Aby zachęcić żonę do grania....

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Awatar użytkownika
Kaktus+
Posty: 161
Rejestracja: 17 kwie 2009, 12:05
Lokalizacja: Mielec
Has thanked: 5 times
Been thanked: 1 time

Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: Kaktus+ »

Czołem,
temat stary jak świat ale niestety aktualny :)

Szukam tytułów aby zachęcić żonę do grania, miała ograniczony kontakt z planszówkami więc mniej więcej wie jak to działa ale ogólnie ma zdanie, że to zabawa raczej dla dzieci a ja pomimo prawie 40ki na karku nadal nie dorosłem :) kobiety :)
Z powodu małych dzieci nie mam już opcji aby wychodzić i grać co tydzień, pasuje mi zatem zachęcić żonę i pokazać jej, że to jednak jest świetne hobby i sposób spędzania wolnego czasu. Biję się w pierś, gdyż zawsze interesowały mnie tytuły grube, ciężkie itp. a gry lżejszego kalibru traktowałem po łebkach. No i teraz mam całą ścianę gier, a nic szczególnego co mogłoby zainteresować żonę... :(

Jednakże do rzeczy i teraz na poważnie. Proponowane tytuły pasuje aby spełniały kilka kryteriów:

1. Złożoność: lekkie lub średnio lekkie - jednakże nie filerki. Chodzi o to aby po rozgrywce pozostało wrażenie że trzeba było nieco pomyśleć, a nie samograj, że cokolwiek zagram/położę i tak będzie działać. Kluczem tutaj jest raczej PROSTOTA zasad do wytłumaczenia
2. Skalowalność - musi dobrze działać na dwie osoby ale mile widziane aby w większym gronie także dobrze żarło
3. Tematyka/klimat - aby NIE była dziecinna lub typowo babska. Z drugiej strony nie może to być typowy suchar ala tabelka z exela. Jak napisałem, żona ma zdanie, że to hobby dla młodszych i nie chcę jej w tym utwierdzać
4. Jak najkrótszy downtime
5. Interakcja - jak najbardziej mile widziana, negatywna - raczej w ograniczonym zakresie
6. Mechanika - dowolna ale raczej odpadają jakieś licytacyjne tytuły
7. Tylko tytuły PL lub całkowicie niezależne językowo

Ogólnie - potrzeba mi takich tytułów, które żony nie zanudzą na śmierć, a jednocześnie na tyle prostych w zasadach, że nie zaśnie gdy będę je tłumaczył.

Z góry dziękuję za pomoc








Posiadam w kolekcji, które IMO się mogą nadać więc odpadają jako potencjalne propozycje: Osadnicy NI, Osadnicy KP, 7 Cudów Pojedynek, Talizman, Splendor, Wsiąść do pociagu, Dice City, Dice Settlers
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 416 times
Kontakt:

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: kwiatosz »

Lords of waterdeep byłoby idealne gdyby nie wymóg jezykowy - obecnie ulubiona gra mojej żony, do tego wszystkie moje grupy graniowe to obecnie same kobiety i Low jest grane na każdym spotkaniu (typu dwa razy z rzędu długi wariant). W związku z tym celowałbym w jakiś worker placement, Stone Age może? Na dwie osoby nie gram za bardzo, więc trudno konkretny tytuł polecić, niemniej worker placement wydaje się byc odpowiedzią, bo one często się dobrze skalują.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1027 times

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: RUNner »

Ja może napiszę w co gramy z moją bardzo wymagającą żoną:
- Lords of Waterdeep: specjalnie dla niej użyłem spolszczeń na karty. Budynki mam wydrukowane opisy na kartce, ale tam tekstu zazwyczaj mało.
- Zamki Burgundii
- Carcassonne
- Mystic Vale
- Znak Starszych Bogów
- Teby
- Majestat
- Le Havre
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
MarekPlus
Posty: 177
Rejestracja: 01 lis 2020, 11:00
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 40 times
Been thanked: 101 times

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: MarekPlus »

Moją żonę starałem się zainteresować na początku Everdell, Small World, Osadnicy Narodziny Imperium, Aeon's End, Harry Potter Hogwarts Battle i dopiero przy... This War of Mine zaskoczyło. Do tej pory to jej ulubiona gra chyba.
Golfang
Posty: 1982
Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
Lokalizacja: Będzin
Has thanked: 228 times
Been thanked: 311 times

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: Golfang »

Godfather - zasady proste jak budowa cepa. Instrukcję czyta się 1 do maks 2 godzin. Tłumaczyłem ostatnio 2 razy "świeżakom" zasady - jest to około 15/20 minut maks.
1. skalowalny - między 2 do 5 graczami
2. proste zasady
3. bardzo niski downtime - ale wiesz nawet w karcianą "wojnę" znajdą się hamulcowi
4. pięknie wydana - jeśli chodzi o figurki - karty no ten tego... dobra omińmy ten temat :)
5. jest bardzo fajna interakcja - negatywna też (zabijanie figurek przeciwnika/ów)
6. co dla mnie osobiście jest ważne nie ma opcji aby ktoś odpadł w trakcie gry bo jest pokonany, a gra toczy się bez niego.
7. czas gry - wg mojego doświadczenia to około 30 minut na gracza - no na 2 graczy wg mnie 1 godzina to minimum - a każdy następny gracz (jeśli ograny to powiedzmy 15 do 20 minut). Grałem ostantio na 5 i w 2,5 godziny się wyrobiliśmy - ale wśród graczy byli 2 nowi więc im też trzeba było tłumaczyć zasady i pomagać.
----------------
10% flamberg.com.pl
Awatar użytkownika
poooq
Posty: 1237
Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
Lokalizacja: Warszawa Wesoła
Has thanked: 131 times
Been thanked: 57 times

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: poooq »

Tajniacy: Duet -wzmocnienie komunikacji w związku skruszy nawet najtwardsze niewieście serca, do tego budowanie umiejętności współpracy i synchronizacja skojarzeń. Grę powinni dodawać do pakietu kursów przedmałżeńskich.

Lords of Waterdeep -warto kupić koszulki i wydrukować spolszczenie, graficznie i językowo nie widać zgrzytów.

Hero Realms -raczej unikamy agresywnej negatywnej interakcji ale szybka i intensywna rozgrywka wynagradza ewentualną przegraną.
Po co piać, gdy można grać?
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 416 times
Kontakt:

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: kwiatosz »

Ja dopiero po kupieniu Tajniaków Duet dowiedziałem się, że moja żona nienawidzi Tajniaków, grając w grupie się kamuflowala, ale na dwie osoby już się nie krępowała :lol:
Wybuchowa mieszanka też dobrze chwyta, ale nie wiem jak to się na 2 osoby skaluje.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
sitfun
Administrator
Posty: 450
Rejestracja: 04 cze 2020, 00:30
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 106 times
Been thanked: 49 times
Kontakt:

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: sitfun »

Zerknij do tego tematu: viewtopic.php?f=64&t=70500
Awatar użytkownika
anitroche
Posty: 769
Rejestracja: 23 kwie 2020, 10:09
Has thanked: 669 times
Been thanked: 781 times
Kontakt:

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: anitroche »

Nie wiem, jak mają inne kobiety, ale jakby odwrócić sytuację u mnie w domu (bo tu ja jestem geekiem planszówkowym, a męża musiałam wciągać w to hobby), to mąż szukając dla mnie gry, to nie powinien podchodzić do poszukiwań pod kątem mechaniki, a bardziej tematyki i dopiero potem przejść do złożoności i wyboru mechanik. Myślę, że najlepszym wyznacznikiem w tym względzie byłyby filmy/seriale, które lubię i książki, które czytam. Dla przykładu, skoro lubiłam oglądać Masterchefa i ten program, gdzie Ramsey zatrudniał do swojej kuchni początkujących kucharzy i mieli gotować dla gości restauracji (nazwy teraz nie pamiętam), to bym na miejscu męża zaproponowała mi Kuchenną Gorączkę (zwłaszcza, że ma taki jakby tryb kampanii, która powoli wprowadza do każdej kolejnej rozgrywki nowy element), lubię filmy przyrodnicze i ogólnie popaczać na zwierzątka to np. New York Zoo (gra niezależna językowo) czy Park Niedźwiedzi, seriale o szpitalach - Dice Hospital (chociaż nie wiem, jak tutaj wygląda dostępność w polskich sklepach i niezależność językowa), lubię zagadki kryminalne - no to tu gier do wyboru do koloru z Detektywem na czele, lubię na urlopie zwiedzać zamki i pałace - no to Zamki Burgundii lub Między dwoma zamkami szalonego króla Ludwika byłoby jak znalazł, jak bym lubiła seriale/filmy kostiumowe typu "Duma i Uprzedzenie" - to tu bym miała problem chyba ze znalezieniem takich gier po polsku :D, no ale Nanty Narking jest w czasach wiktoriańskich i chyba grafiki planszy i kart też są w tym stylu albo można by polować na Dziedzictwo Diuka de Cresy, czy jakoś tak to się nazywało, a klimaty swatania członków rodów są, więc może by podeszło, lubiłabym postapo - Ocaleni to dobra gra na początek. No i oczywiście jak się lubi Escape Roomy, to wybór przeogromny.

Ja bym się doborem pierwszych gier kierowała w ten sposób, no ale nie znam żony Golfanga, więc nie wiem, czy ten sposób by zadziałał, ale podrzucam pomysł :).

A tak btw to u nas super się sprawdza kooperacja Spirit Island, no ale to takie trochę klimaty fantastyki chyba trzeba lubić (ja lubię, więc ciężko mi powiedzieć, czy osoba nie lubiąca czarów i jakiś super mocy też by lubiła to w grze), ale gra kooperacyjna, więc zawsze można żonie coś pomóc, jak nie będzie rozumieć lub się zawiesi.

Tajniacy Duet lubimy, no ale to jednak bardziej w klimatach imprezówek (choć wersja duet dodaje dodatkową warstwę kminienia), więc nie wiem, czy by zadziałało jako zaczątek do większych gier, gdzie jest więcej typowo planszowych mechanik typu worker placement czy deck building itp., bo jednak niczego z dużych planszówek się w tej grze nie znajdzie.

EDIT: Gry z najmniej dziecinną tematyką, które przychodzą mi do głowy to Escape Tales: Rytuał Przebudzenia, Splendor, Burzliwe życie Billy'ego Kerra (choć oceny ma chyba dość słabe) i Detektyw (chyba gdzieś w sieci ciągle można znaleźć darmową sprawę "Przedmieścia" do wydrukowania i spróbowania).
"Cześć, mam na imię Ania i dzisiaj pokażę wam jak wygląda rozgrywka w wariancie solo w..."

Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10923
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3356 times
Been thanked: 3217 times

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: japanczyk »

Mojej podeszły wszelkie Pociągi, Azule, Sagrady, Ogódki
Gdyby nie te gry, to nie byłoby startu do bardziej złożonych tytulów - ale takie rzeczy jak Troyes, Zamki Burgundii czy inne szklane szlaki w zyciu jej klimatem nie przekonaly - jak wyciagnalem Mage Knight to uslyszalem "sam mozesz w to rgac" ;-)

Klimat i tematyka najwazniejsze na start
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1478
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 256 times
Been thanked: 716 times

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: arturmarek »

Podbijam Tajniaków:Duet (jak kupisz też oryginalnych Tajiaków, to będziesz miał grę do grania w 2 oraz więcej osób, tylko nie 3)

Moja żona uwielbia wszelkiego rodzaju Detektywów, Escape Talesów, a przede wszystkim Kroniki Zbrodni. Moja rada: daj tutaj żonie telefon/tablet/StoryBook, żeby to ona obsługiwała grę.

Z rywalizacyjnych, polecam abstrakty, u mnie ulubione to Sagrada, Patchwork i Kartografowie.
Awatar użytkownika
Bruno
Posty: 2019
Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1494 times
Been thanked: 1142 times

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: Bruno »

Skoro żona miała dotychczas tylko ograniczony kontakt z planszówkami, to na początek próbowałbym raczej lżejszych i sprawdzonych w takich sytuacjach tytułów, ale podczas rozgrywki w które można pokombinować i które są jednocześnie wizualnie atrakcyjne:

- Splendor (który posiadasz i który - z tego co słyszę - kobietom [nie graczkom] bardzo się podoba),
- Patchwork (klasyk, ale tylko dwuosobowy),
- coś z serii Century (jeśli sądzisz, że mielenie surowców nie okaże się na początek dla żony zbyt nudne),
- może jakieś ładne abstrakty, typu któryś z Azuli lub Sagrada (jeśli uważasz, że żonie przypadnie do gustu gra 'o niczym').
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Agata82
Posty: 25
Rejestracja: 02 lut 2021, 19:33
Has thanked: 24 times
Been thanked: 14 times

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: Agata82 »

a w jakim wieku masz dzieci ?? skoro jesteś koło 40 to chyba nie są maluszkami ?? Może warto zrobić z tego rodzinne hobby ?? Ja też jestem 40 stka, dzieci nasze mają 10 i 13 i to już nawet nie jest granie - to uzależnienie :) Zawsze w 4, pandemia dała nam duże pole do popisu, ze 300 rozgrywek tylko w tym roku za nami ;) U nas w domu gramy wszyscy, ale to ja kupuję gry pod nas - jeszcze nie wtopiłam. U nas były Azule, Ingenious... i różne takie logiczne... ale ostatnio przeskoczyliśmy na Everdell, Terraformację Marsa (kocham obie całym sercem) z dodatkami, Łąkę i Nowy wspaniały świat, no i El Dorado !... czasami dla wyluzowania wybieramy szybsze gry z Naszej Księgarni itp.

Dodam że jeśli chodzi o mnie, gra musi przykuwać uwagę wizualnie, najlepiej jeśli ma jakieś kolorowe komponenty, szkiełka, klocuszki, figurki - po prostu ma cieszyć oko :)
Awatar użytkownika
bardopondo
Posty: 726
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:18
Has thanked: 184 times
Been thanked: 228 times

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: bardopondo »

Niestety, ale jeżeli nie zainteresowała się przez kilka/kilkanaście lat małżeństwa tym "co Ty w tym widzisz?, może ja też spróbuje" a wręcz zdewaluowała to stwiedzeniem, że to dla dzieci to cienko to wygląda. A jeżeli się zgodzi na jakieś granie to ubierze to pewnie w postawę "zobacz jak się potrafię poświęcić". Nie chcesz jej dać takiego oręża.


Niektórzy-ludzie-po-prostu-nie-chcą-się-w-to-zagłebiać.
emka
Posty: 311
Rejestracja: 01 gru 2016, 23:24
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 30 times
Been thanked: 42 times

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: emka »

Może Viticulture?
Awatar użytkownika
Emil_1
Posty: 1381
Rejestracja: 31 maja 2016, 13:34
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 47 times
Been thanked: 172 times

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: Emil_1 »

Bierz to co ładne - polecam Azula, Splendor, Na skrzydłach, tajniacy duel, może jakieś klimatyczne jak np Mansions of madness pl ed2 ( tylko musisz postarac sie zbudowac klimat), na początek może z Ameri Talisman (jakkolwiek slaby by nie byl).
Miłego dnia! :)
tomwro
Posty: 338
Rejestracja: 12 kwie 2021, 07:47
Has thanked: 21 times
Been thanked: 56 times

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: tomwro »

Tytuly wybierane głównie do grania z żoną. W wielu jest wariant na więcej osób więc dobrze się skalują.

https://ibb.co/jMmw4py
Awatar użytkownika
Mortinista
Posty: 362
Rejestracja: 17 wrz 2019, 23:57
Has thanked: 243 times
Been thanked: 158 times

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: Mortinista »

tomwro pisze: 17 maja 2021, 23:27 Tytuly wybierane głównie do grania z żoną. W wielu jest wariant na więcej osób więc dobrze się skalują.

https://ibb.co/jMmw4py
Jak Ci się sprawdzają w grze z żoną? :
- Reef
- Zamek
- Pory roku
- Res Arcana

Są to tytuły o które planuje wzbogacić moją kolekcję w najbliższej przyszłości 😉

Spoiler:
kamilstany
Posty: 136
Rejestracja: 10 maja 2018, 14:47
Has thanked: 39 times
Been thanked: 64 times

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: kamilstany »

Z mojej strony polecę Ci :

* Azul ( coś tam do kombinowania jest, ładnie wygląda - nie jest za długie więc rewanżowa partia czasem wskazana :) )
* Splendor ( podobnie jak wyżej)
* Ciężarówką przez galaktykę ( ulubiona gra mojej narzeczonej :P )

Ewentualnie mógłbyś rozpatrzyć takie rozwiązanie. U mnie się sprawdziło gdy chciałem kogoś wprowadzić w świat planszówek :)

1) Wybrać jakąś grę kooperacyjną w stylu Robinson Crusoe/ Arkham horror.
2) Zbudować klimat, jakaś muzyka w tle itp.
3) Będziesz musiał się poświęcić i zostać GameMasterem

Dla przykładu:
Rozłożysz Robinsona, wybierzesz scenariusz - możesz dołożyć jakieś ułatwienia/ home rule - gdy już bedzie wszystko gotowe to wprowadz w klimat, powiedz mniej więcej o co chodzi ale nie recytuj zasad i...

podczas pierwszej tury powiedz jakie ma możliwości, w stylu: ,, możesz iśc po jedzenie bo... postacie muszą jeść." ,, możesz zwiedzać wyspę,ale..." ,, możesz to i to..." Co robisz?!?!?!

Ona podejmuje decyzję a Ty kontrolujesz/sterujesz grą... Czasami jako game master możesz jakieś zasady nagiąć w jedną albo w drugą stronę żeby coś ułatwić ( żeby nie zniechęcić) ewentualnie utrudnić żeby zwiększyć emocje i poziom zainteresowania ( kwestia wyczucia)

Pierwsza partia- no cóż musisz się poświecić :P ( w moim przypadku dobrze się bawiłem :D)
i od kolejnych partii gracie już razem :)

U mnie się sprawdziło nie raz :) POLECAM !
Peter1975
Posty: 53
Rejestracja: 20 kwie 2020, 20:19
Has thanked: 39 times
Been thanked: 6 times

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: Peter1975 »

mamy dwójkę dzieci ale żona twierdzi że ona ma trójkę...;) Gry planszowe nie są jej pasją i po 20 latach małżeństwa śmiem twierdzić że to się raczej nie zmieni. Warunkiem brzegowym jest czas, powyżej dwóch godzin niewiasta zaczyna niemiłosiernie ziewać i wyglądać na potwornie sponiewieraną i utrudzoną. Waga rozgrywki też ma znaczenie, coś tam kiedyś napomknąłem o Mage Knight i poczułem ciężar tego spojrzenia. Do rzeczy:
- zwykłe karty - ok, nie planszówki, ale-mnie-się-wydaje że dobry aperitif, poza tym wyznaję zasadę lepszy wróbelek w garści. Idąc za ciosem -
- Magic the Gathering - moja kobieta również nie posługuje się biegle mową Szekspira ale tych paru słów się nauczyła. W sumie u nas to jedna z bardziej ogrywanych gier, na początku wspaniałomyślnie pozwalałem jej dawać mi łomot, obecnie jest równorzędnym przeciwnikiem;
- Harry Potter: Hogwarts Battle - rodzince siadło aczkolwiek nie polecam tej gry, rozrywka równie pasjonująca jak obserwacja schnącej farby na ścianie, ewentualnie można drzemkę przy stole;
- Pandemic Legacy sezon 1 - to był strzał w dziesiątkę, emocje!
- Escape Tales: Rytuał przebudzenia - może być nieco przyciężkawy temat ale fajne zagadki i ciekawa rozgrywka;
- Cluedo - graliśmy gdy dzieci się jeszcze nie zestarzały, o grze wspominam tylko w kontekście jednego z postów powyżej - tematyka lubianej przez małżonkę literatury jest dobrym tropem i Tobie również polecam, moja lubi kryminały i thrillery, dlatego teraz zamierzam ją wciągnąć w karciankę Horror w Arkham, jest na liście zakupów. Z klimatyczną muzą w tle, bomba pomysł, dzięki Kamil ;)
Lysiur
Posty: 74
Rejestracja: 21 lut 2016, 16:27

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: Lysiur »

U nas dobrze się sprawdzają:
1. Łąka - proste zasady, ciekawa rozgrywka. Szybki setup. Niby gra się o ilość punków, ale gdzieś to się rozpływa w trakcie rozgrywki i tylko na koniec jest o wygrałem/przegrałem. Hm.
2. Zamki Burgundii - doskonale skrojona gra, ogromna regywalność, tu też punkty - jednakże bardziej widoczne jest (na torze punktów) kto ma więcej, kto ma mniej.
3. Azul - łatwa mechanika, szybki setup, walory wizualno-dotykowe, podobnie jak w zamkach.
4. Pandemia - kooperacja, (polecam dodatki)

W/w tytuły dobrze chodzą dla 2,3 i 4 osób.

Z innych (bardziej tematycznych lub złożonych)
1. Ghost Stories (z Black Secret) - tematyka specyficzna, ale rozgrywka zacna. Pełna kooperacja (podstawka) albo 1 vs kooperacja (z Black Secret) - czyli w praktyce 1vs1 i kto kogo wykończy :D
2. Robinson - potrzeba więcej czasu na rozgrywkę i setup,
3. Alchemicy

Jednorazowe gry:
1. Pandemic Legacy 1
2. Gry z serii Unlock
spikexxl
Posty: 16
Rejestracja: 03 kwie 2020, 20:37
Has thanked: 8 times
Been thanked: 1 time

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: spikexxl »

To teraz zaskoczę forumowiczów oraz zapewne Ciebie... Polecam taką grę jak "Domek".
W skrócie, trzeba kombinować i to w zasadzie za każdą rozgrywką. Cieszy oko. Łatwy próg wejścia. Masz dzieci, pewnie też zagrają. Im więcej osób, tym lepiej/ciężej wygrać . Gra lekka.

Przykłady z życia...
Pierwsza gra kupiona wspólnie z żoną(po bataliach), wiele rozgrywek rozegranych i zawsze ten niedosyt rewanżu ( trzeba spać i pójść do pracy). Zawsze punktowo, niewiadomo (masz kompletny dach?).

Zabrałem tę grę do moich rodziców ( 60+). W dzieciństwie zapamiętałem zabawę z papierowymi pieniędzmi oraz planszą z gry Fortuna ( wiem teraz, że to takie eurobissnes dzisiejszych czasów- jeżeli chodzi o rozgrywkę). Jakież było moje zdziwienie, kiedy wracaliśmy na mieszkanie i padło pytanie: "Kiedy zagramy w tę grę jeszcze raz?".

Obrazek
Awatar użytkownika
anitroche
Posty: 769
Rejestracja: 23 kwie 2020, 10:09
Has thanked: 669 times
Been thanked: 781 times
Kontakt:

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: anitroche »

spikexxl pisze: 20 maja 2021, 01:34 Polecam taką grę jak "Domek".
Też uważam, że domek to bardzo fajny familijny tytuł na wprowadzenie rodziny w planszówki, ale tutaj potrzeba tytułu bez dziecinnej tematyki i grafik, a Domek to cały narysowany kreską dla dzieci jest, więc chyba by się nie sprawdził w przekonywaniu żony, że planszówki, to też gry dla dorosłych, a nie tylko dla dzieci ;).
"Cześć, mam na imię Ania i dzisiaj pokażę wam jak wygląda rozgrywka w wariancie solo w..."

Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4514
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1669 times
Been thanked: 2089 times

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: PytonZCatanu »

Sprawdź Mercado de Lisboa - myśle, ze spełnia twoje kryteria :)


O podobnych parametrach polecam także Zamek (niestety tylko 2os) i Wyprawa do Eldorado :)




Kaktus+ pisze: 17 maja 2021, 12:57 Czołem,
temat stary jak świat ale niestety aktualny :)

Szukam tytułów aby zachęcić żonę do grania, miała ograniczony kontakt z planszówkami więc mniej więcej wie jak to działa ale ogólnie ma zdanie, że to zabawa raczej dla dzieci a ja pomimo prawie 40ki na karku nadal nie dorosłem :) kobiety :)
Z powodu małych dzieci nie mam już opcji aby wychodzić i grać co tydzień, pasuje mi zatem zachęcić żonę i pokazać jej, że to jednak jest świetne hobby i sposób spędzania wolnego czasu. Biję się w pierś, gdyż zawsze interesowały mnie tytuły grube, ciężkie itp. a gry lżejszego kalibru traktowałem po łebkach. No i teraz mam całą ścianę gier, a nic szczególnego co mogłoby zainteresować żonę... :(
Sloth
Posty: 384
Rejestracja: 03 mar 2020, 14:08
Has thanked: 81 times
Been thanked: 76 times

Re: Aby zachęcić żonę do grania....

Post autor: Sloth »

Zakazana wyspa,
Zakazana pustynia
Pandemia

Ładnie wyglądają, szybka rozgrywka, proste zasady.
Moja Pani chętnie ze mną rozgrywa partyjkę, jedynie Pandemia Cthulu jej nie pasuje.
ODPOWIEDZ