Diuna: Imperium / Dune: Imperium (Paul Dennen)

[Tringa]

Skąd wiadomo, że nie będzie?

[Tachion]

No teraz nie będzie z tym dodatkiem. Pytanie jaki mają plan na grę. Za dużo dodatków może ją rozwodnić, a już mają duży sukces - oceny/miejsce w rankingu BGG. Musiałby dojść kolejny dodatek i może deluxe pack do nich. Zależy jak będą doić temat.

[Bludgeon]

Patrzę na unboxing i zastanawiam się czy będą deluxe packi per dodatek.

Komuś coś się rzuciło w oczy ? Jakiś komunikat od Dire Wolf ? ?

Pytałem wydawcę, nie będzie (przynajmniej na razie). Pytałem bo zależało mi na figurkach Dreadnaughtów, ale nie więc odpuszczam zakup.

[manicminer]

Mi właśnie, pytałam o to kaczki, ale nic nie wiedzą. Trochę mam dylemat, bo z jednej strony chciałabym mieć figurki, ale jak do dodatków ma ich nie być to zestaw się robi bezużyteczny. A obawiam się, że figurek może nie być, bo w sklepie dire wolf figurki są obecnie przecenione i lekko mnie to martwi.

Taaa szkoda że nie ma czegoś takiego jak drukarka 3d... a czekaj...
Jak nie będzie oficjalnych to będą nieoficjalne, więc marudzenie zbędne.

[maniekmal]

Drukarka 3D i ogień słabo widać na białej żywicy ale jakość wydruku o wiele lepsza od tego co widziałem na zdjęciach tego pożal się Boże deluxe packa.

[tomp]

Drukarka 3D i ogień słabo widać na białej żywicy ale jakość wydruku o wiele lepsza od tego co widziałem na zdjęciach tego pożal się Boże deluxe packa.

Spoiler:

Wrzuć jak pomalujesz

Ostatnio zastanawiałem się nad kupnem małych żołnierzyków jako zastępników armii, ale na bazarku z chińszczyzną tylko 2 kolory mieli...

[seki]

Spoiler:

Drukarka 3D i ogień słabo widać na białej żywicy ale jakość wydruku o wiele lepsza od tego co widziałem na zdjęciach tego pożal się Boże deluxe packa.

No właśnie albo coś nie tak jest z oświetleniem albo nie wiem z czym ale na tych figurkach widać znacznie mniej szczegółów niż na delux packu. Szczerze to póki co znacznie bardziej wolał bym grać tym delux packiem. Może po pomalowaniu te figurki z żywicy wyjdą ładniejsze.

[maniekmal]

No na białej żywicy nic nie widać :/ tak to np powinno wyglądać

[detrytusek]

A ja szczerze mówiąc nie mam pojęcia czemu ta gra okazała się takim hitem. To miał być pewniak...Arnak mi bardzo siadł i stwierdziłem, że deckbuilding+worker placement mi wyjątkowo pasuje. Do tego Diuna jest bardziej rozbudowana, więcej strategii, więcej możliwości . No pewniak. I chała. Poniżej kilka luźnych myśli. Gra jest wyjątkowo nieatrakcyjna wizualnie. Ja rozumiem, że piach, wojna, smog i wielkie zapylenie organizmu - to nie są warunki przyjazne ale czemu wszędzie kolory są takie szaro-bure? Choćby kolory graczy mogłyby być nie brudno żółte/czerwone...ale to mały pikuś w sumie.
Z instrukcją mi jakoś po drodze nie było. Zamiast zrobić wszystko w jednej książce to reguły porozpieprzane w 3 miejscach. Regułki na 2 graczy pozaszywane w sekcji gra solo, a do tego jakieś to dla mnie nieintuicyjne było, a przecież to nie jest trudna gra. Mam wrażenie, że można to było o wile fajniej napisać.
Mechanicznie dla mnie największym nieporozumieniem jest liczba startowych, badziewnych kart. Po kiego jest ich 10? I to jeszcze przy kiepskiej możliwości ich odrzucania. Powoduje to, że przez całą grę musimy się męczyć z wątpliwymi kartami na ręce. Na początku to jeszcze nie jest tak uciążliwe bo zawsze coś tam się za nie kupi ale w drugiej części gry gdzie kupowanie jest już bez sensu one tylko drażnią, a jak się ma sporego pecha (i nie gra na odrzucanie) to można dostać 5x crap na rękę i pupa blada.
Męczył mnie również pewien brak rozwoju. W turze zagrasz 2 karty, max 3 i finito. Porównanie do Arnaka wypada bardzo blado bo tam w 4-5 rundzie akcje potrafią być bardzo spektakularne. Mając 5 kart na ręce można ich zagrać, a i z 15 jak się wszystko fajnie ułoży. Tutaj? 2-3...konieeec, a dodając do tego co wcześniej napisałem, że można mieć słabą rękę to robimy 2 nieciekawe akcje. Z drugiej strony możemy mieć zajebistą rękę i to też średnio bo nam się 3 karty zmarnują (jeśli zależy nam na górnych akcjach) i to irytuje. Dodatkowo z tyłu głowy słyszymy głosik, który słusznie twierdzi, że dobre to już były, następne 5 będzie do kitu i znów runda pełna irytacji. Do tego rynek potrafi się zapchać crapem i to zaskakująco często mi się to przytrafiało. I jeszcze na koniec jest za długo. Może właśnie przez to, że tak często ludzie mieli taką se rękę i wiele się nie dało zrobić i np wojenki wygrywał bot i punktów nie przybywało.
Co mi się podobało? Bardziej mi się podobały pomysły niż ich wdrożenie. Fajne było kombinowanie czy kartę wykorzystać w ten czy inny sposób....może na lokacje, może dla cechy górnej, może dla dolnej...niestety zdarzało się, że to kombinowanie dotyczyło 1 karty na 5.
Ogólnie rozbudowanie opcji...tzn można pójść w 3 workera, dostawać za każdym razem więcej punktów do zakupu, a może próbować tworzyć deck pod karty z jednej rodziny, które ze sobą współgrają choć to ostatnie jest obarczone jak dla mnie zbytnią losowością. Umiejki startowe choć i tu niektóre są ewidentnie lepsze od innych. Fajne jest napięcie pod koniec gry kto dobije do 10-tki jako pierwszy, a czy to wystarczy do zwycięstwa bo on może mieć kartę intrygi, która złamie remis albo da mu jakiś ekstra punkt. I znów zajebisty pomysł, a potem w decku intryg znalazłem całe 2 karty, które to robią....po raz enty super pomysł, kiepskie wdrożenie.
O intrygi są ogólnie fajne. Fajne bo zazwyczaj mocne.

Być może znajdą się zaraz głosy pt. że gdybym pograł więcej to by pewne rzeczy odpadły z minusów. I bardzo możliwe, że będziecie mieli rację ale za dużo tych minusów ujemnych na start by nie przesłoniły mi tych plusów dodatnich parafrazując klasyka.
Ogólnie po grze miałem wrażenie jakby mi ktoś chipsy polał dżemem. Niby chipsy smaczne ale ileż można tego dżemu na podłogę zrzucać, żeby nikt nie zauważył.

[Wosho]

Deckbuildery nie sa dla Ciebie.

[Fojtu]

...

Na początek chciałem zaznaczyć, że zasadniczo zgadzam się z wieloma rzeczami które napisałeś, sam pisałem o wielu z nich w wątku. To co ratuje diunę dla mnie, to fakt, że bardzo łatwo można te problemy zniwelować naprawdę drobnymi house rulami.

1. Oprawa graficzna masz rację jest średniawa, mnie to osobiście jakoś bardzo nie przeszkadza, ważna dla mnie jest przejrzystość. A gra jest przejrzysta, więc git. No koło arnaku to to nie stało pod względem piękna.
2. Instrukcja IMO jest napisana ok, ciężko tam znaleźć konkretne tematy jak się przeszukuje, no i format jest średnio wygodny.
3. Karty startowe -faktycznie jest ich dużo i jest mało trashowania. Dlatego ostatnio próbowałem wariant, gdzie jak kupisz 2 karty to jedną możesz ztrashować. Bardzo fajnie niweluje ten problem.
4. Rozwój i zagrywane karty. IMO interpretacja, że grasz tylko 2-3 karty jest raczej błędna, bo grasz wszystkie, tylko część grasz jako reveal. Tam też sporo potrafi się zadziać, plus do tego jeszcze zagrywasz karty intryg.
5. Market się zapycha, większość osób gra z jakąś rotacją marketu (włącznie ze mną).
6. Jak rozumiem, grałeś w 2 osoby. Ta gra tak naprawdę jest 3+ a najlepiej w 4. Jest ciaśniej, większa interakcja i nie ma irytującego, losowego bota.
7. Co do balansu postaci to moje zdanie trochę ewolułowało z czasem. IMO na minus odstaje Memnon, resztą spokojnie się da grać.
8. W większości zgadzam się z losowością, dlatego ja gram po prostu bez tych 2 kart intryg dających punkty na koniec.

Na twoim miejscu dałbym szansę tej grze w 4. Wariant na 2 osoby z botem jest IMO doklejony na siłę i po prostu nie działa dobrze. Na 4 osoby w ogóle wachlarz strategii i opcji jest znacznie lepszy, bo trzeci worker już tak wiele nie daje i można próbować jakiś alternatyw. Do tego najpopularniejsze miejsca się szybko zapełniają i trzeba iść w trochę inne kierunki, rozszerzając sensowne kierunki rozwoju.

Deckbuildery nie sa dla Ciebie.

Quality post, nie ma co!

[detrytusek]

Na początek chciałem zaznaczyć, że zasadniczo zgadzam się z wieloma rzeczami które napisałeś, sam pisałem o wielu z nich w wątku. To co ratuje diunę dla mnie, to fakt, że bardzo łatwo można te problemy zniwelować naprawdę drobnymi house rulami.

1. Oprawa graficzna masz rację jest średniawa, mnie to osobiście jakoś bardzo nie przeszkadza, ważna dla mnie jest przejrzystość. A gra jest przejrzysta, więc git. No koło arnaku to to nie stało pod względem piękna.
2. Instrukcja IMO jest napisana ok, ciężko tam znaleźć konkretne tematy jak się przeszukuje, no i format jest średnio wygodny.
3. Karty startowe -faktycznie jest ich dużo i jest mało trashowania. Dlatego ostatnio próbowałem wariant, gdzie jak kupisz 2 karty to jedną możesz ztrashować. Bardzo fajnie niweluje ten problem.
4. Rozwój i zagrywane karty. IMO interpretacja, że grasz tylko 2-3 karty jest raczej błędna, bo grasz wszystkie, tylko część grasz jako reveal. Tam też sporo potrafi się zadziać, plus do tego jeszcze zagrywasz karty intryg.
5. Market się zapycha, większość osób gra z jakąś rotacją marketu (włącznie ze mną).
6. Jak rozumiem, grałeś w 2 osoby. Ta gra tak naprawdę jest 3+ a najlepiej w 4. Jest ciaśniej, większa interakcja i nie ma irytującego, losowego bota.
7. Co do balansu postaci to moje zdanie trochę ewolułowało z czasem. IMO na minus odstaje Memnon, resztą spokojnie się da grać.
8. W większości zgadzam się z losowością, dlatego ja gram po prostu bez tych 2 kart intryg dających punkty na koniec.

Na twoim miejscu dałbym szansę tej grze w 4. Wariant na 2 osoby z botem jest IMO doklejony na siłę i po prostu nie działa dobrze. Na 4 osoby w ogóle wachlarz strategii i opcji jest znacznie lepszy, bo trzeci worker już tak wiele nie daje i można próbować jakiś alternatyw. Do tego najpopularniejsze miejsca się szybko zapełniają i trzeba iść w trochę inne kierunki, rozszerzając sensowne kierunki rozwoju.

U mnie 4 graczy odpada generalnie przez czas jakiś.
No to podsumowując można sobie z tego zrobić samemu fajną grę. Takie zrób to sam w pudełku. Nie mój styl zabawy, a przynajmniej nie przy takiej skali zmian.

Deckbuildery nie sa dla Ciebie.

Dzięki! Idę wyrzucić Arnaka, star realms i inne...lubię niby ale najwidoczniej błędnie.

[Fojtu]

U mnie 4 graczy odpada generalnie przez czas jakiś.

Rozumiem i pewnie jak masz 2 osoby to Diuna nie ma sensu. Ta gra na 2 osoby po prostu nie jest fajna.

No to podsumowując można sobie z tego zrobić samemu fajną grę. Takie zrób to sam w pudełku. Nie mój styl zabawy, a przynajmniej nie przy takiej skali zmian.

Ojtam, ojtam, to drobne szlify

Ja gram zawsze z:
1. Na koniec tury rotuje jedna karta z market row i przy kupnie zsuwamy karty, żeby wylatywała najstarsza.
2. Wywalam te 2 intrygi dające punkty na koniec.

Ostatnio gram z:
3. Jak kupujesz 2 karty, to jedną trashujesz.

Przy czym 3. w zasadzie powoduje, że 1. nie jest potrzebna, więc następnym razem zagram tylko z 2. i 3.

[warlock]

@Fojtu tylko wiesz, mimo wszystko nie grasz już w tę samą grę, co inni . Grasz w swoją Diunę.

[Fojtu]

@Fojtu tylko wiesz, mimo wszystko nie grasz już w tę samą grę, co inni . Grasz w swoją Diunę.

Pewnie, herezja trwa w najlepsze.

Ogólnie na market row i brak rotacji narzeka tak dużo osób, że aż ciężko mi zrozumieć, czemu jej nie dali.

[Wosho]

Deckbuildery nie sa dla Ciebie.

Quality post, nie ma co!

Jesli ktos marudzi ze zaczyna gre i ma 10 slabych kart no to co poradzisz, cecha kazdego DB ze zaczynasz z podstawowymi kartami i upgradujesz deck.

[Fojtu]

Jesli ktos marudzi ze zaczyna gre i ma 10 slabych kart no to co poradzisz, cecha kazdego DB ze zaczynasz z podstawowymi kartami i upgradujesz deck.

W kontekście tego, że talię przechodzisz w tej grze tylko kilka razy a trashowania masz bardzo mało, to jest ważna uwaga. W Arnaku nie dość, że zaczynasz tylko z 6 kartami to masz więcej trashowania a jeszcze dodatkowo kupione karty idą na spód talii a nie do discardu. Dla mnie to bardzo trafna uwaga na temat deckbuildingu diuny.

[warlock]

Jesli ktos marudzi ze zaczyna gre i ma 10 slabych kart no to co poradzisz, cecha kazdego DB ze zaczynasz z podstawowymi kartami i upgradujesz deck.

Tylko że w masie innych deckbuilderów dociągasz mnóstwo kart i przewijasz talię wielokrotnie, a tutaj przez talię przejdziesz raptem kilka razy. Diuna ma pod tym względem dużo bardziej statyczny feeling. Dominion to przy Diunie jak Ferrari przy Maluchu jeśli chodzi o tempo mielenia decku. I tak jak Fojtu napisał - trashowania jest tu jak na lekarstwo. Więc ekstrapolacja, że narzekanie na powolność talii w Diunie = niechęć do deckbuilderów to srogie przegięcie .

[seki]

Z proponowaną przez Fojtu zmianą jeszcze nie grałem, wydaje się bardzo ciekawa i wypowiem się o niej po przetestowaniu. Sam miałem kiedyś partie, w której mialem deck złożony ostatecznie z 7-8 kart. Było to jednak mocno na farcie bo szybko uzyskałem dostęp do nielicznych w puli kart usuwających i miałem tam jakieś fajne kombo między kartami Bene gesserirlt, które pozwalały mi dobierać karty co przyspieszyło przewijanie mojej talii. To była jednak wyjątkowa partia
Jednakże, nie wiem jeszcze czy bardziej rozwinięty deckbuilding wyjdzie grze na dobre. Dla mnie Diuna to również bardzo ciekawy i chwilami ciasny worker placement + istotne uczestniczenie w konfliktach. Nie wiem czy nie będzie tak, że po zmianie tej zasady większy nacisk na rozwój talii nie sprawi, że zbudujemy bardzo silną rękę kart co z kolei zmniejszy ciasnotę innych aspektów gry. Więcej żołnierzy do konfliktu, lepszy dostęp do wszystkich akcji na planszy itp może sprawić, że deckbuilding będzie ciekawszy ale całokształt mocno na tym straci. Ostatecznie może to być ciekawy wariant dla urozmaicenia rozgrywek, bez wskazania na lepszy czy gorszy efekt. Rzadko gram z homerulsami ale ten jest na tyle ciekawy, że chętnie wypróbuje.

[sasquach]

Nie zapominajmy o tym, że przy większym dostępie do kart część strategi może okazać się lepsza niż obecnie - bene gesserit, fremeni, przyprawa musi płynąć.

[Arkhon]

Przypomnę jedynie, że w dodatku, tryb "epicki" (granie do 12pkt) zawiera kartę na podmiankę na starcie z bazową "dune, desert planet", która to umożliwia (ta sama ikona) trashować kartę.
To nie jest tak, że Twórcy nie zauważyli ograniczonych możliwości thrashowania.

Te wymawiane im były przez nas dość regularnie jeszcze przed otrzymaniem naszych egzemplarzy w pierwszej fali. Też się dziwiłem i dziwię, że imperial row bez rotacji w podstawowych zasadach ani jako oficjalny wariant w podstawce nie występował.
W sumie to dla mnie jedyna wada gry.

[detrytusek]

Jesli ktos marudzi ze zaczyna gre i ma 10 slabych kart no to co poradzisz, cecha kazdego DB ze zaczynasz z podstawowymi kartami i upgradujesz deck.

Napisano:
- Lubię deckbuilding
- Słabych kart jest za dużo bo 10, a trashowanie ciężkie.

Zobaczono:
- DB nie dla Ciebie bo polega na upgrade decku.


+10 do skilla czytania ze zrozumieniem.

[AntBehindLeaf]

Wciąż zadziwia mnie jak doświadczeni planszówkowicze dziwią się, że jakiś murowany hit im się nie spodobał i skąd zachwyt nad grą. Nie tylko tutaj, już w paru miejscach na forum się z tym spotkałem.
Nie musi Ci się podobać. Ja to szanuję. Nie ma gwarancji, że na bank coś komuś przypadnie do gustu. Nikt nawet nie zauważy, że Tobie nie podeszła.
Po co przekonywać na siłę innych, że gra jest słaba i psuć im zabawę, skoro im się podoba?

[japanczyk]

Po co przekonywać na siłę innych, że gra jest słaba i psuć im zabawę, skoro im się podoba?

O wadach gier tez warto dyskutowac

[AntBehindLeaf]

Po co przekonywać na siłę innych, że gra jest słaba i psuć im zabawę, skoro im się podoba?

O wadach gier tez warto dyskutowac

Gorzej jak wada jest subiektywną opinią. Wtedy wracamy do "nie wiem skąd taki zachwyt tą grą - przecież jest słaba".