Gry na raty :)
Re: Gry na raty :)
Czyli co, niebawem model subskrypcyjny? Tylko nie taki jak LCG, że płacisz, żeby mieć nowe dodatki. Taki, że jak nie zapłacisz co miesiąc, to nie zagrasz w ogóle w to co masz. Gry planszowe z "always online" już są, więc myślę, że i to da się zrobić.
- brazylianwisnia
- Posty: 4297
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 279 times
- Been thanked: 1007 times
Re: (Gamefound) The Elder Scrolls: Betrayal of the Seconda Era (Chip Theory Games)
Wydaje mi się, że nie ma już miejsca na podwyżki. Jak dla mnie to złota era giet planszowych powoli zmierza do końca. Na rynku jest ogrom świetnych gier, ogrom kolejnych właśnie wychodzi i bardzo ciężko jest się z czymś przebić. Ludzie mają olbrzymie backlogi..Kolejny Frosthaven/KDM/Tainted grail/7th Continent/Zombicide nie robi już takiego wrażenia. Nowe osoby wchodzące do hobby wciąż mają wybór by sięgnąć po już istniejacy tytuł zamiast kupować kota w worku. Do tego nadchodzi moment gdzie liczba osób odpływających z hobby będzie większa od liczby osób wkręcających się w planszowki. Podwyżki cen mogą pogorszyć atrakcyjność nowych gier względem istniejących i zarżnąć masowe wspieranie gier sprowadzając to ponownie do niszy. Wydaje mi się, że nie będzie juz wielu kampanii drogich gier z 30tys+ wspierających.Pynio pisze: ↑13 kwie 2023, 15:30Moim zdaniem, jeśli ta kampania okaże się sukcesem (już się okazała) i jednym z powodów będzie rodzaj finansowania, to możemy się spodziewać w najbliższej przyszłości pokazania się tego typu opcji na KS. Jeśli do tego dojdzie to myślę, że może się to znowu odbić na cenach samych gier - czyli podwyżki. Niezależnie od wszystkiego - łatwiej z takim finansowaniem wejść w jakiś tytuł.Jiloo pisze: ↑13 kwie 2023, 14:54 Wyzywasz ludzi kupujących za gotówkę od idiotów, ale jak ktoś ma odmienne zdanie od ciebie na temat zakupu na raty, to już nie w porządku?
Każdy wybiera taką formę płatności jaka mu bardziej odpowiada, a innym nic do tego. Dla niektórych na pewno fajnie, że pojawiła się opcja ratalna, a CTG na tym nie straci. I nie ciągnijmy już dalej tego off topu.
Sprzedam:ATO, Oathsworn, Lords of Ragnarok,eurasy, inne
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
- Snaki
- Posty: 80
- Rejestracja: 03 kwie 2018, 09:33
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 53 times
- Been thanked: 39 times
Re: (Gamefound) The Elder Scrolls: Betrayal of the Seconda Era (Chip Theory Games)
Czyli będzie tanio na olx-ach?brazylianwisnia pisze: ↑13 kwie 2023, 17:10 Do tego nadchodzi moment gdzie liczba osób odpływających z hobby będzie większa od liczby osób wkręcających się w planszowki.
- andrzejstrzelba
- Posty: 586
- Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
- Has thanked: 251 times
- Been thanked: 309 times
Re: (Gamefound) The Elder Scrolls: Betrayal of the Seconda Era (Chip Theory Games)
Nie mierz wszystkich jedną miarą i nie zakładaj że każdy ma takie sam portfel jak ty. Dla Ciebie idiotyzmem jest zakup za gotówkę gry za 1200 zł, a dla kogoś z większym portfelem idiotyzmem będzie kupienie czegoś za marne 1200 zł na raty. Tracenie czasu na wypełnienie wniosku i jeszcze oddawanie swoich danych osobowych do banku.
Znam gościa, który rok temu zamówił w salonie auto za 800k. Po kilku przekładanych terminach dostawy zdenerwował się, wsiadł w samolot i kupił w innym mieście (w Polsce) auto stojące już w salonie za 1,2 mln zł. Myślę że dla takiej osoby wydanie nawet 12000 zł na planszówkę nie byłoby wyzwaniem.
- brazylianwisnia
- Posty: 4297
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 279 times
- Been thanked: 1007 times
Re: (Gamefound) The Elder Scrolls: Betrayal of the Seconda Era (Chip Theory Games)
Niekoniecznie. Osoby wycofujące się z hobby mogą zatrzymać "w piwnicy" swoją kolekcję. moga nadal sporadycznie grać ale wycofać się z kupowania nowych tytułów i aktywności na forach i platformach Crowdfundingowych. Tanio może będzie ale to będzie raczej dotyczyć gorszych gier, których nie żal wypchnac z kolekcji.Snaki pisze: ↑13 kwie 2023, 17:15Czyli będzie tanio na olx-ach?brazylianwisnia pisze: ↑13 kwie 2023, 17:10 Do tego nadchodzi moment gdzie liczba osób odpływających z hobby będzie większa od liczby osób wkręcających się w planszowki.
Sprzedam:ATO, Oathsworn, Lords of Ragnarok,eurasy, inne
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Re: (Gamefound) The Elder Scrolls: Betrayal of the Seconda Era (Chip Theory Games)
Taki jegomość ma pewnie xxx leasingów i konta w 30-tu bankach. Bańki dwustu ze skarpetki nie wyciągnął Z tym, że dla niego 1200 nie jest problemem i tacy istnieją - nie musisz mi tłumaczyć.andrzejstrzelba pisze: ↑13 kwie 2023, 17:23 Tracenie czasu na wypełnienie wniosku i jeszcze oddawanie swoich danych osobowych do banku.
Znam gościa...
- sliff
- Posty: 969
- Rejestracja: 29 maja 2020, 15:27
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 341 times
- Been thanked: 403 times
Re: Gry na raty :)
Chyba był już podobny temat tutaj, jak gamefound wprowadzał raty.
Ala nadal jestem niezmiernie ciekawy i mam pytanie do osób które piszą o tym 'je stać tylko wolą nie widzieć' i o 'inflacyjnym zysku', 'raty to większa płynność'
Czy wy faktycznie w momencie zakupu czegoś na raty ( dajmy już tą grę 1,2k) bierzecie raty 0% a tą gotówkę której nie wydaliście inwestujecie minimum na poziomie inflacji ?
Jeśli tak to jeszcze popowiedzcie gdzie bo też tak chciałbym mieć możliwość włożyć tysiaka na 12-18% zysku rocznie
Ala nadal jestem niezmiernie ciekawy i mam pytanie do osób które piszą o tym 'je stać tylko wolą nie widzieć' i o 'inflacyjnym zysku', 'raty to większa płynność'
Czy wy faktycznie w momencie zakupu czegoś na raty ( dajmy już tą grę 1,2k) bierzecie raty 0% a tą gotówkę której nie wydaliście inwestujecie minimum na poziomie inflacji ?
Jeśli tak to jeszcze popowiedzcie gdzie bo też tak chciałbym mieć możliwość włożyć tysiaka na 12-18% zysku rocznie
- Snaki
- Posty: 80
- Rejestracja: 03 kwie 2018, 09:33
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 53 times
- Been thanked: 39 times
Re: Gry na raty :)
Myślę że nie chodzi o fakt inwestowania "zaoszczędzonej gotówki" tylko że pożyczony tysiąc w momencie oddania będzie na poziomie, nie wiem, 960 zł czyli za produkt ostatecznie płacisz mniejsliff pisze: ↑13 kwie 2023, 17:38 Chyba był już podobny temat tutaj, jak gamefound wprowadzał raty.
Ala nadal jestem niezmiernie ciekawy i mam pytanie do osób które piszą o tym 'je stać tylko wolą nie widzieć' i o 'inflacyjnym zysku', 'raty to większa płynność'
Czy wy faktycznie w momencie zakupu czegoś na raty ( dajmy już tą grę 1,2k) bierzecie raty 0% a tą gotówkę której nie wydaliście inwestujecie minimum na poziomie inflacji ?
Jeśli tak to jeszcze popowiedzcie gdzie bo też tak chciałbym mieć możliwość włożyć tysiaka na 12-18% zysku rocznie
Re: Gry na raty :)
Wystarczyło kupić za 1000 zł Dodgecoin 03.04.2023 i sprzedać 04.04.2023 jak Musk zmienił logo Tweetera na Dodge'a.
Zysk w jeden dzień ~30%.
- espresso
- Posty: 1559
- Rejestracja: 22 lut 2010, 12:00
- Lokalizacja: poznań
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 103 times
Re: Gry na raty :)
To jest bardzo mylące twierdzenie. Nominalnie zapłacisz 1000. Realnie ten 1000 będzie miał mniejszą wartość nabywczą, ale to dalej 1000. Co gorsze, 1000 teraz to np 1/10 Twojego miesięcznego budżetu, a za rok to może być 1/8, a więc nie powiedziałabym, że na raty jest taniej. Taniej wyjdzie tylko jeżeli inwestujesz zaoszczędzone środki.
- sliff
- Posty: 969
- Rejestracja: 29 maja 2020, 15:27
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 341 times
- Been thanked: 403 times
Re: Gry na raty :)
A jakieś rady inwestytycjne przed popropszę a nie tydzień po
Jeśli kupujesz do konsumpcji a nie pod inwestycję to nie jest tak że pożyczyłeś 1000 odałeś 940 i masz 40zł w kieszeni.
Tylko ( zakładamy prawdziwe 0%) pożyczyłeś 1000, przez 2 lata odałeś 1000 i masz 2 letnią używaną grę a teraz nowa w sklepie kosztuje 1040 + to co sobie pograłeś przez te 2 lata to twoje.
No i niby nadal plus bo jakbyś trzymał ten 1000 2 lata w banku to byś miał 1005 i żadnej gry byś już sobie nie kupił.
Tylko że przyszły ty który nic nie oszczedzał ( bo się nieopłaca ) któremu po 2 latach koszty życia skoczyły z 5000 na 5200 musi wysupłać jeszcze 40zł ekstra na ratę za coś czego może już niechcieć albo nawet nie mieć. A wszystko zakładając radośnie, że przyszły ty ma wogóle możliwość spłacać.
I teorycznie można tak żyć rollując dług w nieskończoność. Wiele ( większość) krajów nawet tak robi , ale żeby to była jakaś dobra strategia dla własnych finansów to bym nie powiedział.
Re: Gry na raty :)
Raty nie są za darmo -
albo płaci się w koszcie produktu czyli gdzieś można taniej [słynny sklep nie dla i. dawał w gazetce tani produkt w ograniczonej ilości ale reszta produktów miała odpowiednią ilość marży aby zarobić na koszty banku - bo w końcu ludzie często coś dobierali bądź zaufali sprzedawcy i sprzedaż rosła]
Albo odpowiednio skonstruowana umowa ratalna zarabiała na spóźniających się z płatnościami czy też innych kruczkach.
Chociaż inflacja galopuje i raty 3 lata pokazują że za ten okres złotówka będzie mniej warta to i tak nie znaczy, że to idealna metoda na życie.
Nie stać - nie kupuje. [Chyba że to lodówka bądź pralka w dołku finansowym to jakoś trzeba zaradzic...Albo ogromny telewizor oled bo marzenia same się nie spełnia]
albo płaci się w koszcie produktu czyli gdzieś można taniej [słynny sklep nie dla i. dawał w gazetce tani produkt w ograniczonej ilości ale reszta produktów miała odpowiednią ilość marży aby zarobić na koszty banku - bo w końcu ludzie często coś dobierali bądź zaufali sprzedawcy i sprzedaż rosła]
Albo odpowiednio skonstruowana umowa ratalna zarabiała na spóźniających się z płatnościami czy też innych kruczkach.
Chociaż inflacja galopuje i raty 3 lata pokazują że za ten okres złotówka będzie mniej warta to i tak nie znaczy, że to idealna metoda na życie.
Nie stać - nie kupuje. [Chyba że to lodówka bądź pralka w dołku finansowym to jakoś trzeba zaradzic...Albo ogromny telewizor oled bo marzenia same się nie spełnia]
Sucharzysta
- Ardel12
- Posty: 3594
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1152 times
- Been thanked: 2365 times
Re: (Gamefound) The Elder Scrolls: Betrayal of the Seconda Era (Chip Theory Games)
Nie wiem, gdzie napisałem, że coś jest nie tak w tym poście:
Pogrubiłem prawdopodobną część, ale zauważ, że zwracam uwagę, że problemem jest kupowanie gry na raty, gdy inaczej nas po prostu nie stać. Nie walę tekstami, że ludzie to debile jak nie robią czegoś jak ja uważam.Ardel12 pisze: ↑13 kwie 2023, 11:44 Wątek mnie zaczął przerażać jak część użytkowników, która na raz takiej kasy by nie wydała(szkoda, nie ma), robi to od ręki dzięki ratom. Potęga rat, którą zachłysnęliśmy się w początkach 2000 widać wciąż utrzymuje swą magię. Dla mnie kupowanie zbędnych do życia rzeczy na raty, gdy nas nie stać by kupić od ręki, wygląda na problem.
Część użytkowników jasno napisała, 1200 to ponad ich limit na kupno gry planszowej(raczej psychicznej niż budżetowej), ale w ratkach, no w ratkach 120zł to ja mogę płacić. Rozumiem, że tutaj wszystko z takim przypadkiem jest git majonez i wcale nie dał się złapać na "przystępną dla klienta opcję". Zróbmy w drugą stronę, przez ostatnie 10 miesięcy odkładełem 120zł do skarpety. Czy wydając je na raz będziemy mieli to samo poczucie co z ratami? Oczywiście, że nie, bo dalej mamy jeden moment, gdy gruba kasa nas opuszcza. Psychologiczna zagrywka.
Dodatkowo kupując dla przykłądu TV na raty, od razu możemy go użytkować i raty niejako wypadają jak abonament na telefon. Po skończeniu jest nasz. Tutaj rzucamy kasą w powietrze i po tych 10 miesiącach dalej produktu nie dostaniemy, bo nawet po kolejnych 10 możemy nie dostać.
Albo zaczniesz zarabiać więcej, poziom życia utrzymasz, ale te 1000zł będzie dla Ciebie miało faktycznie mniejszą wartość, bo zmniejszy się % z budżetu. Sam o tym na poprzedniej stronie pisałem i zgadzam się w 100%.espresso pisze: ↑13 kwie 2023, 18:42 To jest bardzo mylące twierdzenie. Nominalnie zapłacisz 1000. Realnie ten 1000 będzie miał mniejszą wartość nabywczą, ale to dalej 1000. Co gorsze, 1000 teraz to np 1/10 Twojego miesięcznego budżetu, a za rok to może być 1/8, a więc nie powiedziałabym, że na raty jest taniej. Taniej wyjdzie tylko jeżeli inwestujesz zaoszczędzone środki.
Łatwo mówić o inwestycjach, ale bądźmy szczerzy, wzięcie ratki na TESa to otwarcie drzwi do przewalenia nie wydanej kasy na inne rzeczy. Już widzę tych rekinów biznesu, którzy za ten 1k cokolwiek zarobią. Łatwo mówić, jeszcze łatwiej podawać przykłady z historii(o jak ja bym inwestował w bitcoina jak startował albo w danym okresie ile dało się na zmianach zarobić...).
- kwiatosz
- Posty: 7884
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 420 times
- Kontakt:
Re: Gry na raty :)
Pieniądz w oderwaniu od siły nabywczej nie istnieje, więc ja bym się jednak upierał że na raty jest taniej. Jeżeli teraz 10% gry kosztuje mnie 10 chlebów, a za rok już tylko 8, to jest namacalnie taniej.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- psia.kostka
- Posty: 4569
- Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
- Has thanked: 530 times
- Been thanked: 1196 times
Re: (Gamefound) The Elder Scrolls: Betrayal of the Seconda Era (Chip Theory Games)
Nie wiem, chyba sie z tym nie moge zgodzic. Wiele pokolen dzieci wychowalo sie w takim modelu, ze odkladasz do skarbonki, potem rozbijasz swinke i wielka radosc zasluzonych zakupow. Szlachetne oszczedzanie, a potem nagroda. Jesli dziecko po rozbiciu skarbonki mialoby zal, ze gruba kasa go opuszcza, to chyba znak, ze ten wymarzony zakup jest za drogi.
Jesli uwazasz, ze rata jest czyms latwiej przyswajalnym/przyjemniejszym niz skarbonka, to ja stawiam teze, ze odbylo sie jakies pranie mozgow przez banki.
Generalnie to powtarzane tutaj haslo, iz na ratach sie zarabia to jakis podswiadomy marketing bankowej kliki
Nawiazujac do poprzedniego pytania Snaki. Jak masz konto w banku i klikasz tam raty 0% ktorys raz i opowiadasz na forach ze to super i zarabiasz, to jestes darmowym slupem reklamowym dla banku. A to juz olbrzymia korzysc i szansa na "zarazenie" kolejnych owieczek tym sposobem na budzetowanie zakupow. A potem juz tylko czekac az owieczkom potknie sie nozka przy splacie i z rat 0% robi sie lichwa na calego.
Jasne, znajda sie jednostki, ktore potrafia "ograc" bank. Wyssac korzysci z ofert i odejsc z zyskiem. Jednak szare tlumy nie sa do tego zdolne i na to liczy bank.
PS ostatnio "nagroda dla klienta" za zalozenie nowego konta w banku byla wyceniona na ok 600zl.
Szukam/Kupie: Doomtown: Reloaded, Xcom, Fanzin Sherwood #1;
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][WawHub] ʕ•ᴥ•ʔ
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][WawHub] ʕ•ᴥ•ʔ
- Ardel12
- Posty: 3594
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1152 times
- Been thanked: 2365 times
Re: Gry na raty :)
W sumie dobry argument, tylko czy obecny u dorosłych? Za młodego też kasę odkładałem i jak spęczniała to była faktycznie radość, że mnie stać na nowy zestaw LEGO czy tam grę na konsolę. Jednak ta kasa była oderwana od rzeczywistości(dziecko nie płaci w sumie za nic). Jak nie odkładamy faktycznie kasy poza nasze konto bankowe, tylko ot w głowie przyjmujemy, że wydajemy miesięcznie max X a co zaoszczędzimy to możemy przechulać. To by zadziałał efekt skarbonki to musielibyśmy albo je wypłacać albo przelewać na osobne konto. Ja tak nie mam i dla mnie znika ta kasa z głównego, więc saldo się zmniejsza i wielka liczba(chodzi o czcionkę ) malejąc przynosi smutek xDpsia.kostka pisze: ↑13 kwie 2023, 22:52 Nie wiem, chyba sie z tym nie moge zgodzic. Wiele pokolen dzieci wychowalo sie w takim modelu, ze odkladasz do skarbonki, potem rozbijasz swinke i wielka radosc zasluzonych zakupow. Szlachetne oszczedzanie, a potem nagroda. Jesli dziecko po rozbiciu skarbonki mialoby zal, ze gruba kasa go opuszcza, to chyba znak, ze ten wymarzony zakup jest za drogi.
U mnie tak to właśnie wygląda przez to gdzie ta niby zaoszczędzona kasa zostaje, z chęcią posłucham opinii innych jak to ogarniają i czy widzą różnicę.psia.kostka pisze: ↑13 kwie 2023, 22:52 Jesli uwazasz, ze rata jest czyms latwiej przyswajalnym/przyjemniejszym niz skarbonka, to ja stawiam teze, ze odbylo sie jakies pranie mozgow przez banki.
- ave.crux
- Posty: 1732
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 811 times
- Been thanked: 1255 times
Re: Gry na raty :)
Ja nie znoszę rat wszelakich i kredytów. Biorę kiedy muszę i na coś według mnie, konkretnego - mieszkanie, ogródek działkowy, ziemia, generalny remont. Na wszystko inne mam podejście "Nie stać mnie to nie kupuje". Model rat jest przyjemny, bo nie schodzi tyle kasy na raz, ale z reguły schodzi jej troszkę więcej, bo nawet raty 0% jak dobrze pamiętam mają opłatę jednorazową. W żadnym wypadku nie jest to kwestia tego, że kasa raz schodzi z konta, ale jest jej większa ilość i to może zaboleć, bo jeżeli uważasz, że coś jest za drogie to kredyt nie zmieni tego uczucia. Ostatnio kupowałem lacerdę, zapłaciłem i z głowy, a raty ciągnęłyby się za mną pół roku i przypominały, że to jeszcze nie jest do końca moje, tylko nadal banku.
Raty nie są zaoszczędzoną kasą, która zostaje. Są nową skarbonką, do której zbierasz na produkt wręczony dzisiaj.
Raty nie są zaoszczędzoną kasą, która zostaje. Są nową skarbonką, do której zbierasz na produkt wręczony dzisiaj.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
- espresso
- Posty: 1559
- Rejestracja: 22 lut 2010, 12:00
- Lokalizacja: poznań
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 103 times
Re: Gry na raty :)
Liczenie siły nabywczej dla jednego wydatku w oderwaniu od całego dochodu i całego koszyka, jest manipulacją. Ważniejsze jest pytanie jaki procent wydatków stanowi te 10 chlebków, a jaki potem 8 chlebków.
To prawda, wzrost zarobków w wysokości inflacji utrzyma siłę nabywczą, ale to jest czynnik, co do którego nie ma pewności w momencie brania rat.
Mówienie, że na raty jest taniej, bo inflacja, to jakiś powtarzany mit i nakrecanie zakupoholizmu. Nie znam akurat warunków rat w tej kampanii, ale rok temu remontując mieszkanie rozważałam wzięcie sprzętów lub mebli na raty 0% i nigdzie się to nie opłacało: wszędzie były albo ukryte opłaty, albo rabaty za płatność bez rat, albo produkt można było w innym miejscu kupić taniej. Także jeżeli już chcemy sobie w głowie usprawiedliwiać zakup na raty, to te zaoszczędzone pieniądze powinny zostać zainwestowane. Problem w tym, że przy rocznym horyzoncie mamy do wyboru ekstremalnie ryzykowne instrumenty, albo mało opłacalne lokaty. A jeżeli ten 1000 leży sobie na koncie przez rok i jest zjadany przez inflację, to żadnego "taniej" nie ma.
- kwiatosz
- Posty: 7884
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 420 times
- Kontakt:
Re: Gry na raty :)
Właśnie dlatego użyłem chleba a nie ceny planszówek, skoro inflacja jest 18% to jest to oczywiście dla koszyka, ale sam chleb działa lepiej jako przykład niż abstrakcyjny dla konkretnego człowieka koszyk (bo przecież nie ma konsumenta kupującego konkretnie ten koszyk, dla każdego inflacja wygląda inaczej).
Struktura wydatków może się zmieniać, trzebaby założyć stałość wydatków przez rok i wtedy patrzeć jaki to jest procent (trochę jak z liczeniem funkcji produkcji, gdzie z trzech czynników zakłada się że jeden nie ma znaczenia, a drugi jest stały) - no ale nie trzeba tego robić skoro mamy inflację liczoną dla koszyka.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- espresso
- Posty: 1559
- Rejestracja: 22 lut 2010, 12:00
- Lokalizacja: poznań
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 103 times
Re: Gry na raty :)
Spoko, tylko nie możesz przeliczać gry na chleby i z tego wyciągać wniosku, że jest "namacalnie taniej", bo zbyt dużo czynników się zmienia, choćby ceny chleba. Po prostu jestem przeciwniczką takich uproszczeń, bo potem ludziom zostaje w głowie tylko "na raty taniej", a to nie jest prawda. To jest taka sama sytuacja jak kiedy ludzie usprawiedliwiają zakup czegoś nieplanowanego, bo "jest w promocji, to zaoszczędziłem". No nie, to tak nie działa.
Re: Gry na raty :)
To ja podam inny przykład. Kupiłem grę/sprzęt/zachciankę od razu. Nagle rozkracza się samochód, dzieci zalały łazienkę a pies się zatruł. Wyparowuje spora część oszczędności i sobie człowiek wtedy myśli że by się przydały te pieniądze, które chwilę wcześniej wydał.ave.crux pisze: ↑14 kwie 2023, 07:46 Ja nie znoszę rat wszelakich i kredytów. Biorę kiedy muszę i na coś według mnie, konkretnego - mieszkanie, ogródek działkowy, ziemia, generalny remont. Na wszystko inne mam podejście "Nie stać mnie to nie kupuje". Model rat jest przyjemny, bo nie schodzi tyle kasy na raz, ale z reguły schodzi jej troszkę więcej, bo nawet raty 0% jak dobrze pamiętam mają opłatę jednorazową.
Przy ratach nie byłoby problemu. Parę stówek nie byłoby jakimś obciążeniem dla budżetu. Parę tysięcy mogłoby się w danej chwili przydać.
I nie ma ukrytych opłat przy ratach 0%. Nie wiem czemu o nich wypowiadają się osoby, które ich nie brały. Płacisz dokładnie tyle ile jest za produkt. Wszelkie ubezpieczenia i gwarancje to chwyt pracowników, bo mają za nie bonusy. Niemniej te raty dalej przysługują bez tych dodatkowych usług i jest to zwykłe naciąganie klienta. Mówisz, że nie chcesz i tyle, a jak powie że bank nie da, to niech przy tobie sprawdzi. Bank zawsze da, a ubezpieczenia są tylko dla sklepu. Jak nie chcesz się kłócić to przez Internet załatwi się w parę minut i też bez kosztów.
- espresso
- Posty: 1559
- Rejestracja: 22 lut 2010, 12:00
- Lokalizacja: poznań
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 103 times
Re: Gry na raty :)
Ja nie piszę o ukrytych kosztach, piszę o sytuacji, kiedy za zakup za gotówkę dostaje się rabat (na meblach dostałam w ten sposób 10%) lub koszt jest ukryty w wyższej marży, czyli można ten sam produkt kupić taniej w innym miejscu, które nie oferuje rat. Nie ma nic za darmo, bank żyje z pożyczania pieniędzy.Kowal04 pisze: ↑14 kwie 2023, 09:52
I nie ma ukrytych opłat przy ratach 0%. Nie wiem czemu o nich wypowiadają się osoby, które ich nie brały. Płacisz dokładnie tyle ile jest za produkt. Wszelkie ubezpieczenia i gwarancje to chwyt pracowników, bo mają za nie bonusy. Niemniej te raty dalej przysługują bez tych dodatkowych usług i jest to zwykłe naciąganie klienta. Mówisz, że nie chcesz i tyle, a jak powie że bank nie da, to niech przy tobie sprawdzi. Bank zawsze da, a ubezpieczenia są tylko dla sklepu. Jak nie chcesz się kłócić to przez Internet załatwi się w parę minut i też bez kosztów.
- sliff
- Posty: 969
- Rejestracja: 29 maja 2020, 15:27
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 341 times
- Been thanked: 403 times
Re: Gry na raty :)
Jeśli kupujesz grę z oszczędności na niespodziewane wydatki to nie stać cię na grę. Jeśli mam 0 i kupię zachciankę za 1000 zł która za 2 lata będzie kosztować 1100 to nie "oszczędziłem" 100zł tylko wydałem 1000zł na zachciankę.Kowal04 pisze: ↑14 kwie 2023, 09:52 To ja podam inny przykład. Kupiłem grę/sprzęt/zachciankę od razu. Nagle rozkracza się samochód, dzieci zalały łazienkę a pies się zatruł. Wyparowuje spora część oszczędności i sobie człowiek wtedy myśli że by się przydały te pieniądze, które chwilę wcześniej wydał.
Przy ratach nie byłoby problemu. Parę stówek nie byłoby jakimś obciążeniem dla budżetu. Parę tysięcy mogłoby się w danej chwili przydać.
A raty 0% jak widać po podanych przykładach działają doskonale bo ludzie kupują więcej niż kupiliby bez tych rat. Sklep zarabia, bank zarabia a ogolony klient cieszy się "pokonał inflacje"
Re: Gry na raty :)
"Ogolony klient"...
Nie wiem gdzie jestem ogolony. Wchodzę do sklepu i kupuję co zaplanowałem. Jeśli chcę kupić oled, to kupuję oled, a nie wychodzę z mikserem, ajfonem i mikrofalą. Jak potrafisz tym zarządzić, to rata 0% jest bardzo dobrą ofertą. Nie dajesz sobie wcisnąć ubezpieczeń ani "rozszerzonych gwarancji" - to tutaj banki i sklepy zarabiają na tych ratach, na niczym więcej, a bardzo dużo ludzi bierze te dodatki. Cena za jaką kupiłem TV w ten sposób była identyczna z pozostałymi.
Nie płacisz raty - no to już Twój problem, a nie tej oferty - jak pisałem, napiszę po raz kolejny - jest to bardzo dobra oferta (według mnie oczywiście, ale tego nie będę powtarzał), tylko trzeba podejść odpowiedzialnie do tematu.
Co do propozycji biznesu do przodu - ETH, BTC. Mój największy deal to z 2500 zł na BTC -> 12000 zł (-podatek, i inne koszty) w ciągu 5 miesięcy (chyba okolice 2017 roku). Zamiast ględzić: załóż konto, poczytaj jak tym handlować i działaj. Ew. padła tu propozycja odkładania do skarbonki - według mnie pomysł rewelacyjny...
Nie wiem gdzie jestem ogolony. Wchodzę do sklepu i kupuję co zaplanowałem. Jeśli chcę kupić oled, to kupuję oled, a nie wychodzę z mikserem, ajfonem i mikrofalą. Jak potrafisz tym zarządzić, to rata 0% jest bardzo dobrą ofertą. Nie dajesz sobie wcisnąć ubezpieczeń ani "rozszerzonych gwarancji" - to tutaj banki i sklepy zarabiają na tych ratach, na niczym więcej, a bardzo dużo ludzi bierze te dodatki. Cena za jaką kupiłem TV w ten sposób była identyczna z pozostałymi.
Nie płacisz raty - no to już Twój problem, a nie tej oferty - jak pisałem, napiszę po raz kolejny - jest to bardzo dobra oferta (według mnie oczywiście, ale tego nie będę powtarzał), tylko trzeba podejść odpowiedzialnie do tematu.
Co do propozycji biznesu do przodu - ETH, BTC. Mój największy deal to z 2500 zł na BTC -> 12000 zł (-podatek, i inne koszty) w ciągu 5 miesięcy (chyba okolice 2017 roku). Zamiast ględzić: załóż konto, poczytaj jak tym handlować i działaj. Ew. padła tu propozycja odkładania do skarbonki - według mnie pomysł rewelacyjny...