Stardew Valley (Eric Barone, Cole Medeiros)

[Brylantino]

Na podstawie bardzo znanej gry video powstała jej adaptacja planszowa. Gra wydana od razu przez wydawnictwo, żadne głupoty z Kickstarterem. Nakład 20k sprzedał się w 24h. Gra póki co do dostania tylko w USA. Mechanicznie to ekonomiczny co-op mocno casualowy.
Ja się mocno jaram. Ciekawe, jak szybko wyłapie to jakiś wydawca w EU, a tym bardziej PL bo hajs tutaj jest niezły.

BGG:
https://boardgamegeek.com/boardgame/332 ... board-game

[japanczyk]

wyprzedało sie na pniu, a zastanawialem sie czy zamawiac

[Brylantino]

Ogólnie brzmi to jak fajna gra rodzinna, gdzie można z dziećmi rozwijać i uprawiać farmę, a brak znajomości gry video w niczym nie przeszkadza. Jest ładnie, kolorowo, dużo losowości, kostki itp. Nie ma dużo takich gier na rynku, więc też nie dziwię się że pomijając sam temat gra może mieć wzięcie.

[khuba]

Niby nie kickstarter ale dalej jest to zakup w ciemno ;p . Jeśli byłaby to kampania ludzie zdążyliby ochłonąć przed końcem kampanii , zadać jakieś pytania wydawcy, spokojnie sie zastanowić....

[mmag]

Dopóki jest to gra "USA-Only", która w dodatku wyprzedaje się na pniu w kilka godzin, to możemy to traktować co najwyżej jako ciekawostkę... Choć jest to bardzo atrakcyjna ciekawostka, którą chciałoby się zakupić, wspominając licznik nabitych godzin w tej grze

Z pozytywnych wiadomości, to twórca ponoć już szykuje kolejny nakład i rozważa opcję sprzedaży w Europie. Choć i ten nakład pewnie się wyprzeda momentalnie... Paradoksalnie decyzja o samodzielnym wydaniu gry przez twórcę i brak kickstartera / współpracy z wydawcą wcale nie jest tu żadną zaletą, a przynajmniej ja (jako potencjalny klient) nie widzę tu żadnej przewagi w stosunku do "głupot z kickstartera".

[japanczyk]

Wow, nakład 25k kopii wyprzedał się na pniu...
Robia 2nd print "right away", a gra juz lata na ebayu za 200$

https://www.dropbox.com/s/n3x4p8nw2yr1a ... d.pdf?dl=0

Jakby ktoś szukał zasad... no ciekawie, ciekawie

[xilk]

Robia 2nd print "right away", a gra juz lata na ebayu za 200$

No cóż, spekulanci bazują na popularności gry komputerowej.

A dopóki to jedynie na rynku USA dostępne, to można jedynie patrzeć.

[_leigam_]

A dopóki to jedynie na rynku USA dostępne, to można jedynie patrzeć.

Cóż to za szczęście że nawet nie trzeba się powstrzymywać do pierwszych opinii i mieć problem z głowy, a jednocześnie pewność że będzie pierdyliard dodruków Uff...

[polwac]

Jakieś wieści odnośnie tej gry? Kiedy można się spodziewać, że przestanie być "USA only"?
Podobno w Australii pojawiają się pre-ordery na Q4 2021.
Słychać coś może coś o polskim wydaniu?

[gnysek]

Wraca do sprzedaży w środę ( https://www.stardewvalley.net/stardew-v ... sday-11-3/ ), niestety, mimo, że będzie dostępna gdzieś w Europie, nie podano totalnie żadnych sklepów. Zastanawiałem się nawet nad jakimś większym importem, typu 10-20 sztuk, bo u nas pewnie i tak by w jakiś sposób zeszło, ale trochę się boję brać to aż z USA (i pewnie jeszcze dowalą cło nawet jakbym na firmę wziął), więc trochę szkoda, że listy sprzedawców nie podano.

[antonio3333]

Wraca do sprzedaży w środę ( https://www.stardewvalley.net/stardew-v ... sday-11-3/ ), niestety, mimo, że będzie dostępna gdzieś w Europie, nie podano totalnie żadnych sklepów. Zastanawiałem się nawet nad jakimś większym importem, typu 10-20 sztuk, bo u nas pewnie i tak by w jakiś sposób zeszło, ale trochę się boję brać to aż z USA (i pewnie jeszcze dowalą cło nawet jakbym na firmę wziął), więc trochę szkoda, że listy sprzedawców nie podano.

W sumie jakby było w nawet w porządku cenie to bym wziął kopię dla siebie, bo lubię w tej grze komputerowej chillować, to tutaj może być porównawcze uczucia

[trixon]

Jeżeli kogoś interesuje:
https://planszostrefa.pl/pl/p/Stardew-V ... Game/13666

[ravenone]

Czy ktoś w PL bierze się za ten tytuł? Bo widzę terminy w sklepach II kwartał 2022, czy to tylko dowózka wersji angielskiej?

[gnysek]

To była dostawa, dostałem w kwietniu.

[kaszkiet]

Rozumiem, że gry dzisiaj głównie się tylko kupuje, ale może ktoś zagrał i by coś napisał?

[gnysek]

Ja zagrałem, w tryb solo - i srogo przegrałem Ale gra posiada sporo wariantów na jej ułatwienie i utrudnienie.
Generalnie udało im się zachować ducha wersji elektronicznej, jedynym problemem jest to, że możliwość małżeństwa pojawia się totalnie losowo - trzeba wylosować odpowiedni token z worka gdzie jest 60 czy 80 przedmiotów... Do tego same worki są trochę za małe na taką ilość tokenów, nie da się wsadzić ręki i zamieszać.

Wystarczy żeby jedna osoba znała angielski, poza opisami reguł zwycięstwa na kartach, reszta to ikonki i powinno być do ogarnięcia.

Wszystkie warunki wygrania w grze są mnożone przez zawodników, więc im więcej tym pozornie lepiej - można po prostu rozdzielić lepiej zadania, ale trzeba wszystkiego zdobyć więcej.

Jak ktoś jest fanem Stardew będzie zadowolony.

[yosz]

Asystowałem przy dwuosobowej grze moich dzieci (12 i 9lat). Ta gra ma mnóstwo uroku, całkiem fajne mechanizmy i sporo losowości. Nie siadałbym chyba w więcej niż dwie osoby do grania bo będzie się po prostu dłużyło. Dla fanów Stardew Valley jak najbardziej. Dla wszystkich innych raczej do jednorazowego zagrania na cudzej kopii jeżeli lubicie takie klimaty jak w grze.

[Ke Wei]

Udało mi się w końcu rozegrać z żoną grę w Stardew Valley i... mi się bardzo podoba! Rozegraliśmy najprostszy wariant (z podstawowymi kartami pór roku, które były wskazane za pomocą ikonki Junimo). Udało nam się spełnić wszystkie życzenia dziadka (włącznie ze złapaniem 2 legendarnych ryb i innymi takimi). Problemem było Community Center, w którym udało nam się odnowić 2 pomieszczenia. W jednym oczywiście trafiliśmy na zadanie, w którym trzeba zdeponować zebrane rzeczy z wiosny, a ta pora roku była już dawno za nami. Trzech nawet nie zdążyliśmy podejrzeć.

Generalnie to fakt, losowości w niej dużo, chociaż cele dziadka trafiły nam się takie, że biorąc profesje wędkarza i górnika, dało się to ogarnąć. Żona w sumie ciągle łowiła ryby, mi udało się zaprzyjaźnić z Shane'em i wziąć z nim ślub, więc miałem 3 akcje w turze. Pod koniec pobudowaliśmy nawet stodołę i kurnik, więc mieliśmy sporo zwierzaków. Czuć presję czasową, czuć to, że jest szansa, że wszystko zakończy się porażką (zwłaszcza jak zostały 2 dni do końca roku, a kilka zadań w lesie)... ale i tak jest urocza. Uznaję, że wygraliśmy połowicznie, bo jednak udało nam się ogarnąć testament dziadka. Najchętniej rozłożyłbym wszystko jeszcze razi zagrał po raz drugi, więc chyba to dobra rekomendacja

Co do wykonania - niestety, dostałem lekko naderwane pudełko, ale uznałem, że nie będę już sklepu męczył, bo zauważyłem to dobre 2 miesiące po zakupie (jak gra zeszła z półki wstydu), plus raczej nie będę jej sprzedawał, więc w domu może zostać. Jest całe mnóstwo żetonów, które są w miarę grube, chociaż przez to, że są w workach, to może być problem z ich trwałością, jak to w grach z żetonami. Może wymoduję kiedyś jakieś podajniki, żeby jednak nie było aż tak tragicznie. Fajnie sprawdza się wypraska, która mieści praktycznie wszystkie elementy gry i to jest wzór, jak powinno wszystko wyglądać. Problem jest taki, że duże karty nie mieszczą się, gdy są zakoszulkowane i już mam trochę pogięte rogi koszulek. No ale lepiej chyba tak, niż karty niszczyć.

[gnysek]

Jest całe mnóstwo żetonów, które są w miarę grube, chociaż przez to, że są w workach, to może być problem z ich trwałością

Zwłaszcza, że ryb jest tyle, że ledwo się mieszczą w worek...

[ravenone]

Jestem po kilku rozgrywkach na 1-3 graczy.
Bardzo ciekawie przeniesiona gra komputerowa na planszę. Przez to ciężko ją porównać do innego tytułu. Jest sporo do zrobienia, a naszą strategię determinują zadania od dziadka i te odkrywane w Community Center. Z jednej strony mamy dużo decyzji do podjęcia i spory wpływ na to, jak będzie wyglądała rozgrywka, z drugiej dokucza losowość. Gra dobrze się skaluje, każde z zadań determinuje nam ilość danych zasobów razy liczbę graczy.
Największą bolączką są chyba dotacje dla muzeum, gdy gramy w więcej osób. Bo kafelki losuje spośród kilkudziesięciu z worka, a miejsc na minerały/artefakty mamy tylko cztery i kafelek z napisem A musi być umieszczony na slot A. W 1-2 graczy to nie jest problem, ale przy 3-4 ten element niestety nie działa.
Niemniej każdemu fanowi wersji cyfrowej polecam Stardew Valley sprawdzić, to dość oryginalna i ciekawa pozycja.

[Miszon]

A jak ktoś nic nie wie o grze komputerowej? Wyczai klimat?
Widzę w planszomanii mają.
Wygląd powiem szczerze niezaciekawy. Ale w sumie podobny do wersji cyfrowej z tego co widzę .

[gnysek]

Jeśli nie grałeś w Stardew, czy chociażby Harvest Moona/Story of Seasons/Rune Factory, to może być problem z załapaniem klimatu (i naprawdę warto nadrobić te serie!). Gra polega na analogowym spełnieniu tych samych wymagań co w grze, ale w limicie tur (w wersji cyfrowej potrzeba kilkadziesiąt, jak nie ponad setkę godzin na te same cele).

Wygląd akurat jest fajny, jak na pikselową grę, to grafika wersji planszowej jest świetna (nawiązująca do poradnika od Kari Fry), mogła przecież wyglądać jak Boss Monster

Ja na razie nie wróciłem do grania drugi raz, jakoś odrzucił mnie zbyt trudny tryb solo, gdzie nawet z prostych wyliczeń matematycznych ciężko w tych paru rundach przemnożonych przez cztery pory roku zrobić wszystko (albo źle zrozumiałem zasady). Może jak przyjdą smutne jesienne wieczory, to spróbuję solo z udawanymi dodatkowymi graczami - co nie zmienia faktu, że mechanikę uważam za oryginalną i pewnie dodając jakąś "domową regułę" wszelkie niedogodności uda się zażegnać

[vikingowa]

A jak ktoś nic nie wie o grze komputerowej? Wyczai klimat?
Widzę w planszomanii mają.
Wygląd powiem szczerze niezaciekawy. Ale w sumie podobny do wersji cyfrowej z tego co widzę .

Ja nigdy nie grałam w żadną grę komputerową tego typu i bawię się świetnie, tylko że ja uwielbiam losowość a tej tutaj pełno. Gra jest bardzo urokliwa, kostki są śliczne, wszystko kolorowe ale niech Cię to nie zwiedzie bo trzeba tutaj dużo kombinować i mieć przemyślane ruchy o kilka do przodu.
Szczerze, to za 300zł+ w życiu bym tej gry nie kupiła, zapłaciłam za nią ok 35 funtów i to jest spoko cena moim zdaniem (w 3Trolle jest za 270zł). Niestety komponenty kartonowe nie są super jakości, nie da się wycisnąc wszystkiego idealnie i potrzebny jest ostry nożyk + cierpliwość.

Ja na razie nie wróciłem do grania drugi raz, jakoś odrzucił mnie zbyt trudny tryb solo, gdzie nawet z prostych wyliczeń matematycznych ciężko w tych paru rundach przemnożonych przez cztery pory roku zrobić wszystko (albo źle zrozumiałem zasady). Może jak przyjdą smutne jesienne wieczory, to spróbuję solo z udawanymi dodatkowymi graczami - co nie zmienia faktu, że mechanikę uważam za oryginalną i pewnie dodając jakąś "domową regułę" wszelkie niedogodności uda się zażegnać

Nawet nie próbowałam grać solo jedną postacią... Spróbuj dwiema, na pewno bardziej ci się spodoba. Zadania wymagają podwójnej ilości ale za to mamy więcej akcji do wykonania co znacznie urozmaica całą rozgrywkę.

[ravenone]

Solo zdecydowanie lepiej grać na dwie ręce. Więcej kombinowania i więcej się dzieje na planszy.