Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
edimaru
Posty: 22
Rejestracja: 21 cze 2022, 20:26
Been thanked: 7 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: edimaru »

Warto zauważyć że bardzo często pierwszym graczem jest ten który najbardziej ogarnia grę i tłumaczy ją innym. Więc statystyki będą przekłamane
Awatar użytkownika
pavel
Posty: 795
Rejestracja: 09 sie 2015, 13:45
Lokalizacja: EU
Has thanked: 74 times
Been thanked: 112 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: pavel »

Szukacie na siłę strategii, wpływu, statystyk ilości wygranej pierwszego gracza. Zużyte żetony to nie problem, bo w tej grze można grać, nie robiąc progresu z questami i innymi polami gdzie dane żetony są. 1/2/3/4 gracz i ich kolejność, na moje nie ma znaczenia. Planowanie tego co się robi też nie ma sporego znaczenia. Uważam, że największy wpływ na grę ma dociąg kart, używanie petard, ewentualnie eliksirów. Punkty zdobywamy po przez walkę, pomijam punkt za medytacje. Mało kto dąży do tego. Czyli istotą, strategią gry jest posiadanie dobrych kart, które dają kombinacje, nawet ilość ma w większości walk mniejsze znaczenie.
Odczuwam, że to jedyna ręcz jaką można planować w tej grze, losowość jest na tyle spora, że zastanawianie się nad przewagą pierwszego gracza, czy próba zbalansowania pozostałych graczy większą ilością kart i złota jest tylko kosmetycznym zabiegiem autora.
Awatar użytkownika
Koslaz
Posty: 105
Rejestracja: 03 paź 2022, 19:22
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: Koslaz »

Dowód anegdotyczny (ale sam uznajesz, że nie warto przesadnie liczyć prawdopodobieństw) - dwie na trzy rozgrywki wygrałem dzięki zabiciu stwora I, podwójnej medytacji oraz zabiciu potwora III.
Moim zdaniem grę wygrywa się w pierwszej fazie - im więcej chodzisz i się wzmacniasz, tym więcej masz możliwości później w walce. Poza tym - gdy wejdziesz na czwarty poziom wiedźmina, darmowe pola ulepszeń statystyk pozwalają medytować przez dwie kolejne tury. Darmowe ulepszenie obrony i zdolności specjalne są w odległości dwóch ruchów; do darmowego ulepszenia walki są z obu tych pól trzy "kroki". Jeśli skupisz się na dobieraniu kart o koszcie 0, masz cztery akcje w fazie I. To daje, moim zdaniem, większą przewagę niż kupno drogich kart i mało ruchu w następnej turze.
Awatar użytkownika
pavel
Posty: 795
Rejestracja: 09 sie 2015, 13:45
Lokalizacja: EU
Has thanked: 74 times
Been thanked: 112 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: pavel »

Czyli wzmacnianie postaci, z pominięciem wpływu, znaczenia kart w walce… Nie jesteś w stanie na słabych kartach zadawać obrażeń w wystarczającej ilości do zabicia potwora. W zasadzie stat postaci np. walka ma sens jak masz karty i kombinacje. Ilość użytych eliksirów również. Najpierw trzeba je zdobyć. To kosztuje złoto, albo bieganie. Fakt, że spora ilość eksploracji, poruszania jest ważna, ale nadrzędne wydają się karty akcji. A samo ich używanie to inny temat, bo jak wiadomo komba z dużej ilości kart są nieopłacalne.
Awatar użytkownika
Koslaz
Posty: 105
Rejestracja: 03 paź 2022, 19:22
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: Koslaz »

Tutaj już wchodzimy na poziom matematyki.
Każde zadane obrażenie to jedna karta potwora mniej. Mało która karta potwora zadaje mniej niż jedno obrażenie (a jeśli nawet, to zauważalnie osłabia naszą postać), więc jeśli nasza kombinacja zadaje co najmniej tyle obrażeń ile ma kart, już wychodzimy na plus. Przy tarczach jest trudniej ocenić ich użyteczność, bo to zależy od ataków jakie zada potwór. A każda karta, nawet słaba, zwiększa naszą żywotność. Do tego tanie karty również mają przedłużki, które można wykorzystać. Ze wszystkich bonusów, najsłabsze wrażenie sprawia dobór kart. Nie ma sensu podchodzić do walki z siła mniejszą niż trzy, a to daje już +3 doboru, stosunkowo szybko dojść można do limitu kart na ręce, a pod koniec walki ikony doboru nic nie robią.
Co do eliksirów i petard - pełna zgoda. Każde dodatkowe obrażenie z nich (a także z ekwipunku/mutagenów/czegoś innego) jest na wagę złota. Ale tu znów wracamy do mojej hipotezy - zdobywa się je chodząc po mapie (ew. mając szczęście przy spotkaniach).
Awatar użytkownika
pavel
Posty: 795
Rejestracja: 09 sie 2015, 13:45
Lokalizacja: EU
Has thanked: 74 times
Been thanked: 112 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: pavel »

No nasze gry były z dodatkiem, a tam przy zadawaniu obrażeń, uaktywnia się zdolność pasywna, która była chyba home rulem dla utrudnienia. To i tak pozwalało walczyć z wiedzminem, czy potworem z sporą różnicą kart np. 10/16, na korzyść mocniejszych 10, ilość nie ma znaczenia, na moje jakość kart akcji była ważniejsza. Potwór zadaje więcej obrażeń niż twoje kart zerowe, w stosunku ilości kart np. 11/11 w z pierwszego poziomu potwora również, na korzyść potwora. Co więcej obstawilem walkę na wiedźmina co miał 19 i przegrał z wiedzminem, który miał 10kart. Jak można wysuwać tezę o najmniejszym znaczeniu kart w walce? Trzeba pamiętać o awansie i odrzucaniu kart w późniejszym etapie gry.
Nie wyobrażam sobie nie przywiązania uwagi do kart, patrząc na to, że ostatni etap na torze zwycięstwa to walka, z potworem conajmniej 2 poziomu 😀
Awatar użytkownika
Koslaz
Posty: 105
Rejestracja: 03 paź 2022, 19:22
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: Koslaz »

Moje gry były z podstawką i SG (wszystko oprócz płotki), czyli też duże karty potworów. Nie wiem o jakim home rule mówisz (jedyne co przychodzi mi na myśl to wtasowanie wszystkich ataków specjalnych do talii wytrzymałości).
Wracając do kosztu kart - droższe karty są silniejsze, z tym nie dyskutuję. Ale musisz jeszcze zbalansować ich koszt - jeśli bierzesz dwójkę bez modyfikatorów, pozbawiasz się 1/3 ruchu w następnej fazie, Przy trzech takich zakupach, tracisz turę chodzenia po mapie. Możesz uznać to za uczciwą wymianę, ale dla mnie to koszt zbyt duży. Oczywiście wzięcie dwójki w strategicznym momencie, ze zniżką lub w Vengerbergu może być korzystne, ale tu znów - jak zdarta płyta: im masz więcej ruchu, tym łatwiej te miejsca odwiedzać i z nich korzystać (np. mając tylko dwie karty w ręce, musisz startować zaraz przy Vengerbergu, żeby z niego skorzystać).
O walce z wiedźminami nic nie pisałem, bo tam dochodzi czynnik tarcz i cofania kart na rękę. Do tego walka wiedźminów wymaga odpowiedniego czasu i miejsca, więc też można jej po części unikać. Ponadto dobrze jest odstraszać potencjalnego agresora pełnym garniturem petard i eliksirów.

Jak można wysuwać moją hipotezę? To akurat proste - z doświadczenia. Do tego podałem argumenty na jej poparcie. Jeśli Ci się nie podobają, to już Twoja sprawa. U mnie taka taktyka się sprawdza.
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1027 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: RUNner »

Jak widać po powyższych kilku wpisach, Wiedźmin nie jest samograjem na miarę Talismana wbrew temu co twierdzą hejterzy Woźniaka. Pewnie gdyby autorem gry był Lang (skądinąd świetny projektant!) to pialiby z zachwytu jakiego to przygodowego Graala nie stworzył ;)
Fajne jest to, że można rozkminiać budowanie talii jak koledzy powyżej, ale można też pójść na żywioł i czerpać z tego frajdę. Gra nie męczy zasadami, ale jednocześnie pozwala z nich wyciągać więcej niż można by było przypuszczać.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
pavel
Posty: 795
Rejestracja: 09 sie 2015, 13:45
Lokalizacja: EU
Has thanked: 74 times
Been thanked: 112 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: pavel »

W rzeczy samej. Co więcej każdy ma swój sposób, po kilku/kilkunastu partiach na sposób grania i na osiągniecie celu końcowego. Uważam, że dwie partie z początku to błądzenie. Z czasem w zarysowanej niby płytką, losową fabułą, z skakaniem po mapie, wyłania się lekka głębia strategiczna w ogólnie lekkiej grze przygodowej. ja Lubię łamigłówki i ciężkie tytuły (KDM, Cloudspire, ATO, Hoplomachus) i mimo, że Wiedźmin sprawia wrażenie infantylnego, to świetnie się przy nim bawię.
Fajne jest też to, że punktacja nie oddaje przewagi jaką ma gracz do wygranej. Możesz być na ostatnim polu do wygranej, a w dwóch/trzech turach zorientujesz się, że gracze cię dogonili, co więcej mają lepszą pozycje do zdobycia ostatniego punktu. Tu bardzo dobrym pomysłem autora jest wyrzucanie kart po awansie na torze zwycięstwa. Uważam, że to kluczowy punkt rozgrywki, to daje sporo do myślenia w jaki sposób mamy grać. Dlatego stawiam na dobre karty, a w mniejszej ilości, przez co kombinacje są bardziej prawdopodobne itp.
lbyczy
Posty: 32
Rejestracja: 07 gru 2021, 09:20
Has thanked: 106 times
Been thanked: 14 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: lbyczy »

Pomnik pisze: 30 cze 2023, 13:17
BOLLO pisze: 30 cze 2023, 10:45
https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIp ... wanalytics
Według tych danych tylko w grach na 4 i 5 graczy pierwszy gracz wygrywa częściej. W grach na 2 i 3 graczy nie ma istotnych różnic przy poziomie istotności 5%.
Awatar użytkownika
sqb1978
Posty: 2620
Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 41 times
Been thanked: 139 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: sqb1978 »

Zrobiłem sobie wyzwanie solo i zagrałem trudny wariant (7 rund) Legendarnych łowów wiedźminem ze szkoły Gryfa przeciwko Lodowemu Olbrzymowi. Na planszy były jeszcze: Barghesty, Szepciucha oraz Żagnica. Do tego petardy, mutageny, zdolności specjalne, karty zaawansowane, potwory zaawansowane i słabości oraz Płotka. Udało się wygrać, zabijając wszystkie cztery potworki. Ostatnie 3 rundy to były 3 walki jedna po drugiej i prawie każdą zaczynałem z 0 lub 1 kartą na ręce.

Finałową walkę wygrałem fartem, z jedną kartą w ręce, którą na dodatek dobrałem ze stosu kart odrzuconych z dzięki ikonie na karcie w zagranej kombinacji. Co ciekawe nie straciłem ani jednego punktu tarczy, bo 2 razy potworowi wyskoczyła karta, która kazała odrzucać karty ze stosu wytrzymałości, przez co prawie przegrałem.

Nie polecam zaczynać walki z Szepciuchą mając kasę, chyba że po to aby ją wydać gdy się ma jedną ze słabości - zajumała mi 4 monetki :(

Żagnica za to zdolnością pasywną anulowała mi kombinację z 8 obrażeń

Obrazek
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4514
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1669 times
Been thanked: 2089 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: PytonZCatanu »

Zagrałem 1:50h godziny w Wiedźmina. Jest 2:2, ale szwagier jest mało planszówkowy i wymieka.

Według mnie jesteśmy tak wykokszeni że pewnie finałowe cięcia zajmą nam jutro 30-40 min.

Pierwsze wrażania są takie, że gra jest taka jak wszyscy opisują: jest nawet klimatycznie, przyjemnie, lekko, nie ma jednak tutaj jakiś specjalnych wodotrysków. Myślę, że pozycja całkiem udana i można popykać.

Warto chyba zadbać żeby egzemplarz miał te karty z KS, bo mam wrażenie że kart (mam na myśli przygody, eksplorację itp) jest tak na 5-6 partii, potem będziemy już zbyt często wracać do tych samych.
Awatar użytkownika
EsperanzaDMV
Posty: 1521
Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
Has thanked: 301 times
Been thanked: 639 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: EsperanzaDMV »

Jak wszyscy, to i ja się podzielę swoimi przemyśleniami nt. Wiedźmina ;) Będzie kilka punktów, które nie widziałem, by powtórzyły się wcześniej u innych.

Intro: Jestem szczęśliwym posiadaczem wersji Deluxe + KS + Legendarne Łowy + Monety + Eredin na koniu - uznałem, że więcej mi do szczęścia (chyba) nie potrzeba. Dlaczego? Wyjaśniam poniżej w plusach, plusominusach i minusach.
Spoiler: gra bardzo mi się podoba, solidne 8/10 z perspektywą nawet na 9/10 przy drobnych homerulach.

Plusy:
+ Klimat! Pierwsza walka z potworem i naprawdę czułem tę adrenalinę, były emocje. Został mi ostatni potwór I poziomu, rywale wytłukli pozostałe, a i tak naprawdę czułem ekscytację jak współgracz wyciągał karty potwora. Do tego piękna mapa i znane lokalizacje, świetne figurki (nie mogę się doczekać, aż je pomaluję), metalowe monety i klimatyczne rysunki na kartach. Naprawdę czułem tutaj klimat Wiedźmina i nawet osadzenie tego w Starym Świecie nie psuje wcale immersji.
+ Wykonanie gry. Figurki są świetne, zwłaszcza jak na stole pojawią się Legendarne Łowy (ale i Gryf z podstawki robi wrażenie). Karty są dobrej jakości, aczkolwiek profilaktycznie już zakoszulkowałem wszystko, no i mają niestandardowy, trochę przyduży rozmiar. Standardowa mapa mam wrażenie jest odrobinę czytelniejsza od nadruków na macie, jak chociażby symbole na obszarze Skellige - na macie są dość ciężko widoczne. Pudełko z Ciri na okładce będzie ozdobą mojej kolekcji ;) Wykonanie jest naprawdę dobre.
+ Regrywalność. Karty przygód - z dodatkami z KSa jest ich pierdyliard, nie wiem ile partii musiałbym rozegrać by zaczęły się powtarzać. Protip dla tych, którzy jeszcze nie grali - faktycznie nie odczytujcie drugiego rozwiązania oraz po jednokrotnym przetasowaniu polecam odkładać kartę na spód stosu. W ten sposób zanim przemielimy całą talię, to na pewno zdążymy zapomnieć co było na tych pierwszych kartach (mówię tutaj o zestawie rozszerzonym o karty z dodatku z KSa). Przygody są naprawdę ciekawe i sprawiają, że chciałoby się do tej gry wracać i odkrywać kolejne smaczki.
+ Humor. Aż jestem zaskoczony, że nikt tego wcześniej nie wrzucał, może nikomu się nie trafiła akurat ta karta przygody i kompana, jakiego można pozyskać, ale ja uśmiałem się mocno jak ją przeczytałem. Wrzucam w spoiler:
Spoiler:
+ Tłumaczenie. To nie jedyny taki przypadek, że aż chciałbym zobaczyć jak wygląda karta w wersji anglojęzycznej. Rozmaitych wieloznacznych tłumaczeń jest cała masa, jak na przykład klimatyczne wstawki na kartach trofeum po pokonaniu innego Wiedźmina:
Obrazek
Obrazek
#mniesmieszy :D Te karty są dostępne cały czas, zatem żadnego ukrywania tutaj nie potrzeba. Naprawdę chylę czoła przed autorami tłumaczenia (bo z tego co pamiętam, oryginalnie gra powstała w języku angielskim).
+ Kombosy, przedłużanie kombinacji, analiza którą kartę teraz kupić, by mozliwie pasowałaby do kart, które już teraz mamy w talii, przy jednoczesnym zachowaniu kryterium, że liczba kart = liczba HP. Miodzio. Swoją drogą, mocno się zdziwiłem w pewnym momencie jak się zorientowałem, że Wiedźmini mają różne talie startowe - byłem pewny że wszyscy zaczynają z taką samą talią, a tu psikus.

Plusominusy:
+/- Monety - osobiście nie wyobrażam sobie rozgrywki bez metalowych monet. Tekturowe żetony nie umywają się nawet do ich cięższych odpowiedników. Stwierdzam, że 60zł w kampanii to było jak za darmo, tym bardziej że tak jak wspominałem wcześniej dostaliśmy ich bonusowo kilka więcej (tyle samo ile jest tekturowych żetonów) i nie zdarzyło nam się jeszcze, by się skończyły w trakcie gry (ale raz było na styk). A minus, bo jednak wydać teraz na nie 120-140zł to trochę przegięcie (a i tak się wszystkie wyprzedały, wow).
+/- Plastikowe wypraski - z jednej strony super, że mieszczą wszystko, figurki nie są na wcisk, a karty mieszczą się nawet w grubych Paladinach. Ale z drugiej strony momentami irytują pewne rozwiązania. Widziałem big boxa kolegi - pytał się mnie, czy nie znam kogoś, kto nie chciałby się zamienić na zestawy pudełek. Bigbox wygląda fajnie, ale jeśli chodzi o transport (zwłaszcza jak się chce zagrać tylko w sama podstawkę), to jest to mocno niepraktyczne. Świetna sprawa to umieszczenie liczb na spodzie figurki i na wyprasce, ale już minus za brak rozpiski jaki potwór gdzie jest w tejże wyprasce, np. gdzie szukać takiego nekkera czy utopca. Tak samo mogło być lepiej jeśli chodzi o przechowanie kart w tych wypraskach - po zakoszulkowaniu wszystkiego we wspomniane Paladiny, wszystkie karty wchodzą naprawdę na styk, a o jakimś ich sensownym uporządkowaniu raczej można zapomnieć, i tak trzeba będzie wyjmować wszystko z pudełek z podstawką i dodatkami z KSa. Nie widziałem jak wyglądają w środku osobne pudełka do Magów i Skellige, natomiast plastikowa wypraska do Legendarnych Łowów to jest kpina - z niewiadomych mi powodów miejsce na te standardowe karty 65x100 jest tak płytkie, że jakiekolwiek zakoszulkowanie tych kart sprawi, że wieko pudełka będzie się odginać do góry... a kart jest zaledwie 32 sztuki, plus pod nimi jest masa miejsce, spokojnie można było zrobić to miejsce w wyprasce głębszym. Tak samo wieczko od pojemnika na karty na spodzie pudła od podstawki - czemu jest wklęsłe na środku? Karty już teraz mam na wcisk, a możnaby tam spokojnie zmieścić jeszcze kilkadziesiąt kart... ale się nie da, bo w tym miejscu plastikowe wieczko jest wklęsłe zamiast tak samo jak po bokach wypukłe. Takie małe rzeczy, a potrafią zirytować (zwłaszcza, jak chce się szybko spakować grę).
+/- Mata - z jednej strony super się na niej gra, jest bardzo przyjemna, ale część nadruków mogła by być wyraźniejsza. Do tego jest za duża - gdyby powstała mata identyczna jak podstawowa mapa z podstawki, to brałbym w ciemno. Bez tych dodatków... Wygląda ładnie, ale z tymi miejscami na w/w dodatki zajmuje już trochę za dużo miejsca, a nie zawsze będziemy chcieli grać z Magami i Skellige.
+/- Rozmiar kart - trochę nie rozumiem decyzji o takim niestandardowym rozmiarze. Rozumiem, że większe karty = większa grafika, więcej informacji na kartach, ale czy te karty aż tak źle by wyglądały, gdyby były w standardzie CCG? Ewentualnie większe karty tam, gdzie jest naprawdę dużo tekstu, typu karty potworów, ale i czy to by aż tak źle wyglądało? Kart jest kilkaset (licząc podstawkę + KS), ile więcej miejsca by było w pudle, gdyby karty były mniejsze. Nie wspominając o tym, że zakoszulkowanie wszystkiego i sensowne poukładanie w pudełkach zajęło mi pół nocy :D
+/- Otwartość na customizację gry - z jednej strony chciałoby się, by nie trzeba było zmieniać żadnych zasad, ale z drugiej strony jak widać chociażby po tym wątku, to nie da się dogodzić wszystkim. W przypadku Wiedźmina: Stary Świat można zdecydowanie to zmienić i ta gra jest na tyle otwarta na drobne zmiany samych graczy, że nie ma się poczucia, że w jakiś sposób popsuje się balans gry (mówię oczywiście o drobnych zmianach typu warunki zwycięstwa czy uczynienie walki z potworami trudniejszą). Drobne zmiany, a mogą uczynić rozgrywkę w Wiedźmina: Stary Świat jeszcze przyjemniejszą.

Minusy:
- Długość rozgrywki - pierwsza partia (trzyosobowa) zajęła nam 4,5h, przynam że byliśmy w szoku trochę. Najgorzej w tym wszystkim wygląda fakt, że ta gra się powoli rozkręca, ale jak już się odpowiednio rozkręci, to z klimatycznej przygodówki robi się...
- Wyścig, i to taki, w którym nie liczą się za bardzo umiejętności, tylko kto pierwszy zdecyduje się przerwać to rozkoszne podróżowanie po mapie, ten najpewniej wygra. W moich rozgrywkach wyglądało to tak, że nagle jeden gracz robił medytację, wbijał trzeci punkt reputacji, i wiadome było, że w następnej rundzie wygra grę jeśli znajdzie jakiegoś potwora w zasięgu, więc inni gracze rzucali się na okoliczne potwory, by prowadzący wiedźmin nie mógł wygrać gry poprzez pokonanie potwora (a to było aż za łatwe w tym momencie gry). Ten efekt kuli śnieżnej jest bardzo zauważalny - już w drugiej partii jak dobieraliśmy karty zadań i okazywało się, że trzeba gdzieś pójść by rozpatrzyć efekt, to po prostu je olewaliśmy i nie realizowaliśmy ich (w większości), bo ich realizacja oznaczała nieraz utratę bezcennej tury, która w międzyczasie przybliży rywali do zwycięstwa. Tak samo żetony tropienia - na co to komu, nawet atakując drugim nie było problemów z pokonaniem potworów. To chyba mój największy zarzut - nagle z klimatycznej gry przygodowej robi się absurdalny efekt kuli śnieżnej. W dodatku efekt tak odczuwalny, że tak w zasadzie to nie opłaca ani bawić się w tropienie (mówię o grze podstawowej, nie o Legendarnych Łowach), ani zabawa w realizowanie zadań. Podczas moich trzech partii (+ kilka solo, ale tego nie liczę bo się nie spieszyłem i byłem faktycznie OP) żaden z nas nie przegrał walki z potworem. Mogłoby się wydawać, że za długo się przygotowaliśmy do finału, ale poza pierwszą partią naprawdę nie - walki z potworami były po prostu za łatwe (to kolejny minus). Finalnie odczucia były takie, że ciężko nazwać to grą przygodową (bo nie opłaca się poświęcać czasu na przygody), ani nie jest to typowy wyścig (bo jednak czy się chce czy nie, to jednak się odkrywa te karty przygód, ale pozostaje duży niedosyt).
- Zbyt proste walki z potworami (wspomniane w akapicie powyżej), do shomerule'owania zdecydowanie.
- Umiejscowienie toru reputacji na planszy/macie - w samym rogu planszy/maty, zdarzało się że jeden z graczy notorycznie przesuwał łokciem żetony reputacji i musieliśmy dochodzić po trofeach i medytacjach ile kto powinien mieć. Można było to umieścić w dużo bardziej sensownym miejscu, np. między krawędzią mapy a miejscem na karty potworów/karty przygód.
- Żetony "deluxe" szkoły wiedźminów do umieszczenia na torze reputacji - chyba najgorzej wykonany element całej gry. Dramat, są tak brzydkie, że używamy tekturowych. Może po jakimś pomalowaniu będą wyglądały znośnie, ale te plastikowe są paskudne i nie opuszczają pudełka.
- Dodatkowe kości - są naprawdę dużo mniej wyraźne od tych kości dołączonych po podstawki. Te czarne zostały u nas użyte raz i więcej już nikt ich nie wyciągał, zdecydowanie zbędny gadżet, przekazywanie sobie kości nie było problemem.

Sumarycznie, mimo wszystkich tych negatywnych aspektów, uwielbiam Wiedźmina: Stary Świat. Podobnie jak jeden z przedmówców mam wrażenie, że gdyby autorem był nie Łukasz Woźniak, a jakiś bardziej rozpoznawalny autor, to gra szturmowałaby już ranking BGG (co i tak szczerze Łukaszowi życzę, biorąc pod uwagę popularność gry). Zapewne z czasem jak ogram to co mam, to zdecyduję się na dokupienie Magów i Skellige :) Podsumowując - nie żałuję ani złotówki wydanej na Wiedźmina: Stary Świat, a jeszcze czeka przede mną Dziki Gon i cała masa dodatkowej zawartości do ogrania...
Wosho
Posty: 1439
Rejestracja: 01 gru 2011, 13:15
Has thanked: 177 times
Been thanked: 141 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: Wosho »

Graliscie z zasadami potworow z SG i dalej bylo latwo?
Fojtu
Posty: 3379
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 557 times
Been thanked: 1263 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: Fojtu »

Ja po dwóch grach mam dziwne wrażenie, że potwory trzeciego poziomu są trochę średnio zaprojektowane. Ich umiejętności to straszny "hit or miss" i są tak zrobione, że czasem wręcz pomagają graczowi w walce.

No i ten nieszczęsny jeden potwór pierwszego poziomu, który obniża statystyki - tragedia, on jest gorszy niż cokolwiek drugiego poziomu mam wrażenie.
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1027 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: RUNner »

Kolejna partia solo, nadal na standardowych zasadach, bo jakoś ciągle mnie to kręci. Uwinąłem się w 10 rund czyli bez szału, ale rozgrywka trwała godzinę, więc jak dla mnie przyjemny tryb. A to moje ofiary:
Obrazek
Oczywiście pokonywałem potwory po kolei. Kwiatek nie sprawił mi problemu, nawet mimo braku żetonu tropu. Walka z Gryfem była już większym wyzwaniem, bo wyczerpał mi talię wytrzymałości, ale ponieważ miałem żeton tropu, to ten first strike miał znaczenie. Z kolei Żagnica nie utrudniła mi życia swoją zdolnością, bo miałem na ręce tylko jedną kartę z 2 symbolami obrony. Ta walka była łatwiejsza od poprzedniej, co potwierdza tezę, że potwory 3 poziomu są łatwe do pokonania. To prawda, ale na tym etapie gry nasza postać jest już naprawdę mocna, więc nic dziwnego, że pokona nawet taką silną bestię.
Tak jak pisałem wcześniej, podstawowy wariant solo nie jest wybitny i sam nie wiem dlaczego w niego zagrałem już 5 razy, ale gameplay jest tak przyjemny, że ciągle wracam. Po każdej partii się odgrażam, że odpalę Dziki Gon, ale widać przyjdzie na to czas.
Edit. Nie wytrzymałem i rozegrałem drugą partię tego samego dnia. Tym razem wylosowałem takich rywali:
Obrazek
Tym razem uwinąłem się w 8 rund, ale pokonanie Kuchty wyszło mi dosłownie w ostatniej akcji walki. Z dwiema kartami na ręku. Epickie starcie :)
Na razie odkładam Wiedźmina na bok bo dotarło do mnie Final Girl, a ta solówka pożera Wieśka bez najmniejszego problemu. Ale do Wiedźmina wrócę za jakiś czas i włączę Dziki Gon.
Ostatnio zmieniony 04 lip 2023, 21:57 przez RUNner, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
Shodan
Posty: 1222
Rejestracja: 24 cze 2017, 20:15
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 474 times
Been thanked: 444 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: Shodan »

Jak dla mnie Wiedźmin stoi walką. Wiadomo, karty przygód robią klimat, ale walka jest sprytna mechanicznie, karty tak przyjemnie się kombią, pojedynki (czy to z potworami czy między wiedźminami) zawsze są emocjonujące, że dla mnie to najbardziej satysfakcjonujący element gry.
Awatar użytkownika
sqb1978
Posty: 2620
Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 41 times
Been thanked: 139 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: sqb1978 »

Hej, jestem po kolejnej rozgrywce solo. Po pierwszych zachwytach zaczynam wyłapywać niedociągnięcia i mam sporą pewność, że niektóre rzeczy zostały albo słabo przetestowane, albo po prostu olane z braku czasu. Momentami brakło chyba spostrzegawczości u testerów lub po prostu czasu na poprawki. Dodam, że gram ze wszystkimi dodatkami poza Skellige, Magami i Dzikim Gonem.

Kilka przykładów:
instrukcja jest napisana wyjątkowo słabo jak na niewielki poziom skomplikowania zasad gry. Wording i timing daje sporo możliwości interpretacji i wskazuje, że osoba pisząca instrukcję albo była zbyt dobrze zaznajomiona z grą (przez co nie weszła w buty nowicjusza) albo miała małe doświadczenie w pisaniu instrukcji. Ale raczej stawiam na to drugie, bo przypomniały mi się czasy jak czytałem instrukcję do Robinsona od Trzewiczka.

karty eksploracji i ich podział na miejskie i dzikie ostępy - nie wiem po co ten podział, w praktyce niczego nie robi. STrzelam, że tu kierowano się podobnym podejściem jak np w Eldritch Horror, aby dać graczowi pewien wybór. Ale nie ma tu żadnego połączenia pomiędzy rodzajem talii a treścią kart. Nieraz w talii miejskiej pojawiały się lokacje pasujące do odludzia, jak również w talii dzikich ostępów przemieszczaliśmy się wąskimi miejskimi uliczkami. Ktoś tu chyba potasował treści przed oddaniem do druku ;) Uważam również, że w niektórych kartach można było dać więcej możliwych wyborów (tam gdzie miejsce na karcie pozwalało). Brakuje też wyraźnego powiązania obranego wyboru fabularnego z efektem karty - widać, że szli tu na ilość i nie zadbano o immersję.

Potwory zaawansowane - mam wrażenie, że trudność potworów nie jest dobrze zbalansowana. Niektóre z 1 i 2 lvl wydają się być trudniejsze niż te z 3, a epickie, kiedy jesteśmy już nieźle wykoksowani są na 2-3 kombinacje. To na razie luźna obserwacja, bo oczywiście może to wynikać z wielu czynników, jak np. dobrane karty walki, eliksiry i petardy w danej walce czy posiadanych żetonów wiedzy o słabościach.

Słabości potworów - to jest chyba najsłabiej przetestowana mechanika w grze. Po pierwsze ich kolejność - są ponumerowane 1-6 a kolejność efektów nie idzie razem z kolejnością czynności podczas przygotowania do walki i samej walki. Trzeba przez to po kilka razy czytać wszystko, obracać co chwilę kartę potwora. Przykładowo w słabości nr 6 mamy info żeby coś usunąć przed utworzeniem talii wytrzymałości, a w nr 1 że w pierwszej turze walki potwora coś tam. Dużo łatwiej byłoby gdyby było to posortowane wg. schematu: najpierw te odpalane przed walką, potem te podczas walki. Łatwe do naprawienia, ale wygląda jakby zostało to przeoczone podczas testów. Poza tym niektóre słabości są bardzo sytuacyjne (np. podnieś o 2 pkt tarczę przed walką) co sprawia, że w rozgrywce wieloosobowej jedni gracze będą mieli lepsze bonusy niż inni i jest to zupełnie losowe, przez co trochę niesprawiedliwe.

Poker solo - zarobić cokolwiek można dopiero od 3-ki w górę, co z punktu widzenia statystyki czyni granie w pokera bezsensownym w wariancie solo. Dlatego w solo pola pokerowe traktuję jako puste.

Setup - udało mi się skrócić setup do 15 minut, ale nadal uważam to za zbyt długie. Nie mam big boxa i udało mi się ogarnąć zawartość, którą gram w 2 pudłach (Skellige, Dziki Gon i Magów trzymam w 3 osobnych pudełkach). Najwięcej zajmuje rozdzielanie poszczególnych talii. W ogóle wysokość talii akcji to nieporozumienie, nie da się tego nawet normalnie potasować.

Dodatkowo koszulki (mam te cienkie od Rebela, tu zarzut w kierunku producenta koszulek nie designerów) strasznie się kleją i jak sprawdziłem nie wynika to z przetłuszczania się od rąk, ale z faktu że są zbyt gładkie, przez co robi się podciśnienie na ich powierzchniach co je skleja. Jestem w stanie przyłożyć nieużywaną kartę pionowo do drugiej i się będzie trzymała :) Liczę, że jak się trochę "porysuja" od tasowania będzie lepiej. Dziwne, bo w żadnej innej grze tak nie miałem a koszulkuję wszystko jak leci.

Padają zarzuty, że walki są zbyt łatwe a czas gry zbyt długi. Jednocześnie spotkałem się też z opiniami, że gra kończy się zbyt nagle, bo ktoś sobie leveluje postać, a tu nagle ktoś inny zdobywa 5 pkt reputacji. Te powyższe mankamenty są powiązane z faktem, że gra jest wyścigiem nie przygodówką RPG, a ludzie grają jak w RPG - rozwijają postaci zanim zaczną walczyć. A potem stają do walki wymaksowanymi postaciami. U nas też tak było w pierwszej rozgrywce. Rozwijanie postaci nie jest celem gry i robi się to przy okazji dążenia do głównego celu jakim jest zdobywanie reputacji poprzez walkę.

W grze solo optymalna ilość rund to 8. Dwukrotnie udało mi się skończyć rozgrywkę solo zabijając wszystkie potwory 1-3 lvl + legendarny w 7 rund i wygląda to mniej więcej tak:
1. rozwój
2. rozwój
3. rozwój + monster level 1
4. rozwój
5. rozwój + monster level 2
6. rozwój + monster level 3
7. rozwój + legendarny monster

W ostatniej rozgrywce każdą kolejną walkę miałem coraz bliżej krawędzi przegranej. Ostatnie 3 walki zaczynałem bez kart walki, a ostatnią z tylko jednym eliksirem (bez petard). Emocje były pod sufit :) Rozpoczęcie walki bez kart i petard, mając 1 eliksir, kiedy marnujesz pierwszą rundę na dobór kart i potwór de facto bije Cię pierwszy podnosi ciśnienie. I tym bardziej satysfakcjonujące jest zwycięstwo kiedy ostatkiem sił pozbawiasz potwora życia prawie padając samemu u jego zewłoka.
Gra jest mega, ale do epickości brakuje dopracowania kilku detali. Nie zmienia to faktu, że w końcu mam to czego szukałem, klimatyczną grę z super IP, w której mogę walczyć i robić questy. A testowałem sporo tego i nie spełniły oczekiwać wszelkie Runeboundy, Fallouty i Waste Knightsy.
Ostatnio zmieniony 04 lip 2023, 17:15 przez sqb1978, łącznie zmieniany 1 raz.
km007tbg12
Posty: 140
Rejestracja: 06 gru 2014, 15:59
Lokalizacja: Sandomierz
Has thanked: 2 times
Been thanked: 10 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: km007tbg12 »

A co z fanowskim wariantem solo?
minęło sporo czasu od udostępnienia. Ja właśnie biore sie za tłumaczenie tego wariantu
maciek-jagiel
Posty: 29
Rejestracja: 13 mar 2022, 16:30
Has thanked: 8 times
Been thanked: 9 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: maciek-jagiel »

km007tbg12 pisze: 04 lip 2023, 16:57 A co z fanowskim wariantem solo?
minęło sporo czasu od udostępnienia. Ja właśnie biore sie za tłumaczenie tego wariantu
To jak już przetłumaczysz to podziel się proszę plikami :)
Awatar użytkownika
ave.crux
Posty: 1593
Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Has thanked: 722 times
Been thanked: 1078 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: ave.crux »

Zagrałem w Skellige.

Dagon potrafi pokarać, walka z nim używając dużych kart to wyzwanie, które może zaboleć i brak przygotowania to szybka śmierć. Chyba najtrudniejszy potwór 2giego poziomu, z którym miałem dotychczas przyjemność walczyć.
Trofea, które daje są całkiem spoko, dają bonusy czy to do walki, czy to do eksploracji. Nie są przesadzone, ale fakt, że ktoś ma jego bonus może zaważyć o zwycięstwie.
Sam tor dagona na papierze uważałem za średni, ale po wejściu dagona na jego miejscówkę od razu widać, że gracze niechętnie wypływają na skellige, bo niebezpieczna podróż to nic miłego. Wówczas akcje ze skellige nie są już takie fenomenalne jak w przypadku kiedy można liczyć na rzut kością.

W końcu trofea 3 poziomu mają sens ze skellige, bo wszyscy chętnie płynęli wymieniać trofea kiedy te, które otrzymali nie były zadowalające.
Samo skellige ani nie wydłuża, ani nie skraca gry, również przesadnie nie komplikuje, po prostu dodaje dodatkowe przygody i parę miejscówek, na których mogą pojawić się potwory. Z jednej strony miejscówki są silne, z drugiej strony karty eksploracji mogą zaboleć bardziej niż profit otrzymany z akcji skellige.

Drakkary wyglądają na trochę przerośnięte w skali, ale sami wiedźmini pięknie do nich wchodzą i jest to miły smaczek w grze.
W związku z zerową komplikacją gry, a dodaniem większej ilości akcji i eksploracji raczej zawsze będę wyciągał wieśka razem ze skellige.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
lazarro
Posty: 228
Rejestracja: 01 sie 2017, 19:48
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 7 times
Been thanked: 22 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: lazarro »

Spoiler:
Jeszcze nie grałem z tym wariantem-tak naprawdę jestem po 3 rozgrywkach: 2 z kumplem i 1 z moją lubą bez dodatków lecz kolejne rozgrywki będą już z ulepszonymi potworami, petardami itp. Natomiast skellige na papierze wydawało mi się całkiem spoko i w czasie czytania instrukcji odniosłem wrażenie że wstawiając Tor Dagona do gry, inspirowano się CDMD. To będzie pierwszy duży dodatek, który wprowadzę do gry. Kolejnym będą Legendarne łowy a na samym końcu Magowie. Również czytając zasady do Dzikiego Gonu stwierdzam że ten tryb będzie ciekawy. W ogóle uważam że ta gra mimo swoich mankamentów ma spory potencjał udanej zabawy zarezerwowany w dodatkach. Podoba mi się to, że ta gra z różnymi wariantami jest zupełnie inna co wydłuża żywotność tytułu, który jest podatny na fanowskie dodatki co społeczność zaczyna udowadniać. Tylko pytanie, czy to już nie za wiele zawartości jak na jeden tytuł?😉
Awatar użytkownika
ave.crux
Posty: 1593
Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Has thanked: 722 times
Been thanked: 1078 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: ave.crux »

Żegnaj sortowanie żetonów i mieszanie przed każdą grą. Witaj wyciąganie z wora i kazanie graczom pobierać samemu trop i misje na obszar.
Obrazek



Obrazek
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Awatar użytkownika
eveni
Posty: 1598
Rejestracja: 08 lip 2019, 15:24
Has thanked: 636 times
Been thanked: 550 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: eveni »

ave.crux pisze: 05 lip 2023, 19:44 Żegnaj sortowanie żetonów i mieszanie przed każdą grą.
Homemade czy kupione?
Chonik2
Posty: 57
Rejestracja: 02 sty 2013, 11:37
Has thanked: 28 times
Been thanked: 5 times

Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

Post autor: Chonik2 »

Gdzie takie można dostać? :P
ODPOWIEDZ