Malowanie planszówkowych figurek
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
4 to bardzo duży pędzel...
większość używa do figurek
w&n 7, 1
raphael 8404 lub 8402, 0
Re: Malowanie planszówkowych figurek
W zależności od preferencji 1 albo 2. W przypadku tych pędzli to ma o tyle minimalne znaczenie, że świetnie trzymają końcowkę. Raphael ma bardziej pojemne włosie (dłuższe i szersze) za co niektórzy cenią go bardziej od W&N, dodatkowo jest trochę tańszy.
Jeśli chodzi o rozmiary Raphaelowa 1 to w zasadzie Winsorowa 2.
Jeśli chodzi o rozmiary Raphaelowa 1 to w zasadzie Winsorowa 2.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2020, 22:09 przez Scamander, łącznie zmieniany 1 raz.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
ale 4 roznych firm to rożne pędzle...ale oczywiscie wedle gustu i potrzeb. dla mnie 2 to max. większe rzeczy to już aero
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
To fakt, bym musiał kupić i porównać.
Ale detale bez porównania lepiej maluje mi się właśnie „dużymi”, maja z reguły bardzo ostry czub, i zatrzymują dużo wilgoci.
Dla początkującego też bym polecał 2 lub trójkę minimalnie. Trudniej tez taki pędzel zepsuć.
-
- Posty: 2685
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1304 times
- Been thanked: 1539 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
A ja tylko powiem, że częstym błędem stosowanym przez początkujących jest malowanie za małym pędzlem. Potem siłują się np ze sporym płaszczem albo całym koniem przy pomocy pędzelka do detali i nabierają przeświadczenia, że malowanie figurek to strasznie czasochłonne zajęcie.
Pędzelek do detali jest dobry, do detali. Ale większe ( pomiędzy pół i całym cm szerokości włosia a nawet jeszcze większe) też się przydadzą i bardzo przyspieszą proces, zwłaszcza nakładanie pierwszych kolorów na figurkę.
Pędzelek do detali jest dobry, do detali. Ale większe ( pomiędzy pół i całym cm szerokości włosia a nawet jeszcze większe) też się przydadzą i bardzo przyspieszą proces, zwłaszcza nakładanie pierwszych kolorów na figurkę.
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
zgadzam się absolutnie...wszelkie 000 i 00 to mordęga...
te 1 mają ok 1 cm włosia więc nie sa takie małe... myślę, że 1 to bezpieczny wybór na początek...drugi pędzel wedle doświadczenia z tym pierwszym
te 1 mają ok 1 cm włosia więc nie sa takie małe... myślę, że 1 to bezpieczny wybór na początek...drugi pędzel wedle doświadczenia z tym pierwszym
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Kozłowski to wcale nie najgorsze pędzelki, mam kilka i nie rozchodzą mi się. Jest kilka "złych nawyków" mający duży pływ na ich żywotność jak i każdego innego pędzelka. Staram się zawsze przestrzegać kilku zasad:
-nie zamaczać pędzelka po stalówkę (wtedy zaczynają się problemy)
-robienie przerw w malowaniu (nawet jednym kolorem) na porządne przepłukanie pędzelka
-nie napierniczamy pędzelkiem po ściankach i dnie kubeczka z wodą! (dlatego tak ważne jest czyszczenie w trakcie malowania, nim cokolwiek zdąży zaschnąć)
-częste wymiany wody
-rozcieńczanie farbek! + mokra paleta
-i na koniec sesji mycie
I malując czy to kozłowskim, tanim syntetykiem czy W&N nie zauważam zużywania się czy rozchodzenia włosia. Pędzelki kupuję nowe jak potrzebuje "woła roboczego" i muszę zniszczyć jakiś obecny (a zawsze fajnie jest mieć jakiś nowy )
Właśnie 4 to bardzo fajny rozmiar, można pokryć w miarę sprawnie większe powierzchnie i nawet te nieco bardziej szczegółowe, problemem są jedynie zakamarki gdzie nie wleziesz z taką średnicą.
Osobiście na start polecał bym pędzelki właśnie 4, 2 oraz 1, z włosiem naturalnym oraz naukę jak dbać i nie rozciapciać włosia, to i kozłowski posłuży trochę czasu.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/us ... large&ff=1
-
- Posty: 142
- Rejestracja: 20 paź 2019, 13:45
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 56 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Gdzie można poszukać tanie figurki w dobrej konfiguracji ilość-cena, żeby potrenować?
Re: Malowanie planszówkowych figurek
O i to jest konkret. Trochę się zdziwiłem, bo takie budżetówki mają po 1-1,5 cm właśnie przy 4
Re: Malowanie planszówkowych figurek
W Pepco za 4,99 zł masz opakowanie blisko 50 żołnierzyków. Moim zdaniem warto malować od razu figurki z gier, ale czujesz się bardzo niepewnie - 5 zł to tyle co nic (pół farbki) a treningu masz na wiele wieczorów. Jeśli nie masz w okolicy Pepco, widziałem podobne zestawy w kioskach "Ruchu", choć chyba parę zł drożej...Death4ever pisze: ↑26 lut 2020, 07:37 Gdzie można poszukać tanie figurki w dobrej konfiguracji ilość-cena, żeby potrenować?
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Jest to jakaś opcja, ale szkoda by mi było farbek i zachodu, żeby malować żołnierzyki z pepko, które jeśli się przyjrzeć to wyglądają tragicznie... Jeśli masz na przykład Zombicide, to zacznij od zombi, które i tak są "brzydkie", a pomalowane na pewno będą bardziej klimatyczne niż szare.Erg pisze: ↑26 lut 2020, 08:23W Pepco za 4,99 zł masz opakowanie blisko 50 żołnierzyków. Moim zdaniem warto malować od razu figurki z gier, ale czujesz się bardzo niepewnie - 5 zł to tyle co nic (pół farbki) a treningu masz na wiele wieczorów. Jeśli nie masz w okolicy Pepco, widziałem podobne zestawy w kioskach "Ruchu", choć chyba parę zł drożej...Death4ever pisze: ↑26 lut 2020, 07:37 Gdzie można poszukać tanie figurki w dobrej konfiguracji ilość-cena, żeby potrenować?
Miałem dokładnie te same rozkminy i zdecydowałem się na powyższą opcję, tyle tylko, że na pierwszy ogień poszedł żołnierz Hel z gry Blood Rage. Po pomalowaniu ok. 100 figurek nachodzi mnie czasem w domu ochota, żeby go zmyć i pomalować jeszcze raz bo teraz bym to zrobił po prostu lepiej
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
-
- Posty: 142
- Rejestracja: 20 paź 2019, 13:45
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 56 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
No, widziałem ten zestaw żołnierzyków za 5 zł, ale bardziej mi chodziło o poważniejsze figurki. Mam w okolice planszówkowy sklep, to tam na promocji leży zestaw 3 figurek z Warhammer'a za 20 zł, ale chyba są mikroskopiczne. Ale pewnie nie będę zmywać i malować na nowo te same 3 figurki. Słyszałem, że można tanio kupić jakieś zestawy figurek z bitewniaków, w które już ludzie nie grają, ale kompletnie nie siedzę w temacie...Erg pisze: ↑26 lut 2020, 08:23 W Pepco za 4,99 zł masz opakowanie blisko 50 żołnierzyków. Moim zdaniem warto malować od razu figurki z gier, ale czujesz się bardzo niepewnie - 5 zł to tyle co nic (pół farbki) a treningu masz na wiele wieczorów. Jeśli nie masz w okolicy Pepco, widziałem podobne zestawy w kioskach "Ruchu", choć chyba parę zł drożej...
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
na ogół masz tabelkę z długością włosa
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Figurki WH to skala 28mm więc standard ... większe to albo jakieś stwory / pojazdy. Figurek 1/16 etc raczej na początek nie chcesz - no i tanio nie dostaniesz.Death4ever pisze: ↑26 lut 2020, 09:46No, widziałem ten zestaw żołnierzyków za 5 zł, ale bardziej mi chodziło o poważniejsze figurki. Mam w okolice planszówkowy sklep, to tam na promocji leży zestaw 3 figurek z Warhammer'a za 20 zł, ale chyba są mikroskopiczne. Ale pewnie nie będę zmywać i malować na nowo te same 3 figurki. Słyszałem, że można tanio kupić jakieś zestawy figurek z bitewniaków, w które już ludzie nie grają, ale kompletnie nie siedzę w temacie...Erg pisze: ↑26 lut 2020, 08:23 W Pepco za 4,99 zł masz opakowanie blisko 50 żołnierzyków. Moim zdaniem warto malować od razu figurki z gier, ale czujesz się bardzo niepewnie - 5 zł to tyle co nic (pół farbki) a treningu masz na wiele wieczorów. Jeśli nie masz w okolicy Pepco, widziałem podobne zestawy w kioskach "Ruchu", choć chyba parę zł drożej...
na allegro pewnie najszybciej jakieś stare , często z podkładem ...nowe zestawy rzadko trafiają na wyprzedaż. no i pytanie co chcesz malować i za ile...
Ostatnio zmieniony 26 lut 2020, 10:06 przez rastula, łącznie zmieniany 1 raz.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
warto też zostawić trochę mydła i uformować czubeczek na ostro ( można buźką , ja używam zagięcia linii papilarnych na dłoni )
-
- Posty: 1996
- Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
- Lokalizacja: Będzin
- Has thanked: 237 times
- Been thanked: 314 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
No ja bym też odpuścił te żołnierzyki za 5 zeta.Death4ever pisze: ↑26 lut 2020, 09:46No, widziałem ten zestaw żołnierzyków za 5 zł, ale bardziej mi chodziło o poważniejsze figurki. Mam w okolice planszówkowy sklep, to tam na promocji leży zestaw 3 figurek z Warhammer'a za 20 zł, ale chyba są mikroskopiczne. Ale pewnie nie będę zmywać i malować na nowo te same 3 figurki. Słyszałem, że można tanio kupić jakieś zestawy figurek z bitewniaków, w które już ludzie nie grają, ale kompletnie nie siedzę w temacie...Erg pisze: ↑26 lut 2020, 08:23 W Pepco za 4,99 zł masz opakowanie blisko 50 żołnierzyków. Moim zdaniem warto malować od razu figurki z gier, ale czujesz się bardzo niepewnie - 5 zł to tyle co nic (pół farbki) a treningu masz na wiele wieczorów. Jeśli nie masz w okolicy Pepco, widziałem podobne zestawy w kioskach "Ruchu", choć chyba parę zł drożej...
Powiedz mi dlaczego tak bardzo chcesz próbować na figurkach testowych? Pamiętaj że zawsze możesz zmyć farbki - jest wątek na forum czym zmywać akryle - poza tym pełno informacji na ten temat na YT.
Ja bym się nie bawił w figurki testowe.
----------------
10% flamberg.com.pl
10% flamberg.com.pl
-
- Posty: 1986
- Rejestracja: 08 sty 2014, 19:18
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 87 times
- Been thanked: 29 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Ja dla córek kupuje figurki z gipsu.
Np. https://allegro.pl/oferta/figurka-o ... jYxNmM%3D
Wtedy ja maluje nemesisa, czy tam Lords of hellad, a one wilczki, csy inne padkudztwa
Farbki bardzo dobrze pokrywają ten gips i bez problemu pobawisz się washami i dry....
Np. https://allegro.pl/oferta/figurka-o ... jYxNmM%3D
Wtedy ja maluje nemesisa, czy tam Lords of hellad, a one wilczki, csy inne padkudztwa
Farbki bardzo dobrze pokrywają ten gips i bez problemu pobawisz się washami i dry....
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Super.
Masz jakiś sklep za granicą, z którego ściągasz pędzle? W Polszy wyszły wszystkie 2 i nie tylko..
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
fakt, że nie są dostępne w ciągłej sprzedaży ale sprowadzanie z zagranicy bez sensu:
napisz do sklepu , sprowadzają regularnie , powiedzą kiedy będą mieli
https://www.sklepplastyczny.pl/8402-kol ... phael-889/
3trolle też obiecywały , że wprowadzą do oferty - pociśnij ich w wątku sklepowym.
napisz do sklepu , sprowadzają regularnie , powiedzą kiedy będą mieli
https://www.sklepplastyczny.pl/8402-kol ... phael-889/
3trolle też obiecywały , że wprowadzą do oferty - pociśnij ich w wątku sklepowym.
-
- Posty: 142
- Rejestracja: 20 paź 2019, 13:45
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 56 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
W ogóle nie mam dużo figurek, nawet bez testowych. Mam tylko z Talismana, na których, powiedzmy, mi nie zależy, ale są malutkie. Prawdopodobnie zostaną pomalowane jako następne "testowe". I mam z WesternLegends, które chciałbym pomalować już z jakim-niejakim doświadczeniem.Golfang pisze: ↑26 lut 2020, 10:05 No ja bym też odpuścił te żołnierzyki za 5 zeta.
Powiedz mi dlaczego tak bardzo chcesz próbować na figurkach testowych? Pamiętaj że zawsze możesz zmyć farbki - jest wątek na forum czym zmywać akryle - poza tym pełno informacji na ten temat na YT.
Ja bym się nie bawił w figurki testowe.
Nie chciałbym zmywać pierwszych figurek, tylko chciałbym zostawić je do późniejszego porównania
Re: Malowanie planszówkowych figurek
W związku z tym, siadać i malować I się nie śpieszyć. Jaki by nie był końcowy efekt, potem pozwolić Ci zwrócić uwagę na to, co następnym razem zrobiłbyś inaczej.Death4ever pisze: ↑26 lut 2020, 11:25 Nie chciałbym zmywać pierwszych figurek, tylko chciałbym zostawić je do późniejszego porównania
Nie oszukujmy się, trzeba trochę się namalować, żeby nabrać nawet podstawowych umiejętności, ale każda kolejna ukończona figurka i tak dostarcza mega satysfakcji