Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Trochę czasu minęło od premiery.
Wraz z moją ekipa gramy najczęściej w 4-5 osób. Zastanawiam się nad kupnem DBD. W komputerową wersję grało się bardzo fajnie. Było czuć to napięcie, że killer nas tropi.
Pytanie, jak Wam gra się tyle po premierze. Plusy, zalety? Czy podobno "brak balansu" rozwala rozgrywkę? Czy nadal sięgacie po ten tytuł?
Za wszystkie opinie z góry jestem wdzięczny
Wraz z moją ekipa gramy najczęściej w 4-5 osób. Zastanawiam się nad kupnem DBD. W komputerową wersję grało się bardzo fajnie. Było czuć to napięcie, że killer nas tropi.
Pytanie, jak Wam gra się tyle po premierze. Plusy, zalety? Czy podobno "brak balansu" rozwala rozgrywkę? Czy nadal sięgacie po ten tytuł?
Za wszystkie opinie z góry jestem wdzięczny
- Rigidigi
- Posty: 712
- Rejestracja: 14 gru 2015, 16:31
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Has thanked: 97 times
- Been thanked: 94 times
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
To ja się wypowiem, chociaż mam za sobą tylko jedną, czy dwie rozgrywki.
Gram w gronie mocno ogranych panów po 40tce. Część z nas znała klimat, część nie.
Ogólnie nikogo z nas nie porwało. Gra nie jest ani majstersztykiem mechanicznym, do tego w moim odczuciu gra jest brzydka. Więc dla mnie combo w postaci mało wyrafinowanej mechaniki i bardzo słabych wrażeń estetycznych. A przyznam, że byłem mocno zainteresowany tytułem przed rozgrywką.
Kolega, który kupił ten tytuł pokazał go nastoletniemu synowi, który podobno świetnie się bawił wraz z kolegami.. Więc wydaje mi się, że odbiór gry może być różny od grupy docelowej.
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
To ja dla odmiany powiem, że gra dobrze siadła, od zakupu nie bardzo pojawiło się coś co by ją wyparło. Zresztą , zanim się ogra kilka postaci to trochę partyjek musi minąć, moim zdaniem ma gierka klimat. Pierwowzoru w ogóle nie znam, mechanicznie jest prosto i jakieś tam napięcie z tym uciekaniem jest
Problemu z balansem nie było, może by trzeba ze 100 partyjek zagrać i to w tym samym składzie co u mnie w praktyce odpada.
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Portal wyda dodatki!
Dead by Daylight: Gatekeeper
Dead by Daylight: Unbroken
Bardzo fajnie, że linia będzie rozwijana i podstawka się na tyle przyjęła.
Dead by Daylight: Gatekeeper
Dead by Daylight: Unbroken
Bardzo fajnie, że linia będzie rozwijana i podstawka się na tyle przyjęła.
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Widziałem preorder do „Malicious” na stronie level 99 games- te dwa, o których wspomniałeś to co to?
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
A to chyba jeszcze nowsze, które być może też zostaną w przyszłości wydane. Z tego co zrozumiałem to co zapowiedzieli to to co było na KS.
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Aaa widzisz. Ja mam ks exclusive w tym dużym pudle stąd nie ogarnąłem. I teraz mam troszkę ból dupska bo mówili, że ks content nie będzie dostępny w retailu a tu nagle będzie wydanie tego w pl. Z jednej strony spoko ale z drugiej czekałem na swoją wersję dłużej niż to co pojawiło się w sklepie a się w sumie okazuje, że to moje czekanie to finalnie zawartość tego co ukaże się w sprzedaży…eh:)
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Szybka mini recenzja po pierwszych dwóch rozgrywkach.
W pierwszej z nich zwyciężyli ocaleni, ale nasza gra pozostawiła wiele do życzenia, ponieważ po dodatkowym ruchu nadal podejmowaliśmy interakcje. Na stronie BBG zostało wyjaśnione, że dodatkowy ruch nie oznacza automatycznie interakcji (na przykład odwieszenie kogoś i możliwość dalszego poruszania się nie generuje interakcji).
W drugiej rozgrywce zdecydowaliśmy się na ułatwienie dla mordercy, polegające na zwiększeniu liczby sukcesów potrzebnych do ukończenia ostatnich dwóch generatorów z 3 do 4 - zakończyłem jako zwycięzca w roli mordercy. Mam wrażenie, że to ułatwienie nie było konieczne. Ogólnie po dwóch rozgrywkach czuję, że gra jest dobrze wyważona, ale ludzie często popełniają błędy w rozgrywaniu interakcji po dodatkowym ruchu. Może w przyszłości zmienię zdanie co do balansu.
Moja ocena - nie mam wielu zastrzeżeń. Dobrze dobrałem ekipę do rozgrywki, a wszyscy świetnie się bawili. Co mi się podobało:
1. Wszystkie informacje są jawne, co sprawiało, że próby knucia planów przez ocalonych były zabawne i emocjonujące.
2. Sytuacyjne przedmioty - było śmieszne, kiedy wszedłem na pole z dwoma ocalonymi i jednego z nich próbowałem ranić, a drugi rzucił mi latarką prosto w oczy przerywając akcję.
3. Napięcie - cały czas czuć było napięcie, związane z niepewnością, czy zabójca się pojawi, oraz co przyniosą kolejne karty ruchu.
4. Losowość - cieszę się, że jest obecna, bo dodaje dodatkowych emocji. Niemniej miałem trochę pecha, gdy gracz uciekł mi w momencie, gdy próbowałem go zawiesić, a także gdy inni gracze wielokrotnie uzyskiwali wielkie sukcesy przy naprawie generatorów.
5. Czas trwania gry - około godziny na jedną rozgrywkę? To naprawdę rewelacyjne, biorąc pod uwagę ilość wrażeń.
6. Różnorodność - chociaż mam tylko podstawową polską wersję gry z ograniczoną ilością postaci, doświadczenie było zupełnie inne jako różni zabójcy. To sprawia, że gra jest interesująca zarówno dla zabójcy, jak i ocalonych.
Co mi się nie podobało:
1. Intensywność gry sprawia, że niepomalowane figurki trochę przeszkadzają. Miałem problem z rozpoznawaniem, który gracz gra jaką postacią.
Moja końcowa ocena? Oczekiwałem na wciągający tytuł pełen emocji, i właśnie to dostałem, a do tego w bardzo krótkim czasie. Moja ocena, bazująca na moich oczekiwaniach, to 10/10. Wszystkie moje oczekiwania zostały spełnione, a do tego czuję się jakbym grał w komputerową wersję, w którą mam już ponad 100 godzin. Wszyscy co grali są chętni na następną rozgrywkę
W pierwszej z nich zwyciężyli ocaleni, ale nasza gra pozostawiła wiele do życzenia, ponieważ po dodatkowym ruchu nadal podejmowaliśmy interakcje. Na stronie BBG zostało wyjaśnione, że dodatkowy ruch nie oznacza automatycznie interakcji (na przykład odwieszenie kogoś i możliwość dalszego poruszania się nie generuje interakcji).
W drugiej rozgrywce zdecydowaliśmy się na ułatwienie dla mordercy, polegające na zwiększeniu liczby sukcesów potrzebnych do ukończenia ostatnich dwóch generatorów z 3 do 4 - zakończyłem jako zwycięzca w roli mordercy. Mam wrażenie, że to ułatwienie nie było konieczne. Ogólnie po dwóch rozgrywkach czuję, że gra jest dobrze wyważona, ale ludzie często popełniają błędy w rozgrywaniu interakcji po dodatkowym ruchu. Może w przyszłości zmienię zdanie co do balansu.
Moja ocena - nie mam wielu zastrzeżeń. Dobrze dobrałem ekipę do rozgrywki, a wszyscy świetnie się bawili. Co mi się podobało:
1. Wszystkie informacje są jawne, co sprawiało, że próby knucia planów przez ocalonych były zabawne i emocjonujące.
2. Sytuacyjne przedmioty - było śmieszne, kiedy wszedłem na pole z dwoma ocalonymi i jednego z nich próbowałem ranić, a drugi rzucił mi latarką prosto w oczy przerywając akcję.
3. Napięcie - cały czas czuć było napięcie, związane z niepewnością, czy zabójca się pojawi, oraz co przyniosą kolejne karty ruchu.
4. Losowość - cieszę się, że jest obecna, bo dodaje dodatkowych emocji. Niemniej miałem trochę pecha, gdy gracz uciekł mi w momencie, gdy próbowałem go zawiesić, a także gdy inni gracze wielokrotnie uzyskiwali wielkie sukcesy przy naprawie generatorów.
5. Czas trwania gry - około godziny na jedną rozgrywkę? To naprawdę rewelacyjne, biorąc pod uwagę ilość wrażeń.
6. Różnorodność - chociaż mam tylko podstawową polską wersję gry z ograniczoną ilością postaci, doświadczenie było zupełnie inne jako różni zabójcy. To sprawia, że gra jest interesująca zarówno dla zabójcy, jak i ocalonych.
Co mi się nie podobało:
1. Intensywność gry sprawia, że niepomalowane figurki trochę przeszkadzają. Miałem problem z rozpoznawaniem, który gracz gra jaką postacią.
Moja końcowa ocena? Oczekiwałem na wciągający tytuł pełen emocji, i właśnie to dostałem, a do tego w bardzo krótkim czasie. Moja ocena, bazująca na moich oczekiwaniach, to 10/10. Wszystkie moje oczekiwania zostały spełnione, a do tego czuję się jakbym grał w komputerową wersję, w którą mam już ponad 100 godzin. Wszyscy co grali są chętni na następną rozgrywkę
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Ponownie się spotkaliśmy – cała poprzednia ekipa była chętna na powtórkę, jednak sprawy życiowe sprawiły, że tylko trójka z oryginalnej piątki pojawiła się na graniu. Więc dołączyło dwóch nowych ocalałych.
W pierwszej rozgrywce wieczoru, jako najbardziej doświadczony gracz, wcieliłem się w rolę zabójcy, grając jako "Widmo". Jak już wcześniej pisałem, każdy killer to inna rozgrywka dla obu stron. Tak też było tym razem. Jej pułapki dorzuciły nowy poziom rozkminy oraz sporo emocji podczas rzutu na pułapki. Wygrałem z fajną przewagą, bez żadnych ułatwień.
W drugiej rozgrywce kolega zdecydował się na grę jako "Traper", więc miałem przyjemność pierwszy raz być ocalałym. Ponownie, nowy killer i znów inna rozkmina. Co mi się podobało, to fakt, że cały czas czuć napięcie, że killer może do mnie przyjść itp.
W moim osobistym rankingu DbD planszowe jest na miejscu Top 1. Może to się zmieni po następnych rozgrywkach. Jednak przez:
- ilość interakcji,
- poziom rozkminy,
- czas rozgrywki,
- emocje,
- ciągłe zaangażowanie każdego gracza,
DbD jest wyżej od TI4 oraz John Company 2.
Wiadomo, to moje osobiste odczucie. Gra nie jest jakaś rewolucją itp., jednak w moje gusta trafiła w 100%. Moja ekipa bardzo chętnie w to zagra, jednak na następne granie został wybrany Clash of Cultures.
W pierwszej rozgrywce wieczoru, jako najbardziej doświadczony gracz, wcieliłem się w rolę zabójcy, grając jako "Widmo". Jak już wcześniej pisałem, każdy killer to inna rozgrywka dla obu stron. Tak też było tym razem. Jej pułapki dorzuciły nowy poziom rozkminy oraz sporo emocji podczas rzutu na pułapki. Wygrałem z fajną przewagą, bez żadnych ułatwień.
W drugiej rozgrywce kolega zdecydował się na grę jako "Traper", więc miałem przyjemność pierwszy raz być ocalałym. Ponownie, nowy killer i znów inna rozkmina. Co mi się podobało, to fakt, że cały czas czuć napięcie, że killer może do mnie przyjść itp.
W moim osobistym rankingu DbD planszowe jest na miejscu Top 1. Może to się zmieni po następnych rozgrywkach. Jednak przez:
- ilość interakcji,
- poziom rozkminy,
- czas rozgrywki,
- emocje,
- ciągłe zaangażowanie każdego gracza,
DbD jest wyżej od TI4 oraz John Company 2.
Wiadomo, to moje osobiste odczucie. Gra nie jest jakaś rewolucją itp., jednak w moje gusta trafiła w 100%. Moja ekipa bardzo chętnie w to zagra, jednak na następne granie został wybrany Clash of Cultures.
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Zapowiedziano niedawno dwa dodatki do tej gry.
Pytanie czy dużo one mogą poprawić. Mi sam gra jakoś niekoniecznie podeszła. Czekałbym na możliwość pogrania Alienem ale nie wiem czy kiedykolwiek ( poza fanowskimi dodatkami ) to się wydarzy.
Pytanie czy dużo one mogą poprawić. Mi sam gra jakoś niekoniecznie podeszła. Czekałbym na możliwość pogrania Alienem ale nie wiem czy kiedykolwiek ( poza fanowskimi dodatkami ) to się wydarzy.
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
Te dodatki tylko "wyrównują" zawartość do tej z edycji kolekcjonerskiej. Zamawiając z Portal Games dostaniesz też figurki generatorów i inne bajery. Nie ma natomiast najnowszego dodatku do gry z całkiem nowymi postaciami. Cóż, przyjdzie nam na to pewnie jeszcze poczekać z rok...
Postaci w tych dwóch dodatkach są fajne, warto nimi zagrać. A na Obcego raczej nie licz, gra planszowa dostała licencje tylko na oryginalne postaci z samej gry, inne IP są nie do zdobycia.
Re: Dead by Daylight: The Board Game (D. Brad Talton, Jr.)
No i te bajery (generatory, haki) to jest coś co sprawia, że teraz właśnie warto wejść w portalowego all-ina. Trochę trzeba było czekać, ale dokończyli pakiet.