Wasze Top 10 gier

[hxvrt]

1. Brzdęk w kosmosie
2. Zamki Burgundii
3. Dixit
4. Wsiąść do pociągu kraje północy
5. K2
6. 7 cudów świata pojedynek
7. Pandemia
8. Splendor
9. Azul
10. Cluedo shuffle - moja pierwsza gra

[Atk]

Kiedyś miałem topke ale poznałem pewną grę i topka się zmieniła
1 Barrage
2 Barrage
3 Barrage
4 Barrage
5 Barrage
6 Barrage
7 Barrage
8 Barrage
9 Barrage
10 nie będzie zaskoczeniem Barrage
Reszta gier wypadła poza topke

[meewosh]

2020

Spoiler:

1. Stronghold 2ed.
1. Star Wars Rebelia
3. Great Western Trail
4. Terraformacja marsa + (H&E, Kolonie)
6. Scythe.
7. Wojna o pierścien 2ed.
8. Welcome to
9. Posiadłość szaleństwa 2ed.
10. This War of mine.

11. Eldritch horror
12. Time stories

Po roku:
1. SW Rebelia z dodatkiem
1. Stronghold 2ed.
3. Brass Birmingham (grany tylko 1v1)
4. GWT + dodatek
5. Terraformacja marsa z dodatkami
6. Feudum
7. Viticulture + Toskania
8. Wojna o Pierścień/Posiadłość Szaleństwa
9. Brzdęk
10. Scythe

[Werstym]

Słowem wstępu : swoją przygodę z grami planszowymi zacząłem jakieś 3 lata temu, szukając ozdób świątecznych w Tesco przypadkiem trafiłem na grę Kolejka. Z racji, że nie była droga postanowiłem ją zakupić ( w pierwszej chwili pomyślałem, że podaruję ją komuś pod choinkę). Po powrocie do domu odwiedziło mnie kuzynostwo, bez dłuższego zastanowienia stwierdziłem, że zagramy w właśnie zakupioną grę. Do stołu zaprosiłem siostry, szybka lektura instrukcji i gramy. Niespodziewanie gra się wszystkich spodobała (mi również) i zagraliśmy jeszcze raz, oczywiście źle .Następnego dnia odwiedziłem ponownie wspomniany wcześniej sklep z myślą o zakupie ponownie Kolejki i sprawdzeniem pozostałych gier. Niestety Kolejka już się wyprzedała, w oko wpadły mi 2 gry: Wsiąść do Pociągu Europa oraz Koncept. Z tej dwójki padło na WdPE. Po powrocie do domu zagrałem z siostrami i gra również przypadła nam do gustu, nawet bardziej. Później już poleciało, szukanie gier na ceneo , dołączanie do grup na fb a finalnie trafiłem tutaj . Przez ten okres, grałem głównie z młodszą siostrą. Nie jestem w stanie napisać dokładnie w ile gier zagraliśmy, ale będzie to około 70. W domu to ja zajmuję się szukaniem gier i tłumaczeniem instrukcji, mimo, że nie zawsze mi to wychodzi jakoś dajemy sobie radę . Ogólnie mnie planszówki bardzo pochłonęły, siostrę może niekoniecznie i zwykle muszę ją zmuszać do grania, chyba, że proponuję tytuły, które bardzo lubi, ale o tym później . Oczywiście nie mogę zapomnieć o drugiej siostrze, znacznie młodszej (10 lat),z którą też gram/gramy.

Dobra teraz pora na naszą topke, zaznaczę, że w moim przypadku, 5 pierwszym grom z mojej topki dałem 10/10 i wszystkie traktuję na równi (takie tam małe oszustwo , pierwsze i pewnie nie ostatnie ). W nawiasach przy tytułach wypisałem skład w jakim najczęściej grałem.
1.Podwodne Miasta z dodatkiem Nowe Odkrycia (solo/2osoby)- Gra, która od samego początku odrzucała mnie jakością wykonania i grafikami, jakoś nie za bardzo miałem ochotę oglądać gameplaye na yt czy czytać instrukcję. Zupełnym przypadkiem, zakupiłem ją w komplecie z grą, której szukałem (Teotihuacan) a ,że cena była fajna postanowiłem wziąć obie. I co się okazało, tak jak Teotihuacan się nie przyjął (nie spodobał się siostrze), tak Podwodne siadły i to mocno. Fantastyczna gra z masą ciekawych decyzji i z stosunkowo małym downtimem w 2 osoby, tryb solo również mi się spodobał, mimo 7 rozgrywek nie wygrałem ani razu . Jasną sprawą jest, że musiałem zakupić dodatek, tak naprawdę dla samych planszetek i kart Osobistych Asystentów, ale było warto. Nie ograłem jeszcze wszystkich modułów, ale liczę, że to się wkrótce zmieni. Nie przeszkadza mi już jakość wykonania czy grafiki na kartach. Rozgrywka jest na tyle angażująca, że nie ma nawet czasu, aby przyjrzeć się grafikom, interesują nas tylko ikony i to jak najoptymalniej rozegrać swoją turę. Kocham !
Następne opisy będą krótsze , obiecuję
2.Uczta dla Odyna z dodatkiem Norwegowie (głównie solo)- Co tu dużo mówić, świetna gra z masa opcji, przez co pierwsze rozgrywki są mocno chaotyczne i tak naprawdę nie wiemy co zrobiliśmy źle . Po kilku partiach to uczucie znika i możemy się w pełni cieszyć rozgrywką. Gra jest mega regrywalna, sama podstawka jest super, jednak to dodatek sprawia, że staję się grą genialną, balansuje niektóre akcje a cześć ulepsza. Jedyny minus jaki mogę postawić tej grze, to miejsce, które zajmuje oraz sam setup. Zazwyczaj po rozgraniu jednej partii solo, gra leży do następnego dnia, gdzie rozgrywam jeszcze jedną partię i dopiero wtedy ją pakuję . Siostra nie jest takim wielkim fanem tego tytułu jak ja, ale mimo tego z chęcią siada do rozgrywki.
3.Great Western Trail (2osoby) - Jak mogliście zauważyć bardzo lubię worker placement , ale też i deckbuilding. Według mnie ten tytuł jest najlepszym połączeniem tych dwóch mechanik z oryginalnym tematem. Grę miałem przez dłuższy czas na radarze, ale nie byłem pewien czy nie będzie zbyt skomplikowana dla mojej siostry. W końcu zdecydowałem się na zakup, po pierwszej partii byliśmy zachwyceni. Jedna z pierwszych gier, którą siostra sama zaproponowała następnego dnia . Dla takich chwil warto żyć Myślałem o zakupie dodatku (na podstawce mamy łącznie 12 rozgrywek), ale po lekturze instrukcji stwierdziliśmy, że trochę komplikuję rozgrywkę i na razie nie czujemy potrzeby, aby go mieć.
4.Inis (2osoby) - Gdyby ta topka powstawała jeszcze kilka dni temu Inis pewnie by się nie znalazł w top 10, z jednego prostego powodu, ostatni raz grałem ponad 1,5 roku temu z kuzynem. Od tamtego czasu gra leżała i zbierała kurz. Niespodziewanie wspomniany wcześniej kuzyn odwiedził mnie dosłownie 2 dni temu i od raz zaproponował partyjkę. Oczywiście się zgodziłem, szybkie przypomnienie zasad i oh boy co to była za rozgrywka. Mimo, że przegrałem przypomniałem sobie za co ją tak uwielbiam (bo przecież nie za same grafiki ) Kuzyn, jest graczem "niedzielnym" i sam w swojej kolekcji nie posiada zbyt wiele tytułów, za to w Inis zawsze chętnie zagra. Siostra na początku też bardzo polubiła ten tytuł pomimo negatywnej interakcji, jednak po około 10 partiach gra się jej przejadła i nie ma ochoty na kolejne rozgrywki .
5.Viticulture Essential Edition z dodatkiem Toskania (2osoby) - O tej grze nasłuchałem się i przeczytałem tyle negatywnych komentarzy, że sam ją znienawidziłem pomimo, że nie w nią nie zagrałem. Nie było wyjścia musiałem sam się upewnić jak to "hula". Zakupiłem podstawkę od razu z dodatkiem, bo słyszałem, że dodatek mocno usprawnia grę. Do pierwszej partii podchodziłem mocno sceptycznie, tak naprawdę nie wiedziałem czego się spodziewać. Pierwsza partia na samej podstawce, było okey, bez szału. Kolejna partia również na podstawce tym razem poprawiliśmy błędy, które popełniliśmy w pierwszej partii, było znacznie lepiej, ale dalej coś dalej nie dawało mi spokoju. Następna partia tym razem z dodatkiem i z wszystkimi modułami i to było właśnie to czego mi brakowało. Po skończonej partii oboje byliśmy zachwyceni. Nie wyobrażamy już sobie grania w "gołą" podstawkę.
6.Glen More II Chronicles (2osoby) - Moja ulubiona gra kafelkowa, do tej pory udało się zagrać tylko 3 partie, w tym jedna z I kroniką. Pozostałe kroniki nie ruszone i to mnie bardzo boli. Mam nadzieję, że uda mi się rozegrać chociaż połowę z nich. Siostra również bardzo lubi ten tytuł, kostka która symuluje ruch trzeciego gracza w ogóle nam nie przeszkadza. Taki mały pro tip, jak ktoś ma Charterstone to polecam zastąpić te nijakie kartonowe monety, na metalowe, pasują idealnie.
7.Brzdęk w Kosmosie (2 osoby) - "Zwykły" Brzdęk był u nas hitem przez dobre kilka miesięcy, był pierwszą grą, gdzie siostra sama proponowała rozgrywkę i tak naprawdę sprawił, że udało mi się wciągnąć siostrę w hobby. Jednak po dosyć sporej ilości partii lekko nam się przejadł. Z pomocą przyszedł młodszy brat, tym razem w kosmosie, który spodobał nam się bardziej, przez to też nie mieliśmy potrzeby wracać do "zwykłego" i dlatego też został sprzedany. Sam klimat też nam bardziej pasuje i fakt, że taktyka na rush po artefakt i szybki powrót została całkowicie zniwelowana.
8.Everdell (2osoby/solo) - Gra, która kupiła mnie oczami, na szczęście mechanika też mi odpowiada (w końcu to worker placement ) Na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale to kawał ciężkiego euro z masą zależności i kombinowania. Na razie nie myślę o zakupie dużych dodatków, cena trochę odstrasza, zostanę przy Legendach i Więcej Więcej.
9.Spirit Island (solo) - Najnowsza premiera i jedyna gra w tym zestawieniu, w którą grałem tylko solo i raczej nic się w tym kierunku nie zmieni. Taki był też zamysł podczas zakupów, miała być to gra tylko do grania samemu.Tytuł może i nie jest jakoś bardzo skomplikowany, ale wymaga maksymalnej koncentracji i skupienia. Gra jest niesamowicie regrywalna i klimatyczna i co najważniejsze nie jest jakoś przesadnie losowa jak większość coopów ,w które miałem okazję zagrać. Wygrana partia daję masę satysfakcji.
10.Brass Birmingham (2osoby) - Klasyk, który bardzo chciałem mieć swojej kolekcji, ale ze względu na ciężkość tego tytułu oraz masę mikro zasad i czas rozgrywki wiedziałem ,że niekoniecznie może spodobać się siostrze. Przed zakupem podesłałem jej nawet filmik z przykładową rozgrywką na kanale upadlybankowiectv (za co wielkie dzięki) i ku mojemu zdziwieniu dostałem zielone światło. Po pierwszej grze siostra wypominała mi, że czemu tak ją straszyłem tym tytułem a to przecież prosta gierka jest. I weź tu zrozum kobiety . Gdyby czas rozgrywki był nieco krótszy gra znalazłaby się nieco wyżej w tym zestawieniu.

Tytuły poza top 10, które również bardzo lubię : Trajan, Zamki Burgundii, Pulsar 2489, Le Havre, Wyprawa do El Dorado, 7 Cudów świata pojedynek, Pokolenia z dodatkiem Gospoda ( gdyby ktoś miał namiary na dodatek Port w dobrej cenie proszę o info )

Tytuły, które mogą się znaleźć w top 10, gdy tylko uda mi się je kupić i ograć : Terraformacja Marsa, Lorenzo il Magnifico, Projekt Gaja, Praga Caput Regni, Maracaibo (wyjątek!, miałem w kolekcji i bardzo mi się podobało, siostrze również ,z pewnych powodów musiałem sprzedać, gdybym nie uwzględniał tylko tytułów, które posiadam w kolekcji Maracaibo na pewno pojawiłoby się w top 10).

Uff finito, teraz kolej na topki moich sióstr.

Starsza siostra:
1.7 cudów świata pojedynek
2.Brass Birmingham
3.Great Western Trail
4.Trajan
5.Podwodne Miasta
6.Viticulture Essential Edition z dodatkiem Toskania
7.Everdell
8.Brzdęk! w Kosmosie
9.Newton
10.Zamki Burgundii

Młodsza siostra:
1.Mi pasuje!
2.Szarlatani z Pasikurowic z dodatkiem Szeptuchy
3.Kingdomino
4.The Mind
5.Bolidy z dodatkowymi mapami
6.Jednym słowem
7.Podaj dalej
8.Wyprawa do El Dorado
9.Sabotażysta
10.5 Sekund

To by było na tyle, z racji iż niewiele się udzielam postanowiłem napisać nieco dłuższy post. Z góry sorki za błędy czy niejasności, które sie mogły pojawić, ale przy edycji kopii roboczej pojawił się jakiś błąd i utraciłem prawie całość tekstu i musiałem pisać od nowa. Dzięki za przeczytanie całości.
Pozdrawiam.

[narandil]

Aktualizacja top9:


* wybierane tylko spośród posiadanych
* Pupile nr 1 od lat choć w tym roku niezagrane
* miejsca 2-8 w zasadzie wymienne - muszę więcej pograć w te ulubione zamiast gonić za nowymi - na szczęście jest plan ograć dodatki do wszystkich pięciu dużych gier z topki więc powinno się udać
* niezagrane w 2020: Pupile, Patchwork (z 4 latką partii kilku nie liczę) i GOSU
* jedna nowość poznana w 2020: Załoga, czy się utrzyma nie wiem
* wyleciały z top9: GWT, Snow Tails, Tajniacy Duet
* wskoczyły do top9: Dice Throne, Patchwork (to przez te partie z córą chyba ) oraz nowość Załoga
* wróżenie z fusów: na co czekam w 2021 z potencjałem na topke? Odp: Too Many Bones (jedyna opłacona niedoręczona) + portalcon (np. Soccer Game autorski) + przetasowania wewnątrz kolekcji + moja wishlista gier starszych + pewnie coś wpadnie na radar w ciągu roku, bo nie jestem za bardzo na bieżąco z zapowiedziami

[Grzdyll]

1. Laguna (15) -przez jakiś czas ulubiona gra 8-letnej córki

O, pozwolisz że dopytam - córka ogarnia normalne zasady i grasz w miarę normalnie bez podkładania się? Bo akurat mam kupioną w promocji i zastanawiam się czy będzie dobrym prezentem dla 9-latki (nie wiem niestety na ile ogranej)?

[PytonZCatanu]

Spoiler:

Słowem wstępu : swoją przygodę z grami planszowymi zacząłem jakieś 3 lata temu, szukając ozdób świątecznych w Tesco przypadkiem trafiłem na grę Kolejka. Z racji, że nie była droga postanowiłem ją zakupić ( w pierwszej chwili pomyślałem, że podaruję ją komuś pod choinkę). Po powrocie do domu odwiedziło mnie kuzynostwo, bez dłuższego zastanowienia stwierdziłem, że zagramy w właśnie zakupioną grę. Do stołu zaprosiłem siostry, szybka lektura instrukcji i gramy. Niespodziewanie gra się wszystkich spodobała (mi również) i zagraliśmy jeszcze raz, oczywiście źle .Następnego dnia odwiedziłem ponownie wspomniany wcześniej sklep z myślą o zakupie ponownie Kolejki i sprawdzeniem pozostałych gier. Niestety Kolejka już się wyprzedała, w oko wpadły mi 2 gry: Wsiąść do Pociągu Europa oraz Koncept. Z tej dwójki padło na WdPE. Po powrocie do domu zagrałem z siostrami i gra również przypadła nam do gustu, nawet bardziej. Później już poleciało, szukanie gier na ceneo , dołączanie do grup na fb a finalnie trafiłem tutaj . Przez ten okres, grałem głównie z młodszą siostrą. Nie jestem w stanie napisać dokładnie w ile gier zagraliśmy, ale będzie to około 70. W domu to ja zajmuję się szukaniem gier i tłumaczeniem instrukcji, mimo, że nie zawsze mi to wychodzi jakoś dajemy sobie radę . Ogólnie mnie planszówki bardzo pochłonęły, siostrę może niekoniecznie i zwykle muszę ją zmuszać do grania, chyba, że proponuję tytuły, które bardzo lubi, ale o tym później . Oczywiście nie mogę zapomnieć o drugiej siostrze, znacznie młodszej (10 lat),z którą też gram/gramy.

Dobra teraz pora na naszą topke, zaznaczę, że w moim przypadku, 5 pierwszym grom z mojej topki dałem 10/10 i wszystkie traktuję na równi (takie tam małe oszustwo , pierwsze i pewnie nie ostatnie ). W nawiasach przy tytułach wypisałem skład w jakim najczęściej grałem.
1.Podwodne Miasta z dodatkiem Nowe Odkrycia (solo/2osoby)- Gra, która od samego początku odrzucała mnie jakością wykonania i grafikami, jakoś nie za bardzo miałem ochotę oglądać gameplaye na yt czy czytać instrukcję. Zupełnym przypadkiem, zakupiłem ją w komplecie z grą, której szukałem (Teotihuacan) a ,że cena była fajna postanowiłem wziąć obie. I co się okazało, tak jak Teotihuacan się nie przyjął (nie spodobał się siostrze), tak Podwodne siadły i to mocno. Fantastyczna gra z masą ciekawych decyzji i z stosunkowo małym downtimem w 2 osoby, tryb solo również mi się spodobał, mimo 7 rozgrywek nie wygrałem ani razu . Jasną sprawą jest, że musiałem zakupić dodatek, tak naprawdę dla samych planszetek i kart Osobistych Asystentów, ale było warto. Nie ograłem jeszcze wszystkich modułów, ale liczę, że to się wkrótce zmieni. Nie przeszkadza mi już jakość wykonania czy grafiki na kartach. Rozgrywka jest na tyle angażująca, że ma nawet czasu, aby przyjrzeć się grafikom, interesują nas tylko ikony i to jak najoptymalniej rozegrać swoją turę. Kocham !
Następne opisy będą krótsze , obiecuję
2.Uczta dla Odyna z dodatkiem Norwegowie (głównie solo)- Co tu dużo mówić, świetna gra z masa opcji, przez co pierwsze rozgrywki są mocno chaotyczne i tak naprawdę nie wiemy co zrobiliśmy źle . Po kilku partiach to uczucie znika i możemy się w pełni cieszyć rozgrywką. Gra jest mega regrywalna, sama podstawka jest super, jednak to dodatek sprawia, że staję się grą genialną, balansuje niektóre akcje a cześć ulepsza. Jedyny minus jaki mogę postawić tej grze, to miejsce, które zajmuje oraz sam setup. Zazwyczaj po rozgraniu jednej partii solo, gra leży do następnego dnia, gdzie rozgrywam jeszcze jedną partię i dopiero wtedy ją pakuję . Siostra nie jest takim wielkim fanem tego tytułu jak ja, ale mimo tego z chęcią siada do rozgrywki.
3.Great Western Trail (2osoby) - Jak mogliście zauważyć bardzo lubię worker placement , ale też i deckbuilding. Według mnie ten tytuł jest najlepszym połączeniem tych dwóch mechanik z oryginalnym tematem. Grę miałem przez dłuższy czas na radarze, ale nie byłem pewien czy nie będzie zbyt skomplikowana dla mojej siostry. W końcu zdecydowałem się na zakup, po pierwszej partii byliśmy zachwyceni. Jedna z pierwszych gier, którą siostra sama zaproponowała następnego dnia . Dla takich chwil warto żyć Myślałem o zakupie dodatku (na podstawce mamy łącznie 12 rozgrywek), ale po lekturze instrukcji stwierdziliśmy, że trochę komplikuję rozgrywkę i na razie nie czujemy potrzeby, aby go mieć.
4.Inis (2osoby) - Gdyby ta topka powstawała jeszcze kilka dni temu Inis pewnie by się nie znalazł w top 10, z jednego prostego powodu, ostatni raz grałem ponad 1,5 roku temu z kuzynem. Od tamtego czasu gra leżała i zbierała kurz. Niespodziewanie wspomniany wcześniej kuzyn odwiedził mnie dosłownie 2 dni temu i od raz zaproponował partyjkę. Oczywiście się zgodziłem, szybkie przypomnienie zasad i oh boy co to była za rozgrywka. Mimo, że przegrałem przypomniałem sobie za co ją tak uwielbiam (bo przecież nie za same grafiki ) Kuzyn, jest graczem "niedzielnym" i sam w swojej kolekcji nie posiada zbyt wiele tytułów, za to w Inis zawsze chętnie zagra. Siostra na początku też bardzo polubiła ten tytuł pomimo negatywnej interakcji, jednak po około 10 partiach gra się jej przejadła i nie ma ochoty na kolejne rozgrywki .
5.Viticulture Essential Edition z dodatkiem Toskania (2osoby) - O tej grze nasłuchałem się i przeczytałem tyle negatywnych komentarzy, że sam ją znienawidziłem pomimo, że nie w nią nie zagrałem. Nie było wyjścia musiałem sam się upewnić jak to "hula". Zakupiłem podstawkę od razu z dodatkiem, bo słyszałem, że dodatek mocno usprawnia grę. Do pierwszej partii podchodziłem mocno sceptycznie, tak naprawdę nie wiedziałem czego się spodziewać. Pierwsza partia na samej podstawce, było okey, bez szału. Kolejna partia również na podstawce tym razem poprawiliśmy błędy, które popełniliśmy w pierwszej partii, było znacznie lepiej, ale dalej coś dalej nie dawało mi spokoju. Następna partia tym razem z dodatkiem i z wszystkimi modułami i to było właśnie to czego mi brakowało. Po skończonej partii oboje byliśmy zachwyceni. Nie wyobrażamy już sobie grania w "gołą" podstawkę.
6.Glen More II Chronicles (2osoby) - Moja ulubiona gra kafelkowa, do tej pory udało się zagrać tylko 3 partie, w tym jedna z I kroniką. Pozostałe kroniki nie ruszone i to mnie bardzo boli. Mam nadzieję, że uda mi się rozegrać chociaż połowę z nich. Siostra również bardzo lubi ten tytuł, kostka która symuluje ruch trzeciego gracza w ogóle nam nie przeszkadza. Taki mały pro tip, jak ktoś ma Charterstone to polecam zastąpić te nijakie kartonowe monety, na metalowe, pasują idealnie.
7.Brzdęk w Kosmosie (2 osoby) - "Zwykły" Brzdęk był u nas hitem przez dobre kilka miesięcy, był pierwszą grą, gdzie siostra sama proponowała rozgrywkę i tak naprawdę sprawił, że udało mi się wciągnąć siostrę w hobby. Jednak po dosyć sporej ilości partii lekko nam się przejadł. Z pomocą przyszedł młodszy brat, tym razem w kosmosie, który spodobał nam się bardziej, przez to też nie mieliśmy potrzeby wracać do "zwykłego" i dlatego też został sprzedany. Sam klimat też nam bardziej pasuje i fakt, że taktyka na rush po artefakt i szybki powrót została całkowicie zniwelowana.
8.Everdell (2osoby/solo) - Gra, która kupiła mnie oczami, na szczęście mechanika też mi odpowiada (w końcu to worker placement ) Na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale to kawał ciężkiego euro z masą zależności i kombinowania. Na razie nie myślę o zakupie dużych dodatków, cena trochę odstrasza, zostanę przy Legendach i Więcej Więcej.
9.Spirit Island (solo) - Najnowsza premiera i jedyna gra w tym zestawieniu, w którą grałem tylko solo i raczej nic się w tym kierunku nie zmieni. Taki był też zamysł podczas zakupów, miała być to gra tylko do grania samemu.Tytuł może i nie jest jakoś bardzo skomplikowany, ale wymaga maksymalnej koncentracji i skupienia. Gra jest niesamowicie regrywalna i klimatyczna i co najważniejsze nie jest bardzo losowa jak większość coopów ,w które miałem okazję zagrać. Wygrana partia daję masę satysfakcji.
10.Brass Birmingham (2osoby) - Klasyk, który bardzo chciałem mieć swojej kolekcji, ale ze względu na ciężkość tego tytułu oraz masę mikro zasad i czas rozgrywki wiedziałem ,że niekoniecznie może spodobać się siostrze. Przed zakupem podesłałem jej nawet filmik z przykładową rozgrywką na kanale upadlybankowiectv (za co wielkie dzięki) i ku mojemu zdziwieniu dostałem zielone światło. Po pierwszej grze siostra wypominała mi, że czemu tak ją straszyłem tym tytułem a to przecież prosta gierka jest. I weź tu zrozum kobiety . Gdyby czas rozgrywki był nieco krótszy gra znalazłaby się nieco wyżej w tym zestawieniu.

Tytuły poza top 10, które również bardzo lubię : Trajan, Zamki Burgundii, Pulsar 2489, Le Havre, Wyprawa do El Dorado, 7 Cudów świata pojedynek, Pokolenia z dodatkiem Gospoda ( gdyby ktoś miał namiary na dodatek Port w dobrej cenie proszę o info )

Tytuły, które mogą się znaleźć w top 10, gdy tylko uda mi się je kupić i ograć : Terraformacja Marsa, Lorenzo il Magnifico, Projekt Gaja, Praga Caput Regni, Maracaibo (wyjątek!, miałem w kolekcji i bardzo mi się podobało, siostrze również ,z pewnych powodów musiałem sprzedać, gdybym nie uwzględniał tylko tytułów, które posiadam w kolekcji Maracaibo na pewno pojawiłoby się w top 10).

Uff finito, teraz kolej na topki moich sióstr.

Starsza siostra:
1.7 cudów świata pojedynek
2.Brass Birmingham
3.Great Western Trail
4.Trajan
5.Podwodne Miasta
6.Viticulture Essential Edition z dodatkiem Toskania
7.Everdell
8.Brzdęk! w Kosmosie
9.Newton
10.Zamki Burgundii

Młodsza siostra:
1.Mi pasuje!
2.Szarlatani z Pasikurowic z dodatkiem Szeptuchy
3.Kingdomino
4.The Mind
5.Bolidy z dodatkowymi mapami
6.Jednym słowem
7.Podaj dalej
8.Wyprawa do El Dorado
9.Sabotażysta
10.5 Sekund

To by było na tyle, z racji iż niewiele się udzielam postanowiłem napisać nieco dłuższy post. Z góry sorki za błędy czy niejasności, które sie mogły pojawić, ale przy edycji kopii roboczej pojawił się jakiś błąd i utraciłem prawie całość tekstu i musiałem pisać od nowa. Dzięki za przeczytanie całości.

Pozdrawiam.

1. Bardzo fajna topka, odnajduję w niej wiele tytułów, które sam lubię.

2. Poruszyłeś temat, o którym sam mówię dosyć często: Podwodne Miasta powinny dostać nową edycję. Zmiany to

a) ładniejszy wygląd planszetek i ich jakość (jakość na poziomie dodatku)
b) estetyczna wspólna dla wszystkich graczy mapa do budowy (jak w On Mars lub Terraformacji Marsa

Wtedy ta gra byłaby mistrzostwem. Obecne słabsze wydanie zabiera trochę radości z gry. Co nie zmienia faktu że to gra wybitna.

[Lolas]

1. Laguna (15) -przez jakiś czas ulubiona gra 8-letnej córki

O, pozwolisz że dopytam - córka ogarnia normalne zasady i grasz w miarę normalnie bez podkładania się? Bo akurat mam kupioną w promocji i zastanawiam się czy będzie dobrym prezentem dla 9-latki (nie wiem niestety na ile ogranej)?

Prawie wszystkie partie rozegraliśmy tylko do końca pierwszej epoki. Dzięki temu gra jest szybka i pozbawiona elementu planowania na drugą erę. Córka wygrywała ze mną bez podkładania się (no może czasem, widząc w jakie punktowanie celuje, starałem się szukać punktów w innym miejscu )
Sama rozgrywka jest banalna - dziecku może być trudniej przyswoić punktowanie, bo opiera się na kilku różnych aspektach i w czasie gry trzeba o nich pamiętać, niemniej po pierwszej rozgrywce wszystko staje się jasne.

[Werstym]

Spoiler:

Słowem wstępu : swoją przygodę z grami planszowymi zacząłem jakieś 3 lata temu, szukając ozdób świątecznych w Tesco przypadkiem trafiłem na grę Kolejka. Z racji, że nie była droga postanowiłem ją zakupić ( w pierwszej chwili pomyślałem, że podaruję ją komuś pod choinkę). Po powrocie do domu odwiedziło mnie kuzynostwo, bez dłuższego zastanowienia stwierdziłem, że zagramy w właśnie zakupioną grę. Do stołu zaprosiłem siostry, szybka lektura instrukcji i gramy. Niespodziewanie gra się wszystkich spodobała (mi również) i zagraliśmy jeszcze raz, oczywiście źle .Następnego dnia odwiedziłem ponownie wspomniany wcześniej sklep z myślą o zakupie ponownie Kolejki i sprawdzeniem pozostałych gier. Niestety Kolejka już się wyprzedała, w oko wpadły mi 2 gry: Wsiąść do Pociągu Europa oraz Koncept. Z tej dwójki padło na WdPE. Po powrocie do domu zagrałem z siostrami i gra również przypadła nam do gustu, nawet bardziej. Później już poleciało, szukanie gier na ceneo , dołączanie do grup na fb a finalnie trafiłem tutaj . Przez ten okres, grałem głównie z młodszą siostrą. Nie jestem w stanie napisać dokładnie w ile gier zagraliśmy, ale będzie to około 70. W domu to ja zajmuję się szukaniem gier i tłumaczeniem instrukcji, mimo, że nie zawsze mi to wychodzi jakoś dajemy sobie radę . Ogólnie mnie planszówki bardzo pochłonęły, siostrę może niekoniecznie i zwykle muszę ją zmuszać do grania, chyba, że proponuję tytuły, które bardzo lubi, ale o tym później . Oczywiście nie mogę zapomnieć o drugiej siostrze, znacznie młodszej (10 lat),z którą też gram/gramy.

Dobra teraz pora na naszą topke, zaznaczę, że w moim przypadku, 5 pierwszym grom z mojej topki dałem 10/10 i wszystkie traktuję na równi (takie tam małe oszustwo , pierwsze i pewnie nie ostatnie ). W nawiasach przy tytułach wypisałem skład w jakim najczęściej grałem.
1.Podwodne Miasta z dodatkiem Nowe Odkrycia (solo/2osoby)- Gra, która od samego początku odrzucała mnie jakością wykonania i grafikami, jakoś nie za bardzo miałem ochotę oglądać gameplaye na yt czy czytać instrukcję. Zupełnym przypadkiem, zakupiłem ją w komplecie z grą, której szukałem (Teotihuacan) a ,że cena była fajna postanowiłem wziąć obie. I co się okazało, tak jak Teotihuacan się nie przyjął (nie spodobał się siostrze), tak Podwodne siadły i to mocno. Fantastyczna gra z masą ciekawych decyzji i z stosunkowo małym downtimem w 2 osoby, tryb solo również mi się spodobał, mimo 7 rozgrywek nie wygrałem ani razu . Jasną sprawą jest, że musiałem zakupić dodatek, tak naprawdę dla samych planszetek i kart Osobistych Asystentów, ale było warto. Nie ograłem jeszcze wszystkich modułów, ale liczę, że to się wkrótce zmieni. Nie przeszkadza mi już jakość wykonania czy grafiki na kartach. Rozgrywka jest na tyle angażująca, że ma nawet czasu, aby przyjrzeć się grafikom, interesują nas tylko ikony i to jak najoptymalniej rozegrać swoją turę. Kocham !
Następne opisy będą krótsze , obiecuję
2.Uczta dla Odyna z dodatkiem Norwegowie (głównie solo)- Co tu dużo mówić, świetna gra z masa opcji, przez co pierwsze rozgrywki są mocno chaotyczne i tak naprawdę nie wiemy co zrobiliśmy źle . Po kilku partiach to uczucie znika i możemy się w pełni cieszyć rozgrywką. Gra jest mega regrywalna, sama podstawka jest super, jednak to dodatek sprawia, że staję się grą genialną, balansuje niektóre akcje a cześć ulepsza. Jedyny minus jaki mogę postawić tej grze, to miejsce, które zajmuje oraz sam setup. Zazwyczaj po rozgraniu jednej partii solo, gra leży do następnego dnia, gdzie rozgrywam jeszcze jedną partię i dopiero wtedy ją pakuję . Siostra nie jest takim wielkim fanem tego tytułu jak ja, ale mimo tego z chęcią siada do rozgrywki.
3.Great Western Trail (2osoby) - Jak mogliście zauważyć bardzo lubię worker placement , ale też i deckbuilding. Według mnie ten tytuł jest najlepszym połączeniem tych dwóch mechanik z oryginalnym tematem. Grę miałem przez dłuższy czas na radarze, ale nie byłem pewien czy nie będzie zbyt skomplikowana dla mojej siostry. W końcu zdecydowałem się na zakup, po pierwszej partii byliśmy zachwyceni. Jedna z pierwszych gier, którą siostra sama zaproponowała następnego dnia . Dla takich chwil warto żyć Myślałem o zakupie dodatku (na podstawce mamy łącznie 12 rozgrywek), ale po lekturze instrukcji stwierdziliśmy, że trochę komplikuję rozgrywkę i na razie nie czujemy potrzeby, aby go mieć.
4.Inis (2osoby) - Gdyby ta topka powstawała jeszcze kilka dni temu Inis pewnie by się nie znalazł w top 10, z jednego prostego powodu, ostatni raz grałem ponad 1,5 roku temu z kuzynem. Od tamtego czasu gra leżała i zbierała kurz. Niespodziewanie wspomniany wcześniej kuzyn odwiedził mnie dosłownie 2 dni temu i od raz zaproponował partyjkę. Oczywiście się zgodziłem, szybkie przypomnienie zasad i oh boy co to była za rozgrywka. Mimo, że przegrałem przypomniałem sobie za co ją tak uwielbiam (bo przecież nie za same grafiki ) Kuzyn, jest graczem "niedzielnym" i sam w swojej kolekcji nie posiada zbyt wiele tytułów, za to w Inis zawsze chętnie zagra. Siostra na początku też bardzo polubiła ten tytuł pomimo negatywnej interakcji, jednak po około 10 partiach gra się jej przejadła i nie ma ochoty na kolejne rozgrywki .
5.Viticulture Essential Edition z dodatkiem Toskania (2osoby) - O tej grze nasłuchałem się i przeczytałem tyle negatywnych komentarzy, że sam ją znienawidziłem pomimo, że nie w nią nie zagrałem. Nie było wyjścia musiałem sam się upewnić jak to "hula". Zakupiłem podstawkę od razu z dodatkiem, bo słyszałem, że dodatek mocno usprawnia grę. Do pierwszej partii podchodziłem mocno sceptycznie, tak naprawdę nie wiedziałem czego się spodziewać. Pierwsza partia na samej podstawce, było okey, bez szału. Kolejna partia również na podstawce tym razem poprawiliśmy błędy, które popełniliśmy w pierwszej partii, było znacznie lepiej, ale dalej coś dalej nie dawało mi spokoju. Następna partia tym razem z dodatkiem i z wszystkimi modułami i to było właśnie to czego mi brakowało. Po skończonej partii oboje byliśmy zachwyceni. Nie wyobrażamy już sobie grania w "gołą" podstawkę.
6.Glen More II Chronicles (2osoby) - Moja ulubiona gra kafelkowa, do tej pory udało się zagrać tylko 3 partie, w tym jedna z I kroniką. Pozostałe kroniki nie ruszone i to mnie bardzo boli. Mam nadzieję, że uda mi się rozegrać chociaż połowę z nich. Siostra również bardzo lubi ten tytuł, kostka która symuluje ruch trzeciego gracza w ogóle nam nie przeszkadza. Taki mały pro tip, jak ktoś ma Charterstone to polecam zastąpić te nijakie kartonowe monety, na metalowe, pasują idealnie.
7.Brzdęk w Kosmosie (2 osoby) - "Zwykły" Brzdęk był u nas hitem przez dobre kilka miesięcy, był pierwszą grą, gdzie siostra sama proponowała rozgrywkę i tak naprawdę sprawił, że udało mi się wciągnąć siostrę w hobby. Jednak po dosyć sporej ilości partii lekko nam się przejadł. Z pomocą przyszedł młodszy brat, tym razem w kosmosie, który spodobał nam się bardziej, przez to też nie mieliśmy potrzeby wracać do "zwykłego" i dlatego też został sprzedany. Sam klimat też nam bardziej pasuje i fakt, że taktyka na rush po artefakt i szybki powrót została całkowicie zniwelowana.
8.Everdell (2osoby/solo) - Gra, która kupiła mnie oczami, na szczęście mechanika też mi odpowiada (w końcu to worker placement ) Na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale to kawał ciężkiego euro z masą zależności i kombinowania. Na razie nie myślę o zakupie dużych dodatków, cena trochę odstrasza, zostanę przy Legendach i Więcej Więcej.
9.Spirit Island (solo) - Najnowsza premiera i jedyna gra w tym zestawieniu, w którą grałem tylko solo i raczej nic się w tym kierunku nie zmieni. Taki był też zamysł podczas zakupów, miała być to gra tylko do grania samemu.Tytuł może i nie jest jakoś bardzo skomplikowany, ale wymaga maksymalnej koncentracji i skupienia. Gra jest niesamowicie regrywalna i klimatyczna i co najważniejsze nie jest bardzo losowa jak większość coopów ,w które miałem okazję zagrać. Wygrana partia daję masę satysfakcji.
10.Brass Birmingham (2osoby) - Klasyk, który bardzo chciałem mieć swojej kolekcji, ale ze względu na ciężkość tego tytułu oraz masę mikro zasad i czas rozgrywki wiedziałem ,że niekoniecznie może spodobać się siostrze. Przed zakupem podesłałem jej nawet filmik z przykładową rozgrywką na kanale upadlybankowiectv (za co wielkie dzięki) i ku mojemu zdziwieniu dostałem zielone światło. Po pierwszej grze siostra wypominała mi, że czemu tak ją straszyłem tym tytułem a to przecież prosta gierka jest. I weź tu zrozum kobiety . Gdyby czas rozgrywki był nieco krótszy gra znalazłaby się nieco wyżej w tym zestawieniu.

Tytuły poza top 10, które również bardzo lubię : Trajan, Zamki Burgundii, Pulsar 2489, Le Havre, Wyprawa do El Dorado, 7 Cudów świata pojedynek, Pokolenia z dodatkiem Gospoda ( gdyby ktoś miał namiary na dodatek Port w dobrej cenie proszę o info )

Tytuły, które mogą się znaleźć w top 10, gdy tylko uda mi się je kupić i ograć : Terraformacja Marsa, Lorenzo il Magnifico, Projekt Gaja, Praga Caput Regni, Maracaibo (wyjątek!, miałem w kolekcji i bardzo mi się podobało, siostrze również ,z pewnych powodów musiałem sprzedać, gdybym nie uwzględniał tylko tytułów, które posiadam w kolekcji Maracaibo na pewno pojawiłoby się w top 10).

Uff finito, teraz kolej na topki moich sióstr.

Starsza siostra:
1.7 cudów świata pojedynek
2.Brass Birmingham
3.Great Western Trail
4.Trajan
5.Podwodne Miasta
6.Viticulture Essential Edition z dodatkiem Toskania
7.Everdell
8.Brzdęk! w Kosmosie
9.Newton
10.Zamki Burgundii

Młodsza siostra:
1.Mi pasuje!
2.Szarlatani z Pasikurowic z dodatkiem Szeptuchy
3.Kingdomino
4.The Mind
5.Bolidy z dodatkowymi mapami
6.Jednym słowem
7.Podaj dalej
8.Wyprawa do El Dorado
9.Sabotażysta
10.5 Sekund

To by było na tyle, z racji iż niewiele się udzielam postanowiłem napisać nieco dłuższy post. Z góry sorki za błędy czy niejasności, które sie mogły pojawić, ale przy edycji kopii roboczej pojawił się jakiś błąd i utraciłem prawie całość tekstu i musiałem pisać od nowa. Dzięki za przeczytanie całości.

Pozdrawiam.

1. Bardzo fajna topka, odnajduję w niej wiele tytułów, które sam lubię.

2. Poruszyłeś temat, o którym sam mówię dosyć często: Podwodne Miasta powinny dostać nową edycję. Zmiany to

a) ładniejszy wygląd planszetek i ich jakość (jakość na poziomie dodatku)
b) estetyczna wspólna dla wszystkich graczy mapa do budowy (jak w On Mars lub Terraformacji Marsa

Wtedy ta gra byłaby mistrzostwem. Obecne słabsze wydanie zabiera trochę radości z gry. Co nie zmienia faktu że to gra wybitna.

1. Dzięki za miłe słowa. Z ciekawości zerknąłem na Twoją topke, na pierwszym miejscu widzę Projekt Gaja, na który czaję się od dłuższego czasu. Po zakupie myślę tylko o graniu solo, jak według Ciebie ten tryb się sprawdza?
2.
a) zgadzam się w 100%
b) w sumie o tym nie myślałem, to, że każdy ma swoją planszetke jest dla mnie bardziej zaletą niż wadą,chociaż sam pomysł z wspólna planszą jest fajny. Oczywiście można połączyć te 2 rzeczy, dodać jakiś nowy zasób, który pozwala budować na wspólnej planszy. Rozwiązań jest wiele, jeśli faktycznie wyjdzie jakaś nowa edycja to i tak ją kupię

[PytonZCatanu]

Spoiler:

Słowem wstępu : swoją przygodę z grami planszowymi zacząłem jakieś 3 lata temu, szukając ozdób świątecznych w Tesco przypadkiem trafiłem na grę Kolejka. Z racji, że nie była droga postanowiłem ją zakupić ( w pierwszej chwili pomyślałem, że podaruję ją komuś pod choinkę). Po powrocie do domu odwiedziło mnie kuzynostwo, bez dłuższego zastanowienia stwierdziłem, że zagramy w właśnie zakupioną grę. Do stołu zaprosiłem siostry, szybka lektura instrukcji i gramy. Niespodziewanie gra się wszystkich spodobała (mi również) i zagraliśmy jeszcze raz, oczywiście źle .Następnego dnia odwiedziłem ponownie wspomniany wcześniej sklep z myślą o zakupie ponownie Kolejki i sprawdzeniem pozostałych gier. Niestety Kolejka już się wyprzedała, w oko wpadły mi 2 gry: Wsiąść do Pociągu Europa oraz Koncept. Z tej dwójki padło na WdPE. Po powrocie do domu zagrałem z siostrami i gra również przypadła nam do gustu, nawet bardziej. Później już poleciało, szukanie gier na ceneo , dołączanie do grup na fb a finalnie trafiłem tutaj . Przez ten okres, grałem głównie z młodszą siostrą. Nie jestem w stanie napisać dokładnie w ile gier zagraliśmy, ale będzie to około 70. W domu to ja zajmuję się szukaniem gier i tłumaczeniem instrukcji, mimo, że nie zawsze mi to wychodzi jakoś dajemy sobie radę . Ogólnie mnie planszówki bardzo pochłonęły, siostrę może niekoniecznie i zwykle muszę ją zmuszać do grania, chyba, że proponuję tytuły, które bardzo lubi, ale o tym później . Oczywiście nie mogę zapomnieć o drugiej siostrze, znacznie młodszej (10 lat),z którą też gram/gramy.

Dobra teraz pora na naszą topke, zaznaczę, że w moim przypadku, 5 pierwszym grom z mojej topki dałem 10/10 i wszystkie traktuję na równi (takie tam małe oszustwo , pierwsze i pewnie nie ostatnie ). W nawiasach przy tytułach wypisałem skład w jakim najczęściej grałem.
1.Podwodne Miasta z dodatkiem Nowe Odkrycia (solo/2osoby)- Gra, która od samego początku odrzucała mnie jakością wykonania i grafikami, jakoś nie za bardzo miałem ochotę oglądać gameplaye na yt czy czytać instrukcję. Zupełnym przypadkiem, zakupiłem ją w komplecie z grą, której szukałem (Teotihuacan) a ,że cena była fajna postanowiłem wziąć obie. I co się okazało, tak jak Teotihuacan się nie przyjął (nie spodobał się siostrze), tak Podwodne siadły i to mocno. Fantastyczna gra z masą ciekawych decyzji i z stosunkowo małym downtimem w 2 osoby, tryb solo również mi się spodobał, mimo 7 rozgrywek nie wygrałem ani razu . Jasną sprawą jest, że musiałem zakupić dodatek, tak naprawdę dla samych planszetek i kart Osobistych Asystentów, ale było warto. Nie ograłem jeszcze wszystkich modułów, ale liczę, że to się wkrótce zmieni. Nie przeszkadza mi już jakość wykonania czy grafiki na kartach. Rozgrywka jest na tyle angażująca, że ma nawet czasu, aby przyjrzeć się grafikom, interesują nas tylko ikony i to jak najoptymalniej rozegrać swoją turę. Kocham !
Następne opisy będą krótsze , obiecuję
2.Uczta dla Odyna z dodatkiem Norwegowie (głównie solo)- Co tu dużo mówić, świetna gra z masa opcji, przez co pierwsze rozgrywki są mocno chaotyczne i tak naprawdę nie wiemy co zrobiliśmy źle . Po kilku partiach to uczucie znika i możemy się w pełni cieszyć rozgrywką. Gra jest mega regrywalna, sama podstawka jest super, jednak to dodatek sprawia, że staję się grą genialną, balansuje niektóre akcje a cześć ulepsza. Jedyny minus jaki mogę postawić tej grze, to miejsce, które zajmuje oraz sam setup. Zazwyczaj po rozgraniu jednej partii solo, gra leży do następnego dnia, gdzie rozgrywam jeszcze jedną partię i dopiero wtedy ją pakuję . Siostra nie jest takim wielkim fanem tego tytułu jak ja, ale mimo tego z chęcią siada do rozgrywki.
3.Great Western Trail (2osoby) - Jak mogliście zauważyć bardzo lubię worker placement , ale też i deckbuilding. Według mnie ten tytuł jest najlepszym połączeniem tych dwóch mechanik z oryginalnym tematem. Grę miałem przez dłuższy czas na radarze, ale nie byłem pewien czy nie będzie zbyt skomplikowana dla mojej siostry. W końcu zdecydowałem się na zakup, po pierwszej partii byliśmy zachwyceni. Jedna z pierwszych gier, którą siostra sama zaproponowała następnego dnia . Dla takich chwil warto żyć Myślałem o zakupie dodatku (na podstawce mamy łącznie 12 rozgrywek), ale po lekturze instrukcji stwierdziliśmy, że trochę komplikuję rozgrywkę i na razie nie czujemy potrzeby, aby go mieć.
4.Inis (2osoby) - Gdyby ta topka powstawała jeszcze kilka dni temu Inis pewnie by się nie znalazł w top 10, z jednego prostego powodu, ostatni raz grałem ponad 1,5 roku temu z kuzynem. Od tamtego czasu gra leżała i zbierała kurz. Niespodziewanie wspomniany wcześniej kuzyn odwiedził mnie dosłownie 2 dni temu i od raz zaproponował partyjkę. Oczywiście się zgodziłem, szybkie przypomnienie zasad i oh boy co to była za rozgrywka. Mimo, że przegrałem przypomniałem sobie za co ją tak uwielbiam (bo przecież nie za same grafiki ) Kuzyn, jest graczem "niedzielnym" i sam w swojej kolekcji nie posiada zbyt wiele tytułów, za to w Inis zawsze chętnie zagra. Siostra na początku też bardzo polubiła ten tytuł pomimo negatywnej interakcji, jednak po około 10 partiach gra się jej przejadła i nie ma ochoty na kolejne rozgrywki .
5.Viticulture Essential Edition z dodatkiem Toskania (2osoby) - O tej grze nasłuchałem się i przeczytałem tyle negatywnych komentarzy, że sam ją znienawidziłem pomimo, że nie w nią nie zagrałem. Nie było wyjścia musiałem sam się upewnić jak to "hula". Zakupiłem podstawkę od razu z dodatkiem, bo słyszałem, że dodatek mocno usprawnia grę. Do pierwszej partii podchodziłem mocno sceptycznie, tak naprawdę nie wiedziałem czego się spodziewać. Pierwsza partia na samej podstawce, było okey, bez szału. Kolejna partia również na podstawce tym razem poprawiliśmy błędy, które popełniliśmy w pierwszej partii, było znacznie lepiej, ale dalej coś dalej nie dawało mi spokoju. Następna partia tym razem z dodatkiem i z wszystkimi modułami i to było właśnie to czego mi brakowało. Po skończonej partii oboje byliśmy zachwyceni. Nie wyobrażamy już sobie grania w "gołą" podstawkę.
6.Glen More II Chronicles (2osoby) - Moja ulubiona gra kafelkowa, do tej pory udało się zagrać tylko 3 partie, w tym jedna z I kroniką. Pozostałe kroniki nie ruszone i to mnie bardzo boli. Mam nadzieję, że uda mi się rozegrać chociaż połowę z nich. Siostra również bardzo lubi ten tytuł, kostka która symuluje ruch trzeciego gracza w ogóle nam nie przeszkadza. Taki mały pro tip, jak ktoś ma Charterstone to polecam zastąpić te nijakie kartonowe monety, na metalowe, pasują idealnie.
7.Brzdęk w Kosmosie (2 osoby) - "Zwykły" Brzdęk był u nas hitem przez dobre kilka miesięcy, był pierwszą grą, gdzie siostra sama proponowała rozgrywkę i tak naprawdę sprawił, że udało mi się wciągnąć siostrę w hobby. Jednak po dosyć sporej ilości partii lekko nam się przejadł. Z pomocą przyszedł młodszy brat, tym razem w kosmosie, który spodobał nam się bardziej, przez to też nie mieliśmy potrzeby wracać do "zwykłego" i dlatego też został sprzedany. Sam klimat też nam bardziej pasuje i fakt, że taktyka na rush po artefakt i szybki powrót została całkowicie zniwelowana.
8.Everdell (2osoby/solo) - Gra, która kupiła mnie oczami, na szczęście mechanika też mi odpowiada (w końcu to worker placement ) Na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale to kawał ciężkiego euro z masą zależności i kombinowania. Na razie nie myślę o zakupie dużych dodatków, cena trochę odstrasza, zostanę przy Legendach i Więcej Więcej.
9.Spirit Island (solo) - Najnowsza premiera i jedyna gra w tym zestawieniu, w którą grałem tylko solo i raczej nic się w tym kierunku nie zmieni. Taki był też zamysł podczas zakupów, miała być to gra tylko do grania samemu.Tytuł może i nie jest jakoś bardzo skomplikowany, ale wymaga maksymalnej koncentracji i skupienia. Gra jest niesamowicie regrywalna i klimatyczna i co najważniejsze nie jest bardzo losowa jak większość coopów ,w które miałem okazję zagrać. Wygrana partia daję masę satysfakcji.
10.Brass Birmingham (2osoby) - Klasyk, który bardzo chciałem mieć swojej kolekcji, ale ze względu na ciężkość tego tytułu oraz masę mikro zasad i czas rozgrywki wiedziałem ,że niekoniecznie może spodobać się siostrze. Przed zakupem podesłałem jej nawet filmik z przykładową rozgrywką na kanale upadlybankowiectv (za co wielkie dzięki) i ku mojemu zdziwieniu dostałem zielone światło. Po pierwszej grze siostra wypominała mi, że czemu tak ją straszyłem tym tytułem a to przecież prosta gierka jest. I weź tu zrozum kobiety . Gdyby czas rozgrywki był nieco krótszy gra znalazłaby się nieco wyżej w tym zestawieniu.

Tytuły poza top 10, które również bardzo lubię : Trajan, Zamki Burgundii, Pulsar 2489, Le Havre, Wyprawa do El Dorado, 7 Cudów świata pojedynek, Pokolenia z dodatkiem Gospoda ( gdyby ktoś miał namiary na dodatek Port w dobrej cenie proszę o info )

Tytuły, które mogą się znaleźć w top 10, gdy tylko uda mi się je kupić i ograć : Terraformacja Marsa, Lorenzo il Magnifico, Projekt Gaja, Praga Caput Regni, Maracaibo (wyjątek!, miałem w kolekcji i bardzo mi się podobało, siostrze również ,z pewnych powodów musiałem sprzedać, gdybym nie uwzględniał tylko tytułów, które posiadam w kolekcji Maracaibo na pewno pojawiłoby się w top 10).

Uff finito, teraz kolej na topki moich sióstr.

Starsza siostra:
1.7 cudów świata pojedynek
2.Brass Birmingham
3.Great Western Trail
4.Trajan
5.Podwodne Miasta
6.Viticulture Essential Edition z dodatkiem Toskania
7.Everdell
8.Brzdęk! w Kosmosie
9.Newton
10.Zamki Burgundii

Młodsza siostra:
1.Mi pasuje!
2.Szarlatani z Pasikurowic z dodatkiem Szeptuchy
3.Kingdomino
4.The Mind
5.Bolidy z dodatkowymi mapami
6.Jednym słowem
7.Podaj dalej
8.Wyprawa do El Dorado
9.Sabotażysta
10.5 Sekund

To by było na tyle, z racji iż niewiele się udzielam postanowiłem napisać nieco dłuższy post. Z góry sorki za błędy czy niejasności, które sie mogły pojawić, ale przy edycji kopii roboczej pojawił się jakiś błąd i utraciłem prawie całość tekstu i musiałem pisać od nowa. Dzięki za przeczytanie całości.

Pozdrawiam.

1. Bardzo fajna topka, odnajduję w niej wiele tytułów, które sam lubię.

2. Poruszyłeś temat, o którym sam mówię dosyć często: Podwodne Miasta powinny dostać nową edycję. Zmiany to

a) ładniejszy wygląd planszetek i ich jakość (jakość na poziomie dodatku)
b) estetyczna wspólna dla wszystkich graczy mapa do budowy (jak w On Mars lub Terraformacji Marsa

Wtedy ta gra byłaby mistrzostwem. Obecne słabsze wydanie zabiera trochę radości z gry. Co nie zmienia faktu że to gra wybitna.

1. Dzięki za miłe słowa. Z ciekawości zerknąłem na Twoją topke, na pierwszym miejscu widzę Projekt Gaja, na który czaję się od dłuższego czasu. Po zakupie myślę tylko o graniu solo, jak według Ciebie ten tryb się sprawdza?
2.
a) zgadzam się w 100%
b) w sumie o tym nie myślałem, to, że każdy ma swoją planszetke jest dla mnie bardziej zaletą niż wadą,chociaż sam pomysł z wspólna planszą jest fajny. Oczywiście można połączyć te 2 rzeczy, dodać jakiś nowy zasób, który pozwala budować na wspólnej planszy. Rozwiązań jest wiele, jeśli faktycznie wyjdzie jakaś nowa edycja to i tak ją kupię

Projekt Gaja ma jeden z najlepszych trybów solo, więc bez wahania mogę polecić. Wadą jest to, że jest nieco bardziej wymagający w obsłudze niż ten w Podwodnych Miastach

[muminus77]

Listy robiłem w oparciu o https://rankingengine.pubmeeple.com/ - trochę zajęło, ale mam pewność że nie zapomniałem o żadnej grze
Lista z 2019. Skomentowałem tam tylko gry, które spadły z top10 w 2020:

Spoiler:

1 Horror w Arkham: Gra Karciana
2 Posiadłość Szaleństwa 1 ed.
3 Scythe
4 Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island
5 Detective: A Modern Crime Board Game
6 Osadnicy: Narodziny Imperium - spadło na 18 przez rozczarowujący dodatek "Poprzez historie"
7 Pandemic Legacy: Sezon 1
8 Clank!: A Deck-Building Adventure - spadło na 12, nowe talie postaci mogą ją przywrócić do top10
9 The Castles of Burgundy - spadło na 11, po prostu dawno nie grałem
10 Exit: The Game – The Abandoned Cabin - spadło na 21. i przegoniło go Dead Man on the Orient Express

Lista na 2020
1.Horror w Arkham: Gra Karciana
Moja gra lifestyle'owa. Na razie coraz lepsza z każdym dodatkiem, stąd jej pozycja jest mocna. Tu mój dłuższy post o niej
2.Forgotten Waters
Efekt nowości wypchnął ją wysoko - ewentualny dodatek i dalsze wsparcie zadecydują czy tu zostanie.
3.Posiadłość Szaleństwa 1 ed.
Dla niektórych jestem pewnie szaleńcem, że wciąż trzymam się pierwszej edycji, ale długi setup oraz mnóstwo homerulesów z BGG mi nie przeszkadzają. Traktuję ją jako wydarzenie wieczoru i czekam na każdą okazję, kiedy mogę ją rozłożyć.
4.Detective: A Modern Crime Board Game
Skoczyło oczko w górę, bo Zbrodnie L.A. trzymały wg mnie poziom. Być może po Drugim Dnie i dalszych sprawach to się zmieni.
5.Scythe
Czekam na aktualizację aplikacji ScytheKick żeby pograć solo z Fenrisem. Bez tego raczej będzie spadać, jeśli nie znajdę do niej ekipy.
6.Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island
Spadla nieco przez rozczarowujący dodatek. Liczę ze książka ze scenariuszami utrzyma jej pozycje.
7.Pandemic Legacy: Sezon 1
Zapewne wspomnienia z kampanii kiedyś osłabną i gra wypadnie z top10, ale póki co to moje jedyne legacy. Clank! Legacy może to zmieni.
8.XCOM: The Board Game
Miałem szanse zagrać tylko raz przed pandemią na spotkaniu planszówkom, ale emocje jej towarzyszące były wspaniałe.
9.Mansions of Madness: Second Edition
Kolejna gra, którą udało mi się wypróbować 2 razy na spotkaniu planszówkowym. W takim środowisku działa lepiej niż 1 ed. i daje mi szansę zagrać po stronie badaczy, ale gdybym ją posiadał pewnie szybko mi się przejadła.
10.Western Legends
Również gra ze spotkania planszówkowego. Sanboxowa natura bardzo mi się spodobała.

Jak widać królują u mnie gry mocno tematyczne kooperacje w której czuć jakąś opowieść. Moje top10 szereguję pod względem tego ile pozytywnych emocji dała mi w sumie każda gra. Oczywiście o części z nich z czasem zapominam, a część jest niwelowana przez słabsze rozgrywki (np. z nowymi dodatkami). Stąd dół mojego top10 zajmują ledwo liźnięte tytuły, które wywarły na mnie niedawno ogromne wrażenie i mam nadzieję lepiej je poznać, a mój ulubiony Portal trochę podupadł po ostatnich dodatkach (z wyjątkiem Detektywa).

[mart]

1. Twilight Imperium Gra jest długa, ale w nic nie gra mi się tak dobrze jak w ten tytuł. Szkoda, że w dodatku jest tyle błędów bo miałem kupić już na premierę... Twilight jest ze mną stosunkowo krótko ale już wskoczył na pierwsze miejsce. Najlepiej oczywiście gra się w 6 osób ale pozytywnie zaskoczyłem się nawet grą na trzy osoby.
2. Tokaido To dla odmiany jedna z moich pierwszych gier. Prosta, szybka, pięknie wydana. Musiała niestety ustąpić z pierwszego miejsca ale zawsze chętnie zagram w Tokaido.
3. Fallout Shelter Mała gra a tyle radości. Znów proste zasady, znów w miarę szybka rozgrywka. Mam nadzieję, że pojawią się dodatki!
4.Scythe Mimo, że w tej grze system walki bardzo mi się nie podoba to chyba jedyny mój problem z Scythem. Mechanika jest naprawdę ciekawa, daje wiele możliwości. Dzięki asymetrii każdą frakcją gra się inaczej a ja uwielbiam w grach asymetrię. Nie grałem jeszcze niestety w Fenrisa, kto wie, może gra niedługo przeskoczy troszkę wyżej.
5. Fury of Dracula Dobrze bawiłem się z drugą edycją długi czas, trzecia mimo obaw jest nawet lepsza. W dobrym gronie to naprawdę świetna gra. Swoją drogą ostatnio zauważyłem, że pojawiła się też czwarta edycja tej gry... ktoś orientuje się jak wiele różnic jest między 3 a 4? Na pewno nowe figurki i więcej kartonu.
6. Terraformacja marsa Jedyna gra na liście której nie mam w kolekcji. U znajomych gramy często i gra jest naprawdę dobra. Duża losowość ale na tyle elastyczna, że niemal zawsze można ugrać coś z tego co się dostanie. Niestety z dodatków podobają mi się jedynie preludia i alternatywne plansze.
7.Martwa Zima Motyw zdrajcy w kooperacji to naprawdę dobry motyw. Żałuję, że nie miałem nigdy okazji zagrać w Battlestar bo te gry są często porównywane.
8. Posiadłość szaleństwa Idealny kompromis między planszówką a RPG. Swojego czasu graliśmy w to naprawdę dużo i gra dała nam ogromną ilość dobrej zabawy. Trochę ubolewam, że nie udało mi się kupić pierwszych dodatków kiedy był dostępne a teraz już nigdzie ich nie ma
9.Great Western Trail Szkoda, że to jedyna godna uwagi gra w mojej kolekcji o klimatach rodem z dzikiego zachodu. Niestety nic innego w tej tematyce dobrego nie udało mi się znaleźć. Na szczęscie Great Western Trail rekompensuje to w jakimś stopniu. Dobra gra i choć nie strzela się z rewolwerów a pędzi bydło zawsze chętnie zagram w ten tytuł.
10. Puerto Rico Dla mnie to już w pewnym stopniu klasyka gier planszowych. Ostatnie miejsce na top 10 ale to i tak moim zdaniem zaszczytne miejsce. Ciekaw jestem jak będzie wyglądała nowa edycja bo jedyny mankament mojej gry to wygląd.

[cappuccinko]

1. Twilight Imperium Gra jest długa, ale w nic nie gra mi się tak dobrze jak w ten tytuł. Szkoda, że w dodatku jest tyle błędów bo miałem kupić już na premierę... Twilight jest ze mną stosunkowo krótko ale już wskoczył na pierwsze miejsce. Najlepiej oczywiście gra się w 6 osób ale pozytywnie zaskoczyłem się nawet grą na trzy osoby.
2. Tokaido To dla odmiany jedna z moich pierwszych gier. Prosta, szybka, pięknie wydana. Musiała niestety ustąpić z pierwszego miejsca ale zawsze chętnie zagram w Tokaido.
3. Fallout Shelter Mała gra a tyle radości. Znów proste zasady, znów w miarę szybka rozgrywka. Mam nadzieję, że pojawią się dodatki!
4.Scythe Mimo, że w tej grze system walki bardzo mi się nie podoba to chyba jedyny mój problem z Scythem. Mechanika jest naprawdę ciekawa, daje wiele możliwości. Dzięki asymetrii każdą frakcją gra się inaczej a ja uwielbiam w grach asymetrię. Nie grałem jeszcze niestety w Fenrisa, kto wie, może gra niedługo przeskoczy troszkę wyżej.
5. Fury of Dracula Dobrze bawiłem się z drugą edycją długi czas, trzecia mimo obaw jest nawet lepsza. W dobrym gronie to naprawdę świetna gra. Swoją drogą ostatnio zauważyłem, że pojawiła się też czwarta edycja tej gry... ktoś orientuje się jak wiele różnic jest między 3 a 4? Na pewno nowe figurki i więcej kartonu.
6. Terraformacja marsa Jedyna gra na liście której nie mam w kolekcji. U znajomych gramy często i gra jest naprawdę dobra. Duża losowość ale na tyle elastyczna, że niemal zawsze można ugrać coś z tego co się dostanie. Niestety z dodatków podobają mi się jedynie preludia i alternatywne plansze.
7.Martwa Zima Motyw zdrajcy w kooperacji to naprawdę dobry motyw. Żałuję, że nie miałem nigdy okazji zagrać w Battlestar bo te gry są często porównywane.
8. Posiadłość szaleństwa Idealny kompromis między planszówką a RPG. Swojego czasu graliśmy w to naprawdę dużo i gra dała nam ogromną ilość dobrej zabawy. Trochę ubolewam, że nie udało mi się kupić pierwszych dodatków kiedy był dostępne a teraz już nigdzie ich nie ma
9.Great Western Trail Szkoda, że to jedyna godna uwagi gra w mojej kolekcji o klimatach rodem z dzikiego zachodu. Niestety nic innego w tej tematyce dobrego nie udało mi się znaleźć. Na szczęscie Great Western Trail rekompensuje to w jakimś stopniu. Dobra gra i choć nie strzela się z rewolwerów a pędzi bydło zawsze chętnie zagram w ten tytuł.
10. Puerto Rico Dla mnie to już w pewnym stopniu klasyka gier planszowych. Ostatnie miejsce na top 10 ale to i tak moim zdaniem zaszczytne miejsce. Ciekaw jestem jak będzie wyglądała nowa edycja bo jedyny mankament mojej gry to wygląd.

Co do 9 punktu, to polecam Western legends. W moim gronie planszówkowym ta gra przyjęła się znakomicie. Wczoraj kolejna rozgrywka w 4 osoby. U nas wygrywa z takimi tytułami jak gra o tron, tzolkin, blood rage czy nawet samo GWT, mimo że wszystkie są świetne. Szczerze polecam. Można teraz dostać w dobrej cenie na olx.

[Grzdyll]

9.Great Western Trail Szkoda, że to jedyna godna uwagi gra w mojej kolekcji o klimatach rodem z dzikiego zachodu. Niestety nic innego w tej tematyce dobrego nie udało mi się znaleźć. Na szczęscie Great Western Trail rekompensuje to w jakimś stopniu. Dobra gra i choć nie strzela się z rewolwerów a pędzi bydło zawsze chętnie zagram w ten tytuł.

Co do 9 punktu, to polecam Western legends. W moim gronie planszówkowym ta gra przyjęła się znakomicie. Wczoraj kolejna rozgrywka w 4 osoby. U nas wygrywa z takimi tytułami jak gra o tron, tzolkin, blood rage czy nawet samo GWT, mimo że wszystkie są świetne. Szczerze polecam. Można teraz dostać w dobrej cenie na olx.

To ja tylko dorzucę, że jeśli chcesz postrzelać z rewolwerów to obadaj Colt Express albo Flick'em up

[seki]

9.Great Western Trail Szkoda, że to jedyna godna uwagi gra w mojej kolekcji o klimatach rodem z dzikiego zachodu. Niestety nic innego w tej tematyce dobrego nie udało mi się znaleźć. Na szczęscie Great Western Trail rekompensuje to w jakimś stopniu. Dobra gra i choć nie strzela się z rewolwerów a pędzi bydło zawsze chętnie zagram w ten tytuł.

Co do 9 punktu, to polecam Western legends. W moim gronie planszówkowym ta gra przyjęła się znakomicie. Wczoraj kolejna rozgrywka w 4 osoby. U nas wygrywa z takimi tytułami jak gra o tron, tzolkin, blood rage czy nawet samo GWT, mimo że wszystkie są świetne. Szczerze polecam. Można teraz dostać w dobrej cenie na olx.

To ja tylko dorzucę, że jeśli chcesz postrzelać z rewolwerów to obadaj Colt Express albo Flick'em up

Słuszna propozycja. We Flickem up rabujeny bank, uciekamy z łupem, chowamy się w mieście, grupa szeryfów do nas strzela, pojedynkujemy się, wywalamy ludzi z budynków itp. a przede wszystkim jedna wielka strzelanina. Jednym słowem western pełną gębą.

[mart]

Mam smutne wrażenie, że Western Legends mógłby ograniczać się do kasyna, sklepu i kabaretu. Może to kwestia graczy ale nie umiem się dobrze bawić przy tej grze, bo mechanicznie podchodząc do tematu. Colt Expres i Flick em up to bardzo lekkie tytuły, może nad wyrost ale określiłbym je nawet imprezówkami. Dlatego mimo wszystko Great Western Trail, to z tej tematyki mój nr 1. Optymalizacją akcji wedle kart, można pogłówkować, pokombinować, rywalizacja jest ambitna i angażująca. Mimo wszystko preferuję tytuły raczej cięższe niż lżejsze. Ale dziękuje wam wszystkim za propozycję tytułów w tych klimatach.

[witek]

1. Agricola
2. Le Havre
3. Caylus
4. Caverna
5. Brass
6. Shipyard
7. Fields of Arle
8. Puerto Rico
9. Dominant Species
10. Ora et Labora

Po 5 latach przyszedł czas na aktualizację listy
Pierwsze 3 miejsca zostają (chociaż chyba od tamtej pory w Caylusa nie grałem - ale do dzisiaj pamiętam, że to mózgożer pierwsza klasa).
Do 10 wskakują: A Feast for Odin, Cywilizacja TTA, Terraformacja Marsa i Gloomhaven.
Wypadają: Ora et Labora (kiepski wariant 2-osobowy), Dominant Species (długa rozgrywka, wysoki próg wejścia i słaba na 2 - trudno to wyciągnąc na stół), Caverna (przegrała w rywalizacji z Agricolą) i Fields of Arle (bez gier od tamtego czasu - coś mi w niej nie pasuje).
Na 11 miejscu, po hipstersku umieszczę Neulanda - ta gra nie zasługuje na bycie zapomnianą

Do 2015 r. stworzono tak dobre gry, że teraz trudno jakiejkolwiek nowości się przebić.

1. Agricola.
2. Le Havre.
3. Caylus.
4. Cywilizacja TTA.
5. Brass.
6. A Feast for Odin.
7. Shipyard.
8. Puerto Rico.
9. Terraformacja Marsa.
10. Gloomhaven.

11. Neuland

[Harun]

Mam smutne wrażenie, że Western Legends mógłby ograniczać się do kasyna, sklepu i kabaretu. Może to kwestia graczy ale nie umiem się dobrze bawić przy tej grze, bo mechanicznie podchodząc do tematu. Colt Expres i Flick em up to bardzo lekkie tytuły, może nad wyrost ale określiłbym je nawet imprezówkami. Dlatego mimo wszystko Great Western Trail, to z tej tematyki mój nr 1. Optymalizacją akcji wedle kart, można pogłówkować, pokombinować, rywalizacja jest ambitna i angażująca. Mimo wszystko preferuję tytuły raczej cięższe niż lżejsze. Ale dziękuje wam wszystkim za propozycję tytułów w tych klimatach.

W mojej opinii colt express to jedna z tych gier, których ciężar jest bardzo zależny od graczy. Rozumiem tych, którzy grają w to lekko, natomiast u mnie w gronie rodzinnym móżdżymy mocno.

[Bruno]

W mojej opinii colt express to jedna z tych gier, których ciężar jest bardzo zależny od graczy. Rozumiem tych, którzy grają w to lekko, natomiast u mnie w gronie rodzinnym móżdżymy mocno.

Wielu, szczególnie tych nie znających Colta, teraz pewnie parsknie w pierwszej reakcji, ale:
- Colt Express to gra o poziomie losowości porównywalnym z Mage Knightem

Oczywiście temat i oprawa CE sprawiają, że ta gra uchodzi za imprezówkę, ale tak naprawdę cały radosny jej chaos wynika z interakcji między licznymi graczami (tajne planowanie sekwencji akcji), a nie z jakiejś wybitnej losowości.

Zgadzam się z Harunem, że wbrew powszechnej opinii (często wynikającej z niewiedzy), ta gra mechanicznie spełnia kryteria łamigłówki optymalizacyjnej, z uwzględnieniem czynnika ludzkiego, czyli działań współgraczy.

[kamilstany]

Zacznę od tego że lubię na tym forum gdy listy - Topki mają w sobie jakiś opis.
Jakoś chętniej patrzę na zbiór gier z nawet krótkim opisem dlaczego taki wybór niż na zwykłą listę ;p

Moje Top!
10.Aeons End - gra zaskoczenie! Nigdy nie słyszałem o tej grze. Dostałem ją w prezencie. Patrząc na pudełko nie sądziłem, że tak mi się spodoba. Jakoś nie przemawiała do mnie grafika i w ogóle koncepcja. Ale gdy już zagrałem to WOW! Chyba jedyna gra w którą byłbym w stanie grać solo ;P
9. Scythe - (Jedyna gra z listy ktorej nie mam w kolekcji) Pewnie gdybym miał to była by wyżej. Gra jak dla mnie jest świetna, ale wiem że gdybym ją miał to nie miał bym z kim grać ;/
Stąd zostaje granie u znajomych
8. Arkham Horror 2ed. - Na początku przygody z planszówkami bardzo dużo grałem w Talismana. Wg mnie Arkham to taki podrasowany Talisman. Tylko w Kooperacji, z klimatem i do tego Chtullu!!!!
7. Azul letni pawilon - od czasu do czasu lubię też zagrać w coś lżejszego/krótszego. W tym przypadku Azul sprawdza się wyśmienicie. Nie czuję, że gram w coś banalnego. Każdy z mojego otoczenia lubi i nie muszę nikogo nigdy namawiać do rozgrywki. A fakt, że można szybko zagrać dwie partię to tylko plus
6. Terraformacja Marsa - Zwykle lubię grać w wiele osób ale akurat w ten tytuł najbardziej podoba mi się wariant 1vs1. Oczywiście nie odmówię gry w większym gronie Co tu dużo pisać? Wielu nie podoba się grafika tej gry, ale ja nie zwracam na to wielkiej uwagi. Po prostu świetnie mi się wto gra. Zarówno jak partia trwa godzinę czy trzy Świetnie spędzony czas
5. Lewis & Clark - Bardzo lubię tę grę! Niby taka ładna i kolorowa, ale naprawdę ułożenie sobie kart i wykorzystanie ich w odpowiedni sposób sprawia bardzo duuuużo satysfakcji Szkoda tylko, że tak trudno mi namówić kogoś do zagrania. Zawsze wolą coś innego ;p
4. Nemesis - Klimat klimat i jeszcze raz klimat Pierwsza gra w której będe miał pomalowane figurki ^^ To jest po prostu przygoda na planszy. Dodatek już zakupiony, ale nie ograny. Może gdy więcej pogramy to będzie miał szansę rywalizować z Martwą Zimą... Ale jeszcze nie teraz ;P
3. Terra Mystica - Bardzo dużo gry w grze. Wielką przyjemność i satysfakcję sprawia mi rozbudowa i ekspansja na planszy. Cały czas chodzi mi po głowie zakup dodatków, ale wciąż myślę że za mało zagrałem aktualnymi rasami. Jeszcze żadnej nie udało mi się wymasterować
Nigdy nie odmówię partyjki
2. Alchemicy - Ta gra jest po prostu świetna! Pięknie wydana. Dużo, a nawet bardzo duuużo móżdżenia!
Satysfakcja z odkrywania alchemonu. Pewność i blef... Czy on wie, że ja wiem? Dwa razy zdarzyło mi się pokazać ten tytuł znajomym i kolejnego wieczoru zarówno jedni jak i drudzy mieli ten tytuł w swojej kolekcji
1. Martwa Zima: Gra rozdroży - Moja pierwsza gra z nowoczesnych gier planszowych. Mam do niej duuuży sentyment Te emocje gdy nie wiesz kto jest zdrajcą i czy w ogóle taki zdrajca jest ;P
Bardzo często rozmowy na temat partii odbywają się jeszcze długo po rozgrywce. Był moment, że trochę się przejadł więc nadszedł czas na samodzielny dodatek długa noc, który odświeżył nam rozgrywkę. Teraz zamiennie gramy zamiennie raz w jedną raz w drugą wersję

[Dumi]

Moje zestawienie plasuje się w następujący sposób:
(ale też dlatego, że nie grałem jeszcze w zbyt wiele pozycji)

1. Paladyni Zachodniego Królestwa.
2. Twilight Imperium: IV edycja.
3. 51 Stan: Master Set.
4. Splendor.
5. Great Western Trail.
6. Colt Express.
7. Neuroshima Hex.
8. Pandemic.
9. Kroniki Zbrodni.
10. The Godfather: Imperium Corleone.

[Atk]

Mam smutne wrażenie, że Western Legends mógłby ograniczać się do kasyna, sklepu i kabaretu. Może to kwestia graczy ale nie umiem się dobrze bawić przy tej grze, bo mechanicznie podchodząc do tematu. Colt Expres i Flick em up to bardzo lekkie tytuły, może nad wyrost ale określiłbym je nawet imprezówkami. Dlatego mimo wszystko Great Western Trail, to z tej tematyki mój nr 1. Optymalizacją akcji wedle kart, można pogłówkować, pokombinować, rywalizacja jest ambitna i angażująca. Mimo wszystko preferuję tytuły raczej cięższe niż lżejsze. Ale dziękuje wam wszystkim za propozycję tytułów w tych klimatach.

I dlatego gra zalezna jest mocno od ludzi Jak się wszyscy przekonają do ścieżki bandyty i do napadania na siebie to wtedy może się nie udać donieść tych pieniędzy z kasyna czy kopalni Często gęsto zdarza się że ktoś jest bandyta ktoś inny pracuje dla szeryfa i zamiast go aresztować idzie do kasyna czy kopalni przechodząc obok

[Miedzcu]

Większe roszady w TOP’ce aczkolwiek tylko miejscami. Tytułów z 2020 roku brak (oprócz spolszczenia na mojej liście kilku tytułów), natomiast ze starszych poznałem „Pomiędzy Dwoma Zamkami Szalonego Króla Ludwika” i wskoczyło bardzo wysoko. Z topki wypadło „Capital” z tej racji, a miejsce „First Class: All Aboard the Orient Express!” zajęło „Pola Zieleni” (częściej ogrywane przy tej samej przyjemności z gry).

Konstruując TOPke zawsze jestem w szoku że nie udaje mi się w niej zmieścić Brass: Birmingham - (miejsce 14) ale metoda 1v1 jest dość brutalna, presja rankingów globalnych, odczucia personalne, sugerowało by wyższe miejsce (zawsze sobie myślę że robiąc TOPkę bedzie gdzieś tam na podium).

10. Pola Zieleni
9. Ticket to Ride: Märklin
8. Londyn (druga edycja)
7. Na skrzydłach
6. Lisboa
5. Pomiędzy Dwoma Zamkami Szalonego Króla Ludwika
4. 7 Cudów Świata
3. Osadnicy: Narodziny Imperium
2. Viticulture Essential Edition (pozycja uzyskana tylko dzięki dodatkowi Tuscania)
1. Terraformacja Marsa

P.S Nie wiem czy źle patrzę ale Terraformacja Marsa chodź mówi się że ma wielu wyznawców (tak ja jestem jednym z nich ) uzyskuje dużo szacunku (często ląduje w Waszych topkach) ale dużo rzadziej na pierwszym miejscu jak na skale ilości wyznawców.

[PytonZCatanu]

Większe roszady w TOP’ce aczkolwiek tylko miejscami. Tytułów z 2020 roku brak (oprócz spolszczenia na mojej liście kilku tytułów), natomiast ze starszych poznałem „Pomiędzy Dwoma Zamkami Szalonego Króla Ludwika” i wskoczyło bardzo wysoko. Z topki wypadło „Capital” z tej racji, a miejsce „First Class: All Aboard the Orient Express!” zajęło „Pola Zieleni” (częściej ogrywane przy tej samej przyjemności z gry).

Konstruując TOPke zawsze jestem w szoku że nie udaje mi się w niej zmieścić Brass: Birmingham - (miejsce 14) ale metoda 1v1 jest dość brutalna, presja rankingów globalnych, odczucia personalne, sugerowało by wyższe miejsce (zawsze sobie myślę że robiąc TOPkę bedzie gdzieś tam na podium).

10. Pola Zieleni
9. Ticket to Ride: Märklin
8. Londyn (druga edycja)
7. Na skrzydłach
6. Lisboa
5. Pomiędzy Dwoma Zamkami Szalonego Króla Ludwika
4. 7 Cudów Świata
3. Osadnicy: Narodziny Imperium
2. Viticulture Essential Edition (pozycja uzyskana tylko dzięki dodatkowi Tuscania)
1. Terraformacja Marsa

P.S Nie wiem czy źle patrzę ale Terraformacja Marsa chodź mówi się że ma wielu wyznawców (tak ja jestem jednym z nich ) uzyskuje dużo szacunku (często ląduje w Waszych topkach) ale dużo rzadziej na pierwszym miejscu jak na skale ilości wyznawców.

Ja lubie Terraformacje, ale nigdy nie wylądowała w czołówce moich topek. Co wiecej, odkąd poznałem Underwater Cities, to w kategorii gier "euro card driven" ta gra stoi u mnie wyżej od TM. Niemniej, z zainteresowaniem będę obserwował te nową grę Ares Expedition. Intuicja mi mówi, że może być fajna.

[BOLLO]

Połowa 2020

Spoiler:

1 TERRAFORMACJA MARSA
2 X-WING
3 TAKENOKO
4 OCALENI
5 STAR REALMS
6 ROBINSON CRUSOE
7 AZUL
8 DROGA DO ELDORADO
9 KARCIANE PODZIEMIA
10 PĘDZĄCE ŻÓŁWIE i prosze się nie śmiać to jest rewelacyjna gra i wcale nie dla dzieci....ja spocony od niej odchodzę

Koniec 2020

Spoiler:

1 X-WING
2 TERRAFORMACJA MARSA
3 51 STAN
4 BRZDEK
5 SAGRADA
6 NA SKRZYDŁACH
7 ROBINSON CRUSOE
8 DROGA DO ELDORADO
9 AZUL
10 TAKENOKO