Granie na wakacjach pod namiotem.
Granie na wakacjach pod namiotem.
Spędzie około 10 dni pod namiotem, spodziewam się dużej wilgotności dodatkowo pewnie jakieś opady się trafią. Chciałbym coś ze sobą zabrać jakieś planszówki/karcianki tylko boje się że nie będą się do niczego nadawały po powrocie.
Jest sens brać? Myślałem że może arkham lcg, akurat żeby przejść cały cykl, tylko jakby się coś z kartami od wilgoci stało to chyba by mnie....
Macie jakieś pomysły jak zabezpieczyć gry? Jest sens brać. Teoretycznie mógłbym coś taniego typu 7 cudów pojedynek, ale też będzie żal jak się zniszczy.
Nie mam zamiaru raczej nic nowego kupować specjalnie na tę okazje, ostatnio było dużo zakupów i trzeba się ograniczyć.
Jest sens brać? Myślałem że może arkham lcg, akurat żeby przejść cały cykl, tylko jakby się coś z kartami od wilgoci stało to chyba by mnie....
Macie jakieś pomysły jak zabezpieczyć gry? Jest sens brać. Teoretycznie mógłbym coś taniego typu 7 cudów pojedynek, ale też będzie żal jak się zniszczy.
Nie mam zamiaru raczej nic nowego kupować specjalnie na tę okazje, ostatnio było dużo zakupów i trzeba się ograniczyć.
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
-
- Posty: 2306
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1613 times
- Been thanked: 941 times
Re: Granie na wakacjach pod namiotem.
My wzięliśmy na jeden taki wyjazd Takenoko, a na drugi Festiwal Lampionów i Carcassone, ale to były duże namioty
-
- Posty: 1987
- Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
- Lokalizacja: Będzin
- Has thanked: 230 times
- Been thanked: 314 times
Re: Granie na wakacjach pod namiotem.
Ja bym kupił za 25 zł World of Tanks Rush - sprzedał na allegro kod na czołg do gry komputerowej - i karcianka wyszłaby mnie około 10/15 zł. Za takie pieniądze nawet jak zniszczysz karty - to jakoś nie jest żal... Gra jest niezła tylko szkoda że nie ma dodruków dodatków.
----------------
10% flamberg.com.pl
10% flamberg.com.pl
- mauserem
- Posty: 1817
- Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 165 times
- Kontakt:
Re: Granie na wakacjach pod namiotem.
zdecydowanie Rój - tymi kaflami możesz grać nawet w kałuży
Z wodoodpornych gier zobacz Gloom - karty są plastikowe (przeźroczysta folia)
Z wodoodpornych gier zobacz Gloom - karty są plastikowe (przeźroczysta folia)
- espresso
- Posty: 1559
- Rejestracja: 22 lut 2010, 12:00
- Lokalizacja: poznań
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 103 times
Re: Granie na wakacjach pod namiotem.
Nie bardzo rozumiem pytanie. Skoro nie chcesz kupować nic nowego, to podaj listę gier, które posiadasz i zobaczymy co da się zrobić. Karty możesz zabezpieczyć koszulkami, ale przy dużej wilgotności i tak mogą się zniszczyć. Rój, Dobble (to plażowe), Abalone - jest trochę "wodoodpornych" gier, ale ciężko coś doradzić, skoro nawet nie wiemy na ile osób to ma być.
Re: Granie na wakacjach pod namiotem.
Pytanie jest o to czy jest sens brac takiego np arkham horror albo 7 cudow swiata pojedynek, czy moze sie zniszczyc od wilgoci, w domysle pytam osoby ktore braly gry pod namiot i moga cos na temat powiedziec (Typu: wrzucilem 7kg ryzu do pudelka i gra przetrwala wilgoc a i ostatniego dnia mialem co jesc , karty oki ale karton nabral wody i sie zniszcyl). Nie szukam rad co kupic, bo postanowilem troche odpuscic, nie mam zadnych gier odpornych calkowicie, karty/karton i tyle.espresso pisze: ↑03 cze 2019, 09:50 Nie bardzo rozumiem pytanie. Skoro nie chcesz kupować nic nowego, to podaj listę gier, które posiadasz i zobaczymy co da się zrobić. Karty możesz zabezpieczyć koszulkami, ale przy dużej wilgotności i tak mogą się zniszczyć. Rój, Dobble (to plażowe), Abalone - jest trochę "wodoodpornych" gier, ale ciężko coś doradzić, skoro nawet nie wiemy na ile osób to ma być.
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
Re: Granie na wakacjach pod namiotem.
Zabierz do pudełka kilka woreczków odprowadzających wilgoć (dołączane są do niektórych planszówek, a także często są w zestawie w pudle z obuwiem).
- Gromb
- Posty: 2832
- Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 848 times
- Been thanked: 364 times
Re: Granie na wakacjach pod namiotem.
Nie bierz nic kartonowego. To naturalne pochłaniacze wilgoci. Jak masz jakieś Kościanie gry, to masz opcje. Z gier pozostaje Ci Bocce. W decathlonie w dobrej cenie można dorwać. Plus wszystkie rodzaje gier plenerowych
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
- Gizmoo
- Posty: 4124
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2680 times
- Been thanked: 2590 times
Re: Granie na wakacjach pod namiotem.
Z własnego i dosyć dużego doświadczenia w graniu (i nie) na rozmaitych wyjazdach:
1. Nie ma sensu zabierać planszówek na wyjazdy, które z założenia są aktywne. Jak jedziesz w góry, rowery, łajbę i masz do zrobienia jakiś dystans, to w ciągu dnia nie ma czasu, a wieczorem wszyscy są zrypani i ostatnią rzeczą na którą mają ochotę jest nauka zasad. Wielokrotnie przekonywałem się, że to NIE MA najmniejszego SENSU. Po kilkukrotnym doświadczeniu braku chętnych pod żaglami - przestałem zabierać planszówki na łódkę. Pod namiot nie zabrałbym niczego tym bardziej. NIGDY. Miejsca mniej, a jak będziesz siedział w środku, skryty przed deszczem, to będzie i tak za ciemno na granie.
2. Jeżeli już coś zabierać, to proste, kompaktowe (i tanie) karcianki. Coś co można schować w kieszeń i w razie ewakuacji - szybko złożyć. Jeżeli nie jedziesz z wymiataczami planszówkowymi - to wyłącznie imprezówki. Laicy i tak nie będą chcieli grać w nic innego. Szczególnie po alkoholu. Uwierz mi. Bardzo dużo wyjeżdżam, z naprawdę różnymi ludźmi. Ostatnio miałem problem z jednym kolegą, który nie mógł zrozumieć zasad do Imago, a był tylko po dwóch piwach.
3. Jeżeli zamierzasz grać wyłącznie solo, to... Czy nie lepiej pograć na telefonie? Zawsze można zabrać ze sobą powerbanka.
4. Jak jedziesz z drugą połówką pod namiot, to są ciekawsze zajęcia niż granie. I przy odrobinie wyrafinowania będzie to prawdziwe 7 cudów.
1. Nie ma sensu zabierać planszówek na wyjazdy, które z założenia są aktywne. Jak jedziesz w góry, rowery, łajbę i masz do zrobienia jakiś dystans, to w ciągu dnia nie ma czasu, a wieczorem wszyscy są zrypani i ostatnią rzeczą na którą mają ochotę jest nauka zasad. Wielokrotnie przekonywałem się, że to NIE MA najmniejszego SENSU. Po kilkukrotnym doświadczeniu braku chętnych pod żaglami - przestałem zabierać planszówki na łódkę. Pod namiot nie zabrałbym niczego tym bardziej. NIGDY. Miejsca mniej, a jak będziesz siedział w środku, skryty przed deszczem, to będzie i tak za ciemno na granie.
2. Jeżeli już coś zabierać, to proste, kompaktowe (i tanie) karcianki. Coś co można schować w kieszeń i w razie ewakuacji - szybko złożyć. Jeżeli nie jedziesz z wymiataczami planszówkowymi - to wyłącznie imprezówki. Laicy i tak nie będą chcieli grać w nic innego. Szczególnie po alkoholu. Uwierz mi. Bardzo dużo wyjeżdżam, z naprawdę różnymi ludźmi. Ostatnio miałem problem z jednym kolegą, który nie mógł zrozumieć zasad do Imago, a był tylko po dwóch piwach.
3. Jeżeli zamierzasz grać wyłącznie solo, to... Czy nie lepiej pograć na telefonie? Zawsze można zabrać ze sobą powerbanka.
4. Jak jedziesz z drugą połówką pod namiot, to są ciekawsze zajęcia niż granie. I przy odrobinie wyrafinowania będzie to prawdziwe 7 cudów.
- bardopondo
- Posty: 726
- Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:18
- Has thanked: 184 times
- Been thanked: 228 times
Re: Granie na wakacjach pod namiotem.
planszówki pod namiot, plaszówki do samolotu?
Spodziewam się za niedługo tematu "jaka planszówka na wyprawę na K2".
Nie chce wychodzić na trolla ale drapię się w głowę raz po raz przeglądając to forum.
Weź pod namiot gitarę, śpiewnik, zróbcie ognisko, oddychajcie powietrzem, wypatrujcie łosi , cokolwiek.
Spodziewam się za niedługo tematu "jaka planszówka na wyprawę na K2".
Nie chce wychodzić na trolla ale drapię się w głowę raz po raz przeglądając to forum.
Weź pod namiot gitarę, śpiewnik, zróbcie ognisko, oddychajcie powietrzem, wypatrujcie łosi , cokolwiek.
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: Granie na wakacjach pod namiotem.
Kurczę, naprawdę tak trudno jest skupić się na pytaniu forumowicza, ewentualnie przejść obok tematu, jeśli kogoś nie interesuje? Po cholerę rozkminy typu "lol lepiej powypatruj łosi"? Chce zabrać planszówki, to niech bierze - ocenianie jego motywacji jest nieuprzejme i kompletnie bez związku z tematem.
Zabierz coś naprawdę lajtowego - jakąś karciankę za dwie dyszki typu 6. bierze. Kart nie żal zupełnie, a fakt faktem - na "grubsze" rzeczy mogą ludzie nie mieć siły. Ewentualnie jakieś właśnie wykreślanki, turlanki, z ostatnich np. Welcome to.... Zawsze można notes z kartkami punktacji włożyć do woreczka strunowego, żeby nie nachodził wilgocią, a do gry urwać każdemu po jednej i tyle. AH LCG w życiu bym nie zabrał, LCG to (dla mnie) zbyt droga zabawa, żeby ryzykować zniszczenie (plus lubię swoje karty w stanie mint).
Zabierz coś naprawdę lajtowego - jakąś karciankę za dwie dyszki typu 6. bierze. Kart nie żal zupełnie, a fakt faktem - na "grubsze" rzeczy mogą ludzie nie mieć siły. Ewentualnie jakieś właśnie wykreślanki, turlanki, z ostatnich np. Welcome to.... Zawsze można notes z kartkami punktacji włożyć do woreczka strunowego, żeby nie nachodził wilgocią, a do gry urwać każdemu po jednej i tyle. AH LCG w życiu bym nie zabrał, LCG to (dla mnie) zbyt droga zabawa, żeby ryzykować zniszczenie (plus lubię swoje karty w stanie mint).
Re: Granie na wakacjach pod namiotem.
Pytanie forumowicza jest wyraźne i kontretne:Trolliszcze pisze: ↑03 cze 2019, 11:56 Kurczę, naprawdę tak trudno jest skupić się na pytaniu forumowicza, ewentualnie przejść obok tematu, jeśli kogoś nie interesuje? Po cholerę rozkminy typu "lol lepiej powypatruj łosi"? Chce zabrać planszówki, to niech bierze - ocenianie jego motywacji jest nieuprzejme i kompletnie bez związku z tematem.
Czyli odradzanie brania czegokolwiek jest jak najbardziej na miejscu. Powiem więcej. To dobra rada.
Oczywiście jeśli jedzie się dużym samochodem na pole namiotowe z wielkim 6 osobowym namiotem, to jak najbardziej można wziąć planszówki i stół na którym się pomieszczą. Ewentualnie coś co jest małe i niedrogie, aby zagrać np. w poczekalni lub w knajpie.
- espresso
- Posty: 1559
- Rejestracja: 22 lut 2010, 12:00
- Lokalizacja: poznań
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 103 times
Re: Granie na wakacjach pod namiotem.
Ok, teraz rozumiem. To ja uważam, że absolutnie nie ma sensu. Nawet jak nie zawilgotnieje, to się pobrudzi, poobciera w plecaku czy coś innego. Ja brałam na wyjazdy tylko małe karcianki, imprezówki (jedyny wyjątek to było 7 Ronin) i każda jakoś tam ucierpiała._leigam_ pisze: ↑03 cze 2019, 10:29Pytanie jest o to czy jest sens brac takiego np arkham horror albo 7 cudow swiata pojedynek, czy moze sie zniszczyc od wilgoci, w domysle pytam osoby ktore braly gry pod namiot i moga cos na temat powiedziec (Typu: wrzucilem 7kg ryzu do pudelka i gra przetrwala wilgoc a i ostatniego dnia mialem co jesc , karty oki ale karton nabral wody i sie zniszcyl). Nie szukam rad co kupic, bo postanowilem troche odpuscic, nie mam zadnych gier odpornych calkowicie, karty/karton i tyle.espresso pisze: ↑03 cze 2019, 09:50 Nie bardzo rozumiem pytanie. Skoro nie chcesz kupować nic nowego, to podaj listę gier, które posiadasz i zobaczymy co da się zrobić. Karty możesz zabezpieczyć koszulkami, ale przy dużej wilgotności i tak mogą się zniszczyć. Rój, Dobble (to plażowe), Abalone - jest trochę "wodoodpornych" gier, ale ciężko coś doradzić, skoro nawet nie wiemy na ile osób to ma być.
- vegathedog
- Posty: 227
- Rejestracja: 18 sty 2010, 17:51
- Been thanked: 37 times
Re: Granie na wakacjach pod namiotem.
Jak jedziesz samochodem, to bierz co chcesz. Przecież w samochodzie zostawione gry i tak nie zmokną. Jak ulewa będzie i w namiocie ewenfualna powódź, to i tak wtedy nie pograsz. Zakładam, że do gry masz jakiś stolik turystyczny, co to można na nim rozkładać dowolne gry. Ja na campingu we Włoszech w zeszłym roku pykałem w Roll for the galaxyi Keyflower, ale królem było Red7, którego katowaliśmy codziennie. Także tego no. Jak autem to co chcesz, co można bezpiecznie rozłożyć gdzieś. Jak bez auta, to gry małe i kompaktowe, których nie szkoda w razie zniszczenia...poza tym to tylko gry .
-
- Posty: 1001
- Rejestracja: 10 cze 2018, 14:33
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 310 times
- Been thanked: 128 times
Re: Granie na wakacjach pod namiotem.
Napisz coś więcej o warunkach w jakich będziesz, bo jeżeli cywilizowane, to trochę inaczej to wygląda, niż pobyt w "dziczy"
Ja osobiście już to przerabiałem, i nie jestem zadowolony ze stanu gier, które na tym ucierpiały. Zostawiam już teraz gry w domu.
Ja osobiście już to przerabiałem, i nie jestem zadowolony ze stanu gier, które na tym ucierpiały. Zostawiam już teraz gry w domu.
Re: Granie na wakacjach pod namiotem.
pomyślałem o tym, na razie uzbierałem jeden
1. Ostatnio jak byliśmy na tygodniówce (to nie było pod namiotem) wziąłem aeon's end i i 7 cudów świata: pojedynek zapakowane razem do pudełka po tym drugim (i razem do podręcznego bagażu w samolocie owinięte szmatami). Wyjazd był o tyle aktywny że zwiedzaliśmy naprawdę sporo i wiele km przechodziliśmy każdego dnia. Bardzo dużą nam wtedy przyjemność sprawiło granie wieczorem przy butelce lokalnego wina. Miodzio. Przed wyjazdem znaliśmy już zasady więc sam przyjemność grania (2)
4. zakładając 8-12h chodzenia po górach zostaje jeszcze do rozdysponowania 16-12h, do tego czasem trzeba odpuścić i odpocząć. Czasu aż nad to.
Otóż to!Trolliszcze pisze: ↑03 cze 2019, 11:56 Kurczę, naprawdę tak trudno jest skupić się na pytaniu forumowicza, ewentualnie przejść obok tematu, jeśli kogoś nie interesuje?Spoiler:
Właśnie po to jest ten post że boje się o ah lcg, trochę kosztuje, ale wymyśliłem sobie że granie wieczorem/nocą w namiocie akurat w tą grę będzie robiło dodatkowy klimat. Zaczyna jednak chyba do mnie docierać ze mam malutki namiot 2 osobowy i chyba to nie dobry pomysł na akurat na tą grę.
Jadę samochodem będzie stał na polu namiotowym obok prawdopodobnie.
Warunki tak jak mówiłem, spodziewam się raczej wilgoci i opadów. ah w koszulkach, reszty nie koszulkuje bo nie mają aż tak słabej jakości kart. Może będzie obok sanitarki jakaś mini świetliczka, ale jeszcze tego nie wiem.
I tak jeszcze raz dla uściślenia, nie będę nic nowego kupował, najwyżej pojadę bez (chociaż wolał bym coś wziąść )w wolnym czasie można i książkę poczytać, przynajmniej się człowiek nie boi że zawilgnie
Edit: gdzieś jeszcze ktoś pisał o kartonach, w niektórych grach można je czymś zastąpić ewentualnie. jak obrażenia a ah chociażby.
Edit2: stolik to będzie, ale czy się zmieści do namiotu to nie wiem.
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
Re: Granie na wakacjach pod namiotem.
Te małe kartoniki, jak obrażenia z AH to raczej nie ucierpią. Bałbym się raczej ewentualnie o duże kartony, jak plansze gracza itp., że po prostu się wygną od dużych wahań temperatury i wilgotności.
AH LCG to trochę duża gra jak na granie w małym namiocie. Nie dość że trzeba to przetransportować, mieć zapas kart do rozbudowy talii, to jeszcze znaleźć trochę miejsca, żeby się jakoś rozłożyć. Ja bym faktycznie celował w jakieś mniejsze, kompaktowe karcianki.
AH LCG to trochę duża gra jak na granie w małym namiocie. Nie dość że trzeba to przetransportować, mieć zapas kart do rozbudowy talii, to jeszcze znaleźć trochę miejsca, żeby się jakoś rozłożyć. Ja bym faktycznie celował w jakieś mniejsze, kompaktowe karcianki.
-
- Posty: 1001
- Rejestracja: 10 cze 2018, 14:33
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 310 times
- Been thanked: 128 times
Re: Granie na wakacjach pod namiotem.
Na pewno zamiast oryginalnego pudełka gry wziąłbym jakieś zwyczajne pudełko, bo już jedno oryginalne sobie tak załatwiłem.
Kusi wziąć coś ciekawego i klimatycznego, ale z drugiej strony ta wilgoć i brud może załatwić karty (nawet pomimo koszulek).
Ja bym ew. brał coś, czego nie będzie szkoda i jest do kupienia za niewielkie pieniądze w razie czego.
Ew. poświęć jedną czy dwie gry na wyjazdy, niezależnie od tego w jakim wrócą stanie. Jeżeli w kiepskim, to kolejny raz bierz ponownie tę samą zniszczoną
Kusi wziąć coś ciekawego i klimatycznego, ale z drugiej strony ta wilgoć i brud może załatwić karty (nawet pomimo koszulek).
Ja bym ew. brał coś, czego nie będzie szkoda i jest do kupienia za niewielkie pieniądze w razie czego.
Ew. poświęć jedną czy dwie gry na wyjazdy, niezależnie od tego w jakim wrócą stanie. Jeżeli w kiepskim, to kolejny raz bierz ponownie tę samą zniszczoną
- Gizmoo
- Posty: 4124
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2680 times
- Been thanked: 2590 times
Re: Granie na wakacjach pod namiotem.
Jeżeli wyjeżdżasz w typowo planszówkowym gronie, to super i zazdroszczę! Ja niestety nie mam takiej ekipy. U mnie albo planszówkowe towarzystwo i siedzenie na d..., albo aktywni ludzie i wtedy - ruch. Ostatnio zrobiłem w weekend 17 km jednego dnia i 17km drugiego dnia górskich tras w Karkonoszach. I po pierwszym dniu ledwo namówiłem ludzi na "integrację". Zagraliśmy 3x w Imago i 4x w The Mind i ludzie byli tak wyczerpani, że o 21:30 wszyscy poszli spać. Na cokolwiek cięższego nie było w ogóle opcji. Na majówce w Słowenii - wyjeździe, który trwał 6 dni - przy znikomej intensywności jeżeli chodzi o trekking (co to jest 6-7km dziennie?), ludzie byli tak zwaleni, że wieczorem Eksplodujące Kotki wykraczały poza horyzonty ich wyobraźni. No, ale oczywiście to byli 100% laicy, dla których planszówki to 'Monopoly" i "Taboo". I nie to, żebym się wyżalał. Wyjazd w typowo planszówkowym towarzystwie to jest super sprawa, ale wtedy całe dnie spędza się na graniu, a nie na aktywnym wypoczynku. Reasumując - wszystko jest kwestią towarzystwa.
Jeżeli zaś chodzi o to co zabrać - to jeżeli zależy Ci na stanie gry i planujesz cieszyć się jej wyglądem przez wiele lat, lub planujesz ją kiedyś odsprzedać - to stan komponentów jest bardzo ważny. I wtedy kluczowe jest to w jakich warunkach będziesz przebywał. Wilgoć jest najgorszym wrogiem planszówek. Zaraz po tym jest alkohol, który związany jest z tym, że ludzie przestają być uważni i mają wywalone na konsekwencje. Dla nich to tylko kartoniki. Cierpiał będziesz ty.
Re: Granie na wakacjach pod namiotem.
z zamiennikami za pudełko nie ma problemu wala się tych pudełek po dodatkach po całym mieszkaniu ale dobra rada
Po prostu planszówkowa kobieta.
BTW. Na wyjazdy "połączone" (ruch i gry) świetnie pasują wypady na narty, po jeździe zostaje jeszcze kupę czasu i nie ma co robić, a zazwyczaj człowiek chce się wygrzać w pokoju i nie chce się już nigdzie wychodzić (często nawet nie ma gdzie wyjść). Planszówki leżą wtedy idealnie. A jak się jedzie w kilka osób, gdzie części nie chce się jeździć, to niech sobie grają a po południu się dołącza i jest git.
Co do tematu to sam jeszcze nie wiem co zrobię. ale jak macie jakieś dobre rady to chętnie posłucham. Może po prostu wezmę bardzo dobrze spakowane, jak będzie źle to wyglądać to nawet nie wyciągnę albo tylko te 7c:p, zobaczę.
Edit. Może zrobię test ( tylko teraz upały :/) będę miał 2gą podstawkę do ah niedługo(bo kiedyś mam zamiar ograć to też w 4 osoby), wezmę jakieś karty aktów i wystawie na czynniki naturalne wszystkie kartoniki i tak będą podwójnie więc to już nie ma znaczenia chyba.
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
Re: Granie na wakacjach pod namiotem.
Deep Sea Adventure i inne gry z Oink games. To takie małe pudełka nie wiele większe od paczki fajek. Ja gram czasem (ale nie pod namiotem) jeszcze w dwie gry od nich. Maskmen to takie podbijanie kart podobne do starego Pana, z tym że "moc" każdej karty jest ustalana w trakcie gry. Inna pozycja to The Pyramid's Deadline. Ta gra wymaga płaskiego i twardego podłoża w rodzaju stołu bo dużo tu kulania i układania piramidy z figur geometrycznych. Myślę, że wszystkie trzy to udane fillerki biwakowe.
Deep Sea Adventure bardzo łatwo wykonać samodzielnie, to trzy kostki K6 ponumerowanie 1-3, niewielka baza-kartonik, pionki i kilkanaście kafelków/skarbów z punktacją na rewersie.
Sporo jest zamieszania w związku z zasadami do tych japońskich gierek, na szczęście po wielu partiach mamy je wszystkie oblatane. Więc jak ktoś chciałby spróbować swoich sił ale nie wie jak to ugryźć to zapraszam z pytaniami na priv. Nie rzucam tłumaczenia z góry bo to takie mało popularne gry na polskim rynku. Ale może...
Deep Sea Adventure bardzo łatwo wykonać samodzielnie, to trzy kostki K6 ponumerowanie 1-3, niewielka baza-kartonik, pionki i kilkanaście kafelków/skarbów z punktacją na rewersie.
Sporo jest zamieszania w związku z zasadami do tych japońskich gierek, na szczęście po wielu partiach mamy je wszystkie oblatane. Więc jak ktoś chciałby spróbować swoich sił ale nie wie jak to ugryźć to zapraszam z pytaniami na priv. Nie rzucam tłumaczenia z góry bo to takie mało popularne gry na polskim rynku. Ale może...
Zwykły marsjanin
kolekcja na BGG https://boardgamegeek.com/collection/user/kitzhubsch
kolekcja na BGG https://boardgamegeek.com/collection/user/kitzhubsch
- hipcio_stg
- Posty: 1804
- Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 337 times
Re: Granie na wakacjach pod namiotem.
Jak będzie duża ekipa to zabierz mafię, ewentulnie możesz pograć w mafię bez gry. Wystarczy kilka kart ze zwykłej talii 52. Asy to zabójcy, Króle - policja, J/W - obrońca, cokolwiek - mieszczuchy. Całe noce daje się tak przegrać.