AnlAir pisze: ↑09 cze 2022, 14:26
Udało się komuś ukończyć drugi epizod?
Jak to się ma w całości?
Wczoraj rozegrałem pierwszą partię 3os w drugi epizod i grupa miała mieszane wrażenia. Każdy z grających grał też w epizod pierwszy, więc liczyłem, że zasady pójdą sprawnie, gdyż spora ich część się powtarza. Oj ja głupi, wytłumaczenie zasad wraz z rozłożeniem tego kolosa to ponad godzina roboty! Wszystko rozbija się o mnogość umiejętności i dostępnych akcji. Plansza jak w epizodzie pierwszym składa się z 4 tych samych części miasta, ale dochodzi nam na górze cały rejon mapy liczony jako 5 obszar. Akcje z planszy choć w części podobne to jednak oferują kilka całkiem nowych opcji, które są kluczem do eksploracji dalszej części wyspy. Następnie przelatujemy przez nagrody i punktacje szefów by skończyć na planszetkach graczy. Po pierwsze nie różnią się one niczym prócz grafiką. Każdy dostaje ten sam zestaw surowców i te same perki do odkrycia. Perków jest 30 i trzeba przez wszystkie przejechać od razu, gdyż ikonografia na tym etapie nie będzie jeszcze jasna, a nawet w trakcie partii musieliśmy wracać do zasad. Dla mnie jest to typowy twór Mindclasha. Przepych akcji i możliwości, które potrafią spowodować paraliż decyzjny a same w sobie nie powodują wielu odmiennych strategii. Dodatkowo w trakcie partii możemy budować przyczółki, które dadzą nam kolejne pola akcji, co powoduje jeszcze większy oczopląs :O
Po przebiciu się przez zasady graliśmy ok 3h. Tura gracza jak w ep1 składa się z akcji głównej z użyciem kości, akcji dodatkowej:
- dodawanie wpływów na szefów
- dodawanie perków
- dostajemy możliwość wystawienia naszego przywódcy na planszy na jeden z 5 obszarów, by móc odpalić dowolną akcję z tegoż miejsca, czyli daje nam to dodatkową akcję główną
- przemieszczenia lidera z jednego obszaru do innego i odpalenia akcji
- zebrania karty i surowców,
następnie odpalamy kartę przygody, na której mamy żołnierzy i teardown. Kurde ile to trwa, jak gracz przed nami odpala jedną akcję z kości, potem z przywódcy a na koniec jeszcze odpala przygodę to spokojnie można pójśc na fajkę. Akcje musimy przeczekać, gdyż mogą mieć wpływ na naszą turę. Przygodę na szczęście może gracz rozegrać równolegle z turą kolejnego gracza. Same akcje są od króciutkich w stylu dostaję tyle i tyle surowców do całkiem złożonych, które mają wpływ na plaszę eksploracji i mogą mieć na innego gracza. Najbardziej rozbudowaną akcją jest Adventure, które umożliwia nam walkę z dinozaurami, eksplorację pustych kalfi i stawianie obozowisk. Jest to w sumie clue tej gry, gdyż tylko eksplorując możemy zagrywać karty przygody oraz stawiać nowe budowle. A finalnie dotrzeć do świątyni, która umożliwia zrealizowanie naszej karty przygody, która nie jest niczym innym jak ukrytym celem dającym masę PZ.
Wykonanie jak w ep1 jest świetne. Plansza spora, dinozaury rozstawione na planszy robią robotę. Niektórzy z graczy narzekali na czytelność przez zbyt dla nich małe ikonki, ale ja tego problemu nie odczułem. Ja zastrzeżeń do wykonania żadnych nie mam.
Porównując ep1 do ep2 to muszę stwierdzić że preferuję jednak ten pierwszy. Gra oferowała mniej akcji, łatwiej było się na coś konkretnego nastawić a ustawianie żołnierzy i walka z dinozaurami były dla mnie po prostu przyjemna i ciekawa. W ep2 czułem się po prostu zagubiony i przytłoczony. Jest tego stanowczo za dużo i może z kolejnymi partiami wszystko sobie poukładam, ale nie wiem czy będę chciał. Na plus dla ep2 wypada liczba pól przy danych akcjach, które w końcu były zajmowane i toczył się o nie wyścig, choć krótki jak można zawsze wysłać swojego przywódcę...
Podsumowując, oba epizody oceniam na okolice 7 przy czym ep1 stawiam wyżej. Jest to dla mnie gra pięknie wydana z przyjemnym dice placementem i nic więcej. Po Anachrony jest to kolejny rzemieślniczy tytuł, który niczym mnie nie zachwycił. Boli mnie też brak różnorodności w setupie w obu epizodach jak i przywódcach(w ep2 niczym się nie różnią) co moim zdaniem spowoduje szybkie przejedzenie się tym tytułem. Jestem ciekaw trybu kampanijnego, ale nie wiem czy będzie mi dane go sprawdzić.