Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
MrAtrion
Posty: 651
Rejestracja: 01 lip 2017, 13:38
Has thanked: 87 times
Been thanked: 43 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: MrAtrion »

Miernot? Kogoś zad boli, że prostsze planszówki mogą się komuś podobać... Dla mnie LCG to zwykle dojenie ludzi. Lepsze są niż CCG, ale nadal dojenie.
Awatar użytkownika
Yuri
Posty: 2761
Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
Has thanked: 330 times
Been thanked: 1257 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Yuri »

No niefajne okreslenie z kategorii "'moje jest najmojsze".
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4116
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 270 times
Been thanked: 938 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: brazylianwisnia »

MrAtrion pisze: 07 maja 2020, 10:05 Miernot? Kogoś zad boli, że prostsze planszówki mogą się komuś podobać... Dla mnie LCG to zwykle dojenie ludzi. Lepsze są niż CCG, ale nadal dojenie.
Im prostsza planszówka tym lepiej ale nie moze przy tym tracic na interesujacych decyzjach, strategii. Taki EH to jednka nuda i brak przyjemnej rozkminy. Porownywanie tych gier jest bez sensu. Inne skala, inna glebia rozgrywki, inna mechanika. Wiekszy sens ma porownanie do Aeons End niz do Eldritcha.

Rozumiem ze system dystrybucji mozna uwazac za dojenie ale nie wiem jak inaczej mozna refularnie wprowadzac nowa zawartosc na przestrzeni lat. Z przyjemnoscia place 50zl za nowy scenariusz i karty gracza. Chociaz osobiscie wolalbym zeby kampania wychodzila w dwoch dodatkach po 4 scenariusze raz na kwartal.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
Yuri
Posty: 2761
Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
Has thanked: 330 times
Been thanked: 1257 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Yuri »

brazylianwisnia pisze: 07 maja 2020, 10:25
MrAtrion pisze: 07 maja 2020, 10:05 Miernot? Kogoś zad boli, że prostsze planszówki mogą się komuś podobać... Dla mnie LCG to zwykle dojenie ludzi. Lepsze są niż CCG, ale nadal dojenie.
Im prostsza planszówka tym lepiej ale nie moze przy tym tracic na interesujacych decyzjach, strategii. Taki EH to jednka nuda i brak przyjemnej rozkminy. Porownywanie tych gier jest bez sensu. Inne skala, inna glebia rozgrywki, inna mechanika. Wiekszy sens ma porownanie do Aeons End niz do Eldritcha.
Widzisz, a np moja grupa grala raz na zmianie przez 8h w Aeonsa, mocno go ogralismy i dla mnie i 2os grajacych wtedy jest kompletnym sucharem, kompletnie bez polotu. O fabule nie wspomne, bo to kpina, walka z Excelem ma wiecej pasji. Ale, ale, ale nie obrazam tych grajacych w ta gre, bo ktos moze miec zwyczajnie inne podejscie i cenic w niej to co mnie "nie siedzi". I pewnie ceni widzac skale popularnosci, gdzie u nas gra na drugi dzien trafila na handel.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
MrAtrion
Posty: 651
Rejestracja: 01 lip 2017, 13:38
Has thanked: 87 times
Been thanked: 43 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: MrAtrion »

Szkoda, że AE nie siadło. Sam właśnie idę do paczkomatu po podstawkę bo mnie zaciekawiło xD

+1 odnośnie pozostałego tekstu Yuri'ego
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4779
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1039 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Trolliszcze »

akahoshi pisze: 07 maja 2020, 09:32W AH LCG masz większy nacisk na fabułę, ale w EH też jej nie brak (o ile czytasz karty, a nie szukasz tylko informacji o testach).
Proszę nie mylić fabuły z fluffem - odczytywanie niepowiązanych fragmencików tekstu z kompletnie losowych kart to nie jest żadna fabuła. Przypominam, że fabuła to układ zdarzeń powiązanych czasowo i przyczynowo, i w AH coś takiego jest, głównie w postaci: wstępów i zakończeń scenariuszy, a także tekstów na kartach agend i aktów. W EH nie ma nawet namiastki fabuły.
Ostatnio zmieniony 07 maja 2020, 10:41 przez Trolliszcze, łącznie zmieniany 1 raz.
tapczanik420
Posty: 328
Rejestracja: 26 kwie 2020, 12:15
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 22 times
Been thanked: 112 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: tapczanik420 »

Po 2-3 pierwszych grach odniosłem wrażenie, że zagrwyanie kart dla ikonek to swego rodzaju ostateczność - dużo bardziej opłaca się grać umiejętnościami/wydarzeniami z kart. Czy to odkrycie że ziemia jest okrągła (oczywistość) czy że płaska (nieprawda) :D ?
Na sprzedaż, a poza tym to szukam kafla promo do Dice Settlers ze Sierra West. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dhel
Posty: 706
Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 476 times
Been thanked: 395 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Dhel »

akahoshi pisze: 07 maja 2020, 09:32
Arius pisze: 06 maja 2020, 22:45 Nie można. W LCGu masz bardzo duże możliwości zarządzania losowości. Przez odpowiedni dobór kart do talii, potem przez odpowiednie dogrywanie kart, ba nawet są karty, które z automatu pozwalają wykonywać pewne akcję, lub manipulować workiem chaosu. Nie, tego absolutnie nie można napisać, jeśli chce się odzwierciedlić możliwości LCG.
Ależ można, bo do tego spłyciłeś rozgrywkę w EH.
Jeśli przed zakupem EH zorientowałbyś się w temacie, to wiedziałbyś, że ta gra w dużej mierze opiera się na losowości. I to zdecydowanie bardziej niż AH LCG. W EH też masz możliwość (mniejszą, a jak) walki z losowością.
W AH LCG masz większy nacisk na fabułę, ale w EH też jej nie brak (o ile czytasz karty, a nie szukasz tylko informacji o testach).
No, ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :wink:
Tak się spodziewałem reakcji na 5/6 :wink:
To co mi się niepodoba w Eldritchu to jednak oderwanie kart wydarzeń od historii, jak się zaczyna to czytać to w większości nijak nie pasuje do rozgrywanej gry - AH 2 czy 3 robią to lepiej, No ale skala rozgrywki inna, to można to przeboleć. To co dalej nie gra i tu już mnie boli mocno to zerowy rozwój bohatera, to że mogę rzucić 3 kośćmi więcej nie jest dla mnie współmierne do możliwości pokonania mocniejszego przeciwnika. Tutaj stareńki Magiczny Miecz robił to lepiej (zwiększasz swoje współczynniki i do walki jeszcze rzucasz kostką, wyszkolony wojownik jak trafił na sredniego przeciwnika w ‚mieczu’ to miał bardzo dużą szanse na pokonanie go, miernota w sile mial małe, było to dobrze rozwiązane) Ten element jest w LCG ( strażnik kartami się tak doposaży że w 1 turze ściąga 5-6 obrażeń co najmniej, a bibliotekarka najwyżej może zaczytać przeciwnika ( i na końcu zdzielić w łeb- szczura pokona, mocniejszych rozśmieszy :wink: ). Niestety brak tego elementu w planszowych z linii Arkham. Dodanie kości do testu zwiększa szanse, ale to tylko namiastka rozwoju jak dla mnie, nie czuję się silniejszy po godzinie gry bo mam kość więcej na test. Żeby nie było jednostronnie LCG też ma grzeszki - losowość dociągu, koszt, upierdliwe rozkładanie niektórych scenariuszy. Po prostu dla mnie te i inne rzeczy mniej denerwują niż to 5/6 (4 z błogosławieństwem, pamietam :) ) To takie moje przemyślenia na szybko, ogólnie obie gry są genialne ale nie każdemu obie przypadną i to jest piękne w tym hobby. Peace :)
piotrlenda
Posty: 20
Rejestracja: 30 sty 2020, 21:16
Has thanked: 5 times
Been thanked: 4 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: piotrlenda »

Arius pisze: 07 maja 2020, 05:21
piotrlenda pisze: 07 maja 2020, 02:45 No dobra, kolejne pytania od początkującego:
1. Jak bardzo da się odczuć budowanie postaci w ciągu całego cyklu (poprawcie jeśli się mylę - chyba jest 8 scenariuszy z wymiana kart na mocniejsze między nimi)?
2. W ciągu całego cyklu lepiej grać kilkoma badaczami czy udoskonalać talię jednego?
3. Czy są jakieś niepisane zasady, oprócz tych początkowych w instrukcji i na kartach badaczy jak budować swoją talię?
4. Czy występują tutaj najlepsze otwarcia? Jakie karty zagrywać na początku tury, z którymi kartami poczekać dłużej?
1. Zazwyczaj jest 8 scenariuszy. Ale możesz przeplatać je standaloneami. Powiedzmy, że średnio zdobywasz 5xp, to daje Ci z 35 xp na kampanię. Z 1/3 kart w decku wymienisz. Czyli da się odczuć budowanie postaci.
2. Lepiej grać jedyną postacią przez jednego gracza tak długo, aż nie zostanie pokonana. Jeśli byś w trakcie kampanii musiał zamieniać postać, to nowa startuje z 0 xp.
3. Raczej nie. Na pewno warto mieć po trochu wydarzeń, atutów i umiejętności, aczkolwiek są postacie, u których zalecana jest większą liczba danego typu kart, ale to wynika w naturalny sposób z karty postaci (np. u Sefiny).
4. To też zależy od postaci. Np. guardiani lubią na otwarciu dostać i wystawić atuty do walki, seekerzy kiedyś jarali się widząc Milana na ręce startowej albo chociaż lupę. Zawsze fajnie mieć od początku jakiś atut kluczowy dla postaci, który wystawisz w 1 rundzie i od początku będzie bustował grę.
1,2. Czyli jeśli badacz nie zginie mogę grać jego wzmocnioną talią również w kolejnych cyklach? Wtedy ewentualnie podnoszę poziom trudności?
Co jeśli nie przetrwa kampanii, mogę zostawić jego talię i zagrać np. w kolejnym cyklu?
5. Jak oceniacie poziom losowości w grze, w skali 1-5? Można ją kontrolować? Jak często występuje sytuacja, że przez słabe losowania przegrywamy scenariusz?
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4116
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 270 times
Been thanked: 938 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: brazylianwisnia »

piotrlenda pisze: 07 maja 2020, 11:10
Arius pisze: 07 maja 2020, 05:21
piotrlenda pisze: 07 maja 2020, 02:45 No dobra, kolejne pytania od początkującego:
1. Jak bardzo da się odczuć budowanie postaci w ciągu całego cyklu (poprawcie jeśli się mylę - chyba jest 8 scenariuszy z wymiana kart na mocniejsze między nimi)?
2. W ciągu całego cyklu lepiej grać kilkoma badaczami czy udoskonalać talię jednego?
3. Czy są jakieś niepisane zasady, oprócz tych początkowych w instrukcji i na kartach badaczy jak budować swoją talię?
4. Czy występują tutaj najlepsze otwarcia? Jakie karty zagrywać na początku tury, z którymi kartami poczekać dłużej?
1. Zazwyczaj jest 8 scenariuszy. Ale możesz przeplatać je standaloneami. Powiedzmy, że średnio zdobywasz 5xp, to daje Ci z 35 xp na kampanię. Z 1/3 kart w decku wymienisz. Czyli da się odczuć budowanie postaci.
2. Lepiej grać jedyną postacią przez jednego gracza tak długo, aż nie zostanie pokonana. Jeśli byś w trakcie kampanii musiał zamieniać postać, to nowa startuje z 0 xp.
3. Raczej nie. Na pewno warto mieć po trochu wydarzeń, atutów i umiejętności, aczkolwiek są postacie, u których zalecana jest większą liczba danego typu kart, ale to wynika w naturalny sposób z karty postaci (np. u Sefiny).
4. To też zależy od postaci. Np. guardiani lubią na otwarciu dostać i wystawić atuty do walki, seekerzy kiedyś jarali się widząc Milana na ręce startowej albo chociaż lupę. Zawsze fajnie mieć od początku jakiś atut kluczowy dla postaci, który wystawisz w 1 rundzie i od początku będzie bustował grę.
1,2. Czyli jeśli badacz nie zginie mogę grać jego wzmocnioną talią również w kolejnych cyklach? Wtedy ewentualnie podnoszę poziom trudności?
Co jeśli nie przetrwa kampanii, mogę zostawić jego talię i zagrać np. w kolejnym cyklu?
5. Jak oceniacie poziom losowości w grze, w skali 1-5? Można ją kontrolować? Jak często występuje sytuacja, że przez słabe rzuty przegrywamy scenariusz?
Jesli zginie to nie możesz kontynuowac. Mozesz przenieść ale wszystkie traumy zostaja więc bedziesz mial problem z przetrwaniem.

Nie moge powiedzieć ze przegrałem jakis scenariusz przez losowosc worka chaosu. Przy 50 akcjach wynika to raczej z niewłaściwych decyzji lub slabego decku.

Co do ikonek to czesto jest to dobra opcja a nie ostatecznosc a karty umiejetnosci robią swietna robote.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
piotrlenda
Posty: 20
Rejestracja: 30 sty 2020, 21:16
Has thanked: 5 times
Been thanked: 4 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: piotrlenda »

brazylianwisnia pisze: 07 maja 2020, 11:18
piotrlenda pisze: 07 maja 2020, 11:10
Arius pisze: 07 maja 2020, 05:21

1. Zazwyczaj jest 8 scenariuszy. Ale możesz przeplatać je standaloneami. Powiedzmy, że średnio zdobywasz 5xp, to daje Ci z 35 xp na kampanię. Z 1/3 kart w decku wymienisz. Czyli da się odczuć budowanie postaci.
2. Lepiej grać jedyną postacią przez jednego gracza tak długo, aż nie zostanie pokonana. Jeśli byś w trakcie kampanii musiał zamieniać postać, to nowa startuje z 0 xp.
3. Raczej nie. Na pewno warto mieć po trochu wydarzeń, atutów i umiejętności, aczkolwiek są postacie, u których zalecana jest większą liczba danego typu kart, ale to wynika w naturalny sposób z karty postaci (np. u Sefiny).
4. To też zależy od postaci. Np. guardiani lubią na otwarciu dostać i wystawić atuty do walki, seekerzy kiedyś jarali się widząc Milana na ręce startowej albo chociaż lupę. Zawsze fajnie mieć od początku jakiś atut kluczowy dla postaci, który wystawisz w 1 rundzie i od początku będzie bustował grę.
1,2. Czyli jeśli badacz nie zginie mogę grać jego wzmocnioną talią również w kolejnych cyklach? Wtedy ewentualnie podnoszę poziom trudności?
Co jeśli nie przetrwa kampanii, mogę zostawić jego talię i zagrać np. w kolejnym cyklu?
5. Jak oceniacie poziom losowości w grze, w skali 1-5? Można ją kontrolować? Jak często występuje sytuacja, że przez słabe rzuty przegrywamy scenariusz?
Jesli zginie to nie możesz kontynuowac. Mozesz przenieść ale wszystkie traumy zostaja więc bedziesz mial problem z przetrwaniem.

Nie moge powiedzieć ze przegrałem jakis scenariusz przez losowosc worka chaosu. Przy 50 akcjach wynika to raczej z niewłaściwych decyzji lub slabego decku.

Co do ikonek to czesto jest to dobra opcja a nie ostatecznosc a karty umiejetnosci robią swietna robote.
Super! Dzięki za pomoc! Jeszcze bardziej utwierdziłem się w tym, że chce sprawdzić ten tytuł. Mam nadzieję, że uda się zdobyć jeden z pierwszych cykli w najbliższym czasie.
Awatar użytkownika
ArnhemHorror
Posty: 502
Rejestracja: 01 maja 2013, 23:09
Lokalizacja: NibyLandia
Has thanked: 329 times
Been thanked: 161 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: ArnhemHorror »

Trolliszcze pisze: 07 maja 2020, 10:38
akahoshi pisze: 07 maja 2020, 09:32W AH LCG masz większy nacisk na fabułę, ale w EH też jej nie brak (o ile czytasz karty, a nie szukasz tylko informacji o testach).
Proszę nie mylić fabuły z fluffem - odczytywanie niepowiązanych fragmencików tekstu z kompletnie losowych kart to nie jest żadna fabuła. Przypominam, że fabuła to układ zdarzeń powiązanych czasowo i przyczynowo, i w AH coś takiego jest, głównie w postaci: wstępów i zakończeń scenariuszy, a także tekstów na kartach agend i aktów. W EH nie ma nawet namiastki fabuły.
Zgoda, ale w AH LCG jest też sporo tego samego, a miejscami jeszcze nawet bardziej niż w EH kłującego w oczy "fluffu", w postaci na przykład talii mitów, czy chociażby niektórych kart graczy. Natomiast przy odrobinie chęci i wyobraźni można w obu tych grach dorobić do tego swoją własną fabułę i dobrze się bawić ;)
W życiu jest miejsce na jedynie 3 2 1 LCGi.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4779
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1039 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Trolliszcze »

Rzecz w tym, że właśnie w AH nie trzeba, bo tam ta fabuła już jest - we wstępach i w zakończeniach do scenariuszy, w kartach aktów i agend. Jeżeli ktoś chce koniecznie dorobić sobie fabułę do faktu odnalezienia w krzakach karabinu, to oczywiście śmiało, droga wolna; dla mnie to jest nieunikniony koszt gry karcianej, która ze swojej natury posiada ten element losowy. Natomiast w EH nie ma niczego poza dorabianiem: w jednej chwili biją mnie w knajpie w Londynie, w następnej walczę z mumią na Antarktydzie, a w kolejnej gubię się w dżungli, przeszukując nieznane ruiny w poszukiwaniu... właściwie cholera wie czego. Nie zrozum mnie źle, ja się przy EH potrafię świetnie bawić, ale twierdzenie, że można tam znaleźć jakąkolwiek fabułę, jest mocno naciągane. To typowa wesoła przygoda ze skakaniem po mapie i facepalmowaniem, gdy cichej i nieśmiałej bibliotekarce po raz trzeci łamią nogę za niespłacenie mafijnych długów (?).
mtolek88
Posty: 17
Rejestracja: 21 mar 2020, 21:11

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: mtolek88 »

Jeżeli ktoś poszukuje pierwszego dużego dodatku - Horror w Dunwich, to jest on dzisiaj dostępny na stronie sklepu Galakty. Jeżeli chodzi o cykle mitów, to tylko stał się dostępny 5/6 - Gdzie czeka zagłada.
W przypadku rozpoczęcia przygody od początku samo duże rozszerzenie stanowi dobry początek.
c08mk
Posty: 2463
Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 100 times
Been thanked: 286 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: c08mk »

Gry mają inną skalę i nie da się dobrze porównać. Na oko skalowanie wychodzi: 1 scenariusz AH LCG = 1 runda EH. Stąd też trudno w EH o spójną fabułę, którą trzeba sobie samemu łączyć z rundy na rundę.
Jeżeli chodzi o bibliotekarkę, która co chwilę łamie nogę to w AH LCG jest tak samo. Biorąc pod uwagę skalę to łamie sobie tą nogę co scenariusz zamiast co rundę.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4779
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1039 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Trolliszcze »

Wszystko się da porównać i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby stworzyć grę o skali EH, która też ma spójną fabułę. EH jej po prostu nie ma i tyle - a dorabianie argumentów, że jednak ma, przypomina mi trochę dorabianie właśnie tej fabuły, żeby wyjaśnić, dlaczego w jednej rundzie bibliotekarka bije się z podejrzanymi typami w barze, a w następnej walczy z mumią na Antarktydzie. Też się da, tylko po co ;)
Awatar użytkownika
ArnhemHorror
Posty: 502
Rejestracja: 01 maja 2013, 23:09
Lokalizacja: NibyLandia
Has thanked: 329 times
Been thanked: 161 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: ArnhemHorror »

To samo mógłbym powiedzieć o nagłym wyciągnięciu z rękawa tej Bogu ducha winnej bibliotekarki w momencie, kiedy uciekamy z wagonu do wagonu w Essex Express. Albo o tym upartym detektywie, który ściga nas nawet w amazońskiej dżungli :) Nigdzie nie twierdzę, że w EH jest więcej fabuły, bo nie ma, ale chciałem tylko zwrócić uwagę, że AH LCG to też nie jest niewiadomo jaka gra fabularna. To jest tylko gra karciana z kilkoma klimatycznymi mechanikami, ale też z wieloma ograniczeniami karcianki i pewnymi rozwiązaniami, które czasem nie pozwalają cieszyć się fabułą, jaka by ona nie była.
W życiu jest miejsce na jedynie 3 2 1 LCGi.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4779
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1039 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Trolliszcze »

Nie mam żadnego problemu, żeby w pełni cieszyć się fabułą gry - która w AH jest i której w EH nie ma. To jest fakt, a rozważania, jak dobra jest ta fabuła i jak bardzo przeszkadza w niej detektyw w dżungli, pozostawiam Wam.
piotrlenda
Posty: 20
Rejestracja: 30 sty 2020, 21:16
Has thanked: 5 times
Been thanked: 4 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: piotrlenda »

mtolek88 pisze: 07 maja 2020, 13:27 Jeżeli ktoś poszukuje pierwszego dużego dodatku - Horror w Dunwich, to jest on dzisiaj dostępny na stronie sklepu Galakty. Jeżeli chodzi o cykle mitów, to tylko stał się dostępny 5/6 - Gdzie czeka zagłada.
W przypadku rozpoczęcia przygody od początku samo duże rozszerzenie stanowi dobry początek.
Galakta zapowiadała, że będzie dodruk całego Dunwich i nie wiem czy czekać czy brać najnowszy.
picollo
Posty: 26
Rejestracja: 20 gru 2018, 15:46
Been thanked: 6 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: picollo »

piotrlenda pisze: 07 maja 2020, 14:01
mtolek88 pisze: 07 maja 2020, 13:27 Jeżeli ktoś poszukuje pierwszego dużego dodatku - Horror w Dunwich, to jest on dzisiaj dostępny na stronie sklepu Galakty. Jeżeli chodzi o cykle mitów, to tylko stał się dostępny 5/6 - Gdzie czeka zagłada.
W przypadku rozpoczęcia przygody od początku samo duże rozszerzenie stanowi dobry początek.
Galakta zapowiadała, że będzie dodruk całego Dunwich i nie wiem czy czekać czy brać najnowszy.
Pierwszy cykl ma masę dobrych kart, których będziesz używał tak czy inaczej. W zasadzie Dunwich, zarówno pod względem kart graczy, jak i projektu kampanii jest kontynuacją podstawki. Więc moim zdaniem Dunwich przed dowolnym innym cyklem.
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1567
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 200 times
Been thanked: 598 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Ayaram »

Ja potestowałem sobie 2gi scenariusz i jak na razie dalej nie jestem przekonany, chociaż mimo wszystko coraz bardziej mi się to podoba. Problem tylko taki, że o ile patrząc na CS w LOTRze czy w MC byłem w stanie sobie mniej więcej wyobrazić co może być dalej, to tutaj nie bardzo jestem w stanie stwierdzić po CSie czy jak "dojdzie wszystko więcej" to będzie tylko lepiej.

1. Cholernie mi się podoba, to że w końcu można grać podejściem mniej siłowym, chociaż po tych wszystkich tego typu grach to powoduje trochę jednak problemów na początku. Pójście "wojenną ścieżką" jest o niebo bardziej intuicyjne. Ciekawi mnie tylko to jak ma się kwestia balansu w późniejszych przygodach. Czy nie jest tak, że scenariusz X staje się o niebo łatwiejszy jak się gra osiłkiem.
2. Póki co to, ta gra na każdym kroku przypomina, że "zegar tyka" i ten brak czasu wydaje się być dużo większym problemem od tych wszystkich biegających cudactw. To stała cecha gry? W LOTRze mieliśmy poziom zagrożenia, który jednak mocno się dało kontrolować, no i twórcy się bawili tym - raz się zapominało o jego istnieniu i w ogóle nie było z tym problemu, a raz trzeba było pędzić na wariata. A tu jak z tym?
3. Kwestia budowy talii. Dalej (a nawet jeszcze bardziej) ta gra mi przypomina bardziej przygodówke niż typową karcianke, w dodatku mamy tylko 30 kart w decku i trochę się obawiam jak to wygląda w tym zakresie. Nie powiem, że to najbardziej mnie ciekawi - jak bardzo gra w ten sam scenariusz, tą samą klasą może być różna od siebie w zależności od wybranego bohatera i całego decku.
4. No i na koniec same mechaniki w grze - czyli zbieranie wskazówek, wszystkie testy, lokacje - ciekawi mnie jak bardzo pojechane rzeczy z tego są w stanie stworzyć twórcy. Oglądałem w necie jakieś 2 losowe gameplaye z późniejszych przygód i cudów tam jakoś nie było, ale tak jak w poprzednim punkcie - miło się zaskocze, jeśli będzie na odwrót.
picollo
Posty: 26
Rejestracja: 20 gru 2018, 15:46
Been thanked: 6 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: picollo »

Ayaram pisze: 07 maja 2020, 14:36 Ja potestowałem sobie 2gi scenariusz i jak na razie dalej nie jestem przekonany, chociaż mimo wszystko coraz bardziej mi się to podoba. Problem tylko taki, że o ile patrząc na CS w LOTRze czy w MC byłem w stanie sobie mniej więcej wyobrazić co może być dalej, to tutaj nie bardzo jestem w stanie stwierdzić po CSie czy jak "dojdzie wszystko więcej" to będzie tylko lepiej.

1. Cholernie mi się podoba, to że w końcu można grać podejściem mniej siłowym, chociaż po tych wszystkich tego typu grach to powoduje trochę jednak problemów na początku. Pójście "wojenną ścieżką" jest o niebo bardziej intuicyjne. Ciekawi mnie tylko to jak ma się kwestia balansu w późniejszych przygodach. Czy nie jest tak, że scenariusz X staje się o niebo łatwiejszy jak się gra osiłkiem.
2. Póki co to, ta gra na każdym kroku przypomina, że "zegar tyka" i ten brak czasu wydaje się być dużo większym problemem od tych wszystkich biegających cudactw. To stała cecha gry? W LOTRze mieliśmy poziom zagrożenia, który jednak mocno się dało kontrolować, no i twórcy się bawili tym - raz się zapominało o jego istnieniu i w ogóle nie było z tym problemu, a raz trzeba było pędzić na wariata. A tu jak z tym?
3. Kwestia budowy talii. Dalej (a nawet jeszcze bardziej) ta gra mi przypomina bardziej przygodówke niż typową karcianke, w dodatku mamy tylko 30 kart w decku i trochę się obawiam jak to wygląda w tym zakresie. Nie powiem, że to najbardziej mnie ciekawi - jak bardzo gra w ten sam scenariusz, tą samą klasą może być różna od siebie w zależności od wybranego bohatera i całego decku.
4. No i na koniec same mechaniki w grze - czyli zbieranie wskazówek, wszystkie testy, lokacje - ciekawi mnie jak bardzo pojechane rzeczy z tego są w stanie stworzyć twórcy. Oglądałem w necie jakieś 2 losowe gameplaye z późniejszych przygód i cudów tam jakoś nie było, ale tak jak w poprzednim punkcie - miło się zaskocze, jeśli będzie na odwrót.
1)To tak po kolei- generalnie uniki zamiast walki jako sposób radzenia sobie z wrogiem są spoko- ale są spoko jeśli masz szybkiego badacza- takiego który ma jakieś bonusowe akcje i jest w stanie regularnie zdawać testy na badanie. Walka jest w dłuższej perspektywie lepszą opcją, ale wymaga dociągnięcia broni, i generalnie większych inwestycji. Więc uniki są fajne dla szybkich postaci, ale na dłuższą metę dają mniej.
Jeśli chodzi o późniejsze scenariusze, to jest bardzo różnie. Chociaż to jest raczej na poziomie kampanii widoczne.
Zapomniana Era jest znana jako kampania na unikanie (jeśli chodzi o styl gry), Przerwany Krąg będzie Cię powoli powoli osłabiał masą treacherek które zostaną w grze i ciężko się ich pozbyć. Więc owszem, scenariusz X będzie łatwiejszy dla fightera, niż unikacza, ale następny scenariusz zupełnie oleje walkę. A Ty składasz talię na kampanię (standardowo 8 scenariuszy), nie jeden. Więc raczej starasz się zbudować badacza/ badaczy, zeby radzili sobie z różnymi rzeczami.

2) Scenariusze w AH generalnie dzielą się na takie, które skończysz na styk, i takie których nie skończysz z dobrym wynikiem. Drugi scenariusz podstawki jest dobrym przykładem. Generalnie o ile nie przygotujesz się super mega, znajdziesz 2-3 kultystów, ale nie wszystkich. Zegar zawsze będzie tykał, tylko czasem bardzo mocno, czasem tylko mocno.

3) Zależy od klasy. Większość niebieskich badaczy gra dość podobnie. ALe praktycznie każdy czerwony ma swój styl. Przy pełnym cardpoolu masz ze 3-4 archetypy budowy dla każdej klasy. Ale są badacze którzy zmieniają słabe karty w mega silne. Normalnie nawet nie patrzysz na nóż z podstawki, ale grając Grabarzem nagle się okazuje, że razem z jego umiejętnością robi się z niego mega silna karta. Deckbuilding jest bardzo fajny, i każdy cykl dodaje dużo nowych opcji.

4) Jeśli chodzi o rzeczy które się potrafią dziać- poszukaj sobie gameplayu z Essex County Express. To w miarę wczesny scenariusz z pierwszego cyklu, ale pokazuje jakie śmieszne rzeczy potrafią Twórcy zrobić. Jeden z późniejszych scenariuszy to typowy dungeon crawl z zupełnie losową mapą gdzie masz po prostu zejść jak najgłebiej i biec szybciej niż Arkhamowy Balrog z bandą goblinów/Węży. Jeszcze inny scenariusz jest po prostu klasyczną partią Pandemic zrobioną jako scenariusz w AH.
Znajdziesz scenariusz gdzie masz trzy Agendy zamiast jednej i sam decydujesz co będziesz robił, a co olejesz. Są scenariusze, które biorą Szczury z podstawki i zmieniają je w bardzo inne rzeczy. Są scenariusze, gdzie nagle dowiadujesz się, że w tym scenariuszu grasz zupełnie innym badaczem z innymi statystykami, i umiejętnościami. Po tych wszystkich cyklach wciąż pojawiają się nowe rzeczy.

Śledzę trochę co się dzieje w LotR LCG, i wydaje mi się, że jednak AH ma ciekawszy design scenariuszy.
A jeśli grałeś w Marvel Champions, to pamiętaj że to właśnie główny designer AH zaprojektował Wdowę, która chyba dość powszechnie jest uznawana za najciekawszą do grania postacią w MC.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4779
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1039 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Trolliszcze »

Ayaram pisze: 07 maja 2020, 14:361. Cholernie mi się podoba, to że w końcu można grać podejściem mniej siłowym, chociaż po tych wszystkich tego typu grach to powoduje trochę jednak problemów na początku. Pójście "wojenną ścieżką" jest o niebo bardziej intuicyjne. Ciekawi mnie tylko to jak ma się kwestia balansu w późniejszych przygodach. Czy nie jest tak, że scenariusz X staje się o niebo łatwiejszy jak się gra osiłkiem.
Nie ma reguły. Zasadniczo CS i dwa pierwsze cykle trochę utwierdziły ludzi w przekonaniu, że lepiej walczyć, bo wówczas pozbywamy się problemu na stałe, ale z kolei cykl trzeci bardzo premiuje badaczy, którzy potrafią się wymykać. Ja gram w zależności od nastroju obydwoma podejściami (i to od CS-a) i zarówno jednym, jak i drugim, można osiągnąć sukces. Jest jednak kilka ale. Po pierwsze, nawet najlepiej wymykający się typ musi czasem zawalczyć, bo są scenariusze, które zwyczajnie tego wymagają. Po drugie, im więcej badaczy, tym trudniej się wymykać - z uwagi na to, że dociągamy więcej kart mitów, więc pojawia się siłą rzeczy więcej wrogów. Przy dużych grupach badaczy trzeba wrogów eliminować, bo zwyczajnie kończy się miejsce, żeby uciekać. Mnie się najfajniej gra na wymyki solo. Mniej wrogów, więcej przestrzeni, można robić czasem niezłe myki. Pula kart jest teraz taka, że się wyprawia z tymi wrogami cuda: rozstawia po kątach, zaciąga w pułapki itp.
2. Póki co to, ta gra na każdym kroku przypomina, że "zegar tyka" i ten brak czasu wydaje się być dużo większym problemem od tych wszystkich biegających cudactw. To stała cecha gry? W LOTRze mieliśmy poziom zagrożenia, który jednak mocno się dało kontrolować, no i twórcy się bawili tym - raz się zapominało o jego istnieniu i w ogóle nie było z tym problemu, a raz trzeba było pędzić na wariata. A tu jak z tym?
Zasadniczo zegara w AH nie da się spowolnić. Są pewne karty, które na to pozwalają, ale to rodzynki, i one nie robią nie wiadomo jakiej rewolucji. Niemniej jest to z mojej perspektywy zaleta, a nie wada, bo pozwala twórcom ustalać tempo toczenia się historii. Są więc takie scenariusze, gdzie gnasz przed siebie na złamanie karku, czując, że wszystko się wali pod nogami, i ostatecznie wygrywasz o włos, ale są też takie, które dają dużo czasu i wprowadzają wręcz fałszywe wrażenie, że to wycieczka krajoznawcza ;) (syndrom trzeciego scenariusza każdego pełnego cyklu). Możliwość ustalania tempa postępu agend jest bardzo ważnym narzędziem fabularnym, karty manipulujące zagładą skutecznie by to pogrzebały.
3. Kwestia budowy talii. Dalej (a nawet jeszcze bardziej) ta gra mi przypomina bardziej przygodówke niż typową karcianke, w dodatku mamy tylko 30 kart w decku i trochę się obawiam jak to wygląda w tym zakresie. Nie powiem, że to najbardziej mnie ciekawi - jak bardzo gra w ten sam scenariusz, tą samą klasą może być różna od siebie w zależności od wybranego bohatera i całego decku.
Przy dużej puli kart deckbuilding jest ciekawy i złożony, twórcy nie boją się też jechać z pomysłami po bandzie (co czasem wprowadza pewne niejasności interpretacyjne, patrzę na ciebie, Time Warpie). Ludzie tworzą takie talie i synergie, że głowa mała. Bardzo istotnym elementem tego deckbuildingu są też same zdolności badaczy i ich warunki deckbuildingu, w późniejszych dodatkach ciekawsze - niektóre wręcz wywracające metę do góry nogami. Przykładowo taki Preston czy taka Patrice każą na wiele kart patrzeć zupełnie inaczej.
4. No i na koniec same mechaniki w grze - czyli zbieranie wskazówek, wszystkie testy, lokacje - ciekawi mnie jak bardzo pojechane rzeczy z tego są w stanie stworzyć twórcy. Oglądałem w necie jakieś 2 losowe gameplaye z późniejszych przygód i cudów tam jakoś nie było, ale tak jak w poprzednim punkcie - miło się zaskocze, jeśli będzie na odwrót.
Są w stanie stworzyć z tego bardzo, bardzo wiele. Wszystko, co chciałbym teraz napisać, byłoby ogromnym spoilerem - więc napiszę tylko tyle, że CS nie jest nawet przedsmakiem tego, co dalej udało się (i wciąż się udaje) wyciągnąć z mechaniki AH. Wyszło pięć pełnych cykli, a twórcy cały czas zaskakują pomysłami. Zapowiedzi szóstego zdają się wskazywać, że nie przestaną.
Arius
Posty: 1428
Rejestracja: 30 mar 2016, 16:31
Has thanked: 307 times
Been thanked: 165 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Arius »

akahoshi pisze: 07 maja 2020, 09:32 Ależ można, bo do tego spłyciłeś rozgrywkę w EH.
Jeśli przed zakupem EH zorientowałbyś się w temacie, to wiedziałbyś, że ta gra w dużej mierze opiera się na losowości. I to zdecydowanie bardziej niż AH LCG. W EH też masz możliwość (mniejszą, a jak) walki z losowością.
W AH LCG masz większy nacisk na fabułę, ale w EH też jej nie brak (o ile czytasz karty, a nie szukasz tylko informacji o testach).
No, ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :wink:
Ok masz rację. Można. Zarządzanie losowości w EH oscylyluje w okolicy 3 w skali od 1 do 10. W AH LCG około 7-8. Po prostu w LCG mam wiecej mozliwosci i decyzji po swojej stronie, a nie farta.
Gwoli ścisłości mi losowości nie przeszkadza.
Ale widzę różnice w poziomie losowosci w wojnie, chińczyku, EH, czy LCG.
Tak samo jak w fabule. Nie twierdzę, że EH jej nie ma, ale opisywałem w postaci opowiadań rozgrywki EH i AH LCG. I jednak pod tym względem LCG bije na głowę EH.
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1567
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 200 times
Been thanked: 598 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Ayaram »

picollo pisze:Drugi scenariusz podstawki jest dobrym przykładem. Generalnie o ile nie przygotujesz się super mega, znajdziesz 2-3 kultystów, ale nie wszystkich.
Oooo... czyli to jednak normalne :lol: no to nie jest jeszcze tak źle ze mną :wink:
ODPOWIEDZ