(Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje
- Odi
- Administrator
- Posty: 6455
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 586 times
- Been thanked: 943 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
A propos, kto w najbliższy wtorek wybiera się do Bifora?
- Highlander
- Posty: 1634
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 150 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Ja będę.Odi pisze:A propos, kto w najbliższy wtorek wybiera się do Bifora?
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Można przynieść własny prowiant i napitek wszelaki. Na miejscu jest mała gastronomia i umowa z pizzerią.Chciałbym tylko doprecyzować jak wygląda kwestia kawa/czaj bo jeden czaj w pakiecie wejściowym to tyle co nic przy naszych wojenkach Czy kolejne kosztują np. kilka złotych, a kawa jest jakaś rozpuszczalna? Czy można po prostu przynieść swoją i korzystać z czajnika?
Herbaty i kawy się znajdą na miejscu również.
Gralnia/Wypożyczalnia/Sklep
www.krolm.pl
www.krolm.pl
- Highlander
- Posty: 1634
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 150 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
To w co gramy?Markus pisze:Będę w Biforze
- Odi
- Administrator
- Posty: 6455
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 586 times
- Been thanked: 943 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Jeśli będziemy tylko we trójkę, to może T&T - mam nową mapę
- Odi
- Administrator
- Posty: 6455
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 586 times
- Been thanked: 943 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Niestety, nasze Muzeum zostanie połączone z Muzeum Westerplatte i Wojny 1939.
Oznacza to likwidację MIIWS i powstanie nowej instytucji, o tej samej nazwie.
Jaka będzie polityka nowej dyrekcji, okaże się w lutym br.
Tym niemniej zapraszam już teraz na spotkanie w Cafe Anioł w przyszłym tygodniu - pożegnalne pod egidą "starego" MIIWS.
A wczoraj graliśmy w Triumph&Tragedy. Mam jakąś masochistyczną przyjemność w graniu aliantami. Gra mi się źle, nie wiem za co się zabrać, tyle jest obszarów, na których alianci niedomagają, a i tak potem myślę sobie "Ech, zagrałbym tak i tak, wypróbowałbym taką czy inną ścieżkę...". Tak samo wczoraj: jak zwykle po trosze podkręcałem wszystko, i w efekcie od klęski uratował mnie tylko zwrot strategiczny gracza niemieckiego (Maciek), który po zdobyciu Paryża postanowił - zamiast próby ataku na wyspy, bez rozpoznania ruszyć na wschód. Dzięki temu złapałem oddech, zmontowałem kontrofensywę w rejonie Bliskiego Wschodu i wzmocniłem obronę Londynu. Myślę, że gdybyśmy grali pełną rozgrywkę, mógłbym się nawet liczyć w walce o zwycięstwo (po wejściu Amerykanów). Musieliśmy się zbierać, ale wciąż jestem pod wrażeniem tej gry (a przy pierwszej partii mi się nie podobała! ). I znowu sobie wyobrażam strategie na kolejną partię
Pozytywem jest wciągnięcie do gry Rafała. Chyba mamy kolejnego gracza w T&T
Oznacza to likwidację MIIWS i powstanie nowej instytucji, o tej samej nazwie.
Jaka będzie polityka nowej dyrekcji, okaże się w lutym br.
Tym niemniej zapraszam już teraz na spotkanie w Cafe Anioł w przyszłym tygodniu - pożegnalne pod egidą "starego" MIIWS.
A wczoraj graliśmy w Triumph&Tragedy. Mam jakąś masochistyczną przyjemność w graniu aliantami. Gra mi się źle, nie wiem za co się zabrać, tyle jest obszarów, na których alianci niedomagają, a i tak potem myślę sobie "Ech, zagrałbym tak i tak, wypróbowałbym taką czy inną ścieżkę...". Tak samo wczoraj: jak zwykle po trosze podkręcałem wszystko, i w efekcie od klęski uratował mnie tylko zwrot strategiczny gracza niemieckiego (Maciek), który po zdobyciu Paryża postanowił - zamiast próby ataku na wyspy, bez rozpoznania ruszyć na wschód. Dzięki temu złapałem oddech, zmontowałem kontrofensywę w rejonie Bliskiego Wschodu i wzmocniłem obronę Londynu. Myślę, że gdybyśmy grali pełną rozgrywkę, mógłbym się nawet liczyć w walce o zwycięstwo (po wejściu Amerykanów). Musieliśmy się zbierać, ale wciąż jestem pod wrażeniem tej gry (a przy pierwszej partii mi się nie podobała! ). I znowu sobie wyobrażam strategie na kolejną partię
Pozytywem jest wciągnięcie do gry Rafała. Chyba mamy kolejnego gracza w T&T
- lacki2000
- Posty: 4061
- Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 279 times
- Been thanked: 164 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Hmm to i dobrze i źle. Dobrze, bo to małe MW powinno być filią M2wś. Źle, bo przepychanki na górze mogą się odbić czkawką aż na dole. W każdym razie chyba nie zamierzają zburzyć budynku i postawić tam LidlaOdi pisze:Niestety, nasze Muzeum zostanie połączone z Muzeum Westerplatte i Wojny 1939.
Oznacza to likwidację MIIWS i powstanie nowej instytucji, o tej samej nazwie.
Jaka będzie polityka nowej dyrekcji, okaże się w lutym br.
A czy jeszcze jedno pożegnalne nie będzie czasem 21 lutego?Odi pisze:Tym niemniej zapraszam już teraz na spotkanie w Cafe Anioł w przyszłym tygodniu - pożegnalne pod egidą "starego" MIIWS.
Ja grałem tylko raz i też chętnie zagramOdi pisze:A wczoraj graliśmy w Triumph&Tragedy.
Spoiler:
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
- Markus
- Posty: 2447
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 555 times
- Been thanked: 271 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Przyznaję się: złapałem bakcyla na T&T.
Pozostaje przeczytać instrukcję aby poznać szczegóły
Pozostaje przeczytać instrukcję aby poznać szczegóły
- Highlander
- Posty: 1634
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 150 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
To kilka słów od "rozgrywającego", czyli grającego Osią. Tym razem chciałem przetestować nowy plan ekspansji ""Sud-Ost", polegający na:Odi pisze: A wczoraj graliśmy w Triumph&Tragedy. Mam jakąś masochistyczną przyjemność w graniu aliantami. Gra mi się źle, nie wiem za co się zabrać, tyle jest obszarów, na których alianci niedomagają, a i tak potem myślę sobie "Ech, zagrałbym tak i tak, wypróbowałbym taką czy inną ścieżkę...". Tak samo wczoraj: jak zwykle po trosze podkręcałem wszystko, i w efekcie od klęski uratował mnie tylko zwrot strategiczny gracza niemieckiego (Maciek), który po zdobyciu Paryża postanowił - zamiast próby ataku na wyspy, bez rozpoznania ruszyć na wschód. Dzięki temu złapałem oddech, zmontowałem kontrofensywę w rejonie Bliskiego Wschodu i wzmocniłem obronę Londynu. Myślę, że gdybyśmy grali pełną rozgrywkę, mógłbym się nawet liczyć w walce o zwycięstwo (po wejściu Amerykanów). Musieliśmy się zbierać, ale wciąż jestem pod wrażeniem tej gry (a przy pierwszej partii mi się nie podobała! ). I znowu sobie wyobrażam strategie na kolejną partię
- próbie szybkiej politycznej kontroli najbardziej progermańskich krajów (Austria, Węgry) aby otworzyć się na surowcowe południe
- szybkiej rozbudowie wojska (postawiłem na piechotę i lotnictwo) które miało natychmiast rozpocząć serię "VoN"-ów na kolejne kraje europy południowo-wschodniej
- równolegle były planowane usatelitowienie lub VoN krajów skandynawskich
- generalnie nie planowałem globalnego ataku na Zachód, zakładałem po zabezpieczeniu tej masy zasobów oportunistyczny atak na Sowietów lub samą Francję w dalszej części gry
Tyle planowanie. Plan legł w gruzach już w 1937 bo Zachód dziwnym zbiegiem okoliczności skontrolował Yugo i Rumunię, co posypało plan "Sud-Ost". Jedynie Włosi wykonali VoN'y na Albanię i stamtąd na Grecję. U Sowietów spokój, klasycznie nastąpiła przepychanka z Zachodem o Persję. Musiałem natychmiast zmienić plan. Skandynawia i tak handlowała na wyłączność z Osią, więc Von'y w tamtym kierunku nic by nie poprawiły. Otwarcie południa oznaczało konflikt z satelitami Zachodu. Stąd postawiłem na klasyczny "Fall Gelb", osłabiony przez minimalną flotę (2 x Fleet), ale wzmocniony przez możliwość ataku z (już) faszystowskiej Hiszpanii. "A więc wojna!". Francja oczywiście padła niezależnie od inwestycji Bartka w obrońców Paryża.
Bartek napisał że po Francji mogłem się pokusić o Londyn i wygraną przez "nokaut militarny". Może powinienem zrobić jeden rajd rozpoznawczy i wtedy by się okazało że stacjonuje tam tylko lotnictwo i flota. Czyli naprawdę zagranie "po bandzie" ze strony Aliantów. Zastanawiałem się nad tym post factum czy miałbym szansę wygrać. Mógłbym zdesantować dwie piechoty o sile 2 (ranne po kampanii francuskiej), do tego 14 lotnictwa i 6 floty. Problem w tym że lotnictwo Rzeszy oberwałoby mocno od 2x4 (?) Spitfire'ów, tak samo flota (kontra flota 2x4), pytanie czy to by przeżyło pozwoliłoby przetrwać jeden sezon desantowi. W razie niepowodzenia byłoby po mnie, straty nie do odrobienia.
Czyli Londyn pozostał nietknięty, za to chwilę później padła satelicka Jugosławia i Rumunia. Gdy elitarna włoska 132 Dywizja Pancerna "Ariete" opanowuje Sueski bez wsparcia DAK (aczkolwiek nie na długo) Oś kontroluje aż 22 punkty ludności i Sowieci i Alianci finalnie zawierają nieformalny sojusz. Czyli sowiecki niedźwiedź klasycznie kończy hasać w Persji i żwawo zabiera się za neutralną Polskę a następnie wypowiada wojnę Osi atakując Rumunię. Z kolei cała kolonialna armia indyjska "marszem gwiaździstym" odbija Suez. Gdy już mieliśmy przerwać rozgrywkę, na pożegnanie zdecydowałem się na wielką kontrofensywę w Rumunii. Lotnictwo Rzeszy spisało się tak dobrze, że Sowieci stracili cały południowy front. Wtedy zaczęliśmy składać grę.
Co by się mogło wydarzyć dalej? Na pewno Rzesza mając naprzeciwko siebie dwie potęgi straciła inicjatywę strategiczną. Niepewną opcją byłoby zdecydowane ruszenie na Leningrad aby spróbować zakończyć grę przed czasem.
Wnioski?
- świetnie się gra na nowej, sztywnej planszy!
- oczywiście mam kolejny pomysł na otwarcie Osią
- gdy się szybko zaczynają manewry wojskowe, gra może potrwać 7 godzin... myśmy w 3,5 godziny zrobili zaledwie 5 etapów z 10!
- czyli aby taką grę skończyć na spotkaniu w oknie 17-22 musimy mieć pełną mobilizację, żadnych spóźnień, wszyscy znają przepisy przed itp.
- jeśli z góry wiadomo że nie ma czasu rozegrać całości, rozgrywający gracz Osi powinien chyba iść na nokaut militarny
- w tej sytuacji Alianci nie mają innej opcji jak za całość skromnych środków "budować stepy" jednostek aby obronić Londyn
- możliwe że Aliantami nie warto inwestować w jednostki francuskie, już lepiej wylądować BEF'em w Paryżu (nie traci się tych jednostek po kapitulacji Francji)
Możliwe że w tym układzie nikt nie będzie chciał grać Aliantami (którzy rządzą w drugiej połowie gry), i trzeba będzie wprowadzić licytacje stron opisane na BGG, zmodyfikowane np. z turniejów Twilight Struggle:
- każdy z graczy zapisuje w tajemnicy ile "stepów" zasponsoruje przeciwnikom aby pierwszy wybrać stronę (np. 3, 2, 0),
- ten co najwięcej wybiera (pewnie Sowietów lub Oś),
- drugi gracz (bierze to czego nie wziął pierwszy) i dodaje do swoich wojsk stepy od pierwszego (+3),
- a trzeci gracz bierze Zachód i dostanie darmowe stepy wojsk jako sumę pierwszego i drugiego gracza (+5)
No i obowiązkowe foto-story:
Upadek Francji zaatakowanej w efekcie kapitalistycznych przewrotów w Jugosławii i Rumunii. Pierwszy raz z historii koncentryczny atak wyprowadzony z Hiszpanii i Belgii.
Europa od Hiszpanii po Rumunię pod władaniem Osi.
Elitarna włoska 132 Dywizja Pancerna "Ariete" opanowuje Kanał Sueski bez wsparcia DAK (aczkolwiek nie na długo)
- Odi
- Administrator
- Posty: 6455
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 586 times
- Been thanked: 943 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Fajny AAR.
Gra kapitalnie pokazuje zależności, które doprowadziły do "Bitwy o Anglię". Brytyjska flota jest silniejsza od niemieckiej i konwój z desantem spokojnie powinna zmasakrować, ale stojąc w rejonie Kanału Angielskiego jest z kolei wrażliwa na atak lotnictwa przeciwnika. Najlepsza bronią na lotnictwo wroga, jest oczywiście lotnictwo własne. Dlatego w interesie brytyjskim leży zatem posiadanie jak najsilniejszego lotnictwa (8-12 CV w momencie wybuchu konfliktu), żeby obronić wyspy przed spodziewanym silnym atakiem niemieckim. Bez opanowania powietrza nad wyspami, flota może zniknąć bardzo szybko.Jednocześnie inwestowanie we flotę i lotnictwo, zabiera punkty z innych sektorów... Krótka kołderka jest dla aliantów na początku ekstremalnie krótka.
Mirek -> 21 lutego jest pożegnanie Cafe Anioł. Czas pożegnań się nam zrobił....
Myślę, że jako weteran HoI, w T&T odkryjesz multum możliwości. Choć do wyboru tylko trzy frakcje, to przyjemne poczucie sandboxa pozostaje.
We wtorek, ze względu na szkolenie, będę mógł wziąć ze sobą jedynie dwie gry. Wybierzmy więc dobrze. T&T? GQ? Stawkę? Combata? Może Churchilla ktoś by chciał?
Gra kapitalnie pokazuje zależności, które doprowadziły do "Bitwy o Anglię". Brytyjska flota jest silniejsza od niemieckiej i konwój z desantem spokojnie powinna zmasakrować, ale stojąc w rejonie Kanału Angielskiego jest z kolei wrażliwa na atak lotnictwa przeciwnika. Najlepsza bronią na lotnictwo wroga, jest oczywiście lotnictwo własne. Dlatego w interesie brytyjskim leży zatem posiadanie jak najsilniejszego lotnictwa (8-12 CV w momencie wybuchu konfliktu), żeby obronić wyspy przed spodziewanym silnym atakiem niemieckim. Bez opanowania powietrza nad wyspami, flota może zniknąć bardzo szybko.Jednocześnie inwestowanie we flotę i lotnictwo, zabiera punkty z innych sektorów... Krótka kołderka jest dla aliantów na początku ekstremalnie krótka.
Mirek -> 21 lutego jest pożegnanie Cafe Anioł. Czas pożegnań się nam zrobił....
Myślę, że jako weteran HoI, w T&T odkryjesz multum możliwości. Choć do wyboru tylko trzy frakcje, to przyjemne poczucie sandboxa pozostaje.
We wtorek, ze względu na szkolenie, będę mógł wziąć ze sobą jedynie dwie gry. Wybierzmy więc dobrze. T&T? GQ? Stawkę? Combata? Może Churchilla ktoś by chciał?
- Highlander
- Posty: 1634
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 150 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Zgodnie z tym co piszą zwolennicy agresywnych strategii, jeśli Alianci w pierwszych dwóch etapach nie wydadzą całej produkcji na "stepy" to Oś powinna natychmiast atakować z szansami na nokaut Paris-London na poziomie 90%. Nie zastosowałem się do tej zasady a pewnie powinienemOdi pisze:Fajny AAR.
Gra kapitalnie pokazuje zależności, które doprowadziły do "Bitwy o Anglię". Brytyjska flota jest silniejsza od niemieckiej i konwój z desantem spokojnie powinna zmasakrować, ale stojąc w rejonie Kanału Angielskiego jest z kolei wrażliwa na atak lotnictwa przeciwnika. Najlepsza bronią na lotnictwo wroga, jest oczywiście lotnictwo własne. Dlatego w interesie brytyjskim leży zatem posiadanie jak najsilniejszego lotnictwa (8-12 CV w momencie wybuchu konfliktu), żeby obronić wyspy przed spodziewanym silnym atakiem niemieckim. Bez opanowania powietrza nad wyspami, flota może zniknąć bardzo szybko.Jednocześnie inwestowanie we flotę i lotnictwo, zabiera punkty z innych sektorów... Krótka kołderka jest dla aliantów na początku ekstremalnie krótka.
Napisałem że pojechałeś po bandzie nie trzymają wojsk lądowych w Londynie, ponieważ zgodnie z zasadami jakby desant niemiecki przeżył ("leżąc na plaży") a na koniec rundy miałbyś tylko okręty i samoloty, musiałbyś zrobić Retreat-Rebase do Glasgow i Londyn by padł. Chyba że tam cały czas stała jedna słaba piechota - nie pamiętam. Ale wtedy i tak mógłbym się skupić samolotami i okrętami na tej słabej piechocie, licząc na jej ubicie.
Jest kilka ciekawych taktyk na obronę "przedpól" Londynu. Najciekawszą dla mnie jest wystawienie na obu morzach kadrowych jednostek lotnictwa (aby zatrzymały jeden sezon armadę na morzu, od razu robiąc Retreat zanim ktokolwiek jest zaatakuje). Potem taką armadę się atakuje całością swojej floty i lotnictwa (zakładając że flota ma FirstFire). Ktoś jeszcze proponował wystawienie lotniskowców (robią atak N1 i odskakują), ale to nie zadziała jak ktoś wyskoczy na nie lotnictwem lądowym.
- Odi
- Administrator
- Posty: 6455
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 586 times
- Been thanked: 943 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
To samo wymyśliłem, ale głośno nie mówiłem Lotnictwo rozpoznawcze, na straty, ale pozwala zmontować kontratak.
- Highlander
- Posty: 1634
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 150 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Ono nie jest na straty bo może uciec na początku walki.Odi pisze:To samo wymyśliłem, ale głośno nie mówiłem Lotnictwo rozpoznawcze, na straty, ale pozwala zmontować kontratak.
- Odi
- Administrator
- Posty: 6455
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 586 times
- Been thanked: 943 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Chyba, że to lotnictwo atakuje po wypowiedzeniu wojny
- Highlander
- Posty: 1634
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 150 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Zwykle zaskoczenie jest "zużywane" na Francję.Odi pisze:Chyba, że to lotnictwo atakuje po wypowiedzeniu wojny
- Odi
- Administrator
- Posty: 6455
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 586 times
- Been thanked: 943 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Zwykle...
UWAGA!
Niestety, 2 lutego spotkanie w KROLMIE (z samolotami z Wings of Glory) nie odbędzie się.
Powodem jest zamieszanie związane z łączeniem naszego Muzeum z inną instytucją, czyli formalną likwidacją MIIWS. Jest multum pracy, nadgodzin itp. - nie dam rady przygotować tego spotkania, za co zainteresowanych przepraszam.
UWAGA!
Niestety, 2 lutego spotkanie w KROLMIE (z samolotami z Wings of Glory) nie odbędzie się.
Powodem jest zamieszanie związane z łączeniem naszego Muzeum z inną instytucją, czyli formalną likwidacją MIIWS. Jest multum pracy, nadgodzin itp. - nie dam rady przygotować tego spotkania, za co zainteresowanych przepraszam.
- Highlander
- Posty: 1634
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 150 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Zwróć uwagę na to, że bez pokonania Francji (tj. kontrolowania Paryża) nie zrobisz w jedną turę desantu od strony La Manche (English Channel). Zostaje Ci tylko Morze Północne, czyli jedna piechota desantu (w 1936 z siłą 2, w 1937 z siłą 3). To się robi dla Rzeszy dość ryzykowne, tym bardziej jeśli Aliant "nie jedzie po bandzie" i jednak stawia fortecę w Londynie. Dodatkowo w takiej sytuacji Alianci przerzucą pewnie siły lądowe z Paryża do Londynu. Ewentualny upadek Londynu nie powoduje kapitulacji Brytyjczyków i przegranej Aliantów - tylko stracą produkcję w kolejnym roku, jeśli się nie odkują. Stąd nie do końca widzę jak ten wariant ataku miałby zadziałać, jednak bardziej racjonalny wydaje się wjazd do Paryża. Ale możemy to przetestować następnym razemOdi pisze:Zwykle...
- Odi
- Administrator
- Posty: 6455
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 586 times
- Been thanked: 943 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Raczej chodzi mi o arak jednoczesny na Fra i Anglikow na kanale. Nie, juz nie gram aliantami [emoji14]
[wystukalem w telefonie]
[wystukalem w telefonie]
- Highlander
- Posty: 1634
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 150 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Rozumiem, aczkolwiek chyba sam bym się na to nie zdecydował ze względu na ograniczoną ilość jednostek które można poruszyć. Jak się nie ma pecha, to można liczyć na ruch 8 jednostkami latem. Ja zwykle całość poświęcam na Francję (3 piechoty z Belgii + 5 samolotów i okrętów), aby padła po jednym sezonie. Jeśli jedną jednostkę by się przesunęło na Morze Północne, to faktycznie można łatwo zestrzelić "przesłonową" kadrową jednostkę lotnictwa, ale i tak Alianci mogą załatać taką wyrwę w kolejnym sezonie. Chyba żeby Niemcami wrzucić na morze północne dodatkowo flotę aby utrzymała morski przyczółek, pytanie czy ona przeżyje bitwę z Royal Navy nie mając bez osłony lotnictwa? No i od razu osłabiamy atak na Paryż.Odi pisze:Raczej chodzi mi o arak jednoczesny na Fra i Anglikow na kanale.
Tutaj dotykamy dość istotnego problemu wojskowej historyczności tej sympatycznej gry - tutaj nie da się zrobić operacji typu Barbarossa. Musiałbyś mieć kartę ruchu co najmniej 10-15 jednostkami na trzy sezony pod rząd aby ruszyć ławą od Finlandii po Rumunię.
Odnośnie pytania z rozgrywki po co w sumie dodano miasta w Gibraltarze i na Malcie - przypomniałem sobie co Craig pisał na BGG - chodzi o możliwość trwałego militarnego skontrolowania terenu przez położenie znacznika (nie musi tam stać wojskowa jednostka). Obecnie jedynym terenem który trzeba okupować wojskowo aby go kontrolować pozostała Albania.
No i co teraz? Ja bym tam znowu zagrał Osią aby poćwiczyć nowe otwarcie Chyba pozostaje licytacjaOdi pisze:Nie, juz nie gram aliantami
- Jan_1980
- Posty: 2513
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Będę.
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Highlander
- Posty: 1634
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 150 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Ja również planuję się zjawić. Mogę grać kolejny w T&T kolejny wariant otwarcia Osią
- Jan_1980
- Posty: 2513
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Jestem przerażony tym co powymyślaliście do T&T. Mam nadzieję, że we wtorek znajdę partnera do czegoś lżejszego!
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Odi
- Administrator
- Posty: 6455
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 586 times
- Been thanked: 943 times
- Highlander
- Posty: 1634
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 150 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Mimo że daleka Gdynia, bez zmian, planuję być. Godzina do ustalenia zależnie od tego, w co będziemy grać.
Może ktoś w knajpie będzie chętny na grę w SalonowcaJan_1980 pisze:Jestem przerażony tym co powymyślaliście do T&T. Mam nadzieję, że we wtorek znajdę partnera do czegoś lżejszego!