Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)

[Apos]

Miałem okazję wczoraj zagrać pierwszy raz w Pamir i delikatnie mówiąc gra mnie nie zachwyciła. Nie wchodząc w szczegóły dlaczego tak się stało mam pytanie do znawców tematu czy Pax Pamir mechanicznie bardzo różni się od Pax Renesans czy są to jednak mechanicznie podobne gry?? Pax Renesans miałem na radarze jako must have, a po wczorajszej grze w Pamira moja potrzeba kupna Renasansu jakby lekko zmalała .

Gdy zagrałem pierwszy raz w Pax Rena, to szybko podjąłem decyzję o sprzedaży Pax Pamira. Klimat, setting oraz głębia rozgrywki lepiej mi leżą w tytule o wpływowych kupcach

Pax Ren zamówiony już w przedsprzedaży.

[Qnnrad]

Nie wiemy co Ci się nie podobało w Pax Pamir, więc nie dowiesz się od nas nic wartościowego. Ja po pograniu w Pax Pamira nie mam w ogóle ochoty grać w Pax Ren, jeśli to jakkolwiek pomoże.

To są różne gry które dzielą ze sobą kilka mechanik i sposobów, w jaki karty poruszają się po stole, ale różni je wszystko inne, zwłaszcza cel gry i to, jak się do niego dąży. Różni się sposob, w jaki gracze wchodzą między sobą w interakcję, nawet jeśli porównując słowa w instrukcji dopatrzysz się jakichkolwiek podobieństw.

Łączy je jeszcze to, że są osadzone klimatem w historii, ale tylko się historią inspirują, nie są symulacjami ani choćby grami historycznymi. Ot, tyle że nie uświadczysz jednorożców, jeśli by to mogło komuś przeszkadzać.

[Arkhon]

Miałem okazję wczoraj zagrać pierwszy raz w Pamir i delikatnie mówiąc gra mnie nie zachwyciła. Nie wchodząc w szczegóły dlaczego tak się stało mam pytanie do znawców tematu czy Pax Pamir mechanicznie bardzo różni się od Pax Renesans czy są to jednak mechanicznie podobne gry?? Pax Renesans miałem na radarze jako must have, a po wczorajszej grze w Pamira moja potrzeba kupna Renasansu jakby lekko zmalała .

Dobrze byłoby troszku szczegółów dodać, dlaczego nie zachwycił, to by było do czego się odnieść.

Jeżeli nie leży Tobie losowy rynek kart do kupna - to w Ren też jest x2, więc prawie tak samo. (rynki: wschodni i zachodni)
Jeżeli nie leży Tobie dostęp do akcji z kart w tableau - też się je odpala z kart, choć nieco inaczej.
Jeżeli gra jest zbyt złożona, nawet nie podchodź do Pax Ren. Jak niewystarczająco złożona - Ren tu odda z nawiązką.
Jeżeli nie pasował klimat - Renaissance, jak dla mnie ma o niebo lepszy, więcej smaczków i historii jak i oddane to na mapie i w odpowiednich kartach/lokacjach etc.

Jeżeli natomiast nie leży Ci system punktowania w Pamirze i ogólnie drogi do wygranej, to Ren może się spodobać bo są tam jasne cele, nie gra na punkty, trzeba pilnować przeciwników na kilku płaszczyznach.

Jeżeli nie odpowiada Ci, że jest negatywna interakcja, w Ren też jej pełno. sposoby są nie tylko na pozbycie się pojedyńczych kart ale i wielu jednocześnie jeżeli przeciwnik się nie pilnuje.

Jest w Ren możliwość wygranej będąc "underdog" większość rozgrywki i to w bardziej tematyczny sposób, niżeli "podwójne punkty zwycięstwa przy ostatnim scorowaniu" więc jeżeli to było coś, co było "meh" to w Pax Ren jest dużo lepiej rozwiązane imho.

To chwilwo tyle, jak coś wpadnie jeszcze do głowy albo doprecyzujesz, odpiszę.

[Bulva]

Z Pax Pamir mam tak, że jak odłożę na półkę leży tam sobie przez kilka miesięcy. Jednak, gdy wracam do gry to nie schodzi z mojego stołu przez kilkanaście partii.
Kocham tę grę (za inność, mechanikę i głębię.. no i wykonanie) i chociaż gram w to tylko solo (gdzie zasady bywają czasami irytujące), to jest to nadal jedna z moich naj...
Pax Ren - byłem pewien, że kupię (wydaje się być równie genialnym, jeśli nie lepszym tytułem), ale niestety ponoć tryb solo w PR nie dorównuje temu z PP. A gra na dwie ręce to chyba nie moja bajka.... Bardzo żałuję...

[PytonZCatanu]

Ja wspomnę, że z setek gier w jakie zagrałem Pax Renesans jest jedną z najtrudniejszych. Serio. Bez stałej l, zdeterminowanej ekipy ta gra nie wróci na stół. A pierwsza partia to tak wysoki próg wejścia, że szkoda siadać bez determinacji.

Pax Pamir 2ed to gra "uproszczona" przez Wehrle. Obie są bardzo ciekawe, jednak Pamir jest zwyczajnie przystępniejszy.

[warlock]

Pamir ma 75% głębi Renesansu przy 25% objętości zasad.

[Arkhon]

Pamir ma 75% głębi Renesansu przy 25% objętości zasad.

osobiście bym te procenty odwrócił ale to ja

fakt taki, że się go tlumaczy połowę krócej, a rozumie jak grać by wygrywać po 2-3 partiach, nie 5

[Kal-El83]

Ja po PP2 bez wahania rzuciłem się na PR
W połowie dlatego, że PP2 przeleżał rok czy półtorej zabim miałem z kim zagrać, to (w drugiej połowie powodu) jeden z kolegów tak się wkręcił że też sobie zamówił PR … więc myślę że we dwóch ogarniemy zasady i wprowadzimy trzeciego z paczki

[pike]

A ja byłem zachwycony PP, więc zamówiłem PR. ale po kilkunastu rozgrywkach w PP dostrzegam pewne bolączki. Szczególnie uwidoczniły się one w rozgrywkach online, gdzie nie wszyscy gracze rozumieją co się dzieje, komunikacja jest utrudniona i gra potrafi się skończyć błyskawicznie w poczuciu braku możliwości zrobienia czegokolwiek. Ale na żywo od 3 osób jest super. PR mam nadzieję, z tego co czytałem, idealnie wpasuje się w rozgrywki dwuosobowe, a przy tym bardzo podoba mi się tło historyczne.

[El_Vis]

Cześć!
Muszę przyznać że Pax Pamir pokazał mi jak ogromne znaczenie w odbiorze gry ma doświadczenie gracza.
Przez "doświadczenie" mam na myśli nawet nie tyle kwestie styczności z ciężkimi tytułami czy zdolności do przyswajania zasad, ale szeroko pojęte "ogranie", które sprawia że jesteś świadomy swojego gustu, swojej opinii itp itd.

Miałem przyjemność otrzymać egzemplarz do ogrania przed jednym z organizowanych wydarzeń i po 5 partiach stwierdziłem: jak dobrze że mogłem sobie spróbować tę grę zanim ją kupiłem, bo mam trochę więcej kasy w portfelu. Jaka to jest średnia gra....
Grę odesłałem i szybko o niej zapomniałem.

Przez prawie 2 lata jednak udało się zagrać w masę naprawdę przeróżnych tytułów powszechnie uznawanych za wymagające, począwszy od zanurzonego we własną planszetkę Lacerdy po pełnokrwiste interakcyjne Splottery. Kiedy po rozegraniu nastu partii w dziesiątki gier mój gust się bardziej sprecyzował i ukształtował, sięgnąłem ponownie - trochę przypadkiem - po Pax Pamir. ...i doznałem szoku. Moje argumenty przeciwko tej grze (losowość, brak decyzyjności, zbyt kosztowne zmiany sojuszy, mechanizm opodatkowywania, dominacje wychodzące w sposób niekontrolowany, ...) okazały się albo totalnie głupie, albo w najlepszym wypadku niesprawiedliwe. Chyba każdy z minusów które przypisywałem tej grze okazał się być tak naprawdę jej plusem.
Mam za sobą kilkanaście partii i niemal każda partia mnie absolutnie zachwyca a ostatnia w składzie 5-osobowym gdzie wynik po 4 dominacji był (6,6,6,6,5) - to absolutnie jedna z lepszych jakie kiedykolwiek w cokolwiek grałem.

Jeśli ktoś się odbił to nie zakładam z góry że za jakiś czas się zachwyci, ale piszę bo może warto dać jaszcze szansę

[warlock]

Zrobiłem kiedyś kartę pomocy uzupełniającą tę oryginalną, ale robiłem ją w wordzie i zajmowała 2 strony . Wrzucam update wizualny, całość zmieściła się w 2 kolumnach.

https://boardgamegeek.com/filepage/2323 ... rta-pomocy

[detrytusek]

Zrobiłem kiedyś kartę pomocy uzupełniającą tę oryginalną, ale robiłem ją w wordzie i zajmowała 2 strony . Wrzucam update wizualny, całość zmieściła się w 2 kolumnach.

https://boardgamegeek.com/filepage/2323 ... rta-pomocy

Super to wygląda!
A nie upchnął byś jeszcze punktacji za dominację. O udanej coś jest ale nieudana jest smutna.

[Kal-El83]

Co by nie mówić, Pamir w stosunku do Renesansu jest zdecydowanie bardziej „wygładzony” co do zasad. Już po pierwszej grze wie się co i jak tu śmiga. Lubie jak ba, choć w renesansa jeszcze nie udało mi się wygrać

[psia.kostka]

Wiem, ze temat metalowych monet do Pamira jest goracy, wiec podrzucam taki koncept pod dyskusje:
https://www.philibertnet.com/en/metal-c ... 92218.html

Spoiler:

Sa to, zdaje sie, srebrne rupie z Imperium Sikhow
Ale na moje (infidelskie) oko, wygladaja jak wyrwane z afganskiego mieszka

Jest ich co prawda ciut mniej (30 zamiast 40), ale to pewnie moze byc odczuwalne dopiero przy pelnym skladzie. No i sa 3 razy tansze