Ooo, jaka to jest cenna informacjaariser pisze: To raczej kwestia tego, że na KS wybierasz wsparcie za dolca czy dwa, a potem w PMie dokładasz co chcesz już po ufundowaniu gry. WT tak nie działa i od razu pobiera kasę.
Jakoś mi to umknęło, trzeba zdecydowanie się zainteresować pledżowaniem jak leci 
Dopóki w oczach operatorów kart płatniczych crowdfunding jest terroryzmem to nic z tym nie zrobimy.ariser pisze:To raczej kwestia tego, że na KS wybierasz wsparcie za dolca czy dwa, a potem w PMie dokładasz co chcesz już po ufundowaniu gry. WT tak nie działa i od razu pobiera kasę.
Sprowokowałeś mnie do małych statystykwrzesien pisze:Jeśli mam rację to z czasem całkowita suma wsparć w tej kategorii powinna rosnąć z roku na rok, może kolega WT potwierdzi lub zaprzeczy jeśli to nie tajemnica.
. 
Poprawione z podziałem na wszystkie, polskie, angielskie oraz porównanie.RedImp pisze:Bardzo interesujące zestawienie. Fajnie jakbyście jeszcze zrobili dwie identyczne tabele - jedną dla projektów nowych oraz drugą dla tłumaczeń, bo jedna tabela nie obrazuje problemów jakie zostały poruszone w tym temacie.
Nie ma potrzeba żeby się wyzlosliwiać. Może Tobie nigdy się to nie zdarzyło, ale ja niejednokrotnie wspierałem za dolca i później czekałem, jak się sytuacja rozwinie (skoro i tak nie złapałem EB). Niekiedy ludzie z retailu tez są proszeni przez twórców zbiórki o wspieranie za dolara i potem ustawianie się z nim bezposrednio. W sumie jestem pewny, że Ty to wszystko wiesz, ale nie mam pojęcia co w takim razie miał osiągnąć Twój komentarz poza zbędna zlosliwością i prowokacją. Mój wczesniejszy post miał tylko na celu wskazanie możliwego powodu, przez który więcej jest tego typu wsparć na KS i tyle.kwiatosz pisze:Ooo, jaka to jest cenna informacjaariser pisze: To raczej kwestia tego, że na KS wybierasz wsparcie za dolca czy dwa, a potem w PMie dokładasz co chcesz już po ufundowaniu gry. WT tak nie działa i od razu pobiera kasę.
ja w tym złośliwości nie widzę...ariser pisze:Nie ma potrzeba żeby się wyzlosliwiać. Może Tobie nigdy się to nie zdarzyło, ale ja niejednokrotnie wspierałem za dolca i później czekałem, jak się sytuacja rozwinie (skoro i tak nie złapałem EB). Niekiedy ludzie z retailu tez są proszeni przez twórców zbiórki o wspieranie za dolara i potem ustawianie się z nim bezposrednio. W sumie jestem pewny, że Ty to wszystko wiesz, ale nie mam pojęcia co w takim razie miał osiągnąć Twój komentarz poza zbędna zlosliwością i prowokacją.kwiatosz pisze:Ooo, jaka to jest cenna informacjaariser pisze: To raczej kwestia tego, że na KS wybierasz wsparcie za dolca czy dwa, a potem w PMie dokładasz co chcesz już po ufundowaniu gry. WT tak nie działa i od razu pobiera kasę.
Może ja sobie to przerysowałem w głowie, ciężko wyłapać sarkazm w formie pisanej. Mimo wszystko nadal sądzę, że to był sarkastyczy przytyk 'kolegi-weterana' co 'zęby na planszowkach zjadł', więc co go będzie jakiś 'młody' uczył jak KS działa. Tak czy siak nie ma to żadnego znaczenia i wiele do dyskusji nie wnosi, wiec przepraszam jak mówiłem banały i juz wylatuje z tego tematu.ja w tym złośliwości nie widzę...
Ja od 2012 roku czekam na polską wersję Alien Frontiers od Piotra Burzykowskiego z LocWorks i jedyne co dostaję, to raz na rok przeprosiny w jakimś niszowym portalu, o ile sam sobie je znajdę.misioooo pisze:Chyba, że od roku ponad czeka na kilka gier i końca nie widać... A kasa poszławrzesien pisze:Poza tym po otrzymanie jednej czy drugiej gry, człowiek się robi bardziej pewny i chętniej wesprze coś bardziej ryzykownego.
To zdecydowanie nie był przytyk, nie wiedziałem że tak to działaariser pisze:Może ja sobie to przerysowałem w głowie, ciężko wyłapać sarkazm w formie pisanej. Mimo wszystko nadal sądzę, że to był sarkastyczy przytyk 'kolegi-weterana' co 'zęby na planszowkach zjadł', więc co go będzie jakiś 'młody' uczył jak KS działa. Tak czy siak nie ma to żadnego znaczenia i wiele do dyskusji nie wnosi, wiec przepraszam jak mówiłem banały i juz wylatuje z tego tematu.ja w tym złośliwości nie widzę...
Jaki jest status tej gry? Aurora edition, z tego co pamiętam. To niby wciąż ma wyjść? Gdzie całość stanęła? Trafiło do druku? Nie mają kasy? O co chodzi?Olgierdd pisze:Ja od 2012 roku czekam na polską wersję Alien Frontiers od Piotra Burzykowskiego z LocWorks i jedyne co dostaję, to raz na rok przeprosiny w jakimś niszowym portalu, o ile sam sobie je znajdę.misioooo pisze:Chyba, że od roku ponad czeka na kilka gier i końca nie widać... A kasa poszławrzesien pisze:Poza tym po otrzymanie jednej czy drugiej gry, człowiek się robi bardziej pewny i chętniej wesprze coś bardziej ryzykownego.
Pomimo, że gra miała premierę na KS to wrzuciłem ją do polskiego koszyka, ze względu na polskiego autoramatio2007 pisze:A w tym porównaniu do której grupy policzyliście Wygnańców - którzy mieli akcję na KS, potem na WT, i wspólny druk obydwóch wersji i wspólną premierę?
W każdym razie tendencja mega wzrostowa z wyłączeniem polskich tytułów, które w tym roku jakoś słabo się prezentują (pod względem finansowym) w porównaniu do 2015 :/ Gratulacje
. Wynik polskich gier w tym roku faktycznie mocno w dół pomimo, że do 2016 to one były zdecydowanie górą. Działamy w tym temacie. W sumie nie wiadomo. Na maile nie odpowiada od kilku lat. Ostatnie info na portalu crowdfundingowym z października 2015 r. W jakimś wywiadzie trafiłem na to jak Piotr pokazywał niemieckie wydanie.BartP pisze:Jaki jest status tej gry? Aurora edition, z tego co pamiętam. To niby wciąż ma wyjść? Gdzie całość stanęła? Trafiło do druku? Nie mają kasy? O co chodzi?Olgierdd pisze:
Ja od 2012 roku czekam na polską wersję Alien Frontiers od Piotra Burzykowskiego z LocWorks i jedyne co dostaję, to raz na rok przeprosiny w jakimś niszowym portalu, o ile sam sobie je znajdę.
Bo chyba nie wydarzyło się nic wielkiego, przełomowego. A negatywy jednak są sporym odstępstwem od normy.mikeyoski pisze:A czemu skupiasz się jedynie na negatywach? Bardzo nie lubię jak w jakiejkolwiek dyskusji przedstawia się tylko jedną stronę medalu Tapnięte z espiątki
Ciekawe spostrzeżenie - ale nie może być zgody na bylejakość. Mały nie musi oznaczać zły, słaby i byle jaki...wrzesien pisze:Mattihau to akurat są oznaki, iż CF działa sprawnie. Fakt, iż wydania się nie udają oznacza, iż mniejsze wydawnictwa z małym doświadczeniem uzyskują dostęp do rynku - to jedno z osiągnięć CF.
Ależ nie ma takiej zgody, wydawca który wydaje byle jak gry i nie poprawia swoich błędów zostanie szybciej i skuteczniej ukarany w CF, niż w zwykłej dystrybucji. Na dodatek ponieważ gracze wchodzą w bezpośrednią relację z wydawcą, to korekcja problemów jest łatwiejsza.mattihau pisze: Ciekawe spostrzeżenie - ale nie może być zgody na bylejakość. Mały nie musi oznaczać zły, słaby i byle jaki...
Co masz na myśli? Preorder działa na innych zasadach, przede wszystkim nie ma możliwości, iż się nie ufunduje. Wydaje mi się, iż w CF można wymagać więcej - bo jako społeczność mamy pewne możliwości wpłynąć na końcowy efekt, chociażby korygując tekst czy namawiając wydawcę do zmiany SG.xelos80 pisze:Dokładnie. Szczególnie że w większości polski CF to jest preorder. I tak samo trzeba wymagać jakbym kupował w sklepie w przedsprzedaży.
To tak odnośnie Stworzy: 
