Kooperacyjna gra dla dwóch kobiet.
Kooperacyjna gra dla dwóch kobiet.
Jak w tytule potrzebuje gry dla dwóch kobiet.
Kobiety mają jedna 10lat druga 12.
Musi być kooperacyjna bo żadna nie może pogodzić sie z przegraną.
Kobiety mają jedna 10lat druga 12.
Musi być kooperacyjna bo żadna nie może pogodzić sie z przegraną.
Re: Kooperacyjna gra dla dwóch kobiet.
Drogie Panie - z racji Waszego podeszłego wieku proponowałbym następujące gry kooperacyjne:
Pandemia
Ognisty Podmuch
Eldritch Horror
Jest sporo innych tytułów, ale nie wiem np. czy to Wasza pierwsza gra czy nie, jaki klimat gry lubicie itp.
A z racji tego, że
Pandemia
Ognisty Podmuch
Eldritch Horror
Jest sporo innych tytułów, ale nie wiem np. czy to Wasza pierwsza gra czy nie, jaki klimat gry lubicie itp.
A z racji tego, że
martwię się również co się stanie w momencie, gdy obydwie przegracie, a takie rzeczy zdarzają się w grach kooperacyjnych.żadna nie może pogodzić sie z przegraną
Re: Kooperacyjna gra dla dwóch kobiet.
Jedną rzeczą jest przegrana w walce między sobą a przegrana z mechanizmem gry...
- kaszkiet
- Posty: 2810
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 312 times
- Been thanked: 528 times
Re: Odp: Kooperacyjna gra dla dwóch kobiet.
Nie wiem czy dla 10letnich dziewczynek Eldritch Horror to najlepsza rekomendacja.
Re: Odp: Kooperacyjna gra dla dwóch kobiet.
Owszem, na pudełku jest ograniczenie wieku >14, ale dużo straszniejsze rzeczy lecą dzień w dzień np. na Cartoon Network, a skoro dziewczyny (same siebie nazywające kobietami ) grają w planszówki, zamiast oglądać wspomniany kanał to myślę, że są ciut bardziej dojrzałe od większości swoich rówieśników.kaszkiet pisze:Nie wiem czy dla 10letnich dziewczynek Eldritch Horror to najlepsza rekomendacja.
EH - tylko sugestia, oczywiście nie nalegam.
- Paskudnik
- Posty: 1431
- Rejestracja: 06 cze 2014, 16:49
- Lokalizacja: Ergsun-Tuek
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 3 times
Re: Kooperacyjna gra dla dwóch kobiet.
Hanabi za ciężkie dla kobiet w tym wieku - sprawdziłem z siostrzenicami. Mózgi im się zagrzewały i no fun.
Jeśli podejdzie, to od siebie polecam Posiadłość szaleństwa
Ta propozycja mnie rozmontowała, ale a nuż się przyjmie? Trzeba sprawdzićAiS pisze:Eldritch Horror
Jeśli podejdzie, to od siebie polecam Posiadłość szaleństwa
Nie gram w gry, których nie lubię a lubię tylko te gry, w które już grałem :P
- arturpe
- Posty: 469
- Rejestracja: 12 lis 2014, 21:11
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Kooperacyjna gra dla dwóch kobiet.
+1. Może, ale to może Pandemia - powinny już ogarnąć zasady.splocki pisze:Zakazana wyspa.
- polaquinha
- Posty: 251
- Rejestracja: 29 gru 2012, 11:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kooperacyjna gra dla dwóch kobiet.
+1 Zakazana Wyspa
ps. a do tytułu postu wartoby dodać "dla dwóch młodziutkich kobiet"
Się uniknie eldrichów i innych takich... paskudnych... no
ps. a do tytułu postu wartoby dodać "dla dwóch młodziutkich kobiet"
Się uniknie eldrichów i innych takich... paskudnych... no
Re: Kooperacyjna gra dla dwóch kobiet.
Ogarnijcie się. Pandemia dla 10-latki? Dorosły człowiek musi na chwilę się skupić (by nie strzelić byka) przy rozprzestrzenianiu chorób / reakcji łańcuchowej, gdy po kilka znaczników mamy w sąsiadujących miastach, gdy z jednej "trójki" choroba idzie do kolejnej "trójki", ale już z tej kolejnej nie wraca do poprzednich "trójek" (ani "dwójek", ani "jedynek"), bo w ramach rozpatrywania jednej karty ta pierwsza "trójka" ("dwójka", "jedynka") już uczestniczyła w rozprzestrzenianiu choroby.
Dorosły człowiek musi pomyśleć (nie grając panią brązową), jak przekazać w jednej turze 2 karty osobie (nie grającej panią białą) z trzema kartami aby ta jeszcze doszła do instytutu i wyleczyła ostatnią chorobę w swojej kolejce, bo to już będzie ostatnia kolejka.
Może i dziesięciolatka ogarnie jakoś tam zasady. Ale co to będzie za gra?
Dorosły człowiek musi pomyśleć (nie grając panią brązową), jak przekazać w jednej turze 2 karty osobie (nie grającej panią białą) z trzema kartami aby ta jeszcze doszła do instytutu i wyleczyła ostatnią chorobę w swojej kolejce, bo to już będzie ostatnia kolejka.
Może i dziesięciolatka ogarnie jakoś tam zasady. Ale co to będzie za gra?
- arturpe
- Posty: 469
- Rejestracja: 12 lis 2014, 21:11
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Kooperacyjna gra dla dwóch kobiet.
Mając 10 lat grałem w wiele gier wydawanych przez Encore, gry paragrafowe itp. Hołduję zasadzie, że gra to zabawa, więc dla mnie nie chodzi o wygraną, ale o dreszcz, wypieki i klimat. Zasady Pandemii nie są skomplikowane, szczególnie jeśli pierwsze partie ogra z nimi dorosły. I nawet jeśli popełnią błędy przy rozprzestrzenianiu choroby, klimat uciekającego czasu podziała na wyobraźnie. Będą te patie pamiętać tak jak ja dzisiaj Gwiezdnego Kupca i mając 40 lat wspominać, że kiedy były małe, grały w taką grę o chorobachTV3 pisze:Ogarnijcie się. Pandemia dla 10-latki? Dorosły człowiek musi na chwilę się skupić (by nie strzelić byka) przy rozprzestrzenianiu chorób / reakcji łańcuchowej, gdy po kilka znaczników mamy w sąsiadujących miastach, gdy z jednej "trójki" choroba idzie do kolejnej "trójki", ale już z tej kolejnej nie wraca do poprzednich "trójek" (ani "dwójek", ani "jedynek"), bo w ramach rozpatrywania jednej karty ta pierwsza "trójka" ("dwójka", "jedynka") już uczestniczyła w rozprzestrzenianiu choroby.
Dorosły człowiek musi pomyśleć (nie grając panią brązową), jak przekazać w jednej turze 2 karty osobie (nie grającej panią białą) z trzema kartami aby ta jeszcze doszła do instytutu i wyleczyła ostatnią chorobę w swojej kolejce, bo to już będzie ostatnia kolejka.
Może i dziesięciolatka ogarnie jakoś tam zasady. Ale co to będzie za gra?
Pod względem puryzmu pewnie masz rację. Dlatego proponujemy Zakazaną Wyspę, choć i tu dorosły człowiek musi się skupić, żeby nie zalało ważnego kafelka). Może w takim razie jeszcze Talizman ( w który grałem będąc w podobnym wieku jako Magia i Miecz, olewałem zasady, tylko walczyłem ze smokami w swojej głowie, a mimo to uważam ją za jedną z najlepszych gier dzieciństwa), choć tu trzeba skupić się, czy pójść w prawo czy w lewo?
Sądzę, że mając trochę racji - przesadzasz. Ja gram z swoją 6-cio letnią córką w Splendor, bo uwielbia kupować te karty (mimo, że nie punktowane) oraz w Potwory w Tokio (mimo iż słabo czyta i zbiera "pioruny" bo jej się podobają). Dzieciaki, to jednak trochę inny świat.
Re: Kooperacyjna gra dla dwóch kobiet.
Zastanawiam się, po co kupować dziecku grę (która ma szansę na być uwielbianą), w którą dziecko będzie "grało" (pomyli zasady, przegra 9 na 10 partii - chyba, że złamie zasady, nie pojmie do końca tajników gry)
... skoro można kupić dziecku grę (która również ma szansę być uwielbianą), w którą dziecko będzie GRAŁO.
Z tą chęcią zwycięstwa też bym tu nie przesadzał w kontekście dzieciaka. Jeśli ja przegram w Pandemię 2 czy 3 razy pod rząd - irytuję się (pozytywnie) i cieszę jednocześnie, że gra jest dobrym przeciwnikiem. Dziecko, jak sądzę, przy 5 porażkach pod rząd będzie niepocieszone.
... skoro można kupić dziecku grę (która również ma szansę być uwielbianą), w którą dziecko będzie GRAŁO.
Z tą chęcią zwycięstwa też bym tu nie przesadzał w kontekście dzieciaka. Jeśli ja przegram w Pandemię 2 czy 3 razy pod rząd - irytuję się (pozytywnie) i cieszę jednocześnie, że gra jest dobrym przeciwnikiem. Dziecko, jak sądzę, przy 5 porażkach pod rząd będzie niepocieszone.
- Paskudnik
- Posty: 1431
- Rejestracja: 06 cze 2014, 16:49
- Lokalizacja: Ergsun-Tuek
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 3 times
Re: Kooperacyjna gra dla dwóch kobiet.
Ja w tym czasie miałem 13-15, mieliśmy np. Gwiezdnego kupca, w którego nigdy nie zagraliśmy (tzn. ja + moi dwaj kumple) - miał zbyt dużo napisów / tabelek na planszy oraz skomplikowane zasady. Nie stanowił żadnej konkurencji dla rozwalania Nekromancerem smoków, goblinów, widm i południc.arturpe pisze:Mając 10 lat grałem w wiele gier wydawanych przez Encore, gry paragrafowe itp. Hołduję zasadzie, że gra to zabawa, więc dla mnie nie chodzi o wygraną,
O tak, Dreszcz wtedy był niezły.arturpe pisze:ale o dreszcz, wypieki i klimat.
Jest jeszcze inna sprawa: ja z moją dziesięcioletnią siostrzenicą (bardzo inteligentne dziecko) grywałem w szachy, ale zauważyłem, że ona zupełnie nie jest skupiona na zwycięstwie - jakby grała dla przestawiania figur czy po to, żeby posiedzieć ze mną. Dzieci rzeczywiście mogą tu myśleć inaczej (zwłaszcza dziewczynki) - tzn. może brakować chęci rywalizacji albo osiągnięcia celu, tak jak mnie przy Magii i Mieczu znacznie bardziej fascynowało eksplorowanie tego świata, niż zdobycie Korony Władzy.TV3 pisze:Z tą chęcią zwycięstwa też bym tu nie przesadzał w kontekście dzieciaka. Jeśli ja przegram w Pandemię 2 czy 3 razy pod rząd - irytuję się (pozytywnie) i cieszę jednocześnie, że gra jest dobrym przeciwnikiem. Dziecko, jak sądzę, przy 5 porażkach pod rząd będzie niepocieszone.
Jak dla mnie idealną grą dla takich dzieciaków są rzeczy w typie Panic Lab.
Nie gram w gry, których nie lubię a lubię tylko te gry, w które już grałem :P
Re: Kooperacyjna gra dla dwóch kobiet.
Paskudnik pisze:Dzieci rzeczywiście mogą tu myśleć inaczej (zwłaszcza dziewczynki) - tzn. może brakować chęci rywalizacji albo osiągnięcia celu
Jak rozumiem więc, wygrana jest istotna .grinkol pisze:Musi być kooperacyjna bo żadna nie może pogodzić sie z przegraną.
Ponadto zaznaczam, że zasady w szachach są zdecydowanie łatwiejsze niż w pandemii i jest ich mniej. A żeby grać, te zasady (instrukcję czyli) wypadałoby opanować.
Re: Kooperacyjna gra dla dwóch kobiet.
Polecam Zakazaną wyspę - bardzo ładnie wydana, świetne figurki (kielich, ogień, itd. nie pamietam nazw). Kobiety lubią atrakcyjne wizualnie gry Gram z moją 7 latką, szybko opanowała zasady, są emocje czy nie utoniemy!
Re: Kooperacyjna gra dla dwóch kobiet.
Mój siostrzeniec zażyczył sobie zakazaną wyspę po tym jak w wakacje zagraliśmy razem. Ok, tylko rodzice nie chcą z nim grać. O tym bym pomyślał przed zakupem....
- Paskudnik
- Posty: 1431
- Rejestracja: 06 cze 2014, 16:49
- Lokalizacja: Ergsun-Tuek
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 3 times
Re: Kooperacyjna gra dla dwóch kobiet.
Wymaganie żeby to była gra kooperacyjna powstrzymywało mnie przed poleceniem Survive - tam dopiero są emocje, czy nie utoniemy ;D Ten tytuł prawdopodobnie bardzo dobrze by się tu sprawdził.Mija pisze:Polecam Zakazaną wyspę - bardzo ładnie wydana, świetne figurki (kielich, ogień, itd. nie pamietam nazw). Kobiety lubią atrakcyjne wizualnie gry Gram z moją 7 latką, szybko opanowała zasady, są emocje czy nie utoniemy!
Nie gram w gry, których nie lubię a lubię tylko te gry, w które już grałem :P
- Pan_K
- Posty: 2506
- Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 189 times
- Been thanked: 168 times
Re: Kooperacyjna gra dla dwóch kobiet.
+1 Zakazana Wyspa, ale pod warunkiem, że dziewczynki będą grać same. Dla dorosłego gracza gra jest banalna i istnieje silna tendencja do zajmowania pozycji master-gracza w rozgrywce z dziećmi.
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”
Ryba bez roweru, to tylko ryba...
Ryba bez roweru, to tylko ryba...
- jenny70
- Administrator
- Posty: 170
- Rejestracja: 19 kwie 2012, 21:32
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Kooperacyjna gra dla dwóch kobiet.
+1 Zakazana Wyspa. Mam w domu 11-latki, chłopca i dziewczynkę, uwielbiają ją oboje. Są w stanie grac sami, tzn. Beze mnie w przeciwieństwie do Pandemii, ktora jest z punktu widzenia doroslego lepsza ale dzieciaki jesli będą grać same mogą gorzej ogarniać. No i oprawa Zakazanej Wyspy zdecydowanie dzieciom bardziej podpasuje niż Pandemia.