CO₂
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: CO₂
Grałem raz. Z tłumaczeniem wyszło koło trzech-czterech godzin.
Mechanika: Nic nowego, ale wszystko dobrze się zazębia. Walka na przewagi w technologiach i regionach, podbieranki projektów i celów. Tury się nie dłużą. Możliwości strategicznych sporo, ale nie ma specjalnego paraliżu, bo widać co warto robić.
Klimat: Jestem fizykiem od OZE, więc gra trafia w moje zainteresowania zawodowe. To nie do końca jest gra o AGW, raczej o robieniu kasy na zjawisku. I tutaj elementy mechaniki (CEP, granty, technologie) są zupełnie prawdziwe. Nawet podkupywanie grantów (oddaj grant a my poślemy kierownika na konferencję) jest prawdziwe.
Rozgrywka: Raczej dla 3-4 osób. Dla dwóch może być za dużo miejsca na planszy, dla pięciu zbyt długie czekanie. Partia dwuosobowa czeka na ogranie.
Podsumowanie: Jeśli lubicie WN, Brassa czy inne energetyczno-ekonomiczne, to zdecydowanie warto kupić.
Mechanika: Nic nowego, ale wszystko dobrze się zazębia. Walka na przewagi w technologiach i regionach, podbieranki projektów i celów. Tury się nie dłużą. Możliwości strategicznych sporo, ale nie ma specjalnego paraliżu, bo widać co warto robić.
Klimat: Jestem fizykiem od OZE, więc gra trafia w moje zainteresowania zawodowe. To nie do końca jest gra o AGW, raczej o robieniu kasy na zjawisku. I tutaj elementy mechaniki (CEP, granty, technologie) są zupełnie prawdziwe. Nawet podkupywanie grantów (oddaj grant a my poślemy kierownika na konferencję) jest prawdziwe.
Rozgrywka: Raczej dla 3-4 osób. Dla dwóch może być za dużo miejsca na planszy, dla pięciu zbyt długie czekanie. Partia dwuosobowa czeka na ogranie.
Podsumowanie: Jeśli lubicie WN, Brassa czy inne energetyczno-ekonomiczne, to zdecydowanie warto kupić.
Re: CO₂
Bez tłumaczenia można spokojnie zejść do 2 godzin w 3 osoby.Ezechiel pisze:Grałem raz. Z tłumaczeniem wyszło koło trzech-czterech godzin.
Nie ma wcale tak dużo miejsca, bo na dwie osoby wzrasta liczba akcji do wykonania, więc ostatecznie może być tak samo ciasno. Choć oczywiście na początku jest większy wybór miejsca.Ezechiel pisze:Rozgrywka: Raczej dla 3-4 osób. Dla dwóch może być za dużo miejsca na planszy, dla pięciu zbyt długie czekanie. Partia dwuosobowa czeka na ogranie.
Lubię bardzo Brassa, nienawidzę WN. CO2 uważam za bardzo dobrą gręEzechiel pisze:Podsumowanie: Jeśli lubicie WN, Brassa czy inne energetyczno-ekonomiczne, to zdecydowanie warto kupić.
- bogas
- Posty: 2806
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 361 times
- Been thanked: 639 times
Re: CO₂
Bez kozery powiem, że nawet trzy. Trzeci ruch naukowcem można zrobić zagrywając kartę lobby (oczywiście trzeba mieć tę odpowiednią na ręce )melee pisze:Ale bardzo często chcesz w jednej turze zrobić dwie akcje naukowcami, a ciągle byliśmy limitowani do jednej, okazuje się, że jednak się da zrobić dwie (...)
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: CO₂
Czytam watek i to zdanie sprawilo, ze gra wskakuje na wysoka pozycje "do przetestowania".Ezechiel pisze:Podsumowanie: Jeśli lubicie WN, Brassa czy inne energetyczno-ekonomiczne, to zdecydowanie warto kupić.
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
- gafik
- Posty: 3651
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 119 times
Re: CO₂
Ja bym to raczej porównał ze skrzyżowaniem BRASS/Caylus z niewielką domieszką Wysokiego Napięcia.Ezechiel pisze:...Podsumowanie: Jeśli lubicie WN, Brassa czy inne energetyczno-ekonomiczne, to zdecydowanie warto kupić.
Re: CO₂
Choć tematyka gry kompletnie odrzuca, to opinia gafika opisuje idealną grę dla mojej żony. Hmm, może będę zamykał oczy podczas grygafik pisze:Ja bym to raczej porównał ze skrzyżowaniem BRASS/Caylus z niewielką domieszką Wysokiego Napięcia.Ezechiel pisze:...Podsumowanie: Jeśli lubicie WN, Brassa czy inne energetyczno-ekonomiczne, to zdecydowanie warto kupić.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: CO₂
To dla mnie pozytywna opiniaberni pisze: Lubię bardzo Brassa, nienawidzę WN. CO2 uważam za bardzo dobrą grę
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- bogas
- Posty: 2806
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 361 times
- Been thanked: 639 times
Re: CO₂
Udało się zagrać wczoraj z mst i cierniem i potwierdziły się słowa zephyra, że CEPy tanie i generalnie sporo ich w regionach było (zdarzało się, że w Afryce schodziły do 0, ale potem po nadbudowie i z toru nauki wracały). Mst w fazie przychodu brał z nauki VPki a kasę ze sprzedaży i instalowania projektów, co jak się okazało dało bardzo dobry rezultat. Oczywiście przysnęliśmy z cierniem i zamiast zacząć bardziej współpracować na szczytach pozwoliliśmy z początku mst odjechać w nauce. Generalnie w grze wszystko jest ważne i wczoraj boleśnie się przekonałem jak ważna jest kontrola regionów. Ciekawa gra.
P.S. Brassa uwielbiam, a WN już niekoniecznie
P.S. Brassa uwielbiam, a WN już niekoniecznie
- adikom5777
- Posty: 2231
- Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 12 times
Re: CO₂
Czy ktoś z Was testował wariant jednoosobowy?
Ciekawy jestem czy fajnie działa, czy został dodany do gry na siłę.
Ciekawy jestem czy fajnie działa, czy został dodany do gry na siłę.
- gafik
- Posty: 3651
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 119 times
Re: CO₂
Wariant 1-osobowy jest OK. Dobrze działa i nie wydaje się być wklejony na siłę. Mechanika gry (ciągły przyrost stężenia CO 2 i związane z nim konsekwencje) usprawiedliwiają wariant 1-os. Jest trudno - spaliłem ziemię
Dostałem dodatek - Arktyka - na razie nie grałem, ale zapowiada się ciekawiej i trudniej. Przetłumaczyłem sobie zasady dodatku. Poniżej wklejam w punktach wnioski:
Rozszerzenie Arktyka
Karta Regionu Arktyka (E3)
a) Arktyka ma jedno miejsce na wybudowanie elektrowni.
b) Arktyka wchodzi do gry na początku 2. Dekady – umieszcza się ją obok planszy i jest dostępna dla wszystkich.
c) Natychmiast po wejściu do gry Arktyka dodaje 20 ppm na torze zanieczyszczenia CO2.
d) W kolejnych turach (nie dekadach!) po wejściu Arktyki do gry poziom zanieczyszczenia CO2 będzie rósł o tyle miejsc na torze ppm, ile wynosi numer obecnej dekady minus liczba wszystkich „zielonych” elektrowni zbudowanych w Arktyce.
e) Wybudować elektrownię w Arktyce można wyłącznie z projektów w Europie, Azji i Północnej Ameryce.
f) Właściciel aktywnej elektrowni kontroluje region.
g) Gracz, który wybuduje elektrownię w Arktyce od razu dostaje 1 CEP z rynku.
h) Gracz, który kontroluje Arktykę dostaje 1 CEP z rynku, na koniec każdej dekady.
i) Po wybudowaniu elektrowni w Arktyce, przez dowolnego gracza, staje się ona aktywna, a stara elektrownia jest wyłączana. (Stare elektrownie zostają w pobliżu karty Arktyka z dyskami odpowiednich graczy na sobie, ponieważ dalej liczą się do ewentualnych kart celu, takich jak Cele Przedsiębiorstw czy Cele ONZ).
Karta Wydarzenia „Topnienie Arktyki” (E1)
a) Wydarzenie „Topnienie Arktyki” jest globalne i zachodzi automatycznie w momencie gdy poziom stężenia CO2 osiągnie lub przekroczy wartość 450 ppm.
b) Wydarzenie „Topnienie Arktyki” umieszcza się odkryte obok planszy w pobliżu kart wydarzeń.
c) Wydarzenie „Topnienie Arktyki” można opcjonalnie wtasować do talii wydarzeń i traktować jak zwykłe wydarzenie.
d) Wydarzenie „Topnienie Arktyki” rozpatruje się następująco: Każdy gracz musi wysłać 1 biąłą kostkę technologii do każdego regionu (razem z Arktyką), w którym nie ma przynajmniej 1 swojej elektrowni. (Wyłączone [nieaktywne] elektrownie w Arktyce liczą się).
e) Normalne zasady wydarzeń mają zastosowanie, co oznacza utratę 2 PZ za każdą niedostarczoną kostkę technologii.
f) Po rozpatrzeniu karty wydarzenia „Topnienie Arktyki”, usuwana jest ona z gry. Pozostałej karty wydarzeń nie rozpatruje się.
Nowa Karta Celu Przedsiębiorstwa (E2)
4 PZ za każdą wybudowaną w trakcie gry (przez dowolnego gracza) elektrownię w Arktyce.
To tyle
Dostałem dodatek - Arktyka - na razie nie grałem, ale zapowiada się ciekawiej i trudniej. Przetłumaczyłem sobie zasady dodatku. Poniżej wklejam w punktach wnioski:
Rozszerzenie Arktyka
Karta Regionu Arktyka (E3)
a) Arktyka ma jedno miejsce na wybudowanie elektrowni.
b) Arktyka wchodzi do gry na początku 2. Dekady – umieszcza się ją obok planszy i jest dostępna dla wszystkich.
c) Natychmiast po wejściu do gry Arktyka dodaje 20 ppm na torze zanieczyszczenia CO2.
d) W kolejnych turach (nie dekadach!) po wejściu Arktyki do gry poziom zanieczyszczenia CO2 będzie rósł o tyle miejsc na torze ppm, ile wynosi numer obecnej dekady minus liczba wszystkich „zielonych” elektrowni zbudowanych w Arktyce.
e) Wybudować elektrownię w Arktyce można wyłącznie z projektów w Europie, Azji i Północnej Ameryce.
f) Właściciel aktywnej elektrowni kontroluje region.
g) Gracz, który wybuduje elektrownię w Arktyce od razu dostaje 1 CEP z rynku.
h) Gracz, który kontroluje Arktykę dostaje 1 CEP z rynku, na koniec każdej dekady.
i) Po wybudowaniu elektrowni w Arktyce, przez dowolnego gracza, staje się ona aktywna, a stara elektrownia jest wyłączana. (Stare elektrownie zostają w pobliżu karty Arktyka z dyskami odpowiednich graczy na sobie, ponieważ dalej liczą się do ewentualnych kart celu, takich jak Cele Przedsiębiorstw czy Cele ONZ).
Karta Wydarzenia „Topnienie Arktyki” (E1)
a) Wydarzenie „Topnienie Arktyki” jest globalne i zachodzi automatycznie w momencie gdy poziom stężenia CO2 osiągnie lub przekroczy wartość 450 ppm.
b) Wydarzenie „Topnienie Arktyki” umieszcza się odkryte obok planszy w pobliżu kart wydarzeń.
c) Wydarzenie „Topnienie Arktyki” można opcjonalnie wtasować do talii wydarzeń i traktować jak zwykłe wydarzenie.
d) Wydarzenie „Topnienie Arktyki” rozpatruje się następująco: Każdy gracz musi wysłać 1 biąłą kostkę technologii do każdego regionu (razem z Arktyką), w którym nie ma przynajmniej 1 swojej elektrowni. (Wyłączone [nieaktywne] elektrownie w Arktyce liczą się).
e) Normalne zasady wydarzeń mają zastosowanie, co oznacza utratę 2 PZ za każdą niedostarczoną kostkę technologii.
f) Po rozpatrzeniu karty wydarzenia „Topnienie Arktyki”, usuwana jest ona z gry. Pozostałej karty wydarzeń nie rozpatruje się.
Nowa Karta Celu Przedsiębiorstwa (E2)
4 PZ za każdą wybudowaną w trakcie gry (przez dowolnego gracza) elektrownię w Arktyce.
To tyle
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: CO₂
Nie rób sobie wyrzutów, to przecież nieuniknione. W jednoosobowym gra się tak długo, dopóki to się nie stanie. Kwestia tylko tego, ile punktów uciągnąłeś zanim to się stało...gafik pisze:Wariant 1-osobowy jest OK. Dobrze działa i nie wydaje się być wklejony na siłę. Mechanika gry (ciągły przyrost stężenia CO 2 i związane z nim konsekwencje) usprawiedliwiają wariant 1-os. Jest trudno - spaliłem ziemię
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: CO₂
Czy nie odczuwacie, że gra w pięć osób jest nazbyt kooperacyjna? Dziś doprowadziliśmy do końca świata dwa razy. Za pierwszym razem każdy realizował sobie własny plan i więcej było proponowania projektów i instalowania niż właściwego budowania fabryk i po dwóch rundach zagazowaliśmy ludzkość zanim jeszcze się urodziłem. Nie pomogło wylosowanie prawie samych 40-ek na początku i fakt, że wszyscy rzucili się na cepy 'póki są tanie'. Za drugim razem już wiedzieliśmy, że trzeba się pospieszyć z budowaniem elektrowni, ale nikt nie był specjalnie skory do poświęceń czy dogadywania się i świat się skończył rundę później, w 1990 roku. Jak widać bardzo realistycznie oddano zagrożenie ze strony emisji gazów cieplarnianych...
Gra sama w sobie nie jest zła, ale według naszych (nowcyh graczy) obserwacji, w pięć osób, bez odrobiny poświęcenia ze strony któregoś z graczy bądź woli kooperacji (nie instaluj tego projektu ty, pozwól zrobić to mnie, to z karty lobby dostanę bonus, który pozwoli mi w drugim ruchu wybudować elektrownię) wszyscy przegrywają. W 5 osób mamy tylko dwa ruchy na rundę, więc jeśli cokolwiek nie pójdzie zgodnie z planem, to budowa elektrowni w początkowych, krytycznych rundach idzie wolniej. Niestety w naszym towarzystwie każdy grał jednak pod siebie. Nawet w drugiej partii, bogatsi o doświadczenia i nastawieni na szybsze budowanie elektrowni, nie zdołaliśmy ograniczyć dostatecznie emisji i po raz drugi przegraliśmy gdy znacznik zanieczyszczeń osiągnął równe 500 - 10 mniej i najprawdopodobniej gra już dotoczyłaby się spokojnie do końca. W 4 osoby, gdy jest 12 zamiast 10 akcji na rundę, pewnie problem ten występuje już w znacznie mniejszym stopniu. Może warto modyfikować początkowe położenie znacznika zanieczyszczeń w zależności od liczby graczy?
Nie bardzo podoba mi się też, że trudno coś zaplanować. Mi na przykład w drugiej grze non-stop brakło pieniędzy. Miałem kartę premiującą za implementację atomówek, no i one same dają wtedy 5$. Zaproponowałem cztery, wszystkie zostały zaimplementowane przez kogoś innego. Co z tego, że miałem kupę technologii z realizacji solarek (drugiej mojej specjalizacji), jak bez pieniędzy nie mogłem postawić elektrowni i zrobić czegoś dla ziemi. Propozycje na polach dających kasę za cepy we wszystkich regionach, w których tych cepów było więcej niż dwa były już zajęte i to źródło kasy było zdecydowanie nieefektywne, a nie chciałem jako jedyny poświęcić kilku kart na dociułanie wymaganej kwoty kosztem lepszych, bardziej prywatnych bonusów.
No i dla mnie ta gra to propaganda (nieważne czy w słusznej i prawdziwej sprawie) i po prostu trochę mi głupio w nią grać. Jeśli robi się grę na taki temat, trzeba być przygotowanym, że elementy niezgodne z rzeczywistością (jak recykling źródłem energii czy określenie stężenia CO2 500ppm jako niezdatne do podtrzymania życia, gdy w przeszłości życie na ziemi miało się bardzo dobrze przy wyższych stężeniach) spotkają się z silną krytyką. A do tego jeszcze jest brzydka
Gra sama w sobie nie jest zła, ale według naszych (nowcyh graczy) obserwacji, w pięć osób, bez odrobiny poświęcenia ze strony któregoś z graczy bądź woli kooperacji (nie instaluj tego projektu ty, pozwól zrobić to mnie, to z karty lobby dostanę bonus, który pozwoli mi w drugim ruchu wybudować elektrownię) wszyscy przegrywają. W 5 osób mamy tylko dwa ruchy na rundę, więc jeśli cokolwiek nie pójdzie zgodnie z planem, to budowa elektrowni w początkowych, krytycznych rundach idzie wolniej. Niestety w naszym towarzystwie każdy grał jednak pod siebie. Nawet w drugiej partii, bogatsi o doświadczenia i nastawieni na szybsze budowanie elektrowni, nie zdołaliśmy ograniczyć dostatecznie emisji i po raz drugi przegraliśmy gdy znacznik zanieczyszczeń osiągnął równe 500 - 10 mniej i najprawdopodobniej gra już dotoczyłaby się spokojnie do końca. W 4 osoby, gdy jest 12 zamiast 10 akcji na rundę, pewnie problem ten występuje już w znacznie mniejszym stopniu. Może warto modyfikować początkowe położenie znacznika zanieczyszczeń w zależności od liczby graczy?
Nie bardzo podoba mi się też, że trudno coś zaplanować. Mi na przykład w drugiej grze non-stop brakło pieniędzy. Miałem kartę premiującą za implementację atomówek, no i one same dają wtedy 5$. Zaproponowałem cztery, wszystkie zostały zaimplementowane przez kogoś innego. Co z tego, że miałem kupę technologii z realizacji solarek (drugiej mojej specjalizacji), jak bez pieniędzy nie mogłem postawić elektrowni i zrobić czegoś dla ziemi. Propozycje na polach dających kasę za cepy we wszystkich regionach, w których tych cepów było więcej niż dwa były już zajęte i to źródło kasy było zdecydowanie nieefektywne, a nie chciałem jako jedyny poświęcić kilku kart na dociułanie wymaganej kwoty kosztem lepszych, bardziej prywatnych bonusów.
No i dla mnie ta gra to propaganda (nieważne czy w słusznej i prawdziwej sprawie) i po prostu trochę mi głupio w nią grać. Jeśli robi się grę na taki temat, trzeba być przygotowanym, że elementy niezgodne z rzeczywistością (jak recykling źródłem energii czy określenie stężenia CO2 500ppm jako niezdatne do podtrzymania życia, gdy w przeszłości życie na ziemi miało się bardzo dobrze przy wyższych stężeniach) spotkają się z silną krytyką. A do tego jeszcze jest brzydka
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: CO₂
Ta gra (jak wiele innych gdzie pudełko dopuszcza 5 graczy) ogólnie nie wydaje mi się dobra do grania w 5 osób. Za mało akcji i za dużo czekania na ruchy innych.
Na 4 ładnie działa. Na 2-3 pewnie jeszcze lepiej (jeszcze więcej akcji i możliwości realizowania swojego super-planu).
Kontrolę nad rozgrywką oceniam na wystarczająco dobrą.
Na 4 ładnie działa. Na 2-3 pewnie jeszcze lepiej (jeszcze więcej akcji i możliwości realizowania swojego super-planu).
Kontrolę nad rozgrywką oceniam na wystarczająco dobrą.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- bogas
- Posty: 2806
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 361 times
- Been thanked: 639 times
Re: CO₂
Planować zdecydowanie można. Jeśli brakowało kasy to znaczy, że źle planowałeś i to nie jest wina gry. Na moje oko to tylko dwie specjalizacje to zdecydowanie za mało. Przychód z torów wiedzy w postaci kasy i VP jest bardzo ważny.schizofretka pisze:Nie bardzo podoba mi się też, że trudno coś zaplanować. Mi na przykład w drugiej grze non-stop brakło pieniędzy. Miałem kartę premiującą za implementację atomówek, no i one same dają wtedy 5$. Zaproponowałem cztery, wszystkie zostały zaimplementowane przez kogoś innego. Co z tego, że miałem kupę technologii z realizacji solarek (drugiej mojej specjalizacji), jak bez pieniędzy nie mogłem postawić elektrowni i zrobić czegoś dla ziemi. Propozycje na polach dających kasę za cepy we wszystkich regionach, w których tych cepów było więcej niż dwa były już zajęte i to źródło kasy było zdecydowanie nieefektywne, a nie chciałem jako jedyny poświęcić kilku kart na dociułanie wymaganej kwoty kosztem lepszych, bardziej prywatnych bonusów.
Temat kontrowersyjny, ale bez przesady. Żeby przeszkadzało to w grze? Trochę więcej dystansu proponuję. Natomiast nasza ekipa zgodnie orzekła, że jest to jedna z ładniejszych gier w jakie było dane nam grać.schizofretka pisze:No i dla mnie ta gra to propaganda (nieważne czy w słusznej i prawdziwej sprawie) i po prostu trochę mi głupio w nią grać. (...) A do tego jeszcze jest brzydka
- RasTafari
- Posty: 1410
- Rejestracja: 20 kwie 2010, 17:26
- Lokalizacja: Breslau
- Has thanked: 71 times
- Been thanked: 69 times
Re: CO₂
@jax
mi się zdecydowanie najlepiej grało na 4 osoby, na 3 było jakoś tak...hmmm...pustawo?
@schizofretka
coop w początkowej fazie jest niezbędny i trzeba się jakoś dogadać bo inaczej amba fatima i szukajcie innej planety, jak każdy będzie targał w swoją stronę ten kocyk to niezależnie od ilości graczy Ziemia zostanie zagazowana, dla mnie to jest akurat zaleta, iż na początku trzeba współpracować, a dwie specjalności to zdecydowanie za mało, ja przy pięciu nie czuję się komfortowo i tak naprawdę pieniądze właśnie z tego robisz (ważne tylko żeby pilnować bycia pierwszym bądź drugim na polach).
mi się zdecydowanie najlepiej grało na 4 osoby, na 3 było jakoś tak...hmmm...pustawo?
@schizofretka
coop w początkowej fazie jest niezbędny i trzeba się jakoś dogadać bo inaczej amba fatima i szukajcie innej planety, jak każdy będzie targał w swoją stronę ten kocyk to niezależnie od ilości graczy Ziemia zostanie zagazowana, dla mnie to jest akurat zaleta, iż na początku trzeba współpracować, a dwie specjalności to zdecydowanie za mało, ja przy pięciu nie czuję się komfortowo i tak naprawdę pieniądze właśnie z tego robisz (ważne tylko żeby pilnować bycia pierwszym bądź drugim na polach).
Przyszedł Rasta i zepsuł grę.
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: CO₂
Ale przychód z wiedzy jest właśnie większy, gdy masz wąskie specjalizacje, ale jesteś daleko na torze. Do tego aby nabijać sobie wiedzę (zwłaszcza właśnie w różnych dziedzinach) trzeba proponować nowe projekty, a to się odbywa kosztem instalacji i budowania istniejących. Ja zaszedłem na tych torach chyba całkiem daleko - zawsze co turę nabijałem sobie za naukowca na projekcie, a do tego często byłem wyrzucany z projektów. Niby jak mógłbym się rozwinąć bardziej? I to jeszcze w sposób, który nie zagrozi ziemi?
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
- RasTafari
- Posty: 1410
- Rejestracja: 20 kwie 2010, 17:26
- Lokalizacja: Breslau
- Has thanked: 71 times
- Been thanked: 69 times
Re: CO₂
nie, przychód z wiedzy jest większy jak jesteś daleko na torze ale nie specjalizując się tylko sukcesywnie wchodząc we wszystkie technologie, ja zwykle kończyłem mając dwa techy na maxa, trzy pozostałe bardzo wysoko (tak żeby dostać siano albo pezety) i jeden gdzieś w tyle, ale zawsze jest też tak że ten co jest w tyle też się jednak przydaje i płaczę że go nie mam pod koniec gry (lata 2000, 2010) wyciągałem średnio 15-20 siana/pezetów i było dobrze.schizofretka pisze:Ale przychód z wiedzy jest właśnie większy, gdy masz wąskie specjalizacje, ale jesteś daleko na torze.
zakładam że pomocnicze karty boosta (nie pamiętam jak się zwały te jednorazówki) grasz jak najprędzej czy je kitrasz?
ja ogólnie mam strategię (uuu strategia w tej grze ) że najpierw patrzę co jest do zgarnięcia z zadań UN i mniej więcej w tę stronę napieram plus ewentualnie co można wyciągnąć z tej głównej twojej karty zadań a pezety z techów na poczatku zlewam i siorbie siano.
co do ruchów na torach techów to też można ładne comba trzepać wspomagając się szczytami klimatycznymi (tak tutaj też jest odczuwalny coop ale on mi się również podoba), czasami można zdobyciem jednego czy dwóch techów poprzesuwać się na torach wiedzy o kilka pól w różnych kategoriach i wtedy to dopiero współgraczom szczęki opadają
Przyszedł Rasta i zepsuł grę.
Re: CO₂
500 ppm to umowny próg powyżej którego zachwiane są ekosystemy Amazonii, El Nino, metan bagienny i potencjalnie Golfsztrom. Przynajmniej takiej szacunki podaje IPCC i Nature. Nie chcę o tym flejmować, ale ten sam model jest przyjęty w "Fate of the World" i zastosowanym w nim modelu Mylesa Allena. IMHO wystarczy jako uzasadnienie planszówki.jak recykling źródłem energii czy określenie stężenia CO2 500ppm jako niezdatne do podtrzymania życia, gdy w przeszłości życie na ziemi miało się bardzo dobrze przy wyższych stężeniach
Dla dobra fabuły proponuję myślenie kategoriami "Punktu krytycznego" a nie "Końca świata". Załóż, że punkt krytyczny to miejsce, po którym równowaga obiegu CO2 jest bezpowrotnie naruszona ("Tipping point") i wszystko będzie OK. Różne symulacje podają go dla różnych wartości ppm.Za drugim razem już wiedzieliśmy, że trzeba się pospieszyć z budowaniem elektrowni, ale nikt nie był specjalnie skory do poświęceń czy dogadywania się i świat się skończył rundę później, w 1990 roku. Jak widać bardzo realistycznie oddano zagrożenie ze strony emisji gazów cieplarnianych...
Wyobraź sobie, że zmniejszasz zużycie węglowodorów i energii w przemyśle chemicznym .jak recykling źródłem energii
- Furan
- Posty: 1552
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 215 times
Re: CO₂
Przy większym ,,recyklingu" zużycie się nie zmniejsza. Zmniejszyć się może wydobycie.Ezechiel pisze:Wyobraź sobie, że zmniejszasz zużycie węglowodorów i energii w przemyśle chemicznym .jak recykling źródłem energii
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Pueblo, Burgundy, Trismegistus, Felix, Hit!
(S) Pueblo, Burgundy, Trismegistus, Felix, Hit!
-
- Posty: 3950
- Rejestracja: 15 kwie 2012, 22:42
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 89 times
- Kontakt:
Re: CO₂
Dla Ciebie ocena ŚGP jest jakimś objawieniem? Jakby ktoś inny pisał receznję to gra mogłaby dostać wyższą/niższą ocenę. Jedna recka nie jest żadnym wyznacznikiem "fajności" gry.Banan2 pisze:Witam!
W najnowszym ŚGP CO2 dostało 7/10, czyli raczej przeciętnie. To rzeczywiście jest przeciętna gra?
Pozdrawiam
- bogas
- Posty: 2806
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 361 times
- Been thanked: 639 times
Re: CO₂
Dokładnie. Może warto zajrzeć do "sprintem po grach".mulek18 pisze:Dla Ciebie ocena ŚGP jest jakimś objawieniem? Jakby ktoś inny pisał receznję to gra mogłaby dostać wyższą/niższą ocenę. Jedna recka nie jest żadnym wyznacznikiem "fajności" gry.Banan2 pisze:Witam!
W najnowszym ŚGP CO2 dostało 7/10, czyli raczej przeciętnie. To rzeczywiście jest przeciętna gra?
Pozdrawiam