Kawerna: Rolnicy z Jaskiń / Caverna: The Cave Farmers (Uwe Rosenberg)

[witek]

Te dwa budynki na pierwszy rzut oka (właściwie to na drugi i trzeci też) nie grają ze sobą i pewnie dlatego błąd się prześliznął.
Myślę, że nawet nie ma sensu dokładać dodatkowej zasady nowym graczom. Prawdopodobieństwo, że sami na to wpadną jest naprawde niewielkie, a wprowadza pewne zamiesanie i konieczność tłumaczenia dlaczego tak, a nie inaczej.

[Reid666]

Co do Hunting Parlor i Slaughtering Cave, to masz rację że w załączniku jest użyta różna nomenklatura. Jednak osoby nie czytające szczegółowo załącznika mogą tego nie wychwycić, bo na pierwszy rzut oka, kombo mogłoby działać.

Czyli rozumiem, że żeby stworzyć to kombo trzeba mieć cztery konkretne budynki?

Tak właściwie to wystarczą 3, nieskończona ilość żelaza może się przydać sama w sobie i przesądzić o końcowym wyniku.

Fajnie byłoby, gdyby po prostu zmienili działanie jednego z tych budynków i dali naklejkę na niego. Zasada, że czegoś nagle nie można używać jakoś nie przemawia do mnie.

To by było chyba najlepsze rozwiązanie, sam autor gry je zaproponował. Niestety ludzie na BGG się oburzyli i Uwe wybrał rozwiązanie które jest aktualnie w załączniku.

Może w dodatku ( jeśli taki się pojawi) wprowadzą jakieś lepsze rozwiązanie...

[metyu]

Ja liczę, że lepsze rozwiązanie pojawi się w polskiej wersji, na którą też zresztą liczę

[romeck]

Jestem pewien, że już każdy dodruk będzie miał poprawione budynki. Zatem tym bardziej ewentualne polskie wydanie.

[Zet]

Czy w takich sytuacjach, po dodruku, jest szansa na wymianę elementów w egzemplarzach sprzed poprawek? Macie z tym jakieś doświadczenia?

[Bea]

Jestem pewien, że już każdy dodruk będzie miał poprawione budynki. Zatem tym bardziej ewentualne polskie wydanie.

A ja mam nadzieję, że to tak rozwiążą, że właściciele pierwszego wydania nie będą pokrzywdzeni.

[romeck]

Nie liczyłbym na to.

[palladinus]

Wrażenia po pierwszej partii na naszym blogu CiekaweGry.

[Bea]

Wrażenia po pierwszej partii na naszym blogu CiekaweGry.

"Oczekiwałem raczej cięższego tytułu, a otrzymałem luźną wersję, bardziej familijną"

Tu bym się nie do końca z tobą zgodziła. Caverna może się wydawać luźną grą, jeśli sobie ot tak pykamy bez nacisku na zbieranie ogromnych ilości punktów. Można powiedzieć, że czy stoisz czy leżysz zawsze coś ugrasz. Jeśli jednak chcesz zdobyć naprawdę dużo punktów (ten pułap zaczyna się podobno powyżej setki) to gra staje się sporym mózgożerem i trzeba nieźle kombinować, żeby ugrać więcej niż inni.

[Reid666]

Wrażenia po pierwszej partii na naszym blogu CiekaweGry.

"Oczekiwałem raczej cięższego tytułu, a otrzymałem luźną wersję, bardziej familijną"

Patrząc na wynik partii testowej 67-43, łatwo zauważyć że jeden z graczy ewidentnie się podłożył a drugi zbytnio się nie starał. W takim składzie musiało być luźno, familijnie i prawdopodobnie dosyć nudno.

Myślę że gra zdecydowanie nabiera rumieńców gdy gracze starają się jednak zoptymalizować swoje ruchy.

[woj_settlers]

Artykuł "Wrażenia ..." nie napisałem w kategorii "Wydaje wyrok i pisze recenzje" tylko luźnych przemyśleń po partii, i określiłem jaka ta partia była: pierwsza, dwuosobowa, w wariancie podstawowym.
Co do osiągniętych wyników to też raczej przesada w opinii - sam autor chyba mówi, że dobry wynik to 80 punktów. Trudno w takiej rozbudowanej grze osiągnąć w pierwszej partii nie znając kart bardzo dobrego wyniku, który pewnie też w dużej mierze zależy od tego w jakiej kolejności pojawią się pewne karty oraz czy gra się z budynkami w wersji rozszerzonej. Wyobrażam sobie, że znając grę, wyniki powyżej 80 punktów są jak najbardziej możliwe. Jeśli jednak w partii dwuosobowej, gracze pójdą w inne ścieżki też nie powinno być dużo ciaśniej.
W naszej partii nie było tyle stresu co w Agricoli w dwóch podstawowych sprawach: wyżywieniu i pozyskiwaniu surowców. Po pierwsze łatwo zorganizować jedzenie, po drugie surowców jest dużo dużo więcej niż w Agricoli no i są rubiny (ale fakt graliśmy tylko w dwie osoby).
Dlatego moje luźne wrażenia mogą się zmienić po kolejnych partiach

[FortArt]

W naszej partii nie było tyle stresu co w Agricoli w dwóch podstawowych sprawach: wyżywieniu i pozyskiwaniu surowców. Po pierwsze łatwo zorganizować jedzenie, po drugie surowców jest dużo dużo więcej niż w Agricoli no i są rubiny (ale fakt graliśmy tylko w dwie osoby).

I moim zdaniem masz rację. Jest luźniej dokładnie w tych sprawach. Choć ja jako przyczynę wskazałbym głównie wyprawy i w mniejszym stopniu pole replikacji ruchu.

[Bea]

W naszej partii nie było tyle stresu co w Agricoli w dwóch podstawowych sprawach: wyżywieniu i pozyskiwaniu surowców. Po pierwsze łatwo zorganizować jedzenie, po drugie surowców jest dużo dużo więcej niż w Agricoli no i są rubiny (ale fakt graliśmy tylko w dwie osoby).

I moim zdaniem masz rację. Jest luźniej dokładnie w tych sprawach. Choć ja jako przyczynę wskazałbym głównie wyprawy i w mniejszym stopniu pole replikacji ruchu.

Z tym się zgodzę, faktycznie w Cavernie nie kładzie się nacisku na zdobywanie jedzenia, jest to o wiele mniej ważną składową częścią gry niż w Agricoli.
Mam wrażenie, że Caverna została tak zaprojektowana, żeby skupić się na prężnym rozwoju gospodarstwa, a nie myśleć cały czas o jedzeniu (może nastały lepsze czasy ). Faktycznie jedzenie można zdobywać na wiele sposobów. Poświęcimy krowę, pięć rubinów i mamy spokój na dwie rundy. Tylko jaki w tym sens? Tracimy cenne punkty na koniec gry. O jedzenie trzeba zadbać na już na początku, aby prawie "samo" się robiło i skupić się na rozwoju gospodarstwa. Te rubiny czy zarżnięta krowa gdy dobrze pokombinujemy mogą nam zapunktować podwójnie lub potrójnie.
W Cavernie fajne jest to, że do wygrania nie wystarczy zbierać wszystkiego po trochu, co popadnie, co się napatoczy akurat. Tu od początku trzeba mieć "chytry plan" i się w czymś wyspecjalizować a zakupione budyki muszą ze sobą idealnie współpracować. Im wcześniej zaczniemy to planować tym lepiej. I jeszcze trzeba uważać, żeby nam ktoś naszego planu nie zburzył podebraniem fajnej akcji, bo niby jest luźno na planszy, ale pewne pola zawsze są cenne. Za to jak będziemy bardzo oryginalni i pójdziemy w coś na co nikt nie wpadł, mamy większe szanse powodzenia.
Podsumowując: jedzenie już nie generuje aż takiego stresu, ale trzeba planować bardziej długofalowo i pilnować realizacji naszego planu - to stresuje i powoduje, że rozgrywka na pewnym poziomie wcale nie jest familijna Ale faktycznie, gdy wszyscy grają na "luzie", bez konkretnego planu, tak aby tylko przeżyć i zbudować wszystkiego po trochu, to grę można uznać za łatwiejszą od Agricoli, choć może bardziej skomplikowaną w zasadach. Nie trzeba się tym zrażać, po kilku partiach poznamy zależności między polami i budynkami i odkryjemy kolejne niesamowite kombosy. Gra z czasem zyskuje.

[Perpetka]

Wrażenia z pierwszej 4-osobowej rozgrywki (po 2 solówkach) ze strony fanatycznej wielbicielki Agricoli:
1. to bardzo dobra gra jest
2. Jest bardziej niż Agri podatna na downtime, bo wiele akcji to tak naprawdę kilka akcji w jednej (zwłaszcza wyprawy); to łączenie wielu akcji w jednym ruchu sprawia też, że łatwiej przeoczyć jakąś możliwość
3. brakuje refki z punktacją; dopóki gracze nie znają jeszcze gry, to i małe literki na budynkach na drugim końcu stołu ciężko doczytać, a z kolei pytanie "a co tam jest napisane?" zdradza nasze plany
4. Wcale nie jest tak lajtowo z tym żywieniem
5. Wyprawy są przereklamowane

[jax]

Wrażenia z pierwszej 4-osobowej rozgrywki (po 2 solówkach) ze strony fanatycznej wielbicielki Agricoli:

Czy to wrażenia z wersji podstawowej czy pełnej? (bo dotychczas miałem kontakt tylko z podstawową i mnie - fana Agricoli - jak na razie nie zachwyciło... więc mam jeszcze nadzieję...)

[Perpetka]

Podstawowej, nie chciałam dawać trójce myślicieli jeszcze więcej budynków do ogarnięcia.

[Highlander]

Jak ktoś chciałby (w oczekiwaniu na pojawienie się gry w sprzedaży) zobaczyć przykładową instruktażową rozgrywkę to może zajrzeć tutaj:
http://youtu.be/EyoX4IHOUK4
Dodatkowo na koniec jest subiektywne podsumowanie prowadzącego Michaela Wißnera.

Ja całości nie obejrzałem bo to aż godzina, ale nawet kilka minut daje dobry ogląd na mechanikę.

[jax]

Po dzisiejszej, drugiej rozgrywce, w Cavernę odwołuję zastrzeżenia: były emocje, knucie, optymalizacja, kombinacja etc. etc. Wreszcie poczułem - jednak - ciasnotę i konieczność ważenia każdego ruchu. Wreszcie ograniała mnie rozpacz w 1/3 rozgrywki, gdy patrzyłem na swoje nędzne gospodarstwo: "tyle ruchów zrobiłem a nic u mnie nie ma" (zupełnie jak w Agricoli do połowy gry ). Jest dobrze. A w wersji z kompletem budynków będzie jeszcze lepiej

[tomiz123]

Jest może jakaś nieoficjalna instrukcja PL lub karta pomocy gracza ? Boję się, że nie wyłapie wszystkich tych mini reguł, chociaż mój angielski nie jest taki najgorszy : )

[JAskier]

Kurcze, czaję się i czaję. Wyjdzie to w końcu po polsku czy raczej kupować angielską?

[RunMan]

Lacerta obiecała publikację planu wydawniczego na początku lutego, więc myślę, że warto jeszcze poczekać

[adikom5777]

Kurcze, czaję się i czaję. Wyjdzie to w końcu po polsku czy raczej kupować angielską?

Zaraz skończy się angielski nakład i zostaniesz z ręką w nocniku

[Qlaqs]

Ja kupiłem EN. Z prostego względu - nie trzeba czekać tyle na dodatki. Te na pewno się ukażą

[grabash4u]

Kurcze, czaję się i czaję. Wyjdzie to w końcu po polsku czy raczej kupować angielską?

Tak na dobrą sprawę tekstu angielskiego jest jak na lekarstwo, dodatkowo ikonografia jest na tyle czytelna, że nie ma większych obaw co do rozgrywki z osobami nie władającymi angielskim. Ja polecam Cavernę w oryginale.

[Qlaqs]

Kurcze, czaję się i czaję. Wyjdzie to w końcu po polsku czy raczej kupować angielską?

Tak na dobrą sprawę tekstu angielskiego jest jak na lekarstwo, dodatkowo ikonografia jest na tyle czytelna, że nie ma większych obaw co do rozgrywki z osobami nie władającymi angielskim. Ja polecam Cavernę w oryginale.

Zgadzam się w 100%