(Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

[Markus]

jakie są ustalenia co do jutrzejszego dnia?
widzimy się czy co?

[Odi]

Ja będę

[Odi]

Biorę zestaw dla dwóch osób: Marengo - Radlands - Mindbug (zamiast The Hunt, bo się nie zmieściło)

[Klakier]

Ja w czwartek nie dam rady. Planuję sobie czas aby w najbliższy wtorek móc nawiedzić Krolm.

[Markus]

Biorę zestaw dla dwóch osób: Marengo - Radlands - Mindbug (zamiast The Hunt, bo się nie zmieściło)

to ja wezmę władcę karcianego jakby wpadł jednak Highlander i ktoś jeszcze

[Highlander]

Hej, a jak godzinowo będziecie dzisiaj? Ja jeszcze w pracy do 17:00.

[Markus]

Hej, a jak godzinowo będziecie dzisiaj? Ja jeszcze w pracy do 17:00.

Bez obaw. Właśnie wychodzę z pracy wiec pewnie będę 17:30

[Odi]

Uch... Ale emocje dziś w Krolmie!

Fantastyczny pojedynek w WotR karciany, emocje do ostatniej karty! Na początku ostry atak sił Cienia, odpuszczenie kilku ścieżek, potem mozolne odrabianie, ale Cień wciąż miał bezpieczną przewagę. Na domiar złego kilka razy moje plany nie wypaliły: Maciek wyprzedził mnie na Karadhrasie i zapunktował, zanim zmieniłem ścieżkę na wyższą, atak na Morię totalnie się nie udał bo musiałem zużyć karty na coś innego, a gdy Aragorn wyprawił się żeby odbić Pelargir, to w tym momencie Saruman ponownie zaatakował Helmowy Jar i zamiast być netto 2vp do przodu, byłem 2 do tyłu. Dopiero w ostatniej turze wszystko się niespodziewanie ułożyło. Przegrywałem 7 punktami (12-19) i już właściwie nie było nadziei. Ale najpierw jako pole bitwy dolosowane zostało Minas Tirith (3pkt), które udało się obronić (9 do 9) poświęcając ostatni pierścień (a już myślałem, że mi się uda dotrwać z tym pierścieniem do końca i zgarnąć punkt), w międzyczasie Lembasem usunąć 1 punkt zepsucia, a dodatkowo Rafał i Maciej podejmowali decyzje, które w danym układzie kart okazały się optymalne dla mnie. Przy remisie punktowym 18-18 (+3 za MinTir i +3 za aktualną ścieżkę dla mnie, czyli wciąż wygrana Cienia), zdecydowali się Smeagolem wrzucić nową ścieżkę, na której mieli z automatu +1 czaszkę (Morgai) i teoretycznie ją wygrywali (+3 dla nich). Spaliłem ostatnie dwie karty z ręki, żeby dobrać kartę. Jedną, ostatnią. Jeszcze tylko Rafał miał coś, czym potencjalnie mógł przeważyć bitwę o Minas Tirith lub dorzucić coś na ścieżkę (win dla Cienia). Patrzę na moją kartę, a to... Gandalf Szary. +2 do obrony ścieżki (trudno uwierzyć, ale białego nie grałem). Czekam na to co zrobi Rafał, a tam tylko plaszcz się ostał z Nazguli... ZWYCIĘSTWO 21-18!!!

WotR karciany daje mi w tym momencie emocje porównywalne z Netrunnerem. To oczywiście inne gry, ale krew tętni z tą samą szybkością. Doskonała gra!

Do tego wprowadziłem Rafała w Marengo - złapał bakcyla i będzie grane na pewno!

Udany dzień! Oby takich jak najwięcej w 2024 Dzięki serdeczne za rozgrywkę!

[Markus]

Nie wiem co napisać.... adrenalina i emocje buzują caly czas..... świetna rozgrywka z emocjami przez CAŁĄ grę, nie bylo momentu że ktoś mógł spocząć na laurach.

Rozpoczęliśmy rok od trzęsienia ziemi a potem emocje mam nadzieję będą tylko rosły.

W czasie oczekiwania na Macieja Odi pokazał zarysy zasad Napoleona pod Merengo, jak dla mnie ta gra ma MEGA potencjał, ile tam jest opcji
OMG.

Udało sie też zagrać z Odim pół meczyku w Mario Strikers na Switchu.

[Highlander]

Partia petarda. Moja pierwsza gra po stronie Cienia, jako Monstrum. Starałem się uważnie odrzucać karty i budować rezerwę. Na koniec mieliśmy wygrać remisem, ale uznałem że Odi ostatnia kartą z ręki juz nic nie ugra i warto zakonczyć z przytupem na +3 dla Cienia. Odpalam ostatnie kombo Gollumem, nowa lokacja z gwarantowana czaszunią u tutaj Gandalf Szary którego już miało nie być... epicki finał, w sumie się cieszę że do niego doszło, remis to wstyd dla wojennikòw

Wnioski suche:

1) mimo wspięcia się na wyżyny zarządzania deckami i wyciśnięcia z tych w sumie niewielu kart maxa, Cień ugrywa tylko remis. Dla mnie wniosek że przy 3 graczach jednak należy grać zgodnie z zasadami, czyli to Cień jest jednym graczem i widzi na bieżąco obie ręce kart. To może wyrównać szanse.

2) z jednej strony fajnie że wczesny rush Nazgulami na lokacje pozbawił Odiego punktów, ale możliwe że potem zabrakło tych nazguli w rezerwie i psucia ręki i decku obu Wolnym Ludziom. Przez to mogli przygotować dużo kart na ostatnią bitwę pod Minas Tirith i końcowe ścieżki. Może jednak lepiej jet głodzić ich z kart za cenę tych pierwszych ścieżek?

3) trochę mieliśmy pecha z Jaskinia Szeloby albo Balrogiem i jego osławionym biczem (nie szlo odpalić , i żadne z monstrów nie zapunktowało w swoim mateczniku. Wolni Ludzie mają świetne karty do optymalizacji Ścieżek.

[Odi]

Ad:

1. A to nawet nie wiedziałem, że zaleca się, żeby trzeci gracz miał Cień. Tak, to może nieco wyrównać partię...

2.... a z drugiej strony strategie strategiami, ale wygrałem dlatego, że w ostatniej turze:
- Rafał dolosował Minas Tirith (ze ścieżką łącznie 6 vp dla niebieskich w puli). Wyszłaby inna karta bitwy i już spokojne zwycięstwo Cienia zapewnione.
- nie został zagrany nazgul-dowódca na Minas Tirith, tylko do rezerwy. Prowadziliscie w MT, nie mogliście wiedzieć, że na ręku mam jeszcze jakaś ostatnią kartę Gondoru, no ale miałem. Nazgul dowódca wymusiłby zagranie Gandalfa na MT, czyli remis w vp, czyli zwycięstwo Cienia.
- zamiast zadowolić się remisem, zmieniliście ścieżkę na Morgai, które potencjalnie dawało Wam +3 pz. Nie mogliście wiedzieć, że moja ostatnia karta to Gandalf Szary. No ale tak - to była moja ostatnia karta

Podsumowując : kumulacja pecha/nieoptymalnych decyzji w ostatniej
turze przeważyły szalę na moją stronę, ale tak nie musiało być. A wręcz być nie powinno, bo do tej pory graliście bardzo dobrze i prowadziliscie przez całą grę.

Ja też popełniłem dużo błędów. Tylko że nie w ostatniej, najlepiej punktowanej turze i...moje zostały mi wybaczone przez grę
Już pisałem do Rafała: np.mialem na reku Gandalfa Białego i drzewca. Jest obrona Edoras przed Isengardem, a ja uznałem, że poradzę sobie Drzewcem, a Białego schowam na później. Zagrałem drzewca, zapłaciłem Białym. Edoras przegrałem. Potem ten Biały już mi nie wrócił. No błąd , 2pz netto w plecy. Ostatnia tura gry, dobieram kartę, a tam... Szary (którego by nie było, gdybym zagrał Białego ), który mi wygrywa grę. Kosmos!

Ja bym więc pochopnych wniosków nie wyciagał. Tak, kasowanie kart przez nazgule to dobra taktyka, tylko że nie jedyna, jak widać. Spokojnie powinniście to dziś wygrać.

[Jan_1980]

Do kina na Wandee wybieram się na 19 w poniedziałek do Gdyni, wersja z napisami.

[Odi]

Na basenie jestem z młodym wtedy..... :/

[samuraj1369]

Dzięki za opis rozgrywki w karcianą wojnę o pierścień, czytało się niesamowicie. Emocje czuć było przy ekranie telefonu. Chętnie bym zagrał kiedyś z Wami, ale do Gdańska mi daleko. Mimo tego, będę zaglądał do tematu i śledził wasze poczynania

Dzieki jeszcze raz!

[Jan_1980]

Mi niestety tylko poniedziałek pasuje, ale może zrobimy wojenne wyjście na Kosa albo Czerwone Maki

[Bart]

Hej, graliście może w PL wersję Dominant Species: Marine? Zauważyliśmy że różni się od angielskiej torem bonusowych PZ, w ENG jest 6+=21 PZ a w PL 9+=45, teraz pytanie, to bug czy może feature? A jeśli feature to czym podyktowany?

[Highlander]

Hej, graliście może w PL wersję Dominant Species: Marine? Zauważyliśmy że różni się od angielskiej torem bonusowych PZ, w ENG jest 6+=21 PZ a w PL 9+=45, teraz pytanie, to bug czy może feature? A jeśli feature to czym podyktowany?

Pytałbym na BGG lub u Phalanx. Myśmy grali tylko w wersję angielską (1st printing) i fakt, to nie jest mala zmiana. Jakby co mam angielską wersję DS:M na sprzedaż

[Bart]

Pytałbym na BGG lub u Phalanx. Myśmy grali tylko w wersję angielską (1st printing) i fakt, to nie jest mala zmiana. Jakby co mam angielską wersję DS:M na sprzedaż

Zapytam Phalanx ale myślałem że może też mieliście okazję się z tym "zderzyć".

DS:M mamy w ekipie więc podziękuję za ofertę Poza tym osobiście wolę wersję bez "M"

[Markus]

Hej, graliście może w PL wersję Dominant Species: Marine? Zauważyliśmy że różni się od angielskiej torem bonusowych PZ, w ENG jest 6+=21 PZ a w PL 9+=45, teraz pytanie, to bug czy może feature? A jeśli feature to czym podyktowany?

Pewnie grafik płakał jak przeklejał gotowca z wersji bez M (wydali przecież to w niewielkich odstępach)
9+=45 to ewidentnie tabelka z klasycznego Dominant Spiecies
Z ciekawości zerknąłem do instrukcji DS:M na stronie GMT i tam zdecydowanie tabelka jest do 6+

[Markus]

Grał ktoś z was w MOONSTONE (taki tam skirmish link do ofery Moonstone w Krolm)?
Będąc ostatnio w Krolmie przykulo to mój wzrok, potem zerknąłem do neta trafiając na stand-up Adama ... tzn prezentację rozgrywki , trafilem też na trochę innych materiałów i system wygląda interesująco, w miarę prosto i .... zabawnie.

[Highlander]

Czy w tym tygodniu planowane jest spotkanie?

[Markus]

Czy w tym tygodniu planowane jest spotkanie?

Ja bym w coś zagral

[Odi]

Ja się wybieram. Aczkolwiek niekoniecznie już w WotR. Jak trójka, to bym zaproponował Marię. Ewentualnie Marengo na trzech (np dwie osoby dostają Austriaków). A jak będzie jeszcze Lacki, to ja chętnie w te Fightery.

PS
Niedługo dostanę Downfall: Conquest of the III Reich

[Highlander]

Ale który dzień i jaka godzina, ja to muszę zaplanować w wirze dziecięcych zajęć dodatkowych. Czy jutro wtorek od 16:30? 17?

[lacki2000]

Ja wstępnie planuję jutro przybyć.