Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

[Golin]

https://youtu.be/HDwO3V1Zj5g

Unboxing z mocnym zbliżeniem na detale.

słabe te karty z samym tekstem skoro karty mają tylko tekst to mogli to zrobić w formie skryptoksiążki

[Gambit]

Dzień dobry.

Ja tak na szybko, bo jestem po drugiej rozgrywce, a po tej pierwszej najbardziej piałem z zachwytu.

Wiedźmina postawiłbym gdzieś w okolicach Runebounda i to pewnie trzeciego, a nie drugiego. Widać, że w pewnym stopniu ma to być gra na mass market, a nie dla graczy szukających niesamowitych przygodowych wyzwań rodem z Tainted Grail, czy 7th Continent. Tak pokrótce:
1. Deckbuilding - nadal ciekawy. Buduje się talię patrząc trochę na ikony ruchu - jako, że karta idzie na rękę, to bywa, że bierzemy coś z symbolem krainy, do której chcemy iść. Ale buduje się ją patrząc na zdolności ataku, możliwości kombowania z tym co mamy i jak dobre kombo odpalimy. Talię mielimy dość często, więc karty śmigają w te i nazad.
2. Walka z potworami. Ten element mnie uwierał w pierwszej grze i uwiera nadal. Nie zostało to zmienione w żaden sposób. Mobek ma jakąś zdolność, która działa raz na początku, albo mini-pasywka wpływająca przez całą walkę na gracza. Poza tym, każdy potwór korzysta z kart wylosowanych z tej samej talii i nadal jest to losowe powiedzenie "Gryzie/Szarżuje" i odkrycie karty, żeby zobaczyć co się stało. Innymi słowy, można nawet pokusić się o stwierdzenie, że Nekkery walczą tak samo jak Gryf, czy Południca. Ale...Ale są plany zmiany tego, choć w postaci modułu. Mobki mają zostać ulepszone dodatkowymi kartami, unikatowymi dla danego mobka.
3. Tryb solo - nie mogę za dużo zdradzać, wiem, że będzie. Nie mogę powiedzieć jaki będzie. Powiem, tylko, że nie.
4. Tryb kooperacji - również nie mogę za dużo powiedzieć. Jednak będzie to ciekawie zmodyfikowana gra podstawowa. Nowe wydarzenia, inne podejście do tego, co dzieje się na planszy.
5. Karty wydarzeń. Jest ich całkiem sporo, a w grze schodzi 1/7 tych podstawowych (są trzy talie - wydarzenia miejskie, wydarzenia z dziczy i talia zdarzeń specjalnych uruchamiana wydarzeniami z tych dwóch poprzednich). W czasie gry zużyliśmy jakieś 10 kart z wydarzeń miejskich/dziczy i znaleźliśmy przez to 4 lub 5 kart z talii specjalnej. Co ciekawe, trafiłem pierwszą kartą wydarzeń na event, który miałem w pierwszej grze w grudniu. Takie dwustopniowy quest. Problem w tym, że doskonale pamiętałem co zrobić, żeby dostać całkiem fajną nagrodę. Pojawiły się tez dwie inne karty, które pamiętałem, że były w czasie mojej pierwszej gry, ale nie kojarzyłem ich rozstrzygnięć. Trzeba tylko pamiętać, że te karty nie są sednem gry. To wypełniacz między kolejnymi checkpointami w wyścigu jaki się toczy w grze. No i fakt, że każda karta ma dwa "wyjścia".
6. Aspekt "powtarzalności planszy" jest rozwiązany kartami wydarzeń w ciekawy sposób. Po pierwsze w każdym miejscu to gracz decyduje, czy bada miasto, czy teren za murami - czyli z której talii ciągnie kartę. Do tego, jeśli karta generuje quest, to quest ten zawsze jest dla danej karty na tym samym rodzaju terenu (las, góry, woda), ale sama lokalizacja jest losowana. Zatem ten sam quest może być przez nas zaczęty w dowolnej części mapy, a i skończyć się może zupełnie gdzie indziej.

Grało mi się nadal przyjemnie. Cztery osoby, które wiedziały co i jak - zajęło nam to jakieś 2 godziny 15 minut, ale miałem wrażenie, że minęło mniej czasu. Wcześniej było 6/5 mimo walki z potworami, bo było sporo pomysłów i wydawało się, że będzie to zmienione. W czwartek dostałem to samo i po grze zapewnienia, że są pomysły na podkręcenie tego. Ale to mnie ostudziło. Nadal jest przyjemnie, ale gdzieś w okolicach 4/5.

Recenzji przed kampanią (czy nawet w trakcie) u mnie nie będzie. Nie wziąłem egzemplarza, bo nie wyrobiłbym się z materiałem. Ale będą Pierwsze Wrażenia przed kampanią (może nieco bardziej rozbudowane), choć bez instrukcji "jak grać" i oczywiście tylko po dwóch rozgrywkach, więc nic nie warte

[kci83]

3. Tryb solo - nie mogę za dużo zdradzać, wiem, że będzie. Nie mogę powiedzieć jaki będzie. Powiem, tylko, że nie.
4. Tryb kooperacji - również nie mogę za dużo powiedzieć. Jednak będzie to ciekawie zmodyfikowana gra podstawowa. Nowe wydarzenia, inne podejście do tego, co dzieje się na planszy.

Wookie w swoich filmikach mówił już coś na temat trybu solo i coopa, więc nie wiem czy jest to jakiś większy sekret, ale osobiście mam jeszcze cichą nadzieję, że tryb solo jednak się nieco zmieni bo na chwilę obecną wygląda po prostu bardzo słabo (przynajmniej dla mnie) w grze przygodowej o takich możliwościach... a ma on sprowadzać się do odgórnie określonego szeregu elementów które musisz spełnić aby wygrać w "określonym czasie" (czyli pewnie bo skończeniu jakiejś talii kart, czy coś takiego). Coop może być nieco lepszy, ale ciekawe czy będzie "normalnie" grywalny w solo na dwie ręce.

[RUNner]

Dzień dobry.

Hę?

2. Walka z potworami. Ten element mnie uwierał w pierwszej grze i uwiera nadal. Nie zostało to zmienione w żaden sposób. Mobek ma jakąś zdolność, która działa raz na początku, albo mini-pasywka wpływająca przez całą walkę na gracza. Poza tym, każdy potwór korzysta z kart wylosowanych z tej samej talii i nadal jest to losowe powiedzenie "Gryzie/Szarżuje" i odkrycie karty, żeby zobaczyć co się stało. Innymi słowy, można nawet pokusić się o stwierdzenie, że Nekkery walczą tak samo jak Gryf, czy Południca. Ale...Ale są plany zmiany tego, choć w postaci modułu. Mobki mają zostać ulepszone dodatkowymi kartami, unikatowymi dla danego mobka.

Ciekawe kiedy ten ewentualny moduł zostanie dodany? W czasie kampanii chyba nie?

5. Karty wydarzeń. Jest ich całkiem sporo, a w grze schodzi 1/7 tych podstawowych (są trzy talie - wydarzenia miejskie, wydarzenia z dziczy i talia zdarzeń specjalnych uruchamiana wydarzeniami z tych dwóch poprzednich). W czasie gry zużyliśmy jakieś 10 kart z wydarzeń miejskich/dziczy i znaleźliśmy przez to 4 lub 5 kart z talii specjalnej. Co ciekawe, trafiłem pierwszą kartą wydarzeń na event, który miałem w pierwszej grze w grudniu. Takie dwustopniowy quest. Problem w tym, że doskonale pamiętałem co zrobić, żeby dostać całkiem fajną nagrodę. Pojawiły się tez dwie inne karty, które pamiętałem, że były w czasie mojej pierwszej gry, ale nie kojarzyłem ich rozstrzygnięć. Trzeba tylko pamiętać, że te karty nie są sednem gry. To wypełniacz między kolejnymi checkpointami w wyścigu jaki się toczy w grze. No i fakt, że każda karta ma dwa "wyjścia".

Moim zdaniem te karty są słabym punktem tej gry. Nie ma siły, po jednym przeczytaniu już się będzie wiedzieć, jaką opcję wybrać. Pozostaje kwestia zapamiętania, ale jeśli ktoś planuje często grać, to sobie z tym niestety poradzi. Gdyby każda karta była w 3 kopiach o tych samych awersach, a różnych rewersach byłbym zadowolony. Wtedy nigdy nie byłoby pewności, która opcja będzie lepsza.

Grało mi się nadal przyjemnie.

Mi to wystarczy. Dzięki

[Gambit]

Moim zdaniem te karty są słabym punktem tej gry. Nie ma siły, po jednym przeczytaniu już się będzie wiedzieć, jaką opcję wybrać. Pozostaje kwestia zapamiętania, ale jeśli ktoś planuje często grać, to sobie z tym niestety poradzi. Gdyby każda karta była w 3 kopiach o tych samych awersach, a różnych rewersach byłbym zadowolony. Wtedy nigdy nie byłoby pewności, która opcja będzie lepsza.

Nie wszystkie karty są rozwiązywane od razu. Miałem dwa spotkania, które przeciągnęły się na dwie karty, zatem znam 1 z 4 możliwych rozwiązań i to jak do niego dotrzeć (a może z trzech, nie wiem). Jasne, osoba, która mi je czytała mogła zerknąć na resztę i wie jak się te karty kończą w każdym przypadku.

[Neoptolemos]

Osoby niezdecydowane zapraszam na pierwsze wrażenia z ogrywania prototypu.

Moim zdaniem to dobra, porządna przygodówka z fajnym deckbuildingowym twistem i dobrze powiązana z uniwersum. Bardzo chętnie zagram w ostateczną wersję, choć przypuszczalnie maksymalnie w 4 osoby.

[tomekmani3k]

Wiedźmina postawiłbym gdzieś w okolicach Runebounda i to pewnie trzeciego, a nie drugiego.
(...)
5. Karty wydarzeń. Jest ich całkiem sporo, a w grze schodzi 1/7 tych podstawowych (są trzy talie - wydarzenia miejskie, wydarzenia z dziczy i talia zdarzeń specjalnych uruchamiana wydarzeniami z tych dwóch poprzednich). W czasie gry zużyliśmy jakieś 10 kart z wydarzeń miejskich/dziczy i znaleźliśmy przez to 4 lub 5 kart z talii specjalnej. Co ciekawe, trafiłem pierwszą kartą wydarzeń na event, który miałem w pierwszej grze w grudniu. Takie dwustopniowy quest. Problem w tym, że doskonale pamiętałem co zrobić, żeby dostać całkiem fajną nagrodę. Pojawiły się tez dwie inne karty, które pamiętałem, że były w czasie mojej pierwszej gry, ale nie kojarzyłem ich rozstrzygnięć. Trzeba tylko pamiętać, że te karty nie są sednem gry. To wypełniacz między kolejnymi checkpointami w wyścigu jaki się toczy w grze. No i fakt, że każda karta ma dwa "wyjścia".

To ja już się pogubiłem. Gra przygodowa gdzie na taką długą rozgrywkę tak mało kart sie pojawia? To co się robiło przez cały ten czas? Piszesz w liczbie mnogiej to zakładam że chodzi o wszystkich graczy łącznie.

[Neoptolemos]

Dopowiem za Gambita - karty eksploracji ciągniesz tylko wtedy, gdy w swojej turze wybierasz explore ZAMIAST walki. A że w grze głównie chodzi o walkę, w skrajnym przypadku możesz nie pociągnąć żadnej karty (acz dla mnie fajnie jest od czasu do czasu coś poeksplorować, zwłaszcza w pierwszej fazie gry).

[tomekmani3k]

Dopowiem za Gambita - karty eksploracji ciągniesz tylko wtedy, gdy w swojej turze wybierasz explore ZAMIAST walki. A że w grze głównie chodzi o walkę, w skrajnym przypadku możesz nie pociągnąć żadnej karty (acz dla mnie fajnie jest od czasu do czasu coś poeksplorować, zwłaszcza w pierwszej fazie gry).

Niech już wypuszczą ten film z całej rozgrywki bo nie ułatwiacie wyboru lubie przygody ale latanie po planszy żeby 2 godziny głównie walczyć wydaję mi się męczące. Gdy jest różnorodność rzeczy to można wybrać sobie coś innego ale jak gra się skupia na jednym to pod koniec sesji czuje się znużenie. A czy na podstawie tych dwóch gier widać było że dochodzi się do etapu gdy wiadomo kto wygra bo ktoś mocno odstaje poziomem, sprzętem, zdolnościami? Dla mnie to zawsze był problem runebounda że po 3/4 rozgrywki znało się zwycięzcę i czekało aż wygra. Zdążały się wyjątki że przegrał w jakieś istotnej walce i stracił najpotężniejszy bonus ale bardzo sporadycznie.

Edit
Co do walki i wpływu innego gracza na nią to ciekawy wydaje mi się system w Euthia Torments of resurrection gdzie potwory mogą mieć swoje bonusy, które będą zagrane przez innego gracza gdy uzna że to ma sens i sam gracz zdobywa karty, które może zagrać na potwora żeby go wzmocnić.

[yaro_]

Jestem pod wrażeniem prezentacji gry u Asi. Wookie powinien jej odpalić jakąś dolę z kampani za ten materiał, bo prezentuje gre lepiej niż wszystkie filmy Wookiego razem wzięte
Naprawdę dobra robota

Kampania zrobi furrorę, ale nie wśród nas, narzekających na szczególiki, a wśród fanów gry CDP. Graficznie gra prezentuje się świetnie, powierzchownie patrząc: są szkoły, eliksiry, możliwości rozwoju, można sobie poexpić po mapie, albo zaatakować kumpla. Jest wszystko czego po wiedźminie można oczekiwać. A że talie małe i powtarzalne, długi downtime i jedna talia potworów z jakimś dziwnym wyborem to mniej ważne. Nikt z nich przed kampanią na to nie będzie zwracał uwagi. Ważne że produkt wygląda na taki że chciałoby się go mieć
Mam znajomego streamera który okazjonalnie zagra jakąś planszówkę i wiem że wystarczy że raz wrzuci posta że w to gra i gre kupi cała rzesza widzów. To raczej nie są wymagający gracze którzy ograli dziesiątki planszówek. Wystarczy im raz do roku przy piwku z kumplami spróbować w to zagrać, dobrze się pobawić i odłożyć na półkę między kolekcjonerską figurką wieśka, a V z Cyberpunka Ale fomo zadziała mocno.

Sam raczej nie wesprę, ale doceniam sam pomysł wydojenia z gamerów gotówki przy pomocy CDP Pewnie przyczyni się do zainteresowania się planszówkami wielu nowych graczy.

[Neoptolemos]

Co do obaw o rozstrzygnięcie przed czasem - po zdobyciu trofeum dostajemy karę za zmęczenie, więc akurat obaw o to, że w połowie rozgrywki znamy zwycięzcę, nie mam.

Prowadziłem wyraźnie (jak myślalem) przez całą drugą grę i przegrałem

[Moonday]

Całkiem fajny pomysł, aczkolwiek musiałby jakoś sprytniej być zaimplementowany, żeby mie sortować kart potworów po każdej walce. Plus to zawsze komplikacja, a gra ma być casual friendly.

Jasne, dlatego mogą być dwa warianty walki z potworami: normalny i dla geeków W normalnym każdy potwór używa pełnej talii podstawowej (wszystkie kolory) a w zaawansowanym miesza sobie decki. Tych kart potworów w pojedynczym decku nie będzie aż tak dużo, więc obsługa tego nie powinna być kłopotliwa.

[MiXB]

https://www.youtube.com/watch?v=LQuto0DESus
3-osobowy pełny gameplay.

[PytonZCatanu]

Czy gdzieś jest przystępnie wytłumaczenie, jak działa 'combowanie' kart? Dużo się o tym mówi, ale nigdzie nie widziałem szczegółów.

[Gambit]

Czy gdzieś jest przystępnie wytłumaczenie, jak działa 'combowanie' kart? Dużo się o tym mówi, ale nigdzie nie widziałem szczegółów.

Karty mają kolory (które czemuś tam fabularnie odpowiadają). Spora część kart ma też graficzną informację o tym, jakiego koloru kartę, można zagrać razem z nią, aby zrobić kombo. Niektóre dają po prostu możliwość przedłużenia, inne oprócz samego przedłużenia dają dodatkowy efekt, jeśli przedłużka jest na przykład czarna. O ile pamiętam długość kombosa nie jest nieskończona, bo w ciągu można zagrać tylko jedną kartę danego koloru.

[tomekmani3k]

Obejrzałem gameplay i ciągle gdzieś pojawia się myśl, że to prawie jak wiedźmin I. Trzewiczka. Są drobne różnice ale jakbym pokazał osobom, które znają świat wiedźmina ale nie grały w gry planszowe to nie wiem czy by doszukały się wielkich różnic. Nie wiem jak oceniać to chodzenie między miastami żeby podbijać statystyki. Tak średnio to brzmi, że jakieś miasta nie robia nic poza szkoleniem przybłędów walka między wiedźminami była ok z perspektywy graczy biorących w niej udział. Dla obserwatora to musiało się dłużyć. Nie wyobrażam sobie tej gry ma 5 osób, ile by trwała? I za dużo połączeń między miastami i w góra dwie tury można przejść od jednego rogu mapy do drugiego.

[PytonZCatanu]

https://youtu.be/LwK2N1uyZvg

Godzinna instrukcja od Geek Factor.

[ssebqq]

Recenzja od KoA.
https://www.youtube.com/watch?v=IGHunv_UjHo
Ostatni dzionek więc i recenzje się sypią

[Uncle_Grga]

Było już? Jeśli tak to ciach..

Jeśli nie to Monique i Naveen z BYP

https://youtu.be/4GqZcOie4Tw

[japanczyk]

Ponownie zapraszam o dyskusji w:
viewtopic.php?f=64&t=70439&start=950 Wrażenia z zapowiedzi, oczekiwania, i wszelka tematyka wokół tej gry
viewtopic.php?f=57&t=71873 Kampania zagramw.to/Kickstarter - emocje, wspieranie/gardzenie kampania

Wyczyściłem temat (poprzenosilem chyba z 15 stron postów) z własnych pomysłów na lepsza gre (bazujacych wczesniej na wstepnych zapowiedziach, później na filmikach Lukasza o mechanice, a ostatecznie na gameplayach), oczekiwaniach tego czym gra byc powinna, a nie jest, z dywagacji o autorach, innych grach, wspieraczkach, zgadywance cenowej i kij wie czego jeszcze

Mam nadzieje, ze dzieki temu temat bedzie przejrzystszy i bedzie mozna wyluskac informacje o samej grze, a nie oczekiwaniach czy gra powinna byc.

[Gambit]

Były dwa spore posty, to czas na króciutki materiał na YT z pierwszymi wrażeniami
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube

[Deem]

Były dwa spore posty, to czas na króciutki materiał na YT z pierwszymi wrażeniami
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube

O kilka milionów za późno

[Gambit]

Były dwa spore posty, to czas na króciutki materiał na YT z pierwszymi wrażeniami
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube

O kilka milionów za późno

A myślisz, że mój materiał w jakikolwiek sposób wpłynąłby na wynik, gdyby był wcześniej? Nie sądzę.

[Deem]

Żartuję, marka Wiedźmina robi swoje bez względu na jakąkolwiek merytorykę.

[Neoptolemos]

Besides, ten materiał nie jest specjalnie krytyczny. W dużej mierze się z nim zgadzam (również będąc po 2 rozgrywkach).
Mam nadzieję, że Wookie uwzględni feedback od testerów i recenzentów (a nie tylko obieca, że uwzględni)