Szukam więc karcianki która spełnia poniższe warunki:
1. Ma prostą mechanikę i zasady do wytłumaczenia w pięć minut.
2. Można grać w minimum 5 osób (rodzina przy stole).
3. Ma sporo interakcji, więc nie jest to "pasjansik".
4. Ma negatywną interakcję, bo niszczenie misternych planów i "podkładanie świni" to coś, co tygrysy lubią najbardziej.
5. Jest różnorodna i posiada pewną losowość.
6. Jest wydana w języku polskim, lub na kartach nie ma tekstu.
Theme i jakość grafik ma mniejsze znaczenie. W zasadzie to marzy mi się dokładnie Guillotine - tylko w języku polskim i z innym theme.
Guillotine na BGG:
https://boardgamegeek.com/boardgame/116/guillotine
Jeszcze tylko uzasadnię dlaczego tak bardzo zależy mi na ojczystym języku, by nie było komentarzy w stylu "trza się uczyć, bo w nic nie zagrasz".
W święta graliśmy całą rodziną w Potwory w Tokio. Gdyby nie polska wersja - nikt ze zgromadzonych przy stole nie ogarnął by kart. Moi rodzice i rodzice mojej kuzynki, to ludzie po 60-tce. Nie nie są w stanie przyswoić typowego wordingu (np. Discard, draw, etc), a tym bardziej nie nauczą się już angielskiego. Wszyscy bawili się doskonale, a moi rodzice wreszcie zrozumieli, że gry planszowe mogą być doskonałym spędzaniem czasu i spajającym więzi zajęciem.
Do tej pory nie rozumieli nic a nic - bo niemal wszystkie tytuły w mojej kolekcji nie dość, że były skomplikowane, to jeszcze wyłącznie w języku Willusia. Dlatego kluczowym jest dla mnie właśnie ojczysty język na kartach. Starsza część mojej rodziny musi po prostu je skumać. 
