(Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6455
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 586 times
Been thanked: 943 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Odi »

Czyli wychodzi na to, że Rafał, Mirek i Maciek grają w T&T, a my z Jankiem i trzema nowymi osobami szukamy czegoś dla siebie.
Proponowałbym w takim gronie Quartermastera, ale będę też przygotowany na coś innego.

Ewentualnie ja gram z jedną dwójką w Kampen om Norge, a Janek wprowadza kogoś w CC / Holdfasta / Bulge...

Ze względu na przeprowadzkę, torbę pakuję na stałe na najbliższe dwa tygodnie.
Będą w niej: T&T, Quartermaster General, Holdfast Russia, Kampen om Norge, Combat Commander, D-Day Dice, Bulge 20, Guadalcanal, Wiarusi.

Myślę, że dla każdego coś się znajdzie.
Awatar użytkownika
Jan_1980
Posty: 2513
Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 25 times
Been thanked: 75 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Jan_1980 »

I Stawkę???;)
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6455
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 586 times
Been thanked: 943 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Odi »

Stawka jest w Krolmie na stałe, podobne jak Estoril.
hancza123
Posty: 3656
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 50 times
Been thanked: 150 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: hancza123 »

Ja chyba też się zjawię. Będę miał Battle for Stalingrad.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6455
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 586 times
Been thanked: 943 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Odi »

To może faktycznie Quartermastera odpalimy, co?
Hańcza, grałeś?
hancza123
Posty: 3656
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 50 times
Been thanked: 150 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: hancza123 »

W QG oczywiście grałem ale nie grałem QG:1914 !
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6455
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 586 times
Been thanked: 943 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Odi »

Nie mamy 1914
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2447
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 555 times
Been thanked: 271 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Markus »

Obrazek

Ponownie t&t. Testujemy nowe zagrania :-)
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2447
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 555 times
Been thanked: 271 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Markus »

del - podwójny post
Ostatnio zmieniony 15 mar 2017, 00:14 przez Markus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
lacki2000
Posty: 4061
Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 279 times
Been thanked: 164 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: lacki2000 »

Markus pisze:Ponownie t&t. Testujemy nowe zagrania :-)
Ano nie było bardzo historycznie, bo jak się nam Furher przyznał, grał dość pokojowo w celu zbudowania atomówek. Szkoda, że gry nie dokończyliśmy, bo mogło mu się to udać. Towarzysz Stalin jednak nie usiedział spokojnie na Kremlu i rozkazał iść na zachód. Kolejne fale Armii Czerwonej bohatersko przelewały się przez Polskę i Czechosłowację i ginęły w kontratakach z Berlina. GB rosła w siłę, też zaatakowała Rzeszę, a USA stopniowo dołączało się do wojny i z perspektywy ZSRR wynik był raczej Tragedy niż Triumph. Bardzo ciekawa rozgrywka. Trza jednak szybciej grać, bo szkoda to tak zostawiać w decydującej fazie.
Ogólnie frekwencja rekordowa, nawet na cztery stoły. Dokładniejszą relację z innych frontów zapewne poda gen. Odi, bo ja całkowicie zajęty byłem walką o pokój na świecie, siedząc w kącie pokoju :)
Wcześniej jeszcze rozegraliśmy szybką partię Wiarusów z wynikiem typowym dla tej gry :]
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Highlander »

lacki2000 pisze:
Markus pisze:Ponownie t&t. Testujemy nowe zagrania :-)
Ano nie było bardzo historycznie, bo jak się nam Furher przyznał, grał dość pokojowo w celu zbudowania atomówek. Szkoda, że gry nie dokończyliśmy, bo mogło mu się to udać. Towarzysz Stalin jednak nie usiedział spokojnie na Kremlu i rozkazał iść na zachód. Kolejne fale Armii Czerwonej bohatersko przelewały się przez Polskę i Czechosłowację i ginęły w kontratakach z Berlina. GB rosła w siłę, też zaatakowała Rzeszę, a USA stopniowo dołączało się do wojny i z perspektywy ZSRR wynik był raczej Tragedy niż Triumph. Bardzo ciekawa rozgrywka. Trza jednak szybciej grać, bo szkoda to tak zostawiać w decydującej fazie.
(...)
Niestety karty polityczne na starcie okazały się słabe i nie było w nich możliwości skontrolowania żadnego z państw, nie miałem też nic do skontrowania Austrii która wpadła w łapy Aliantów. Stąd Fuhrer miał inną koncepcję z początku. Była pokojowa względem wielkich potęg ale miała być brutalna względem maluczkich. Seria VoN miała zamiast polityki zapewnić bazę surowcową i potem - w zależności od sytuacji i podejścia kart - miała być decyzja w którą stronę dalej. W którymś momencie jednak przesadziłem z ilością VoN'ów, niepotrzebnie rzuciłem się na większe kraje i mieliście za dużo kart z tego tytułu. Wejście do walki Sowietów i Aliantów spowodowało prawie załamanie się Rzeszy, ale udało się opanować kryzys i w sumie nikt nie był pewny zwycięstwa. Wtedy zauważyłem że zebrała mi się pula 3 kart technologii atomowych, i plan na kolejny rok którego nie rozegraliśmy polegał na zakupieniu masy (14) kart technologii oprócz tych 6-ciu które miałem na ręce. Nie rozegraliśmy już tej tury, ale testowo wziąłem 14 kart i okazało się że miałem tam brakujące 4 z 5 kart technologii atomowych plus technologię dalekich lotów lotniczych. Czyli brakowało jeszcze 1 głupiej karty to zwycięstwa :) Niestety była to karta technologii pierwszego poziomu :)
Awatar użytkownika
lacki2000
Posty: 4061
Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 279 times
Been thanked: 164 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: lacki2000 »

Highlander pisze:W którymś momencie jednak przesadziłem z ilością VoN'ów, niepotrzebnie rzuciłem się na większe kraje i mieliście za dużo kart z tego tytułu.
Nie było to aż tak dużo, bo po ataku na Polskę i coś tam jeszcze, dostaliśmy po 5 kart politycznych a Niemcy dostali surowce i populację. Stalin nie wytrzymał i atak ZSRR na Rzeszę dawał GB komfort psychiczny. Granie Niemiec na atomy było dla mnie zupełnym zaskoczeniem. Raczej spodziewałem się uderzenia na pragnącą pokoju Matkę Rosję. Gdyby Francja weszła w Monachium to też by było ciekawie. Kleszcze nieco paraliżowały Niemców ale te moje ruskie ataki jak widać szły bardzo topornie. Nie wygrałbym. Tragedy :P
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
hancza123
Posty: 3656
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 50 times
Been thanked: 150 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: hancza123 »

Bardzo mi się podoba w Krolmie, lepszych warunków do grania nie znajdziemy. Fajnie że jest teraz stały lokal i nie trzeba już sprawdzać kiedy Gdynia kiedy Gdańsk.

Wczoraj było aż 9 osób i rozkładaliśmy kilka tytułów. Ja znowu przegrałem Rosjanami bitwę o Stalingrad. Pierwszy raz byłem jednak blisko wygranej. Za tydzień planuję znowu przyjść.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6455
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 586 times
Been thanked: 943 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Odi »

Dokładniejszą relację z innych frontów zapewne poda gen. Odi
Działo się wczoraj tyle, że gen. Odi nie dał rady zebrać kompletnych informacji o przebiegu działań.

Przede wszystkim, wczorajsze spotkanie było frekwencyjnie rekordowe. Bawiliśmy się w gronie 9 osób, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że wybór Krolma był dobrą decyzją. Pojawiło się trzech nowych graczy (Olek i dwóch Pawłów), których serdecznie witam :)
Następnym razem, przy podobnej frekwencji, bierzemy salę główną, gdzie i cieplej, i przestronniej, i nasze tubalne głosy nie dudnią tak w uszach.
Fajnie, że Janek i Hańcza pomogli zagospodarować nowe osoby.

Najpierw, w oczekiwaniu na komplet graczy, spróbowaliśmy przeżyć wojnę okopową w ramach partyjki Wiarusów. Gdy przed misją, m.in. na skutek szaleństwa małomównego Olka, przerzucaliśmy do talii po 10 kart zrozumieliśmy, że o wygraną będzie ciężko. Nasze spostrzeżenie potwierdziło się w kolejnej misji. Po tej, jakże spektakularnej porażce, zasiedliśmy do Quartermaster Generala w gronie sześcioosobowym, z nowymi graczami. Tym razem rozgrywka była dość spokojna. Przede wszystkim aliantom genialnie ułożyły się karty. Grałem Sowietami i w pierwszym ruchu, z eventu, zająłem Ukrainę i Europę Wschodnią, w drugim responsem zabezpieczyłem Ukrainę. Potem, przy obfitości buildów i land battle kontrolowałem już sytuacje w tej części Europy. W trzeciej lub czwartej rundzie Brytyjczycy pojawili się w... Chinach, po uprzednim wyrzuceniu stamtąd Japończyków. GB od początku świetnie punktowało za Indie i Chiny, a tych punktów brakowało z kolei Japonii, która haratana była nieustannie przez Amerykanów i Brytyjczyków na morzu. W efekcie przewaga punktowa Aliantów szybko się zwiększała, mimo niezłych punktów gracza włoskiego. Bardzo szybko, bo już w 13 rundzie (bodajże), Alianci osiągnęli 30 pkt przewagi i gra się zakończyła. W moim mniemaniu zdecydowały Chiny i Ukraina, bezpiecznie trzymane przez Aliantów.
Nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie zagramy znowu z dodatkiem...

Po sąsiedzku zakon Triumphowych Tragedystów rozpoczynał bój o panowanie w Europie. Koledzy już opisali, co się działo. Postaram się jak najszybciej ogarnąć dwa pozostałe egzemplarze, żeby zrobić T&T na trzy stoły. Tylko bierzcie pod uwagę, że to jest kilkaset naklejek do przylepienia na bloczki. Tona roboty :/

Po Quartermasterze podzieliliśmy się na trzy zespoły. Hańcza z Pawłem poszli na Stalingrad (Battle for Stalingrad, DVG). Tak jak ostatnio pisałem o swoim wrażeniu, że w tej grze gracz niemiecki - jeśli mu źle idzie w pewnym momencie, skumulowały się Uranusy itp - nie ma szans na powrót do gry. Gracz sowiecki natomiast taką szansę ma, właśnie dzięki Uranusom. A w partii Hanczy z Pawłem sytuacja zaprzeczyła moim tezom. Podobno to Niemcy, po słabym początku, spokojnie się odbili i wygrali partię.

Ja z drugim Pawłem bawiliśmy się D-Day Dice. Bawiliśmy, to dobre słowo, bo gierka jest lekka, łatwa i przyjemna. Dwa scenariusze, dwa zwycięstwa. Lubię do niej wracać i chętnie spróbuję kolejnych plansz, ale też nie jest to gra w żadnej mierze wybitna. Ot, takie przyjemne kombinowanie.

Obok Janek z Olkiem toczyli śmiertelny bój na rosyjskich stepach. Widziałem, że Olek robił co mógł, ale w Holdfaście trzeba wykazać w pierwszej rundzie ostra agresję, co dla nowych graczy jest naturalnym problemem (w nowych grach raczej jesteśmy ostrożni). Janek odbudował linię obronną gdzieś w połowie mapy i kontrolował sytuację. Mam jednak nadzieję, że Holdfast się podobał.

Uff, to tyle.
Za tydzień ponownie Krolm, ponownie ten sam skład gier i - mam nadzieję - ponownie tak liczne grono graczy :)
Richtus
Posty: 16
Rejestracja: 07 sty 2017, 14:43

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Richtus »

Cześć wszystkim! Dzięki za rozegrane gry, wybornie się bawiłem :)
W Bitwie o Stalingrad Niemcy popełnili początkowo poważny błąd w postaci braku wsparcia ataku wojsk pancernych dobrze zaopatrzoną piechotą, przez co ponieśli bardzo ciężkie straty i w pewnym momencie bronili się już tylko w szczęśliwie zdobytym Domu Pawłowa. Poważny problem stanowił wtedy brak kart uzupełnień pozwalających szybciej uzupełniać posiłki. Kluczowe wydaje mi się zatrzymanie kart Operacji Uran poprzez kasowanie efektów (jeśli dobrze pamiętam potrzebne były do tego karty akcji propagandowej), które wyciągałem przy pomocy zwiadowców (w dowolnym momencie wyciągają dowolnie wybraną kartę z talii i natychmiast ją zagrywają - marzenie każdego karciarza).
Na pewno będę wpadał częściej, w przyszłym tygodniu jeszcze nie wiem jak będzie, ale za dwa z pewnością się pojawię.

Pozdrawiam,
Paweł
hancza123
Posty: 3656
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 50 times
Been thanked: 150 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: hancza123 »

Czytam instrukcję do Battle for Stalingrad i widzę że sporo błędów w zasadach wczoraj było. Sorry!

- Wydarzenia zagrywa tylko gracz aktywny chyba że napis na karcie stanowi inaczej (generalnie tak też graliśmy ale zagrywaliśmy je w firefight co jest niezgodne z zasadami)
- można poświęcić 1 kartę aby dodać 2 racje dowolnej jednostce
- kupując nową jednostkę można od razu umieścić ją na lokacji, ale nie może ona być kontrolowana przez wroga
- karty firefights zagrywa się na przemian aż obaj spasują pod rząd, można spasować i potem znowu coś zagrać
- po zagraniu kart firefights na sam koniec zagrywa się jedną kartę "przypadkową" z talii co wprowadza dodatkowy element losowości i zmienia nieco rezultat potyczki
- medal dostaje tylko jedna wybrana jednostka a nie wszyscy którzy brali udział w wygranej potyczce

Następnym razem zagramy 100% poprawnie. Sorry! Ja po prostu za dużo gier planszowych już znam i dlatego ich nie znam ;-)

Za tydzień też chętnie zagram z kimś w Battle for Stalingrad albo Conflict of Heroes. Mogę zagospodarować ponownie "nowego" gracza.
Richtus
Posty: 16
Rejestracja: 07 sty 2017, 14:43

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Richtus »

Co do zagrywania kart w firefight, to wydaje mi się, że graliśmy tylko efekty oznaczone tekstem "zagraj w momencie deklaracji ataku", albo "zagraj w dowolnym momencie", chyba że o czymś nie pamiętam, a te przypadki zdają się omijać wspomnianą zasadę. Wątpliwości miałem co do tego, czy mogę zagrać dwie różne karty typu "zagraj w momencie deklaracji ataku" na jeden taki atak. Przy następnej okazji chętnie zagram rewanż z uwzględnieniem tych reguł :)
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Highlander »

lacki2000 pisze:
Highlander pisze:W którymś momencie jednak przesadziłem z ilością VoN'ów, niepotrzebnie rzuciłem się na większe kraje i mieliście za dużo kart z tego tytułu.
Nie było to aż tak dużo, bo po ataku na Polskę i coś tam jeszcze, dostaliśmy po 5 kart politycznych a Niemcy dostali surowce i populację. Stalin nie wytrzymał i atak ZSRR na Rzeszę dawał GB komfort psychiczny. Granie Niemiec na atomy było dla mnie zupełnym zaskoczeniem. Raczej spodziewałem się uderzenia na pragnącą pokoju Matkę Rosję. Gdyby Francja weszła w Monachium to też by było ciekawie. Kleszcze nieco paraliżowały Niemców ale te moje ruskie ataki jak widać szły bardzo topornie. Nie wygrałbym. Tragedy :P
To co mi się bardzo podobało w tej rozgrywce, to że pokazała ona moc technologii - wg mnie to był największy błąd faszystowskiej bestii, że zignorowała research i w jednej chwili nagle okazało się że Sowieci mają przewagę lądową a Alianci lotniczą.

Widzę też że parę elementów źle rozegrałem - naprawdę za bardzo się rozszalałem z VoN'ami, zamiast tego warto było zaatakować Francję aby mieć spokój na lądzie od zachodu. Wcześniej zawsze grałem na jak najszybsze obalenie Paryża, i to jest chyba optymalna koncepcja bo wtedy szachuje się Sowietów ryzykiem nagłego ataku na Leningrad i wygraną przez nokaut.

Jeszcze dodam że marzy mi się założenie pomorskiej ligi "T&T 2017", gdzie zainteresowani rejestrowaliby sobie wyniki gier i drogi do zwycięstwa. Fajnie byłoby też raz rozegrać równocześnie dwie gry na dwóch stołach :) Tak wiem, ktoś musi obkleić drewienka ;)
Awatar użytkownika
lacki2000
Posty: 4061
Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 279 times
Been thanked: 164 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: lacki2000 »

Highlander pisze:To co mi się bardzo podobało w tej rozgrywce, to że pokazała ona moc technologii - wg mnie to był największy błąd faszystowskiej bestii, że zignorowała research i w jednej chwili nagle okazało się że Sowieci mają przewagę lądową a Alianci lotniczą.

Widzę też że parę elementów źle rozegrałem - naprawdę za bardzo się rozszalałem z VoN'ami, zamiast tego warto było zaatakować Francję aby mieć spokój na lądzie od zachodu. Wcześniej zawsze grałem na jak najszybsze obalenie Paryża, i to jest chyba optymalna koncepcja bo wtedy szachuje się Sowietów ryzykiem nagłego ataku na Leningrad i wygraną przez nokaut.
Nocne przemyślenia trwają, też tak czasem mam :] Fakt, do Leningradu daleko nie jest, po Paryżu to najlepszy cel ale ta gra już wielokrotnie pokazała, że plan planem a życie życiem :) Gdybyś szybciej zaatakował Aliantów to miałbyś mniejsze Zasoby, więc to też ma swoje wady, przy Rosji budującej pokojowo fabryki swe.
Highlander pisze:Jeszcze dodam że marzy mi się założenie pomorskiej ligi "T&T 2017", gdzie zainteresowani rejestrowaliby sobie wyniki gier i drogi do zwycięstwa. Fajnie byłoby też raz rozegrać równocześnie dwie gry na dwóch stołach :) Tak wiem, ktoś musi obkleić drewienka ;)
Ja mogę obklejać. Liga byłaby sensowna, jeśli byłoby choć 6-ciu chętnych oraz jeśli schodzilibyśmy z czasem gry do 3 godzin, bo ostatnia partia była bardzo zamulona (4,5 godziny zeszło a gra jeszcze trwała...).
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
Awatar użytkownika
Jan_1980
Posty: 2513
Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 25 times
Been thanked: 75 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Jan_1980 »

Jeszcze dodam że marzy mi się założenie pomorskiej ligi "T&T 2017", gdzie zainteresowani rejestrowaliby sobie wyniki gier i drogi do zwycięstwa. Fajnie byłoby też raz rozegrać równocześnie dwie gry na dwóch stołach
Kant mi ałt:)
Ale ponaklejać też mogę:)
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Highlander »

lacki2000 pisze:Fakt, do Leningradu daleko nie jest, po Paryżu to najlepszy cel ale ta gra już wielokrotnie pokazała, że plan planem a życie życiem :) Gdybyś szybciej zaatakował Aliantów to miałbyś mniejsze Zasoby, więc to też ma swoje wady, przy Rosji budującej pokojowo fabryki swe.
Zawsze będzie koszt alternatywny. Zajęcie Francji daje +3 POP i +2 RES plus pełen komfort psychiczny dla Rzeszy odnośnie zachodniej flanki w zakresie inwazji lądowej. Myślałem że nie mam co atakować Francji skoro i tak Aliantów ogranicza produkcja. Ale jak się okazało ważnym elementem układanki są 3 francuskie jednostki lotnicze które Alianci mogą wyprodukować oprócz 4 brytyjskich.
lacki2000 pisze:Liga byłaby sensowna, jeśli byłoby choć 6-ciu chętnych oraz jeśli schodzilibyśmy z czasem gry do 3 godzin, bo ostatnia partia była bardzo zamulona (4,5 godziny zeszło a gra jeszcze trwała...).
Gra jest bardzo wrażliwa czasowo na szybko zaczynające się manewry wojenne. Pokojową można zrobić w 3 godziny myślę, nasz wariant - walki od 1936 roku i total war od 1939 roku to spokojnie 6 godzin by zeszło.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6455
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 586 times
Been thanked: 943 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Odi »

Tak jak się cieszę, że T&T święci sukcesy w naszym gronie, tak pomysł z liga nie wydaje mi się najlepszy. Raz, że czas rozgrywki jest zbyt długi, a przecież nie o to chodzi, żebyśmy się umawiali: "Ok, do 1939 ktoś kogoś atakuje", bo to ucina nam możliwość wykorzystania innych, dłuższych strategii. Dwa, że trudno cokolwiek orzec o balansie, zachodzi konieczność licytacji prawa wyboru frakcji (co wprowadza kolejną zmienną do ogarnięcia, pt ile zapłacić za 1 lub 2 prawo wyboru)...

Jak jest pakiet ligowy (czy raczej turniejowy) do CC, to są w nim też zbalansowane scenariusze, żeby dać szansę każdej z frakcji. Przy T&T ja takiego balansu nie widzę.
A z drugiej strony, można wykorzystać, że gra jest trzyosobowa i pokombinować coś w deseń: gramy trzy razy, za każdym razem inną stroną, i sumujemy wyniki punktowe (zwycięstwo militarne warte 25 pkt). Można tak grac na dwa stoły, a potem liga finałowa, dwóch najlepszych z każdej z grup i jeden najlepszy z 2 miejsca.

Do obgadania.

Na najbliższym spotkaniu we wtorek ja będę chyba tylko do godz. 20, co wystarczy, żeby nauczyć kogoś Stawki i zagrać w coś krótkiego.
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Highlander »

Odi pisze:(...) tak pomysł z liga nie wydaje mi się najlepszy. Raz, że czas rozgrywki jest zbyt długi, a przecież nie o to chodzi, żebyśmy się umawiali: "Ok, do 1939 ktoś kogoś atakuje", bo to ucina nam możliwość wykorzystania innych, dłuższych strategii.
Tego nikt nie sugerował. Chodziło tylko o wskazanie kluczowego czynnika potrafiącego nawet podwoić czas rozgrywki.
Odi pisze:Dwa, że trudno cokolwiek orzec o balansie, zachodzi konieczność licytacji prawa wyboru frakcji (co wprowadza kolejną zmienną do ogarnięcia, pt ile zapłacić za 1 lub 2 prawo wyboru)... Jak jest pakiet ligowy (czy raczej turniejowy) do CC, to są w nim też zbalansowane scenariusze, żeby dać szansę każdej z frakcji. Przy T&T ja takiego balansu nie widzę.
Na jakiej podstawie uważasz że gra w wersji z II edycji nie jest zbilansowana? Rozumiem że część z 60 scenariuszy do CC jest niezbilansowana, ale w T&T jest tylko 1 scenariusz i jeśli on byłby wciąż w II edycji niezbilansowany to jaki byłby sens grania w T&T? Te licytacje (dopłaty) turniejowe o których opowiadałem dotyczyły historycznych turniejów w wersji I edycji. Skoro gracze płacili punkty ekstra aby grać ZSRR i nie grać Aliantami, to przecież właśnie taki transfer zrobiono na stałe:
- ZSRR -3pkt (-3CV)
- Alianci +3pkt (2x +1CV, +1 darmowy wpływ USA w połowie gry, do tego ulepszenia obronne granic własnych terenów - Londyn, Glasgow, Suez i budowanie jednostek w Kanadzie)
Odi pisze:A z drugiej strony, można wykorzystać, że gra jest trzyosobowa i pokombinować coś w deseń: gramy trzy razy, za każdym razem inną stroną, i sumujemy wyniki punktowe (zwycięstwo militarne warte 25 pkt). Można tak grac na dwa stoły, a potem liga finałowa, dwóch najlepszych z każdej z grup i jeden najlepszy z 2 miejsca.
Tego to ja sobie z kolei nie wyobrażam, aby udało się w stałym komplecie 3 graczy rozegrać po 3 gry :)

W sumie to nie wiem jak się ma koncepcja ligi do turnieju. Tak naprawdę to chciałem zasugerować aby zacząć zapisywać wyniki z poszczególnych rozgrywek w T&T - bardziej edukacyjnie, w kontekście skromnego lokalnego testowania balansu. Można z tego robić ranking graczy ale nie jest to konieczne.
Awatar użytkownika
lacki2000
Posty: 4061
Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 279 times
Been thanked: 164 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: lacki2000 »

możemy też przetestować moduł T&T na vassalu, jeśli byłby ktoś chętny na kilka wieczorów posiadówy przy kompie (gra na żywo/online ale z możliwością zapisywania na później)
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Highlander »

Ja z Vassalem jestem niekompatybilny - przynajmniej próba zagrania w EA:A odstraszyła mnie na dobre. Czy do grania na żywo nie trzeba mieć przypadkiem 3 egzemplarzy gry u każdego gracza?


A odnośnie grania w T&T polecam poniższą ściągawkę - przejrzyście wyłożona na dwóch kartkach A4 esencja przepisów gry. Wg mnie idealna dla początkujących oraz dla osób które miały przerwę w graniu. Nie ma aktualizacji do II edycji, ale to jest kosmetyka.

https://boardgamegeek.com/filepage/1380 ... nce-sheets

Przy okazji zauważyłem że T&T awansował dzisiaj na 4 miejsce rankingu gier wojennych BGG. W sumie to idzie łeb w łeb z CC:Pacific, który był czwarty :)
ODPOWIEDZ