Trolliszcze pisze:@Bary
Nie no, producent nie ogranicza, ogranicza wyłącznie zużycie materiału. Każdej maszynki tego samego producenta będziesz mógł użyć mniej więcej tyle samo razy.
Raczej w
Pandemicu jest to odgórnie ograniczone - gra jest zaprojektowana na mniej więcej konkretną liczbę rozgrywek (opowiada pewną historię, historia się kończy = kończy się gra).
Niepotrzebnie się tak najeżacie, bo ja nie słyszę w określeniu "jednorazowy" nic pejoratywnego. To określona cecha gry, polegająca na tym, że jest ona w trakcie używania nieodwracalnie niszczona. I tyle.
Jak pisałem wyżej, jednorozgrywkowość =/= jednorazowość. Te dwa słowa mówią o dwóch zupełnie różnych rzeczach. Nawet strzykawka jest mniej jednorazowa, bo można jej na dobrą sprawę używać tyle razy, ile się chce. O tym, że się tego nie robi, decydują względy higieniczne. Niemniej strzykawka po użyciu bardziej nadaje się do ponownego użycia, niż
Pandemic Legacy - on nie nadaje się wcale
Nie będę się wypowiadał za innych, ale ja się tam nie najeżam. Bynajmniej, od tego jest forum, żeby sobie podyskutować na poziomie. Temat natomiast jest na czasie, bo ugruntowuje się na rynku planszówek ich nowy typ i ludzie starają go skategoryzować (swoją drogą to ciekawe zjawisko, jak człowiek stara się przyporządkować wszystko do jakiegoś zbioru).
Przyjąłeś sobie definicję, że jednorazowy oznacza taki, który podczas użytkowania jest niszczony bezpowrotnie. Rozumiem, że analogicznie jednorazowe są dla Ciebie klocki hamulcowe, patelnie i wszystko, co podczas użytkowania nieodwracalnie się niszczy. Ok, masz prawo przyjąć sobie taką definicję, podobnie jak ludzie mają prawo nazywać wszystkie terenówki jeepami, a wszelkie obuwie sportowe adidasami. Osobiście uważam, że jednorazowy powinno się używać zgodnie ze słownikową definicją tego słowa, czyli do czegoś, co powinno być z pewnych powodów (brak gwarancji spełnienia przyjętych przed producenta norm, bezpieczeństwo, higiena itd.), użyte tylko jeden raz. Dlatego nie nazwę jednorazowym chociażby inhalatora, która ma określoną ilość dawek. Takie określenie mogłoby wprowadzić pacjenta w błąd i po zaaplikowaniu pierwszej dawki wywaliłby go do śmieci. Ale może to jakiś mój fetysz, bo nie do końca uznaję to, że język ewoluuje i staram się bronić pewnych wzorców.
Co widzę pejoratywnego w tym określeniu? Często łączy się ono z gorszą jakością produktu (wspomniane golarki, reklamówki), przez co gwarancja jego trwałości opiewa tylko na pojedyncze użycie. Wydaje mi się, że wielu ludzi słysząc słowo jednorazowy, utożsamia je z czymś dość lichym. Jakby na opakowaniu wspomnianych już klocków hamulcowych dodać słowo "jednorazowe", to jednak kierowcy mogliby poczuć pewien dyskomfort i zacząć pytać o bezpieczeństwo stosowania tego produktu.
Natomiast to, że Pandemic Legacy nadaje się do ponownego użycia, tyle że bez elementu Legacy, potwierdził już kolega hsiale. To, że niewielu tak robi, nie jest jednoznaczne z tym, że nie da się tak zrobić (mam nadzieję, że więcej graczy wykorzystuje tak Pandemica, niż pielęgniarki wielokrotnie strzykawki
).