Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
piter555
Posty: 91
Rejestracja: 16 lut 2019, 16:52
Has thanked: 41 times
Been thanked: 23 times

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: piter555 »

612 pisze: 24 cze 2021, 11:12 ....
Podsumowując jestem bardzo zadowolony z gry. Przede wszystkim jest ona powiewem świeżości dzięki turniejom, które zapewniają bardzo fajną interakcję i nieirytującą losowość i dzięki którym Glory to w sumie takie pół euro pół ameri. Jest to po prostu fajna gra, przy której chyba każdy będzie dobrze się bawił, a nie kolejny mózgożerny europotwór o przesuwaniu abstrakcyjnych klocków z miejsca na miejsce.
Zgadzam się z przedmówcą. Gra jest super tylko rycerzy do grania brak :). Dla mnie też minus to brak opisów na karcie (i chyba w końcu sam je opiszę albo ponaklejam wydrukowane opisy) a i plansza lubię gdy, jak najwięcej elementów się na niej mieści.
j_g
Posty: 1981
Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 503 times
Been thanked: 240 times

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: j_g »

Czy mógłbym prosić, by ktoś kto grał w Spartakusa jakoś te tytuły zestawił ze sobą? Ma jedno coś z drugim wspólnego? Z filmików i opisów tak mi się oba tytuły skojarzyły i chciałbym wiedzieć, czy przynajmniej w przybliżeniu odczucia z grania są podobne. Wiadomo, że jestem w stanie wyłapać mechanicznie różnice od ręki, ale czy w takim ujęciu całościowym odczuć z rozgrywki, może grania nad stołem (pewnie w Spartakusie znacznie więcej tego) np. jedno może funkcjonować obok drugiego w miarę niezależnie na półce?
Awatar użytkownika
Moonday
Posty: 965
Rejestracja: 25 gru 2015, 12:10
Has thanked: 228 times
Been thanked: 233 times

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: Moonday »

j_g pisze: 24 cze 2021, 15:16 Czy mógłbym prosić, by ktoś kto grał w Spartakusa jakoś te tytuły zestawił ze sobą?
Spartakus to gra w której negatywna interakcja jest o wiele większa. W Glory podkładanie świń sprowadza się do osłabienia przeciwnika na jedną rundę walki. Moim zdaniem można mieć w kolekcji obie gry (ja mam) i wybierać tę, na którą ma się aktualnie ochotę. Glory bardziej skupia się na rozbudowie własnej postaci o elementy dające jej przewagę w turnieju i to właśnie turniej jest sednem rozgrywki. Sam turniej sprowadza się do zarządzania losowością. Spartakus to gra w dużej mierze "nas stołem" i wywołuje większe emocje, ale też zajmuje jakoś 2x więcej czasu i wymaga pełnego składu do dobrej zabawy. W Glory można grać we dwoje (albo solo), bo gra dobrze się skaluje. Na koniec dodam, że w Glory można zagrać z każdym, w przeciwieństwie do Spartakusa, który jest brutalny nie tylko w treści ale też w mechanice.
Awatar użytkownika
mauserem
Posty: 1817
Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
Has thanked: 253 times
Been thanked: 165 times
Kontakt:

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: mauserem »

j_g pisze: 24 cze 2021, 15:16 Czy mógłbym prosić, by ktoś kto grał w Spartakusa jakoś te tytuły zestawił ze sobą? Ma jedno coś z drugim wspólnego? Z filmików i opisów tak mi się oba tytuły skojarzyły i chciałbym wiedzieć, czy przynajmniej w przybliżeniu odczucia z grania są podobne. Wiadomo, że jestem w stanie wyłapać mechanicznie różnice od ręki, ale czy w takim ujęciu całościowym odczuć z rozgrywki, może grania nad stołem (pewnie w Spartakusie znacznie więcej tego) np. jedno może funkcjonować obok drugiego w miarę niezależnie na półce?
Moim zdaniem to dwie KOMPLETNIE różne gry - ale postaram się wyliczyć podobieństwa i różnice.

podstawowe podobieństwo, które u Ciebie wywołuje wrażenie (raczej mylne), że te gry "jakoś mają coś wspólnego" - to ich konstrukcja:
- obie gry w założeniu podzielone są na dwie odmienne mechanicznie fazy.
- faza pierwsza to optymalizacja, faza druga - testowanie optymalizacji przez konfrontację w formie rzutów kośćmi

i to już koniec podobieństw :mrgreen:

- w Spartakusie faza optymalizacji to rodzaj karcianej licytacji o zasoby z elementami mechaniki "take that!" - występuje tu potężna negatywna interakcja i kluczowy jest element gry nad stołem - gracze z niedoborem miękkich kompetencji mają tu gruby problem i wielu tej gry nie "trawi" właśnie za ten aspekt.

- w Glory optymalizacja to "worker placement" z doborem korzyści/zasobów - dość łagodny, bo nie ma tu kompletnej blokady w dostępie do poszczególnych zasobów - kluczem jest dobór idealnego "okna możliwości" w sytuacji jaką stwarza kolejność graczy i ich bieżące cele/potrzeby - zawsze jest szansa na uzyskanie korzyści - kluczem jest jak to w "worker placement" bywa - timing

Faza konfrontacji w obu grach to też coś całkiem innego, mimo wspólnego dla obu gier udziału kości.
W Spartakusie pojedynki to dość proste ale jednak kompletne mini potyczki na planszy, z udziałem aspektu przestrzennego, ale i sporej losowości (bo jest tylko minimalnie modyfikowana wskaźnikami postaci) związanej z inicjatywą ataku decydującej o zwycięstwie (nie wspominam o "house rules", które mają naprawiać grę w tym miejcu). Zawsze jest szansa na grubego pecha, a także na niebywałe szczęście. No i mamy figurki, więc jest "so ameri" :mrgreen:

W Glory pojedynek to dość abstrakcyjna faza testów za pomocą kości - gdzie porównuje się modyfikowane wyniki pojedynkujących - paradoksalnie, duża możliwość kontroli wyników za pomocą zasobów - jest bardzo czysta - rzadko kiedy można mówić o kompletnym pechu - tu bardziej sprawę rozstrzyga umiejętne dysponowanie modyfikacjami i kontrolowanie ich, "żeby starczyło do końca miesiąca" (tury) - czyli na szczyt drabinki turniejowej.

Spartakus potrafi ciągnąc się niemiłosiernie - właśnie przez ten nie do końca ogarnięty aspekt losowy i czynnik ludzki - co stawiających na intensywne emocje akurat nie odstrasza - ta gra na swój sposób jest dla mnie "imprezowa"

Glory to gra ze sprawnym mechanizmem - wszystko ma swoje miejsce, ma swój czas - uczucie panowania i kontroli jest zdecydowanie większe - wiemy ile wszystko potrwa z dokładnością do 5 minut. Bo to zaskakująco dobra gra jest, a nie tylko zabawa.

PS. przy okazji muszę wspomnieć, że w kolekcji mam obie gry
Awatar użytkownika
konradstpn
Posty: 863
Rejestracja: 22 sie 2017, 12:11
Has thanked: 201 times
Been thanked: 304 times

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: konradstpn »

mauserem pisze: 25 cze 2021, 09:30
j_g pisze: 24 cze 2021, 15:16 Czy mógłbym prosić, by ktoś kto grał w Spartakusa jakoś te tytuły zestawił ze sobą? Ma jedno coś z drugim wspólnego? Z filmików i opisów tak mi się oba tytuły skojarzyły i chciałbym wiedzieć, czy przynajmniej w przybliżeniu odczucia z grania są podobne. Wiadomo, że jestem w stanie wyłapać mechanicznie różnice od ręki, ale czy w takim ujęciu całościowym odczuć z rozgrywki, może grania nad stołem (pewnie w Spartakusie znacznie więcej tego) np. jedno może funkcjonować obok drugiego w miarę niezależnie na półce?
Moim zdaniem to dwie KOMPLETNIE różne gry - ale postaram się wyliczyć podobieństwa i różnice.
Do tego trafnego porównania dorzuciłbym jedynie fakt, który dla niektórych może mieć istotne znaczenie. Spartakus startuje od 3 osób, podczas gdy Glory zdaje się całkiem sympatycznie chodzić już dwuosobowo.
Gram, więc jestem.
Awatar użytkownika
612
Posty: 435
Rejestracja: 16 mar 2015, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 69 times
Been thanked: 563 times

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: 612 »

Tak, co do tej skalowalności, to Glory bardzo dobrze chodzi zarówno na 2 jak i 3 osoby (na 4 nie grałem, ale wydaje mi się, że i w tym przypadku nie będzie odstawać). Różnica sprowadza się zwyczajnie do zmiany liczby dostępnych pól jednorazowych na planszy workerów. Poza tym gra się identycznie, może tylko przy większej liczbie graczy jest weselej, bo jednak im więcej osób gra tym weselej.
Lir
Posty: 273
Rejestracja: 14 mar 2010, 18:45
Lokalizacja: Czyżowice
Has thanked: 20 times
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: Lir »

Poza zmianą liczby dostepnych pól na planszy, to do każdej liczby graczy dadykowane są karty turniejowe określające rozstawienia początkowe turnieju.
Bonusowo wersja solo też się dobrze skaluje :D ,a jako autor znając wszystko o grze to na najwyższym poziomie trudności potrafię nadal przegrać z Zawiszą pomimo wszelkich staran.

Przy 4 graczach jest zdecydowanie wesoło, np gdy kibicujesz podczas walki kolegów z sobą lub rycerzowi niezależnemu by "wykrwawił" kolegę przed walką z tobą :D
612 pisze: 25 cze 2021, 11:41 Tak, co do tej skalowalności, to Glory bardzo dobrze chodzi zarówno na 2 jak i 3 osoby (na 4 nie grałem, ale wydaje mi się, że i w tym przypadku nie będzie odstawać). Różnica sprowadza się zwyczajnie do zmiany liczby dostępnych pól jednorazowych na planszy workerów. Poza tym gra się identycznie, może tylko przy większej liczbie graczy jest weselej, bo jednak im więcej osób gra tym weselej.
Glory: A Game of Knights - rzuć okiem na grę, którą przygotowujemy! Zagramw.to / FB
wst121121
Posty: 82
Rejestracja: 12 kwie 2018, 21:12
Has thanked: 6 times
Been thanked: 32 times

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: wst121121 »

Przed zakupem myślałem o tej grze "Rycerze, pojedynki, kości, meh pewnie losowe i nudne" ale przeczytałem instrukcje dowiedziałem się trochę o grze i stwierdziłem że ta gra mi się podoba i zaryzykuje.
Zamówiłem...
Kilka dni minęło i kilka rozgrywek za mną, muszę przyznać że był to jeden z lepszych zakupów ostatnimi czasy.
Gra skaluje się świetnie, nie dłuży się jest bardzo regrywalna.
Wykonanie na wysokim poziomie i kości które nie są mocno losowe jak mogło by się wydawać, mamy duży wpływ na swój pojedynek jak i pojedynek innego gracza, choć mogło by być odrobinę więcej interakcji.

Czego w tej grze brakuje??? Dodatku! :D nie znaczy to że gra okrojona, wręcz przeciwnie jest bogata w zawartość ale ze względu na fun, chce się więcej :D aż prosi się o dodatkowe moduły...
Dodatkowych przeciwników w tym jeszcze bardziej wymagających szczególnie do solo
Inne rodzaje turniejów
Może jakiś wariant kooperacyjny albo drużynowy? (Nie znam się nie wiem czy historycznie miały miejsce takie turnieje, ale autorzy pewnie wiedzą :D )
Jakieś historyczne scenariusze modyfikujące dany turniej
Więcej rycerzy graczy z nazwami, historią o nich i różnorodnością

Opcji jest dużo, liczę że gra będzie wspierana i rozwijana, pole do popisu jest :)
dwaduzepe
Posty: 687
Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
Has thanked: 125 times
Been thanked: 254 times

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: dwaduzepe »

Zagralem dzisiaj na dwie osoby, gra bardzo dobra, zostaje w kolekcji. Mam tylko jeden minus - instrukcja. Nie wiem kto to tak spartolil, ale powinien sie wstydzic:) Mialem momenty, ze czytalem zasady i mialem dosc ;)

aha no i mam nadzieje, ze szybko pojawi sie insert
piter555
Posty: 91
Rejestracja: 16 lut 2019, 16:52
Has thanked: 41 times
Been thanked: 23 times

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: piter555 »

dwaduzepe pisze: 26 cze 2021, 00:23 Zagralem dzisiaj na dwie osoby, gra bardzo dobra, zostaje w kolekcji. Mam tylko jeden minus - instrukcja. Nie wiem kto to tak spartolil, ale powinien sie wstydzic:) Mialem momenty, ze czytalem zasady i mialem dosc ;)

aha no i mam nadzieje, ze szybko pojawi sie insert
Wypadało by napisać coś konkretniejszego. Dla mnie instrukcja jest napisana bardzo dobrze przez te marginesy jest inna niż inne :) ale jak dotąd, oprócz jednego zdania które już tu wcześniej wyjaśniłem, wszystko jest ładnie wyjaśnione ;)
Awatar użytkownika
bajbaj
Posty: 1116
Rejestracja: 11 sie 2019, 11:39
Has thanked: 860 times
Been thanked: 631 times

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: bajbaj »

Ja dopiero co rozpakowałem pudło i mam pewne uwagi do jakości wykonania.

Nie wiem, czy to standard, ale moja nowa plansza wygląda jak po kilkunastu rozgrywkach...
Spoiler:
Zastanawia mnie też brak woreczków strunowych w pudle. Ok, mam ich cała masę, ale gdybym nie miał, to wszystkie wyciskane komponenty i karty (sic!) latałyby luzem. Czy to też standard, czy tylko ja tak mam? 🤨

Do pozostałych komponentów nie mam zastrzeżeń. Poranek zapoznawczy wypadł trochę słabo, ale liczę na dalszą udaną znajomość.
Awatar użytkownika
Bartoszeg02
Posty: 564
Rejestracja: 25 mar 2009, 21:35
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 172 times
Been thanked: 43 times

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: Bartoszeg02 »

Ma ktoś linka do aktualnej instrukcji? Jestem na wyjeZdzie i coś nie mogę znaleźć na telefonie a chciałem przeczytać zasady aby na powrot od razu moc zagrać :p
Flowenol
Posty: 92
Rejestracja: 16 sty 2020, 16:21
Has thanked: 20 times
Been thanked: 20 times

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: Flowenol »

Bartoszeg02 pisze: 26 cze 2021, 12:40 Ma ktoś linka do aktualnej instrukcji? Jestem na wyjeZdzie i coś nie mogę znaleźć na telefonie a chciałem przeczytać zasady aby na powrot od razu moc zagrać :p
Proszę :D https://drive.google.com/file/d/1jhyip ... LabsI/view
a22a
Posty: 105
Rejestracja: 31 lip 2019, 08:40
Has thanked: 15 times
Been thanked: 23 times

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: a22a »

bajbaj pisze: 26 cze 2021, 11:16 Zastanawia mnie też brak woreczków strunowych w pudle. Ok, mam ich cała masę, ale gdybym nie miał, to wszystkie wyciskane komponenty i karty (sic!) latałyby luzem. Czy to też standard, czy tylko ja tak mam? 🤨
U mnie woreczki były w odpowiedniej liczbie, a planszy się przyjrzę, bo nic takiego nie rzuciło mi się w oczy
dwaduzepe
Posty: 687
Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
Has thanked: 125 times
Been thanked: 254 times

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: dwaduzepe »

bajbaj pisze: 26 cze 2021, 11:16 Ja dopiero co rozpakowałem pudło i mam pewne uwagi do jakości wykonania.

Nie wiem, czy to standard, ale moja nowa plansza wygląda jak po kilkunastu rozgrywkach...
Spoiler:
Zastanawia mnie też brak woreczków strunowych w pudle. Ok, mam ich cała masę, ale gdybym nie miał, to wszystkie wyciskane komponenty i karty (sic!) latałyby luzem. Czy to też standard, czy tylko ja tak mam? 🤨

Do pozostałych komponentów nie mam zastrzeżeń. Poranek zapoznawczy wypadł trochę słabo, ale liczę na dalszą udaną znajomość.
u mnie plansza jest ok, woreczkow tez nie mialem, ale licze, ze pojawi sie jakis insert
Atk
Posty: 1394
Rejestracja: 01 kwie 2020, 16:33
Has thanked: 494 times
Been thanked: 284 times

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: Atk »

Jestem po pierwszej rozgrywce i jako fan ciężkich euro, powiem szczerze bawiłem się dobrze. Losowość której nie lubię, jest ograniczona, kości robią emocje i na planowanie znalazło się miejsce. Każdy z ekipy po grze odszedł zadowolony. Na pewno wróci na stół.

I nie wiem czy co źle graliśmy, czy faktycznie tak jest, ale w ostatniej rundzie brakowało nam karty tytułów/calow ukrytych.
Awatar użytkownika
wis
Posty: 1231
Rejestracja: 20 sty 2009, 18:01
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 59 times
Been thanked: 24 times
Kontakt:

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: wis »

Atk pisze: 06 lip 2021, 22:33 I nie wiem czy co źle graliśmy, czy faktycznie tak jest, ale w ostatniej rundzie brakowało nam karty tytułów/calow ukrytych.
Z odrzuconych tytułów formułuje się nową talię, jeśli zabraknie. Jeśli graliście dobrze, to znaczy, że w sumie mieliście 11 celów osobistych, czyli poszliście w to bardzo mocno.
Glory: A Game of Knights - nasza pierwsza gra Kickstarter / FB / Gamefound
Atk
Posty: 1394
Rejestracja: 01 kwie 2020, 16:33
Has thanked: 494 times
Been thanked: 284 times

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: Atk »

wis pisze: 06 lip 2021, 22:47
Atk pisze: 06 lip 2021, 22:33 I nie wiem czy co źle graliśmy, czy faktycznie tak jest, ale w ostatniej rundzie brakowało nam karty tytułów/calow ukrytych.
Z odrzuconych tytułów formułuje się nową talię, jeśli zabraknie. Jeśli graliście dobrze, to znaczy, że w sumie mieliście 11 celów osobistych, czyli poszliście w to bardzo mocno.
Przy 4 osobach to nie problem. Każdy zaczyna z 1 do tego w czasie gry przynajmniej raz każdy dobral. Ja osobiście miałem 3, jedno na start które szybko zrobiłem, a później dobierałem, żeby jeszcze z czegoś pkt wyciągnąć. Inna sprawa, że doczytałem po grze, że wydane zasoby na jeden tytuł nie liczą się w kolejnym, więc zbieranie ich na masę nie ma większego sensu. Rozumiem, że rozliczamy je dopiero w 7 fazie 3 rundy
Awatar użytkownika
wis
Posty: 1231
Rejestracja: 20 sty 2009, 18:01
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 59 times
Been thanked: 24 times
Kontakt:

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: wis »

Atk pisze: 07 lip 2021, 12:35 Przy 4 osobach to nie problem. Każdy zaczyna z 1 do tego wczasie gry przynajmniej raz każdy dobral. Ja osobiście miałem 3, jedno na start które szybko zrobiłem, a później dobierałem, żeby później jeszcze z czegoś pkt. Inna sprawa, że doczytałem po grze, że wydane zasoby na jeden tytuł nie liczą się w kolejnym, więc zbieranie ich na masę nie ma większego sensu. Bo rozumiem, że rozliczamy je dopiero w 7 fazie 3 rundy
No i to jest chyba odpowiedź :). Z naszych doświadczeń zrobienie 5ciu tytułów jest już przyzwoitym wynikiem, powyżej trzeba już być mocno skoncentrowanym na tytułach, odpuszczając inne tematy. Stąd zaciekawiło mnie, że wszyscy poszliście w tą stronę - no, ale się wyjaśniło :).
Glory: A Game of Knights - nasza pierwsza gra Kickstarter / FB / Gamefound
Atk
Posty: 1394
Rejestracja: 01 kwie 2020, 16:33
Has thanked: 494 times
Been thanked: 284 times

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: Atk »

Spoiler:
Inna sprawa, że jak trafiłem cele, których nie mogłem spełnić, to chciałem dobierac kolejne i kolejne i kolejne.... tak się akurat trafiło, że swój ukryty zrobiłem w 1 trzech ruchach
dwaduzepe
Posty: 687
Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
Has thanked: 125 times
Been thanked: 254 times

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: dwaduzepe »

wis pisze: 07 lip 2021, 12:41
Atk pisze: 07 lip 2021, 12:35 Przy 4 osobach to nie problem. Każdy zaczyna z 1 do tego wczasie gry przynajmniej raz każdy dobral. Ja osobiście miałem 3, jedno na start które szybko zrobiłem, a później dobierałem, żeby później jeszcze z czegoś pkt. Inna sprawa, że doczytałem po grze, że wydane zasoby na jeden tytuł nie liczą się w kolejnym, więc zbieranie ich na masę nie ma większego sensu. Bo rozumiem, że rozliczamy je dopiero w 7 fazie 3 rundy
No i to jest chyba odpowiedź :). Z naszych doświadczeń zrobienie 5ciu tytułów jest już przyzwoitym wynikiem, powyżej trzeba już być mocno skoncentrowanym na tytułach, odpuszczając inne tematy. Stąd zaciekawiło mnie, że wszyscy poszliście w tą stronę - no, ale się wyjaśniło :).
5?! ja to jak zrobie 3 to uznaje, ze dobra gra:)
Awatar użytkownika
wis
Posty: 1231
Rejestracja: 20 sty 2009, 18:01
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 59 times
Been thanked: 24 times
Kontakt:

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: wis »

Atk pisze: 07 lip 2021, 12:52 Inna sprawa, że jak trafiłem cele, których nie mogłem spełnić, to chciałem dobierac kolejne i kolejne i kolejne.... tak się akurat trafiło, że swój ukryty zrobiłem w 1 trzech ruchach
To już kwestia znajomości talii tytułów i doświadczenia, kiedy dobierać więcej, a kiedy ryzyko spalenia akcji jest za wielkie.
dwaduzepe pisze: 07 lip 2021, 12:53 5?! ja to jak zrobie 3 to uznaje, ze dobra gra:)
No to jeszcze trochę treningu przed Tobą - marnujesz jeden startowy tytuł:). Oczywiście zdarzają się kombinacje bardzo ciężkie lub wręcz niemożliwe - wtedy warto odpuścić i robić lepsze rzeczy.
Glory: A Game of Knights - nasza pierwsza gra Kickstarter / FB / Gamefound
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4514
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1669 times
Been thanked: 2090 times

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: PytonZCatanu »

Jestem po 2 partiach i jestem zachwycony. Ciekawe euro, klasyczne bym powiedział, plus emocjonujące turnieje, w których losowość jest tylko pozorna. Świetny tytuł, ode mnie 9/10 na razie.
krecony1
Posty: 369
Rejestracja: 29 sie 2014, 00:05
Lokalizacja: Siedlce
Has thanked: 48 times
Been thanked: 49 times

Re: Glory: Droga do chwały (D. "Lir" Mucha, M. "Wis" Wisthal)

Post autor: krecony1 »

A ja niestety, muszę wyrazić swój żal, że zepsuliście mi Państwo z forum odbiór gry ;)

Ale do ad remu. Na Glory zwróciłem uwagę w trakcie wspieraczki. Nie wiem, czy chodziło o fajne prowadzenie kampanii, niesztampowy temat, mechaniki, czy wszystko razem. Wiedziałem, że może mi się spodobać, ale z tyłu głowy miałem trochę wątpliwości. A jako że wchodzę w wiek, w którym na nowości reaguje się słowami: „Może nie dzisiaj, to trzeba innym razem. Na spokojnie przysiąść.”, gry ostatecznie nie wsparłem.
No ale w końcu ukazała się, a w ślad za jej wydaniem posypały się pozytywne i bardzo pozytywne opinie na forum. No i one mnie przekonały. Prawie. Bo zanim kupiłem swój egzemplarz, miałem okazję zagrać.
Moje obawy się sprawdziły. Nie mam pretensji, bo nikt nie ukrywał jak jest skonstruowana ta gra, ale ja jednak po cichu liczyłem na angażujące euro, w którym turnieje będą wisienką na torcie. Faktem jednak jest, że ta typowa część euro pełni służebną rolę do tychże turniejów, które chyba są kwintesencją gry. Baaardzo służebną.
Kojarzycie na pewno opinie o wielu grach, że to taki typowy worker placement, tylko z twistem. Tutaj też tak jest, tylko że… bez twistu. Tak, po prostu wp, typowy aż do bólu – wyścig do fajnych miejsc, ale jak ktoś cię ubiegnie, to zgarniesz trochę gorsze rzeczy z innego miejsca, jak ktoś ci podkupi coś fajnego, to kupisz coś trochę gorszego. Bla, bla, bla. Ostatecznie najciekawszymi miejscami do zajęcia okazały się: miejsce ustalające kolejność w przyszłej turze i wystawianie się w turnieju (im wcześniej, tym więcej miejsc startowych do wyboru – co później i tak okazało się – moim zdaniem - decyzją jedynie pozornie ważną).
No więc przygotowaliśmy się jakoś do turnieju, ale zanim do niego przejdę, mała dygresja. Ja to raczej z tych co to zebrać kamyczek i wymienić na drewienko, niż się tłuc na planszy, ale podam dwie gry, w których kościana walka mnie ujęła. Od razu zaznaczam, że zdaję sobie sprawę, że nie pasują do Glory i są w niej nie do zaimplementowania. Chcę tylko podkreślić, że nie jestem jakoś specjalnie nastawiony „anty”. No więc z jednej strony lubię prostotę Zombiaków Ameryki – szybkie decyzje, proste modyfikatory, nikt (nawet nie biorący udziału) nie zdąży się znudzić. Na przeciwległym biegunie jest Spartakus: walki są długie, ale wszyscy są zaangażowani od momentu wyboru walczących stron, a obstawianie wyników sprawia, że jesteśmy żywo zainteresowani wynikiem.
A jak jest w Glory? Na papierze świetnie. Wszystko zależy od ciebie: jak się przygotowałeś, losowość znikoma, rozkmina, w którym miejscu turniejowej drabinki rozpocząć, opcjonalnie starcia między graczami. A faktycznie? Przepraszam, że to mówię, ale NUDA. Jakoś się tam rozwinęliśmy i się pojedynkujemy. I albo ścieramy się z cieniasem i wygrywamy (z marginesem na totalnego pecha) albo na faktycznie mocnego i przegrywamy (z marginesem na totalnego farta). Żeby zminimalizować losowość ścieramy się do dwóch zwycięstw. I ja nie potrafiłem wykrzesać z siebie emocji. Każdy rzuca w zaciszu swojej planszetki, przekręca kostki, wydaje modlitwy i co tam jeszcze jest, współgracze pytają: „I jak tam? Wygrałeś”, odmrukujesz: „Ychy” albo kręcisz głową „Yy”. Jak ci się jakoś powiodło, to coś tam otrzymasz, jak wygrasz turniej, to fajnie, ale – obawa przed kulą śnieżną – nagroda niczego nie urywa.
Sprawiedliwie muszę przyznać, że świetnym rozwiązaniem jest to, że mamy ograniczone zasoby i pojawiają się dylematy, czy zużyć je już teraz, czy też zostawić na dalszą część turnieju. To jest naprawdę fajne. Najsłabszą częścią jest- mimo wszystko - rozwój naszego rycerza. Trochę tego, trochę owego, summa summarum ostatecznie przez kiepską różnorodność relikwii, pomocników (ostrzegam, że mogłem coś pokręcić z nomenklaturą) wszyscy gracze mają podobnie rozwiniętych rycerzy. Nie ma za bardzo możliwości wyspecjalizowania się, a z drugiej strony nasi przeciwnicy też różnią się jedynie poziomem, nie są wystarczająco zindywidualizowani.

I wracam do początku swojego postu. To nie jest tak, że uważam swój czas za szczególnie cenny. Mogę grać nawet w słabe gry (a Glory absolutnie słabą nie jest). Tylko że opinie mnie zmyliły, za dużo się spodziewałem i spadłem z wysokiego konia (sorry za suchar). Jak kolegom będzie zależało, to zagram bez zgrzytania zębów, ale jak już nigdy nie zagram, nie będę tęsknił. I o ile myślę, że z tej typowej części euro, coś bym jeszcze znalazł dla siebie, jakbym głębiej poskrobał, to serio, nie wiem co widzicie w tych turniejach.
I tak już całkowicie na koniec. Zdaję sobie sprawę, że mój post może być odebrany jako totalne malkontenctwo, ale właściwie był jedynie o moich odczuciach z gry. Jedynie moich. I tak naprawdę to chciałbym autorom pogratulować – chcieli wydać grę i to zrobili. I zrobili dobrze, gra się raczej – z tego co czytam – podoba. Uchronili się również od dwóch pułapek jakie czyhają na twórców, którzy chcą zrobić grę planszową o tematyce, która ich pasjonuje. Niektórzy uważają, że zrobienie gry to łatwizna, przecież w dzieciństwie grali w różne gry. Z drugiej strony są ci, którzy uważają, że w grze muszą zawrzeć wszystkie niuanse swojej pasji, co prowadzi do niepotrzebnego skomplikowania gry, wyjątków od wyjątków, etc. Autorzy Glory się przed tym uchronili. Stworzyli dopracowaną grę, wiem i rozumiem dlaczego poszczególne elementy się w niej znalazły i jaką rolę pełnią. Tylko że gra okazała się nie dla mnie. I szczerze żałuję, bo bardzo chciałem, żeby mi się spodobała.
ODPOWIEDZ