Pierwszy pseudo bitewniak
Pierwszy pseudo bitewniak
Hej,
mój chłopak KONIECZNIE potrzebuje zasilić naszą kolekcję o jakiegoś pseudo bitewniaka, w którego mogłabym z nim pograć Czuję, że to zupełnie nie dla mnie, ale chciałabym chociaż spróbować W miarę możliwości szukam czegoś co:
- nie musi być stricte bitewniakiem, ale go przypomina
- kosztuje mniej niż 250 zł
- nie ma 100 stron instrukcji
- losowość jest ale nie frustruje jak diabli
- nie jest koszmarkiem
- nie jest Heroes of Normandie
Wiem, że wszystkie te wymagania pewnie nie mogą zostać spełnione, ale może chociaż trochę....?
mój chłopak KONIECZNIE potrzebuje zasilić naszą kolekcję o jakiegoś pseudo bitewniaka, w którego mogłabym z nim pograć Czuję, że to zupełnie nie dla mnie, ale chciałabym chociaż spróbować W miarę możliwości szukam czegoś co:
- nie musi być stricte bitewniakiem, ale go przypomina
- kosztuje mniej niż 250 zł
- nie ma 100 stron instrukcji
- losowość jest ale nie frustruje jak diabli
- nie jest koszmarkiem
- nie jest Heroes of Normandie
Wiem, że wszystkie te wymagania pewnie nie mogą zostać spełnione, ale może chociaż trochę....?
- mat_eyo
- Posty: 5614
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 806 times
- Been thanked: 1256 times
- Kontakt:
Re: Pierwszy pseudo bitewniak
Proponuję spróbowac Warhammer Underworlds: Shadespire, Są piękne figurki, jest walka na kościach, ale jest też gra na punkty i cele do osiągnięcia, a także 12 akcji na całą grę, więc sroga optymalizacja. Podstawkę można kupić za około 160 zł, są dwie frakcje. Jeśli się spodoba, to dodatki z kolejnymi bandami też nie są drogie.
- Olgierdd
- Posty: 1836
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 92 times
Re: Pierwszy pseudo bitewniak
Ostatnio grałem w Bitwę Pięciu Armii i mogę polecić według Twoich kryteriów. Nie jest to bitewniak, ale fajna gra strategiczno-taktyczna z mocnym klimatem Hobbita. Niestety ceny zaczynają się gdzieś w okolicach 270, a sięgają do 350
-
- Posty: 1307
- Rejestracja: 25 mar 2007, 18:06
- Lokalizacja: Częstochowa
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 36 times
Re: Pierwszy pseudo bitewniak
Ja również poprę WH Underwolds Shadespire, bo gra jak najbardziej spełnia wszystkie podane wymagania, chyba że były jeszcze jakieś inne np. polska wersja językowa. Podstawkę można jak najbardziej traktować jako kompletny produkt, czego nie można powiedzieć na przykład o X-Wingu. Właśnie X-Wing to kolejna propozycja, szczególnie do domowego grania, bo trwa wyprzedaż 1-edycji, ale tutaj koniecznie poza podstawką należy dokupić jakieś dodatkowe statki i wtedy też żeby sobie umilić grę to zestaw kostek lub dokupić drugą podstawkę szczególnie że w 1-edycji były dwie różne.
- vinnichi
- Posty: 2391
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1303 times
- Been thanked: 790 times
- Kontakt:
Re: Pierwszy pseudo bitewniak
Zobacz Guild ball, ja osobiście piłki nożnej nie trawie ale tutaj jest naprawdę wciągająco, fajny klimat i losowość nie dokucza.
- Gromb
- Posty: 2832
- Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 848 times
- Been thanked: 364 times
Re: Pierwszy pseudo bitewniak
Diskwars w świecie warhammera. Budżetowy bitewniak wart polecenia na początek
Ostatnio zmieniony 29 sie 2018, 14:25 przez Gromb, łącznie zmieniany 1 raz.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
- hipcio_stg
- Posty: 1804
- Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 337 times
Re: Pierwszy pseudo bitewniak
śmiesznie może zabrzmi (bo nie jestem w temacie bitewniaków obcykany), ale zamówiłem sobie Valhallę. Leje się-leje, turla się kostkami-turla, figurek nie ma-nie ma, ale cena przystępna. Czekam na dostawę. Na razie to kot w worku. Może być hit, może być shit.
- karawanken
- Posty: 2365
- Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 75 times
- Been thanked: 98 times
Re: Pierwszy pseudo bitewniak
Bitwy Westeros są fajne, taki właśnie pseudo bitewniak. Może jeszcze Alien versus Predator - super figurki a i gra się całkiem przyjemnie. X-wingi albo Armada bo trwa wyprzedaż.
-
- Posty: 1180
- Rejestracja: 22 gru 2015, 10:20
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 53 times
Re: Pierwszy pseudo bitewniak
To ja jednak będę namawiał na X-Wing (o ile nie przeszkadza Ci klimat Star Warsowy). Spełnia chyba wszystkie warunki, a podstawkę można kupić za poniżej 70 pln.
Jasne, że do pełnego doświadczenia przydałyby się dodatki, ale jak nie wiesz, czy bitewniaki są dla Ciebie, to X-Wing za 70 pln to świetne demo. Jeżeli się spodoba, to zawsze można pokupować dodatki. Jeżeli nie zamierzasz grać w turniejach, to śmiało możesz dorwać na wyprzedażach pierwszą edycję. W tej chwili za 250 pln całkiem przyjemny zestaw Ci wyjdzie (w tym polecam dwie podstawki, żeby mieć dwa komplety kości i wzorników, ale nie jest to konieczne). No ale najpierw wypada nauczyć się latać, co nie jest na początku takie proste... :))
Jak coś bardziej zbliżonego do klasycznych bitewniaków, to podstawkę Kill Team można kupić za 320 pln, tylko że tam już sporo klejenia i malowania... No właśnie, tu kolejna zaleta X-Wing, że fabrycznie są już sklejone i pomalowane, co przy bitewniakach raczej jest rzadkością... ;) Instrukcja dość gruba, ale większość to opisy poszczególnych frakcji, samych zasad około 40-50 stron. Na początek może trochę odstraszać.
Trochę taniej, bo za około 300 PLN możesz też kupić Imperium Atakuje, który ma całkiem fajny tryb skirmish, czyli właśnie powiedzmy taki minibitewniak na planszy z siatką prostokątów (normalne bitewniaki razej posiłkują się wzornikami ruchu albo miarką calową). Nie trzeba nic kleić, a podstawka daje sporo rozrywki na początek.
Jasne, że do pełnego doświadczenia przydałyby się dodatki, ale jak nie wiesz, czy bitewniaki są dla Ciebie, to X-Wing za 70 pln to świetne demo. Jeżeli się spodoba, to zawsze można pokupować dodatki. Jeżeli nie zamierzasz grać w turniejach, to śmiało możesz dorwać na wyprzedażach pierwszą edycję. W tej chwili za 250 pln całkiem przyjemny zestaw Ci wyjdzie (w tym polecam dwie podstawki, żeby mieć dwa komplety kości i wzorników, ale nie jest to konieczne). No ale najpierw wypada nauczyć się latać, co nie jest na początku takie proste... :))
Jak coś bardziej zbliżonego do klasycznych bitewniaków, to podstawkę Kill Team można kupić za 320 pln, tylko że tam już sporo klejenia i malowania... No właśnie, tu kolejna zaleta X-Wing, że fabrycznie są już sklejone i pomalowane, co przy bitewniakach raczej jest rzadkością... ;) Instrukcja dość gruba, ale większość to opisy poszczególnych frakcji, samych zasad około 40-50 stron. Na początek może trochę odstraszać.
Trochę taniej, bo za około 300 PLN możesz też kupić Imperium Atakuje, który ma całkiem fajny tryb skirmish, czyli właśnie powiedzmy taki minibitewniak na planszy z siatką prostokątów (normalne bitewniaki razej posiłkują się wzornikami ruchu albo miarką calową). Nie trzeba nic kleić, a podstawka daje sporo rozrywki na początek.
Ostatnio zmieniony 30 sie 2018, 20:12 przez KrzysiekL, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1180
- Rejestracja: 22 gru 2015, 10:20
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 53 times
Re: Pierwszy pseudo bitewniak
Armady na początek nie polecam, bo trochę bardziej skomplikowana na początek... a i sceny w Polsce za bardzo chyba nie ma?karawanken pisze: ↑30 sie 2018, 19:58 Bitwy Westeros są fajne, taki właśnie pseudo bitewniak. Może jeszcze Alien versus Predator - super figurki a i gra się całkiem przyjemnie. X-wingi albo Armada bo trwa wyprzedaż.
- karawanken
- Posty: 2365
- Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 75 times
- Been thanked: 98 times
Re: Pierwszy pseudo bitewniak
Nikt nic nie mówił o jakiejkolwiek scenie. Ja Armadę mam i gram tylko w domu. Jest trochę bardziej skomplikowana niż X-wing ale w mojej opinii ciekawsza/KrzysiekL pisze: ↑30 sie 2018, 20:08Armady na początek nie polecam, bo trochę bardziej skomplikowana na początek... a i sceny w Polsce za bardzo chyba nie ma?karawanken pisze: ↑30 sie 2018, 19:58 Bitwy Westeros są fajne, taki właśnie pseudo bitewniak. Może jeszcze Alien versus Predator - super figurki a i gra się całkiem przyjemnie. X-wingi albo Armada bo trwa wyprzedaż.
-
- Posty: 1180
- Rejestracja: 22 gru 2015, 10:20
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 53 times
Re: Pierwszy pseudo bitewniak
Może ciekawsza, ale i momentami irytująca pod względem "interfejsu". Przez kretyński sposób oznaczania aktywacji ciągle potrąca się jakieś figurki i ogólnie topornie to działa. Nie wydaje mi się dobra na początek. Łatwo się zniechęcić, a i inwestycja większa niż X-Wing.karawanken pisze: ↑30 sie 2018, 20:14Nikt nic nie mówił o jakiejkolwiek scenie. Ja Armadę mam i gram tylko w domu. Jest trochę bardziej skomplikowana niż X-wing ale w mojej opinii ciekawsza/
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Pierwszy pseudo bitewniak
No to jeśli padły Bitwy Westeros to każda gra z systemu może przypasować...Memoir 44, Great War, Battlelore,Command and Color Ancients, Napoleonics, Cry for Freedom...do wyboru do nomen omen koloru (system nazywa się Commands and Colors autor Richard Borg).
-
- Posty: 2594
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1234 times
- Been thanked: 1455 times
Re: Pierwszy pseudo bitewniak
Ja poleciłbym Warmachine& Hordes
Wprawdzie koszt startera dla 2 graczy odrobinkę przebija Twój limit (ok 300zł) ale
-gra jest supermiodna. Bardzo gęsta, intensywna, mnóstwo kombinowania. Nawet z niewielkim zestawem modeli dostajemy ogromną ilość "narzędzi", które możemy kombinować ze sobą czasem na bardzo kreatywne sposoby (jest ten fajny efekt "Wow! Ale to wymyśliłeś!"). Mnogość opcji i decyzji jest tak ogromna, że na turniejach praktycznie obowiązkowo gra się z zegarem szachowym, bo niektórzy gracze mogą się całkowicie zawiesić.
-model losowości jest zbudowany tak, żeby być pod dużą kontrolą gracza. Więcej zależy od zarządzania zasobami i pozycjonowania - jeśli to się uda, to te parę rzutów najczęściej jest tylko formalnością.
-gra, jak na tak gigantyczny system (kilkanaście frakcji, setki modeli) jest solidnie zbalansowana, ma system zewnętrznych playtestów przycinających przegięcia
-zasady są napisane w bardzo jednoznaczny sposób, w zasadzie nie ma sytuacji w której trzeba negocjować interpretację z przeciwnikiem (lub rzucać na 4+), co było zmorą bitew w obu Warhammerach
-modele nie są tak fantastycznej jakości jak GW, ale mają swój urok i indywidualizm (którego ciut brakuje komputerowo projektowanym nowościom z GW) i jest wśród nich mnóstwo prawdziwych perełek, które aż chce się malować
-do gier potrzeba bardzo niewiele terenu i figurek. Ba, mała bitwa na całkowicie pustym stole to nadal parę razy więcej móżdżenia przy manewrowaniu niż masowe armie na zastawionym terenem stole do WH40K czy WFB
-możliwości rozbudowy są nieograniczone. Życia nie starczy by zebrać, pomalować i wypróbować w grze wszystkie frakcje i modele
-zasady gry oraz karty jednostek są dostępne za darmo online na stronie producenta -Privateer Press.
Generalnie po kilkunastu latach grania w bitewniaki GW (WFB i WH40K) szukałem gry z lepszym balansem, dużo większym wpływem gracza i mniejszą losowością i jednoznacznymi regułami. Znalazłem dokładnie to w Warmachine&Hordes, gram od ponad 4 lat i po dziesiątkach (w sumie jak tak liczę to chyba raczej setkach? ) bitew wciąż nie mam dosyć. Ponoć Guildball też celuje w podobny rynek (balans, player agency, losowość pod dużą kontrolą) ale nie grałem - za to słyszałem masę pozytywnych opinii. Myślę, że też warto sprawdzić.
WM&H w wizualnym skrócie : https://www.youtube.com/watch?v=9UBBcOVuY4U
Wprawdzie koszt startera dla 2 graczy odrobinkę przebija Twój limit (ok 300zł) ale
-gra jest supermiodna. Bardzo gęsta, intensywna, mnóstwo kombinowania. Nawet z niewielkim zestawem modeli dostajemy ogromną ilość "narzędzi", które możemy kombinować ze sobą czasem na bardzo kreatywne sposoby (jest ten fajny efekt "Wow! Ale to wymyśliłeś!"). Mnogość opcji i decyzji jest tak ogromna, że na turniejach praktycznie obowiązkowo gra się z zegarem szachowym, bo niektórzy gracze mogą się całkowicie zawiesić.
-model losowości jest zbudowany tak, żeby być pod dużą kontrolą gracza. Więcej zależy od zarządzania zasobami i pozycjonowania - jeśli to się uda, to te parę rzutów najczęściej jest tylko formalnością.
-gra, jak na tak gigantyczny system (kilkanaście frakcji, setki modeli) jest solidnie zbalansowana, ma system zewnętrznych playtestów przycinających przegięcia
-zasady są napisane w bardzo jednoznaczny sposób, w zasadzie nie ma sytuacji w której trzeba negocjować interpretację z przeciwnikiem (lub rzucać na 4+), co było zmorą bitew w obu Warhammerach
-modele nie są tak fantastycznej jakości jak GW, ale mają swój urok i indywidualizm (którego ciut brakuje komputerowo projektowanym nowościom z GW) i jest wśród nich mnóstwo prawdziwych perełek, które aż chce się malować
-do gier potrzeba bardzo niewiele terenu i figurek. Ba, mała bitwa na całkowicie pustym stole to nadal parę razy więcej móżdżenia przy manewrowaniu niż masowe armie na zastawionym terenem stole do WH40K czy WFB
-możliwości rozbudowy są nieograniczone. Życia nie starczy by zebrać, pomalować i wypróbować w grze wszystkie frakcje i modele
-zasady gry oraz karty jednostek są dostępne za darmo online na stronie producenta -Privateer Press.
Generalnie po kilkunastu latach grania w bitewniaki GW (WFB i WH40K) szukałem gry z lepszym balansem, dużo większym wpływem gracza i mniejszą losowością i jednoznacznymi regułami. Znalazłem dokładnie to w Warmachine&Hordes, gram od ponad 4 lat i po dziesiątkach (w sumie jak tak liczę to chyba raczej setkach? ) bitew wciąż nie mam dosyć. Ponoć Guildball też celuje w podobny rynek (balans, player agency, losowość pod dużą kontrolą) ale nie grałem - za to słyszałem masę pozytywnych opinii. Myślę, że też warto sprawdzić.
WM&H w wizualnym skrócie : https://www.youtube.com/watch?v=9UBBcOVuY4U
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8794
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2705 times
- Been thanked: 2385 times
Re: Pierwszy pseudo bitewniak
Bierz "Zakazane Gwiazdy".
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 12 maja 2009, 11:34
- Lokalizacja: Zabrze
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 2 times
Re: Pierwszy pseudo bitewniak
Popieram polecane wcześniej Guild Ball, bardzo fajna gra i ma starter na dwóch graczy w rozsądnej cenie (Kick Off).
Myślę że spełnia też wszystkie wymienione kryteria.
Na stronce producenta można pobrać zasady a nawet drużyny do wydrukowania i wypróbowania gry.
Jest jeszcze Aristeia! jeżeli klimat SF. Stoi w połowie drogi między bitewniakiem a planszówką.
Myślę że spełnia też wszystkie wymienione kryteria.
Na stronce producenta można pobrać zasady a nawet drużyny do wydrukowania i wypróbowania gry.
Jest jeszcze Aristeia! jeżeli klimat SF. Stoi w połowie drogi między bitewniakiem a planszówką.
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8794
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2705 times
- Been thanked: 2385 times
Re: Pierwszy pseudo bitewniak
A to sorry, nie miałem pojęcia, że są już niedostępne.
Spoiler:
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- mauserem
- Posty: 1817
- Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 165 times
- Kontakt:
Re: Pierwszy pseudo bitewniak
A ja zupełnie z innej beczki, zaproponuję Ci bardzo niedocenianą grę, prawdziwie bitewną, ale dość nietypową jeśli chodzi o setting - steampunk fantasy. Grę ciekawą o tyle, że jest klasyczną grą wojenną w systemie bloczkowym. Grę dość tanią bo do kupienia w sklepie od ręki poniżej 100 zł, w dodatku jest to gra polskiego autora Krzysztofa Matusika - Black&White.
Żeby nie było, to nie jest ideał - ta gra ma swoje mankamenty: dość lakoniczną instrukcję, niezbyt intuicyjną ikonografię. Ale z drugiej strony jest to bardzo kompaktowa, prosta gra bitewna - entry level, idealna na zapoznanie się z ogólną mechaniką bitewnych systemów bloczkowych. Nie ma w niej figurek, jednostki przedstawione są w formie bloczków, których tylko jedna strona zwrócona jest do przeciwnika.
W dodatku autor jest użytkownikiem tego forum, więc w razie czego - można uzyskać wyjaśnienia z pierwszej ręki.
Przy jej niskiej cenie idealna do sprawdzenia co takiego fascynującego w grach bitewnych.
Żeby nie było, to nie jest ideał - ta gra ma swoje mankamenty: dość lakoniczną instrukcję, niezbyt intuicyjną ikonografię. Ale z drugiej strony jest to bardzo kompaktowa, prosta gra bitewna - entry level, idealna na zapoznanie się z ogólną mechaniką bitewnych systemów bloczkowych. Nie ma w niej figurek, jednostki przedstawione są w formie bloczków, których tylko jedna strona zwrócona jest do przeciwnika.
W dodatku autor jest użytkownikiem tego forum, więc w razie czego - można uzyskać wyjaśnienia z pierwszej ręki.
Przy jej niskiej cenie idealna do sprawdzenia co takiego fascynującego w grach bitewnych.
- Tyrek
- Posty: 667
- Rejestracja: 10 gru 2011, 13:47
- Lokalizacja: Lubin
- Has thanked: 72 times
- Been thanked: 152 times
Re: Pierwszy pseudo bitewniak
Również polecam Guild Ball w tym zakresie. Za ok 250 zł kupujesz starter - dwie gildie po 6 zawodników. Bardzo zbalansowany zestaw (najlepszy dobór na start moim zdaniem). Można pokopać piłkę po boisku, można lać się po głowach. Gra w swoich podstawowych zasadach nie jest bardzo złożona - trudnością jest opanowanie zależności pomiędzy zawodnikami, ale to wchodzi samo w krew po trzeciej grze. W pudełku jest fajny samouczek na kilkanaście stron w formie przykładowej rozgrywki wykładający większość zasad. Jest zarządzanie zasobami (za które wykonujemy akcję). Jest naprzemienna aktywacja - więc nie nudzimy się i nie czekamy aż przeciwnik skończy swoją turę i ruszy całą drużyną. Losowość minimalizuje się poprzez pozycjonowanie graczy. Czas gry - początkowo może być długi, ale jak się opanuje zasady to 1,5 godziny ma mecz do 12 pkt spokojnie można grać. Tylko uwaga - jak już chwyci to bardzo wciąga
Na plus, wydawca udostępnia wszystko online na stronie. Można ściągnąć nawet proxy figurek do druku, żeby sprawdzić sobie grę.
Na plus, wydawca udostępnia wszystko online na stronie. Można ściągnąć nawet proxy figurek do druku, żeby sprawdzić sobie grę.