Poszukiwane LCG

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Awatar użytkownika
Rico
Posty: 4
Rejestracja: 07 paź 2015, 21:21
Lokalizacja: Oława

Poszukiwane LCG

Post autor: Rico »

Witam serdecznie. Od dłuższego czasu mam ochotę na jakieś lcg.
Po wielu latach udało mi się zerwać z Magic-owym nałogiem i szukam jakiś odskoczni. Najbardziej podobają mi się 2 tytuły od FFG: Netrunner i WH40k: Podbój.

I tu moje pytanie, bo na żadnym forum dokładnej informacji nie znalazłem. Jeżeli od razu chciałbym wskoczyć na głęboką wodę i kupić 3x podstawka + dodatki
i w przyszłości myśleć o scenie turniejowej, to który z nich polecacie. Nie wiem jak wygląda scena tych gier w Polsce, czy rośnie czy maleje.
Obydwie gry podobają mi się zarówno pod względem klimatu jak i mechaniki. Planuję kupno wersji używanych i tutaj pewną przewagę ma Podbój. Dużo mniej do kupienia i łatwiej dostać.
Na netrunnera może być już chyba za późno, patrząc na ilość dodatków.
Dodam, iż jestem z okolicy Wrocławia i z tego co wiem jakaś mała scena Podboju w mieście jest.

A może macie propozycję na jakieś inne lcg?
Wszelkie sugestie mile widziane.
uday
Posty: 726
Rejestracja: 11 wrz 2013, 23:08
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Poszukiwane LCG

Post autor: uday »

Pzeklejam, bo nie chce mi się pisać od nowa... Gdzieś kiedyś na FB jeszcze się coś rozpisałem, jak mi się zachce szukać to też dokleję.
uday pisze:tl;dr Gra o Tron II ed.? Jestem na tak.

A tymczasem się może rozpiszę.

Zagrałem kilka partii w MtG i w sumie gierka jest fajna, ale strasznie mnie denerwuje mechanika landów (dociąg landów jest losowy i bywa, ze masz za dużo landów na ręce, a bywa, że masz ich za mało i to wszystko psuje). Więc w MtG się nie wkręciłem, ale gram sporadycznie, dla towarzystwa. Nawet kupiłem ileśtamset kart (oczywiście samej biedy) w cenie niewielkiej gry planszowej. W najgorszym przypadku przydadzą się do prototypów ;)

Zagrałem w Inwazję i fajnie, że hajs co rundę się dostaje do wydania, nie trzeba go szukać w talii. Fajnie też, że jednostki można przydzielić w trzy różne miejsca, i daje to różne możliwości. Niestety cała rozgrywka znowu sprowadza się do "to ja Cię atakuję tu" vs "to ja bronię / zbieram hity". Warhammera bardzo lubię ale jednak meh, zagrać mogę, ale kupić nie kupię.

Zagrałem we Władcę Pierścieni Tu znowu hajs jest pewien co rundę - fajno. Postaci albo questują, albo się biją (ewentualnie robią jakieś specjalne cuda). Także jakaś różnorodność jest. Poza tym, to coop (albo można grać solo), więc nie ma większych szans na wyprodukowanie "złej krwi" między graczami. Jak złożę sobie jakiegoś potworka-talię, to najwyżej przegram. Nie mam ciśnienia, żeby zapewnić przeciwnikowi wyzwanie. Do scenariusza można podchodzić tyle razy ile się chce i jak się w końcu wygra to tym większe szczęście. Poza tym, najpiękniejsze grafiki w grach i klimat wprost wzięty z ksiażek. LotR LCG u mnie został. W 3 osoby jeszcze nie grałem. Samemu, w 2 i 4 zawsze się dobrze bawię, przy czym scenariusze są chyba najlepiej zbalansowane pod 2 graczy.

Zagrałem kilka razy w Netrunnera. Świetny. Zupełnie inny. Żadnego tam szlachtowania potworów. Jest blef, jest interakcja, jest moc. Jak chcesz to po prostu robisz sobie zasoby. Natomiast są też karty polepszające ekonomię i mam wrażenie, że znowu jest trochę problem jak z landami - jak dojdą, to można coś pograć - jak nie, to jest mozolnie. Także za to mały minus. Następny mały minus za klimat - wszelkie sci-fi mi niespecjalnie podchodzi. Grafiki co najmniej ładne. Niestety scena mała, nie byłoby z kim pograć. Odpuściłem.

Zagrałem w Doomtown:Reloaded (ale grałem tylko na 4 osoby). Świetny. Jeszcze inny niż wszystkie (karcianka area control). Tzn. niby są strzelaniny, ale to nie o to chodzi w grze. Plusem jest też to, że dodatki wychodzą rzadziej niż do LCGów od FFG, więc nie ssie tak kasy. Niestety, dziki (a tym bardziej dziwny) zachód też do mnie nie przemawia. Graficznie też do mnie nie przemawia (chociaż niektóre arty na prawdę ładne). Przeraża mnie budowanie talii w DT:R, odechciewa mi się na samą myśl, także spasowałem.

No i wreszcie Gra o Tron. Przeczytałem instrukcję. Obejrzałem karty. Zbudowałem talię (Tyrell Fealty) na OCTGN i zagrałem do tej pory trzy razy w formacie joust (1vs1). Podobają mi się grafiki (chociaż nie wszystkie), marka też mnie przyciąga - po prostu czuję ten klimat. Niespecjalnie podoba mi się za to dizajn kart. To co wyróżnia AGOTa spośród innych gier to plot deck. To taki element gry który jest zawsze (prawie) pewny. Ploty dają hajs (nie trzeba go szukać w talii, jak landów), określają kto będzie pierwszym graczem i w rzeczywisty sposób ustalają Twoją taktykę na daną rundę. W talii głównej można sobie również umieścić karty polepszające ekonomię i w sumie warto (czyli poniekąd wracamy do problemu z Netrunnera). Podczas przygotowania można już coś wystawić, więc nie zaczyna się od kompletnego zera i nawet pierwsze rundy bywają ciekawe, a od drugich już jest na prawdę grubo. Nie ma walki jako takiej, są za to wyzwania. To jest też bardzo fajna i zgrabna mechanika. Zaczynając od pierwszego gracza można rzucić 1 wyzwania militarne, 1 intrygi i 1 władzy. Jeśli broniący się gracz przegra militarne musi zabić ze stołu 1 postać za każdy punkt roszczenia na swoim plot decku. Jeśli intrygę, to analogicznie karty z ręki (losowo). Jeśli władzę, to oddaje odpowiednią liczbę żetonów władzy przeciwnikowi. I o tę władzę tu się właśnie rozchodzi. Pierwszy gracz, który zdobędzie 15 punktów władzy wygrywa. No i oczywiście, jak pierwszy gracz skończy swoje wyzwania, to następny zaczyna atakować. Ten system jest fajny, bo mając porównywalną z przeciwnikiem liczbę postaci o porównywalnej sile (a zazwyczaj tak jest) trzeba wiedzieć gdzie i co się chce wygrać, co można przegrać, a przed czym się trzeba obronić. Dla mnie te rozgrywki 1vs1 były bardzo emocjonujące. Dodatkowo spodziewam się, że w AGOTa będzie trochę ludzi grało tak w Krakowie, jak i w całej Polsce, więc będzie się z kim sparingować i walczyć o tytuły jeśli zechcę się mocno wkręcić.
Słyszałem same dobre opinie od formacie wieloosobowym z 1ed. natomiast wiem, że w 2ed. zostało wprowadzonych dość dużo istotnych zmian. Niemniej, na moje oko będzie to wszystko dobrze pasowało i będą się pojawiały kruche sojusze jak i niecne zdrady. Żałuję, że jeszcze nie miałem okazji zagrać w tym formacie melee.
Jeszcze jedna uwaga. Pojedynczy zestaw podstawowy pozwala na zbudowanie 4 nielegalnych talii, każda to wszystkie karty z dwóch rodów (np. Greyjoy+Stark) i trochę neutralnych kart. Podejrzewam, że jak się to ogra to będzie można oczywiście "pobudować" następne talie (np Greyjoy+Targaryen i trochę neutrali). Kombinacji jest dużo. Tylko że w tych taliach najważniejsze i najpotężniejsze postacie występują 1x na 47 kart. W legalnej talii może być 3x na 60 kart. Matematyka jest prosta. Jeśli chcesz zacząć budować legalne talie i jeśli chcesz zacząć odrobinę panować nad prawdopodobieństwem dociągnięcia karty, trzeba by dokupić drugi zestaw podstawowy. Mówi się, że trzeci to raczej do grania turniejowego, ale oczywiście to wszystko kwestia personalna. Tak czy inaczej wszystkie LCGi (Doomtown też) potrafią wyciągnąć z klienta gruby hajs jeśli się im człowiek podda... ;)

Fin!
Dodam tylko, że nie grałem w WH40k:Podbój i w sumie nie znam gry w żadnym stopniu, ale z tego co (bardzo pobieżnie) widziałem, to wygląda na trochę zmienioną Inwazję, więc pas.
Tak samo nie grałem w SW LCG, ale słyszałem, że deck-building jest na zasadzie bierzesz całe grupy kart zamiast pojedynczych sztuk. Może bym i kiedyś zagrał, ale wątpię, żeby przebił Doomtowna, Netrunnera, goTa, czy LotRa.
Są jeszcze Summoner Warsy niby, w które trochę grałem, ale mnie nie porwały. Z tego samego wydawnictwa wyszło niedawno Ashes, które uważam za trochę przemodelowanego i ulepszonego (zamiast many są kości i są dostępne od początku gry) MtG. Chętnie zagram partię próbną, ale na pewno nie zainteresuję się głębiej.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Poszukiwane LCG

Post autor: rattkin »

Jesli chodzi o competitive karciankę FFG, to jest Netrunner, a potem długo nic. LOTR LCG jest absolutnie rewelacyjny jako coop. Gra o Tron... Chyba tylko dla fanów serii, zbyt hermetyczne. Podbój to prostsza gra dla młodszej widowni. Polska scena Netrunnera jest jedna z większych w Europie. We Wrocławiu wiem, że grają w Padbarze. Pytaj o hsiale.
Awatar użytkownika
splocki
Posty: 540
Rejestracja: 06 mar 2013, 09:01
Lokalizacja: Wrocław
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Poszukiwane LCG

Post autor: splocki »

Hej,
jestem z wrocławskiej Netrunnerowej mety.
W środy gramy w Saloniku Smaku na ul. Braniborskiej od 18:00
Zapraszam do naszej grupy na FB https://www.facebook.com/groups/android ... r.wroclaw/

Witam w klubie ;)
Darboh
Posty: 861
Rejestracja: 18 wrz 2012, 09:15
Has thanked: 32 times
Been thanked: 19 times

Re: Poszukiwane LCG

Post autor: Darboh »

Z obowiązku przypomnieć muszę że istnieje coś takiego jak ECG - czyli AEGowskie LCG.
Jest jedna zajebista gra - Doomtown Reloaded - wychodząca - do tej pory 6 małych dodatków i 3 duże.
Gra jest specyficzna, wymagająca i bardzo miodna.
Z tego co pamiętam ktoś we Wrocławiu gra, ale najlepiej sprawdzić na grupie FB
https://www.facebook.com/groups/541928055919560/
albo forum
http://www.doomtown.pl/forum/index.php
Awatar użytkownika
Rico
Posty: 4
Rejestracja: 07 paź 2015, 21:21
Lokalizacja: Oława

Re: Poszukiwane LCG

Post autor: Rico »

Darboh pisze:Z obowiązku przypomnieć muszę że istnieje coś takiego jak ECG - czyli AEGowskie LCG.
Jest jedna zajebista gra - Doomtown Reloaded - wychodząca - do tej pory 6 małych dodatków i 3 duże.
Gra jest specyficzna, wymagająca i bardzo miodna.
Niestety klimaty dzikiego zachodu raczej mnie nie porywają :) Sama mechanika tej gry jest rzeczywiście fajna.

Dziękuję wszystkim za pomoc, jak się nie mogłem zdecydować tak dalej nie mogę.
Odwołam się chyba to starej sprawdzonej metody rzutu monetą :twisted:
Awatar użytkownika
sqb1978
Posty: 2622
Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 41 times
Been thanked: 139 times

Re: Poszukiwane LCG

Post autor: sqb1978 »

Jeśli chcesz wejść w scenę turniejową to obecnie wyszedł GoT LCG, więc miałbyś równy start z innymi. Ewentualnie WH:Podbój, który jest stosunkowo młody. Do Netrunnera musiałbyś sporo kupić. No i rzeczywiście są spore tyły jeśli chodzi o naukę gry. Niemniej jednak jest to faworyt jeśli chodzi o mechanikę i przyjemność z gry.
aryss
Posty: 266
Rejestracja: 22 lis 2013, 15:22
Lokalizacja: Festung Krakau
Has thanked: 11 times
Been thanked: 19 times

Re: Poszukiwane LCG

Post autor: aryss »

Co do Podboju to w Wrocławiu co wtorki grywaja ligówki w Saloniku, możesz podejść podpytać zobaczyć poznać ludzi ( których jak poznasz to stwierdisz że to z nimi chcesz grać :P ). Link do tematu:
http://wh40kconquest.pl/viewtopic.php?f=11&t=1010
Awatar użytkownika
Rico
Posty: 4
Rejestracja: 07 paź 2015, 21:21
Lokalizacja: Oława

Re: Poszukiwane LCG

Post autor: Rico »

Zdecydowałem się na Netrunnera. Finansowo trochę tego będzie, ale nie potrzebuje mieć od razu wszystkiego :) I ludzie do gry też się znaleźli.
Z Wh40: Podbój wstrzymam się, choć pomysłu nie przucam. Jeszcze raz, dziękuje wszystkim za rady.
uday
Posty: 726
Rejestracja: 11 wrz 2013, 23:08
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Poszukiwane LCG

Post autor: uday »

Bardzo dobry wybór!

Nawet od czasu do czasu jakieś używane kolekcje chodzą w dobrych cenach, także może nie będzie tak źle finansowo.
Awatar użytkownika
hsiale
Posty: 1263
Rejestracja: 14 paź 2012, 20:08
Has thanked: 10 times
Been thanked: 3 times

Re: Poszukiwane LCG

Post autor: hsiale »

Rico pisze:Zdecydowałem się na Netrunnera. Finansowo trochę tego będzie, ale nie potrzebuje mieć od razu wszystkiego :)
W takim razie zapraszam na wrocławskie spotkania Netrunnerowe:
- środa, Salonik na Braniborskiej (wejście przez bramę z bocznej nienazwanej uliczki), czynne od 18, dzień kiedy jest najwięcej ludzi i można przychodzić bez jakiegokolwiek umawiania
- niedziela, Padbar na Kazimierza Wielkiego (czynne od 16, warto zapytać na facebooku: https://www.facebook.com/groups/android ... r.wroclaw/ od której ktoś będzie)
- tak samo na facebooku można próbować się umówić na jakiś inny dzień (najczęściej: poniedziałek Kocia Kołyska na Rynku, piątek Salonik, ostatnio testujemy też Cybermachinę w okolicy pl. Grunwaldzkiego)
ODPOWIEDZ