(Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
-
- Posty: 3656
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 150 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Co jak co ale Ania, Czeczot i Vini nie są eurograczami. Jestem o tym przekonany. W czasach przed ich przybyciem graliśmy tylko w eurosy. Tak, były takie ciężkie czasy
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Alez ja uwielbiam kosteczki, Coimbre mam i czekam az zagramy, kocham Ulm i polubilam Troyes. Tylko tak zawsze jakos wychodzi...
-
- Posty: 3656
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 150 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Ale ślimaków, grzybów, ptaszków i owieczek w zagrodzie nie lubisz?? (Spojrzenie pytające z nadzieją)
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Owieczki i krówki to w Agricolii:) do slimaczkow to jestem dziwnie uprzedzona. I w Brassa bym kiedys zagrala...
-
- Posty: 1275
- Rejestracja: 09 wrz 2017, 20:23
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 71 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Jankowi chyba wstyd się przyznać ale ostatni regularnie walimy się po mordach w Blood Bowl. Może nawet do ligi się zapiszemy on tak naprawdę nie nawiedził euro gier.
Tylko nic nie mówcie ze wam powiedziałem
Tylko nic nie mówcie ze wam powiedziałem
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Nie nazwałbym tego kryzysem. Dla mnie to normalny proces (bazując na innych zainteresowaniach), że postępuje u mnie raczej nazwijmy to "radykalizacja" w danym temacie niż większa otwartość. Czyli skupiam się na mniejszej ilości tytułów. Gust może się zmieniać w czasie, ale trend obserwuję podobny. I tak w przypadku planszówek nie siadałbym dzisiaj do wielu tytułów, bo traktuję je jako zamknięty rozdział (ewentualnie na zasadzie "mogę zagrać" jak mam akurat dzień, ale raczej nie coś co bym sam proponował albo chciał częściej grać). Analogicznie nie zależy mi na poznawaniu wielu nowych tytułów, bo np. od razu widzę, że dla mnie nie rokują długofalowo. Nie tak dawno temu sprzedałem Brassa, bo czułem że po prostu przestałem w niego grać i chociaż gra jest dobra, to nie wykrzesam entuzjazmu na częste granie - nawet pomimo tego, że sporo zależy od przeciwników, to jednak straciłem radochę z gier, w których mogę wypracować w miarę stałą strategię lub kilka (proces jej wyliczania jest wciąż dla mnie ciekawy, ale potem stopniowo zainteresowanie spada). Dlatego, żeby utrzymać zainteresowanie potrzebuję elementu ryzyka, ale zrobionego mądrze, takiego pokerowego ryzyka, które nie pozwala czuć się w pełni komfortowo.
To co mnie faktycznie zaciekawiło to symulacyjno-hisotoryczne podejście Eklunda, który co dość unikalne potrafi spełnić kilka wydawałoby się na pierwszy rzut oka sprzecznych założeń. Mianowicie połączenie: silnej mechaniki z mocnym osadzeniem w temacie, strategii z ryzykiem, symulacji zjawisk z interesującą rozgrywką, nabierania doświadczenia w grze z dużą zmiennością partii. Wspominana wielokrotnie Megafauna to jak dla mnie pierwsza gra, która sprawiła, że wielostronny konflikt w area control zaczął mieć na prawdę sens. I co ważne robi to bez kompromisów, nie ma żadnych mechanizmów powrotu, możemy zostać całkowicie pognębieni (np. stracić wszystkie gatunki rozwijane przez całą grę), a o wszystkim decydują obiektywne kryteria przetrwania dla danych warunków przy jednoczesnym zachowaniu bata w postaci wydarzeń i złowrogiej Medei (jeden gracz majstrujący przy siłach przyrody). Oczywiście grywam nie tylko w Eklunda (chociaż wraz z uzupełnianiem serii Pax będę mieć sporo jego tytułów), niemniej mogę śmiało powiedzieć, że dzięki temu autorowi wciąż gram regularnie w planszówki, bo przywrócił mi wiarę, że mogą być ciekawe.
- Jan_1980
- Posty: 2513
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Nie mówcie Radkowi, ale BB to gra sportowa, czyli EuroJankowi chyba wstyd się przyznać ale ostatni regularnie walimy się po mordach w Blood Bowl. Może nawet do ligi się zapiszemy on tak naprawdę nie nawiedził euro gier.
Tylko nic nie mówcie ze wam powiedziałem
Wczoraj była Greenlandia na Rolnej, wrażenia jeszcze dziś wieczorem:)
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Highlander
- Posty: 1634
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 150 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Grenlandia to fajna przygoda, można sobie obejrzeć historyczne procesy które doprowadziły niektóre ludy Grenlandii do upadku. Można poznać ich wynalazki i dietę. Niemniej jest to dość losowa symulacja z której nurtem płyniesz a nie gra gdzie można coś zaplanować a potem próbować to realizować.
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Planować można... cytując wielkiego myśliciela filozofii bokserskiej: każdy ma jakiś plan dopóki nie dostanie w mordę
-
- Posty: 3656
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 150 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
BR/RS dzis prawie napewno poleci i są 1-2 wolne miejsca.
Nie można Czeczotowi pozwolić aby znowu kradł nam szał, Aniu.
Nie można Czeczotowi pozwolić aby znowu kradł nam szał, Aniu.
- Jan_1980
- Posty: 2513
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Wafelek, Majek - będziecie???????
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
-
- Posty: 3656
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 150 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Ja dopiero 18.00-18.15 ale możecie planszę już wcześniej rozkładać. Mój pierwszy ruch możecie wykonać : zajęcie Ydgrasil i kradzież szału Czeczotowi.
- Jan_1980
- Posty: 2513
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Wyciągajcie z garażów i piwnic wasze romety/ukrainy/bmxy. Wielka Pętla zakupiona. Za tydzień powinienem ją przynieść
Dziś mnie nie ma, do zobaczenia za tydzień i na zajęciach dodatkowych (SKS).
Dziś mnie nie ma, do zobaczenia za tydzień i na zajęciach dodatkowych (SKS).
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Jan_1980
- Posty: 2513
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Już wysłali
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
-
- Posty: 1275
- Rejestracja: 09 wrz 2017, 20:23
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 71 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Ja rezerwuje miejsce przy pętli !
A dzisiaj w Krolmie Mickej dalej toczył swoja bezsensowna krucjatę przeciwni Rising Sun. Na szczęście chętnego do nie męskie gry nie było Los go pokarał i grał z Wolfen jakaś grą wojenna w feudalnej Japonii. Minę miał nietęgą. Nie wiem czy dlatego ze wdepnął z gry wojennej w feudalnej Japonii (Rising Sun) w grę wojenna w feudalnej Japonii (ta w którą grali) czy dlatego ze grubo przegrywał. Ja jednak go podziwiam, w co może człowiek grać żeby nie zagrać w Rising Sun. Ciekawe przy czym skończy za tydzień.
Ja gruntownie tłumaczyłem Hanczy zasady gry w Lincolna. Tak mu dobrze wytłumaczyłem że z nim przegrałem. Odmawiam dalszego tłumaczenia gier! Przemkowi tłumaczyłem Zimna Wojnę i przegrałem a teraz Lincoln z Hańczą. To jakieś fatum.
A dzisiaj w Krolmie Mickej dalej toczył swoja bezsensowna krucjatę przeciwni Rising Sun. Na szczęście chętnego do nie męskie gry nie było Los go pokarał i grał z Wolfen jakaś grą wojenna w feudalnej Japonii. Minę miał nietęgą. Nie wiem czy dlatego ze wdepnął z gry wojennej w feudalnej Japonii (Rising Sun) w grę wojenna w feudalnej Japonii (ta w którą grali) czy dlatego ze grubo przegrywał. Ja jednak go podziwiam, w co może człowiek grać żeby nie zagrać w Rising Sun. Ciekawe przy czym skończy za tydzień.
Ja gruntownie tłumaczyłem Hanczy zasady gry w Lincolna. Tak mu dobrze wytłumaczyłem że z nim przegrałem. Odmawiam dalszego tłumaczenia gier! Przemkowi tłumaczyłem Zimna Wojnę i przegrałem a teraz Lincoln z Hańczą. To jakieś fatum.
-
- Posty: 3656
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 150 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Miki z Wolfem grali w Sekigaharę. Ku mojej radości bo jeśli Miki wciągnie się w Seki i w ogóle w gry wojenne no to otwierają się nowe perspektywy tak na 2019-2025
My z Czechotem rozegraliśmy Lincolna, przy czym to była gra planszowa z ciągłą narracją w tle. Czeczot cały czas urozmaicał mi grę czytaniem instrukcji i przytaczaniem zasad. Pierwszy raz przeżyłem coś podobnego
Tak coś czułem że nie znam wszystkich zasad więc przyjąłem proste założenia i dażyłem do szybkiej wygranej w najprostszy możliwy sposób no i się udało.
Lincoln to kolejny bardzo solidny średniak Wallace'a. Wallace to chyba specjalista od solidnych średniaków o nieco przekombinowanych zasadach. Chętnie dam drugą szansę tym razem trudniejszą do grania północą.
Jestem coraz bardziej rozczarowany frekwencją Ani i Winiego! Helloo?! Gdzie się przed nami schowaliście? Gry planszowe wciąż są świetne! i bez Was raczej nie odpalimy Trylogii!!
My z Czechotem rozegraliśmy Lincolna, przy czym to była gra planszowa z ciągłą narracją w tle. Czeczot cały czas urozmaicał mi grę czytaniem instrukcji i przytaczaniem zasad. Pierwszy raz przeżyłem coś podobnego
Tak coś czułem że nie znam wszystkich zasad więc przyjąłem proste założenia i dażyłem do szybkiej wygranej w najprostszy możliwy sposób no i się udało.
Lincoln to kolejny bardzo solidny średniak Wallace'a. Wallace to chyba specjalista od solidnych średniaków o nieco przekombinowanych zasadach. Chętnie dam drugą szansę tym razem trudniejszą do grania północą.
Jestem coraz bardziej rozczarowany frekwencją Ani i Winiego! Helloo?! Gdzie się przed nami schowaliście? Gry planszowe wciąż są świetne! i bez Was raczej nie odpalimy Trylogii!!
- Jan_1980
- Posty: 2513
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
No kurła! Linkoln i Seki...Uciekłem z wtorkowych spotkań z powodu gier wojennych a teraz chyba będę musiał uciekać i z poniedziałkowych. Gdzie są EuroSuchary?
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Czeczot, trudno mi oceniać sytuację w pierwszej grze, ale nie wyglądało na to żebym aż tak bardzo przegrywał. Może Wolf coś napisze.
Poza tym ja chętnie do Seki zasiadłem i to ty wyglądałeś na pokaranego zmuszony do oczekiwania na Hańczę :p
Janek, jakbyś przyszedł to byśmy Biosa pyknęli
Poza tym ja chętnie do Seki zasiadłem i to ty wyglądałeś na pokaranego zmuszony do oczekiwania na Hańczę :p
Janek, jakbyś przyszedł to byśmy Biosa pyknęli
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Zdałem sobie sprawę ze swojej zerowej wiedzy na temat historii Japoni. Chyba będę musiał nadrobić. Mogę zacząć od zjednoczenia. Jakieś propozycje książkowe nie przytłaczające faktami? W szkole przerabiałem tylko Historyczny Upadek
-
- Posty: 1275
- Rejestracja: 09 wrz 2017, 20:23
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 71 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Zmęczony to ja byłem bo wstałem o 3:30, a na Hańcze musiałem czekać bo jakimś cudem dzisiaj nie było korków.
A co do instrukcji Lincolna to ja w to grałem ostatni raz ze 3-4 miesiące temu. Ja nie pamiętam co robiłem w piątek późno wieczorem a ty chcesz żebym pamiętał instrukcje po 3 miesiącach. Gra jest ... fajna. Instrukcja jest średnia, w niektórych momentach nawet jak jest coś opisane to czasami tak nie do końca. W pewnych specyficznych sytuacjach nie ma 100% pewności jak grać. No niestety ja nie umiem wygrywać gier gdzie od początku nie mam porządnej armii i idę pełną ławą lać resztę Anie mnie rozumie
Janek z tą pętlą będzie problem ..... chyba mi wysłali Nemesis To nie jest euro na statku kosmicznym, to gra dla mężczyzn
I wypłynoł Narcos ... z Chin. NIe wiem czemu z nie z Kolumbii ale takie drobne wypaczenia się naprawi! To jedna z moich bardziej oczekiwanych gier po obejrzeniu serialu
Ostatnio zmieniony 11 cze 2019, 06:54 przez czeczot, łącznie zmieniany 2 razy.
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Oceniam, że Ishida miał przewagę. Wynikało to z kilku czynników:
- kumulacja oddziałów w miejscu, w którym dojdzie do rozstrzygającej bitwy
- większe możliwości rekrutacyjne nowych oddziałów
- dobra kompozycja armii (oprócz standardowych formacji piechoty, miałem na miejscu: 3x strzelcy + 3x konnica)
Tokugawa miał więcej zamków i zasobów, ale to jest złudne. Przegrana pod Kiyosu istotnie osłabiła jego armię, szczególnie że część wojsk jest na wschodzie i nie może szybko wejść do gry w zachodniej części mapy. Na tym etapie rozstrzygnięcie nastąpiłoby w rejonie Okazaki. Posiłki Tokugoway maszerujące z Edo musiałyby utrzymać ten zamek. Co nie byłoby takie proste. Jego odbicie po wygranej dużej bitwie otwierałoby marsz po zwycięstwo.
- kumulacja oddziałów w miejscu, w którym dojdzie do rozstrzygającej bitwy
- większe możliwości rekrutacyjne nowych oddziałów
- dobra kompozycja armii (oprócz standardowych formacji piechoty, miałem na miejscu: 3x strzelcy + 3x konnica)
Tokugawa miał więcej zamków i zasobów, ale to jest złudne. Przegrana pod Kiyosu istotnie osłabiła jego armię, szczególnie że część wojsk jest na wschodzie i nie może szybko wejść do gry w zachodniej części mapy. Na tym etapie rozstrzygnięcie nastąpiłoby w rejonie Okazaki. Posiłki Tokugoway maszerujące z Edo musiałyby utrzymać ten zamek. Co nie byłoby takie proste. Jego odbicie po wygranej dużej bitwie otwierałoby marsz po zwycięstwo.