Gra miesiąca - sierpień 2018
Gra miesiąca - sierpień 2018
Zapraszam do comiesięcznego dzielenia się listą tytułów rozegranych. Polecania gier dobrych i odradzania tytułów, które nas zawiodły.
nowości:
Ulm, Kto pozmywa? Impuls, Potwory do szafy, 10 minut, Tyrants of the Underdark
już nie nowości :
Kakao, Takenoko, Carcassonne, Zaginione miasta
gra miesiąca:
Kakao? - inny ciężar gatunkowy niż Ulm czy Impuls, ale może to i lepiej szybka i prosta, chyba czas poszukać dodatku, żeby było nieco więcej kombinowania (mam nadzieję, że to dodatek zapewnia)
nowości:
Ulm, Kto pozmywa? Impuls, Potwory do szafy, 10 minut, Tyrants of the Underdark
już nie nowości :
Kakao, Takenoko, Carcassonne, Zaginione miasta
gra miesiąca:
Kakao? - inny ciężar gatunkowy niż Ulm czy Impuls, ale może to i lepiej szybka i prosta, chyba czas poszukać dodatku, żeby było nieco więcej kombinowania (mam nadzieję, że to dodatek zapewnia)
Ostatnio zmieniony 01 wrz 2018, 12:14 przez bobule, łącznie zmieniany 1 raz.
- sqb1978
- Posty: 2623
- Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 41 times
- Been thanked: 142 times
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
A która to gra miesiąca?
Trochę się rozmywa cel tej tradycji: bardziej liczymy na wyłuskanie ciekawych tytułów z uzasadnieniem dlaczego warto, a nie na wyliczanie ilości rozgrywek
Trochę się rozmywa cel tej tradycji: bardziej liczymy na wyłuskanie ciekawych tytułów z uzasadnieniem dlaczego warto, a nie na wyliczanie ilości rozgrywek
Sprzedam: Mr Jack Pocket, Blokus, Strife, Forgotten Circles EN + naklejki
Blog LotR LCG: Ranjufuls.pl, wątek na forum
Blog LotR LCG: Ranjufuls.pl, wątek na forum
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
Star Realms prostota i elegancja . Tego szukam właśnie w planszówkach i ma to właśnie star realms . Słyszałem kilka opinii że wystepuje spora losowość i faktycznie jest ona obecna ale można na nią zarzucić lejce kontroli. Bardzo duża dynamika gry , fajna interakcja i oldschoolowe ilustracje sprawiają że gra się naprawdę przyjemnie .
GRA SIERPNIA - Star Realms
GRA SIERPNIA - Star Realms
- Edwardo
- Posty: 573
- Rejestracja: 13 wrz 2010, 11:48
- Lokalizacja: Wroclove
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 19 times
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
W sierpniu 44 rozgrywki w 22 tytuły:
nowości na stole: Carcassonne Star Wars (1)- nigdy więcej, pierwszy i ostatni raz, Carcassone zawsze był dla mnie nudny jak flaki z olejem, nowe uniwersum i lekko zmienione zasady nic nie pomogły- tragedia.
starocie: Caylus (3)- perełka "ze starej półki", wyśmienite euro, Wysokie napięcie (1)- to jedna z pierwszych gier które niegdyś poznałem, nadal mi się podoba i jak widać do niej wracam,
Gra miesiąca: Terraformacja Marsa (3)- pierwszy raz miałem okazję przyjrzeć się temu tytułowi dogłębniej i kupił mnie w pełni, zamówiłem dodatki bo chcę mieć więcej tej świetnej gry
nowości na stole: Carcassonne Star Wars (1)- nigdy więcej, pierwszy i ostatni raz, Carcassone zawsze był dla mnie nudny jak flaki z olejem, nowe uniwersum i lekko zmienione zasady nic nie pomogły- tragedia.
starocie: Caylus (3)- perełka "ze starej półki", wyśmienite euro, Wysokie napięcie (1)- to jedna z pierwszych gier które niegdyś poznałem, nadal mi się podoba i jak widać do niej wracam,
Gra miesiąca: Terraformacja Marsa (3)- pierwszy raz miałem okazję przyjrzeć się temu tytułowi dogłębniej i kupił mnie w pełni, zamówiłem dodatki bo chcę mieć więcej tej świetnej gry
Jestem Stanley i jestem planszoholikiem www.planszoholik.pl
-
- Posty: 287
- Rejestracja: 08 wrz 2005, 10:34
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 6 times
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
grane było: Hyperborea, Zamki Burgundii, 7 Cudów Świata Pojedynek, Zaginione Miasta, Jambo, Władca Pierścieni Konfrontacja.
gra miesiąca: Hyperborea - bardzo przyjemne euro 4X. Jest budowa silniczka oparta na bag buildingu, trochę walki, trochę eksploracji, trochę rozwoju tech, wszystko sprawnie działa i ze sobą dobrze współgra, temat trochę przyklejony ale nie przeszkadza, gra teoretycznie od 2-6 osób jednak wydaje mi się, że powyżej czterech jest niegrywalna z powodu downtime.
wyróżnienie: Jambo - kolejna z tych przyjemniejszych ekonomicznych, interakcyjnych gier na dwie osoby, jak tylko pojawiła się okazja zaopatrzyłem się w młodszego brata Asante.
rozczarowanie: Zamki Burgundii - nie jest to zła gra ale grało się tak jakoś bez emocji, znikoma interakcja, gra może i dobra ale na pewno nie dla mnie.
gra miesiąca: Hyperborea - bardzo przyjemne euro 4X. Jest budowa silniczka oparta na bag buildingu, trochę walki, trochę eksploracji, trochę rozwoju tech, wszystko sprawnie działa i ze sobą dobrze współgra, temat trochę przyklejony ale nie przeszkadza, gra teoretycznie od 2-6 osób jednak wydaje mi się, że powyżej czterech jest niegrywalna z powodu downtime.
wyróżnienie: Jambo - kolejna z tych przyjemniejszych ekonomicznych, interakcyjnych gier na dwie osoby, jak tylko pojawiła się okazja zaopatrzyłem się w młodszego brata Asante.
rozczarowanie: Zamki Burgundii - nie jest to zła gra ale grało się tak jakoś bez emocji, znikoma interakcja, gra może i dobra ale na pewno nie dla mnie.
- kastration
- Posty: 1218
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 21:37
- Lokalizacja: Kalisz
- Has thanked: 108 times
- Been thanked: 430 times
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
Kilkaset rozgrywek w ... kilka tytułów (wkroczenie w sektor on line nie-stety dało się odczuć). Czuć wakacje albo nie lubi się spać.
W wyniku uczciwego liczenia głosów (potwierdzonego wyrokiem Mega Sądu Gier) laurem podzieliły się: Cywilizacja. Poprzez Wieki (nie ma innej tak dobrej gry cywilizacyjnej na 2 osoby) oraz 1960: Making of The President (z każdym, zawsze, emocjonująco, zmiana stron i jedziemy w godzinkę znowu z ogarniętymi).
W wyniku uczciwego liczenia głosów (potwierdzonego wyrokiem Mega Sądu Gier) laurem podzieliły się: Cywilizacja. Poprzez Wieki (nie ma innej tak dobrej gry cywilizacyjnej na 2 osoby) oraz 1960: Making of The President (z każdym, zawsze, emocjonująco, zmiana stron i jedziemy w godzinkę znowu z ogarniętymi).
"Człowiek bez religii, jest jak ryba bez roweru"
Mia San Mia!
Mia San Mia!
- warlock
- Posty: 4675
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1988 times
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
W zasadzie tytuł gry miesiąca należy się u mnie dwóm pozycjom: Ra (12 partii) i Brass: Birmingham (1 partia). Ta pierwsza póki co czeka jeszcze na osobę, której by się nie spodobała. Grałem w to w 3 czy 4 różnych ekipach i zawsze kończyło się na rewanżach. ZNAKOMITA gra Reinera Knizii. Brass: Birmingham to klasa sama w sobie, fantastyczny ekonomiczny mózgożer i wspaniały sequel do arcydzieła Martina Wallace'a.
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
- seki
- Moderator
- Posty: 3365
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1120 times
- Been thanked: 1288 times
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
Sierpień bardzo słaby. 28 partii w 13 tytułów i to głównie krótkich i lekkich. Niestety w najbliższym czasie tak to pewnie będzie wyglądać.
Ganz schön clever x13
Azul, Five Tribes, Star Realms x2
Brass: Lancashire, Dominion: Intrigue, Formula D, Mice and Mystics, Ninja Camp, Pandemic Legacy: Season 1, Ticket to Ride Map Collection: Volume 5 – United Kingdom & Pennsylvania, Zombicide: Black Plague, Gra o tron LCG x1
Kolekcje zasiliły i tym samym zagrałem po raz pierwszy w:
Pięć klanów - Naprawdę dobra gra z ciekawą mechaniką. Zasady bardzo proste a jest sporo myślenia. Myślę,że niezłą regrywalność zapewni zmienność dżinów i wiele możliwości zdobywania PZ. Nie lubię setupu, jest z nim trochę roboty.
Brass Lancashire - bardzo dobra gra ekonomiczna. Fajnie odwzorowany rozwój sieci własnego przemysłu, co sprawia, że nawet w tak doskonałej mechanicznie grze euro czuć klimat. Zasady niezbyt trudne, natomiast nauka dobrego grania może zająć kilka partii. Widzę tu wiele możliwych strategii, wiele zagrań co do których nie mam pewności, które są tymi optymalnymi. Super potencjał. Dużo się mówi, że to mózgożer - ja bym tak go nie nazywał. Ma dość łatwe zasady, ilość decyzji też nie przytłacza.
Gra o tron LCG - Generalnie broniłem się przed LCG ale złamałem się przy obecnej wyprzedaży. Po 1 partii jestem zachwycony. Rewelacyjne grafiki na kartach, bardzo duża różnorodność, niesamowity potencjał jeśli chodzi o przygotowanie talii do gry, nieograniczona ilość możliwości,. Świetna zabawa w składanie talii, dopracowane zasady, bardzo klimatyczna rozgrywka, wiele "smaczków" dla osób zaznajomionych z tym uniwersum. Rozgrywka pełna negatywnej interakcji i niespodziewanych zagrań. Nawet przy kupnie samych 2-3 pudeł podstawowych (co przy obecnych cenach stanowi cenę standardowej planszówki) mamy masę zabawy na kilkadziesiąt partii. To jedna z nielicznych gier o których dużo myślę nawet poza grą.
Nowość i gra miesiąca: wszystkie nowości były bardzo fajne ale zwycięstwo muszę przyznać Grze o tron LCG
Ganz schön clever x13
Azul, Five Tribes, Star Realms x2
Brass: Lancashire, Dominion: Intrigue, Formula D, Mice and Mystics, Ninja Camp, Pandemic Legacy: Season 1, Ticket to Ride Map Collection: Volume 5 – United Kingdom & Pennsylvania, Zombicide: Black Plague, Gra o tron LCG x1
Kolekcje zasiliły i tym samym zagrałem po raz pierwszy w:
Pięć klanów - Naprawdę dobra gra z ciekawą mechaniką. Zasady bardzo proste a jest sporo myślenia. Myślę,że niezłą regrywalność zapewni zmienność dżinów i wiele możliwości zdobywania PZ. Nie lubię setupu, jest z nim trochę roboty.
Brass Lancashire - bardzo dobra gra ekonomiczna. Fajnie odwzorowany rozwój sieci własnego przemysłu, co sprawia, że nawet w tak doskonałej mechanicznie grze euro czuć klimat. Zasady niezbyt trudne, natomiast nauka dobrego grania może zająć kilka partii. Widzę tu wiele możliwych strategii, wiele zagrań co do których nie mam pewności, które są tymi optymalnymi. Super potencjał. Dużo się mówi, że to mózgożer - ja bym tak go nie nazywał. Ma dość łatwe zasady, ilość decyzji też nie przytłacza.
Gra o tron LCG - Generalnie broniłem się przed LCG ale złamałem się przy obecnej wyprzedaży. Po 1 partii jestem zachwycony. Rewelacyjne grafiki na kartach, bardzo duża różnorodność, niesamowity potencjał jeśli chodzi o przygotowanie talii do gry, nieograniczona ilość możliwości,. Świetna zabawa w składanie talii, dopracowane zasady, bardzo klimatyczna rozgrywka, wiele "smaczków" dla osób zaznajomionych z tym uniwersum. Rozgrywka pełna negatywnej interakcji i niespodziewanych zagrań. Nawet przy kupnie samych 2-3 pudeł podstawowych (co przy obecnych cenach stanowi cenę standardowej planszówki) mamy masę zabawy na kilkadziesiąt partii. To jedna z nielicznych gier o których dużo myślę nawet poza grą.
Nowość i gra miesiąca: wszystkie nowości były bardzo fajne ale zwycięstwo muszę przyznać Grze o tron LCG
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
W sierpniu rozgrywek było znacząco mniej. Na stole pojawiały się m.in.: Dominant Species, Brass (obie części), Fuse, Kamienie w kieszenie, Istanbuł, Jaipur, Sagrada, Gejsze, Gra o Tron, Zamek Smoków.
Objawieniem miesiąca zostaje Brass - 4 partie, jestem niesamowicie zajarana tym tytułem i mogłabym grać codziennie Prawdopodobnie będzie to drugi tytuł, który otrzyma ode mnie 10 na bgg.
Objawieniem miesiąca zostaje Brass - 4 partie, jestem niesamowicie zajarana tym tytułem i mogłabym grać codziennie Prawdopodobnie będzie to drugi tytuł, który otrzyma ode mnie 10 na bgg.
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
A pierwszyNadis pisze: ↑01 wrz 2018, 17:10 W sierpniu rozgrywek było znacząco mniej. Na stole pojawiały się m.in.: Dominant Species, Brass (obie części), Fuse, Kamienie w kieszenie, Istanbuł, Jaipur, Sagrada, Gejsze, Gra o Tron, Zamek Smoków.
Objawieniem miesiąca zostaje Brass - 4 partie, jestem niesamowicie zajarana tym tytułem i mogłabym grać codziennie Prawdopodobnie będzie to drugi tytuł, który otrzyma ode mnie 10 na bgg.
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
- DziejopisWawel
- Posty: 153
- Rejestracja: 13 wrz 2016, 19:05
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 144 times
- Been thanked: 7 times
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
Troyes? Przynajmniej tak wynika z profilu który zalinkowała w podpisie.Dr. Nikczemniuk pisze: ↑01 wrz 2018, 18:27A pierwszyNadis pisze: ↑01 wrz 2018, 17:10 W sierpniu rozgrywek było znacząco mniej. Na stole pojawiały się m.in.: Dominant Species, Brass (obie części), Fuse, Kamienie w kieszenie, Istanbuł, Jaipur, Sagrada, Gejsze, Gra o Tron, Zamek Smoków.
Objawieniem miesiąca zostaje Brass - 4 partie, jestem niesamowicie zajarana tym tytułem i mogłabym grać codziennie Prawdopodobnie będzie to drugi tytuł, który otrzyma ode mnie 10 na bgg.
Mój podpis zresztą też wyraża moje zdanie o tej grze.
"Daj nam, Boże, sto lat wojny."
- Galatolol
- Posty: 2337
- Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 576 times
- Been thanked: 932 times
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
Gra miesiąca: Android: Netrunner
Powrót miesiąca: Rex: Final days of an Empire
Nowość miesiąca: God's Playground (Boże Igrzysko) — głośna w 2010 gra, dopiero teraz udało się dorwać
Powrót miesiąca: Rex: Final days of an Empire
Nowość miesiąca: God's Playground (Boże Igrzysko) — głośna w 2010 gra, dopiero teraz udało się dorwać
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
Tak jak wspomniał kolega wyżej, co kości nie lubi, Troyes Nie chcę wyciągać wniosków po 4 rozgrywkach, także jeszcze pogram zanim ocenę wystawię, ale dawno żadne euro nie wzbudziło we mnie tylu emocji, żebym zasypiając jeszcze myślała, co mogłam zrobić lepiej.Dr. Nikczemniuk pisze: ↑01 wrz 2018, 18:27A pierwszyNadis pisze: ↑01 wrz 2018, 17:10 W sierpniu rozgrywek było znacząco mniej. Na stole pojawiały się m.in.: Dominant Species, Brass (obie części), Fuse, Kamienie w kieszenie, Istanbuł, Jaipur, Sagrada, Gejsze, Gra o Tron, Zamek Smoków.
Objawieniem miesiąca zostaje Brass - 4 partie, jestem niesamowicie zajarana tym tytułem i mogłabym grać codziennie Prawdopodobnie będzie to drugi tytuł, który otrzyma ode mnie 10 na bgg.
- Tomzaq
- Posty: 1728
- Rejestracja: 09 maja 2014, 18:27
- Lokalizacja: Silesia Superior
- Has thanked: 113 times
- Been thanked: 86 times
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
No, będą z Ciebie ludzie☺Nadis pisze: Tak jak wspomniał kolega wyżej, co kości nie lubi, Troyes Nie chcę wyciągać wniosków po 4 rozgrywkach, także jeszcze pogram zanim ocenę wystawię, ale dawno żadne euro nie wzbudziło we mnie tylu emocji, żebym zasypiając jeszcze myślała, co mogłam zrobić lepiej.
Who is John Galt?
Posiadam
Posiadam
-
- Posty: 2306
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1612 times
- Been thanked: 939 times
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
Sierpień dość monotonny. Dzięki rodzinie i znajomym mam już dość Azula (od początku była to dla mnie gra na 5 rozgrywek, dalsza zabawa niestety tylko potwierdziła) i niestety wyczerpał się też potencjał Festiwalu Lampionów. Ale za to na stole wylądowały też:
- Ra (++) - nie nowość, ale na tyle mi się spodobała, że mam własny egzemplarz. Grupie też podszedł, naprawdę dobra gra aukcyjna.
- Flatline (++) - bardzo fajny, nieskomplikowany koop w czasie rzeczywistym. Mieliśmy okazję odpalić go w wersji "pełnej" i bawiliśmy się wyśmienicie.
Rozczarowanie miesiąca: Pandemic Legacy Sezon 2 ostatnie dwa miesiące i zakończenie. Do października włącznie sądziłem, że ta gra jest lepsza od pierwszego sezonu, ale niestety końcówka była bardzo rozczarowująca. No i niestety cały czas styl i płytkość prozy w Pandemii utrzymuje ten sam niski poziom. Szkoda. Tym niemniej w sezon 3 zagramy, jak już się pojawi.
Stali bywalcy: Tygrys i Eufrat, Troyes, Tash-Kalar, Imperial Assault, Tyrants of the Underdark.
- Ra (++) - nie nowość, ale na tyle mi się spodobała, że mam własny egzemplarz. Grupie też podszedł, naprawdę dobra gra aukcyjna.
- Flatline (++) - bardzo fajny, nieskomplikowany koop w czasie rzeczywistym. Mieliśmy okazję odpalić go w wersji "pełnej" i bawiliśmy się wyśmienicie.
Rozczarowanie miesiąca: Pandemic Legacy Sezon 2 ostatnie dwa miesiące i zakończenie. Do października włącznie sądziłem, że ta gra jest lepsza od pierwszego sezonu, ale niestety końcówka była bardzo rozczarowująca. No i niestety cały czas styl i płytkość prozy w Pandemii utrzymuje ten sam niski poziom. Szkoda. Tym niemniej w sezon 3 zagramy, jak już się pojawi.
Stali bywalcy: Tygrys i Eufrat, Troyes, Tash-Kalar, Imperial Assault, Tyrants of the Underdark.
- charlie
- Posty: 1001
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 13:05
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 54 times
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
W sierpniu średnio
Nowości: Poprzez Wieki - ciekawa mikrogra, szkoda, że tylko dla 2 graczy.
Powroty: Puerto Rico, Kingdomino, Resistance, Story Cubes, Dobble.
Stałe tytuły: Mundus, Novus, Seasons, Wsiąść do Pociągu, Glory to Rome, Blueprints, Dixit, Leśna Draka, Bazyliszek, Pan Twardowski, Spaghetti.
Najwięcej Partii: Dobble.
Powrót i gra miesiąca: Kingdomino.
Nowości: Poprzez Wieki - ciekawa mikrogra, szkoda, że tylko dla 2 graczy.
Powroty: Puerto Rico, Kingdomino, Resistance, Story Cubes, Dobble.
Stałe tytuły: Mundus, Novus, Seasons, Wsiąść do Pociągu, Glory to Rome, Blueprints, Dixit, Leśna Draka, Bazyliszek, Pan Twardowski, Spaghetti.
Najwięcej Partii: Dobble.
Powrót i gra miesiąca: Kingdomino.
- kaimada
- Posty: 1133
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 127 times
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
W sierpniu rozegrałem 41 partii w 19 tytułów.
Do pełnego podsumowania i przemyśleń okołogrowych zapraszam na ZnadPlanszy
Najwięcej partii (5): Near and Far. Świetna gra Ryana Laukata, dużo lepsza od Górą i Dołem. Nie mogę się doczekać kontynuacji kampanii.
Nowość miesiąca: Czarna Bandera. Pierwsza gra "Lucrum's original" to naprawdę ciekawy piracki deck building. Polecam sprawdzić jak będziecie mieli taką możliwość.
Gra miesiąca: Hitler's Reich. Drugowojenna strategia od GMT Games, gdzie w trzy godziny możemy rozegrać cały konflikt w Europie, od operacji Barbarossa, przez Overlord i Bagration, po sam koniec 1945 roku? Musiałem to kupić!
Rozczarowanie miesiąca: Manhattan. Znając opinię innych oczekiwałem po tej grze czegoś więcej.
Powrót miesiąca: Puerto Rico. Wysyłanie kolonistów na pola bawełny nigdy się nie znudzi. Tyle lat, a nadal gra się w to świetnie.
Do pełnego podsumowania i przemyśleń okołogrowych zapraszam na ZnadPlanszy
Najwięcej partii (5): Near and Far. Świetna gra Ryana Laukata, dużo lepsza od Górą i Dołem. Nie mogę się doczekać kontynuacji kampanii.
Nowość miesiąca: Czarna Bandera. Pierwsza gra "Lucrum's original" to naprawdę ciekawy piracki deck building. Polecam sprawdzić jak będziecie mieli taką możliwość.
Gra miesiąca: Hitler's Reich. Drugowojenna strategia od GMT Games, gdzie w trzy godziny możemy rozegrać cały konflikt w Europie, od operacji Barbarossa, przez Overlord i Bagration, po sam koniec 1945 roku? Musiałem to kupić!
Rozczarowanie miesiąca: Manhattan. Znając opinię innych oczekiwałem po tej grze czegoś więcej.
Powrót miesiąca: Puerto Rico. Wysyłanie kolonistów na pola bawełny nigdy się nie znudzi. Tyle lat, a nadal gra się w to świetnie.
- Neoptolemos
- Posty: 1973
- Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 871 times
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
49 rozgrywek w 13 gier.
Nowości:
Histrio (+) - śliczna gra z fajnym tematem (musimy zadowolić króla, wystawiając najlepszy spektakl). Bardzo gadżeciarska, dosyć lekka i szybka, na 3 osoby grało się nieźle. Wciąż jest w bardzo dobrej cenie na Rebelu, polecam, zwłaszcza jak ktoś lubi ładne gry
Szybcy i Ścigani (+) - bardzo ciekawy filler real-time, gdzie gramy przeciwko sobie. Na razie 2 partie w 2 osoby, obie sromotnie przegrałem, ale chcę więcej. Szkoda, że jeden z kafli jest źle wydrukowany i trzeba o tym pamiętać.
Fotosynteza (+/-) - bonus z lipca, bo przez cały lipiec prawie nie grałem i nie wrzuciłem podsumowania. Gra ogólnie mnie pozytywnie zaskoczyła (widziałem raczej mieszane opinie, a i nie jestem fanem gier logicznych), ale system rzucania cienia i przechodzenia słońca bardzo ciekawy. Mam problem z tempem gry - po pierwsze jest za długa, a po drugie na początku się wolno rozkręca, środek ma super ciekawy, a ostatnie kilka rund to już tylko dorastanie i ścinanie drzewek (nie opłaca się zadzić nowych). A przy tym jest taka ładna... to taka gra, że z jednej strony mi sporo zgrzytało, a z drugiej chciałbym jeszcze kiedyś zagrać i przede wszystkim mieć na półce.
Poza tym grane były: Gra o Tron LCG, Azul, Dice Masters, Taluva, Colt Express, Unlock, Szalone Zegarki, Magic Maze, Chaos w Starym Świecie, Blokus i Podejrzani.
Gra miesiąca: Gra o Tron LCG. Po raz kolejny, ale w tym miesiącu pobiłem rekord w liczbie partii (25 + wieeeele online) i byłem na największym jak dotąd turnieju. W sumie cieszę się z obecnej promocji, bo może pojawi się więcej graczy, a tytuł jest REWELACYJNY.
Nowości:
Histrio (+) - śliczna gra z fajnym tematem (musimy zadowolić króla, wystawiając najlepszy spektakl). Bardzo gadżeciarska, dosyć lekka i szybka, na 3 osoby grało się nieźle. Wciąż jest w bardzo dobrej cenie na Rebelu, polecam, zwłaszcza jak ktoś lubi ładne gry
Szybcy i Ścigani (+) - bardzo ciekawy filler real-time, gdzie gramy przeciwko sobie. Na razie 2 partie w 2 osoby, obie sromotnie przegrałem, ale chcę więcej. Szkoda, że jeden z kafli jest źle wydrukowany i trzeba o tym pamiętać.
Fotosynteza (+/-) - bonus z lipca, bo przez cały lipiec prawie nie grałem i nie wrzuciłem podsumowania. Gra ogólnie mnie pozytywnie zaskoczyła (widziałem raczej mieszane opinie, a i nie jestem fanem gier logicznych), ale system rzucania cienia i przechodzenia słońca bardzo ciekawy. Mam problem z tempem gry - po pierwsze jest za długa, a po drugie na początku się wolno rozkręca, środek ma super ciekawy, a ostatnie kilka rund to już tylko dorastanie i ścinanie drzewek (nie opłaca się zadzić nowych). A przy tym jest taka ładna... to taka gra, że z jednej strony mi sporo zgrzytało, a z drugiej chciałbym jeszcze kiedyś zagrać i przede wszystkim mieć na półce.
Poza tym grane były: Gra o Tron LCG, Azul, Dice Masters, Taluva, Colt Express, Unlock, Szalone Zegarki, Magic Maze, Chaos w Starym Świecie, Blokus i Podejrzani.
Gra miesiąca: Gra o Tron LCG. Po raz kolejny, ale w tym miesiącu pobiłem rekord w liczbie partii (25 + wieeeele online) i byłem na największym jak dotąd turnieju. W sumie cieszę się z obecnej promocji, bo może pojawi się więcej graczy, a tytuł jest REWELACYJNY.
- mat_eyo
- Posty: 5612
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 803 times
- Been thanked: 1253 times
- Kontakt:
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
Sierpień trochę gorszy od lipca, wygląda na to, że te około 40 partii będzie u mnie nowym standardem. Z drugiej strony poznałem tylko dwie (!) gry, przez co mocniej ogrywałem poznane już pozycje: 41 partii w 20 tytułów, najwięcej w Android: Netrunner, Pax Renaissance oraz Zamki Burgundii (po 6).
Nowości:
- Battles of Westeros - (+) Szkielet mechaniczny wzięty z serii Battlelore i rozwinięty do bardzo grywalnej postaci. Pomysł z zasięgiem głosu dowódców i możliwością aktywowania tylko jednostek w tymże zasięgu jest genialny. Różnicowanie jednostek na tiery za pomocą banerów i używanie ich do oznaczania gotowości danego oddziału jest znakomity, choć nieco upierdliwy pod względem użyteczności. Ogólnie gra pod tym kątem nie zachwyca, bo setup i sprzątanie są dosyć długie, a figurki nie chcą się trzymać podstawek bez kleju. Za to sama rozgrywka jest niesamowicie przyjemna, nawet mimo sporej losowości walki. Dodatkowo na plus klimat i osadzenie gry w konkretnym uniwersum.
- Downforce - (-) Wiele obiecywałem sobie po tej grze, niestety mocno się zawiodłem. Gra o tym, jak nie dać innym się bawić. Dawno nie czułem takiej irytacji na ruchy przeciwników, na brak możliwości w swoim ruchu, w zasadzie na wszystko. Dawno nie chciałem wstać od stołu w połowie partii. Klimatu wyścigów tam nie ma, zabawy też nie ma, do kolejnej partii nawet bolidami mnie nie zaciągniecie;)
Stali bywalcy:
- Android Netrunner, Pax Renaissance, Millennium Blades, Ganges, NMBR 9, Hero Realms, Zamki Burgundii, Zamek Smoków, Władcy Podziemi, Trajan.
Powroty:
- Anachrony, Pulsar 2849, Projekt Gaja, Clank, Kości Obfitości, Ryzyk Fizyk, Shakespeare, Decrypto.
Wyróżnienia:
Nowość miesiąca: Battles of Westeros - nie tylko przez absolutny brak konkurencji. Przy zaakceptowaniu losowości jest to kawał dobrej rozrywki.
Gra miesiąca: Pax Renaissance - ta gra jest niesamowita, jedna z moich nowych miłości. Nadal mógłbym nie wstawać od Paxa i zapomnieć o innych grach. Podoba mi się tak bardzo, że dodatek kupiłem w jedynej dostępnej wersji językowej, czyli po czesku
Wydarzenie miesiąca: Tym razem brak, we wrześniu i październiku czekają mnie dwa "growe" wyjazdy, więc będzie o czym pisać.
Rozczarowanie miesiąca: Zdecydowanie Downforce. Nie oczekiwałem po tej grze czegoś na miarę Grand Prix czy Thunder Alley z GMT, ale chociaż czegoś a'la Automobiles - przyjemnej gry z wyścigową otoczką. Downforce nie dość, że z wyścigami ma niewiele wspólnego, to jeszcze jest nudna i irytująca jednocześnie. Zawsze to jakieś osiągnięcie.
Planszowe wyzwanie 10x10 Tylko jedna partia wchodzi do wyzwania. Boję się, że całe wyzwanie mogą mi położyć Karciane Podziemia, w które średnio mam ochotę grać:
Nowości:
- Battles of Westeros - (+) Szkielet mechaniczny wzięty z serii Battlelore i rozwinięty do bardzo grywalnej postaci. Pomysł z zasięgiem głosu dowódców i możliwością aktywowania tylko jednostek w tymże zasięgu jest genialny. Różnicowanie jednostek na tiery za pomocą banerów i używanie ich do oznaczania gotowości danego oddziału jest znakomity, choć nieco upierdliwy pod względem użyteczności. Ogólnie gra pod tym kątem nie zachwyca, bo setup i sprzątanie są dosyć długie, a figurki nie chcą się trzymać podstawek bez kleju. Za to sama rozgrywka jest niesamowicie przyjemna, nawet mimo sporej losowości walki. Dodatkowo na plus klimat i osadzenie gry w konkretnym uniwersum.
- Downforce - (-) Wiele obiecywałem sobie po tej grze, niestety mocno się zawiodłem. Gra o tym, jak nie dać innym się bawić. Dawno nie czułem takiej irytacji na ruchy przeciwników, na brak możliwości w swoim ruchu, w zasadzie na wszystko. Dawno nie chciałem wstać od stołu w połowie partii. Klimatu wyścigów tam nie ma, zabawy też nie ma, do kolejnej partii nawet bolidami mnie nie zaciągniecie;)
Stali bywalcy:
- Android Netrunner, Pax Renaissance, Millennium Blades, Ganges, NMBR 9, Hero Realms, Zamki Burgundii, Zamek Smoków, Władcy Podziemi, Trajan.
Powroty:
- Anachrony, Pulsar 2849, Projekt Gaja, Clank, Kości Obfitości, Ryzyk Fizyk, Shakespeare, Decrypto.
Wyróżnienia:
Nowość miesiąca: Battles of Westeros - nie tylko przez absolutny brak konkurencji. Przy zaakceptowaniu losowości jest to kawał dobrej rozrywki.
Gra miesiąca: Pax Renaissance - ta gra jest niesamowita, jedna z moich nowych miłości. Nadal mógłbym nie wstawać od Paxa i zapomnieć o innych grach. Podoba mi się tak bardzo, że dodatek kupiłem w jedynej dostępnej wersji językowej, czyli po czesku
Wydarzenie miesiąca: Tym razem brak, we wrześniu i październiku czekają mnie dwa "growe" wyjazdy, więc będzie o czym pisać.
Rozczarowanie miesiąca: Zdecydowanie Downforce. Nie oczekiwałem po tej grze czegoś na miarę Grand Prix czy Thunder Alley z GMT, ale chociaż czegoś a'la Automobiles - przyjemnej gry z wyścigową otoczką. Downforce nie dość, że z wyścigami ma niewiele wspólnego, to jeszcze jest nudna i irytująca jednocześnie. Zawsze to jakieś osiągnięcie.
Planszowe wyzwanie 10x10 Tylko jedna partia wchodzi do wyzwania. Boję się, że całe wyzwanie mogą mi położyć Karciane Podziemia, w które średnio mam ochotę grać:
Spoiler:
-
- Posty: 436
- Rejestracja: 06 lis 2017, 18:07
- Lokalizacja: Orzesze
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 85 times
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
Sierpień to 16 partii w 14 tytułów, czyli mocne zróżnicowanie.
Nowość Miesiąca: Concordia - Gra, która długo leżała w mieszkaniu, ze względu na jej niewymiarowe pudełko, niestety nawet nie mogła wpasować się na półkę i czekała aż w końcu po nią sięgniemy. Rozegraliśmy z żoną partię, która była całkiem emocjonująca. Ciekawe mechaniki i o dziwo jak na euro/area control (właściwie to town control ) całkiem spora dawka interakcji między graczami.
Powrót miesiąca Aquasphere - Miło wrócić po paru miesiącach do tej gry, zwłaszcza że wykręciliśmy po raz pierwszy wyniki grubo powyżej 100 punktów, co naprawdę dało satysfakcję.
Partia miesiaca: Battalia: Początek - nasz duel, zacięta partia i rzutem na taśmę stworzone ostatnie miasto na poziomie 4tym przy pomocy lordów z namiotu, zasadzki i dociągu w kartach były emocje przy ostatnich pojedynkach i dramatycznej obronie
Spoiler:
Powrót miesiąca Aquasphere - Miło wrócić po paru miesiącach do tej gry, zwłaszcza że wykręciliśmy po raz pierwszy wyniki grubo powyżej 100 punktów, co naprawdę dało satysfakcję.
Partia miesiaca: Battalia: Początek - nasz duel, zacięta partia i rzutem na taśmę stworzone ostatnie miasto na poziomie 4tym przy pomocy lordów z namiotu, zasadzki i dociągu w kartach były emocje przy ostatnich pojedynkach i dramatycznej obronie
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 386 times
- Been thanked: 452 times
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
W tym miesiącu skromnie, żona preferowała rozgrywki w wirtualnej rzeczywistości nad dobrą dozą kartonu Wychodzi 13 rozgrywek w 8 różnych tytułów.
Jak dla mnie najwięcej frajdy dało w końcu dokończenie malowania figurek i postawienie na stole Warhammer Underworlds: Shadespire. Co prawda nie ograni byliśmy bardzo bo trzeba było grać w otwarte karty, zaglądać co chwila do instrukcji (a i tak za każdym razem coś było nie do końca dobrze) i Liberatorzy Johnego Brav... Steelharta wygrywali za każdym razem - ale i tak super! (we wrześniu już łupnia dwa razy dostali). Zawsze chciałem zagrać w bitewniaka od GW, nigdy nie było dość czasu/pieniędzy ale ta gra daje ten smaczek bitewny zamknięty w bardzo fajną grę planszową. Do tego jest super szybka, jest bardzo dobrze przemyślana i wbrew obawom po tych sierpniowych rozgrywkach jest bardzo dobrze zbalansowana. No i te figurki to malowania... ah...
Druga gra, która zasługuje na wyróżnienie to Terraformacja Marsa, która przeleżała na półce chyba większość sierpnia. W zasadzie nie umiem powiedzieć co jest w niej takiego wyjątkowego, bo mam nieco odczucia że to gra karciana udająca grę planszową a mimo to świetnie się przy niej bawiłem i jest syndrom "jeszcze jednej partii". Jest ciut za długa jak na mój gust ale ma cudowną zdolność kończenia się dokładnie w momencie gdzie zaczynam patrzeć na zegarek. Nawet nie jest taka "tanio" wykonana jak myślałem (ale planszetki będą wymagały zakupu).
Co nowego było liźnięte:
Terraformacja Marsa - gra warta spróbowania, szczególnie że kosztuje śmiesznie mało w porównaniu do tego co oferuje pod względem rozgrywki.
Kawerna - młodsza siostra Agricoli jest faktycznie nieco lżejsza i spokojniejsza. Sporo mi się w niej podobało (wyprawy, wykuwanie jaskini, punktacja - szczególnie za liczbę zwierząt a nie liczbę każdego rodzaju) ale też uważam że Agricoli nie była by w stanie zdeklasować (brak kart już na pierwszej rozgrywce mnie gryzł). Na pewno jeszcze chętnie zagram tak czy siak.
Co jeszcze z kolekcji lądowało na stole:
Bruxelles 1893 - ekstra fajne biorąc pod uwagę że obie rozgrywki grałem zupełnie inne a w każdej poszło mi super ))
Geniusz - dostaję łupnia jak zawsze
Istanbul: Gra kościana - jako chwilerek na szybką partię
Marco Polo - zawsze BARDZO dobre
Projekt Gaja - zawsze BARDZO dobry
Jak dla mnie najwięcej frajdy dało w końcu dokończenie malowania figurek i postawienie na stole Warhammer Underworlds: Shadespire. Co prawda nie ograni byliśmy bardzo bo trzeba było grać w otwarte karty, zaglądać co chwila do instrukcji (a i tak za każdym razem coś było nie do końca dobrze) i Liberatorzy Johnego Brav... Steelharta wygrywali za każdym razem - ale i tak super! (we wrześniu już łupnia dwa razy dostali). Zawsze chciałem zagrać w bitewniaka od GW, nigdy nie było dość czasu/pieniędzy ale ta gra daje ten smaczek bitewny zamknięty w bardzo fajną grę planszową. Do tego jest super szybka, jest bardzo dobrze przemyślana i wbrew obawom po tych sierpniowych rozgrywkach jest bardzo dobrze zbalansowana. No i te figurki to malowania... ah...
Druga gra, która zasługuje na wyróżnienie to Terraformacja Marsa, która przeleżała na półce chyba większość sierpnia. W zasadzie nie umiem powiedzieć co jest w niej takiego wyjątkowego, bo mam nieco odczucia że to gra karciana udająca grę planszową a mimo to świetnie się przy niej bawiłem i jest syndrom "jeszcze jednej partii". Jest ciut za długa jak na mój gust ale ma cudowną zdolność kończenia się dokładnie w momencie gdzie zaczynam patrzeć na zegarek. Nawet nie jest taka "tanio" wykonana jak myślałem (ale planszetki będą wymagały zakupu).
Co nowego było liźnięte:
Terraformacja Marsa - gra warta spróbowania, szczególnie że kosztuje śmiesznie mało w porównaniu do tego co oferuje pod względem rozgrywki.
Kawerna - młodsza siostra Agricoli jest faktycznie nieco lżejsza i spokojniejsza. Sporo mi się w niej podobało (wyprawy, wykuwanie jaskini, punktacja - szczególnie za liczbę zwierząt a nie liczbę każdego rodzaju) ale też uważam że Agricoli nie była by w stanie zdeklasować (brak kart już na pierwszej rozgrywce mnie gryzł). Na pewno jeszcze chętnie zagram tak czy siak.
Co jeszcze z kolekcji lądowało na stole:
Bruxelles 1893 - ekstra fajne biorąc pod uwagę że obie rozgrywki grałem zupełnie inne a w każdej poszło mi super ))
Geniusz - dostaję łupnia jak zawsze
Istanbul: Gra kościana - jako chwilerek na szybką partię
Marco Polo - zawsze BARDZO dobre
Projekt Gaja - zawsze BARDZO dobry
-
- Posty: 1048
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
- Lokalizacja: chrzanów
- Has thanked: 869 times
- Been thanked: 516 times
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
102 partie w 28 gier
Najwięcej w: 7 cudów pojedynek (36), Flamme rouge (13), Capital (7), Inis (6), Vinhos (5)
Nowości:
Terraformacja Marsa: Preludium (++). Dodatek pozwala szybciej rozwijać swoje imperium ale w naszych grach nie przyspieszyło to czasu gry. Będąc fanem mozolnego początku z podstawowej wersji gry mam ambiwalentne odczucia. Lubię draft nawet z pierwszych 10 kart które otrzymujemy więc losowość kart preludium trochę mnie denerwuje. Można dostać takie kopa, że ciężko dogonić. Preludium rozwadnia też talie więc niektóre projekty nie wchodzą do gry. Powoduje to długodystansowe planowanie bardziej losowym 8.5/10
Blood Bowl: Team Manager – The Card Game (++). Niezła karcianka oparta na negatywnej interakcji. Trzeba skopać tyłek przeciwnikowi. 8.5/10
Hegemonic (++). Kosmiczna walka o panowanie we wszechświecie (lub jego części). Niezły system walki, sporo ekonomii i eksploracji. 8.5/10
Rosyjskie koleje (+). Sałatka punktowa, zero klimatu ale dużo fajnego kombinowania i przyjemności z gry. Obawy o regrywalność ale jeśli gra nie będzie wjeżdżać codziennie na stół to da radę 8/10
Stali bywalcy:
Lords of Hellas (+++). Kolejny miesiąc i gra się nie nudzi. W moich grach zostały spełnione wszystkie warunki zwycięstwa: ubicie potworów, kontrola monumentu, kontrola 5 świątyń i dwóch regionów. Trzeba mocno pilnować co się dzieje na planszy bo gra szybko zbiega do finału. 9/10
Mombasa (+++). Kolejne gry i ocena gry rośnie. Dużo możliwości poprowadzenia własnej strategii. 9/10
The Gallerist (+++). Nieprzerwanie od roku gra ląduje na moim stole miesiąc po miesiącu. To dwa razy to raz ale zawsze. Elegancja i skończoność mechaniki wyróżnia ją na tle całego planszówkowego świata. 10/10
Inis, Projekt Gaja, Raising Sun, Great Western Trail, Troyes - polecam i zawsze zagram.
Triumfalne powroty:
Vinhos (+++). Lubię wersję 2016 ale wreszcie skusiłem się wraz z kumplami na granie z "bankiem". Wzrósł ciężar gry i ilość wyborów. Mnie to odpowiada i gra urosła w moich oczach 9,5/10
Dominant Species (+++). Gigant. i to zarówno pod względem ciężaru gry (mózgożerności) , czasu gry ale i przyjemności z niej płynącej. Ostania gra udowodniła mi jak ciężko walczyć z naturą. Losowość trochę mi doskwierała a dodatkowo swój podstępny plan zrealizowały owady (w osobie niejakiego the_ka) i zostałem prawie zdublowany . Tak czy siak 10/10
Food Chain Magnate (+++) Gra genialna. Losowe ustawienie mapy to gra w grze. Powoduje to, że każda partia jest inna. I tak właśnie było w naszych dwóch ostatnich partiach. W jednej ledwo co mogliśmy rozkręcać biznes: zła infrasrtuktura transportu i tylko 4 budynki (w tym dwa bez możliwości reklamy pierwszego i drugiego typu), w drugiej na bogato: świetne drogi i 9 budynków. 10/10
Flamme Rouge (++). Na fali ostatniej popularności i na skutek prośby kolegi odkopałem tytuł. I .... zaskoczył. Fajny klimat dobrze oddający realia wyścigu kolarskiego. Jako fan tej dyscypliny od razu złapałem bakcyla i rozgrywałem nawet solo. 8,5/10
Brass: Lancashire (+++). Nowa wersja jest porażająco piękna wizualnie a przy tym mechanicznie cały czas się broni więc jest oczywistym kandydatem do moich top 10. Jedna partia pod koniec miesiąca ale gra nie może trafić na półkę. Musi być grana i sycić oczy swoją doskonałością 9.5/10
Solo granie:
Flamme rouge (++). Wieloetapowe granie na profilach tras opartych na autentycznych z aktualnej Vuelty. Świetna zabawa
Terraformacja Marsa: Preludium (++). Nieźle się gra choć minusy te same co przy grze z żywymi przeciwnikami (jak wyżej)
Leaving Earth (++)
Anachrony (++)
K2 (+)
Nowość miesiąca: Hegemonic
Partia miesiąca: Food Chain Magnate. Pokazówka the_ka (gnębił nas w tym miesiącu ). Zrobił mega produkcję burgerów i zalał rynek podnosząc przy tym ceny. 2 rundy i po banku.
Gra miesiąca: Food Chain Magnate. Konkurentów miał wymagających (Dominant S, Vinhos, Lords of Hellas) ale jednak zwycięzca mógł być tylko jeden.
Najlepsza rozgrywka solo: Jednak klimat wyścigu zwycięża nad kosmicznym badaniem Venus: Flamme Rouge
Najlepsza rozgrywka na 2 osoby: Projekt Gaja. Ekscytująca partia zakończona remisem.
W co grałem w sierpniu 2018 i w sierpniu 2017? Ano w: Great Western Trail, Terraformację Marsa i w The Gallerist.
Spoiler:
Nowości:
Terraformacja Marsa: Preludium (++). Dodatek pozwala szybciej rozwijać swoje imperium ale w naszych grach nie przyspieszyło to czasu gry. Będąc fanem mozolnego początku z podstawowej wersji gry mam ambiwalentne odczucia. Lubię draft nawet z pierwszych 10 kart które otrzymujemy więc losowość kart preludium trochę mnie denerwuje. Można dostać takie kopa, że ciężko dogonić. Preludium rozwadnia też talie więc niektóre projekty nie wchodzą do gry. Powoduje to długodystansowe planowanie bardziej losowym 8.5/10
Blood Bowl: Team Manager – The Card Game (++). Niezła karcianka oparta na negatywnej interakcji. Trzeba skopać tyłek przeciwnikowi. 8.5/10
Hegemonic (++). Kosmiczna walka o panowanie we wszechświecie (lub jego części). Niezły system walki, sporo ekonomii i eksploracji. 8.5/10
Rosyjskie koleje (+). Sałatka punktowa, zero klimatu ale dużo fajnego kombinowania i przyjemności z gry. Obawy o regrywalność ale jeśli gra nie będzie wjeżdżać codziennie na stół to da radę 8/10
Stali bywalcy:
Lords of Hellas (+++). Kolejny miesiąc i gra się nie nudzi. W moich grach zostały spełnione wszystkie warunki zwycięstwa: ubicie potworów, kontrola monumentu, kontrola 5 świątyń i dwóch regionów. Trzeba mocno pilnować co się dzieje na planszy bo gra szybko zbiega do finału. 9/10
Mombasa (+++). Kolejne gry i ocena gry rośnie. Dużo możliwości poprowadzenia własnej strategii. 9/10
The Gallerist (+++). Nieprzerwanie od roku gra ląduje na moim stole miesiąc po miesiącu. To dwa razy to raz ale zawsze. Elegancja i skończoność mechaniki wyróżnia ją na tle całego planszówkowego świata. 10/10
Inis, Projekt Gaja, Raising Sun, Great Western Trail, Troyes - polecam i zawsze zagram.
Triumfalne powroty:
Vinhos (+++). Lubię wersję 2016 ale wreszcie skusiłem się wraz z kumplami na granie z "bankiem". Wzrósł ciężar gry i ilość wyborów. Mnie to odpowiada i gra urosła w moich oczach 9,5/10
Dominant Species (+++). Gigant. i to zarówno pod względem ciężaru gry (mózgożerności) , czasu gry ale i przyjemności z niej płynącej. Ostania gra udowodniła mi jak ciężko walczyć z naturą. Losowość trochę mi doskwierała a dodatkowo swój podstępny plan zrealizowały owady (w osobie niejakiego the_ka) i zostałem prawie zdublowany . Tak czy siak 10/10
Food Chain Magnate (+++) Gra genialna. Losowe ustawienie mapy to gra w grze. Powoduje to, że każda partia jest inna. I tak właśnie było w naszych dwóch ostatnich partiach. W jednej ledwo co mogliśmy rozkręcać biznes: zła infrasrtuktura transportu i tylko 4 budynki (w tym dwa bez możliwości reklamy pierwszego i drugiego typu), w drugiej na bogato: świetne drogi i 9 budynków. 10/10
Flamme Rouge (++). Na fali ostatniej popularności i na skutek prośby kolegi odkopałem tytuł. I .... zaskoczył. Fajny klimat dobrze oddający realia wyścigu kolarskiego. Jako fan tej dyscypliny od razu złapałem bakcyla i rozgrywałem nawet solo. 8,5/10
Brass: Lancashire (+++). Nowa wersja jest porażająco piękna wizualnie a przy tym mechanicznie cały czas się broni więc jest oczywistym kandydatem do moich top 10. Jedna partia pod koniec miesiąca ale gra nie może trafić na półkę. Musi być grana i sycić oczy swoją doskonałością 9.5/10
Solo granie:
Flamme rouge (++). Wieloetapowe granie na profilach tras opartych na autentycznych z aktualnej Vuelty. Świetna zabawa
Terraformacja Marsa: Preludium (++). Nieźle się gra choć minusy te same co przy grze z żywymi przeciwnikami (jak wyżej)
Leaving Earth (++)
Anachrony (++)
K2 (+)
Nowość miesiąca: Hegemonic
Partia miesiąca: Food Chain Magnate. Pokazówka the_ka (gnębił nas w tym miesiącu ). Zrobił mega produkcję burgerów i zalał rynek podnosząc przy tym ceny. 2 rundy i po banku.
Gra miesiąca: Food Chain Magnate. Konkurentów miał wymagających (Dominant S, Vinhos, Lords of Hellas) ale jednak zwycięzca mógł być tylko jeden.
Najlepsza rozgrywka solo: Jednak klimat wyścigu zwycięża nad kosmicznym badaniem Venus: Flamme Rouge
Najlepsza rozgrywka na 2 osoby: Projekt Gaja. Ekscytująca partia zakończona remisem.
W co grałem w sierpniu 2018 i w sierpniu 2017? Ano w: Great Western Trail, Terraformację Marsa i w The Gallerist.
- Pan_K
- Posty: 2506
- Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 189 times
- Been thanked: 168 times
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
28 rozgrywek w 10 tytułów.
Sierpień obfitował w powroty wielkich tytułów. Odświeżona została Comancheria (7 partii) i - mówię wam - ta gra nic nie straciła ze swojej doskonałości. W mojej opinii najlepszy tytuł do gry solo, w który grałem.
Złamałem się i wsparłem tego samego autora Navajo Wars w P500. Na ten moment brakuje jednego wsparcia do 500. Ludzie - kupujcie, to będę miał szybciej tę grę!
Innym wielkim powrotem jest Mage Knight (4 partie). "To niesamowite, jak ta gra jest dobra." Wierzcie mi - za każdym razem, kiedy wstaję od tej gry, wstaję z taką właśnie myślą. Przy okazji chciałbym zdementować plotki o konieczności czytania instrukcji na nowo po dłuższej przerwie. Owszem, pierwsza partia wymagała zerkania do instrukcji, ale po kilku ruchach to zerkanie praktycznie ustało.
Z relatywnych nowości - od zeszłego miesiąca rozgryzam Pericles: The Peleponnesian Wars (3 partie w sierpniu). Instrukcja dość skomplikowana, ale w sumie sama mechanika rozgrywki nie jest nie wiem jak złożona. Natomiast do ogarnięcia pozostają konsekwencje podejmowanych decyzji. Kurcze - trzeba się dobrze zastanawiać, co się czyni, żeby to w ogóle miało sens. Z refleksji ogólnych: gra raczej na pełny skład czterech osób. W mniejszych składach obsługa AI jest dość uciążliwa - choć to pewnie kwestia ogrania. Z czasem powinno się nabrać wprawy. Dodatkowo - raz w składzie dwuosobowym zagraliśmy jednorundowy scenariusz: obaj graliśmy Atenami vs. AI Sparta i przeciwko sobie nawzajem. W fazie politycznej przegrałem prawie wszystko w parlamencie, ale wygrałem ostracyzm (ekstra punkty). W efekcie potem w tzw. Theater Phase, gdzie rozgrywa się wydarzenia na mapie, nie miałem prawie nic do powiedzenia. A i tak na koniec wygrałem. Jasne - przeciwnik grał trochę na oślep (pierwsza jego partia) i nie przemyślał pewnej kwestii. Ale jednak przyznam, że obu nas zniesmaczył taki rozwój wypadków. Jeśli nie popełnialiśmy jakichś potwornych baboli z zasadami (co skądinąd nie jest niemożliwe), to trochę zniechęcający jest tego rodzaju rozwój wypadków. Niemniej, należało by rozegrać kilkurundową partię wtedy pewnie te różnice by się zniwelowały. - Ale to zadanie na kilka bitych godzin.
Nowością jest Charterstone (5 partii do tej pory). Ciekawe jak rozwija się moja ocena tego tytułu. Początki proste - nawet nieco zbyt proste jak na mój gust - kwalifikowały grę jako trochę nijaką grę familijną, nadrabiającą oprawą graficzną. Po pieciu rozgrywkach zaczynam się zastanawiać, czy granie z dziećmi nie okaże się dla nich ostatecznie zbyt wymagające. Złożoność możliwości wzrosła znacznie w porównaniu z początkiem. Z mojego punktu widzenia gra nabrała życia i rozgrywki zaczęły być bardziej interesujące. Widzę mimo wszystko zagrożenie powtarzalnością (przy całej tej złożoności opcji, w gruncie rzeczy każda z nich polega na wykonaniu tego samego). Na ten moment jednak grę oceniam na plus. Z pewnością lepsze to niż Pandemic Legacy: męczę z rodziną sezon 1 i bokiem mi już wychodzi. Refleksja ogólna: nie lubię w legacy tego, że czuję się zobowiązany do doprowadzenia kampanii do końca. Wkurza mnie to, bo mi Pandemic miejsce zajmuje na półce.
Powrót miesiąca: Comancheria.
Gra miesiąca: Comancheria.
Spoiler:
Złamałem się i wsparłem tego samego autora Navajo Wars w P500. Na ten moment brakuje jednego wsparcia do 500. Ludzie - kupujcie, to będę miał szybciej tę grę!
Spoiler:
Z relatywnych nowości - od zeszłego miesiąca rozgryzam Pericles: The Peleponnesian Wars (3 partie w sierpniu). Instrukcja dość skomplikowana, ale w sumie sama mechanika rozgrywki nie jest nie wiem jak złożona. Natomiast do ogarnięcia pozostają konsekwencje podejmowanych decyzji. Kurcze - trzeba się dobrze zastanawiać, co się czyni, żeby to w ogóle miało sens. Z refleksji ogólnych: gra raczej na pełny skład czterech osób. W mniejszych składach obsługa AI jest dość uciążliwa - choć to pewnie kwestia ogrania. Z czasem powinno się nabrać wprawy. Dodatkowo - raz w składzie dwuosobowym zagraliśmy jednorundowy scenariusz: obaj graliśmy Atenami vs. AI Sparta i przeciwko sobie nawzajem. W fazie politycznej przegrałem prawie wszystko w parlamencie, ale wygrałem ostracyzm (ekstra punkty). W efekcie potem w tzw. Theater Phase, gdzie rozgrywa się wydarzenia na mapie, nie miałem prawie nic do powiedzenia. A i tak na koniec wygrałem. Jasne - przeciwnik grał trochę na oślep (pierwsza jego partia) i nie przemyślał pewnej kwestii. Ale jednak przyznam, że obu nas zniesmaczył taki rozwój wypadków. Jeśli nie popełnialiśmy jakichś potwornych baboli z zasadami (co skądinąd nie jest niemożliwe), to trochę zniechęcający jest tego rodzaju rozwój wypadków. Niemniej, należało by rozegrać kilkurundową partię wtedy pewnie te różnice by się zniwelowały. - Ale to zadanie na kilka bitych godzin.
Nowością jest Charterstone (5 partii do tej pory). Ciekawe jak rozwija się moja ocena tego tytułu. Początki proste - nawet nieco zbyt proste jak na mój gust - kwalifikowały grę jako trochę nijaką grę familijną, nadrabiającą oprawą graficzną. Po pieciu rozgrywkach zaczynam się zastanawiać, czy granie z dziećmi nie okaże się dla nich ostatecznie zbyt wymagające. Złożoność możliwości wzrosła znacznie w porównaniu z początkiem. Z mojego punktu widzenia gra nabrała życia i rozgrywki zaczęły być bardziej interesujące. Widzę mimo wszystko zagrożenie powtarzalnością (przy całej tej złożoności opcji, w gruncie rzeczy każda z nich polega na wykonaniu tego samego). Na ten moment jednak grę oceniam na plus. Z pewnością lepsze to niż Pandemic Legacy: męczę z rodziną sezon 1 i bokiem mi już wychodzi. Refleksja ogólna: nie lubię w legacy tego, że czuję się zobowiązany do doprowadzenia kampanii do końca. Wkurza mnie to, bo mi Pandemic miejsce zajmuje na półce.
Powrót miesiąca: Comancheria.
Gra miesiąca: Comancheria.
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”
Ryba bez roweru, to tylko ryba...
Ryba bez roweru, to tylko ryba...
- Ginet
- Administrator
- Posty: 222
- Rejestracja: 02 cze 2012, 00:20
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 7 times
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
Bardzo przyjemny miesiąc. Rozegrałem 35 partii w 27 tytułów (to najwięcej w tym roku).
Kilka świetnych tytułów wróciło na stół po dłuższym czasie, m.in.:
- Orlean
- Concordia
- El Gaucho
- Century: Korzenny Szlak
- Karuba
Poznałem też kilka bardzo dobrych / ciekawych "nowości", m.in.
- Notre Dame
- Small World
- Sagrada
- CIV: Carta Victoria Imperia
- the Mind
Grą miesiąca zostaje jednak Posiadłość Szaleństwa 2 ed. (5 partii), którą rozpocząłem i zakończyłem sierpień.
Kilka świetnych tytułów wróciło na stół po dłuższym czasie, m.in.:
- Orlean
- Concordia
- El Gaucho
- Century: Korzenny Szlak
- Karuba
Poznałem też kilka bardzo dobrych / ciekawych "nowości", m.in.
- Notre Dame
- Small World
- Sagrada
- CIV: Carta Victoria Imperia
- the Mind
Grą miesiąca zostaje jednak Posiadłość Szaleństwa 2 ed. (5 partii), którą rozpocząłem i zakończyłem sierpień.
Polecam:
GAMESFANATIC - Największy serwis o grach planszowych i karcianych
NEWS GAMESFANATIC - Najnowsze wieści z planszówkowego świata
GAMESFANATIC - Największy serwis o grach planszowych i karcianych
NEWS GAMESFANATIC - Najnowsze wieści z planszówkowego świata
- Michał M
- Posty: 800
- Rejestracja: 14 wrz 2014, 20:22
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 29 times
- Kontakt:
Re: Gra miesiąca - sierpień 2018
Moje planszówkowe podsumowanie sierpnia: kilka zdań o paru grach, przede wszystkim o Vampire: The Eternal Struggle oraz Rex: Final Days of an Empire.
https://metodymarnowaniaczasu.blogspot. ... siaca.html
https://metodymarnowaniaczasu.blogspot. ... siaca.html