Kapitalizm

[3,2,1...Wolność]

Za dużo mam do przejrzenia innych gier, które chociaż graficznie mnie zainteresowały, żeby bawić się w dopytywanie autora, bo jak Gambit napisał, to nie mi jako graczowi zależy na kupnie tej gry dopóki autor mnie czymś nie zainteresuje.

Ale przecież autor już zaznaczył, że on byle komu gry nie chce sprzedać To potencjalnemu klientowi powinno zależeć Obawiam się, że z takim podejściem w prawdziwym kapitalizmie ciężko byłoby się autorowi odnaleźć, ot taki paradkos

Nie ma żadnego paradoksu. Przy produktach specyficznych, z małym nakładem, jest to normalne postępowanie.

[sliff]

Przepraszam, czy dobrze widzę, że teksty na kartach są napisane czcionką Comic Sans?

Faktycznie

@3,2,1...Wolność
Sorry panie wielki autorze, ale nawet abstrahując od tematyki z daleka widać, że ta gra to totalny syf. Poczytaj, pograj trochę w różne gry, przenalizuj mechaniki które tam są, a przedewszystkim przetestuj grę zanim wywalisz kasę w błoto puszczając takie coś do druku.

[3,2,1...Wolność]

Właśnie taka jest idea - żeby nie mieć przypadkowych klientów. A Gambit napisał zupełną głupotę. Bo jeśli towar jest dobry, to na transakcji powinno zależeć obu stronom. Jeśli sprzedawca samochodów ma dobry wóz do sprzedania, to idiotyzmem jest mówić, że nie kupuję, bo sprzedawca nie wycałował mnie po tyłku.

Skąd ktokolwiek ma wiedzieć, czy towar jest dobry, jak nigdzie nie ma o nim ani słowa. Opis w ogłoszeniu, nie jest w żadnym wypadku informacją o grze, tylko antyreklamą sprzedającego/twórcy. Warto napisać choć jakie są mechaniki, o co chodzi w grze, ile trwa, dla ilu jest osób. Zdjęcia pokazują większy Eurobiznes, czyli coś zupełnie innego niż "dobry towar". Z takim podejściem i na tym forum możesz liczyć tylko i wyłącznie na przypadkowego klienta. Takiego, który ani nie przeczyta wątku, ani nie obejrzy zdjęć, ani nie przeczyta opisu.

Pytając. czas gry: 3-5, liczba graczy 2-6, cel gry: spłata kredytu.

[everan]

Ty lepiej pilnuj swojego podświetlanego portretu Mao lub innego Gatesa

Trwaj, chwilo, trwaj No dobra, zadam PYTANIE O GRĘ: dlaczego za chałupniczy Monopol ktoś miałby zapłacić prawie cztery stówy?

[alpha]

Przepraszam, czy dobrze widzę, że teksty na kartach są napisane czcionką Comic Sans?

Ja nie w temacie... o co chodzi z tą czcionką?

cel gry: spłata kredytu.

Coś za szybko na ten kredyt nie nazbierasz

[Curiosity]

Okay, było przez chwilę śmiesznie, czas żeby zaczęło być merytorycznie. Proszę bez offtopu, bo szkoda będzie kasować.

[Gambit]

Pytając. czas gry: 3-5, liczba graczy 2-6, cel gry: spłata kredytu.

No niech będzie.

Czy mógłbyś przybliżyć strukturę rozgrywki? Jak przebiega runda? Jakie możliwości mają gracze? Co dzieje się na planszy? Do czego służą widoczne na zdjęciach karty? Jakie są główne mechaniki używane w grze?

[3,2,1...Wolność]

Ty lepiej pilnuj swojego podświetlanego portretu Mao lub innego Gatesa

Trwaj, chwilo, trwaj No dobra, zadam PYTANIE O GRĘ: dlaczego za chałupniczy Monopol ktoś miałby zapłacić prawie cztery stówy?

Pytanie z fałszywą tezą, więc odpowiedź nie jest możliwa.

[Gromb]

Mam deja vu, czy to kolejny dziwny projekt, coś jak badanie społeczne na grupie docelowej, czyli graczach. Ostatnio był KS z grzybobraniem na sterydach w lesie, a teraz to. W obu przypadkach gry w cenie zaporowej.

[everan]

Pytanie z fałszywą tezą, więc odpowiedź nie jest możliwa.

To wytłumacz proszę fałszywość tej tezy, bo po spojrzeniu na opis i zdjęcia naprawdę nie widzę nic innego, niż monopol, ale co turę trzeba pocałować pieniążek z Korwinem. Jest bieganie dookoła planszy, są jakieś karty szansa ryzyko, toż to jest monopol jak malowany.

wejdź ze swoimi argumentami na wolny rynek idei! yes cannons slow market!

[3,2,1...Wolność]

Pytając. czas gry: 3-5, liczba graczy 2-6, cel gry: spłata kredytu.

No niech będzie.

Czy mógłbyś przybliżyć strukturę rozgrywki? Jak przebiega runda? Jakie możliwości mają gracze? Co dzieje się na planszy? Do czego służą widoczne na zdjęciach karty? Jakie są główne mechaniki używane w grze?

Gracze poruszają się po planszy na 3 sposoby. Kostką: w zakresie 5-12, z karty: w zakresie 1-4 ( ale tylko z własnych pól ) i kupując ruch.
Mamy dwa typy kart: zwykłe karty i karty zdarzeń. Zwykłe karty służą do poruszania ( wspomniane 1-4 ), gier karcianych ( poker, black jack ) i sprawdzania, czy jest możliwe odkupienie danej własności bankowej, a jeśli tak, to jaką opcją: 100% ceny, 150% ceny, licytacja.
Drugie to karty zdarzeń, ciągnie się je, gdy stanie się na cudzym polu. Pola własnościowe dzielą się na dwie kategorie: miasta/państwa i inwestycje. W zależności od liczby uczestników, gracze ciągną karty zdarzeń albo na miastach, albo na inwestycjach. Po zrobieniu okrążenia graczom doliczane są odsetki do kredytu. Kredyt zapisuje się na specjalnej tablicy suchościeralnej. Kto spłaci go pierwszy - ten wygrywa.

[kdsz]

Ale jak spłacić kredyt? Jak się zarabia w tej grze?

[3,2,1...Wolność]

Pytanie z fałszywą tezą, więc odpowiedź nie jest możliwa.

To wytłumacz proszę fałszywość tej tezy, bo po spojrzeniu na opis i zdjęcia naprawdę nie widzę nic innego, niż monopol, ale co turę trzeba pocałować pieniążek z Korwinem. Jest bieganie dookoła planszy, są jakieś karty szansa ryzyko, toż to jest monopol jak malowany.

wejdź ze swoimi argumentami na wolny rynek idei! yes cannons slow market!

Rozumiem, że w twojej głowie monopol opatentował idee planszy, kostki i kart - i każda gra, która posiada te elementy jest albo monopolem, albo jego plagiatem. W tej sytuacji nie łatwo byłoby mi Cię przekonywać, zgadza się?

[3,2,1...Wolność]

Ale jak spłacić kredyt? Jak się zarabia w tej grze?

Zarabia się na inwestycjach. Jest ich 16. Stajesz na swojej inwestycji i pobierasz tak zwaną intratę. Ale jej wysokość jest zależna od ilości punktów zgromadzonych na miastach. Najniższa intrata to x1, a najwyższa to x5.

[Moonday]

Obecnie to trochę bieda z nędzą, bo przypomina gry z lat 30stych ubiegłego wieku. Zmarnowany potencjał. Zachęcam do wystartowania z grą na jakimś portalu wspieraczkowym (polecam Kickstarter). Na pewno międzyNARODOWA społeczność doceni wartość ideologiczną gry i szybko uda się zebrać fundusze na jej ubogacenie, aby nabrała właściwej Wielkości.

[everan]

Rozumiem, że w twojej głowie monopol opatentował idee planszy, kostki i kart - i każda gra, która posiada te elementy jest albo monopolem, albo jego plagiatem. W tej sytuacji nie łatwo byłoby mi Cię przekonywać, zgadza się?

Łatwo nie będzie mnie przekonać, to fakt, ale czy prawdziwy wolnościowiec obawia się wyzwania? Dasz radę, chcącemu nie dzieje się krzywda! Pokaż faktami i logiką, gdzie jest błąd w stwierdzeniu "ta gra wygląda jak kopia monopolu".

Jasne, nabijam się - ale to tobie powinno zależeć na tym, żeby ta gra nie była tak postrzegana. I nie jest to jakiś mój wymysł - spójrz na resztę komentarzy i zlicz sobie, ile razy padają słowa "monopol", "eurobiznes" i podobne. Wszedłeś na forum planszówkowe, gdzie naprawdę mamy szeroką skalę porównawczą dla różnych tytułów i mechanik - jest masa fajnych gier ekonomicznych, powiedzmy, z kostkami, kartami czy bez - a jakoś skojarzeniem numer jeden w komentarzach jest "monopol w sosie korwińskim słodkim". Ideologiczno-dydaktyczny smrodek, który się wylewa z tych kart i komentarzy to osobny problem - najbardziej rozbawiła mnie karta "będziesz mieć dziecko: a) jesteś mądrym wolnościowym przedsiębiorcą, dostajesz premię bo pracujesz ciężej; b) jesteś gupiom babom, tracisz kasę!" - ale ten niezamierzony element humorystyczny to na chwilę obecną jedyny wyróżnik tej produkcji. Serio, serio.

[Curiosity]

Daj grę do recenzji Game Trollowi, wystawi Ci taką laurkę, że na pniu całość sprzedasz

[3,2,1...Wolność]

Obecnie to trochę bieda z nędzą, bo przypomina gry z lat 30stych ubiegłego wieku. Zmarnowany potencjał. Zachęcam do wystartowania z grą na jakimś portalu wspieraczkowym (polecam Kickstarter). Na pewno międzyNARODOWA społeczność doceni wartość ideologiczną gry i szybko uda się zebrać fundusze na jej ubogacenie, aby nabrała właściwej Wielkości.

Gra nie jest kierowana do narodowców. Jest to gra ekonomiczna z okazjonalną narracją antysocjalistyczną. W Polsce narodowców nie mamy złych, ale jednak historycznie ciągnie ich w lewo.

[seki]

Jakie są zmienne w grze? Co sprawia, że po 4-5 h grze gracz chciał by usiąść do niej ponownie? Czy to tylko kwestia różnych zdarzeń i inwestycja w hotel w innym mieście czy coś jeszcze? Gra przez tyle godzin musi dawać jakieś satysfakcjonujące pole do decyzji. Czy jedyne decyzje dotyczą ruchu? Czemu akurat Korwin? Da się banknoty z nim wyrzucić i grać innymi czy mialoby to jakieś mechaniczne konsekwencje?

Póki co na tle innych tego typu produkcji brzmi słabo. W Mocarstwa jeszcze pewnie dało się grać. Tu wygląda na bezmyślną turlanke.

Ciekawe czy do gry jest instrukcja. Czy autor może udostępnić?

[Błysk]

Trwaj, chwilo, trwaj No dobra, zadam PYTANIE O GRĘ: dlaczego za chałupniczy Monopol ktoś miałby zapłacić prawie cztery stówy?

Tak działa wolny rynek i chcącemu nie dzieje się krzywda. A ceną gardło sobie podrzyna.

[sliff]

Pytanie z fałszywą tezą, więc odpowiedź nie jest możliwa.

To wytłumacz proszę fałszywość tej tezy, bo po spojrzeniu na opis i zdjęcia naprawdę nie widzę nic innego, niż monopol, ale co turę trzeba pocałować pieniążek z Korwinem. Jest bieganie dookoła planszy, są jakieś karty szansa ryzyko, toż to jest monopol jak malowany.

wejdź ze swoimi argumentami na wolny rynek idei! yes cannons slow market!

Rozumiem, że w twojej głowie monopol opatentował idee planszy, kostki i kart - i każda gra, która posiada te elementy jest albo monopolem, albo jego plagiatem. W tej sytuacji nie łatwo byłoby mi Cię przekonywać, zgadza się?

Z osobna nie ale w takim połączeniu owszem, opatentował.
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/ ... 082%29.pdf

[3,2,1...Wolność]

Jakie są zmienne w grze? Co sprawia, że po 4-5 h grze gracz chciał by usiąść do niej ponownie? Czy to tylko kwestia różnych zdarzeń i inwestycja w hotel w innym mieście czy coś jeszcze? Gra przez tyle godzin musi dawać jakieś satysfakcjonujące pole do decyzji. Czy jedyne decyzje dotyczą ruchu? Czemu akurat Korwin? Da się banknoty z nim wyrzucić i grać innymi czy mialoby to jakieś mechaniczne konsekwencje?

Gracz podejmuje decyzje podczas licytowania nabywanych dóbr - jak wysoko licytuje. Prócz tego podejmuje decyzje, ile trzymać przy sobie gotówki - bo zdarza się inflacja. A na końcu decyduje, kiedy zaczyna spłacać kredyt, bo ma to swoje konsekwencje. Prócz tego, okazjonalnie, są decyzje, które wynikają z kart zdarzeń.

Czemu Korwin? Jest to czołowy polski wolnościowiec i intelektualista. Owszem, banknoty z nim można wyrzucić do kosza i grać na mniejszych nominałach, ale stosując tą metodę, to należałby potem wywalić pozostałych myślicieli wolnościowych.

[3,2,1...Wolność]

Trwaj, chwilo, trwaj No dobra, zadam PYTANIE O GRĘ: dlaczego za chałupniczy Monopol ktoś miałby zapłacić prawie cztery stówy?

Tak działa wolny rynek i chcącemu nie dzieje się krzywda. A ceną gardło sobie podrzyna.

Dla oburzonych ceną: to tylko koszt produkcji + koszty legalizacji. Ja na tym nie zarabiam.

[Asurmar]

Na rynku mamy niewiele dobrych gier o inwestowaniu. Czy gra „Kapitalizm” jest w tej kwestii bardziej podobna do „Acquire” czy może do „Stockpile”?

[3,2,1...Wolność]

Rozumiem, że w twojej głowie monopol opatentował idee planszy, kostki i kart - i każda gra, która posiada te elementy jest albo monopolem, albo jego plagiatem. W tej sytuacji nie łatwo byłoby mi Cię przekonywać, zgadza się?

Łatwo nie będzie mnie przekonać, to fakt, ale czy prawdziwy wolnościowiec obawia się wyzwania? Dasz radę, chcącemu nie dzieje się krzywda! Pokaż faktami i logiką, gdzie jest błąd w stwierdzeniu "ta gra wygląda jak kopia monopolu".

Jasne, nabijam się - ale to tobie powinno zależeć na tym, żeby ta gra nie była tak postrzegana. I nie jest to jakiś mój wymysł - spójrz na resztę komentarzy i zlicz sobie, ile razy padają słowa "monopol", "eurobiznes" i podobne. Wszedłeś na forum planszówkowe, gdzie naprawdę mamy szeroką skalę porównawczą dla różnych tytułów i mechanik - jest masa fajnych gier ekonomicznych, powiedzmy, z kostkami, kartami czy bez - a jakoś skojarzeniem numer jeden w komentarzach jest "monopol w sosie korwińskim słodkim". Ideologiczno-dydaktyczny smrodek, który się wylewa z tych kart i komentarzy to osobny problem - najbardziej rozbawiła mnie karta "będziesz mieć dziecko: a) jesteś mądrym wolnościowym przedsiębiorcą, dostajesz premię bo pracujesz ciężej; b) jesteś gupiom babom, tracisz kasę!" - ale ten niezamierzony element humorystyczny to na chwilę obecną jedyny wyróżnik tej produkcji. Serio, serio.

W sumie już ci odpisałem, ale nie widzę tego wpisu, więc:

Wolnościowiec to ktoś, kto wierzy w wolność. To, jakie podejmuje wyzwania i czy wogóle je podejmuje, nie ma znaczenia. Chcącemu nie dzieje się krzywda i mi - na ten moment - nie dzieje się krzywda chcąc cię nie przekonywać.
Zauważyłem, że się nabijasz, że lubisz się pośmiać, ale może rozważ jakiś "upgrade" swojego dowcipu, bo narazie polega on na niesubtelnym przekręceniu moich słów. "Jesteś głupią babą"... serio?!