Tak jest. 84 brałbym w ciemno, a 101 to już wogóle
Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
W tym twoje zdanie jest lepsze, że ktoś się z nim liczy. Nie dlatego, że masz miłą osobowość (tzn. nie mówię, że tak nie jest) ale dlatego, że dany widz już trochę Cię poznał i na podstawie tej dziwnej relacji twoje zdanie jest dla niego ważne. Na tej samej zasadzie zdanie znajomych na temat twojej osobowości jest więcej warte niż zdanie obcego człowieka. Czy to znaczy, że obcy jest gorszy albo znajomi są lepsi? Nie, po prostu ich zdanie jest warte więcej, bo to TY ich zdanie cenisz bardziej. Tak samo widz który wybrał akurat oglądanie Gambit TvGambit pisze: ↑20 sie 2018, 20:32Rozumiem o czym piszesz. Ale mimo wszystko zastanawiam się na jakiej podstawie ja mam stwierdzić, że w tej konkretnej grze licytacja jest wykorzystana słabo, czy dobrze? W czym moje zdanie będzie lepsze od zdania dowolnego innego gracza, który powie coś odwrotnego? Tylko w tym, że nazywam się recenzentem i mam odwagę wypuszczać swoje opinie publicznie?
- _Berenice_
- Posty: 766
- Rejestracja: 17 lis 2012, 14:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 63 times
- Been thanked: 479 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
To może bardziej ogólne pytanie, ale powracające do głównego wątku.
Czy uważacie, że recenzje pisane mają jeszcze racje bytu? Czy każdy nowy recenzent powinien tylko iść w stronę youtuba?
Czy uważacie, że recenzje pisane mają jeszcze racje bytu? Czy każdy nowy recenzent powinien tylko iść w stronę youtuba?
Moja kolekcja
Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!
ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!
ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Dla mine youtube to tez marnowanie czasu, nawet to co oglądam, a nie jest podcastem i tak słucham w wersji tylko audio. Niestety przy komputerze nie mam czasu siedzieć po 30 min dla recenzji, ale przy innych obowiązkach forma podcastu to jest miód_Berenice_ pisze: ↑20 sie 2018, 21:27 To może bardziej ogólne pytanie, ale powracające do głównego wątku.
Czy uważacie, że recenzje pisane mają jeszcze racje bytu? Czy każdy nowy recenzent powinien tylko iść w stronę youtuba?
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Percepcja to też interpretacja wrażeń zmysłowych. Percepcja to postrzeganie, interpretacja i nadanie znaczenia wrażeniu zmysłowemu. I nie, nie wszyscy z nieuszkodzonymi narządami postrzegamy w ten sam sposób. Po części świadomie, po części nieświadomie podczas procesu spostrzegania inaczej selekcjonujemy informacje, inaczej kategoryzujemy itd. Nie wiem, skąd wytrzasnęłaś twierdzenie, że żadna nauka nie twierdzi, że percepcja jest zależna od podmiotu. Chyba, że wyraziłem się nieprecyzyjnie— percepcja różni się w zależności od podmiotów._Berenice_ pisze: ↑20 sie 2018, 20:36
Metodologie nie mogą dostrzegać, ponieważ nie są ludźmi bądź zwierzętami, a jak na razie jedynie istotą żywym przyznajemy zdolność poznawania. Żadna nauka nie twierdzi, że percepcja zależy od podmiotu (jeśliby tak było, to nie możliwie byłoby tworzenie jakichkolwiek sądów na temat rzeczywistości). Percepcja to reakcja narządu zmysłowego na bodziec zewnętrzny, a wszyscy z nieuszkodzonymi narządami robimy to w ten sam sposób. Niektóre nauki (zwłaszcza humanistyczne) przyjmują, że wybór określonej metodologii badawczej jest zależny od specyficznej sytuacji (czas, przestrzeń, historia, kultura, przedsądy - do wyboru, do koloru) podmiotu. Jednakże kłóci się z tym stanowiskiem wiele innych dyscyplin. Spór trwa nadal
Wrażenia zmysłowe natomiast powinny być takie same przynajmniej u większości ludzi.
Tak, metodologie nie mogą dostrzegać.
Ja rzadko oglądam całe recenzje, chyba że ktoś pokazuje jak grać. Normalnie to wolę słuchać to tam ktoś ma do powiedzenia. Po prostu oglądanie całości recenzji jest dla mnie nieciekawe i nawet nie wiem, co mogłoby to zmienić.
EDIT: Co do czytania— Generalnie lubię czytać, ale rzadko też recenzenci pisani potrafią mnie przyciągnąć swoimi dziełami. Moim zdaniem łatwiej coś nagrać niż dobrze/ ciekawie opisać. Może dlatego, że słuchanie nie wymaga ode mnie tyle skupienia co czytanie i mogę to niejako robić w tle. Nie spotkałem się jeszcze z jakimś recenzentem, którego teksty "muszę przeczytać". Raczej z nudów coś poprzeglądam i jak gra mnie interesuje wybitnie, to czytam wszystko co znajdę.
Ostatnio zmieniony 20 sie 2018, 21:39 przez Błysk, łącznie zmieniany 1 raz.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Ja czytam bardzo chętnie, chociaż fotki muszą raczej być. Bardzo czesto sięgam np. po recenzje zamieszczane na bgg. Przyznam że łatwiej mi przelecieć szybko tekst pisany niż przewijać słowotok na video.
- _Berenice_
- Posty: 766
- Rejestracja: 17 lis 2012, 14:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 63 times
- Been thanked: 479 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Absolutnie nie mogę się z tym zgodzić, ponieważ jest to niezgodne z ogólnie przyjętymi definicjami, chyba że coś mnie ominęło w najnowszych badaniach (a nie sądzę). Nie wiem skąd pomysł, że do percepcji zalicza się interpretowanie. Ale to już będzie mega off top i tę kwestię możemy zaliczyć na priviePercepcja to też interpretacja wrażeń zmysłowych. Percepcja to postrzeganie, interpretacja i nadanie znaczenia wrażeniu zmysłowemu. I nie, nie wszyscy z nieuszkodzonymi narządami postrzegamy w ten sam sposób. Po części świadomie, po części nieświadomie podczas procesu spostrzegania inaczej selekcjonujemy informacje, inaczej kategoryzujemy itd. Nie wiem, skąd wytrzasnęłaś twierdzenie, że żadna nauka nie twierdzi, że percepcja jest zależna od podmiotu. Chyba, że wyraziłem się nieprecyzyjnie— percepcja różni się w zależności od podmiotów.
Co do pisania, to o ile dostrzegam kilka fajnych nowych kanałów na youtube, to martwią mnie coraz gorsze recenzje pisane wśród nowych w "środowisku". I mówię nie tyle o kwestiach merytorycznych, o ile o rażących błędach ortograficznych.
Moja kolekcja
Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!
ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!
ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
- kwiatosz
- Posty: 7883
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 420 times
- Kontakt:
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Ich, bo oni mowia o konkretnej grze, a Ty chcesz autorytarnie sie o gatnku wypowiadac!Gambit pisze: ↑20 sie 2018, 20:52Ale właśnie o tym piszę. Moja analiza mechaniki, ma taką samą wartość jak analiza każdego innego gracza. Najprostszy przykład. Roll and move, to przestarzała mechanika, która jest zbyt losowa i nie powinna być stosowana w grach. Zastanów się teraz, czy to samo powiedzą fani Talismana, którzy wcale nie muszą być początkującymi graczami. Mogą mieć na koncie mnóstwo innych tytułów, ale nadal uwielbiają Talisman, oparty na przestarzałych zbyt losowych mechanikach. I co teraz? Czyja opinia jest prawdziwa? Moja, czy ich?_Berenice_ pisze: ↑20 sie 2018, 20:41Bez obecności krytycznej analizy mechaniki recenzja albo jest tylko rozbudowanym gameplayem, albo ma taką samą wartość jak dowolna opinia innego gracza - a w takim razie po co mi recenzja?
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- warlock
- Posty: 4821
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1142 times
- Been thanked: 2168 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Ostatnio dochodzę do wniosku, że im mniej czytam o grach, im mniej uczestniczę w dyskusjach/debatach/przepychankach na temat tego co się powinno, czego się nie powinno, co jest dobre a co słabe, co jest trendy a co jest passé, a im więcej spędzam czasu po prostu grając z przyjaciółmi w gry z wyłączonym turboanalitycznym/recenzencko-krytycznym spojrzeniem na karton na stole, tym większą satysfakcję z tego hobby odczuwam.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Chyba inaczej postrzegamy "ogólnie przyjęte definicje" a pomysł stąd, że generalnie takich definicji mnie uczono i takie też znajduję, aby odświeżyć to co wiem, czy to w źródłach encyklopedycznych, czy artykułach naukowych, ale przynajmniej co do recenzji pisanych jest zgoda._Berenice_ pisze: ↑20 sie 2018, 21:47 Absolutnie nie mogę się z tym zgodzić, ponieważ jest to niezgodne z ogólnie przyjętymi definicjami, chyba że coś mnie ominęło w najnowszych badaniach (a nie sądzę). Nie wiem skąd pomysł, że do percepcji zalicza się interpretowanie. Ale to już będzie mega off top i tę kwestię możemy zaliczyć na privie
Co do pisania, to o ile dostrzegam kilka fajnych nowych kanałów na youtube, to martwią mnie coraz gorsze recenzje pisane wśród nowych w "środowisku". I mówię nie tyle o kwestiach merytorycznych, o ile o rażących błędach ortograficznych.
- RUNner
- Posty: 4255
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 640 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Szczerze mówiąc, to ja preferuję słowo pisane, bo szybciej mogę zapoznać się z recenzją. Wymogiem są fotki z zawartością pudełka, jakieś przykładowe rozstawienie. Natomiast z video recenzji, zazwyczaj wyciągam tylko audio, by w tym samym czasie robić coś jeszcze. Dlaczego? Bo recenzje mówione czy pokazywane, są praktycznie zawsze trochę przegadane i rozwleczone, nawet jeśli jednocześnie treściwe, to trwają znacznie dłużej niż przeczytanie przeze mnie tekstu pisanego. Zwyczajny pragmatyzm czyli oszczędność mojego czasu._Berenice_ pisze: ↑20 sie 2018, 21:27 To może bardziej ogólne pytanie, ale powracające do głównego wątku.
Czy uważacie, że recenzje pisane mają jeszcze racje bytu? Czy każdy nowy recenzent powinien tylko iść w stronę youtuba?
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- _Berenice_
- Posty: 766
- Rejestracja: 17 lis 2012, 14:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 63 times
- Been thanked: 479 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Problem też może tkwić w uprawianych przez nas dziedzinach I w autorach, do których się odwołujemy Już ciacham off top.Chyba inaczej postrzegamy "ogólnie przyjęte definicje" a pomysł stąd, że generalnie takich definicji mnie uczono i takie też znajduję, aby odświeżyć to co wiem, czy to w źródłach encyklopedycznych, czy artykułach naukowych, ale przynajmniej co do recenzji pisanych jest zgoda.
Moja kolekcja
Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!
ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!
ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Dla mnie recenzja powinna przede wszystkim słaniać odbiorcę krytycznego spojrzenia na dany tytuł. Czy to poprzez subiektywne przedstawienie zalet i wad (wraz z ich uzasadnieniem). Czy poprzez objaśnienie/zauważenie jakiegoś faktu/zależności o której odbiorca może nie wiedzieć (a ta wiedza wynika z doświadczenia/ogrania także innych tytułów przez recenzenta). Wszystko to ma na celu skłonienie odbiorcy do nieco głębszej refleksji nad danym tytułem. Po jej obejrzeniu/przeczytaniu powinien mieć większą świadomość tego dlaczego ten tytuł mu się podoba/nie podoba/może się podobać/może się nie podobać.
Edit: W skrócie: dobra recenzja poszerza horyzonty wielu.
Edit: W skrócie: dobra recenzja poszerza horyzonty wielu.
Masa gier
... czasem piszę nie po polsku : |
... czasem piszę nie po polsku : |
- Grzdyll
- Posty: 835
- Rejestracja: 14 lip 2013, 22:06
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 309 times
- Kontakt:
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
W punkt.warlock pisze: ↑20 sie 2018, 22:32
Ostatnio dochodzę do wniosku, że im mniej czytam o grach, im mniej uczestniczę w dyskusjach/debatach/przepychankach na temat tego co się powinno, czego się nie powinno, co jest dobre a co słabe, co jest trendy a co jest passé, a im więcej spędzam czasu po prostu grając z przyjaciółmi w gry z wyłączonym turboanalitycznym/recenzencko-krytycznym spojrzeniem na karton na stole, tym większą satysfakcję z tego hobby odczuwam.
I tak jest chyba nie tylko z tym, ale z każdym hobby - są etapy "geeka"-entuzjasty, potem "geeka"-coraz większego mądrali ale w końcu przekraczasz masę krytyczną i stwierdzasz "po co to w ogóle wałkować, przecież to ma być przyjemność" i wrzucasz na luz... Ja tak mam np. z fotografią - po początkowym zachwycie mam już alergię na fora fotograficzne pełne foto-mądrali na każdy temat.
A żeby było mniej offtopowo - ciekawe czy ktoś z Was stosuje moje podejście, czyli jeśli jestem zainteresowany faktycznie grą to filtruję skrajnie niskie oceny na bgg i czytam komentarze tych, którym gra nie podeszła i konfrontuję, czy to co grze zarzucają ma i dla mnie znaczenie. Co ciekawe głosy przeciętne oraz skrajnie pozytywne rzadko niosą ciekawą informację o grze, często powtarzając slogany z recenzji.
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 931 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Ależ oczywiście! To zwykle najbogatsze i najprecyzyjniejsze źródło informacji. Robię tak nie tylko przy grach planszowych.Grzdyll pisze: ↑21 sie 2018, 10:19 A żeby było mniej offtopowo - ciekawe czy ktoś z Was stosuje moje podejście, czyli jeśli jestem zainteresowany faktycznie grą to filtruję skrajnie niskie oceny na bgg i czytam komentarze tych, którym gra nie podeszła i konfrontuję, czy to co grze zarzucają ma i dla mnie znaczenie. Co ciekawe głosy przeciętne oraz skrajnie pozytywne rzadko niosą ciekawą informację o grze, często powtarzając slogany z recenzji.
-
- Posty: 1021
- Rejestracja: 09 lip 2007, 15:25
- Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
- Has thanked: 42 times
- Been thanked: 31 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Ja mam podobnie, od gry oczekuję dobrej zabawy, nawet jeśli recenzje mieszają grę z błotem, a my się przy niej dobrze bawimy, cóż, może jesteśmy dziwni .
A w recenzjach szukam przede wszystkim krytyki - co i dlaczego nie "pykło". I porównuję, to, czego się dowiedziałem ze swoimi wyobrażeniami i oczekiwaniami. Chociaż czasami nie zgadzam się z oceną recenzenta, zawsze mam na uwadze, że to są jego subiektywne odczucia.
Co do recenzji, cenię słowo pisane i mam kilka ulubionych autorów, lubię też audio, bo mogę w tym czasie zająć się np. pracą. Filmy - oglądam, ale często przewijam, głównie z braku czasu.
A w recenzjach szukam przede wszystkim krytyki - co i dlaczego nie "pykło". I porównuję, to, czego się dowiedziałem ze swoimi wyobrażeniami i oczekiwaniami. Chociaż czasami nie zgadzam się z oceną recenzenta, zawsze mam na uwadze, że to są jego subiektywne odczucia.
Co do recenzji, cenię słowo pisane i mam kilka ulubionych autorów, lubię też audio, bo mogę w tym czasie zająć się np. pracą. Filmy - oglądam, ale często przewijam, głównie z braku czasu.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2018, 10:38 przez kmd7, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marx
- Posty: 2442
- Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 66 times
- Been thanked: 23 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Zatem nie jestem odosobniony w moim podejściu do hobby, które ponad wszystko ma mnie relaksować a nie powodować napięcie żyłki. Po prostu, najzwyczajniej na świecie gram...Z mądralami niechętnie wdaję się w polemikę, czasem z uśmiechem zerkam na wyprodukowane przez nich ściany tekstu i fachowe ekspertyzy Gdy oni się produkują... ja w tym czasie cieszę się hobby.Grzdyll pisze: ↑21 sie 2018, 10:19 I tak jest chyba nie tylko z tym, ale z każdym hobby - są etapy "geeka"-entuzjasty, potem "geeka"-coraz większego mądrali ale w końcu przekraczasz masę krytyczną i stwierdzasz "po co to w ogóle wałkować, przecież to ma być przyjemność" i wrzucasz na luz... Ja tak mam np. z fotografią - po początkowym zachwycie mam już alergię na fora fotograficzne pełne foto-mądrali na każdy temat.
Recenzje pozostają pewnym źródłem informacji...ale bliżej mi obecnie w stronę szybkiego zapoznania się z mechaniką gry i całym jej feelingiem (np. niezastąpiony Rahdo), czasem podsumowaniami i oceną końcową kilku recenzentów. To drugie nie jest jednak aż tak miarodajne, więc filmy z rozgrywką wciąż są dla mnie same w sobie najlepszą recenzją
- detrytusek
- Posty: 7352
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 466 times
- Been thanked: 1120 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Chyba zaraz się okaże że nikt nie czyta pozytywów . Ja też zaczynam od wad ale też nie patrzę na nie bezkrytycznie bo czasem piszą je "zawodowi" krytykanci. Są jeszcze tzw minusy dodatnie czyli taki typ wad, które są dla mnie zaletami.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Prime minister, Cooper-island pl
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Prime minister, Cooper-island pl
Wątek sprzedażowy
-
- Posty: 1176
- Rejestracja: 22 maja 2015, 14:31
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 130 times
- Been thanked: 141 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Myślę, że nie chodzi o to, żeby na siłę szukać wad.
Dla mnie ważne jest, aby recenzja zawierała zarówno zalety i wady gry, jeśli takie są.
Są pewne kanały na yt, które zgrabnie omijają temat minusów gier.
Dlatego dużo bardziej cenię recenzje pisane, które choć nie wszystkie, w moim odczuciu są bardziej rzetelne i obiektywne.
Dla mnie ważne jest, aby recenzja zawierała zarówno zalety i wady gry, jeśli takie są.
Są pewne kanały na yt, które zgrabnie omijają temat minusów gier.
Dlatego dużo bardziej cenię recenzje pisane, które choć nie wszystkie, w moim odczuciu są bardziej rzetelne i obiektywne.
Moje Gry
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
- Deem
- Posty: 1248
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 457 times
- Been thanked: 319 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Czyli jeśli ocena jest hiperoptymistyczna to źle, ale jak ktoś miesza grę z błotem to jest merytorycznie (kierowanie się najniższymi ocenami)?
Patrzę na swoje niskie oceny gier uznawanych za hity (7th Continent - losowe przewracanie kafli i udawanie, że ma się wpływ na to co nas czeka, Rising Sun - kolejny pseudoklimatyczny tytuł od autora planszowego disco polo, Scythe - dziwaczna mieszanka klimaciarstwa i euro jak potwór Frankensteina) i chyba wiele bym stracił, gdybym pozwolił wpłynąć takim opiniom (oczywiście odpowiednio maretorycznie podrasowanym) na mój wybór gier, które polubiłem / pokochałem.
Imho bezpieczniejszym źródłem informacji są oceny zrównoważone nie idące w skrajności.
Patrzę na swoje niskie oceny gier uznawanych za hity (7th Continent - losowe przewracanie kafli i udawanie, że ma się wpływ na to co nas czeka, Rising Sun - kolejny pseudoklimatyczny tytuł od autora planszowego disco polo, Scythe - dziwaczna mieszanka klimaciarstwa i euro jak potwór Frankensteina) i chyba wiele bym stracił, gdybym pozwolił wpłynąć takim opiniom (oczywiście odpowiednio maretorycznie podrasowanym) na mój wybór gier, które polubiłem / pokochałem.
Imho bezpieczniejszym źródłem informacji są oceny zrównoważone nie idące w skrajności.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
- detrytusek
- Posty: 7352
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 466 times
- Been thanked: 1120 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
To nie tak. Opinie (np na BGG) często są przelukrowane i mnie to jest niepotrzebne bo jeśli się grą zainteresowałem to już starczy. Dlatego szukam merytorycznego dziegciu ale też go nie uznaję bezkrytycznie. Jak ktoś zmiesza grę z błotem bez porządnego uzasadnienia to jest to bezwartościowe. Czyli nie obchodzi mnie ani hype ani hejt ale z tego co zostanie bardziej interesują mnie opinie in minus.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Prime minister, Cooper-island pl
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Prime minister, Cooper-island pl
Wątek sprzedażowy
-
- Posty: 112
- Rejestracja: 03 gru 2010, 13:45
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 7 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
W kwestii recenzowania gier planszowych dla mnie jest problem z ustaleniem punktu odniesienia recenzenta. Czy patrzy przez pryzmat swojego doświadczenia (i być może setek poznanych gier) i subiektywnie wyraża swoją opinię czy też stara się w miarę obiektywnie przedstawić jak odbierze daną pozycję przeciętny gracz. Dla niego coś wyjątkowego będzie dla casuala zupełnie niestrawne.
Zauważyłem to odnośnie filmów. Top recenzenci o wyrobionym guście którzy widzieli już wszystko nisko ocenią film o szybkiej śmierci dużej ilości osób bo już taki widzieli masę razy i nie jest to nic odkrywczego. Za to może nimi wstrząsnąć wysublimowany film o powolnej śmierci pojedynczej jednostki na miarę Oskara. I oglądam film który ponoć jest przełomowy, nadzwyczajny, same ochy i achy i z trudem mogę go skończyć bo stylistyka/fabuła/postacie do mnie nie trafia. Podobnie z ocenami na imdb. Takie 7.5-8.0 pewnie będą warte uwagi o ile sprawdzę wcześniej gatunek, ale będę się doskonale bawił oglądając wiele 6.5.
Inny przykład z piwami kraftowymi. Unikalne leżakowane sztosy nie docenią zwykli śmiertelnicy którzy dopiero rozglądają się po świecie za nowościami. Albo 25+ letnia wisky, no chyba że z colą
Zauważyłem to odnośnie filmów. Top recenzenci o wyrobionym guście którzy widzieli już wszystko nisko ocenią film o szybkiej śmierci dużej ilości osób bo już taki widzieli masę razy i nie jest to nic odkrywczego. Za to może nimi wstrząsnąć wysublimowany film o powolnej śmierci pojedynczej jednostki na miarę Oskara. I oglądam film który ponoć jest przełomowy, nadzwyczajny, same ochy i achy i z trudem mogę go skończyć bo stylistyka/fabuła/postacie do mnie nie trafia. Podobnie z ocenami na imdb. Takie 7.5-8.0 pewnie będą warte uwagi o ile sprawdzę wcześniej gatunek, ale będę się doskonale bawił oglądając wiele 6.5.
Inny przykład z piwami kraftowymi. Unikalne leżakowane sztosy nie docenią zwykli śmiertelnicy którzy dopiero rozglądają się po świecie za nowościami. Albo 25+ letnia wisky, no chyba że z colą
- Ink
- Administrator
- Posty: 2839
- Rejestracja: 17 gru 2007, 09:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 120 times
- Been thanked: 188 times
- Kontakt:
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Również zdarzało mi się stosować ten sposób (sprawdzanie negatywnych opinii na BGG). Problem w tym, że nigdy nie wiem, czy taka opinia nie została wystawiona po przerwanej w połowie partii granej ze złym zrozumieniem zasad w nieoptymalnym składzie.
Games Fanatic -/- Gradanie -/- Za dużo gier
O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Czy tylko ja mam wrażenie, że większość video recenzji powstaje po pobieżnym zapoznaniu się z grą?
Moim zdaniem, żeby coś móc rzetelnie ocenić należałoby się bardzo dobrze z tym czymś zapoznać. Nie obraziłbym się gdyby podanawana była liczba rozgrywek.
Zdaję sobie sprawę, że w grach bardzo ważne jest "pierwsze wrażenie" jakie robi na nas gra ale czy recenzja nie powinna być czymś więcej?
W końcu kupujemy grę nie po to aby zagrać w nią dwa razy ale aby grę "ograć".
Rozumiem, że recenzentowi gra może nie podejść ale przecież wcale nie musi robić o niej recenzji albo po prosu nazwać recenzję "pierwszym wrażeniem".
Piszę tutaj oczywiście o "poważnych" recenzentach a nie o trollach .
Moim zdaniem, żeby coś móc rzetelnie ocenić należałoby się bardzo dobrze z tym czymś zapoznać. Nie obraziłbym się gdyby podanawana była liczba rozgrywek.
Zdaję sobie sprawę, że w grach bardzo ważne jest "pierwsze wrażenie" jakie robi na nas gra ale czy recenzja nie powinna być czymś więcej?
W końcu kupujemy grę nie po to aby zagrać w nią dwa razy ale aby grę "ograć".
Rozumiem, że recenzentowi gra może nie podejść ale przecież wcale nie musi robić o niej recenzji albo po prosu nazwać recenzję "pierwszym wrażeniem".
Piszę tutaj oczywiście o "poważnych" recenzentach a nie o trollach .
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 931 times