Gry planszowe dla 9latki
-
- Posty: 2306
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1612 times
- Been thanked: 939 times
Re: Gry planszowe dla 9latki
Kotobirynt i Dobble w zasadzie dla każdego. Niektórym może też pasować Jaipur, mimo że teoretycznie jest od 12 lat.
PS. Temat bardziej pasuje do działu ogólnego albo „co kupić”
PS. Temat bardziej pasuje do działu ogólnego albo „co kupić”
-
- Posty: 2592
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1234 times
- Been thanked: 1454 times
Re: Gry planszowe dla 9latki
A co 9-latka lubi? Koniki i księżniczki czy wybuchające kosmiczne myśliwce? Bo sam wiek to trochę mało informacji...
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Re: Gry planszowe dla 9latki
Może Kartografowie/Herosi?
Są karty, na których są tetrisowe kształty, które zakreśla się na swojej planszetce.
Może Architekci: 7 Cudów Świata, Wyprawa do El Dorado, Moje Miasto lub Moje Miasto kościane? Splendor?
Może Patchwork? Sen? Śledztwo w muzeum? Wirus? Little Town lub Solenia? Little Big Fish? Magic Maze? Zombie Kidz?
Bardzo dużo jest gier, które mogą spodobać się dziwięciolatce. Podanych informacji nadal jest zbyt mało, by zawęzić poszukiwania.
Ile osób będzie grało w te grę?
Czy ma być rywalizacyjna czy może być kooperacyjna?
Czy będą grały tylko dzieci, czy z dorosłymi?
Jakieś widełki cenowe? Pudełko okazałe czy nie ma znaczenia?
Więcej pytań pomocniczych znajduje się w pierwszym wątku w dziale "Co kupić?".
Są karty, na których są tetrisowe kształty, które zakreśla się na swojej planszetce.
Może Architekci: 7 Cudów Świata, Wyprawa do El Dorado, Moje Miasto lub Moje Miasto kościane? Splendor?
Może Patchwork? Sen? Śledztwo w muzeum? Wirus? Little Town lub Solenia? Little Big Fish? Magic Maze? Zombie Kidz?
Bardzo dużo jest gier, które mogą spodobać się dziwięciolatce. Podanych informacji nadal jest zbyt mało, by zawęzić poszukiwania.
Ile osób będzie grało w te grę?
Czy ma być rywalizacyjna czy może być kooperacyjna?
Czy będą grały tylko dzieci, czy z dorosłymi?
Jakieś widełki cenowe? Pudełko okazałe czy nie ma znaczenia?
Więcej pytań pomocniczych znajduje się w pierwszym wątku w dziale "Co kupić?".
Re: Gry planszowe dla 9latki
Będą grały dwie osoby, mama z córką, kooperacyjne gry też mogą być, gry do do 125 zł
Gry rywalizacją też mogą być, tematyka szeroka, ważne żeby grać
Gry rywalizacją też mogą być, tematyka szeroka, ważne żeby grać
Re: Gry planszowe dla 9latki
Skoro 2 osoby, to proponuję poczytać o tych tytułach:
Patchwork
Little Big Fish
Rój
Santorini
Wyprawa do El Dorado
Abalone
Gejsze
Zombie Kidz
Zakazana Pustynia
Jaipur
Nie wiem czy wszystkie są dostępne oraz czy któreś nie będą zbyt trudne. To drugie powinno się rozjaśnić po lekturze recenzji lub oglądnięciu filmików z tłumaczeniem zasad.
Jeśli to nie ten kierunek to daj znać i napisz dlaczego, a postaram się podać coś bardziej trafionego.
Ja wiem, że to jest zabawne dla osób, które czytały tamten temat. Jednak pisanie o tym tytule w tym wątku, który założyła osoba raczej spoza tematu, jest trochę nie w porządku.. To zabawa czyimś kosztem.nolify pisze: ↑30 gru 2023, 19:06 Biorąc pod uwagę ten gorący temat viewtopic.php?t=80964, śmiało można polecić Gloomhaven
Ktoś może pomyśleć, że to prawdziwa polecajka.
Sprostuję więc, żeby było jasne: biorąc pod uwagę treść zapytania, Gloomhaven oraz Scythe to nie jest dobry trop.
-
- Posty: 2592
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1234 times
- Been thanked: 1454 times
Re: Gry planszowe dla 9latki
Jeśli graczki lubią labirynty to może Labirynt:Wojna z terrory...sorry, już przestaję żartować;)
Może Labyrinth od wydawnictwa Ravensburger?
Może Labyrinth od wydawnictwa Ravensburger?
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Re: Gry planszowe dla 9latki
O. Są różne wersje tematyczne.
A ostatnio widziałam wersję kooperacyjną. Wyglądała na bardziej złożoną od tych "zwykłych".
I jeszcze przyszedł mi do głowy Sabotażysta: Pojedynek. Są tam tunele w kopalni - nie wiem na ile to labirynt.
Ja bardzo lubię. I można też zagrać solo (bo to na 1-2 graczy).
Re: Gry planszowe dla 9latki
witam, interesują nas też gry o zakupach. Mamy grę też P, przypomnijcie jak grać
pogromcy wirusów
pogromcy wirusów
Re: Gry planszowe dla 9latki
Hm. To proponuję najpierw usiąść i zebrać razem wszystkie wytyczne. Będzie łatwiej coś polecić.
Zaczęło się od labiryntu i potworów, teraz są zakupy.
Przeznaczyłam już sporo czasu na polecenie czegoś jak najbardziej trafnego i szkoda mi go inwestować dalej na takich warunkach.
Jeśli wszystkie wytyczne zostaną przedstawione łącznie oraz przyjrzysz się tytułom, które już zostały zaproponowane i dasz znać, co Wam w poszczególnych odpowiada, a co nie, czego chcecie mniej, albo bardziej jak cośtam, to może wrócę do aktywności w tym wątku, jeśli będę mieć jakieś nowe pomysły.
Teraz mam poczucie marnowanego czasu, bo nadal nie wiem czego szukamy, a np. tematyka wciąż ewoluuje.
Życzę powodzenia i znalezienia wymarzonej gry.
I wielu godzin wspaniałej zabawy.
Re: Gry planszowe dla 9latki
Czyli jednak trzeba było polecić Gloomhaven i po kłopocie (bp, nmsp)
Ja polecam Ekosystem - niedrogie, śliczne i ciekawe.
EDIT: alinka30- nie przejmuj się za bardzo tą krytyką. Masz pewnie mało czasu i milion rzeczy na głowie, szczególnie z 9latką Fajnie, że gracie w planszówki
Agt dobre rzeczy poleca, spośród których pewnie coś odpowiedniego możesz wybrać dla Was.
Ja polecam Ekosystem - niedrogie, śliczne i ciekawe.
EDIT: alinka30- nie przejmuj się za bardzo tą krytyką. Masz pewnie mało czasu i milion rzeczy na głowie, szczególnie z 9latką Fajnie, że gracie w planszówki
Agt dobre rzeczy poleca, spośród których pewnie coś odpowiedniego możesz wybrać dla Was.
Re: Gry planszowe dla 9latki
A ja właśnie nie byłam pewna.
Bo owszem, mogło być tak, że pytający ma beztroskie i mało odpowiedzialne podejście do zużywania czyjegoś czasu.
Ale mogło też być tak, jak trochę pisze Irka. Że ktoś jest nowy, że nie wie co i jak, i pytanie zadaje mało konkretne, bo nie wie jak zapytać inaczej. Więc z wyrozumiałością wyszłam naprzeciw.
Jednak z biegiem czasu miarka się przebrała.
Ale chyba wymiękłam z fasonem, nieprawdaż?