Przy Na Skrzydłach wyszło jak ważne są dla Stonemaier Games wrażenia z obcowania z ich produktami. Tutaj jest podobnie. Jamey mógł zrezygnować z tych budynków i użyć zamiast nich drewnianych znaczników. Jednak chciał uzyskać konkretny efekt na planszy gracza i bynajmniej nie jest to kolorowa plansza miasta z Antiquity z kawałkami drewna.
Czy na podstawie pokazanego plastiku oceniasz mechanikę? Jamey napisał o doświadczeniu z gry i opisał jak będzie wyglądać cywilizacja gracza na koniec gry. Gdyby estetyka nie wpływała na doświadczenia grających, to upadłyby wszystkie firmy oferujące dedykowane komponenty czy metalowe monety do gier. Ludzie potrafią obniżyć ocenę gry za używanie papierowych pieniędzy zamiast żetonów z tektury jak każdy eurosuchar. W drugą stronę też to działa, czego dobrymi przykładami są właśnie Scythe i Na Skrzydłach.
O mechanice trochę już wiadomo. Będzie 18 rodzajów budynków. Część będzie się zdobywać z kart technologii, część z na torów postępu. Tory postępu będą miały 48 pól z różnymi korzyściami. Sama tura gracza w większości przypadków to będzie wybór jednego z czterech torów, na którym chce się przesunąć do przodu. Punkty zwycięstwa i zasoby będzie się otrzymywało przez odpowiednie zapełnianie swojej planszy miasta.
Dla mnie powyższe nie brzmi jak gra doklejona do figurek.