Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
ciuchcia pisze: ↑18 lip 2023, 12:27
W dodatku jest mechanizm dodatkowego zoo (ikony np. ptaka, ssaka). Niezbyt mi się to podoba. Można szybko przejść do obstawienia karty jak ktoś ma np. sponsora i od razu drugą ikonę pasującą, to może po przerwie pierwszej już obstawić w pierwszym ruchu. Co myślicie? Średnie rozwiązanie.
Po pierwsze to nie zoo tylko uniwersytet.
Po drugie, co rozumiesz przez obstawianie? Chodzi Ci o udział w projekcie? Jak tak to nie widzę gdzie jest różnica między nowymi uniwerkami, a zoo. W podstawce możesz zrobić dokładnie to samo - zagrać kartę sponsora/zwierzaka, dobrać pasujący uniwersytet, a po przerwie wziąć udział w projekcie z danego kontynentu.
Przecież w grze podstawowej też można mieć zoo partnerskie plus np. eksperta od Australii i nie miec pół zwierzaka z Australii i zrobić ochronę przyrody za 2
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Chyba zapominacie o tym, że macie 1 mepelka i biorąc czy to zoo partnerskie czy to uniwerek i tak musicie położyć pracownika co powoduje, że przed pierwszą przerwą nie da się albo jest to niesamowicie trudne żeby wykonać projekt przyrody.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
ciuchcia pisze: ↑18 lip 2023, 15:07
Tylko że wtedy się to średnio opłaca. A tu jeszcze oprócz ikony zwierzęcia jest inna. Mocna sprawa.
Wyżej Ci napisałem, ze dokładnie to samo możesz zrobić z kontynentami w podstawce. Wytłumacz mi proszę gdzie jest różnica bo ja nie widzę.
Czemu wzięcie uniwerku jest takie intratne choć wymaga większej siły akcji niż zoo. Jedyna różnica to jeden symbol nauki, za to zoo daje zniżkę na zagranie zwierząt.
ave.crux pisze: ↑18 lip 2023, 15:08
Chyba zapominacie o tym, że macie 1 mepelka i biorąc czy to zoo partnerskie czy to uniwerek i tak musicie położyć pracownika co powoduje, że przed pierwszą przerwą nie da się albo jest to niesamowicie trudne żeby wykonać projekt przyrody.
Chyba nie przeczytałeś, że obaj napisaliśmy o zrobieniu tego po przerwie
I jak najbardziej da się to zrobić - wystarczą dwie karty zwierząt i/lub sponsorów. Wymaga farta, ale da się wziąć udział w projekcie przed pierwszą przerwą.
sasquach pisze: ↑18 lip 2023, 15:21
Chyba nie przeczytałeś, że obaj napisaliśmy o zrobieniu tego po przerwie
I jak najbardziej da się to zrobić - wystarczą dwie karty zwierząt i/lub sponsorów. Wymaga farta, ale da się wziąć udział w projekcie przed pierwszą przerwą.
Nie przeczytałem, że to po przerwie. No to w sumie nic takiego, że po przerwie, bo sam to mogę zrobić w praktycznie każdej rozgrywce. Nie jest to nic trudnego do osiągnięcia.
Dwa razy zdarzyło mi się wziąć udział w projekcie przed pierwszą przerwą.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
ciuchcia pisze: ↑18 lip 2023, 15:25
Czy to się opłaca? Oceń siłę takiego zagrania w wymiarze uniwersalnym (pomińmy detale w postaci wielu zmiennych, jakie są w karciankach). Ogólna ocena siły zagrania na 2 przyrody na starcie gry.
Bardzo mocno opłacalne, bo odkrywasz od razu z planszy kostkę, która ci daje jednorazowego albo stałego boosta. Przykładowa możliwość dobierania powiedzmy 6-7 dodatkowych kart z wystawki to dość mocna akcja. Oczywiście wybierany bonus zależy od tego jakie masz karty punktowania końcowego ale jestem zdania, że czasem te 3 punkty ochrony przyrody są lepsze niż czekanie aż się dozbiera reszta, bo można się też nie doczekać. Wówczas jak się szybko wykonuje projekt ochrony to można iść w drugiego mepla zamiast upgrade karty i próbować kolejnych szybkich projektów, a następnie szukać tych, które dobierasz na rękę.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
ave.crux pisze: ↑18 lip 2023, 15:42
Chodziło mi o 2. Zle się wpisalo, ale to nadal wystarcza zeby moc ulepszyc karte bądź zdobyć pracownika
Patrząc, że grasz na poziomie eksperckim w wiele gier (avatar widzę we wszystkich mediach możliwych), będziemy próbować tak grać, od razu rush na szybkie 2 przyrody i zobaczymy, co to da, zamiast kiszenia pod maksymalne ikony.
Raczej amatorskim. To nie jest oczywiście taktyka wygrywająca, bo trzeba patrzec na to jakie mozliwosci masz na rece, wystawce i czy przeciwnik może cie ubiec. Nie mniej jednak zdarzylo sie parę gier, gdzie wybranie projektów ochrony po taniości wychodziło lepiej niz zbieranie ikon do większej sumy punktów.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Moje trzy grosze na temat gry:
Rzadko się zdarza, żebym wobec jakiejś gry tak zmienił swój stosunek wraz z kolejnymi partiami. W tym przypadku na plus.
Po pierwszej partii byłem gotów grę sprzedać, a nie sprzedałem tylko dlatego, że obiecałem najpierw zagrać z pewnym kolegą, który ciągle nie miał czasu itd. itd. Nie podobało mi się, że losowa, długa, frustrująca, niepotrzebnie skomplikowana. Dodam, że zjadłem zęby na Feldach i Rosenbergach, ale od kilku lat odchodzę od typowych euro na rzecz Splotterów, Paxów i gier wojennych.
Natomiast dzisiaj, po 11 partiach (2-osobowych), wychodzi na to, że jest to najczęściej grane przeze mnie euro (nie liczę tutaj Brassa, w którego gram dość regularnie z ekipą od Splotterów). Losowość nadal jest, ale nigdy nie mam wrażenia, żebym przegrał (czy wygrał) wyłącznie z powodu pechowego/szczęśliwego dociągu kart. Długa nadal jest, ale udaje nam się z żoną zmieścić w 1h10-1h20m, co jest czasem w miarę akceptowalnym. Frustrująca bywa od czasu do czasu, kiedy nie za bardzo jest co robić z danym układem akcji i kart, ale nauczyliśmy się z tego szybko wychodzić. Co do skomplikowania to wraz z doświadczeniem różne drobne zasady i wyjątki zaczęły nabierać sensu i korzystamy już praktycznie ze wszystkich strategicznych i mechanicznych możliwości, jakie daje gra. To, co mnie przekonało do Ark Nova to jej niezmierzona regrywalność, wynikająca z liczby kart i kombinacji między nimi. Dla mnie tworzy to wręcz swoisty aspekt "przygodowy" - co tym razem mi się uciągnie? Jak moje zoo będzie wyglądało? Jest to zwyczajnie ciekawe - obserwować jak za każdym razem powstaje coś innego, inne są priorytety, inne źródła punktów. Z pewnością zoologiczny temat odgrywa tu dużą rolę w moim odbiorze. Raz szukamy torbaczy i budujemy pełno małych wybiegów, innym razem ogromne hangary dla sępów i pompujemy dochód budkami z kebabem, innym razem kolekcjonujemy dzikie koty i ścigamy się o nie z przeciwnikiem itd. itp. Świetna zabawa. Do domowego grania z żoną jest to obecnie mój numer jeden i prawdę mówiąc, nawet nie mam chwilowo potrzeby szukać niczego innego.
Rzecz względna. Początkowo graliśmy ponad 2h, co dla mnie jak na euro jest grą długa (za długa). Udało się zejść do 1h20m, co - jak napisałem - jest czasem akceptowalnym. W przypadku dwuosobowych rozgrywek w euro mój preferowany czas rozgrywki do 60 min. W tym czasie jestem w stanie rozegrać partie w Tzolkina, Lorenzo, Marco Polo, Great Western Trail, Hallertau, Gloomhaven (w przyszłości pewnie też Frosthaven) i wiele innych dobrych gier. Gram też w dużo dłuższe gry, ale z inną ekipa i innymi oczekiwaniami.
Mateez pisze: ↑27 lip 2023, 09:46
Dla mnie tworzy to wręcz swoisty aspekt "przygodowy" - co tym razem mi się uciągnie? Jak moje zoo będzie wyglądało? Jest to zwyczajnie ciekawe - obserwować jak za każdym razem powstaje coś innego, inne są priorytety, inne źródła punktów. Z pewnością zoologiczny temat odgrywa tu dużą rolę w moim odbiorze. Raz szukamy torbaczy i budujemy pełno małych wybiegów, innym razem ogromne hangary dla sępów i pompujemy dochód budkami z kebabem, innym razem kolekcjonujemy dzikie koty i ścigamy się o nie z przeciwnikiem itd. itp. Świetna zabawa.
Idealne podsumowanie rozgrywek w Ark Novę. Rzadko kiedy zdarza się gra do której siada się właśnie z myślą "co mi dzisiaj przyniesie rozgrywka". Ja mam kilkadziesiąt partii i za każdym razem właśnie przez to jest to nadal świeży tytuł i się nie przejadł. Najbardziej podoba mi się w niej to, że nieważne czy masz małe, czy duże zwierzęta, czy nie masz wybiegów i idziesz w sponsorów to zawsze możesz wyciągnąć z tego punkty i rywalizować o zwycięstwo, a nie tylko grać czekając na odpalenie końca gry.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
1. Draft kart akcji (asymetria)
2. Więcej możliwości kopania w decku (m.in nowy uniwerek)
3. Wodne zwierzęta, akwaria i mechanizm rafy (kolejny sposób na przeszukiwanie decku)
4. Więcej tego samego (np. nowe projekty, nowe zwierzaki, nowe żetony), ale z twistami
Mój komentarz:
Spoiler:
Nie ulega wątpliwości, że deck będzie bardziej ROZWODNIONY HEHEHE
PytonZCatanu pisze: ↑10 sie 2023, 08:31
Ja nie mam kapsli, ale czasem gram na egzemplarzu kolegi który ma. I mówiąc szczerze często jestem jedynym graczem przy stole, który ich nie używa
Kwestia przyzwyczajenia, ja znowu już nie pamiętam o tym, że w ogóle się wybiegi obraca na zajętą/nie zajętą stronę bo to robią za mnie kapsle. Gdybym grał na początku bez kapsli i w jakimś momencie by mi je ktoś zaproponował to pewnie miałbym takie samo podejście.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Co kto lubi dopóki pamiętacie, że zwierzęta nie są przypisane do konkretnego wybiegu. Przykładowo wypuszczając na wolność małpę o rozmiarze 2, którą wcześniej wsadziliście do wybiegu 3 musicie zwolnić dowolny wybieg o rozmiarze 2 (spełniający wymagania woda/skały jeśli jakieś są) a nie ten w którym są małpy czyli używając znaczników trzeba je odpowiednio poprzekładać.
Zawsze chętnie zagram w te gry: Chaos, Clash of Cultures, Cywilizacja: TTA, Lewis & Clark, Mage Knight, Pokolenia, Race! Formula 90, Rosyjskie Koleje!
lukwych pisze: ↑10 sie 2023, 08:47
Co kto lubi dopóki pamiętacie, że zwierzęta nie są przypisane do konkretnego wybiegu. Przykładowo wypuszczając na wolność małpę o rozmiarze 2, którą wcześniej wsadziliście do wybiegu 3 musicie zwolnić dowolny wybieg o rozmiarze 2 (spełniający wymagania woda/skały jeśli jakieś są) a nie ten w którym są małpy czyli używając znaczników trzeba je odpowiednio poprzekładać.
Oczywiście, że nie trzeba i nikt za to nie karze, że się wypuszcza z konkretnego wybiegu, w którym wcześniej umieściłeś zwierze. Ta zasada jest tylko dlatego, że w grze nie ma żadnych znaczników, które pilnowałyby gracza, gdzie dane zwierzątko wrzucił i twórca nie chciał wymagać od graczy pamiętania gdzie co jest.
Edit: z glosariusza "If you release a flock animal into the wild, you are always allowed to flip an enclosure from the occupied to the unoccupied side. It is irrelevant whether or not you can still prove that you played the flock animal into its own enclosure."
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
?
