Zalane karty do gry
Zalane karty do gry
Wczoraj wydarzyła mi się dosyć nieciekawa sytuacja podczas gry w Battlestar Galactica z dodatkiem. Otóż ktoś przypadkiem rozlał piwo na większość kart. Ocalały karty kworum, prawie wszystkie kryzysy i większość kart umiejętności, ale reszta pod wpływem zalania zaczęła puchnąć, deformować i wyginać się (jak to mniej więcej wygląda widać na zdjęciu w załączonym linku). Niektóre talie ciężko teraz utrzymać na jednym stosie, bo spadają, karty tożsamości można by powiedzieć że są znaczone, ponadto można zauważyć jakiego rodzaju kartę umiejętności ma na ręce gracz (bo zalały się tylko karty zdrady). Czy da się jakoś wyprostować karty, zna ktoś jakąś metodę?
http://wrzucaj.net/image/63O4e
Poza tym mocno się podniszczył jeden żeton uszkodzeń, ale to akurat chyba nie jest dużym problemem.
A, i jakby co to wiem, że w FAQ Battlestara jest napisane, że nie można spożywać napojów podczas gry i że mogłem trzymać karty w koszulkach, ale stoję już przed faktem dokonanym i nie zmienię tego co się stało.
http://wrzucaj.net/image/63O4e
Poza tym mocno się podniszczył jeden żeton uszkodzeń, ale to akurat chyba nie jest dużym problemem.
A, i jakby co to wiem, że w FAQ Battlestara jest napisane, że nie można spożywać napojów podczas gry i że mogłem trzymać karty w koszulkach, ale stoję już przed faktem dokonanym i nie zmienię tego co się stało.
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Zalane karty do gry
Najprościej będzie kupić koszulki z grubym, nieprzezroczystym rewersem. Można walczyć o przywrócenie stanu nowości, ale moim zdaniem to się nie uda. Zawsze coś zostanie i ktoś wiedzący co jest na tej karcie będzie miał przewagę.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- Gizmoo
- Posty: 4113
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2656 times
- Been thanked: 2565 times
Re: Zalane karty do gry
Pierwsze zasada: Przy grach z kartami - żadnych płynów. Zawsze można postawić na oddzielnym stoliku.
Druga zasada: Jak nie chcesz stracić kart - Double Sleeve. Przy standardowych rozmiarach kart - Pro Fity + zwykłe koszulki. Wtedy praktycznie nie ma szans na zamoczenie, chyba że karta wpadnie Ci do szklanki lub kibelka.
Jak osuszyć karty - no cóż. Nie da się tego zrobić tak, żeby nie było śladu. Pierwsze co robisz: Natychmiast ratujesz karty - zlewasz ciecz i wycierasz powierzchnię. Najlepiej papierem toaletowym, bo pochłania najwięcej wilgoci. Drugie - owijasz kartę w papier toaletowy i wkładasz pod ciężką książkę (lub cały stos) na kilka/kilkanaście minut. Papier toaletowy powinien wchłonąć nadmiar cieczy. Wyjmujesz kartę. kładziesz na suchym miejscu i pozostawiasz na dzień do wyschnięcia. Jeżeli zaczyna się odkształcać - to ponownie pod ciężkie książki.
Pod żadnym pozorem nie susz kart pod suszarką - strasznie się powyginają. Jak jeszcze będziesz robił to zbyt blisko - możesz uszkodzić laminat. Nie susz też kart na słońcu - bo wyblakną.
Tyle co możesz zrobić. Polecam jednak uważać z napojami. Gry planszowe, a w szczególności karciane - nie zbyt się lubią z wilgocią.
Druga zasada: Jak nie chcesz stracić kart - Double Sleeve. Przy standardowych rozmiarach kart - Pro Fity + zwykłe koszulki. Wtedy praktycznie nie ma szans na zamoczenie, chyba że karta wpadnie Ci do szklanki lub kibelka.
Jak osuszyć karty - no cóż. Nie da się tego zrobić tak, żeby nie było śladu. Pierwsze co robisz: Natychmiast ratujesz karty - zlewasz ciecz i wycierasz powierzchnię. Najlepiej papierem toaletowym, bo pochłania najwięcej wilgoci. Drugie - owijasz kartę w papier toaletowy i wkładasz pod ciężką książkę (lub cały stos) na kilka/kilkanaście minut. Papier toaletowy powinien wchłonąć nadmiar cieczy. Wyjmujesz kartę. kładziesz na suchym miejscu i pozostawiasz na dzień do wyschnięcia. Jeżeli zaczyna się odkształcać - to ponownie pod ciężkie książki.
Pod żadnym pozorem nie susz kart pod suszarką - strasznie się powyginają. Jak jeszcze będziesz robił to zbyt blisko - możesz uszkodzić laminat. Nie susz też kart na słońcu - bo wyblakną.
Tyle co możesz zrobić. Polecam jednak uważać z napojami. Gry planszowe, a w szczególności karciane - nie zbyt się lubią z wilgocią.
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8763
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2678 times
- Been thanked: 2359 times
Re: Zalane karty do gry
Zrób listę strat i pisz do Galakty. Oni są naprawdę w porządku - już dwa razy przysłali mi zniszczone żetony uszkodzeń do BSG.
Najlepiej załącz zdjęcie.
Aha, i zakoszulkuj karty.
Najlepiej załącz zdjęcie.
Aha, i zakoszulkuj karty.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- Gizmoo
- Posty: 4113
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2656 times
- Been thanked: 2565 times
Re: Zalane karty do gry
To jest ABSOLUTNA PODSTAWA!!!Curiosity pisze:Aha, i zakoszulkuj karty.
Ja koszulkuję wszystko i nie patrzę na koszty (tak naprawdę, to zabolał mnie jedynie LE: Alien ) . Jak kupuję drogą grę, to chcę mieć ją na lata. Chcę by wyglądała ładnie, bo nie lubię grać wycieruchami. I może to nawyk wyniesiony z M:TG i w grach planszowych karty nie tracą tak na wartości, ale w grach kolekcjonerskich różnica w cenie przy stanie near mint, a ex - jest zbyt duża.
Re: Zalane karty do gry
Problemem z koszulkowaniem kart jest to, że obecnie z pieniędzy zaoszczędzonych na koszulkach mogę kupić z 5 battlestarów. Do tej pory żadna gra nie doznała u mnie wiekszych uszkodzeń mimo braku koszulek i po prostu taniej mi wychodzi kupić nowy egzemplarz w razie uszkodzenia niż kupować tony koszulek. Na chwilę obecną podliczyłem, że potrzebowałbym kilku tysięcy koszulek do zakoszulkowania wszystkich gier, dlatego nie mogę się do tego pomyślu przekonać.
I dziękuję za rady, skontaktuje się z wydawcą i zobaczę co da się zrobić.
I dziękuję za rady, skontaktuje się z wydawcą i zobaczę co da się zrobić.
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Zalane karty do gry
Ja też nie jestem z frakcji koszulkującej (poza grami GMT, które są i drogie i tydzień później nie do odkupienia) i też za zaoszczędzone pieniądze mogę do końca życia odkupować gry Jednak karty, które muszą być absolutnie nierozróżnialne są wyjątkiem, tutaj warto zainwestować w równiejszą rozgrywkę.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Re: Zalane karty do gry
Zakoszulkuj tylko te karty, które są cienkie/z papieru kiepskiej jakości (np. 7 Cudów Świata ma takie) oraz droższe gry, które często trafiają na stół (podwójne koszulkowanie to przesada, jeśli nie są to jakieś rzadkie karty kolekcjonerskie). Po drugie - pewnym rozwiązaniem mogą być niskie a szerokie szklanki. Żeby coś z nich rozlać, trzeba by je upuścić z wysokości lub dość mocno trącić stół (przy zwykłym potrąceniu płyn się zakołysze, ale szkło nie przewróci). Napoje takie jak herbata i kawa można serwować w filiżankach, które zawsze mają dedykowane im talerzyki - proste i eleganckie. Ostatecznie zarezerwuj jakąś osobną pobliską powierzchnię na "barek" - grunt by nie była blisko planszy/kart.Shakq pisze:Problemem z koszulkowaniem kart jest to, że obecnie z pieniędzy zaoszczędzonych na koszulkach mogę kupić z 5 battlestarów.
Ostatnio zmieniony 06 mar 2016, 14:43 przez vojtas, łącznie zmieniany 3 razy.
- Gizmoo
- Posty: 4113
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2656 times
- Been thanked: 2565 times
Re: Zalane karty do gry
40 zł na koszulki vs 200 nowa gra. No cóż...Shakq pisze:po prostu taniej mi wychodzi kupić nowy egzemplarz w razie uszkodzenia niż kupować tony koszulek.
Jak ktoś chce tanio zakoszulkować, to można kupić najtańsze ultra pro. 100 sztuk za kilka złotych. Nie jest to wielki wydatek, a karty posłużą na dłużej i będą wyglądały lepiej. No ale ja nie znoszę zasyfionych kart, z przetartymi krawędziami.
Jak wydajesz sporo na samą grę, to wypada o nią dbać. Ja może przesadzam, bo często laminuję komponenty, żeby się nie zniszczyły (i wyglądały lepiej), ale dbanie o stan gry - to jednak jest dla mnie podstawa.
Jak powiedział kiedyś mój znajomy:
"Nie kupujesz mercedesa, by jeździć na najtańszych oponach. Jak wpadniesz w poślizg (zalejesz karty), to będzie cię to kosztowało więcej, niż te lepsze opony."
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Zalane karty do gry
Gizmoo - ta kalkulacja działa tylko wtedy gdy koszulkujesz tylko tę jedną grę, którą zalejesz. Jakbym zakoszulkował 400 gier, z których zalałem 1 albo dwie (jedną udało mi się odratować bez problemu, druga ma postacie w nieprzezroczystych koszulkach), to byłbym zdecydowanie do tyłu finansowo.
Natomiast co do napojów - są świetne plastikowe kubki ze słomką i zakrętką (swego czasu wklejałem) - nawet z przewróconych wylewa się tylko kilka kropel. No ale to ddla pijących co innego niż herbatę
Natomiast co do napojów - są świetne plastikowe kubki ze słomką i zakrętką (swego czasu wklejałem) - nawet z przewróconych wylewa się tylko kilka kropel. No ale to ddla pijących co innego niż herbatę
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- Gizmoo
- Posty: 4113
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2656 times
- Been thanked: 2565 times
Re: Zalane karty do gry
kwiatosz pisze:to byłbym zdecydowanie do tyłu finansowo.
Kwestia optyki. Ja nigdy nie uważam, że przez koszulkowanie jestem do tyłu finansowo. Lubię jak wszystko wygląda schludnie, czysto i ładnie. I nawet jak gra mi się znudzi - to jak sprzedam, nikt nie będzie biadolił na stan gry. Ja wiem, że do każdego tytułu muszę dołożyć jeszcze czasami drugie tyle.
Owszem - w moim przypadku to pewnie przesada, bo ja koszulkuję absolutnie wszystkie swoje gry. Ostatnio znajomi pukali się w czoło jak zobaczyli zakoszulkowanych Tajniaków.
Ale jak lubię grę (a zazwyczaj kupuje wyłącznie tytuły, które mi się bardzo podobają), to sam chce ją "odpicować". Laminaty, customowe pudełka, koszulki, customowe komponenty - żeby wszystko wyglądało jeszcze lepiej niż wymyślili to twórcy. Klasycznym przypadkiem jest Lords of Waterdeep, gdzie ta umowność komponentów rujnuje moim zdaniem kapitalną grę i odbiera jej klimat. I tu nie mogłem pozostać bezczynny. Już wydałem drugie tyle, co mnie kosztowała. A jeszcze chciałbym mieć metalowe monetki i najlepiej piękne drewniane pudełko do całości. Dla mnie największym problemem są kartonowe pudła, bo jak jeździ się z grami po różnych miejscach to szybko się wycierają. Jak ktoś gra tylko w domciu i trzyma na półeczce to ten problem odchodzi. No chyba, że ma się w domu małe zwierzaczki (te o dwóch nóżkach również).
Anyway - szanujcie swoje gry, bo szybko odchodzą (po piwie).
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Zalane karty do gry
No jasne, że kwestia optyki - ja nikogo nie namawiam do koszulkowania lub nie Odnoszę się tylko i wyłącznie do kalkulacji ekonomicznej.
Natomiast zdecydowanie przyznam Ci rację z wycieraniem się pudełek. Mam kolegę, co wszystko koszulkuje (pzdr Shonsu) - i cały Chaos ma nowiutki i lśniący. Ale tak często nosi go na spotkania, że pudełko wygląda jakby stosował je do szlifowania desek. I na to ciężko już poradzić i coraz bardziej się ten wygląd rozjeżdża.
Natomiast zdecydowanie przyznam Ci rację z wycieraniem się pudełek. Mam kolegę, co wszystko koszulkuje (pzdr Shonsu) - i cały Chaos ma nowiutki i lśniący. Ale tak często nosi go na spotkania, że pudełko wygląda jakby stosował je do szlifowania desek. I na to ciężko już poradzić i coraz bardziej się ten wygląd rozjeżdża.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Zalane karty do gry
A co z piwem, w plastikowych kubkach chyba nie smakuje najlepiej, a najgorsze jest to pite prosto z butelki, je najłatwiej szturchnąć ręką w przypływie emocji i wywrócić. że też jeszcze nie wymyślono takich trzymanek na butelki mocowanych do krawędzi stołu.kwiatosz pisze:
Natomiast co do napojów - są świetne plastikowe kubki ze słomką i zakrętką (swego czasu wklejałem) - nawet z przewróconych wylewa się tylko kilka kropel. No ale to ddla pijących co innego niż herbatę
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Zalane karty do gry
Są plastikowe klipsy
ale nie wiem jak to się sprawdza. Chyba Rastula wrzucał takie metalowe uchwyty jak do stołów pokerowych. Ja mam taką zasadę, że pijący piwo siadają na kanapie przy ścianie i stawiają butelkę na ziemi między kanapą a ścianą właśnie
ale nie wiem jak to się sprawdza. Chyba Rastula wrzucał takie metalowe uchwyty jak do stołów pokerowych. Ja mam taką zasadę, że pijący piwo siadają na kanapie przy ścianie i stawiają butelkę na ziemi między kanapą a ścianą właśnie
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Re: Zalane karty do gry
kwiatosz pisze:Gizmoo - ta kalkulacja działa tylko wtedy gdy koszulkujesz tylko tę jedną grę, którą zalejesz. Jakbym zakoszulkował 400 gier, z których zalałem 1 albo dwie (jedną udało mi się odratować bez problemu, druga ma postacie w nieprzezroczystych koszulkach), to byłbym zdecydowanie do tyłu finansowo.
Natomiast co do napojów - są świetne plastikowe kubki ze słomką i zakrętką (swego czasu wklejałem) - nawet z przewróconych wylewa się tylko kilka kropel. No ale to ddla pijących co innego niż herbatę
a moglbys wkleic te kubki jeszcze raz? Bede musial sie zaopatrzyc w komplet...
"Jutro to dziś, tyle że jutro."
S. Mrożek
S. Mrożek
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Zalane karty do gry
To były takie jak poniżej, tylko w bardziej przyzwoitym kolorze. Przy gwincie jest uszczelka, całość jest z grubego plastiku. Ścianki są podwójne, więc się nie "pocą" jak się wleje zimnego napoju - co też jest super.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8763
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2678 times
- Been thanked: 2359 times
Re: Zalane karty do gry
Wiesz co, to ja mam w nosie taką zasadę. Już wolę zakoszulkować karty i pozwolić gościom na normalne zachowywanie się przy stole.kwiatosz pisze:Ja mam taką zasadę, że pijący piwo siadają na kanapie przy ścianie i stawiają butelkę na ziemi między kanapą a ścianą właśnie
Ej, serio? Na podłogę? Przekąski też jecie z podłogi?
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- romeck
- Posty: 2875
- Rejestracja: 20 sie 2009, 22:22
- Lokalizacja: Warszawa / Łódź
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 5 times
Re: Zalane karty do gry
Ja pozwalam u siebie pić piwo z kufli - te przewrócić ciężko - mają dużą średnicę i są ciężkie. Jest miło (bo picie piwa ze szklanych kufli to przyjemność) i póki co, nic się nigdy złego nie wydarzyło.
Z kolei u moich przyjaciół jest tak, że bierzemy z kuchni stołki i stawiamy je obok stołu z grą. Pełnią rolę takich mini-stołów pomocniczych, umiejscowionych na półpiętrze miedzy stołem a podłogą, oczywiście do stawiania na nich browarów.
Z kolei u moich przyjaciół jest tak, że bierzemy z kuchni stołki i stawiamy je obok stołu z grą. Pełnią rolę takich mini-stołów pomocniczych, umiejscowionych na półpiętrze miedzy stołem a podłogą, oczywiście do stawiania na nich browarów.
Właśnie czytasz kompletnie bezużyteczne zdanie.
- Gizmoo
- Posty: 4113
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2656 times
- Been thanked: 2565 times
Re: Zalane karty do gry
I to jest najlepsza opcja, którą stosuję najczęściej jak tylko się da!romeck pisze:Z kolei u moich przyjaciół jest tak, że bierzemy z kuchni stołki i stawiamy je obok stołu z grą.
Co nie zmienia faktu, że i tak warto zakoszulować karty nawet najtańszymi koszulkami.
-
- Posty: 2463
- Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 286 times
Re: Zalane karty do gry
Otłuszczone palce od czipsów? I znowu wracamy do koszulek, tu z doświadczenia wiem, że chronią.vojtas pisze:Może jak grają, to nie jedzą przekąsek. :D A Ty, co jadasz w trakcie rozgrywki?Curiosity pisze:Ej, serio? Na podłogę? Przekąski też jecie z podłogi?
-
- Posty: 1307
- Rejestracja: 25 mar 2007, 18:06
- Lokalizacja: Częstochowa
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 36 times
Re: Zalane karty do gry
Nie mogłem się powstrzymać: więc właściwie w jakim celu powstał ten temat ?Shakq pisze:Problemem z koszulkowaniem kart jest to, że obecnie z pieniędzy zaoszczędzonych na koszulkach mogę kupić z 5 battlestarów. Do tej pory żadna gra nie doznała u mnie wiekszych uszkodzeń mimo braku koszulek i po prostu taniej mi wychodzi kupić nowy egzemplarz w razie uszkodzenia niż kupować tony koszulek.
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8763
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2678 times
- Been thanked: 2359 times
Re: Zalane karty do gry
U mnie można jeść wszystko, czyli zwykle wcina się chipsy i paluszki, czasami jakieś wafelki czy orzeszki.vojtas pisze:Może jak grają, to nie jedzą przekąsek. A Ty, co jadasz w trakcie rozgrywki?Curiosity pisze:Ej, serio? Na podłogę? Przekąski też jecie z podłogi?
Ale ja już pisałem, że absolutnie wszystko koszulkuję.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Re: Zalane karty do gry
kwiatosz pisze:To były takie jak poniżej, tylko w bardziej przyzwoitym kolorze. Przy gwincie jest uszczelka, całość jest z grubego plastiku. Ścianki są podwójne, więc się nie "pocą" jak się wleje zimnego napoju - co też jest super.
to jeszcze zdradz gdzie to mozna kupic
(po calkowitym i nioedwracalnym zniszczeniu wysokiego napiecia przez cole musze w cos takiego zainwestowac)
"Jutro to dziś, tyle że jutro."
S. Mrożek
S. Mrożek
- Gizmoo
- Posty: 4113
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2656 times
- Been thanked: 2565 times
Re: Zalane karty do gry
Dobrze, że nikt nie został rażony prądem... A wystarczyło dolać coś do coli.hamanu pisze:wysokiego napiecia przez cole