I dokładnie tak było (konkretnie to trafiały na rękę, więc coś tam by jeszcze z tego zostało, ale stół się czyścił). Zrezygnowano ostatecznie z tej mechaniki, żeby nie zaburzać przebiegu rozgrywki.Highlander pisze: ↑31 lip 2019, 09:32Brzmi to nieźle, nie zakładałem tego bo razem z wojskami nie są usuwane karty wyłożone przez graczy, np. konkretnych wodzów lub posłów, którzy w międzyczasie odeszliby ze stanowisk.
Nie zawsze rozumiemy, że obraliśmy w życiu pewną długofalową strategię... powiedział Konfucjusz, kiedy przypomniał sobie upojne chwile spędzone z koleżanką w toalecie na mocno zakrapianej imprezie
Tak też było w tym przypadku, może decyzje były taktyczne, ale prowadziły pewną ścieżką, nawet jak to nie było od początku planowane. Zdobyłeś władzę i to zaczęło Tobą kierować. Jako władca chciałeś mieć więcej władzy i naturalnie dążyłeś do przejmowania kolejnych prowincji i rozszerzania swojego dworu.
Ja bym dodał do tego, że chociaż uniwersalność jest dobra to niekoniecznie musimy posiadać szeroką paletę możliwości, żeby wygrać. Można zwyciężyć na bardzo krótkim tableau z ograniczonym zasobem akcji. Nie zawsze musimy wszystko robić sami, nie zawsze wszystkiego potrzebujemy w każdym momencie no i przede wszystkim nie zawsze mamy komfort posiadania wszystkiego, a mocno rozbudowane tableau jest podatne na destabilizację jeżeli inni gracze się o to postarają.Odi pisze: ↑31 lip 2019, 09:18Jest tu budowanie własnego tableau, choć nie po to, żeby stworzyć unikalne kombo z różnorodnych efektów (jak w typowych karciankach), a raczej po to, żeby skompletować wszystkie opcje dodatkowych akcji (tzn. i zabójstwo, i wojnę, i ruch, i dary, i podatki....), żeby - w razie czego - móc użyć jednej czy drugiej w kluczowym momencie.