Tapestry (Jamey Stegmaier)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- bogas
- Posty: 2806
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 361 times
- Been thanked: 639 times
Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
Nie mam tej gry, nie zamierzam mieć i nie grałem, więc tym chętniej się wypowiem Mnie skutecznie zniechęciły głosy, które wskazywały na spore różnice między frakcjami, ale nie dotyczące balansu, ale najzwyklejszej frajdy z gry tymi frakcjami. A konkretnie chodzi o to, że gra niektórymi frakcjami jest nudna jak flaki z olejem. Balans? Tutaj zgadzam się z rattkinem, bo ta gra świetnie udaje coś czymś nie jest i jak widać wielu się na to nabrało.
Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
Nie gralem, ale obserwuje temat bo moze by sie spodobalo odkad nie gramy w terre i wlasnie.
Dajcie swiezakowi w terra mystica nie wiem nomadow czy inna prosta frakcję a dajcie czarnoksiężników. Minie kilka gier zanim wyniki się zbliżą.
Pamietam jak my sie uczyliśmy i nikt nie chciał nimi grać gdy wyniki mieliśmy po 30/4 punktów a po kilkunastu/kilkudziesięciku grach każdy chciał nimi grac bo są ciekawsi i wszyscy robili wyniki 100+.
Może tu jest podobnie?
Dajcie swiezakowi w terra mystica nie wiem nomadow czy inna prosta frakcję a dajcie czarnoksiężników. Minie kilka gier zanim wyniki się zbliżą.
Pamietam jak my sie uczyliśmy i nikt nie chciał nimi grać gdy wyniki mieliśmy po 30/4 punktów a po kilkunastu/kilkudziesięciku grach każdy chciał nimi grac bo są ciekawsi i wszyscy robili wyniki 100+.
Może tu jest podobnie?
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
@Rattkin - dzięki, nie zauważyłem.
@Wosho: miałem taką uwagę po pierwszych grach, że szkoda że frakcje nie zostały oznaczone jak kosmici w Cosmic Encouter - kolorami, jeżeli chodzi o trudność rozgrywki. Futuryści są fajni, ale raczej nie na pierwszą grę, tak jak np Izolacjoniści itp.
Ja w kolejnej partii (czwartej) bawiłem się doskonale, lepiej niż przy poprzednich trzech. Widzę problemy z balansem/losowością, ale frajda z gry jest dla mnie tak duża, że lekko lepsza czy gorsza cywilizacja nie ma dla mnie w tym momencie znaczenia.
Frakcja wpływa na rozgrywkę, ale nie aż tak, że grając prostszą frakcją nie ma frajdy. Wtedy możesz mieć nawet ciekawiej bo masz większy wybór co zrobić i nie czujesz się popchnięty w jakimś konkretnym kierunku. A co do "nabrania" się: jeżeli tak wygląda sytuacja, to gracze nabrali się sami, bo Jamey od początku mówił że to gra jeżeli chodzi o ciężkość pomiędzy Wingspan a Scythe. Tylko chyba magia słów "gra cywilizacyjna" zrobiła swoje i wiele osób chciało żeby to jednak była cięższa gra. (nie rozstrząsajmy czy to gra cywilizacyjna - jak dla mnie ma wszystkie elementy gry cywilizacyjnej, a że nie są one podane tak jak "przystało" na "prawdziwą grę cywilizacyjną" to inna sprawa )bogas pisze: ↑17 lis 2019, 23:14 Nie mam tej gry, nie zamierzam mieć i nie grałem, więc tym chętniej się wypowiem Mnie skutecznie zniechęciły głosy, które wskazywały na spore różnice między frakcjami, ale nie dotyczące balansu, ale najzwyklejszej frajdy z gry tymi frakcjami. A konkretnie chodzi o to, że gra niektórymi frakcjami jest nudna jak flaki z olejem. Balans? Tutaj zgadzam się z rattkinem, bo ta gra świetnie udaje coś czymś nie jest i jak widać wielu się na to nabrało.
@Wosho: miałem taką uwagę po pierwszych grach, że szkoda że frakcje nie zostały oznaczone jak kosmici w Cosmic Encouter - kolorami, jeżeli chodzi o trudność rozgrywki. Futuryści są fajni, ale raczej nie na pierwszą grę, tak jak np Izolacjoniści itp.
Ja w kolejnej partii (czwartej) bawiłem się doskonale, lepiej niż przy poprzednich trzech. Widzę problemy z balansem/losowością, ale frajda z gry jest dla mnie tak duża, że lekko lepsza czy gorsza cywilizacja nie ma dla mnie w tym momencie znaczenia.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
-
- Posty: 1438
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
- Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
- Has thanked: 96 times
- Been thanked: 320 times
Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
Dla mnie największy problem z balansem to kolejność rozpoczynania gry, pierwszy gracz ma ewidentną przewagę w zdobywaniu dodatkowych surowców za turę przychodu następnej epoki jako pierwsza osoba. Nie wiem czy jest to aż tak potrzebne, domyślam się że jest to zabieg w celu zapewnienia dłuższej gry słabemu graczowi, aby nie kończył gry pół godziny wcześniej. W stałym gronie graczy zaznajomionych z grą chyba będę grał bez tego, bo osoby "w ogonie" są podwójnie poszkodowane mniejsza szansa na te ekstra surowce plus na wielkie budowle.
- cezner
- Posty: 3080
- Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 91 times
Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
Nie wiem, nie znam się. Grałem po raz pierwszy.
Ale grałem niejakimi Futurystami. W połowie gry miałem ponad 100 punktów, kiedy reszta była w okolicach 15-30. Zakończyłem mając coś koło chyba 230. Gracz kolejny miał w okolicach 185. Mogłoby być pewnie więcej ale zapomniałem o niektórych regułach (np o pobraniu surowca po zapełnieniu kwartału w stolicy).
Jedno trzeba przyznać, karty arrasów chyba mi podeszły.
Te figurki dużych budynków są naprawdę w tej grze niepotrzebne. Żetony lepiej by spełniały tą funkcję a sama gra pewnie ze stówkę byłaby tańsza. No ale takie to wydawnictwo. Bajery muszą być.
Czy to jest gra cywilizacyjna? Chyba nie. W tej mechanice ta gra mogła by być o sadzeniu marchewek. Ja tu po prostu nie widzę rozwoju cywilizacji. No i jeszcze te losowe technologie...
Nie potrafię ocenić tej gry po pierwszym razie. Na razie wydaje mnie się trochę za prosta i trochę za losowa (karty arrasów). Trochę tą losowość można by pewnie ujarzmić. Np poprzez większy dociąg kart arrasów i wybór karty z kilku.
Gra chyba będzie najlepiej działać w trzy osoby albo bardzo sprawne 4 osoby. 5 osób to już chyba przesada.
Ale grałem niejakimi Futurystami. W połowie gry miałem ponad 100 punktów, kiedy reszta była w okolicach 15-30. Zakończyłem mając coś koło chyba 230. Gracz kolejny miał w okolicach 185. Mogłoby być pewnie więcej ale zapomniałem o niektórych regułach (np o pobraniu surowca po zapełnieniu kwartału w stolicy).
Jedno trzeba przyznać, karty arrasów chyba mi podeszły.
Te figurki dużych budynków są naprawdę w tej grze niepotrzebne. Żetony lepiej by spełniały tą funkcję a sama gra pewnie ze stówkę byłaby tańsza. No ale takie to wydawnictwo. Bajery muszą być.
Czy to jest gra cywilizacyjna? Chyba nie. W tej mechanice ta gra mogła by być o sadzeniu marchewek. Ja tu po prostu nie widzę rozwoju cywilizacji. No i jeszcze te losowe technologie...
Nie potrafię ocenić tej gry po pierwszym razie. Na razie wydaje mnie się trochę za prosta i trochę za losowa (karty arrasów). Trochę tą losowość można by pewnie ujarzmić. Np poprzez większy dociąg kart arrasów i wybór karty z kilku.
Gra chyba będzie najlepiej działać w trzy osoby albo bardzo sprawne 4 osoby. 5 osób to już chyba przesada.
-
- Posty: 1438
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
- Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
- Has thanked: 96 times
- Been thanked: 320 times
Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
Dociąg arrasów jest fajnie rozwiązany, jest sporo pól do dobierania i kilka jako premia jak Ci nie leżą te co masz to bierzesz jeszcze z premii, jak dotąd to miałem problem, którą wybrać niż nie mam żadnej fajnej. Tak jak pisali przedmówcy frakcje mają różną siłę w zależności od liczby graczy. Niestety z tego co widzę gry od Jamiego słabo się skalują: charterstone bardzo średnio, scythe jako tako, pomiędzy zamkami tylko na parzystą liczbę graczy czyli 4 lub 6 osób, wingspan to pasjans więc się dobrze skaluje. Też myślę że sweetspot w Tapestry to jest 3 graczy, bo każdy jest sąsiadem, mapa będzie ciasna.
Akurat tor technologii jest bardzo klimatyczny, na początku działa się po omacku więc nie ma profitu z akcji, dopiero później dostaje się profit, ale wciąż tor jest losowy, a na samym końcu wybiera się w co się idzie. Ten element bardzo mi się podoba, a cała sztuka polega na tym, żeby wybierać rzut kością na torze technologii w momencie kiedy którykolwiek wynik na kości będzie dla nas korzystny. Według mnie klimatu ciwki jest nawet więcej niż u Chvatila, ale ja nie jestem klimaciarzem akurat, W TTA jest za dużo manipulacji kostkami jest to strasznie upierdliwe i łatwo się pomylić, dlatego tyle ludzi przechodzi na apkę, te proste zasady są genialne w Tapestry i głębią nie wiem czy nie przebija również 4 stronicowej Concordii.
Akurat tor technologii jest bardzo klimatyczny, na początku działa się po omacku więc nie ma profitu z akcji, dopiero później dostaje się profit, ale wciąż tor jest losowy, a na samym końcu wybiera się w co się idzie. Ten element bardzo mi się podoba, a cała sztuka polega na tym, żeby wybierać rzut kością na torze technologii w momencie kiedy którykolwiek wynik na kości będzie dla nas korzystny. Według mnie klimatu ciwki jest nawet więcej niż u Chvatila, ale ja nie jestem klimaciarzem akurat, W TTA jest za dużo manipulacji kostkami jest to strasznie upierdliwe i łatwo się pomylić, dlatego tyle ludzi przechodzi na apkę, te proste zasady są genialne w Tapestry i głębią nie wiem czy nie przebija również 4 stronicowej Concordii.
-
- Posty: 65
- Rejestracja: 18 paź 2014, 22:22
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 4 times
Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
Rozumiem, że gra może się podobać lub nie.
Że można czuć w niej klimat lub nie.
Ale z tą grą familijną to Cię chyba odrobinę poniosło
- WRS
- Administrator
- Posty: 2179
- Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
- Lokalizacja: Ropczyce
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 96 times
- Kontakt:
Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
Nie do końca rozumiem to narzekanie.autopaga pisze: ↑18 lis 2019, 12:09 Dla mnie największy problem z balansem to kolejność rozpoczynania gry, pierwszy gracz ma ewidentną przewagę w zdobywaniu dodatkowych surowców za turę przychodu następnej epoki jako pierwsza osoba. Nie wiem czy jest to aż tak potrzebne, domyślam się że jest to zabieg w celu zapewnienia dłuższej gry słabemu graczowi, aby nie kończył gry pół godziny wcześniej. W stałym gronie graczy zaznajomionych z grą chyba będę grał bez tego, bo osoby "w ogonie" są podwójnie poszkodowane mniejsza szansa na te ekstra surowce plus na wielkie budowle.
Gracz, który jako pierwszy rozpoczyna kolejną epokę (nie licząc zagrania pierwszego arrasu, bo tu faktycznie zwykle będzie to pierwszy gracz, bo wszyscy zaczynają z taką samą liczbą surowców) prawie na pewno wygenerował mniej surowców, czyli dokładnie jemu warto pomóc, aby nie był jeszcze bardziej w ogonie.
Gracz, który późno - najlepiej jako ostatni - zagrywa swój arras, prawie na pewno miał okazję zdobyć na tyle dużo surowców, by rozegrać więcej akcji rozwoju.
Zdecydowanie, nie zmieniałbym tej reguły.
-
- Posty: 1438
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
- Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
- Has thanked: 96 times
- Been thanked: 320 times
Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
Dokładnie potwierdzasz to co mówię, jest to handicap, więc grając z ogranymi ludźmi "uczciwiej" grać bez tego bonusu. Tzn sam mechanizm działa fajnie, bo można spasować i iść w następną epokę nie wykorzystując wszystkich surowców byleby zgarnąć bonus przed innymi, jest to też taktyka, tylko problem polega na tym że 1 gracz ma z góry przewagę, niestety nie bardzo widzę tutaj jakiś mechanizm który mógłby to wyrównać, bo 1 surowiec więcej na każdego kolejnego gracza na start to raczej za dużo.
-
- Posty: 1854
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 943 times
- Been thanked: 591 times
Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
Jak dla mnie to żadne handicap, a po prostu kolejna decyzja do podjęcia. Gdyby faktycznie było tak, że każdy ma przed sobą dokładnie 4 ruchy to można by jeszcze się zastanawiać jak tu jest z balansem. Ale tak nie jest. Załóżmy że nasza cywilizacja nie wpływa na pierwszą erę oraz, że zawsze przechodzimy do tury przychodu kiedy skończą się surowce. Najkrótsza możliwa pierwsza epoka przy tych założeniach to będą 3 tury (zakładając, że płacimy za premię). Ale najdłuższa to aż 8 tur i być może 10 pkt za bycie pierwszym na środkowej wyspie (najpierw dwa ruchy na eksploracji bez premii, potem trzy na wojsku bez premii i kolejne dwa na dowolnych innych polach. Kombinacji jest naprawdę sporo - można zrobić mniej ruchów, iść w samą eksplorację i załapać się na budowlę. Można też pójść w technologię, szybko dobrać żółte karty i zbudować żółte domki dzięki czemu zaczynamy punktować podwójnie z żółtych kart i dostawać z nich bonusy. A to wszystko nie uwzględniając cywilizacji i arrasów które mamy (karta arrasu może być na tyle dobra, że będziemy chcieli skrócić dla niej epokę, np. ta która daje 1 surowiec i 2 punkty za każdy tor na którym wszyscy nas wyprzedzają). Dlatego ten 1 surowiec ukończenie epoki jako pierwszym w bardzo niewielkim stopniu nagradza pierwszego gracza, bo reszta obserwując co robi powinna odpowiednio dopasowywać swoje działania. A zrezygnowanie z tej zasady może zaburzyć balans, bo obierając krótszą drogę zostaniemy pozbawieni bonusu.autopaga pisze: ↑18 lis 2019, 21:42 Dokładnie potwierdzasz to co mówię, jest to handicap, więc grając z ogranymi ludźmi "uczciwiej" grać bez tego bonusu. Tzn sam mechanizm działa fajnie, bo można spasować i iść w następną epokę nie wykorzystując wszystkich surowców byleby zgarnąć bonus przed innymi, jest to też taktyka, tylko problem polega na tym że 1 gracz ma z góry przewagę, niestety nie bardzo widzę tutaj jakiś mechanizm który mógłby to wyrównać, bo 1 surowiec więcej na każdego kolejnego gracza na start to raczej za dużo.
-
- Posty: 1438
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
- Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
- Has thanked: 96 times
- Been thanked: 320 times
Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
Zasada mi się podoba, chętniej bym po prostu wynagrodził gracza 2,3,4 na start. Np. pierwsze arrasy z draftu ostatni gracz dobiera 5 kart i wybiera jedną i przekazuje poprzednim graczom resztę.
Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
Znalazłem jeszcze 2 problemy w polskim wydaniu:
1. Na głównej planszy jedno z trzech osiągnięć jest zatytułowane „Ukończ dowolny tor technologii”. Zgodnie z zastosowaną przez tłumacza terminologią powinno być „Ukończ dowolny tor postępu”. Tor technologii jest tylko jeden. Tak jest na obu stronach mapy i w instrukcji. Taki tekst może wprowadzać w błąd.
2. W instrukcji jest kiepsko opisana zasada płacenia za postęp na torze postępu. W oryginale jest: „Pay the cost (the resources indicated under the tier of the track into which you’re advancing).”. A po polsku: „Zapłać koszt (zasób widoczny na torze pod etapem, na którym się przesuwasz).” Z polskiego tekstu nie wynika, czy należy zapłacić koszt z pola, z którego wychodzimy, czy na który wchodzimy. Gdyby zamiast „którym” było „który” to byłoby dobrze.
1. Na głównej planszy jedno z trzech osiągnięć jest zatytułowane „Ukończ dowolny tor technologii”. Zgodnie z zastosowaną przez tłumacza terminologią powinno być „Ukończ dowolny tor postępu”. Tor technologii jest tylko jeden. Tak jest na obu stronach mapy i w instrukcji. Taki tekst może wprowadzać w błąd.
2. W instrukcji jest kiepsko opisana zasada płacenia za postęp na torze postępu. W oryginale jest: „Pay the cost (the resources indicated under the tier of the track into which you’re advancing).”. A po polsku: „Zapłać koszt (zasób widoczny na torze pod etapem, na którym się przesuwasz).” Z polskiego tekstu nie wynika, czy należy zapłacić koszt z pola, z którego wychodzimy, czy na który wchodzimy. Gdyby zamiast „którym” było „który” to byłoby dobrze.
-
- Posty: 67
- Rejestracja: 11 lis 2017, 10:00
- Lokalizacja: Mikołów
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 13 times
Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
Dzisiaj gra dotarła.autopaga pisze: ↑06 lis 2019, 00:29 Czy ktoś znalazł taką naklejkę? Szukałem bardzo uważnie w dzisiejszej paczce i nie znalazłem. Skończy się na tym że pewnie domaluję. A tak btw. jestem po pierwszej rozgrywce solo, nie podoba mi się obsługa automy, ale generalnie sama gra intrygująca, ciekaw jestem rozgrywki 3 osobowej.
Jest w środku naklejka i opis na który kafelek nakleić.
Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
W pierwszej epoce można zrobić 8 tur mając 4 początkowe zasoby??sasquach pisze: ↑19 lis 2019, 02:17
...Najkrótsza możliwa pierwsza epoka przy tych założeniach to będą 3 tury (zakładając, że płacimy za premię). Ale najdłuższa to aż 8 tur i być może 10 pkt za bycie pierwszym na środkowej wyspie (najpierw dwa ruchy na eksploracji bez premii, potem trzy na wojsku bez premii i kolejne dwa na dowolnych innych polach. Kombinacji jest naprawdę sporo - można zrobić mniej ruchów, iść w samą eksplorację i załapać się na budowlę. Można też pójść w technologię, szybko dobrać żółte karty i zbudować żółte domki dzięki czemu zaczynamy punktować podwójnie z żółtych kart i dostawać z nich bonusy...
Nie mam akurat przy sobie gry, ale trudno mi to sobie wyobrazić. Przecież każdy ruch na torze trzeba opłacić...
-
- Posty: 896
- Rejestracja: 20 mar 2017, 09:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 47 times
Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
Ostatnio grając Nomadami oraz chyba Futurystami (ci co maja 4 kosteczki i jak wstawiasz posterunek to kladziesz jedna z tych kosteczek i dostajesz 1 surowiec) ja bylem w 1 erze, podczas gdy reszta stolu byla w okolicach 3Bujaro pisze: ↑21 lis 2019, 09:35W pierwszej epoce można zrobić 8 tur mając 4 początkowe zasoby??sasquach pisze: ↑19 lis 2019, 02:17
...Najkrótsza możliwa pierwsza epoka przy tych założeniach to będą 3 tury (zakładając, że płacimy za premię). Ale najdłuższa to aż 8 tur i być może 10 pkt za bycie pierwszym na środkowej wyspie (najpierw dwa ruchy na eksploracji bez premii, potem trzy na wojsku bez premii i kolejne dwa na dowolnych innych polach. Kombinacji jest naprawdę sporo - można zrobić mniej ruchów, iść w samą eksplorację i załapać się na budowlę. Można też pójść w technologię, szybko dobrać żółte karty i zbudować żółte domki dzięki czemu zaczynamy punktować podwójnie z żółtych kart i dostawać z nich bonusy...
Nie mam akurat przy sobie gry, ale trudno mi to sobie wyobrazić. Przecież każdy ruch na torze trzeba opłacić...
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
Za eksplorację najczęściej dostajesz zasób. Za podbicie - zasób - to już są dwie akcje które same się spłacają. Dużo zależy od tego jakie kafelki się pociągnie / dostanie. 8 tur to b. dobry wynik ale zazwyczaj jest przynajmniej 5-6.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
-
- Posty: 1854
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 943 times
- Been thanked: 591 times
Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
Tak jak pisałem w zacytowanym poście, choć powinny być tam trzy ruchy w eksploracji, nie dwa; mój błąd. Zaczynamy z 4 zasobami. Najpierw dwa ruchy na eksploracji bez premii (zostają 2 zasoby) i kładziemy kafelek z zasobem z odkrywania (3 zasoby). Potem znów ruch na eksploracji (2 zasoby) i znów kafelek z odkrywania (3 zasoby). Potem ruch na wojsku (2 zasoby) i podbijamy kafelek który wyłożyliśmy i bierzemy efekt z czarnej kości (3 zasoby). Następnie kolejne dwa ruchy na wojsku bez premii (1 zasób) i znów mamy podbój i zasób z czarnej kostki (2 zasoby). Wykonaliśmy zatem 6 ruchów i mamy nadal 2 wolne zasoby z którymi możemy zrobić co chcemy. Inna sprawa czy taki start jest w ogóle opłacalny bo tracimy premie z dwóch pól i opóźniamy ew. efekty z arrasów.Bujaro pisze: ↑21 lis 2019, 09:35W pierwszej epoce można zrobić 8 tur mając 4 początkowe zasoby??sasquach pisze: ↑19 lis 2019, 02:17
...Najkrótsza możliwa pierwsza epoka przy tych założeniach to będą 3 tury (zakładając, że płacimy za premię). Ale najdłuższa to aż 8 tur i być może 10 pkt za bycie pierwszym na środkowej wyspie (najpierw dwa ruchy na eksploracji bez premii, potem trzy na wojsku bez premii i kolejne dwa na dowolnych innych polach. Kombinacji jest naprawdę sporo - można zrobić mniej ruchów, iść w samą eksplorację i załapać się na budowlę. Można też pójść w technologię, szybko dobrać żółte karty i zbudować żółte domki dzięki czemu zaczynamy punktować podwójnie z żółtych kart i dostawać z nich bonusy...
Nie mam akurat przy sobie gry, ale trudno mi to sobie wyobrazić. Przecież każdy ruch na torze trzeba opłacić...
- bogas
- Posty: 2806
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 361 times
- Been thanked: 639 times
Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
Czyli to są CYWILIZACJE?!? A to przepraszam, to faktycznie jest gra CYWILIZACYJNA.
- mauserem
- Posty: 1817
- Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 165 times
- Kontakt:
Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
Głos ludu został wysłuchanysasquach pisze: ↑21 lis 2019, 16:14 No i mamy oficjalne poprawki do cywilizacji:
https://app.box.com/s/uqp6m71co7gdyfahz ... 2583031895Spoiler:
Na razie nie widzę powodu, żeby "tweakować" frakcje - zabawa jest i tak przednia.
Ciekawe, czy w ogóle dojdę do tego miejsca - chyba szybciej sprzedam swoje pudło Tapestry (nie, nie mam takiego zamiaru - to za dobry euras jest - a u mnie eurasów jak na lekarstwo)
-
- Posty: 1438
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
- Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
- Has thanked: 96 times
- Been thanked: 320 times
Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
Zgadza się bardzo dużo zależy od dobranych arrasów pasujących pod zdolność cywilizacji. Mnie i tak bardziej uwiera przewaga gracza rozpoczynającego. No cóż Jamie nie jest mistrzem balansu w grach, ale dzięki temu jego eurasy są mega przyjemne, chyba w Viticulture nie można narzekać na brak balansu? Jeszcze nie grałem, ale na oko wygląda na bardziej standardowe symetryczne euro.
-
- Posty: 3396
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 563 times
- Been thanked: 1267 times
Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
Viticulture jest tragicznie zbalansowane - rozstrzał poziomu sił kart jest absurdalny, grałem na 2 różnych zestawach i za każym razem karty wydawały się fatalnie zbalansowane. Do tego dołączysz strategię na nierobienie wina, która jest naprawdę silna i gra robi się naprawdę dziwna. Grałem łącznie 4 razy w rózne wersje (EE/Tuscany) i jeżeli dobrze pamiętam to wszystkie 4 wygrała osoba nierobiąca wina (lub 1 wino grająć EE).autopaga pisze: ↑22 lis 2019, 10:39 Zgadza się bardzo dużo zależy od dobranych arrasów pasujących pod zdolność cywilizacji. Mnie i tak bardziej uwiera przewaga gracza rozpoczynającego. No cóż Jamie nie jest mistrzem balansu w grach, ale dzięki temu jego eurasy są mega przyjemne, chyba w Viticulture nie można narzekać na brak balansu? Jeszcze nie grałem, ale na oko wygląda na bardziej standardowe symetryczne euro.
- bogas
- Posty: 2806
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 361 times
- Been thanked: 639 times
Re: Tapestry (Jamey Stegmaier)
Grałem kilkanście (a może już ponad 20 razy?) przy czym tylko raz bez dodatku Tuscany i nigdy się z takim czymś nie spotkałem. Ba. Sam nawet próbowałem tak grać (bez robienia wina), po tym jak ktoś to na forum wrzucił i po kilku próbach olałem, bo nic z tego nie wychodziło. Ale dla tych co jednak się z tym spotkali, to jest dodatek z kartami "goście znad Renu", który podobno całkiem eleiminuje granie "nie na wino".Fojtu pisze: ↑22 lis 2019, 10:45Viticulture jest tragicznie zbalansowane - rozstrzał poziomu sił kart jest absurdalny, grałem na 2 różnych zestawach i za każym razem karty wydawały się fatalnie zbalansowane. Do tego dołączysz strategię na nierobienie wina, która jest naprawdę silna i gra robi się naprawdę dziwna. Grałem łącznie 4 razy w rózne wersje (EE/Tuscany) i jeżeli dobrze pamiętam to wszystkie 4 wygrała osoba nierobiąca wina (lub 1 wino grająć EE).autopaga pisze: ↑22 lis 2019, 10:39 Zgadza się bardzo dużo zależy od dobranych arrasów pasujących pod zdolność cywilizacji. Mnie i tak bardziej uwiera przewaga gracza rozpoczynającego. No cóż Jamie nie jest mistrzem balansu w grach, ale dzięki temu jego eurasy są mega przyjemne, chyba w Viticulture nie można narzekać na brak balansu? Jeszcze nie grałem, ale na oko wygląda na bardziej standardowe symetryczne euro.