Summoner Wars (Colby Dauch)

[Flogiston]

Przedsprzedaż się skończyła jeszcze zanim się zaczęła. Kto chciał MS przed czasem ten będzie mieć, dojdzie pewnie parę zamówień po wypłacie i jak dobije 100 to będzie bardzo dobrze. Bez jakiejś większej i zorganizowanej akcji nie pójdzie do przodu.

[ignus]

Patrząc na to jaką akcję zorganizowano przy okazji Master Seta i porównując to do jakiejkolwiek innej "akcji" przy okazji preorderów czegokolwiek co wydawała Galakta albo Rebel (czyli tak naprawdę nic poza zwykłym sprzedawaniem towaru, którego jeszcze nie ma) to oczywiście, jest co się czepiać, że w akcji z Master Setem "czegoś brakuje". Darmowe dodatki, jakieś badziki czy smycze, zachęcanie ludzi, by kupowali przed premierą, żeby mogli dostać grę szybciej? Bez sensu, powinni dawać grę za darmo. I dziękować jeszcze.

Trochę powagi.

Poza tym jest "zastój", ale tak de facto nie wiemy ile ludzi kupiło jeszcze grę, bo lista zdaje się nie jest aktualizowana dynamicznie, tylko ktoś wklepuje te informacje ręcznie. Jeden ziomek ode mnie z roboty na pewno złożył wczoraj wieczorem preordera a na liście go nie ma jeszcze.

[espresso]

Proszę o potwierdzenie czy dobrze myślę: czy jeżeli przedsprzedaż trwa do 15 września, to znaczy, że pomimo przyśpieszenia terminu wysyłki, będzie można się jeszcze dorzucić w pierwszej połowie września i zgarnąć bonusy?
Przedsprzedaż trafiła akurat na sezon urlopowy, myślę że trochę osób podejmie decyzję po przeliczeniu budżetu po powrocie z wypoczynku

[Flogiston]

Ok, jest akcja, dorzucają bonusy - super. Ale cebula jest w Polsce mocna i jak ktoś liczy każdą złotówkę to opłaca mu się jedynie pierwsza "30", chyba że koniecznie chce parę dni szybciej dostać. Tak to ludzie kupią po premierze z allegro za 130 i jeszcze im zostanie na dodatkową talię a może i dwie.

[pan_satyros]

A może dla odmiany podyskutujemy o nowych taliach, zamiast wyliczać co kto dostanie i czy 5 osób to już turniej?
Swoją drogą temat o turniejach najlepiej zrobić w dziale spotkania.

[kaszkiet]

A może dla odmiany podyskutujemy o nowych taliach, zamiast wyliczać co kto dostanie i czy 5 osób to już turniej?
Swoją drogą temat o turniejach najlepiej zrobić temat w dziale spotkania.

Chętnie.
Angielskiego Master Seta mam od ponad półtora roku i 4 z 6 talii w nim się znajdujących są w moim rankingu top 10. A dwie z nich (Benders i Mountain Vargath) w ścisłym top 3.

Mountain Vargath to bardzo ofensywna talia prawie pozbawiona jednostek strzelających. Ma tanie Commony, z których wszystkie mają co najmniej 2 HP. Premiuje wprowadzanie Summonera do walki, który zwiększa wartość ataku pobliskim Commonom. Summoner dysponuje wydarzeniami, pozwalającymi mu wycofywać się i przegrupowywać, dzięki czemu można robić fajne wypady, a następnie powracać na własne pozycje. W dodatku ma karty Wydarzeń, które pozwalają wyszukać dowolne wydarzenie z talii, lub discardu - dzięki temu możemy na początku gry bez żalu zrzucić Wydarzenia na magię, bo później będziemy mogli je w razie potrzeby wyciągnąć.
Z tą talią można próbować stosować trudną (przynajmniej dla mnie) taktykę wall crowding, polegającą na obstawieniu Murów przeciwnika tak, żeby nie mógł on przywoływać jednostek.

Natomiast Benders to niemal totalne przeciwieństwo Mountain Vargath. Prawie wszystkie Commony mają 1 HP i trzeba uważać, żeby ich łatwo nie potracić. Ale przy umiejętnym wykorzystaniu Deceiverów (blokują możliwość ruchu i ataku przylegających jednostek) i Controllerów (po ataku mogą przesunąć inną jednostkę o jedno pole - także własną) można przejąć inicjatywę całej partii. Do tego dochodzi nieustanne zagrożenie możliwością przejęcia jednostki przeciwnika, oraz możliwość zabrania przeciwnikowi z ręki jego własnego wydarzenia (a następnie użycie go!).
Bendersi oferują bardzo szeroki wachlarz rozwiązań zupełnie odmiennych od po prostu zebrania napakowanych jednostek i rzucenie ich do walki.

Największą wadą Master Seta jest dla mnie talia Swamp Orcs. Nie lubię nią grać. Nie lubię z nią grać. Jest na samym dnie mojego rankingu . Bagienne Orki opierają się głównie o Vine Walls, które mogą być rozsiewane po całej planszy. Jest to stuprocentowo zgodne z tematem tej talii, ale przez to na planszy robi się po prostu chaos. Przez te ściany da się przechodzić, ale tylko jak się rzuci 4-5-6. Inaczej traci się ruch i HP. Zniszczenie ich nie daje magii, tylko wracają do puli przeciwnika.
I nie chodzi o to że nie mogę wygrać ze Swamp Orcs, bo zdarzało mi się, ale po prostu gdy oni uczestniczą w walce, elegancja Summoner Wars zostaje zagubiona.

Ale to tylko jedna talia z sześciu - pozostałe są dużo lepsze i zdecydowanie Master Seta polecam.

[mckil]

Jeżeli chodzi o kwestie finansowe to idąc analogią :
Cube sprzedaje Zestawy startowe ( Krasnoludy vs Gobliny, Elfy vs Orki) po 79zł
Najtaniej (wg iszopa) można dostać te zestawy za 63 zł, co z kolei oscyluje w okolicy ich (Cube) ceny netto. Czyli około 20% taniej.
Idąc tym tropem jeżeli u Wydawcy cena wynosi za MS 179 zł to obniżając ją o te 20 procent otrzymujemy cenę w okolicy 143 zł ( co z kolei mniej więcej pokrywa się z ceną netto na stonie Cube). Biorąc pod uwagę FAKT ŻE ZA KAŻDE zamówienie dostaniemy dodatkową talie (pomijam które) trzeba do tej kwoty doliczyć kolejne 28zł (najtańszy zestaw uzupełnień wg iszopa) to otrzymujemy 171zł. Czyli "przepłacamy" ile? 8 - 10 zł. W zamian mamy darmową wysyłkę( czyli już jesteśmy na zero), różne dodatki i szansę na kolejną dodatkową talie oraz szybszą wysyłkę MS. Nie widzę sensu rozdzierania szat i zniechęcania ludzi do brania udziału w akcji.

Co do nowych tali to jestem troszkę zaskoczony ich złożonością bo tak jak już gdzieś wcześniej na forum pisałem myślałem że poziomem "kombinowania" nie dotrzymują kroku późniejszym frakcjom a tu taka miła niespodzianka!
Panie - satyrosie dzięki za opisy i czekam na więcej!

[pingus]

Ja z kolei uważam, że największą wadą master seta są właśnie benderzy. Nie ma nudniejszej frakcji do grania przeciwko, jest to jedna z niewielu frakcji, która ma spolaryzowane matchupy, niektórymi frakcjami jest ich niesamowicie łatwo pokonać innymi nie da się w ogóle z nimi grać (mercenaries).

Jest to moja najbardziej znienawidzona frakcja.

Poza tym master set ma dość przeciętnych shadow elfów (są po prostu trochę słabi w porównaniu z innym), ale wszystko rekompensuje genialnymi: Kruskiem, Tundlem i Mugglugiem (gdyby nie matchup z oldinem byłby to mój ulubiony summoner) i okrasza jedną z najfajniejszych frakcji moim zdaniem czyli Mountain Vargath.

[pan_satyros]

Co do nowych tali to jestem troszkę zaskoczony ich złożonością bo tak jak już gdzieś wcześniej na forum pisałem myślałem że poziomem "kombinowania" nie dotrzymują kroku późniejszym frakcjom a tu taka miła niespodzianka!
Panie - satyrosie dzięki za opisy i czekam na więcej!

Jutro punkt 10 Krasnoludy Głębinowe - tam to dopiero jest kombinowania

Co do Władców Umysłu (Benders) i Górskich Vargatów (Mountain Vargath) - jak wspominałem obie frakcje są grywalne w wersji mobilnej na Androida i iOS, od dziś w promocji 9 frakcji (w tym te 2) za 2$ polecam

[Bea]

W zamian mamy darmową wysyłkę

Jak to?

[kaszkiet]

Ja z kolei uważam, że największą wadą master seta są właśnie benderzy. Nie ma nudniejszej frakcji do grania przeciwko, jest to jedna z niewielu frakcji, która ma spolaryzowane matchupy, niektórymi frakcjami jest ich niesamowicie łatwo pokonać innymi nie da się w ogóle z nimi grać (mercenaries).

Napiszesz coś więcej? Chyba nie grałem Mercenaries z Benders, ale zastanawiając się nie widzę tej jednoznacznej przewagi, szczególnie przy tak dużej różnorodności jednostek Mercenaries.
Na pewno Cave Goblins z bardzo tanimi jednostkami jest łatwa do neutralizacji przez Benders.
I piszesz o grze na iOS/Android (tam chyba nie ma wszystkich frakcji/dodatków), czy fizycznej planszowej?

[pingus]

Rallul opiera się na swoich eventach, co więcej on musi kilka z nich mieć na raz i przez to musi je trzymać, aż nadejdą inne do comba. Mimic kasuje całą jego grę, nagle rallul musi albo świetne baitować (ale to niemożliwe jak gracz Tacullu wie, że Rallul musi tak robić) albo zagrywać eventy od razu albo je budować. W efekcie rallul gra prawie bez eventów, jedyne co mu zostaje to championi łatwi w neutralizacji przez chociażby zdolność tacullu albo stone golemy. Stone golemy nie nadają się w ogóle do walki z benderami (dużo jednostek range, przesuwanie golemów po ataku i jeszcze mind control). Jest to chyba najgorszy matchup jaki można sobie wymyślić w całej grze (a mamy ich już 300!).

Piszę o grze fizycznej i iOS nie ma różnicy. Benderzy są przyjemni tylko dla gracza, który ich prowadzi, przeciwnik może się tylko frustrować.

[mckil]

W zamian mamy darmową wysyłkę

Jak to?

No normalnie
Przy składaniu zamówienia masz dwie opcje - kuriera - za dopłatą i za darmo - pocztą. Przynajmniej ja nic za wysyłkę nie dopłacałem.

[Bea]

W zamian mamy darmową wysyłkę

Jak to?

No normalnie
Przy składaniu zamówienia masz dwie opcje - kuriera - za dopłatą i za darmo - pocztą. Przynajmniej ja nic za wysyłkę nie dopłacałem.

U mnie po zaznaczeniu tej opcji suma zamówienia nadal była większa o 15 złotych, pomyślałam, że to pomyłka i sobie ją odpuściłam.

[rattkin]

Ja z kolei uwielbiam grać Benders, jedna z moich ulubionych frakcji. Wymaga jednak bardzo szybkiego strategicznego rozstawienia np. w okolicach walli przeciwnika. Wybija z tempa wiekszosc armii, faktycznie trudno sie gra przeciwko nim, ale frakcja świetna.

[Krwawisz]

Rallul opiera się na swoich eventach, co więcej on musi kilka z nich mieć na raz i przez to musi je trzymać, aż nadejdą inne do comba. Mimic kasuje całą jego grę, nagle rallul musi albo świetne baitować (ale to niemożliwe jak gracz Tacullu wie, że Rallul musi tak robić) albo zagrywać eventy od razu albo je budować. W efekcie rallul gra prawie bez eventów, jedyne co mu zostaje to championi łatwi w neutralizacji przez chociażby zdolność tacullu albo stone golemy. Stone golemy nie nadają się w ogóle do walki z benderami (dużo jednostek range, przesuwanie golemów po ataku i jeszcze mind control). Jest to chyba najgorszy matchup jaki można sobie wymyślić w całej grze (a mamy ich już 300!).

Piszę o grze fizycznej i iOS nie ma różnicy. Benderzy są przyjemni tylko dla gracza, który ich prowadzi, przeciwnik może się tylko frustrować.

Prawda - gra Rallulem (a takim gram rankingowo) przeciwko Bendersom (Władcom Umysłów) jest ciężka z wyżej wymienionych względów. Aczkolwiek nie beznadziejna, jeśli gra się na agresywnym Rallulu - z paroma Golemami (tylko jako ruchome mury), Miecznikami, Włócznikami, Łotrami (Rogue) i tanimi czempionami: Sariuk, Chan Quezo, Dagel . Wtedy przeciwnik szybko i mocno dociśnięty nie zdąży nazbierać magii, która jest podstawą taktyki Bendersów.

[pingus]

Prawda - gra Rallulem (a takim gram rankingowo) przeciwko Bendersom (Władcom Umysłów) jest ciężka z wyżej wymienionych względów. Aczkolwiek nie beznadziejna, jeśli gra się na agresywnym Rallulu - z paroma Golemami (tylko jako ruchome mury), Miecznikami, Włócznikami, Łotrami (Rogue) i tanimi czempionami: Sariuk, Chan Quezo, Dagel . Wtedy przeciwnik szybko i mocno dociśnięty nie zdąży nazbierać magii, która jest podstawą taktyki Bendersów.

Nawet jeśli taki Rallul ma nie tak źle, w co do końca nie wierzę benderzy są zaskakująco trudni do zasasynowania jak się nie jest jungle elfami, to taki build nie ma większych szans z frakcjami trudnymi do zasasynowania np: Grognackiem, Oldinem, Samuelem - a to bardzo popularne decki. W mojej opinii lepiej już odpuścić ten 1 matchup niż tracić wyraźnie w 3 innych.

[Krwawisz]

Ale ja właśnie prawie takim matchupem gram (Magowie runów zamiast mieczników i Ecz zamiast Chana) i także z nimi radzę sobię całkiem dobrze

[Robert Srz]

Odnośnie Benders to tak się składa, że jest to moja ulubiona frakcja (z tych, które znam). Nawet udało mi się ostatnio wygrać turniej on-line używając Tacullu i Vloxa.Przede wszystkim Benders dają możliwość niesłychanie skomplikowanej gry kombinacyjnej. Jednostki są bardzo łatwe do zlikwidowania przez wroga (większość posiada 1hp) i trzeba bardzo uważać gdzie i co przywoływać. Niemniej sztuczki, które można robić takimi jednostkami jak Controller, Gwalark czy - szczególnie - Mind Witch są super. Nie wiem czy Mind Witch jest z zestawie podstawowym Bendersów (chyba nie), ale jest to jedna z najciekawszych kart w grze - pozwala na skopiowanie szczególnej zdolności wrogiej jednostki będącej opowiednio blisko.
Co do Mountain Vargath to jest to "siłowa frakcja", która jednakże - wbrew pozorom - pozwala na wykonywanie wielu ciekawych, trudnych do przewidzenia dla przeciwnika ruchów (np. słynny "fastball special" czyli kopnięcie Brutem własnej jednostki o trzy pola w celu uzyskania pozycji do ataku). Vargath mają również dwie jednostki atakujące na odległość i są to świetne jednostki (chociaż znów nie wiem czy znajdują się w zestawie podstawym). Są to: Quen (dający przy podbiciu maną dodatkowy atak - czyli w zasadzie posiadający 4AV) oraz mój ulubiony champ w SW IOS - Luka negująca specjalne zdolności jednostek znajdujących się w pobliżu (killer dla Straży P., Płaszczy i Bendersów).
Z frakcji innych zawartych w Master Set, które znam (a niestety nie znam wszystkich) fajne są jeszcze Elfy Cienia. Bardzo szybka i ciekawa frakcja nastawiona na zasasynowanie wrogiego summonera.

[xelos80]

U mnie po zaznaczeniu tej opcji suma zamówienia nadal była większa o 15 złotych, pomyślałam, że to pomyłka i sobie ją odpuściłam.

Tam był taki guzik "przelicz" albo cos w tym stylu. Po jego kliknieciu cena sie poprawiała.

[kaszkiet]

Mind Witch jest świetna. W naszych rozgrywkach zamieniamy jej w nazwie literę W na B.
Nie ma jej w Master Secie-jest w rozszerzeniu.

[Fuser]

Patrząc na to jaką akcję zorganizowano przy okazji Master Seta i porównując to do jakiejkolwiek innej "akcji" przy okazji preorderów czegokolwiek co wydawała Galakta albo Rebel (czyli tak naprawdę nic poza zwykłym sprzedawaniem towaru, którego jeszcze nie ma) to oczywiście, jest co się czepiać, że w akcji z Master Setem "czegoś brakuje". Darmowe dodatki, jakieś badziki czy smycze, zachęcanie ludzi, by kupowali przed premierą, żeby mogli dostać grę szybciej? Bez sensu, powinni dawać grę za darmo. I dziękować jeszcze.

Trochę powagi.

Ironia to broń ludzi inteligentnych, nie powinieneś jej używać.

Poza tym jest "zastój", ale tak de facto nie wiemy ile ludzi kupiło jeszcze grę, bo lista zdaje się nie jest aktualizowana dynamicznie, tylko ktoś wklepuje te informacje ręcznie. Jeden ziomek ode mnie z roboty na pewno złożył wczoraj wieczorem preordera a na liście go nie ma jeszcze.

No i? Złożył wczoraj, przelew przyszedł dzisiaj, więc pojawi się na liście wieczorem.

[tomb]

Bardzo mnie cieszy, że w MS frakcje są bardziej skomplikowane, niż te ze starterów.

Dwa pytania: Jak długo rozgrywacie jedną partię? Jak często udaje wam się skończyć grę zanim skończą się karty w talii?

[Rafal75]

a ja ponawiam swoje pytanie. Jak się ma SW do Dual of Champions ? Jestem jeszcze niezdecydowany i wygląda mi SW na podobny do DoC... Mogę się mylić ale wolę się spytać.

SW bardziej przypomina bitwy rodem z HoM&M niż DoC. Zresztą zapraszam na naszego bloga - w recenzji dość szczegółowo opisałem na czym polega rozgrywka w SW.
Nie ma sensu 10x powtarzać tego samego.
http://pelnapara.znadplanszy.pl/2013/10 ... pomnienia/

Podstawowa różnica to fakt, że w DoC jednostki są statyczne, a sama mechanika to raczej toporna i uproszczona przepychanka. SW jest znacznie głębsze taktycznie - z racji możliwości ruchu postaci, zróżnicowanego zasięgu ataku i zdolności.

No i o to mi chodziło. Obawiałem się właśnie takiej topornej przepychanki po SW, ale z tego co czytam to SW wymaga trochę pomyślunku
Dla mnie super, może się skuszę

[ignus]

Ironia to broń ludzi inteligentnych, nie powinieneś jej używać.

Bardzo mnie cieszy, że w MS frakcje są bardziej skomplikowane, niż te ze starterów.

Dwa pytania: Jak długo rozgrywacie jedną partię? Jak często udaje wam się skończyć grę zanim skończą się karty w talii?

partie u mnie zwykle trwały koło 45 minut i często kończyły się już po skończeniu się kart w talii.