Szybciej przed budowa zrobić zdjęcie fabryki. Czasem się przydaje (też w innych podobnych grach, jak np factory fun).pwoloszun pisze: ↑24 lut 2023, 13:51 Usability tip:
Warto na koniec fazy budowy fabryki oznaczyc (np czarne, drewniane kosteczki lub jakies pchelki) wybudowane Stations.
Dzieki temu w przyszlych rundach wiadomo co jest nie do ruszenia (oznaczona taka pchelka Station), a co mozna dowolnie przekladac i "przymierzac".
Z Indcators nie powinno byc duzo problemow, bo zawsze wskazuja na konkretna Station (z pchelka lub bez). Wyjatkiem jest ofc dolozenie nowego Indicator do "starej" Station.
Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- siepu
- Posty: 1245
- Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
- Lokalizacja: Olecko / Warszawa
- Has thanked: 337 times
- Been thanked: 350 times
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
- jax
- Posty: 8134
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 86 times
- Been thanked: 254 times
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Zagrałem. Spostrzeżenia:
- tak, ta gra jest bardzo fiddly. Czasem miałem wrażenie, że więcej czasu idzie na ciągłe ustawianie różnych żetoników w fazach utrzymania i generalnie na obsługę gry niż na rozgrywkę.
- czas akceptowalny - na max. liczbę 5 graczy wyszło między 3 a 4 godziny. Po ciężkich grach Splottera nie spodziewam się czegoś innego.
- silny syndrom 'Indonezji' - pierwsze ruchy raczej szybkie i radosne, potem - im dłużej się gra, tym większe móżdżenie i spowalnianie gry. Może rozgrywka tak nie grzęźnie jak w Indonezji, ale różnicę tempa czuć.
- fajna ta łamigłówka przestrzenna w swojej fabryce, ale nie miałem syndromu takiego natychmiastowego zachwytu jak w 'Roads and Boats': "wow, ta gra jest genialna".
- mechanicznie tor zegarków (czasu) budzi wątpliwość - rozumiem, że ktoś może skracać dzięki niemu grę, ale i tak ze wszystkich relacji słyszę, że gra trwa w praktyce 5 (z maksymalnie 7) rund, cokolwiek by się działo. Tak więc ta decyzyjność skracania przez jakiegoś gracza jest iluzoryczna.
- ogólnie - dobra gra (ze Splotterów chyba w 2. kolejności chciałbym w nią grać (po Roads and Boats)) - ale zdecydowanie wymaga stałej, ogranej ekipy. Długo się tłumaczy, długo ogarnia, długo gra. Ale dotyczy to każdego ciężkiego Splottera, zatem niespodzianki nie ma.
- nie kupuję, mogę zagrać u przysłowiowego kolegi
- tak, ta gra jest bardzo fiddly. Czasem miałem wrażenie, że więcej czasu idzie na ciągłe ustawianie różnych żetoników w fazach utrzymania i generalnie na obsługę gry niż na rozgrywkę.
- czas akceptowalny - na max. liczbę 5 graczy wyszło między 3 a 4 godziny. Po ciężkich grach Splottera nie spodziewam się czegoś innego.
- silny syndrom 'Indonezji' - pierwsze ruchy raczej szybkie i radosne, potem - im dłużej się gra, tym większe móżdżenie i spowalnianie gry. Może rozgrywka tak nie grzęźnie jak w Indonezji, ale różnicę tempa czuć.
- fajna ta łamigłówka przestrzenna w swojej fabryce, ale nie miałem syndromu takiego natychmiastowego zachwytu jak w 'Roads and Boats': "wow, ta gra jest genialna".
- mechanicznie tor zegarków (czasu) budzi wątpliwość - rozumiem, że ktoś może skracać dzięki niemu grę, ale i tak ze wszystkich relacji słyszę, że gra trwa w praktyce 5 (z maksymalnie 7) rund, cokolwiek by się działo. Tak więc ta decyzyjność skracania przez jakiegoś gracza jest iluzoryczna.
- ogólnie - dobra gra (ze Splotterów chyba w 2. kolejności chciałbym w nią grać (po Roads and Boats)) - ale zdecydowanie wymaga stałej, ogranej ekipy. Długo się tłumaczy, długo ogarnia, długo gra. Ale dotyczy to każdego ciężkiego Splottera, zatem niespodzianki nie ma.
- nie kupuję, mogę zagrać u przysłowiowego kolegi
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Wczoraj zagraliśmy pierwszą partię rozgrzewkową i mam jedną wątpliwość. Może osoby bardziej ograne w ten tytuł pomogą.
Przykład: Gramy na trzy osoby - wariant podstawowy (czyli tylko fioletowe auta). Z setupu wynika, że stacji do budowy samochodów "mainline" powinno być w sumie 6. Teoretycznie fazę budowy fabryki robimy symultanicznie, ale instrukcja podaje, że jeśli jest problem z ilością płytek to rozpatrujemy to względem kolejności graczy. I tutaj moje pytanie: Jaka zasada zabrania mi (będąc pierwszym graczem) wziąć wszystkie 6 kafelków "mainline" i ułożyć w mojej fabryce? Fakt, nic innego się raczej w tej rundzie nie zmieści, ale spokojnie mogę przeczekać rundę lub więcej, i wystarczy, że sprzedam jedno auto i wygrałem, bo żaden inny gracz nie mając kafelków "mainline" nie może nic produkować. Proszę, naprostujcie mnie, bo nie chce mi się wierzyć, że tak to można popsuć
ps Wiem, że instrukcja mówi, że mainline musi sąsiadować z dealerem, ale nie jestem pewien czy musimy to połączenie kłaść od razu. Bo np instrukcja mówi również, że marketing musi być połączony z dealerem ale nie trzeba go kłaść od razu.
Przykład: Gramy na trzy osoby - wariant podstawowy (czyli tylko fioletowe auta). Z setupu wynika, że stacji do budowy samochodów "mainline" powinno być w sumie 6. Teoretycznie fazę budowy fabryki robimy symultanicznie, ale instrukcja podaje, że jeśli jest problem z ilością płytek to rozpatrujemy to względem kolejności graczy. I tutaj moje pytanie: Jaka zasada zabrania mi (będąc pierwszym graczem) wziąć wszystkie 6 kafelków "mainline" i ułożyć w mojej fabryce? Fakt, nic innego się raczej w tej rundzie nie zmieści, ale spokojnie mogę przeczekać rundę lub więcej, i wystarczy, że sprzedam jedno auto i wygrałem, bo żaden inny gracz nie mając kafelków "mainline" nie może nic produkować. Proszę, naprostujcie mnie, bo nie chce mi się wierzyć, że tak to można popsuć
ps Wiem, że instrukcja mówi, że mainline musi sąsiadować z dealerem, ale nie jestem pewien czy musimy to połączenie kłaść od razu. Bo np instrukcja mówi również, że marketing musi być połączony z dealerem ale nie trzeba go kłaść od razu.
- Ardel12
- Posty: 3569
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1140 times
- Been thanked: 2333 times
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Jeśli dasz radę podpiąć do 1 dealershipu wszystkie mainlainy na początku gry, to wygląda na ruch zgodny z zasadami Jak nie, to wrzucając drugi to nie ma szans byś zmieścił się w początkowej fabryce(nie jestem nawet pewny z tymi 6, bo musiałbym rozłożyć egzemplarz.Barolek pisze: ↑28 lut 2023, 08:31 Wczoraj zagraliśmy pierwszą partię rozgrzewkową i mam jedną wątpliwość. Może osoby bardziej ograne w ten tytuł pomogą.
Przykład: Gramy na trzy osoby - wariant podstawowy (czyli tylko fioletowe auta). Z setupu wynika, że stacji do budowy samochodów "mainline" powinno być w sumie 6. Teoretycznie fazę budowy fabryki robimy symultanicznie, ale instrukcja podaje, że jeśli jest problem z ilością płytek to rozpatrujemy to względem kolejności graczy. I tutaj moje pytanie: Jaka zasada zabrania mi (będąc pierwszym graczem) wziąć wszystkie 6 kafelków "mainline" i ułożyć w mojej fabryce? Fakt, nic innego się raczej w tej rundzie nie zmieści, ale spokojnie mogę przeczekać rundę lub więcej, i wystarczy, że sprzedam jedno auto i wygrałem, bo żaden inny gracz nie mając kafelków "mainline" nie może nic produkować. Proszę, naprostujcie mnie, bo nie chce mi się wierzyć, że tak to można popsuć
ps Wiem, że instrukcja mówi, że mainline musi sąsiadować z dealerem, ale nie jestem pewien czy musimy to połączenie kłaść od razu. Bo np instrukcja mówi również, że marketing musi być połączony z dealerem ale nie trzeba go kłaść od razu.
U mnie najwięcej to było rozkminy jak to wszystko ustawić w fabryce, reszta przy tym to wyglądało błyskawicznie, ale bardzo zamulaliśmy. Ogólnie zgadzam się, jest masa pierdół do pamiętania i przestawiania. Od banałów jak zmniejszanie czasu, do którego wyznaczył się jeden gracz, bo ciągle pomijaliśmy oznaczenia na technologiach, po fabryke i te małe strzałki.
A to spoko, że zagrałeś od razu w 5os. Ja w 3os miałem ponad 3h, więc gra wielce widać na liczbie graczy czasu nie dodaje, bo jednak wiele faz robi się równolegle. Ja jednak liczę, że w 3os zjedzie się do 2h - 2.5h.
Dla mnie to ten sam problem co w każdym Splotterze. Liczba opcji rośnie wraz z czasem gry i też tarcia między graczami się zaogniają. Czy to w FCM, R&B czy TGZ. Im dalej tym dłużej.
Tak samo, drugi Splotter, który nie kupił mnie na dzień dobry (pierwszym była Indonesia)
U mnie również wyszło 5 rund. Choć jakby kolega ogarnął, że ma szansę skrócić grę w 4 rundzie to byśmy wtedy ją zakończyli(został aż 1 znacznik czasu). Poniżej 4 rund ukońćzenie gry wydaje mi się niemożliwe.jax pisze: ↑26 lut 2023, 13:44 - mechanicznie tor zegarków (czasu) budzi wątpliwość - rozumiem, że ktoś może skracać dzięki niemu grę, ale i tak ze wszystkich relacji słyszę, że gra trwa w praktyce 5 (z maksymalnie 7) rund, cokolwiek by się działo. Tak więc ta decyzyjność skracania przez jakiegoś gracza jest iluzoryczna.
Tip wydaje się dobry, ale jakbym do tej sieki na fabryce miał jeszcze dorzucać czarne kropki to bym się zapłakał xDpwoloszun pisze: ↑24 lut 2023, 13:51 Warto na koniec fazy budowy fabryki oznaczyc (np czarne, drewniane kosteczki lub jakies pchelki) wybudowane Stations.
Dzieki temu w przyszlych rundach wiadomo co jest nie do ruszenia (oznaczona taka pchelka Station), a co mozna dowolnie przekladac i "przymierzac".
Można równie dobrze zdjęcie strzelić na początku rundy swoim telefonem i jakby co sprawdzić jak wyglądał stan początkowy. Chyba, że tak boli nas technologia w grach, że to u niektórych dysklasyfikuje granie xD
- warlock
- Posty: 4821
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1142 times
- Been thanked: 2168 times
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Musisz od razu, tzn. na koniec swojej tury dokładania kafli w danej rundzie nie możesz mieć dealara nieprzyległego do żadnego mainline (nie grałem jeszcze, ale po lekturze zasad wydaje mi się, że to jest absolutny przymus, te dwa kafelki są ze sobą sprzężone i są nierozłączne).
- piton
- Posty: 3429
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1204 times
- Been thanked: 631 times
- Kontakt:
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
A czy linia produkcyjna nie musi jeszcze sąsiadować z wyjazdem z fabryki ? (jak to się tam nazywało "loading bay"?) Tylko chyba to powiedział Pan na filmiku a nie było tego powiedziane w instrukcji - za wyjątkiem obrazka? Kurde z robo ciężko zweryfikować.
W każdym razie my tak graliśmy i to dobra blokada na takie zagranie - sam planowałem ukraść wszystko, nie ukraść "zorganizować"
Jeden diler może obsłużyć więcej linii - to akurat nie problem z liczbą kafli, ale musi być obok linii od razu (ja tak to rozumiem i tak graliśmy).
Ja bym takie "niedopowiedzenia" zwalił raczej na instrukcję, bo motyw, że ktoś stawia wszystkie kafle albo nawet 2 osoby to robią, a trzeci patrzy to bzdura totalna. Wszyscy wiemy, że instrukcja jest dziurawa (vide setup) no i ogólnie słabo napisana.
Co do dobierania, to może warto wprowadzić zasadę (albo taka się samoczynnie formuje?), że jeden kafel z każdego rodzaju na linię produkcyjną. Bo dwóch kierownic nie wpakuję w jedną linię.
Każda gra ma cenęęę, trzeba po prostu pytać, a nie czaić się z kwiatami... GrY na SpRZedaŻ
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Ok znalazłem odpowiedź na BGG. Ogólnie jest to legalny ruch, i autorzy się nie spodziewali, że można tak zrobić (ważne, że ten problem jest tylko w wariancie wprowadzającym), więc napisali, że limit mainlinów w pierwszej rundzie to 2 na gracza. tutaj tak napisali :Barolek pisze: ↑28 lut 2023, 08:31 Wczoraj zagraliśmy pierwszą partię rozgrzewkową i mam jedną wątpliwość. Może osoby bardziej ograne w ten tytuł pomogą.
Przykład: Gramy na trzy osoby - wariant podstawowy (czyli tylko fioletowe auta). Z setupu wynika, że stacji do budowy samochodów "mainline" powinno być w sumie 6. Teoretycznie fazę budowy fabryki robimy symultanicznie, ale instrukcja podaje, że jeśli jest problem z ilością płytek to rozpatrujemy to względem kolejności graczy. I tutaj moje pytanie: Jaka zasada zabrania mi (będąc pierwszym graczem) wziąć wszystkie 6 kafelków "mainline" i ułożyć w mojej fabryce? Fakt, nic innego się raczej w tej rundzie nie zmieści, ale spokojnie mogę przeczekać rundę lub więcej, i wystarczy, że sprzedam jedno auto i wygrałem, bo żaden inny gracz nie mając kafelków "mainline" nie może nic produkować. Proszę, naprostujcie mnie, bo nie chce mi się wierzyć, że tak to można popsuć
ps Wiem, że instrukcja mówi, że mainline musi sąsiadować z dealerem, ale nie jestem pewien czy musimy to połączenie kłaść od razu. Bo np instrukcja mówi również, że marketing musi być połączony z dealerem ale nie trzeba go kłaść od razu.
https://boardgamegeek.com/thread/303069 ... 1#41749101
- warlock
- Posty: 4821
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1142 times
- Been thanked: 2168 times
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Z tego co widzę, to wolą rozwiązanie że w wariancie podstawowym nie usuwa się innych mainlineów, wszystkie produkują po prostu fioletowe samochody .Barolek pisze: ↑28 lut 2023, 09:15Ok znalazłem odpowiedź na BGG. Ogólnie jest to legalny ruch, i autorzy się nie spodziewali, że można tak zrobić (ważne, że ten problem jest tylko w wariancie wprowadzającym), więc napisali, że limit mainlinów w pierwszej rundzie to 2 na gracza. tutaj tak napisali :Barolek pisze: ↑28 lut 2023, 08:31 Wczoraj zagraliśmy pierwszą partię rozgrzewkową i mam jedną wątpliwość. Może osoby bardziej ograne w ten tytuł pomogą.
Przykład: Gramy na trzy osoby - wariant podstawowy (czyli tylko fioletowe auta). Z setupu wynika, że stacji do budowy samochodów "mainline" powinno być w sumie 6. Teoretycznie fazę budowy fabryki robimy symultanicznie, ale instrukcja podaje, że jeśli jest problem z ilością płytek to rozpatrujemy to względem kolejności graczy. I tutaj moje pytanie: Jaka zasada zabrania mi (będąc pierwszym graczem) wziąć wszystkie 6 kafelków "mainline" i ułożyć w mojej fabryce? Fakt, nic innego się raczej w tej rundzie nie zmieści, ale spokojnie mogę przeczekać rundę lub więcej, i wystarczy, że sprzedam jedno auto i wygrałem, bo żaden inny gracz nie mając kafelków "mainline" nie może nic produkować. Proszę, naprostujcie mnie, bo nie chce mi się wierzyć, że tak to można popsuć
ps Wiem, że instrukcja mówi, że mainline musi sąsiadować z dealerem, ale nie jestem pewien czy musimy to połączenie kłaść od razu. Bo np instrukcja mówi również, że marketing musi być połączony z dealerem ale nie trzeba go kłaść od razu.
https://boardgamegeek.com/thread/303069 ... 1#41749101
-
- Posty: 457
- Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1761 times
- Been thanked: 543 times
- Kontakt:
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
warlock byl szybszy, ale powtorzmy, zeby wybrzmialo:
Na koniec fazy budowy fabryki:
1) NIGDY nie moze byc Dealera bez bezposrednio przyleglego (adjacent) co najmniej jednego Mainline (moze byc wiele) ORAZ
2) NIGDY nie moze byc Mainline bez bezposrednio przyleglego (adjacent) co najmniej jednego Dealera (moze byc wiele)
Podcast dżentelmeni przy stole:
-
- Posty: 457
- Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1761 times
- Been thanked: 543 times
- Kontakt:
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Wszystko jest w instrukcji:piton pisze: ↑28 lut 2023, 09:12 A czy linia produkcyjna nie musi jeszcze sąsiadować z wyjazdem z fabryki ? (jak to się tam nazywało "loading bay"?) Tylko chyba to powiedział Pan na filmiku a nie było tego powiedziane w instrukcji [...]
Ja bym takie "niedopowiedzenia" zwalił raczej na instrukcję, bo motyw, że ktoś stawia wszystkie kafle albo nawet 2 osoby to robią, a trzeci patrzy to bzdura totalna. Wszyscy wiemy, że instrukcja jest dziurawa (vide setup) no i ogólnie słabo napisana.
Co do dobierania, to może warto wprowadzić zasadę (albo taka się samoczynnie formuje?), że jeden kafel z każdego rodzaju na linię produkcyjną. Bo dwóch kierownic nie wpakuję w jedną linię.
Must be adjacent
A station must be adjacent to a loading bay station
(printed on each factory floor tile) or to a station
previously placed. Each group of adjacent stations
must have at least one station adjacent to a loading
bay — it is not allowed to place stations together
somewhere in the factory without a loading bay.
Nie trzeba nic wprowadzac - wszystko to jest w instrukcji:
Legendy o Tusku z flamastrem i zlej instrukcji sa delikatnie przesadzoneMust be locally unique
A technology station may not be connected to another copy of that same station. Any placement that
causes two of the same technology stations to be
connected is illegal. However, you may build multiple copies of the same station in your factory as
long as they are not connected. Note that you must
have access to the relevant research in each turn
you build such a station.
Podcast dżentelmeni przy stole:
-
- Posty: 457
- Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1761 times
- Been thanked: 543 times
- Kontakt:
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Mam rebus-obrazkowy zw. z zasadami i iloscia Specs (kolorowych kostek) na Dealerach.
Ponizej zamieszcze trzy uklady-rebusy: 1), 2) i 3)
Wszystkie uklady sa zgodne z zasadami i maksymalnie uproszczone.
Od razu powiem, ze ja wskazalem zle.
Mozna korzystac z instrukcji, video itd, nie wolno tylko korzystac z komputerowej implementacji.
Zeby nie spamowac, chetni niech wysla mi rozwiazania na priv. Na koniec zedytuje post, umieszcze:
+ poprawne rozwiazania
+ liste zwyciezcow (tych, ktorzy sie pomyla nie bede wypisywac) oraz
+ statystyke dobrych i blednych odpowiedzi
Dodatkowe punkty chwaly, za dopisanie "wykonania algorytmu" dokladania tych kostek na kazdym rebusie.
Zadanie do kazdego rebusa jest takie samo:
wpisz ile Niebiskich i ile zoltych kostek bedzie na Dealerze L, a ile na Dealerze R.
Rebus 1)
Rebus 2)
Rebus 3)
Przyklad rozwiazania:
=== EDIT ===
Ok, czas na rozwiazanie konkursu.
Dostalem 5 odpowiedzi, z czego 4 byly poprawne, wiec razem z moja bledna daje to bardzo dobre ratio 4 dobre - 2 bledne.
Jest duch w narodzie!
BARDZO DZIEKUJE wszystkim, ktorzy wyslali swoje rozwiazania i GRATULACJE dla zwyciezcow:
Ardel12
warlock
giventofly
Edwardo
Ponizej opis algorytmu naliczania kostek:
Oraz poprawne rozwiazania:
Rozwiazanie rebus 1)
Rozwiazanie rebus 2)
Rozwiazanie rebus 3)
Ponizej zamieszcze trzy uklady-rebusy: 1), 2) i 3)
Wszystkie uklady sa zgodne z zasadami i maksymalnie uproszczone.
Od razu powiem, ze ja wskazalem zle.
Mozna korzystac z instrukcji, video itd, nie wolno tylko korzystac z komputerowej implementacji.
Zeby nie spamowac, chetni niech wysla mi rozwiazania na priv. Na koniec zedytuje post, umieszcze:
+ poprawne rozwiazania
+ liste zwyciezcow (tych, ktorzy sie pomyla nie bede wypisywac) oraz
+ statystyke dobrych i blednych odpowiedzi
Dodatkowe punkty chwaly, za dopisanie "wykonania algorytmu" dokladania tych kostek na kazdym rebusie.
Zadanie do kazdego rebusa jest takie samo:
wpisz ile Niebiskich i ile zoltych kostek bedzie na Dealerze L, a ile na Dealerze R.
Rebus 1)
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Przyklad rozwiazania:
Spoiler:
=== EDIT ===
Ok, czas na rozwiazanie konkursu.
Dostalem 5 odpowiedzi, z czego 4 byly poprawne, wiec razem z moja bledna daje to bardzo dobre ratio 4 dobre - 2 bledne.
Jest duch w narodzie!
BARDZO DZIEKUJE wszystkim, ktorzy wyslali swoje rozwiazania i GRATULACJE dla zwyciezcow:
Ardel12
warlock
giventofly
Edwardo
Ponizej opis algorytmu naliczania kostek:
Spoiler:
Rozwiazanie rebus 1)
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Ostatnio zmieniony 05 mar 2023, 21:46 przez pwoloszun, łącznie zmieniany 3 razy.
Podcast dżentelmeni przy stole:
- piton
- Posty: 3429
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1204 times
- Been thanked: 631 times
- Kontakt:
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Pewnie tak, tylko to trzeba było czytać teraz przed grą, a nie kiedyś draft i nic nie zapamiętać Grałem teraz wyłącznie na podstawie wiedzy z filmików z jutuba (i poszło gładko z tłumaczeniem dlatego).
Z kafelkami zgoda, no takie są zasady dokładania, to miałem z tyłu głowy. Moja interpretacja gdzieś odpłynęła w kierunku "można brać kafle na zapas". Wyjaśnione, git.
(nie mądrzyj się, pieluchami się zajmij)
bardzo naturalny "fix" tej sytuacji. Szkoda, że dopiero na BGG to wyjaśniono. Kto tam pisał, że instrukcja nie taka zła
No i w sumie nie pomyślałem, że w pełnej wersji "taśm" będzie sporo i jakoś nikt na lodzie nie zostanie.
Dzięki Panowie za podpowiedzi i odpowiedzi!
- Ardel12
- Posty: 3569
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1140 times
- Been thanked: 2333 times
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
pwoloszun pięknie pokazał, że jednak zasady w instrukcji rozwikłują wszystkie sytuacje prócz skrajnej z wzięciem wszystkich mainlinów. Wydaje się w sumie dziwne, że w grupie testerów nikt na to nie wpadł i nie ma notki o tym w zasadach, no ale Splotter jakoś przywykł mnie, że ich genialne gry mają często ułomności, które wiele grup wychwytuje w pierwszej partii. Testują te gry w ogóle poza swoją firmą, czy w 3 ogrywają xD Plansza też mogłaby być spokojnie mniejsza. Tyle gier wydali, ale ergonomia zawsze u nich zasysa.
Zrobiłem, dzięki za parę minut zabawy
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Kolejna gra splottera która rozrywa głowę. Od kiedy dostałem paczkę z Rebela nie gram w nic innego. Ale to i tak tylko 4 pełne rozgrywki, 3 x 3os i jedna w czterech, plus 2 rozgrywki edukacyjne. Instrukcja pozostawia wiele niejasności, ale jak już wszystko zaklika, gra nie pozwala o sobie zapomnieć. Jest naprawdę dobra. Nie lubię w grach przesuwania się na torach, tutaj to jest zrobione inaczej...i świetnie działa. Interakcji miało nie być, a jest i to takiej na wielu płaszczyznach. Budowa fabryki - rewelacja! To największe wyzwanie jak to poukładać w oparciu o potrzeby rynku, nasze możliwości na torach i przestrzeń jaką dysponujemy teraz i co będzie dalej.
Moja przygoda ze sploterem do tej pory to Great Zimbabwe i FCM. Horseless Carriage dotrzymuje im kroku a może nawet jest lepiej, bo bardzo podoba się mojej ukochanej i jest szansa na więcej gier ( Ona nie znosi Food Chain Magnate ). Tyle ode mnie.
Moja przygoda ze sploterem do tej pory to Great Zimbabwe i FCM. Horseless Carriage dotrzymuje im kroku a może nawet jest lepiej, bo bardzo podoba się mojej ukochanej i jest szansa na więcej gier ( Ona nie znosi Food Chain Magnate ). Tyle ode mnie.
Ja Wam Tuska nie wybierałem.
- Ardel12
- Posty: 3569
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1140 times
- Been thanked: 2333 times
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Zagrałem drugą partię 3os z wszystkimi autami i dla mnie odbiór gry się pogorszył. Tym razem olałem zwykłe auta i od razu poszedłem w ciężarówki(akurat jedna się wylosowała na początku). Przez całą grę sypałem sparkami z ciężarówkami, które lokowałem od razu na poziomie 3 kwadratu(jedna oś na 3-4 druga na 0-1). Spokojnie manewrowałem technologiami by utrzymać te dla mnie potrzebne, gdyż kolegom też akurat te pasowały(przez całą grę tylko ja wykorzystałem mechanizm podbicia innego gracza by upewnić się, że wejdzie dana technologia na oś). Jeden przeciwnik poszedł w wyścigówki, drugi trzymał się zwykłych. Idealna sytuacja, każdy sobie sprzedaje, kolejność na sprzedaż jest nieważna i wszystko rozbija się kto nie wytrzyma tempa. Wszyscy budujemy w tym samym momencie drugą linię, ale jednemu koledze nie udaje się spełnić wszystkich wymagań i z niej nie sprzedaje aż przez 2 rundy(co wiadomo, grzebie jego szanse). Walka jest pomiędzy ciężarówkami a zwykłymi. Kolega sprzedaje trochę więcej, bo zwykłych na planszy nie brakuje, ja jednak sprzedaje drożej od samego początku, więc musi gonić.
Finalnie wygrałbym, gdybyśmy ogarnęłi 1 zasadę(o tym na końcu), a tak kolega ze zwykłymi uzyskuje większą sprzedaż i zostawia mnie w tyle. W sumie całą partię nie czułem bym potrzebował innych graczy. Większość uwagi miałem skupioną na budowie fabryki i zarządzaniu sparkami(gdzie i kiedy je ustawić). Technologie jeśli trzymamy się blisko jednej z osi nie są w ogóle problematyczne i spokojnie można się przygotować(w 3 graczy) i ugrać by weszła ta nam bardziej odpowiednia. Próbowałem w trakcie partii wykminić jak mogę zaszkodzić innym graczom i tak:
- ktoś nie idzie w technologie, no to staram się być pierwszy, by nie mógł ode mnie kopiować(od 3 rundy miałem 4 pkt), ale to się uda tylko w 1 rundzie, potem albo on albo drugi gracz przejmie miejsce i chapnie wszystkie
- można konkurować w danych autach, no ale po co mam zawracać sobie gitare zwykłymi jak sprzedaż ciężarówek idzie mi tak dobrze, w tym ograniczonym miejscu stawiam drugą linię ciężarówek i robię jeszcze więcej szmalu. Gorzej jak ktoś zechce sprzedawać również auta jednego przeciwnika, wtedy trzeci spokojnie sprzedaje i się śmieje pod wąsem(sytuacja z 1 partii)
- ustawienie technologii by nie pasowała przeciwnikowi - to wydaje mi się obecnie całkowicie abstrakcyjne, bo jest ciężkie w wykonaniu i dodatkowo przez bezwładność takiej zagrywki przeciwnik ma czas się przygotować(w sumie dwie fazy budowania)
Ogólnie mam odczucie, że jedyną taktyką jest wbicie na dzielnie przeciwnikowi i sprzedawanie tego samego. Wygląda dla mnie, że gra może działać lepiej na 4-5 graczy, bo w 3 jest po prostu za luźno. Pomijam, że jak gracze nawalą sparków w danym typie to każdy może się najeść(tu oczywiście jeśli przeciwnik idzie w wyścigówki to nie dokładamy mu sparków tego typu, tylko żerujemy na tym co on wystawił, by zmniejszyć mu przychód, a sami staramy się obłowić na czym innym albo gdzie indziej), co oczywiście jest błędnym zagraniem...no niekoniecznie
Największy minus dla mnie to powtarzalność partii. Na prawdę nie czułem bym robił coś zgoła odmiennego niż w pierwszej partii. Tam poszedłem w wyścigówki + zwykłe, tu tylko ciężarówki, ale ma to w sumie niewielkie przełożenie. W TGZ każda partia to dla mnie całkiem coś innego, wielość opcji jakie dają karty specjalistów i bogów potrafi zaskoczyć nawet po 10 partiach. W FCM mamy potężną interakcję i nawet będąc ruch za przeciwnikiem jesteśmy w stanie mu wbić kij w szprychy i spowolnić. Obecnie dla mnie to najgorszy Splotter z tych ogranych(w sumie nie grałem tylko w Antiquity).
A co do błędu, to trafiła się sytuacja, że stacja A używała technologii od stacji B(wpięła się w tą gałąź), ale jedna technologia nie była w ciągu technologii/strzałek, a przebiegała przez mainline. Wydawało się rozsądne, że ten kafelek nie daje kostki, ale zasady jasno stanowią, że daje. Pewnie nie zrozumiałe, więc tutaj link do BGG z tym pytaniem:
https://boardgamegeek.com/thread/302535 ... through-an
Finalnie wygrałbym, gdybyśmy ogarnęłi 1 zasadę(o tym na końcu), a tak kolega ze zwykłymi uzyskuje większą sprzedaż i zostawia mnie w tyle. W sumie całą partię nie czułem bym potrzebował innych graczy. Większość uwagi miałem skupioną na budowie fabryki i zarządzaniu sparkami(gdzie i kiedy je ustawić). Technologie jeśli trzymamy się blisko jednej z osi nie są w ogóle problematyczne i spokojnie można się przygotować(w 3 graczy) i ugrać by weszła ta nam bardziej odpowiednia. Próbowałem w trakcie partii wykminić jak mogę zaszkodzić innym graczom i tak:
- ktoś nie idzie w technologie, no to staram się być pierwszy, by nie mógł ode mnie kopiować(od 3 rundy miałem 4 pkt), ale to się uda tylko w 1 rundzie, potem albo on albo drugi gracz przejmie miejsce i chapnie wszystkie
- można konkurować w danych autach, no ale po co mam zawracać sobie gitare zwykłymi jak sprzedaż ciężarówek idzie mi tak dobrze, w tym ograniczonym miejscu stawiam drugą linię ciężarówek i robię jeszcze więcej szmalu. Gorzej jak ktoś zechce sprzedawać również auta jednego przeciwnika, wtedy trzeci spokojnie sprzedaje i się śmieje pod wąsem(sytuacja z 1 partii)
- ustawienie technologii by nie pasowała przeciwnikowi - to wydaje mi się obecnie całkowicie abstrakcyjne, bo jest ciężkie w wykonaniu i dodatkowo przez bezwładność takiej zagrywki przeciwnik ma czas się przygotować(w sumie dwie fazy budowania)
Ogólnie mam odczucie, że jedyną taktyką jest wbicie na dzielnie przeciwnikowi i sprzedawanie tego samego. Wygląda dla mnie, że gra może działać lepiej na 4-5 graczy, bo w 3 jest po prostu za luźno. Pomijam, że jak gracze nawalą sparków w danym typie to każdy może się najeść(tu oczywiście jeśli przeciwnik idzie w wyścigówki to nie dokładamy mu sparków tego typu, tylko żerujemy na tym co on wystawił, by zmniejszyć mu przychód, a sami staramy się obłowić na czym innym albo gdzie indziej), co oczywiście jest błędnym zagraniem...no niekoniecznie
Największy minus dla mnie to powtarzalność partii. Na prawdę nie czułem bym robił coś zgoła odmiennego niż w pierwszej partii. Tam poszedłem w wyścigówki + zwykłe, tu tylko ciężarówki, ale ma to w sumie niewielkie przełożenie. W TGZ każda partia to dla mnie całkiem coś innego, wielość opcji jakie dają karty specjalistów i bogów potrafi zaskoczyć nawet po 10 partiach. W FCM mamy potężną interakcję i nawet będąc ruch za przeciwnikiem jesteśmy w stanie mu wbić kij w szprychy i spowolnić. Obecnie dla mnie to najgorszy Splotter z tych ogranych(w sumie nie grałem tylko w Antiquity).
A co do błędu, to trafiła się sytuacja, że stacja A używała technologii od stacji B(wpięła się w tą gałąź), ale jedna technologia nie była w ciągu technologii/strzałek, a przebiegała przez mainline. Wydawało się rozsądne, że ten kafelek nie daje kostki, ale zasady jasno stanowią, że daje. Pewnie nie zrozumiałe, więc tutaj link do BGG z tym pytaniem:
https://boardgamegeek.com/thread/302535 ... through-an
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Grałem na razie 2 razy (na 3 wersja na zwykłe i na 4 na wszystkie typy) i na 4 os. było zdecydowanie ciekawie, 2os poszły w zwykle i sportowe, a 2 w zwykle i ciężarowe i w takim przypadku walka o kolejność do technologii i sprzedaży miała znaczenie, zwłaszcza że wiele okien się pokrywało z konkurentem.
Ciężko na razie wystawić mi ocenę, ale chętnie zagralbym więcej i wypróbował inne taktyki.
Pójście tylko i wylacznie w sportowe wydaje mi się nieco dziwne, nie ma tych sparkow w kartach neutralnych i sam sobie musisz je dokladac. W 1 rundzie nic nie sprzedasz, w drugiej rundzie tylko 1 samochód. W 5 rundzie gra się skończy. Na same ciężarówki też wydaje się ryzykowna, bo neutralna karta musiałaby wychodzić co rundę i to w miejscu które nam pasuje, jeśli na początku mamy tylko 1 dealershipa.
Jedno co trudno było nam przeskoczyć to powtarzalność w trakcie rozgrywki 3 technologii (2 pierwsze i 1 która dochodzi w drugiej rundzie), nikomu nie udało się przeforsować żeby weszła jakaś inna, ale wiadomo żeby sprzedawać najdroższe samochody to trzeba przynajmniej 2 prawie wymaksować i każdy po trochu dokłada do tej powtarzalności cegiełkę.
Kluczowe znaczenie i przez to można się opóźnić lub zablokować, jest to gdzie dołożymy dodatkowy kafelek fabryki i czasem może być trudno zwizualizowac sobie jakie technologie będzie można dołożyć do naszej linii produkcyjnej w kolejnym roku. Dla początkujących może być lepiej jak będzie się ją dokładać na początku fazy budowy dopiero.
Ciężko na razie wystawić mi ocenę, ale chętnie zagralbym więcej i wypróbował inne taktyki.
Pójście tylko i wylacznie w sportowe wydaje mi się nieco dziwne, nie ma tych sparkow w kartach neutralnych i sam sobie musisz je dokladac. W 1 rundzie nic nie sprzedasz, w drugiej rundzie tylko 1 samochód. W 5 rundzie gra się skończy. Na same ciężarówki też wydaje się ryzykowna, bo neutralna karta musiałaby wychodzić co rundę i to w miejscu które nam pasuje, jeśli na początku mamy tylko 1 dealershipa.
Jedno co trudno było nam przeskoczyć to powtarzalność w trakcie rozgrywki 3 technologii (2 pierwsze i 1 która dochodzi w drugiej rundzie), nikomu nie udało się przeforsować żeby weszła jakaś inna, ale wiadomo żeby sprzedawać najdroższe samochody to trzeba przynajmniej 2 prawie wymaksować i każdy po trochu dokłada do tej powtarzalności cegiełkę.
Kluczowe znaczenie i przez to można się opóźnić lub zablokować, jest to gdzie dołożymy dodatkowy kafelek fabryki i czasem może być trudno zwizualizowac sobie jakie technologie będzie można dołożyć do naszej linii produkcyjnej w kolejnym roku. Dla początkujących może być lepiej jak będzie się ją dokładać na początku fazy budowy dopiero.
- Ardel12
- Posty: 3569
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1140 times
- Been thanked: 2333 times
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Nie dodałem, że zaczął kolega od zwykłych, a od 3 rund poszedł w wyścigówki, bo jak napisałeś, nie ma sensu w nie iść od samego początku, gdyż będziemy w plecy ze sprzedażą.
W pierwszej rundzie wyszła 1 ciężarówka i od razu w tej rundzie wrzuciłem sparka z nią, więc w kolejnej też mam co sprzedać. Od drugiej rundy karty ze sparkami dla ciężarówek oferują już więcej niż 1, więc zapewnienie popytu nie jest problemem. Tym samym ta neutralna pomoc nie jest niezbędna(dla 1 mainlana). IMHO moim zdaniem po partii lepszą taktyką byłoby dla mnie pójść w zwykłe i zżerać przeciwnikowi jego popyt. Niż bawić się w kolejną budowę popytu dla drugiej linii ciężarówek. Akurat tona sparków była położona pod nie w lewym dolnym rogu.
Sumarycznie jak tak kminie, to szybkie podbicie capacitu na początku nic nam nie da(jeśli nie jesteśmy w stanie od razu sprzedać 2 zwykłych w 1 rundzie), ale jeśli pójdziemy w to od razu to możemy na tym odbić się w kolejnych rundach, kiedy popyt rośnie lawinowo jeśli oto zadbamy. Można ogarnąć drugą linie, ale to zżera nam sporo miejsca i albo idziemy w nowy deal albo podpinamy pod obecny. No ale podpięcie pod obecny mocno nas spowalnia. Ech te decyzje
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Na stronie Splottera pojawił się pakiet naprawczy do Horseless Carriage: https://www.splottershop.com/products/h ... -fix-sheet
Jeżeli ktoś zamawiał przez ich stronę grę to pakiet wysyłają automatycznie, pozostali muszą zamówić i opłacić wysyłkę - 3.69EUR, na ten moment można zamówić tylko jeden pakiet, niewykluczone, że w najbliższym czasie pojawi się możliwość zamówienia większej ich liczby w ramach jednej przesyłki.
Jeżeli ktoś zamawiał przez ich stronę grę to pakiet wysyłają automatycznie, pozostali muszą zamówić i opłacić wysyłkę - 3.69EUR, na ten moment można zamówić tylko jeden pakiet, niewykluczone, że w najbliższym czasie pojawi się możliwość zamówienia większej ich liczby w ramach jednej przesyłki.
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Taka możliwość jest i teraz, widnieje tam prośba o kontakt mailowy w przypadku takiej potrzeby.
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Pięknie W pliku z fixem na BGG niebieskie znaczniki mają nieprawidłowy kierunek tła, to poprawili, ale w zamian zamienili Rlb na Rng
- Ardel12
- Posty: 3569
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1140 times
- Been thanked: 2333 times
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Szczerze to ważny jest kolor strzałki. Dla mnie reszta nie gra roli i miałem partie że i tak brakło danego typu strzałek...tło strzałki można wydedukować względem elementu jaki wskazuje, więc póki dobrze je ustawiamy to nie powinno się pomieszać.
Ja wydrukowałem naklejki i obkleilem te błędne. Teraz zamówiłem i tak zestaw naprawczy by podbić liczbę elementów. A nóż już nie braknie
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Ale wiesz, że w ten sposób grasz niezgodnie z zasadami? Bo wedle nich liczba elementów jest określona, tzn nie może być ich więcej, niż jest.
- Ardel12
- Posty: 3569
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1140 times
- Been thanked: 2333 times
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Proszę wskazać post lub stronę w instrukcji, bo liczba strzałek wg mnie jest nielimitowana. Limitowane jest wszystko inne co stawiamy w fabryce.
Dodatkowo sami twórcy jasno pisali, że można używać strzałek w innym kolorze tła:
https://boardgamegeek.com/thread/300615 ... ng-colours
-
- Posty: 457
- Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1761 times
- Been thanked: 543 times
- Kontakt:
Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Tak, strzalki NIE MOGA sie skonczyc. Co innego stacje technologiczne.
Podcast dżentelmeni przy stole: