Star Wars: Rebelia / Rebellion (Corey Konieczka)

[Pompa85]

Część, czy w waszych egzemplarzach gry podstawowej są 2 gwiazdy śmierci + jedna zniszczona? W instrukcji nie ma spisu ile jakich figurek jest. W grę jeszcze nie grałem. Dopiero ogarniam zasady. Dziwiły mnie te dwie gwiazdy śmierci, bo myślałem że będzie jedną normalna i jedna zniszczona.

[Shodan]

Są dwie gwiazdy śmierci i gwiazda śmierci w budowie.

[Pompa85]

Są dwie gwiazdy śmierci i gwiazda śmierci w budowie.

Dzięki.

[Mr_Fisq]

Robię tu trochę porządków:
- Dyskusja o insertach wylądowała tam gdzie jej miejsce: viewtopic.php?t=59580
- Dyskusja o malowaniu poleciała tu: viewtopic.php?t=19540
- Pomalowane figurki (poza pierwszą "zajawką") wylądowały tu: viewtopic.php?t=65639

[DaaV]

Czy ktoś próbował prostować podstawki żołnierzy (Rebelia i Szturmowcy) by było "proste"? W mojej wersji te trójkąciki są powyginane jak banany przez co figurki czasem krzywo stoją. Jestem o krok od malowania podstawek, więc jak już je jakoś podgrzewać i prostować, to teraz.

Zastanawiam się, czy ktoś wykonywał podobną operację? Jak tak, to czego użył (suszarka może)? Plastik figurek z Rebeli jest okropnej jakości niestety, więc mam tu spore obawy...

[Kisun]

Są bardzo wrażliwe na ciepło jak i palce (zwykłych śmiertelników). Przyklej je taśmą dwustronną do dna jakiegoś płaskiego naczynia (np garnka) i zalej gorącą ale nie wrzącą wodą - delikatnie. Trzymaj nie za długo. Następnie zalej zimną i poczekaj parę minut.
Radzę przetestować temperaturę (i czas moczenia w ciepłej wodzie) na pojedynczych figurkach.
Jeżeli taśma nie będzie trzymać (są różne), to trzeba będzie moczyć w ciepłej pojedynczo, następnie schładzać zimną wodą przyciskając podstawki do płaskiej powierzchni.
Ps Czasem po zalaniu ciepłą same się prostują więc może będziesz mieć szczęście.

[Koshiash]

Akurat nie od Rebelii, ale prostowałem plastiki zanurzając je pęsetą we wrzątku dosłownie na moment i chłodząc w zimnej wodzie, też podziałało.

[PytonZCatanu]

Ostatnio NIE kupiliśmy bo...

Star Wars Rebelia. Kilka lat temu kupiłem i sprzedałem w folii, ale od dawna chciałem kupić ponownie, więc zacząłem czytać i oglądać nagrane rozgrywki. Mechanicznie wszystko wygląda ok, ale nie podoba mi się motyw ukrytej bazy Rebelii. Precyzując, motyw jest słuszny, ale zrealizowany koślawo.

Nie lubię mechanik, które polegają na pełnym zaufaniu do poczynań przeciwnika. Gdy wojsko Imperium wkracza na układ, na którym jest baza rebeliantów, to kontrolujący ich gracz musi ujawnić położenie bazy. A co jeśli tego nie zrobi? Rozgrywka pójdzie w cholerę.

Na to jednak można zaradzić domowymi metodami.

Gorzej wygląda sprawa rekrutacji wojsk przez Rebelię, gdzie trzeba je umieszczać w układzie bazy lub sąsiadujących z nią planetach. Tego już niestety nie da się w żaden sposób zabezpieczyć.

Wiem, wiem, dramatyzuję, bo przecież powinno się grać z ludźmi ogarniętymi i honorowymi, ale po prostu nie lubię idei "hidden movement", której nie można weryfikować na bieżąco.

Jeśli gra zawiera mechanikę, która pozwala graczowi na oszustwo (celowe lub przypadkowe) to dla mnie jest to duży minus.

Czy ktokolwiek kiedykolwiek miał wskazane problemy?

Bo ja w kilkunastu partiach nigdy z czymś takim się nie spotkałem i trochę to dla mnie wydziwianie

[CiumCium]

Ja jestem po około 10 partiach. Nigdy nie było z tym problemu.
Przecież taki argument można wysunąć każdej mechanice od płacenia surowców, wymagania zagrywania kart/elementów, poprzez znajomość mikrozasad. Jak nie kontrolujesz innego gracza to może Cię oszukać.

Wracając do Rebelii zazwyczaj w trakcie rozgrywki powoli zdobywasz wiedzę gdzie może być baza (sondy zwiadowcze, karty akcji).

[RUNner]

Przecież taki argument można wysunąć każdej mechanice od płacenia surowców, wymagania zagrywania kart/elementów, poprzez znajomość mikrozasad. Jak nie kontrolujesz innego gracza to może Cię oszukać.

Absurdalny argument. Takie rzeczy od razu są weryfikowane.

[CiumCium]

Od razu MOGĄ, ale nie muszą. Taka jest różnica. Przykład w Brassie po kilku turach się zorientowaliśmy, że stoi kopalnia, do budowy której potrzeba węgla, a tory były złe (nie było ich wcale).

Rozumiem twój punkt widzenia, ale nie spotkałem się nigdy z tym problemem grając w Rebelię.
Dodatkowo opisałem, że w trakcie rozgrywki zbliżasz się do odkrycia gdzie leży baza, taki jest cel gry imperium

[RUNner]

Rozumiem twój punkt widzenia, ale nie spotkałem się nigdy z tym problemem grając w Rebelię.

Wiadomo, problem jest mocno przeze mnie wydumany, ale dzięki tej mechanice zapewne nigdy nie zagrasz w oficjalnym turnieju Star Wars Rebelia. W obecnej postaci jest to mocno klimatyczne rozwiązanie i tego nie neguję, ale niestety gracz Rebelii może popsuć rozgrywkę (nie wnikam z jakich pobudek).

[PytonZCatanu]

W obecnej postaci jest to mocno klimatyczne rozwiązanie i tego nie neguję, ale niestety gracz Rebelii może popsuć rozgrywkę (nie wnikam z jakich pobudek).

Pssssst.... Właśnie mówimy, że w praktyce NIGDY nie pojawił się problem, że ktoś przegapił swoją bazę.

[Gosterq]

Nie chodzi chyba o przeoczenie, tylko celowe nieujawnienie bazy. Przecież prędzej czy później przekręt wyjdzie na jaw. Nie da się tego całkowicie ukryć, bo kartę bazy trzeba pokazać.

I nie, nigdy nie spotkałem się z czymś takim

[mat_eyo]

Jakiekolwiek próby oszustwa ZAWSZE są winą graczy, a nie gry.

[psia.kostka]

Ok, chyba moge przyznac, ze Rebelia moze byc "gra klopotliwa". Bo nie da sie posadzic laika po stronie rebeliantow i powiedziec, ze jakos to bedzie, doswiadczony gracz popilotuje rozgrywke.

Podobnie w BSG po 3h zapytanie: "to jak to jest z tym byciem cylonem?" Sprawi, ze ani nie cofniesz ruchu, ani konczyc partie sie odechciewa.

Albo Betrayal, szczegolnie gdzie byl tylko eng, i laik zostaje opetany i musi w skrytosci ogarnac nowe zasady i warunki zwyciestwa.

Ale dzieki temu, ze ktos wpadl na pomysl wydania "gry klopotliwej", to nie jestesmy skazani jedynie na szachy, gdzie kazdy ruch trafia do rozpiski partii.

[RUNner]

Jakiekolwiek próby oszustwa ZAWSZE są winą graczy, a nie gry.

Próba tak, ale już realizacja może się dokonać przy współudziale mechaniki.

[RUNner]

Ok, chyba moge przyznac, ze Rebelia moze byc "gra klopotliwa". Bo nie da sie posadzic laika po stronie rebeliantow i powiedziec, ze jakos to bedzie, doswiadczony gracz popilotuje rozgrywke.

Podobnie w BSG po 3h zapytanie: "to jak to jest z tym byciem cylonem?" Sprawi, ze ani nie cofniesz ruchu, ani konczyc partie sie odechciewa.

Albo Betrayal, szczegolnie gdzie byl tylko eng, i laik zostaje opetany i musi w skrytosci ogarnac nowe zasady i warunki zwyciestwa.

Pełna zgoda. Takie gry wymagają doświadczonej ekipy.

Ale dzieki temu, ze ktos wpadl na pomysl wydania "gry klopotliwej", to nie jestesmy skazani jedynie na szachy, gdzie kazdy ruch trafia do rozpiski partii.

Teraz Ty dramatyzujesz, bo gier z przejrzystą mechaniką jest multum, napisałbym nawet że 99%

[miker]

Spoiler:

Jakiekolwiek próby oszustwa ZAWSZE są winą graczy, a nie gry.

Próba tak, ale już realizacja może się dokonać przy współudziale mechaniki.

Myślę, że to nie gra czy brak ogrania jest tu problemem, ale chorobliwa chęć wygrania za wszelką cenę. Nawet przez oszustwo czy łamanie/naginanie zasad gry.
Może warto zmienić współgraczy albo swoje podejście i spróbować jednak zagrać?

[warlock]

Trochę z innej beczki:

W Rebelię grałem (niestety) tylko raz, 7 lat temu... ale jako część komentarza na BGG pamiętam że napisałem:

By the way, the game should come with a minimap with a screen for the Imperial player to mark the areas indicated by the Probe cards - keeping track of all the planets is a nightmare and really slows down the game! A simple map with tokens would do the job...

- ułatwiacie sobie to jakimiś wydrukami z BGG? Czy traktujecie to jako nieodzowną (i upierdliwą) część gry kontrolującego Imperium?

Po latach to ja już nawet nie wiem do końca, o co pytam, ale pamiętam że rzuciło mi się to w oczy w trakcie partii .

[PytonZCatanu]

Trochę z innej beczki:

W Rebelię grałem (niestety) tylko raz, 7 lat temu... ale jako część komentarza na BGG pamiętam że napisałem:

By the way, the game should come with a minimap with a screen for the Imperial player to mark the areas indicated by the Probe cards - keeping track of all the planets is a nightmare and really slows down the game! A simple map with tokens would do the job...

- ułatwiacie sobie to jakimiś wydrukami z BGG? Czy traktujecie to jako nieodzowną (i upierdliwą) część gry kontrolującego Imperium?

Po latach to ja już nawet nie wiem do końca, o co pytam, ale pamiętam że rzuciło mi się to w oczy po partii .

Są 2 szkoły:

1. Jest aplikacja do tego
2. Ja z przyjaciółmi traktujemy to jako część gry i dodatkowy obowiązek imperium (i ciche nadzieję rebelii na epicka pomyłkę)

Nie wierzę, że TY grałeś tylko raz

[psia.kostka]

No ale, zdaje sie, ze baze mozna ewakuowac. Nie wiem czy ot tak, czy jak zostanie odkryta, ale nie jest to wykute w kamieniu i te zapiski (mentalne) tez moga isc do smieci. Zgadza sie?

[Gosterq]

Można zapisywać tylko posiadane karty sond, gdzie na pewno bazy nie ma i nie będzie, a jakoś inaczej zaznaczać zbadane planety jednostkami naziemnymi, gdzie baza może zostać założona

[Siersciu]

Można zapisywać tylko posiadane karty sond, gdzie na pewno bazy nie ma i nie będzie, a jakoś inaczej zaznaczać zbadane planety jednostkami naziemnymi, gdzie baza może zostać założona

https://rebellionmap.com/

polecam to rozwiązanie, jest mega wygodne. Nie uważam, żeby to było jakieś oszustwo ze strony grającej imperium. Mało tego, trzeba rozważnie używać tej apki bo można samemu się zakręcić i już nic nie wiedzieć pod koniec

[DaaV]

Można zapisywać tylko posiadane karty sond, gdzie na pewno bazy nie ma i nie będzie, a jakoś inaczej zaznaczać zbadane planety jednostkami naziemnymi, gdzie baza może zostać założona

https://rebellionmap.com/

polecam to rozwiązanie, jest mega wygodne. Nie uważam, żeby to było jakieś oszustwo ze strony grającej imperium. Mało tego, trzeba rozważnie używać tej apki bo można samemu się zakręcić i już nic nie wiedzieć pod koniec

Też jej używam, nawet bardziej do podliczania produkcji, bo to jest pain jak już Imperium ma tego sporo pod koniec.