Malowanie planszówkowych figurek
-
- Posty: 1987
- Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
- Lokalizacja: Będzin
- Has thanked: 230 times
- Been thanked: 314 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Pewnie oberwie mi się (z góry przepraszam), ale może ktoś jest zainteresowany, a nie sprawdza działu Sprzedam...
Mam na sprzedaż zestaw Army-Painter (Dungeons & Dragons Monster Paint Set) - 36 farbek + limitowana figurka. Zestaw nowy, zafoliowany. 230 zł + wysyłka gratis.
Mam na sprzedaż zestaw Army-Painter (Dungeons & Dragons Monster Paint Set) - 36 farbek + limitowana figurka. Zestaw nowy, zafoliowany. 230 zł + wysyłka gratis.
----------------
10% flamberg.com.pl
10% flamberg.com.pl
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Przy malowaniu można użyć wielu technik.
Layering to nic innego jak "odświeżenie" koloru po nałożeniu na całą figurkę washa. na Warhammer TV często to pokazują no chyba, że layeringiem można nazwać nakładanie kilku cienkich warstw koloru aby uzyskać pożądany odcień i nasycenie.
Dry brush to technika wyostrzania krawędzi za pomocą pędzla z prawie suchą farbą ja używam do tego normalnych farb aczkolwiek te od Citadel z nazwą Dry się lepiej do tego nadają są gęste i możliwe, że coś tam jeszcze do nich jest dodawane ale uwaga raz mi przyszła taka farba zaschnięta na kamień.
Dry brush najlepiej wykonywać w jednym kierunku.
Layering to nic innego jak "odświeżenie" koloru po nałożeniu na całą figurkę washa. na Warhammer TV często to pokazują no chyba, że layeringiem można nazwać nakładanie kilku cienkich warstw koloru aby uzyskać pożądany odcień i nasycenie.
Dry brush to technika wyostrzania krawędzi za pomocą pędzla z prawie suchą farbą ja używam do tego normalnych farb aczkolwiek te od Citadel z nazwą Dry się lepiej do tego nadają są gęste i możliwe, że coś tam jeszcze do nich jest dodawane ale uwaga raz mi przyszła taka farba zaschnięta na kamień.
Dry brush najlepiej wykonywać w jednym kierunku.
-
- Posty: 931
- Rejestracja: 06 lis 2013, 18:31
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 33 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Pomoże ktoś przy wyborze chemii do usunięcia podkładu dupli-color i nie zniszczeniu plastiku figurki ?
Zastanawiam się czy ma sens robienie layeringu przy pomocy tej samej farby która była pod washem ? Przykład w moim przypadku - skóra pomaliwana bugmans glow później wash reikland flashshade a następnie layering znów bugmans glow. Pewnie większy sens ma layering jaśniejszym tonem ale nie zbyt wiem jak mieszać kolory żeby uzyskać pożądany odcień.
Zastanawiam się czy ma sens robienie layeringu przy pomocy tej samej farby która była pod washem ? Przykład w moim przypadku - skóra pomaliwana bugmans glow później wash reikland flashshade a następnie layering znów bugmans glow. Pewnie większy sens ma layering jaśniejszym tonem ale nie zbyt wiem jak mieszać kolory żeby uzyskać pożądany odcień.
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 386 times
- Been thanked: 452 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Layering to po prostu nakładanie warstw farby w konsystencji w miarę normalnej. Można powiedzieć, że jest to znacznie uproszczona metoda glazingu gdzie nakłada się czasami kilkanaście+ warstw rozwodnionej farby, żeby zrobić delikatne przejście kolorów. Jeden layer można zrobić na 2-3 warstwy farby, w skrajnych wypadkach czasem starcza jedna. Można robić layer bez washa. Można zacząć od ciemnego odcienia i po prostu nakładać kolejne warstwy jaśniejszym tonem albo washować delikatnie tylko zakamarki i uważać żeby nie zalać koloru bazowego.
Kolor bazowy po washu nakłada się, ponieważ wash delikatnie przyciemnia kolory. Taki soczysty Khorne red po potraktowaniu sepią albo agraxem staje się ciemniejszy i „przydymiony”. Maźnięcie jednej warstwy Khorne red jeszcze raz z pominięciem krawędzi pozwala z powrotem uwypuklić barwę podstawową, którą potem jeszcze bardziej się wyciąga rozjaśnieniami i krawędziowaniem.
Do drybrusha nada się prawie każda nie rozwodniona farba. Przykładowo – Vallejo prosto z buteleczki sprawdza się świetnie, layery i base z citadela też, farbki AP też się nadadzą. Słabiej poradzą sobie wstępnie rozcieńczone farby do glazingu, czy np. Vallejo Air. Nie testowałem nigdy drybrusha z Inkami.
Do usunięcia farb + duplicoloru z figurki może pomoże alkohol izopropylowy ale przetestowałbym najpierw na jakimś obiekcie.
Kolor bazowy po washu nakłada się, ponieważ wash delikatnie przyciemnia kolory. Taki soczysty Khorne red po potraktowaniu sepią albo agraxem staje się ciemniejszy i „przydymiony”. Maźnięcie jednej warstwy Khorne red jeszcze raz z pominięciem krawędzi pozwala z powrotem uwypuklić barwę podstawową, którą potem jeszcze bardziej się wyciąga rozjaśnieniami i krawędziowaniem.
Do drybrusha nada się prawie każda nie rozwodniona farba. Przykładowo – Vallejo prosto z buteleczki sprawdza się świetnie, layery i base z citadela też, farbki AP też się nadadzą. Słabiej poradzą sobie wstępnie rozcieńczone farby do glazingu, czy np. Vallejo Air. Nie testowałem nigdy drybrusha z Inkami.
Do usunięcia farb + duplicoloru z figurki może pomoże alkohol izopropylowy ale przetestowałbym najpierw na jakimś obiekcie.
-
- Posty: 931
- Rejestracja: 06 lis 2013, 18:31
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 33 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Podpowiecie gdzie szukać jakiego poradnika dotyczącego mieszania barw ? Chciałbym jakoś nie kupując dedykowanej farbki typu layer z dostępnych już kupionych kolorów móc "umerdać" tony jaśniejsze. Chodzi mi głównie póki co o khorn Red, retributor armour i kantor blue.
Jakie podstawowe barwy pomogą w rozjaśnianiu innych ? Z teorii malarstwa jestem racz j zielony więc chciałbym się jakoś poduczyc
Jakie podstawowe barwy pomogą w rozjaśnianiu innych ? Z teorii malarstwa jestem racz j zielony więc chciałbym się jakoś poduczyc
-
- Posty: 931
- Rejestracja: 06 lis 2013, 18:31
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 33 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Spróbuje poeksperymetować wieczorem z mieszaniem barw.
Mam jeszcze pytanie - Ma ktoś może jakiś dokument/adres strony gdzie znajdę tabelkę z zamiennikami różnych firm farb, tzn. chodzi mi o coś takiego:
Citadel - Khorn Red to w palecie Valejo xxxx kolor a w palecie AP yyyy kolor.
Mam jeszcze pytanie - Ma ktoś może jakiś dokument/adres strony gdzie znajdę tabelkę z zamiennikami różnych firm farb, tzn. chodzi mi o coś takiego:
Citadel - Khorn Red to w palecie Valejo xxxx kolor a w palecie AP yyyy kolor.
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 386 times
- Been thanked: 452 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Możesz poszukać jakichś opisów, książek, artykułów na temat "Teorii kolorów" ale generalnie do większości farb nadaje się rozjaśnianie białym.Podpowiecie gdzie szukać jakiego poradnika dotyczącego mieszania barw ? Chciałbym jakoś nie kupując dedykowanej farbki typu layer z dostępnych już kupionych kolorów móc "umerdać" tony jaśniejsze. Chodzi mi głównie póki co o khorn Red, retributor armour i kantor blue.
Jakie podstawowe barwy pomogą w rozjaśnianiu innych ? Z teorii malarstwa jestem racz j zielony więc chciałbym się jakoś poduczyc
Do tych trzech co opisałeś to na pewno możesz:
Khorne red mieszać z dowolnym żółtym aby dostać pomarańcz i nim rozjaśniać (IMO najlepiej pasujący do Khorna)
Kantor blue mieszać z białym aby dostać jaśniejszy niebieski i nim rozjaśniać
Retributor armor ciężko mi powiedzieć ale metalików raczej nigdy nie mieszam na cele rozjaśniania. Złoty kolor taki jak retributor armour wystarczająco dobrze powinien wyglądać bo retributor armor -> sepia wash -> drubrush retributor armor -> bardzo lekki drybrush stormhost silver w wystających miejscach. Ponownie odsyłam do filmików Warhammer TV tam bardzo często są wskazywane mieszanki kolorów wykorzystywane do rozjaśniania.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Ja mam.
To chyba najlepsze tego typu zestawienie, bo podano tam również stopień podobieństwa koloru:
< 3 - bardzo podobny,
3-7 - w miarę podobny,
7-10 - odrobinę podobny,
> 10 - (raczej) niepodobny.
Wypełnienie kwadratu to kolor, który jest naszym wzorcem, zaś obrys to kolor porównywany. Dostępne palety: Citadel, P3, Vallejo Model Color, Vallejo Game Color i Army Painter.
Ostatnio zmieniony 21 sty 2019, 22:50 przez vojtas, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 931
- Rejestracja: 06 lis 2013, 18:31
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 33 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Super zestawienie - dzięki
Potrzebowałbym jeszcze taką informacje jakie farbki layer są do danego base'a:
Np. Basen - khorn Red, layer 1 - xxxx, layer 2 - yyyy
Gdzie layer 1 to ton jaśniejszy od base a layer 2 to kolejny jaśniejszy ton.
Potrzebowałbym jeszcze taką informacje jakie farbki layer są do danego base'a:
Np. Basen - khorn Red, layer 1 - xxxx, layer 2 - yyyy
Gdzie layer 1 to ton jaśniejszy od base a layer 2 to kolejny jaśniejszy ton.
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 386 times
- Been thanked: 452 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Phate ale to już zależy od efektu który chcesz osiągnąć. Trudno nam zgadywać czy chcesz iść w stonowany czerwony czy oczowalący. itp. Cała zabawa polega właśnie na dobieraniu tych kolorów
Najlepiej przeważnie wygląda zrobienie sobie na palecie kilku miejsc i mieszenia na bieżąco. Ja Niebieski rozjaśniam zazwyczaj tak, że robię kilka osobnych placków niebieskiej farby, obok ciapnę sobie trochę białej i pędzelkiem ją dodaję w różnych proporcjach do niebieskiej. Za mała różnica kolorów? Więcej białego. Za duża różnica kolorów? Więcej niebieskiego.
Jeśli koniecznie potrzebujesz podpowiedzi to poszukaj sobie na YT czegoś w stylu "How to paint Khorne...".
Ja bym czerwony pomalował: Khorne Red -> Agrax Eartshade -> Khorne Red -> Evil Scuns Scarlet -> Troll Slayer Orange
Natomiast czerwony mam tylko jeden odcień i żeby go rozjaśnić dodaję żółty w różnych proporcjach, maluję i patrzę czy wychodzi ok.
Najlepiej przeważnie wygląda zrobienie sobie na palecie kilku miejsc i mieszenia na bieżąco. Ja Niebieski rozjaśniam zazwyczaj tak, że robię kilka osobnych placków niebieskiej farby, obok ciapnę sobie trochę białej i pędzelkiem ją dodaję w różnych proporcjach do niebieskiej. Za mała różnica kolorów? Więcej białego. Za duża różnica kolorów? Więcej niebieskiego.
Jeśli koniecznie potrzebujesz podpowiedzi to poszukaj sobie na YT czegoś w stylu "How to paint Khorne...".
Ja bym czerwony pomalował: Khorne Red -> Agrax Eartshade -> Khorne Red -> Evil Scuns Scarlet -> Troll Slayer Orange
Natomiast czerwony mam tylko jeden odcień i żeby go rozjaśnić dodaję żółty w różnych proporcjach, maluję i patrzę czy wychodzi ok.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Jest taka apka: CITADEL PAINT: THE APP - na androida. Tam masz dokładnie coś takiego. Jaka baza i jaki wtedy shade, jaki layer, jaki edge i jaki glaze.
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 386 times
- Been thanked: 452 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
To widziałeś?
http://www.kfs-miniatures.com/colorshif ... ZJNjCTv1UU
Z tych opinii co czytałem (bo sam nie zamierzam się bawić) to tylko taki myk dla naprawdę zakręconych co chcą czegoś nowego koniecznie spróbować.
http://www.kfs-miniatures.com/colorshif ... ZJNjCTv1UU
Z tych opinii co czytałem (bo sam nie zamierzam się bawić) to tylko taki myk dla naprawdę zakręconych co chcą czegoś nowego koniecznie spróbować.
-
- Posty: 2616
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Dzięki.KamradziejTomal pisze: ↑22 sty 2019, 14:35 To widziałeś?
http://www.kfs-miniatures.com/colorshif ... ZJNjCTv1UU
Z tych opinii co czytałem (bo sam nie zamierzam się bawić) to tylko taki myk dla naprawdę zakręconych co chcą czegoś nowego koniecznie spróbować.
Pozdrawiam
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Jak już wspomniano w innym wątku, Citadel ma swoją aplikację. Ale chciałbym polecić jeszcze stronę Adobe Color, gdzie możesz łatwo stworzyć paletę kolorów dla danej figurki. Po lewej stronie masz rozwijane menu, gdzie wybierasz rodzaj palety, np. kolory monochromatyczne, odcienie jednego koloru, triady barwne itd. Na zestawieniu, które podlinkowałem wcześniej, każdy kolor ma podane oznaczenie #RRGGBB, które możesz skopiować i wkleić w Adobe Color. W ten sposób możesz stworzyć zestawy, które posłużą do uzyskania odcienia danej farby; dzięki temu kolory mogą być bardziej nasycone (użycie białego da efekt bardziej pastelowy, a czarnego przybrudzony). Polecam poeksperymentować. Palety warto zapisać do plików .ase (próbki Adobe Illustrator, można otwierać m.in. w Photoshopie), jak również udostępnić w postaci linka. Można też stworzyć palety na bazie pliku graficznego np. jpg czy png.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Ktoś w poprzednich tematach wspominał o dobrym lakierze Fly Color Acryl Base Varnish Matt.
Czy ktoś wie gdzie go można zdobyć bo mam wrażenie, że już ta firma nie istnieje.
Ewentualnie kto poleci jakiś dobry i tani lakier w sprayu?
Czy ktoś wie gdzie go można zdobyć bo mam wrażenie, że już ta firma nie istnieje.
Ewentualnie kto poleci jakiś dobry i tani lakier w sprayu?
-
- Posty: 2616
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Zgadza się. Był w Castoramie i nie można go już kupić. Ja ostatnio kupiłem w Bricomarche coś podobnego - LAKIER MATOWY DECORATION MATT. Działa
Pozdrawiam
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Możesz podesłać fotki polakierowanych tym lakierem figurek ?
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
-
- Posty: 2616
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Mogę, ale na moje oko wyglądają dokładnie tak samo jak te lakierowane Fly Color Acryl Base Varnish Matt.
Pozdrawiam
Re: Malowanie planszówkowych figurek
No to zabrałem się za robote, pokrycie białym podkładem za mną, dziś pomalowałem base'm wszystkie 3 figurki i użyłem shade'm. Jutro jadę dalej z tym koksem. Niestety brak odpowiedniego oświetlenia daje się we znaki. Działam przy sufitowym oświetleniu i ciężko wypatrzeć niedociągnięcia. Będzie trzeba zainwestować w jakaś lampkę.
Powiem wam, że to świetna zabawa jest. xD
Pytanie dot. dbania o pędzle. Jak czyścić pędzle? Moczycie jej przez dłuższy czas czy tylko czyścicie pod bieżącą wodą z płynem i tyle wystarczy? Przy zmianie koloru czyścicie też jakoś szczególnie czy tylko dobrze mieszacie je w kubku z wodą? Pytam bo nie do końca jestem pewien jaki jest najlepszy sposób aby moje pędzle zachowały swoje właściwości.
Powiem wam, że to świetna zabawa jest. xD
Pytanie dot. dbania o pędzle. Jak czyścić pędzle? Moczycie jej przez dłuższy czas czy tylko czyścicie pod bieżącą wodą z płynem i tyle wystarczy? Przy zmianie koloru czyścicie też jakoś szczególnie czy tylko dobrze mieszacie je w kubku z wodą? Pytam bo nie do końca jestem pewien jaki jest najlepszy sposób aby moje pędzle zachowały swoje właściwości.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
najpierw figurki:
Coś więcej będziesz malował czy zostaną aka złote posągi?
Pędzle:
Płucze po każdym malowaniu , posiadam też kubek co pozwala mi trzymać pędzel w wodzie bez dotykania włosiem dna słoiczka, zasadniczo nie pozwalam zaschnąć farbie na pędzlu.
Od czasu do czasu używam mydełka do pędzli, fajnie się sprawdza imo a w skrajnych sytuacjach jak dużo farby wejdzie mi miedzy włosia to aceton.
Coś więcej będziesz malował czy zostaną aka złote posągi?
Pędzle:
Płucze po każdym malowaniu , posiadam też kubek co pozwala mi trzymać pędzel w wodzie bez dotykania włosiem dna słoiczka, zasadniczo nie pozwalam zaschnąć farbie na pędzlu.
Od czasu do czasu używam mydełka do pędzli, fajnie się sprawdza imo a w skrajnych sytuacjach jak dużo farby wejdzie mi miedzy włosia to aceton.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Będą jeszcze malowane, dodatkowo jeszcze użyję dry'ów.Daetorian pisze: ↑24 sty 2019, 08:30 najpierw figurki:
Coś więcej będziesz malował czy zostaną aka złote posągi?
Pędzle:
Płucze po każdym malowaniu , posiadam też kubek co pozwala mi trzymać pędzel w wodzie bez dotykania włosiem dna słoiczka, zasadniczo nie pozwalam zaschnąć farbie na pędzlu.
Od czasu do czasu używam mydełka do pędzli, fajnie się sprawdza imo a w skrajnych sytuacjach jak dużo farby wejdzie mi miedzy włosia to aceton.
Zastanawiam, się jak bardzo być dokładnym jeżeli chodzi o malowanie. Na yt gdy oglądam to jak machają tym pędzlem to mam wrażenie, że gdybym ja tak pomachał to figurka miałaby mnóstwo maluśkich miejsc gdzie farba by nie dotarła. Warto być w tym przypadku perfekcjonistą czy raczej nie ma to sensu, bo tych mikro niedociągnięć i tak nie widać gołym okiem?
Hmm chyba muszę poszukać takiego kubka i lampki ^^
ktoś coś poleca?
Czy jest sens inwestować w dobrą lampę czy zwykła żarówkowa biurówka styknie?
- Jiloo
- Posty: 2444
- Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 534 times
- Been thanked: 461 times
- Kontakt:
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Taki kubek robi na pewno Citadel.
Ja mam taką lampkę z Ikei. Do tego dobra mocna żarówka z naturalną barwą światła.