Polski tytuł Dominant Species - Władcy Ziemi

[PytonZCatanu]

Zaznaczam raz jeszcze tytuł jest 100% poprawny ale Wy wszyscy grający w XX gier rpg fantasy czy oglądający ten gatunek itp macie takie skojarzenia a nie inne tyle.

Ja nie rozumiem jednego, czy wy czytacie ze zrozumieniem?
Czy ktoś zarzuca niepoprawnosc w jakimś aspekcie tytulu?

Brzuch mnie rozbolał ze śmiechu.

Przecież można przeczytać posty na stronach 1-3, a ty bierzesz w dyskusji udział od początku, więc nie możesz nie wiedzieć że jest inaczej.

Więc po co tak pisać?

[Jareks1985]

Okłada jest słaba i nie stoi obok najnowszych trędów - oszczędna kreska, proste kontastujące plamy. Tutaj mamy grafikę jak by z rendera. Gra opowiada o przemianie i powstawaniu gatunków w erze Plejstocenu - nie było wtedy dinozaurów!. Oko dinozaura nic nie mówi jak i sam podtytuł o grze. Gra z szanowanej marki robi się no-nameowym produktem z słabym graficznie wydaniem lokalizacyjnym, o ile oryginałowi brakowało graficznego szlifu to ten poszedł za daleko w Phalanxowym wydaniu. Oczekiwałem nieco wyważonego graficznego podejścia a tu mamy kompletną rewolucje, która dla wtajemniczonych bedzie pozycja obowiazkową ale dla przeciętnego gracza stanie się tytułem jak każdy inny. Ja bym zrezygnował z oka dinozaura na korzyść głowy mamuta z na białym tle z napisem dominant species, a marine głowa ośmiornicy na niebieskim tle. Tło mogło być planem akcji jak wulkany czy zlodowacenie, ale to dodatkowa historia. Nie mniej podtytuł jest nieakceptowalny.

[japanczyk]

Przecież można przeczytać posty na stronach 1-3, a ty bierzesz w dyskusji udział od początku, więc nie możesz nie wiedzieć że jest inaczej.

Więc po co tak pisać?

Polecam przeczytać ponownie dyskusje ze stron 1-3
Niepoprawny =/= nietrafiony

[playerator]

Również pokusiłem się o zrobienie testu na niegeeku w wieku studenckim. Wrzucam tutaj, jako mały feedback dla wydawcy.

P: Jak myślisz, o czym jest ta gra?
O: O smokach.

Oczywiście, najprawdopodobniej na spodzie pudełka będzie zamieszczone sprostowanie

[Gamleer]

To zdjęcie krokodyla byłoby idealną okładką dla DS.

[Otorek]

Nie sprawdzałem, ale może skojarzenie ze smokiem jest celniejsze niż z dinozaurem, w końcu waran z Komodo zwany jest smokiem

[Trolliszcze]

Nikt wydawcy nie uczy jak ma gry wydawać, ale wyrażenie swojej opinii jeszcze nikogo nie zabiło, a daje tez znak wydawcy o tym co gracze sadza
Jak widac odbior okładki i tytulu jest w większości pozytywny i to się liczy, ale deprecjonowanie negatywnych głosów jest tez nie na miejscu

Ale tak zupełnie serio - po co wydawcy ten znak? Tym bardziej w sytuacji, gdy - jak sam piszesz - odbiór jest generalnie pozytywny. Co ten znak wnosi? No, niektórym się nie podoba - a kiedy to ostatnio coś się podobało wszystkim na raz? Kręcić nosem można (i nawet wypada!) na błędy w tłumaczeniach (bo bywają), na okładki rysowane przez Franza (plansze i inne elementy może sobie robić ), generalnie na rzeczy, które w jawny sposób gwałcą zasady języka lub poczucie estetyki. Rozumiem jeszcze krótki komentarz typu: "Nie podoba mi się", ale żeby tracić czas na dyskutowanie o tym, czy się ze smokiem kojarzy, czy nie, to jednak trzeba tego czasu mieć w nadmiarze. Jeśli tak rzeczywiście jest, to Wam szczerze zazdroszczę! Choć osobiście bym wolał, żebyście ten nadmiar spożytkowali na pisanie ciekawych postów o grach, a nie przekomarzanie się, czyja żona ma rację.

Ja wcale nie deprecjonuję głosów niezadowolenia - nie każdemu taki styl okładki czy tytuł musi się podobać. Natomiast cała otoczka tej dyskusji to jednak trochę dziecinada. Pro tip: nie musicie udowadniać wszystkim wokół, że Wasze niezadowolenie ma solidne i niezaprzeczalne podstawy. Zasadniczo to nawet nie musi ich mieć.

[Fojtu]

Szczerze mówiąc to nie wiem gdzie jest ten pozytywny odbiór okładki i tytułu.

Część osób narzeka, że tytuł i okładka kiczowa
Część osób broni, że jest ok. Odbieram to bardziej jako po prostu akceptację tytułu i tyle
Nikt chyba nie napisał, że super ekstra i to jest dla nich idealne tłumaczenie i cud miód okładka.

Dla mnie większość osób to najbardziej się cieszy na sam fakt wydania i przyjmie tę grę nawet jakby miała jednorożca na okładce.

[Bruno]

Szczerze mówiąc to nie wiem gdzie jest ten pozytywny odbiór okładki i tytułu.

No przecież sam go odnotowałeś:

Część osób broni, że jest ok. Odbieram to bardziej jako po prostu akceptację tytułu i tyle

A względem tego:

Nikt chyba nie napisał, że super ekstra i to jest dla nich idealne tłumaczenie i cud miód okładka.

... ja napisałem i mogę powtórzyć: okładka jest kapitalna, a tytuł w pełni akceptuję

Tak, to jest POZYTYWNY odbiór.

No i ciekaw jestem tych przykładów, gdy tłumaczenie tytułu gry przywitane zostało owacją!

[playerator]

Ale tak zupełnie serio - po co wydawcy ten znak? (...)

Zajrzyjmy do pierwszego posta. Po co twoim zdaniem wydawca wrzuca projekt okładki na forum?

(...) Rozumiem jeszcze krótki komentarz typu: "Nie podoba mi się", ale żeby tracić czas na dyskutowanie o tym, czy się ze smokiem kojarzy, czy nie, to jednak trzeba tego czasu mieć w nadmiarze (...)

A może warto poświęcić trochę tego czasu, żeby wpis miał jakąś wartość merytoryczną? Bo kiedy napiszę co i dlaczego mi się nie podoba, to będzie lepsza informacja, niż zdawkowe "nie podoba mi się".

[Szewa]

Rozumiem jeszcze krótki komentarz typu: "Nie podoba mi się", ale żeby tracić czas na dyskutowanie o tym, czy się ze smokiem kojarzy, czy nie, to jednak trzeba tego czasu mieć w nadmiarze.

Jakby ktoś napisał komentarz typu "Nie podoba mi się" to zaraz była by lawina odpowiedzi, że "o lol, nawet nie umie uargumentować swojego niezadowolenia".

Pro tip: nie musicie udowadniać wszystkim wokół, że Wasze niezadowolenie ma solidne i niezaprzeczalne podstawy. Zasadniczo to nawet nie musi ich mieć.

I można by odpowiedzieć "vice versa", nie musicie udowadniać wszystkim wokół, że Wasze zadowolenie ma solidne i niezaprzeczalne podstawy. A jednak to się dzieje, a dlaczego? Otóż forum jest do dyskutowania i wymieniania poglądów.

[PytonZCatanu]

Rozumiem jeszcze krótki komentarz typu: "Nie podoba mi się", ale żeby tracić czas na dyskutowanie o tym, czy się ze smokiem kojarzy, czy nie, to jednak trzeba tego czasu mieć w nadmiarze.

Jakby ktoś napisał komentarz typu "Nie podoba mi się" to zaraz była by lawina odpowiedzi, że "o lol, nawet nie umie uargumentować swojego niezadowolenia".

Bo (jak to mówią) czasem lepiej wyglądać głupio, niż coś powiedzieć i rozwiązać wszelkie wątpliwości.

[kdsz]

Dla zwiększenia próby badawczej zapytałem córkę i żonę z czym im się kojarzy okładka. W obu przypadkach założyły, że jest to gra, w której kluczową rolę odgrywają smoki. Przy czym żona, po tym jak przeczytała angielski tytuł napisany drobną czcionką u góry ilustracji, wykonała reasumpcję i stwierdziła, że jednak tematem są najpewniej dinozaury.

[farmer]

Choć mi tytuł się podoba, okladka też jako tako (chwytliwa i ładna, ale jest zbyt duszna, bez rozmachu) to w teście żony otrzymałem natychmiast odpowiedź "smoki".

PS
Kiedy ktoś w końcu poda wynik "testu męża" :p

[bardopondo]

Chociaż śmieszą mnie tu te merytoryczne i erystyczne akrobacje, zaintrygowny zostałem testem żony.
Cytuje jego wynik :
- O czym ta gra może być?
- eee, może o Grze o Tron.
-No, ale napisane tu jest Władcy Ziemi.
- Znowu coś z Wladcą Pierścieni ?
- Tam było chyba Śródziemie.
- Nie wiem w takim razie, jakieś zwierzaki.
(Potem jej elaborat o tym że to wszystko jest i tak na jedno kopyto i już w ogóle straciła orientację jakie gry mamy w domu i co chcę kupić...).

[kmd7]

Test żony wykonany.
Pytanie brzmiało: o czym może być ta gra?
Odpowiedź: o smoku.
Ja: ale to - w skrócie - gra o dominacji jednych zwierząt nad innym.
Żona: to dlaczego tam jest smok?

Dla mnie za to grafika z pudełka kompletnie zwisa i powiewa . Ale to może dlatego, że wiem, o czym jest ta gra i pudełko jest mi absolutnie obojętne.

[jax]

Coraz więcej wskazań na smoki, ale żadnego na Reptilianina z kosmosu.

To bardzo budujące!

[bardopondo]

Coraz więcej wskazań na smoki, ale żadnego na Reptilianina z kosmosu.

To bardzo budujące!

Znasz jakąś grę o Reptilianinach?, poszukuje jakieś, ja i moi ziomkowie jesteśmy wielkimi fanami tego settingu a ja żadnej nie znam ;(

Spoiler:

[jax]

Znasz jakąś grę o Reptilianinach?, poszukuje jakieś, ja i moi ziomkowie jesteśmy wielkimi fanami tego settingu a ja żadnej nie znam ;(

Przykro mi, nie znam.
Na pewno są co najmniej dziesiątki, ale nie obracam się w kręgach 'ameri-trashowych'.

Nie trać nadziei. Rozglądajcie się dalej!

[vnzk]

Skoro rozwinęła się zabawa, to i ja zapytałem żony:

- O czym jest ta gra?
- (po chwili namysłu) No o dinozaurach
- A skąd ta myśl?
- Bo jest oko dinozaura i napis "Dominant species"
- Ok, chociaż to oko krokodyla
- To była moja druga myśl

W DS nie grałem (zaznajamiałem się jedynie), rozumiem sentyment obrońców oryginału, jednak wydaje mi się, że dla graczy, którzy nie mieli z nim styczności, odświeżona wersja może po prostu bardziej zahaczać uwagę. I nawet nie chodzi o osoby, które miałyby ją kupić oceniając po samej okładce (choć zazdroszczę takiej spontaniczności przy zakupach tego poziomu), a o te, którym będziemy chcieli tę grę przedstawić. W końcu nastawienie do rozgrywki zaczyna się mimowolnie już od pierwszych rzutów oka. A szybko możemy sprostować, że z okładki zerka na nas krokodylowaty a nie jego fantastyczny kuzyn.

[BOLLO]

Moje 3 grosze....dla mnie nazwa tytułu kompletnie nie trafiona. Pierwsze skojarzenia B.Chrobry itd. Okłada niestety tez do bani bo z góry sugerują że gady są najlepsze.

[FortArt]

Okładka piękna. Okładka tłumaczy tytuł. Razem jest intrygująco. Ale okładki widzi się rzadko. Częściej słyszy się samą nazwę.

Angielska nazwa obiecuje naukę w środku.

Polska nazwa obiecuje magię, fantastykę, herosów.

No i jest pretensjonalna.

[detrytusek]

Jako, że spodobały mi się testy na Żonach to u mnie przebiegło to tak:
- O czym jest ta gra?
- O dinozaurach - sugeruje to okładka i oba tytuły.

I w sumie racja.

[japanczyk]

- O dinozaurach - sugeruje to okładka i oba tytuły.

Szkoda, że w niej dinozaurów nie ma xD

[detrytusek]

- O dinozaurach - sugeruje to okładka i oba tytuły.

Szkoda, że w niej dinozaurów nie ma xD

Dlatego proponuję założyć temat o słabym angielskim tytule
Gdyby nie okładka to ssałby równie mocno