Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Tachion
Posty: 423
Rejestracja: 24 sty 2019, 00:16
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 168 times
Been thanked: 207 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Tachion »

eveni pisze: 05 cze 2020, 11:32 Udało mi się w końcu kupić pasujące kapsle (za trzecim podejściem) :-)
Za 100 sztuk z wysyłką wychodzi 20 zł, więc cena do przeżycia.
Obrazek
Żetony są zamykane z obu stron (do środka), czy tylko z jednej strony są osłonięte?
Awatar użytkownika
eveni
Posty: 1601
Rejestracja: 08 lip 2019, 15:24
Has thanked: 637 times
Been thanked: 550 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: eveni »

Jedena połowa kapsla "zachodzi" na drugą.

Obrazek


Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
vincentblack
Posty: 286
Rejestracja: 17 lut 2014, 17:52
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 13 times
Been thanked: 11 times
Kontakt:

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: vincentblack »

Czy ktoś się może orientuje, czy ten rozmiar kapsla pasuje również do żetonów z Orleanu i Altiplano?
eveni pisze: 05 cze 2020, 11:32 Udało mi się w końcu kupić pasujące kapsle (za trzecim podejściem) :-)
Za 100 sztuk z wysyłką wychodzi 20 zł, więc cena do przeżycia.
Spoiler:
Awatar użytkownika
eveni
Posty: 1601
Rejestracja: 08 lip 2019, 15:24
Has thanked: 637 times
Been thanked: 550 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: eveni »

Na żetony Orlean-u pasuje. Jest odrobina luzu, ale 20 mm mogłoby być za ciasne.
Obrazek
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4718
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1238 times
Been thanked: 1454 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Mr_Fisq »

G3 opublikowało zasady do gry solo:
https://drive.google.com/file/d/1ZUYgU_ ... Uwrti_l4MM
Sprzedam: Sands of Shurax, Dawn of the Zeds, Etherfields KS PL, Lanzerath Ridge i inne
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo (np. Horizon Wars: Zero Dark, Exploit Zero, Space Station Zero, This is not a Test), figurki do Stargrave - SF, Postapo.
kozz84
Posty: 735
Rejestracja: 27 lip 2013, 15:06
Has thanked: 17 times
Been thanked: 161 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: kozz84 »

Rozegrałem 1 partię i moje pierwsze wrażenia są całkiem pozytywne. Gra jest zdecydowanie rodzinna i losowa. Można rozkminiać różne kombosy żetonów, ale i tak to nie ma znaczenia ze względu na losowość worka.

Jedna uwaga jaką mam, to że gra jest o te 1-2 rundy za długa. Osobiście wolałbym, żeby gra miała 7 rund i na początku gry każdy ma ~10-15 pieniędzy i kupuje 2 znaczniki. Przyśpieszyło by to pierwszy etap. Przyjemna gra, ale trochę się dłuży.
MajkelEryk
Posty: 152
Rejestracja: 01 sty 2019, 19:54
Has thanked: 42 times
Been thanked: 17 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: MajkelEryk »

W instrukcji do Szeptuch jest napisane 153 składniaki + 3 zapasowe w moim egzemplarzu jest 154, czy macie podobnie?
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4557
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1695 times
Been thanked: 2130 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: PytonZCatanu »

Po długim oczekiwaniu udało mi się wreszcie usiąść do Szarlatanów. Obiecywałem sobie wiele, bo to w końcu TOP100 BGG, a ja lubie rodzinne tytuły z domieszką losowość (Catan, haloooooł ;) ). No więc…eee..yyy…ta losowość mnie przygniotła. Sam nie wiem, czy aż tak nie ogarnąłem tej gry? Czy są w niej jakieś strategie, które można przyjąć? Catan jest losowy, ale my mamy wpływ na te losowość, to gracze kreują to, co się wydarzy. Tutaj…czułem się jak kibic na meczu: mogłem tylko patrzeć i komentować, ale na nic nie wpływałem.

Zle na to patrze, czy to faktycznie taka ruletka?

Dla mnie na razie 5/10
Fojtu
Posty: 3387
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 559 times
Been thanked: 1265 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Fojtu »

PytonZCatanu pisze: 16 wrz 2020, 09:22 Po długim oczekiwaniu udało mi się wreszcie usiąść do Szarlatanów. Obiecywałem sobie wiele, bo to w końcu TOP100 BGG, a ja lubie rodzinne tytuły z domieszką losowość (Catan, haloooooł ;) ). No więc…eee..yyy…ta losowość mnie przygniotła. Sam nie wiem, czy aż tak nie ogarnąłem tej gry? Czy są w niej jakieś strategie, które można przyjąć? Catan jest losowy, ale my mamy wpływ na te losowość, to gracze kreują to, co się wydarzy. Tutaj…czułem się jak kibic na meczu: mogłem tylko patrzeć i komentować, ale na nic nie wpływałem.

Zle na to patrze, czy to faktycznie taka ruletka?

Dla mnie na razie 5/10
To jest taka kategoria gier, gdzie wytrawni eurogracze za bardzo gry nie znajdą. Trzeba to bardziej traktować jak wydarzenie/spędzenie wspólnie czasu na radosnym miętoleniu wora :wink:
dave8
Posty: 747
Rejestracja: 01 sty 2017, 16:51
Has thanked: 71 times
Been thanked: 94 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: dave8 »

Dodatek zmniejsza losowość. Ja to traktuje jako lekki fun game, bez spinki.
Z gier rodzinnych to mój ścisły top. Emocje są do samego końca.
Awatar użytkownika
kuleczka91
Posty: 414
Rejestracja: 10 lut 2020, 18:27
Has thanked: 609 times
Been thanked: 402 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: kuleczka91 »

MajkelEryk pisze: 16 wrz 2020, 00:20 W instrukcji do Szeptuch jest napisane 153 składniaki + 3 zapasowe w moim egzemplarzu jest 154, czy macie podobnie?
Tak mam tak samo, liczyłam to 3x i nie chce być inaczej, ale ogólnie się tym nie przejmuję, bo po prostu no nie ma szans żeby Ci czegokolwiek zabrakło w czasie gry, nawet na większą ilość osób ;).
Awatar użytkownika
Namurenai
Posty: 568
Rejestracja: 03 sty 2017, 12:17
Lokalizacja: Warszawa (Mokotów)
Has thanked: 379 times
Been thanked: 219 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Namurenai »

Drogi Pytonie - nie podchodź do tej gry jak do gry strategicznej.
Dokładnie tak jak Fojtu napisał:
Trzeba to bardziej traktować jak wydarzenie/spędzenie wspólnie czasu na radosnym miętoleniu wora :wink:
Nie bez powodu w nazwie mechaniki push your luck jest słowo "luck" :D
Natomiast nie zgodzę się z tym, że zupełnie nie masz na nic wpływu - możesz rozbudować swój worek o wybrane przez Ciebie składniki - co skutkuje innymi zdolnościami / wartościami punktowymi w przyszłych rundach,
PytonZCatanu pisze: 16 wrz 2020, 09:22Catan jest losowy, ale my mamy wpływ na te losowość (...)
Drobny offtop, ale aż zakrztusiłem się herbatą.
Naprawdę masz wpływ na to, czy na kościach będzie wypadać ciągle 1 + 1 albo 6 + 6 i że absolutnie nigdy nie dostaniesz żadnego surowca (bo ustawiłeś swoje startowe osady zgodnie z prawdopodobieństwem, a mimo to jest możliwe, że nigdy to nie wypadnie)? :P
Nie możesz modyfikować wyniku rzutu, nie możesz zawęzić zakresu - możesz tylko ustawić się tak, żeby mieć większe szanse.
To nie jest wpływ na losowość (od Twoich działań nie zależy to, czy na kościach wypadnie coś innego).
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4557
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1695 times
Been thanked: 2130 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: PytonZCatanu »

Namurenai pisze: 16 wrz 2020, 10:22 Drogi Pytonie - nie podchodź do tej gry jak do gry strategicznej.
Dokładnie tak jak Fojtu napisał:
Trzeba to bardziej traktować jak wydarzenie/spędzenie wspólnie czasu na radosnym miętoleniu wora :wink:
Nie bez powodu w nazwie mechaniki push your luck jest słowo "luck" :D
Natomiast nie zgodzę się z tym, że zupełnie nie masz na nic wpływu - możesz rozbudować swój worek o wybrane przez Ciebie składniki - co skutkuje innymi zdolnościami / wartościami punktowymi w przyszłych rundach,
PytonZCatanu pisze: 16 wrz 2020, 09:22Catan jest losowy, ale my mamy wpływ na te losowość (...)
Drobny offtop, ale aż zakrztusiłem się herbatą.
Naprawdę masz wpływ na to, czy na kościach będzie wypadać ciągle 1 + 1 albo 6 + 6 i że absolutnie nigdy nie dostaniesz żadnego surowca (bo ustawiłeś swoje startowe osady zgodnie z prawdopodobieństwem, a mimo to jest możliwe, że nigdy to nie wypadnie)? :P
Nie możesz modyfikować wyniku rzutu, nie możesz zawęzić zakresu - możesz tylko ustawić się tak, żeby mieć większe szanse.
To nie jest wpływ na losowość (od Twoich działań nie zależy to, czy na kościach wypadnie coś innego).
1. Chodzi chyba o proporcje pomiędzy push i luck ;) Świetnym przykładem gry push your luck jest dla mnie Snowblind – graliście? Ściagamy się do bieguna, ale różne złe rzeczy przytrafiają się nam po rzutach kostką. My decydujemy co do kości: czy, ile, jakimi i kiedy rzucamy, ale wynik jest już oczywiście losowy. Czuję jednak w trakcie gry, że jednak ponosze konsekwencje własnych decyzji, a nie że tylko obserwuję.

2. Catan, Catan… No więc, jeśli kości są zdrowe, to znaczenie mają dwie rzeczy: nasze umiejętności handlowe i gra nas stołem oraz to gdzie i co budujemy. Obie pozwalają nam losowość kontrolować. Owszem, nie mam żadnego wpływu na to, czy TERAZ dostanę zboże z kostki. Ale w trakcie gry rzucamy kością kilkadziesiąt razy (w sumie pewnie ok 100+ na partię). No nie ma szans, aby kafelek przy 2 był lepszy niż przy 8 w przekroju całej gry i nikt normalny tam się nie postawi, chyba ze jest inny powód (port, dbanie o różnorodne numery, blokowanie). Więc w przekroju całej gry dobry gracz będzie miał to zboże. Mimo, ze jest luck w pojedynczych rzutach, to jednak gracze mają realne decyzje do podjęcia. Tutaj tego nie czułem :)


Może w takim razie powinienem dać jeszcze drugą szanse z tym dodatkiem, o którym piszecie :)
MajkelEryk
Posty: 152
Rejestracja: 01 sty 2019, 19:54
Has thanked: 42 times
Been thanked: 17 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: MajkelEryk »

kuleczka91 pisze: 16 wrz 2020, 10:18
MajkelEryk pisze: 16 wrz 2020, 00:20 W instrukcji do Szeptuch jest napisane 153 składniaki + 3 zapasowe w moim egzemplarzu jest 154, czy macie podobnie?
Tak mam tak samo, liczyłam to 3x i nie chce być inaczej, ale ogólnie się tym nie przejmuję, bo po prostu no nie ma szans żeby Ci czegokolwiek zabrakło w czasie gry, nawet na większą ilość osób ;).
Jednak błąd w instrukcji.

https://boardgamegeek.com/thread/228627 ... g-rulebook
tapczanik420
Posty: 328
Rejestracja: 26 kwie 2020, 12:15
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 22 times
Been thanked: 112 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: tapczanik420 »

eveni pisze: 05 cze 2020, 11:32 Udało mi się w końcu kupić pasujące kapsle (za trzecim podejściem) :-)
Za 100 sztuk z wysyłką wychodzi 20 zł, więc cena do przeżycia.
Spoiler:
eveni czy przy użyciu kapsli 21mm nie ma problemów z układaniem żetonów na planszetce? Od Orleanu zakapslowane niestety nie chciały się mieścić w niektórych miejscach a jak cos wychodzi poza linie to mnie głowa boli :lol:
Na sprzedaż, a poza tym to szukam kafla promo do Dice Settlers ze Sierra West. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Awatar użytkownika
eveni
Posty: 1601
Rejestracja: 08 lip 2019, 15:24
Has thanked: 637 times
Been thanked: 550 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: eveni »

Dla mnie jest ok, jak kładziesz kilka jeden tuż obok drugiego jest trochę ciasno, ale bez tragedi.
Aczkolwiek dla Ciebie może nie pasować - podsyłam fotkę.

Obrazek
Awatar użytkownika
vincentblack
Posty: 286
Rejestracja: 17 lut 2014, 17:52
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 13 times
Been thanked: 11 times
Kontakt:

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: vincentblack »

eveni czy przy użyciu kapsli 21mm nie ma problemów z układaniem żetonów na planszetce? Od Orleanu zakapslowane niestety nie chciały się mieścić w niektórych miejscach a jak cos wychodzi poza linie to mnie głowa boli :lol:
Dodam od siebie: z polecenia w tym wątku też kupiłem te kapsle, faktycznie jest ciasno gdy się losuje kilka "jedynek" pod rząd, wypychają się na zewnątrz, ale gdy trafia się wyższa wartość, można to wyrównać. Ale jeśli ktoś faktycznie ma nerwice natręctw i przeszkadza mu wychodzenie poza linie to tego się raczej nie uniknie. Niemniej jednak ja jestem zadowolony, wygoda losowania żetonów z worka nieporównywalna.
Awatar użytkownika
Giermek
Posty: 183
Rejestracja: 18 paź 2014, 13:21
Lokalizacja: Słubice (płocki)
Has thanked: 50 times
Been thanked: 33 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Giermek »

Widzę, że wiele osób poleca grę do grania rodzinnego - w tym z dziećmi. Dzieci w jakim wieku mają szansę na dobrą zabawę przy tej grze?

Ja szukam czegoś do wspólnego grania z moją 5-letnią córką. Jest ograna - sama prosi bym grał z nią w trudniejsze tytuły (ostatnio np. Brzdęk w Kosmosie), ale wiadomo - ciągle trzeba jej podpowiadać dobre zagrania. Czy tu jest szansa na samodzielność w decyzjach? O liczenie się nie boję. Tylko czy trzeba mocno kombinować z wyborem odpowiednich żetonów do worka, czy jak zagra jak jej serce podpowie, to i tak nie będzie odstawać w punktacji, bo i tak zdecyduje o wszyskim radosne wyciąganie składników podczas mieszania mikstury?
Awatar użytkownika
Scamander
Posty: 500
Rejestracja: 05 gru 2018, 14:20
Has thanked: 156 times
Been thanked: 146 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Scamander »

Odnajdzie się bez problemu, ktoś starszy tylko opisze działanie poszczególnych składników i można grać.
Awatar użytkownika
rebuzus
Posty: 138
Rejestracja: 31 sie 2014, 12:02
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 11 times
Been thanked: 21 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: rebuzus »

Dołączę swój głos do dyskusji o Szarlatanach: https://youtu.be/3xY6J1SSc7Y
U mnie niestety coś nie pykło.
Zapraszam na kanał Po prostu planszówki - Twoje pięć minut z grami planszowymi
Copercore
Posty: 39
Rejestracja: 15 mar 2020, 10:09
Has thanked: 22 times
Been thanked: 28 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Copercore »

Nie mogę znaleźć tematu w zakładce wydawniczej, więc zapytam tutaj, wiadomo może kiedy będzie dodruk Szarlatanów?
Awatar użytkownika
psia.kostka
Posty: 3517
Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
Has thanked: 445 times
Been thanked: 1053 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: psia.kostka »

Gra po zdobyciu SdJ kosztowala nowa 80zl, co sugerowalo mi, ze nie jest to hit sprzedazowy na miare Wingspana.
Obecnie uzywane po 200-300...

Czy jedynym wyjasnieniem zagadki jest klasyczne "naklad wyczerpany"?
Czytam tu, ze tytul drukowano juz kilkukrotnie. To pandemia tak wyssala wszystkie egzemplarze z rynku?
Posucha na rynku czy jednak "takie dobre"? :)
Szukam: transport kilku gier +mat, Szczecin -> Warszawa
Ewentualnie "planszowy couchsurfing" Pomorze Zach ʕ•ᴥ•ʔ
Szukam/Kupię: HoN, ToI, Scenariusze 1ed MoM/PSz, Unlock;
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][#WawHub]
Awatar użytkownika
bobule
Posty: 1008
Rejestracja: 21 wrz 2017, 22:09
Has thanked: 45 times
Been thanked: 207 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: bobule »

psia.kostka pisze: 26 mar 2021, 21:01 Gra po zdobyciu SdJ kosztowala nowa 80zl, co sugerowalo mi, ze nie jest to hit sprzedazowy na miare Wingspana.
Obecnie uzywane po 200-300...

Czy jedynym wyjasnieniem zagadki jest klasyczne "naklad wyczerpany"?
Czytam tu, ze tytul drukowano juz kilkukrotnie. To pandemia tak wyssala wszystkie egzemplarze z rynku?
Posucha na rynku czy jednak "takie dobre"? :)
Po prostu nie ma dodruku. Czemu nie ma? Pewnie należałoby spytać G3. Zgaduję, że dodruk jest zamówiony ale jeszcze nie dotarł do Polski. Gra jest dobra, ludziom się podoba, chcieli by pograć, ale liczba egzemplarzy na rynku jest mniejsza niż liczba chętnych - stąd takie chore ceny na rynku wtórnym.
Awatar użytkownika
yrq
Posty: 961
Rejestracja: 06 sie 2018, 10:55
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 336 times
Been thanked: 363 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: yrq »

psia.kostka pisze: 26 mar 2021, 21:01 Gra po zdobyciu SdJ kosztowala nowa 80zl, co sugerowalo mi, ze nie jest to hit sprzedazowy na miare Wingspana.
Obecnie uzywane po 200-300...

Czy jedynym wyjasnieniem zagadki jest klasyczne "naklad wyczerpany"?
Czytam tu, ze tytul drukowano juz kilkukrotnie. To pandemia tak wyssala wszystkie egzemplarze z rynku?
Posucha na rynku czy jednak "takie dobre"? :)
Zabiorę głos jako osoba próbująca sprzedać egzemplarz w tej zwyżce ;)

Dla nas dość nieźle trafia w niszę gry niezobowiązującej - lekkiej i losowej. Fajnie się losuje składniki i przeciąga strunę. Czy "aż takie dobre" to nie wiem - musiałem trochę zmienić nastawienie do tej gry i zaakceptować fakt, że nieraz w ogóle nie trafimy tych kupionych super składników. Ot, losujesz, dokładasz, wygrywasz. Na pewno kwiat paproci z dodatku wyrównuje szanse i bez niego bym już nie grał.

Sprzedaję, bo raz - gra się już ograła i coraz rzadziej w nią gramy. Dwa - jest zwyżka i można odzyskać zainwestowaną kasę. Trzy - jak będzie dodruk to zawsze można kupić ponownie. Cztery - na radar trafiło Cubitos, które wydaje się, że może wypełnić tę lukę z powodzeniem i wnieść trochę świeżości.
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Blue »

Gierka jest spoko, ale potrzeba odpowiedniego nastawienia. Czy warta tej kasy? To już zależy, dla eurograczy zdecydowanie nie :P, do luźnego grania z rodzinką już jak najbardziej tak :).

Ja chyba na starość dziadzieje, bo lata temu bym nie zdzierżył takiej "pustej" rozgrywki, tutaj też pierwsze partie mnie odrzuciły, ale finalnie nawet się przekonałem :). Jest sporo śmiechu i emocji przy dociąganiu. Najlepsza gra na świecie to nie jest, ale raz za czas, można się pobawić, obstawiam ze ona powinna świetnie trafiać do "nie planszowych" rodzinek, gdzie istotniejsza jest wspólna zabawa niż jakaś optymalizacja.
ODPOWIEDZ