Final Girl to HN na sterydach. Wg mnie dużo lepsza rozgrywka, dzięki elementowi przesztrzennemu i kartom przedmiotów. To jest gra przygodowa, w której jest sporo zwrotów akcji, a los potrafi wplywać na grę czasem bardzo mocno. Nie powinna to być wada w tego typu grze, jeśli jednak ktoś lubi mieć sporą kontrolę nad rozgrywką, to nie ma czego tutaj szukać. Dla mnie świetna solówka!
Final Girl (Evan Derrick, A.J. Porfirio)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- RUNner
- Posty: 4231
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 617 times
- Been thanked: 1075 times
Re: Final Girl (Evan Derrick, A.J. Porfirio)
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Re: Final Girl (Evan Derrick, A.J. Porfirio)
Aaa ok, racja coś mi się źle skojarzyło. Byłem pewien, że to czacha wydaje.
- Mr_Fisq
- Administrator
- Posty: 5021
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1370 times
- Been thanked: 1592 times
Re: Final Girl (Evan Derrick, A.J. Porfirio)
Dyskusja o kampanii na wspieram.to:
viewtopic.php?f=57&t=76811
viewtopic.php?f=57&t=76811
Re: Final Girl (Evan Derrick, A.J. Porfirio)
Pudełka wyglądają bardzo klimatycznie. Ktoś się orientuje czy wypraski zmieszczą karty w koszulkach?
Początkujący planszówkowicz prosi o wyrozumiałość :)
- mat_eyo
- Posty: 5656
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 848 times
- Been thanked: 1351 times
- Kontakt:
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: 15 cze 2017, 11:36
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 315 times
- Been thanked: 301 times
Re: Final Girl (Evan Derrick, A.J. Porfirio)
Oryginalnie nie mieściły, mieli to poprawić w 2 druku (ale na 100% bym im nie wierzył - to miało działać już w 1szym)
Sprzedam:
Cerebria, Miasteczka, Weather Machine - metalowe zębatki
Cerebria, Miasteczka, Weather Machine - metalowe zębatki
- Gromb
- Posty: 2872
- Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 865 times
- Been thanked: 375 times
Re: Final Girl (Evan Derrick, A.J. Porfirio)
Jednym z dodatków w II serii były zasobniki na karty dla posiadaczy pierwszego druku. Więc byłbym optymistą.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: 15 cze 2017, 11:36
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 315 times
- Been thanked: 301 times
Re: Final Girl (Evan Derrick, A.J. Porfirio)
Tak, mam zamówiony - ale nie byli zbyt pewnie siebie gdy o nich pisali ;p
Sprzedam:
Cerebria, Miasteczka, Weather Machine - metalowe zębatki
Cerebria, Miasteczka, Weather Machine - metalowe zębatki
Re: Final Girl (Evan Derrick, A.J. Porfirio)
W poszczególnych "filmach" duże karty zmieścisz, choć ledwo i będą miały troche powyginane rogi. Małych nie. W core box (gdzie w usmie najważniejsze i najczęściej używane to karty akcji, wejdą.
Re: Final Girl (Evan Derrick, A.J. Porfirio)
Ja wypraski usunąłem, dzięki czemu jest więcej miejsca.
Jak ktoś nie koszulkuje jest ok, ale po zakoszulkowaniu, karty wchodziły na wcisk i koszulki się zaginały.
Jak ktoś nie koszulkuje jest ok, ale po zakoszulkowaniu, karty wchodziły na wcisk i koszulki się zaginały.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Re: Final Girl (Evan Derrick, A.J. Porfirio)
Możecie mi doradzić co i jak teraz kupić żeby wypróbować Final Girl? Co ewentualnie oprócz podstawki. Chyba przeoczyłem wszystkie możliwe wspieraczki, ale widzę, że np w planszomanii jest trochę rzeczy do tej gry w retailu. Tylko nie wiem czy różni się czymś znaczącym od wersji KS i czy warto? Generalnie wolałbym pójść w wersje ENG. Sam klimat bardziej przekonuje mnie w HN, ale tutaj podobno rozgrywka jest ciekawsza
Re: Final Girl (Evan Derrick, A.J. Porfirio)
Tu nie ma czegoś takiego jak "podstawka"
Jest core box - wymagany i musisz mieć przynajmniej jeden z filmów - bez filmu nie zagrasz. Na start najlepiej wziąć The Happy Trails Horror, jak gra Ci siądzie, to dokupuj kolejne "filmy". Przy czym już sam ten jeden film będzie cholernie regrywalny.
Jest core box - wymagany i musisz mieć przynajmniej jeden z filmów - bez filmu nie zagrasz. Na start najlepiej wziąć The Happy Trails Horror, jak gra Ci siądzie, to dokupuj kolejne "filmy". Przy czym już sam ten jeden film będzie cholernie regrywalny.
Re: Final Girl (Evan Derrick, A.J. Porfirio)
A widzisz to nawet tego nie wiedziałem. Dziękickbucu pisze: ↑05 maja 2023, 09:53 Tu nie ma czegoś takiego jak "podstawka"
Jest core box - wymagany i musisz mieć przynajmniej jeden z filmów - bez filmu nie zagrasz. Na start najlepiej wziąć The Happy Trails Horror, jak gra Ci siądzie, to dokupuj kolejne "filmy". Przy czym już sam ten jeden film będzie cholernie regrywalny.
- trance-atlantic
- Posty: 686
- Rejestracja: 02 sty 2012, 11:41
- Lokalizacja: Wlkp
- Has thanked: 47 times
- Been thanked: 225 times
- Kontakt:
Re: Final Girl (Evan Derrick, A.J. Porfirio)
Też się zastanawiam nad kupnem FG, skoro na dodatek ma wyjść w wersji PL, chociaż angielska jest od ręki a gra i tak bazuje na ikonach (flavor text mi do niczego potrzebny nie jest), ale...
Wcale nie jestem pewien, czy FG mi bardziej "siądzie" niż HN. Może dlatego, że ten ostatni jest dla mnie grą.fajnie pomyślaną, choć bez wodotrysków; jest to przyjemna, mimo że banalna mechanicznie solówka i wiem na co się piszę gdy do niej zasiadam.
FG powiększa przestrzeń decyzyjną o... przestrzeń na planszy, plus zarządzanie zasobem czasu. Jest to na pewno krok we właściwym kierunku, są przedmioty, eventy, różne mapki i złoczyńcy, ale to wszystko się odbywa na zasadzie "w tę i z powrotem" - tu trochę czasu stracę, tam zyskam, tu zadam dwa obrażenia, tam je zablokuję, tu stracę serducho, tam je odzyskam. Obawiam się, czy zaczerpnięty z HN szkielet mechaniczny (roll-2-resolve), tak zgrabnie popychający naprzód kolejne rundy negocjacji z porywaczem, będzie nadążać za warstwą fabularną i za wszystkim tym, co w tej grze możemy (albo chcielibyśmy) faktycznie zrobić i co nas może w niej spotkać.
W teorii brzmi to oczywiście bardzo smakowicie, osoby grające też zachwalały, ale ze względu na brak jakichś nowych znaczących mechanizmów w grze (nie mylić z decyzyjnością), może się to dla mnie okazać trochę zbyt żmudnym turlaniem by dojść do celu, albo odwrotnie - zbyt szybko gra się skończy, zanim zdążę poczuć te wszystkie smaczki z danej "przygody" (mowa oczywiście o pojedynczej rozgrywce). Prostota HN daje mi odczuć tę presję czasu, że rundy tak szybko uciekają a rzucane przeze mnie kości uporczywie lądują na stole pustą ścianką ku górze.
A może jednak moje obawy względem FG można wywalić w błoto? (w przeciwieństwie do kasy zainwestowanej w tę grę )
Wcale nie jestem pewien, czy FG mi bardziej "siądzie" niż HN. Może dlatego, że ten ostatni jest dla mnie grą.fajnie pomyślaną, choć bez wodotrysków; jest to przyjemna, mimo że banalna mechanicznie solówka i wiem na co się piszę gdy do niej zasiadam.
FG powiększa przestrzeń decyzyjną o... przestrzeń na planszy, plus zarządzanie zasobem czasu. Jest to na pewno krok we właściwym kierunku, są przedmioty, eventy, różne mapki i złoczyńcy, ale to wszystko się odbywa na zasadzie "w tę i z powrotem" - tu trochę czasu stracę, tam zyskam, tu zadam dwa obrażenia, tam je zablokuję, tu stracę serducho, tam je odzyskam. Obawiam się, czy zaczerpnięty z HN szkielet mechaniczny (roll-2-resolve), tak zgrabnie popychający naprzód kolejne rundy negocjacji z porywaczem, będzie nadążać za warstwą fabularną i za wszystkim tym, co w tej grze możemy (albo chcielibyśmy) faktycznie zrobić i co nas może w niej spotkać.
W teorii brzmi to oczywiście bardzo smakowicie, osoby grające też zachwalały, ale ze względu na brak jakichś nowych znaczących mechanizmów w grze (nie mylić z decyzyjnością), może się to dla mnie okazać trochę zbyt żmudnym turlaniem by dojść do celu, albo odwrotnie - zbyt szybko gra się skończy, zanim zdążę poczuć te wszystkie smaczki z danej "przygody" (mowa oczywiście o pojedynczej rozgrywce). Prostota HN daje mi odczuć tę presję czasu, że rundy tak szybko uciekają a rzucane przeze mnie kości uporczywie lądują na stole pustą ścianką ku górze.
A może jednak moje obawy względem FG można wywalić w błoto? (w przeciwieństwie do kasy zainwestowanej w tę grę )
Around The Board - videoinstrukcje i przykładowe rozgrywki :)
Planszostrefa - 10%, Planszomania - 10%, 3trolle - 7%.|
Planszostrefa - 10%, Planszomania - 10%, 3trolle - 7%.|
Re: Final Girl (Evan Derrick, A.J. Porfirio)
Może ktoś przypomnieć, bo chyba przeoczyłem tą informację, czy i kiedy będzie polska wersja?
Nie dyskutuj z trolem, bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem.
-
- Posty: 400
- Rejestracja: 09 maja 2009, 19:49
- Lokalizacja: Pszczyna
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 14 times
Re: Final Girl (Evan Derrick, A.J. Porfirio)
Na razie ogrywam dwa filmy z sezonu 1. Ten z Hansem i Dr. Fightem. Mam mega dylemat czy grq mnie się podoba czy nie. Losowość naprawdę spora. W jakimś stopniu się można na nią przygotować. Przy czym sytuacja, gdzie na 3 kostki nie wychodzi żaden sukces potrafi zirytować (ale ze wtedy nie mam kart pozwalających na przerzut to trochę moja wina). Na pewno lepiej mi się gra niż w Hostage Negotiatora, którego miałem dość po 2 grach. Bardzo fajnie czuć atmosferę piątku 13 albo Freddyego Kruegera. Opisy na kartach z bawiazaniami do filmów robią robotę. Pomęczę jeszcze trochę i zobaczę jak ta gra się będzie broniła z czasem
- RUNner
- Posty: 4231
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 617 times
- Been thanked: 1075 times
Re: Final Girl (Evan Derrick, A.J. Porfirio)
Warto kupić playmatę? I druga kwestia - kupiłbym jeden film z sezonu 2. Co wybrać?
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Re: Final Girl (Evan Derrick, A.J. Porfirio)
Mata wszystko ładnie układa na stole. Moim zdaniem warto ją mieć.
Co do filmu z sezonu 2, to wydaję mi się The Intruders/Wingard Cottage. Klasyczny slasher, stary dom i 3 szaleńców. Dobrze miesza się z innymi filmami (zarówno boss jak i lokacja).
Jeśli lubisz sci-fi i coś bardziej skomplikowanego to Evolmorph albo Organism też niczego sobie. Ciężko będzie je tylko mieszać z innymi filmami.
Big, Bad, Wolf / Storybook Woods odradzałbym. Jeśli masz Hansa to ten film nie wprowadza nic nowego i dla mnie jest najsłabszy tematycznie. Wilk jest jeszcze ok do mieszania, ale lokacja nie pasuje do nikogo innego.