Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- kaimada
- Posty: 1133
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 127 times
Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
W najbliższych miesiącach - teoretycznie na przełomie lipca i sierpnia ale wiadomo jak jest... - Gale Force Nine wyda wreszcie swój drugi tytuł z uniwersum Star Treka.
Czym ma być ST: AM? Konkurencją dla Warhammer Underworlds, ale mocno osadzoną w świecie Star Treka.
Drużyny zwiadu, ścierają się ze sobą na budowanych przed grą mapach, wykonując misje i zdobywając punkty.
I te misje są dla mnie gamechangerem w świecie trekowych gier. W przeciwieństwie do Ascendancy tym razem będzie to naprawdę trekowe przeżycie.
Celem Federacji niekoniecznie będzie wystrzelenie wszystkich przeciwników. Odzyskanie dziennika kapitańskiego, wystrzelenie uszkodzonego rdzenia warp, odzyskanie wyników badań.
W podstawce poza fedkami dostaniemy także Borg pod komendą Locutusa. Oni z kolei mają za zadanie zasymilować porzucony w przestrzeni statek Federacji, lub załogę Floty.
W zapowiedzianych dodatkach pojawią się Klingoni i Romulanie. Na pewno Klingoni punktować będą za walkę, a Romulanie za pozyskiwanie informacji wywiadowczych.
Wg pierwotnych zapowiedzi w tym roku miały wyjść dwie kolejne fale dodatków - w tym prawdopodobnie dwie nowe podstawki - ale znając znów GF9 raczej spodziewam się jednego nowego setu w czwartym kwartale roku. Obstawiam erę TOS lub DS9.
Mają podobno przygotowane już dodatki dla każdej ery Star Treka, nawet dla nieszczęsnego Discovery gdzie pewnie figurka Burnham będzie automatycznie wygrywać grę.
https://boardgamegeek.com/boardgame/384 ... -boardgame
- kaimada
- Posty: 1133
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 127 times
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Macie trochę materiałów YT.
Prezentacja:
How to Play:
Unboxing:
Ja jestem strasznie podjarany. Po przeczytaniu instrukcji potwierdza się że mają już gotowe kolejne zestawy. Zaznaczają że nie można mieć w decku kart eventów odpowiadających aktywnym członkom załogi. Tyle że w podstawce się to nie dubluje. Ale mamy już na przykład kartę Milesa O'Briena który na bank trafi do drużyny federacyjnej DS9. No i zaznaczają że na chwilę obecną są cztery frakcje w grze. Czyli też planują więcej.
Dawać mi tych Kardasjan Gula Dukata.
Prezentacja:
How to Play:
Unboxing:
Ja jestem strasznie podjarany. Po przeczytaniu instrukcji potwierdza się że mają już gotowe kolejne zestawy. Zaznaczają że nie można mieć w decku kart eventów odpowiadających aktywnym członkom załogi. Tyle że w podstawce się to nie dubluje. Ale mamy już na przykład kartę Milesa O'Briena który na bank trafi do drużyny federacyjnej DS9. No i zaznaczają że na chwilę obecną są cztery frakcje w grze. Czyli też planują więcej.
Dawać mi tych Kardasjan Gula Dukata.
- kaimada
- Posty: 1133
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 127 times
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Oburzający jest tylko Riker, który bardziej niż Frakesa przypomina Brenta Goldsteina w roli Roya Kenta...
Ale ja lubię Funko Popy i mi te spore głowy ogólnie nie przeszkadzają. Ważne że nie muszę nic kleić.
-
- Posty: 865
- Rejestracja: 04 gru 2018, 09:48
- Lokalizacja: Wielkie Cesarstwo Północy Gdańsk
- Has thanked: 139 times
- Been thanked: 217 times
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Dla mnie też te figurki są paskudne. Kafelki wydają się być zbyt cukierkowe jak na mój gust a Discovery to nie Star Trek
- kaimada
- Posty: 1133
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 127 times
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Ale to nie Discovery jest wzorcem dla gry - choć niestety też zapowiadają zestaw z DSC - a Lower Decks.
-
- Posty: 1839
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 936 times
- Been thanked: 588 times
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
To czy style jest spoko czy nie to indywidualna kwestia. Ale po co mieszać style? Figurki jak z kreskówek, a na kartach kadry z serialu.
-
- Posty: 865
- Rejestracja: 04 gru 2018, 09:48
- Lokalizacja: Wielkie Cesarstwo Północy Gdańsk
- Has thanked: 139 times
- Been thanked: 217 times
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Dokładnie. Jeśli to LD ma być wzorem to oczekiwałbym, że gra będzie raczej z gatunku lekkich i okraszonych odpowiednim humorem. Jeśli ma być "poważna" no to grafiki też bym oczekiwał "poważnych".
- kaimada
- Posty: 1133
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 127 times
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Nie będę bronił przegranej sprawy z tymi figurkami, bo wiem że większości się nie podobają. Riker mnie również oburza. Ale to chyba jest na fali sukcesu Marvel United po zastanowieniu.
- Bludgeon
- Posty: 606
- Rejestracja: 05 kwie 2013, 10:29
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 68 times
- Been thanked: 89 times
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Te karty to w ogóle wyglądają jakby grafik miał 20 minut na zrobienie templatu...
Everything you do, think, or say
is in the pill you took today
is in the pill you took today
- kaimada
- Posty: 1133
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 127 times
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Pierwsza recenzja:
A jeśli chodzi o karty to stety-niestety jest to layout jak najbardziej star trekowy w stylu PADDów. Zgadzam się że nie wypadł najlepiej.
A jeśli chodzi o karty to stety-niestety jest to layout jak najbardziej star trekowy w stylu PADDów. Zgadzam się że nie wypadł najlepiej.
-
- Posty: 61
- Rejestracja: 05 paź 2014, 19:15
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 12 times
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Karty dla mnie spoko, ascetycznie w klimatach Startreka ale figurki faktycznie nie przystają stylem do reszty. Ważniejsze jednak czy gameplay będzie dobry i wart zakupu. Ceny w UK dość rozsądne.
- kaimada
- Posty: 1133
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 127 times
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
1) W UK sklepy już wysyłają zamówienia
2) Na GenConie można kupić od ręki
3) W sklepach pojawiły się preordery na kolejne dwa dodatki - Federation Picard Away Team i Klingon Duras Away Team.
Idąc tym tropem wyczuwam Romulan Tomalak Away Team i może Borg Lore Away Team gdyby każda z frakcji miała dostać coś nowego.
4) Ta zapowiedź znaczy że trzymają się w miarę pierwotnego planu wydawniczego czyli pierwsza fala dodatków w Q3, co by oznaczało że na święta szansa na drugą podstawkę. DS9 czy TOS oto jest pytanie.
2) Na GenConie można kupić od ręki
3) W sklepach pojawiły się preordery na kolejne dwa dodatki - Federation Picard Away Team i Klingon Duras Away Team.
Idąc tym tropem wyczuwam Romulan Tomalak Away Team i może Borg Lore Away Team gdyby każda z frakcji miała dostać coś nowego.
4) Ta zapowiedź znaczy że trzymają się w miarę pierwotnego planu wydawniczego czyli pierwsza fala dodatków w Q3, co by oznaczało że na święta szansa na drugą podstawkę. DS9 czy TOS oto jest pytanie.
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Zapowiada się na całkiem dobrze. Ciekawe czy będzie lepsze od Warhammer Underworlds. Grał już ktoś i może podzielić się pierwszymi wrażeniami z rozgrywki ??
- kaimada
- Posty: 1133
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 127 times
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Yosz mówił że dobre.
Figurki na żywo dużo lepsze.
Mój pięciolatek rozpoznał nawet Picarda w roli Locutusa.
Figurki na żywo dużo lepsze.
Mój pięciolatek rozpoznał nawet Picarda w roli Locutusa.
- yosz
- Posty: 6358
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 193 times
- Been thanked: 488 times
- Kontakt:
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Nie chce mi się powtarzać więc podrzucę link
W pierwszej rundzie czułem zawód - "to tylko tyle?". Stoję i rzucam kostkami. I faktycznie może tak to trochę wyglądać. Ale potem klimat zaczął przesiąkać. Czułem się jak Borg który stoi i asymiluje kolejne części statku. Powoli. Metodycznie. Karty supportu są bardzo ważne inaczej faktycznie gra sprowadza się do turlania. A dzięki nim jest więcej kombinowania.
Federacja za to musi się nabiegać po całym statku i dużo więcej potrzebuje mieć postaci w różnych miejscach.
Pierwsza partia wprowadzając na niepełnych zasadach za mną. Chcę więcej.
W pierwszej rundzie czułem zawód - "to tylko tyle?". Stoję i rzucam kostkami. I faktycznie może tak to trochę wyglądać. Ale potem klimat zaczął przesiąkać. Czułem się jak Borg który stoi i asymiluje kolejne części statku. Powoli. Metodycznie. Karty supportu są bardzo ważne inaczej faktycznie gra sprowadza się do turlania. A dzięki nim jest więcej kombinowania.
Federacja za to musi się nabiegać po całym statku i dużo więcej potrzebuje mieć postaci w różnych miejscach.
Pierwsza partia wprowadzając na niepełnych zasadach za mną. Chcę więcej.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
-
- Posty: 61
- Rejestracja: 05 paź 2014, 19:15
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 12 times
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Kupione w UK (razem z Klingonami i Romulanami), w przyszłym tygodniu powinno się udać rozegrać pierwszą partię. Już nie mogę się doczekać.
Ps.
Figurki na żywo faktycznie dużo lepiej się prezentują
Ps.
Figurki na żywo faktycznie dużo lepiej się prezentują
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Zapowiedziane są kolejne dwa dodatki: Picard z ekipą (skład 5 osobowy) i siostry Duras (skład 5 osobowy).
Ja czekam na pierwszą partię na wyjeździe, jak będzie dobra to na pewno biorę, bo gra totalnie w moim stylu.
Uwielbiałem Warhammer Underworlds, ale miałem tam kilka małych uwag, które ostatecznie złożyły się na sprzedaż:
- Snowball ze względu na to, że niektóre misje (te najlepsze) miały cantripa i dawały możliwość wystawiania ulepszeń
- Walka o bardzo dużej wariancji, różnica między trafieniem one-hit-killa na 60% a nie trafieniem to często zwycięstwo/porażka w całej grze
- Power creep przy wydawaniu nowych dodatków
- Jeśli się chciało grać turniejowo trzeba było kupić każdy dodatek prawie, bo w każdym była jedna karta ogólna, której się potrzebowało
- Misje (w większości) były robione "przy okazji", wiec często sukces był podwójny
- Gdy schodzą Ci figurki to zmniejszają Ci się opcję i szanse na comeback niewielkie
- Trochę za długo trwał wybór map i rozstawienie
Tutaj widzę mnóstwo zmian na plus: bonusowe żetony akcji, dużo ciekawsza walka (bardzo podoba mi się aspekt osłabiania figurki gdy dostaje ona obrażenia), w której jak SW:Destiny to ja decyduje ile przerzucam, brak kart neutralnych, uproszczone budowanie mapy.
Ale to też taka gra, że dopiero jak zagram to się przekonam
Ja czekam na pierwszą partię na wyjeździe, jak będzie dobra to na pewno biorę, bo gra totalnie w moim stylu.
Uwielbiałem Warhammer Underworlds, ale miałem tam kilka małych uwag, które ostatecznie złożyły się na sprzedaż:
- Snowball ze względu na to, że niektóre misje (te najlepsze) miały cantripa i dawały możliwość wystawiania ulepszeń
- Walka o bardzo dużej wariancji, różnica między trafieniem one-hit-killa na 60% a nie trafieniem to często zwycięstwo/porażka w całej grze
- Power creep przy wydawaniu nowych dodatków
- Jeśli się chciało grać turniejowo trzeba było kupić każdy dodatek prawie, bo w każdym była jedna karta ogólna, której się potrzebowało
- Misje (w większości) były robione "przy okazji", wiec często sukces był podwójny
- Gdy schodzą Ci figurki to zmniejszają Ci się opcję i szanse na comeback niewielkie
- Trochę za długo trwał wybór map i rozstawienie
Tutaj widzę mnóstwo zmian na plus: bonusowe żetony akcji, dużo ciekawsza walka (bardzo podoba mi się aspekt osłabiania figurki gdy dostaje ona obrażenia), w której jak SW:Destiny to ja decyduje ile przerzucam, brak kart neutralnych, uproszczone budowanie mapy.
Ale to też taka gra, że dopiero jak zagram to się przekonam
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Pierwsze dwie partie za mną dzięki uprzejmości Yosza.
Pierwsza rozgrywka Borg vs Federacja niesamowicie bliska do jedne karty (wynik około 225-220, pamiętam różnicę 5pkt, nie pamiętam czy to dokładnie było tyle). Borgi skupiły się na asymilowaniu statku, federacja, trochę na biciu borgów i trochę na misjach.
Druga rozgrywka Romulanie vs Klignoni różnica trochę większa (około 175-130), nowe frakcje nie mają decków startowych, więc na prędce coś złożyliśmy, klingoni bili, romulanie się bronili i starali wyrwać jak najwięcej inteli i misji, czasem się odgryzając.
Wrażenia naprawdę super, rewelacyjnie działa ten system kombatu i skilli z możliwością dużej liczby przerzutów, jedna z najsilniejszych rzeczy w tym designie. Borgami grało się dużo prościej, myślę, że designerzy w podstawce zrobili dobry wybór, pogłoski o jakimś dysbalansie włóżcie między bajki, ja już zamówiłem swój egzemplarz.
Pierwsza rozgrywka Borg vs Federacja niesamowicie bliska do jedne karty (wynik około 225-220, pamiętam różnicę 5pkt, nie pamiętam czy to dokładnie było tyle). Borgi skupiły się na asymilowaniu statku, federacja, trochę na biciu borgów i trochę na misjach.
Druga rozgrywka Romulanie vs Klignoni różnica trochę większa (około 175-130), nowe frakcje nie mają decków startowych, więc na prędce coś złożyliśmy, klingoni bili, romulanie się bronili i starali wyrwać jak najwięcej inteli i misji, czasem się odgryzając.
Wrażenia naprawdę super, rewelacyjnie działa ten system kombatu i skilli z możliwością dużej liczby przerzutów, jedna z najsilniejszych rzeczy w tym designie. Borgami grało się dużo prościej, myślę, że designerzy w podstawce zrobili dobry wybór, pogłoski o jakimś dysbalansie włóżcie między bajki, ja już zamówiłem swój egzemplarz.
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Ja wziąłem oba i dodatkowo po jednym zestawie kości.
Oba oferuje inne strategie w porównaniu do frakcji z podstawki, zwłaszcza Borgów.
Oba oferuje inne strategie w porównaniu do frakcji z podstawki, zwłaszcza Borgów.
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2023, 00:29 przez romancef, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
W podstawce masz 1 matchup i 2 jego strony. Wydaje mi się, że samo z siebie starczy na kilkanaście rozgrywek, ale:
- dodając jeden dodatek robi się 3 MU czyli 6 unikalnych
- dodając dwa dodatki robi się 6 MU czyli 12 unikalnych
Powyżej to już będzie tak dużo, że nie będzie czasu tego porządnie ograć dla większości osób. Wydaje mi się, że dwa dodatki to takie optimum, ale jeden też może być wystarczający szczególnie jeśli spodoba się playstyle obu frakcji w podstawce i wybierze się idealny dodatek.
Klingoni - można ich podsumować jednym słowem: atak. W tej grze w przeciwieństwie do Warhammer Underworlds czy wielu skirmishy, atakowanie przeciwnika musi mieć dobry powód i dobrą okazję. Klingoni mają i powód i umiejętności żeby skutecznie walić. Jeśli ktoś lubi taki orkowo - barbarzyńskie typ, brać w ciemno. Jeśli ktoś się boi, że gra się robi zbyt dyplomatyczna i jest za mało atakowania, też myślę, że warto ich włączyć, bo również stosują dyplomację, ale taką bardzo bezpośrednią.
Romulanie - tutaj trudniej to podsumować, ale powiedziałbym chochliki/psotniki. Precyzyjne ataki, przeszkadzania przeciwnikowi, poświęcanie swoich, wydaje się że sporo swobodności w tym jak grać.
-
- Posty: 61
- Rejestracja: 05 paź 2014, 19:15
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 12 times
Re: Star Trek: Away Missions Miniatures Boardgame (Andrew Haught, Mike Haught, Phil Yates)
Pierwsza gra podstawką za mną. Zasady raczej intuicyjne, trochę sięgania po instrukcję było ale już 3 runda przebiegła płynnie.
Klimat Startreka jest i za to wielki plus. Trochę lataliśmy na oślep robiąc misje. Próba asymilacji Worfa chyba bez sensu bez posiadania odpowiedniego rozszerzenia. Skończyliśmy 305pkt Federacja i 240pkt Borg.
Rozpoznanie bojem na duży plus dla gry. Na pewno będziemy grać dalej, teraz już bardziej świadomie.
Mam tylko jedno pytanie na które nie znalazłem odpowiedzi. Mam drone Borga ze stunem (po tym jak wrócił zneutralizowany). Czy inny dron może użyć hive mind aby ten ze stunem zrobił akcję recover? W instrukcji znalazłem, że można tak zrobić dowolną akcję poza move to chyba legitne i lepsze niż utrata 2 akcji na recover gdy się aktywuje takiego ze stunem?
Klimat Startreka jest i za to wielki plus. Trochę lataliśmy na oślep robiąc misje. Próba asymilacji Worfa chyba bez sensu bez posiadania odpowiedniego rozszerzenia. Skończyliśmy 305pkt Federacja i 240pkt Borg.
Rozpoznanie bojem na duży plus dla gry. Na pewno będziemy grać dalej, teraz już bardziej świadomie.
Mam tylko jedno pytanie na które nie znalazłem odpowiedzi. Mam drone Borga ze stunem (po tym jak wrócił zneutralizowany). Czy inny dron może użyć hive mind aby ten ze stunem zrobił akcję recover? W instrukcji znalazłem, że można tak zrobić dowolną akcję poza move to chyba legitne i lepsze niż utrata 2 akcji na recover gdy się aktywuje takiego ze stunem?