Ark Nova (Mathias Wigge)

[detrytusek]

BGG to nie jest ranking popularności bo jednak najbardziej popularne gry na świecie są daleko z tyłu(Monopoly,Uno,Chińczyk).

Bo to ranking "popularności", ale wśród użytkowników BGG, a nie całego społeczeństwa. I to jeszcze tych którym w ogóle chce się głosować. Np. na Ark Novę głosy oddało 20 tyś osób, a posiadają ją 30 tyś (a przecież nie każdy z głosujących ma grę i nie każdy oznacza posiadane tytuły na BGG). Stąd sprzedaż, a ranking bgg często się rozmijają.

10 tys to półka wstydu .

[sasquach]

Zestawy 8 kart wylosowanych w kilka sekund decydują o tym kto prawdopodobnie zajmie 1 miejsce, pozostałe 2 godziny to spin-off pierwszego losowania.

Wygrałem większość rozgrywek w AN. Albo mam strasznego farta, albo po prostu umiem grać to tę grę z ludźmi, a nie tylko solo.

[miker]

Przypominam tu, że w momencie, kiedy mamy 8 kart na ręce i planujemy, które zostawimy, karty na wystawce i karty podstawowych projektów ochrony przyrody, powinny być zakryte. Odkrywamy je, tylko po tym jak odrzucimy karty do 4 na ręce. Konia z rzędem temu, kto przewidzi jakie będą zwierzęta, ich kontynenty, sponsorzy i inne projekty ochrony przyrody, bo mając wysokopunktujący projekt, np. na gady, zgaduję, że mało prawdopodobne jest posiadanie pozostałych 3 kart gadów na ręce. Nie mówiąc o ich zagraniu i pieniądzach do tego potrzebnych.

Jesteś pewien, że podstawowe projekty ochrony przyrody mają być zakryte? Z tego co rozumiem w instrukcji jest mowa o odkryciu ekspozycji po wyborze kart na ręcę, ale projekty od razu są odkrywane, a w grze dla 2 graczy nawet zaznaczamy kosteczkami 3 miejsca, w których gracze później nie mogą umieścić kostek. Edit: jeszcze znalazłem w instrukcji odnośnie zachowywania kart na początkowej ręce

Jeśli to możliwe, wybierajcie karty z ikonami pasującymi do Podstawowych Projektów Ochrony Przyrody, odkrytych poniżej planszy Stowarzyszenia.

Rzeczywiście Nie ma to jak sobie utrudnić rozgrywkę Dzięki!

[pożeracz bigosu]

"Mógłbyś w takim wypadku wytłumaczyć w jaki sposób to robią? Może być na przykładach."

Odpalasz najpóźniej w II rundzie Projekt Ochrony Przyrody który daje Ci na strzał z 2-4 punkty zwycięstwa + od razu 1 punkt z kosteczki (mapy gracza, jeśli ta na to pozwala), to daje Ci dodatkowo od razu upgrade karty i może też 1 kafel bonusowy (rewelacja jeśli to Uniwersytet lub partnerskie Zoo: ogromna przewaga w grze 4 osobowej). Od tego momentu nadajesz tempo grze (jeśli grasz z ludźmi) bo zyskujesz co rundę punkt na torze Ochrony Przyrody, lub inny stały bonus.

To jest rzecz jasna sytuacja idealna i nie zawsze się zdarza, nie zawsze się uda - jeśli nie zrobisz jej w trybie solo (najwyższy poziom trudności) przed III rundą: możesz spakować grę do pudełka.
=>
A może od razu jest sens spakować grę do pudełka bo nie masz szans wygrać w 6 rund? o tym właśnie mówi 8 kart startowych.

Przypominam tu, że w momencie, kiedy mamy 8 kart na ręce i planujemy, które zostawimy, karty na wystawce i karty podstawowych projektów ochrony przyrody, powinny być zakryte.

Zarzucasz mi kocopoły i wypowiadasz się tonem eksperta o grze której zasad nie ogarnąłeś. Brawo!

[aeiou871]

"Mógłbyś w takim wypadku wytłumaczyć w jaki sposób to robią? Może być na przykładach."

Odpalasz najpóźniej w II rundzie Projekt Ochrony Przyrody który daje Ci na strzał z 2-4 punkty zwycięstwa + od razu 1 punkt z kosteczki (mapy gracza, jeśli ta na to pozwala), to daje Ci dodatkowo od razu upgrade karty i może też 1 kafel bonusowy (rewelacja jeśli to Uniwersytet lub partnerskie Zoo: ogromna przewaga w grze 4 osobowej). Od tego momentu nadajesz tempo grze (jeśli grasz z ludźmi) bo zyskujesz co rundę punkt na torze Ochrony Przyrody, lub inny stały bonus.

To jest rzecz jasna sytuacja idealna i nie zawsze się zdarza, nie zawsze się uda - jeśli nie zrobisz jej w trybie solo (najwyższy poziom trudności) przed III rundą: możesz spakować grę do pudełka.
=>
A może od razu jest sens spakować grę do pudełka bo nie masz szans wygrać w 6 rund? o tym właśnie mówi 8 kart startowych.

Przypominam tu, że w momencie, kiedy mamy 8 kart na ręce i planujemy, które zostawimy, karty na wystawce i karty podstawowych projektów ochrony przyrody, powinny być zakryte.

Zarzucasz mi kocopoły i wypowiadasz się tonem eksperta o grze której zasad nie ogarnąłeś. Brawo!

Ale stały bonus przyznawany co przerwę w postaci punktu na torze Ochrony Przyrody występuje tylko na mapach A, czy się mylę? Na większości map masz do wyboru: pozyskanie karty z ekspozycji, budowę wybiegu o wielkości 2 albo 5 kasy, co nie jest aż takie atrakcyjne jak zielone punkty. "Inny stały bonus" nie wydaje mi się niezbędny do wygranej, a optymalna pierwsza ręka nie jest konieczna do wsparcia projektu w drugiej rundzie.

Edit: to, że Miker nie ogarnął jednej z zasad nie znaczy, że możesz dyskredytować całą jego wypowiedź, która ma sporo sensu.

[ave.crux]

"Mógłbyś w takim wypadku wytłumaczyć w jaki sposób to robią? Może być na przykładach."

Odpalasz najpóźniej w II rundzie Projekt Ochrony Przyrody który daje Ci na strzał z 2-4 punkty zwycięstwa + od razu 1 punkt z kosteczki (mapy gracza, jeśli ta na to pozwala), to daje Ci dodatkowo od razu upgrade karty i może też 1 kafel bonusowy (rewelacja jeśli to Uniwersytet lub partnerskie Zoo: ogromna przewaga w grze 4 osobowej). Od tego momentu nadajesz tempo grze (jeśli grasz z ludźmi) bo zyskujesz co rundę punkt na torze Ochrony Przyrody, lub inny stały bonus.

Będę odnosił się tylko do gry z ludźmi, bo do tego piłem od początku rozmowy, pomijam to na siłę wciskane solo do konwersacji. Skupie się na temacie zwycięstwa jednego gracza nad drugim wg startowej ręki w 70-90% rozgrywek.
Twój opis to utopijny scenariusz, który wydarzy się rzadziej niż wspomniane przez gambita w recenzji przebranżowienie.
To już nie jest startowa ręka, ale dodatkowo:

• szczęśliwe ułożenie kafli bonusów na torze ochrony przyrody

• Mapa 0 oraz A

Na pozostałych mapach nie nadajesz tempa grze, bo nie masz punktów ochrony co rundę? To jest bez urazy bzdura. Tempo grze nadajesz poprzez optymalne decyzje pozwalające utrzymać stałe wykonywanie interesujących nas akcji bez blokowania danej karty akcji na 5-tce i używania jej jako X, żeby spadła. Wykonanie projektu ochrony przyrody później niż 2ga runda nie ma żadnego przełożenia na to czy wygrasz/nie wygrasz, bo i tak jak dobrze pomyślisz to częściej sięgniesz po bonusy jednorazowe (bo są mocniejsze = dają większego boosta na start) jak np.: pobranie dodatkowego pracownika, po przesunięciu się za 2gą pozycję na torze ochrony pobierasz dodatkowego pracownika i już możesz zrobić 2 projekty w jednej rundzie(no, ale samo dobranie pracownika jako bonus jednorazowy to już gruby boost). Bogas oraz bodajże PytonZCatanu udowodnili mi kilka stron wcześniej, do czego doszedłem później sam, że wzmacnianie karty nie zawsze jest optymalną zagrywką, a broniłem się rękami i nogami.

Stałe bonusy odpalasz tylko wtedy, kiedy twoja ręka ci na to pozwala, a z reguły na początku nie jesteś na tyle elastyczny żeby móc sobie pozwolić na słaby bonus w postaci przypuśćmy 5$ jak możesz mieć zastrzyk 12$ i zrobić z tym więcej. Dodatkowy pracownik też pozwoli ci w jednej rundzie wziąć i uniwersytet i zoo partnerskie, co zboostuje o wiele lepiej niż dobranie 1 karty z wystawki. Specjalnie pomijam nieszczęsny 1pkt ochrony przyrody w fazie dochodu, bo zagrałem na mapach podstawowych tylko raz i przeszedłem na asymetryczne, które uznałem za ciekawsze.

Uważam, że powinieneś być bardziej otwarty i spróbować chociażby na siłę innej taktyki, bo tutaj wiele rzeczy nie jest oczywistych jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać.

[staniach21]

Nasz mistrz taktyk twierdzi, że pierwsze 4 zostawione karty na ręce decydują o zwycięstwie za 2h i dobraniu kolejnych nastu kart... Interesujące Oczywiście, że wszędzie w grach występuje mniejszy lub większy efekt kuli śnieżnej, ale 4 karty z 250? Jasne pewnie w jakimś % przypadków ktoś dostanie dużo lepsze karty na start, które spowodują efekt ogromnej kuli śnieżnej, ale ze wszystkiego da się coś wyrzeźbić. Wypowiadasz się o grze negatywnie i na siłę próbujesz udowodnić jaka to jest zepsuta niestety widoczny jest tu syndrom "problem z "hype'm" na jakiś tytuł.

[sasquach]

"Mógłbyś w takim wypadku wytłumaczyć w jaki sposób to robią? Może być na przykładach."

Odpalasz najpóźniej w II rundzie Projekt Ochrony Przyrody który daje Ci na strzał z 2-4 punkty zwycięstwa + od razu 1 punkt z kosteczki (mapy gracza, jeśli ta na to pozwala), to daje Ci dodatkowo od razu upgrade karty i może też 1 kafel bonusowy (rewelacja jeśli to Uniwersytet lub partnerskie Zoo: ogromna przewaga w grze 4 osobowej). Od tego momentu nadajesz tempo grze (jeśli grasz z ludźmi) bo zyskujesz co rundę punkt na torze Ochrony Przyrody, lub inny stały bonus.

To jest rzecz jasna sytuacja idealna i nie zawsze się zdarza, nie zawsze się uda

Idealna? Przecież to standardowy początek do którego nie trzeba mieć jakiejś niesamowitej ręki. I nawet nie trzeba mieć wcale Projektu na ręce, jak napisałeś wcześnie, bo wystarczą podstawowe. Tych masz 3-4, więc jest spora szansa, że przynajmniej do jednego będziesz miał choć jeden symbol. Ba, przy dobrej ręce, ale też sytuacji na stole, to jesteśmy w stanie zrobić to przed pierwszą przerwą. Ale w życiu bym nie powiedział, że to determinuje wygraną.

Jeśli coś daje przewagę to kolejność. Im jesteś dalej tym mniejsza szansa, że np. potrzebne do projektu partnerskie zoo będzie jeszcze dostępne. Projekt na ręce jest o tyle przydatny w tej sytuacji, że nie zawsze będziemy konkurować z innymi. Ale z drugiej strony otwieramy im więcej opcji na zapunktowanie projektu. W każdym razie i tak bycie pierwszym nie gwarantuje wygranej.

Co do przychodu to z planszy gracza, to tu też nie ma nic przegiętego. Szczerze, to ja i ludzie z którymi gram zwykle odblokowują pierwsze jednorazowe bonusy jak kasa czy pracownicy. Takie 12 sztuk kasy nie raz zaprocentuje Ci większą ilością punktów na koniec niż ten jeden punkt ochrony ciułany co przerwę.

[MichalCh132]

Ostatnio zauważyłem, że jednym z mocniejszych otwarć, jest wzięcie zoo partnerskiego nie ze względu na wymagania/dużo kart danego rodzaju, a po prostu takie, żeby pasowało do któregoś celu. W ostatniej grze, przez całą grę zagrałem jedną kartę ze zniżką partnerską, a i tak uważam, że szybkie zrobienie misji jest samo w sobie warte tyle, żeby stracić akcje na podebranie tego zoo partnerskiego. Szybkie odblokowanie darmowych wybiegów dwójek czy 5 dochodu potrafi zrobić robotę na starcie, a przy okazji zrobienia celu można sobie ulepszyć kartę.

Jak u Was to wygląda, też staracie się jak najszybciej podebrać zoo partnerskie pod cel czy raczej dopiero gdy dostaniecie karty z danego regionu?

[ave.crux]

Jak u Was to wygląda, też staracie się jak najszybciej podebrać zoo partnerskie pod cel czy raczej dopiero gdy dostaniecie karty z danego regionu?

Można powiedzieć, że to zależy. Staram się grać tak żeby jak najszybciej odblokowywać możliwość zagrania projektów ochrony przyrody i czasem wezmę zoo partnerskie szybciej niż powinno się to robić, z reguły przy "posiadaj zwierzątko i zoo partnerskie z kontynentu, z którego pochodzi", bo uważam ten projekt ochrony za nobrainer.
Jak ręka jest fajna to biorę uniwerek na 5 kart. No, ale tak jak mówię, wszystko zależy od tego co na stole leży.

[pvdel]

Jak chcecie kolejna kontrowersyjna tezę, to łapcie: grę wygra ten kto zagra więcej słoni i nosorożców w ciągu gry.

Szach mat

[donmakaron]

Dajcie spokój. Miałem już idealne otwarcia, miałem bandę słoni, scorowałem ochronę przyrody od samego początku jak zły i nadal udawało mi się przegrać.

Wiadomo - łatwiej wygrać, jak dobrze idzie. Ale jak dobremu graczowi idzie tak sobie, to i tak wygra z takim sobie graczem, któremu idzie dobrze. To nie jest aż tak losowa gra, w której 4 karty startowe ustawią wszystkie akcje do końca partii.

[sasquach]

Jak u Was to wygląda, też staracie się jak najszybciej podebrać zoo partnerskie pod cel czy raczej dopiero gdy dostaniecie karty z danego regionu?

Dopiero jak mam karty. Co z tego, że weźmiesz zoo jak Ci karty nie podejdą na czas. A jak czas nie jest istotny to będziesz mógł zoo dobrać później. Ale jak ma przynajmniej jedną kartę pasującą do projektu z kontynentem to zoo jest priorytetem.

[JimmyPL]

Jak u Was to wygląda, też staracie się jak najszybciej podebrać zoo partnerskie pod cel czy raczej dopiero gdy dostaniecie karty z danego regionu?

Totalnie różnie, wszystko zależy od ręki, innych celów itd.

A to że po ręce startowej można stwierdzić kto wygrał... To ja dawno nie czytałem takich dyrdymałów... Gracz solo wypowiada się o grze wieloosobowej do tego profeta... Dejcie pokój ludzie

[brazylianwisnia]

BGG to nie jest ranking popularności bo jednak najbardziej popularne gry na świecie są daleko z tyłu(Monopoly,Uno,Chińczyk).

Bo to ranking "popularności", ale wśród użytkowników BGG, a nie całego społeczeństwa. I to jeszcze tych którym w ogóle chce się głosować. Np. na Ark Novę głosy oddało 20 tyś osób, a posiadają ją 30 tyś (a przecież nie każdy z głosujących ma grę i nie każdy oznacza posiadane tytuły na BGG). Stąd sprzedaż, a ranking bgg często się rozmijają.

To nadal się nie zgadza:
https://boardgamegeek.com/browse/boardg ... rtdir=desc
Nie wystarczy by gra była popularna i solidna by być w topie. Podtrzymuje swoją oryginalną opinie o BGG.

[Sajmonella]

Czy drewniane znaczniki, które były dodawane do przedsprzedaży w sklepie Portalu to jakiś gamechanger ?

[detrytusek]

Czy drewniane znaczniki, które były dodawane do przedsprzedaży w sklepie Portalu to jakiś gamechanger ?

Absolutnie nie.

[prorock]

Gram z synem, takim młodym wymiataczem;)
Na 8 gier wygrał 6 razy. On mi udowadnia, że z losowością w tej grze można sobie poradzić i nie ma aż takiego wpływu.
Ostatnio wygrał wykorzystując tylko jeden projekt ochrony przyrody. Nie mam pojęcia jak to skubany zrobił:)

Ja polecam, bawimy się rewelacyjnie.

[JimmyPL]

Gram z synem, takim młodym wymiataczem;)
Na 8 gier wygrał 6 razy. On mi udowadnia, że z losowością w tej grze można sobie poradzić i nie ma aż takiego wpływu.
Ostatnio wygrał wykorzystując tylko jeden projekt ochrony przyrody. Nie mam pojęcia jak to skubany zrobił:)

Ja polecam, bawimy się rewelacyjnie.

Ja ponownie powtórzę, tutaj naprawdę z tą losowością to jest trochę mit - ok może się trafić jakiś 1/100 układów, że komuś wszystko nagle podejdzie (ale to standard w grach z kartami), tutaj jak ktoś mówi o losowości to ja tylko wiem że mało grał, tak samo jak ktoś narzeka że rozgrywka trwa około 4h...

[ave.crux]

Udało się zagrać w składzie 4 osobowym. 3 doświadczonych graczy oraz 1 nowicjusz wyłącznie po wideoinstrukcji.

Miałem przeczucie, że gra będzie się ciągła niemiłosiernie, a do domu wrócę późnym wieczorem wymęczony rozgrywką.
Pierwszym zaskoczeniem było to, że tury szły szybko i jedynie w początkowych kilkunastu-kilkudziesięciu minutach nowy gracz pobierał kartę ikon i/lub zaglądał do glosariusza co powodowało lekki downtime. Od drugiej połowy gry praktycznie go nie było, gracze mieli już zaplanowane 2-3 tury w przód i przestoje nie istniały. Cała rozgrywka szła całkiem sprawnie i koniec końców zmieściliśmy się z rozłożeniem i złożeniem w 3h. Wyniki końcowe 19,17,11(nowicjusz),-6. Nowy gracz by wygrał, ale źle zinterpretował kartę punktowania końcowego i zamiast ikon skał, zbierał połączone pola co niestety dało mu 0 dodatkowych punktów ochrony na koniec. Nowy gracz pykał na mapie 0, my na asymetrycznych.

Bardzo pozytywne wrażenia po partii i poza tym, że gra jest długa to się nie dłuży, casus GWT. 3h uważam za bardzo przystępne ramy czasowe. Wszyscy bardzo pozytywnie odebrali rozgrywkę i wbrew opiniom, nie będę bronił się rękami i nogami przed czteroosobową partią i chętnie siądę jeżeli nadarzy się okazja.

[arturmarek]

Ja wczoraj zagrałem po dłuższej przerwie, prawie 3-miesięcznej i trochę po tej przerwie słabiej odebrałem grę. To była moja 13 rozgrywka, wszystkie 2-osobowo z żoną, wcześniejsze 12 zagrałem w dość krótkim okresie. Kilka razy łapałem siebie i jeszcze częściej żonę na nielegalnych zagraniach. Przy takim powrocie do gry szwy na tym potworku dra Frankensteina zaczynają pękać.

Kilka losowych obserwacji po takim powrocie:

- Działania kart (szczególnie sponsorów) są przekombinowane, dla przykładu punkty za odizolowane pola danego rodzaju.
- Brak przydziału zwierząt do konkretnego wybiegu. To prowadzi do wielu "dziwnych" sytuacji.
- System kart akcji jest fajny, ale trochę czułem się przez niego "przymuszany" do wykonywania konkretnychy akcji. Nieraz jest fajna rozkminka w stylu: gram to, potem to, dzięku temu to mogę z danego poziomu, a to co zagrałem na początku wskoczyło na 3... Można tak sprytnie zoptymalizować kilka ruchów. Ale ostatecznie gram cyklicznie karty, no bo nawet jak chcę zagrać 3 sponsorów, to w międzyczasie muszę grać inne akcje, żeby przesuwać tych sponsorów.
- Limit kart irytuje. Przez ten limit ciężko tu mówić o jakiejkolwiek strategii, każdy ruch jest taktyczny, patrzymy na maksymalnie 5 akcji wprzód.
- Wcześniej broniłem "losowości", miałem wrażenie, że zawsze mamy do wzięcia przynajmniej OK karty, a błędem jest szukaniem idealnych. Jednak teraz miałem wrażenie, że nieraz karty się zupełnie nie kleją i są albo niemożliwe do zagrania, albo nie pasujące do innych czynników (projektów ochrony, aktywnych efektów itp.)
- Złożoność zasad. Często czytam, że to takie średnie+ euro. Jednak mi się w to po takiej przerwie grało gorzej niż po przerwie w Cywilizację Poprzez Wieki. Tutaj na każdym kroku można coś pomylić/zapomnieć. A to zapomnę wyłożyć ludka grając sponsora, a to kioski za blisko, a to się zapędzę na torze reputacji bez ulepszonej akcji karty, ato wezmę dochód z liczby biletów zamiast dochodu. To są sytuacje częste, ale pojawia się w międzyczasie sporo sytuacji szczególnych.

Nic tutaj nowego nie napisałem, większość z tych punktów była podnoszona wcześniej. Z niektórymi z nich sam "walczyłem". Chciałem się tylko podzielić odczuciami z rozgrywki po dłuższej przerwie.

PS. Śledzę na BGG wątek TOP50 Games of all times i w ostatnim miesiącu Ark Nova zaliczyła spory spadek w BGG rating co jest zaskakujące biorąc pod uwagę jak do tej pory szybko rosła. Może moję odczucia nie są takie osobliwe. Minął hype, ludzie grają w to rzadziej i ich coraz mniej bawi?

[PytonZCatanu]

Sprawdziłem. Faktycznie, średnia ocena Ark Nova.... lekko spada. Oczywiście nadal jest numerem 4, ale chyba osiągnęła swój max. Zmiany podium nie będzie w rozsądnym czasie

[seki]

Zagrałem w końcu w ten gorący tytuł. Graliśmy w 4 osoby przez 3h i 10 min. Grałem po raz pierwszy, dwóch graczy grało w Arc Nova po raz enty. Znacząco wygrałem. Podobało mi się ale ze swojej wish listy usuwam. To dla mnie zbyt zbliżone doświadczenie do Terraformacji: zdobywanie kasy, wystawianie kart, dobieranie kart, kombosy, zbieranie ikonek potrzebnych do wystawienia innych kart i zdobywanie nagród kto pierwszy ten lepszy. Odczucia podobne. Wystawianie kafelków na własną plansze odbieram gorzej niż w Terraformacji bo tam była to fajna rywalizacja i interakcja o bonusy, tu każdy sobie układa niezależnie co obniża poziom interakcji. Niestety losowość może dokuczyć przy czym mam wrażenie, że każdy z graczy narzekał trochę na los więc ostatecznie gra rozdziela nieszczeście pewnie mniej więcej po równo. Mam jednak wrażenie, że w grze trzeba robić wszystkiego po trochu. Każda akcja, każdy zasób jest potrzebny, ciężko się w czymś wyspecjalizować i zmienić coś w kolejncyh rozgrywkach. Karty trochę determinują ale bardziej na poziomie szczegółowym efektów niż całej ramy rozgrywki. Dziś wygrałem, bo stworzyłem takie zoo, które szybko i efektywnie zarabiało kase, wystawiało dużo kart, dużo zwierząt, dużo budowało i przede wszystkim mocno rywalizowało o punkty z ochrony przyrody przy okazji jeszcze mocniej rozkręcając silnik za bonusy z torów i odblokowywanie kostek na dochodach. Generalnie wszystko działało i czym szybciej zacznie działać tym mocniej odskoczymy od rywali. Chętnie pogram jeszcze ale mam wrażenie, że oprócz innych efektów kart, gra niczym mnie już nie zaskoczy. Po pierwszym wrażeniu daje 8/10 bo cały mechanizm gry jest naprawdę satysfakcjonujący, decyzje związane ze wzmacnianiem kart, kolejnością rozwoju, wreszcie aktywacją kart w kontekście posiadanej ręki kart. I tu trochę idzie na szynach bo wybieramy taką akcje, która będzie wynikała z tego co mamy na ręce albo co mamy na wystawce. Gra nie zmęczyła mnie ciężkością, decyzje są łatwe ale czas rozgrywki dość spory więc nie jest to gra dla niedzielnych graczy.

[ednyfed]

Ark Nova dostała ode mnie kolejną szansę i skutek tego taki, że od września weszło ponad 20 partii dwuosobowych.
Wstępną ocenę 7 mogę z czystym sumieniem podnieść do 8/10.
Przestałem uwagę zwracać na losowość - zamiast tego polecam podejście na luzie 'no zobaczymy jakie karty tym razem będą się pojawiały i jak się partia potoczy'.
Ciekawe jest to, że można z tej gry zrobić zarówno ostry wyścig jak i powolne budowanie ostatecznego kombosa (co nawet preferujemy w naszych partiach dwuosobowych).
Bardzo przyjemna gra - mniej frustrująca Terraformacja Marsa. Natomiast pozycja na BGG raczej niezasłużona - patrząc jakie tytuły plasują się za nią.

[elayeth]

Sprawdziłem. Faktycznie, średnia ocena Ark Nova.... lekko spada. Oczywiście nadal jest numerem 4, ale chyba osiągnęła swój max. Zmiany podium nie będzie w rozsądnym czasie

Przwinąłem wątek by zaleźć moją wypowiedź sprzed pół roku (strona 32). Już wtedy było widać, że szans na miejsce 1 czy 2 nie było.
Skrót wypowiedzi:

Limit łatwo zgadnąć, zakładając, że „average rating” się nie zmieni. [...] Niemniej ja podejrzewam, że avg rating spadnie i AN zakończy się na miejscu 3-4…

Cieszę się, że raczej wyżej nie podskoczy. Miała na to jedynie szansę podnosząć average rating, a wiemy, że po 2 latach od wydania średni rating zazwyczaj zaczyna spadać.