Beyond the Sun (Dennis K. Chan)

[PytonZCatanu]

Rok temu byłem na etapie wyboru kolejnego eurasa do kolekcji. BTS (eng) był na mojej krótkiej liście, ale ostatecznie z niego zrezygnowałem. W weekend zagrałem wreszcie pierwszy raz i powiem szczerze: żałuje że go nie kupiłem rok temu

Pewnie o mechanice można dłużej podyskutować. Gra oparta w 80% na torze technologii to oryginalny pomysł, który zwraca uwagę. Na mnie jednak zrobiły wrażenie dwa inne elementy: niski próg wejścia i…kostki.

Tłumaczenie zasad trwało może 20 min. Właściwie nie było pytań. Potem od razu można wejść głęboko w rozgrywkę. Często eurasy to gry typu „pierwsza partia do kosza, żeby się zapoznać”. Tutaj w ogóle tego nie ma. Właściwe od razu gramy na poważnie. Myślę, że ma na to wpływ także to, co napiszę w kolejnym akapicie.

Estetyka. Gra, w sensie planszy, trochę nie zachęca na początku. W praktyce jednak mój mózg naprawdę odpoczywał przy niej. Pełen minimalizm. I to eleganckie rozwiązanie z kostkami, które pełnią różne funkcje (przypomina mi to te walce z Pax Pamir 2ed). Urocze. Mnie kupili

Po pierwszej partii 9/10. Będę szukał kolejnych. Gra wydaje mi się dobra także to gry turowej, więc wypróbuję rozgrywki na BGA. Mam nadzieje, że gra będzie regrywalna i nie znudzi mi się mechanicznie. Że nie będzie schematów. Wysoka pozycja w top100 bgg daje mi nadzieje, że będzie dobrze

[ave.crux]

Po pierwszej partii 9/10. Będę szukał kolejnych. Gra wydaje mi się dobra także to gry turowej, więc wypróbuję rozgrywki na BGA. Mam nadzieje, że gra będzie regrywalna i nie znudzi mi się mechanicznie. Że nie będzie schematów. Wysoka pozycja w top100 bgg daje mi nadzieje, że będzie dobrze

U mnie 8.2/10.

Jestem po ponad 20 partiach w tym połowa z nich na BGA w trybie turowym. Grę posiadam z dodatkiem i w każdej rozgrywce jest coś nowego, coś innego. W ogóle nie czuję, że jest tam coś powtarzalnego. No może oprócz otwarcia, gdzie czerwona technologia 1 poziomu nie jest zbyt interesująca i raczej wszyscy biorą niebieską/zieloną.

[bogas]

Pytanie do tych co już grali. Graliście od razu wariant zaawansowany/ekspercki (chodzi o wybór technologii) czy podstawowy? Bo jestem przed pierwszą rozgrywką i się zastanawiam czy od razu startować od zaawansowanego.

[japanczyk]

Od razu, dla mnie zmienił gre na plus

[scraber]

Jak masz miejsce na stole to czemu nie

[gafik]

Właśnie zagrałem 2 razy.
1. podstawowy i 2. zaawansowany. Obie w 4-os składzie.
Dobry euras, obawiałem się pasjansa ale jest rywalizacja o układy w kosmosie i pilnowanie kto ile ma zasobów aby odpowiednią kolejność akcji wybrać i wyrolować przeciwników. Akcje są szybkie, downtime'u nie ma wcale, niespieszna rozgrywka zajęła 2h z rozłożeniem i schowaniem. Brzydkie ale wzór czytelności. No i zaawansowany tryb daje poczucie kontroli nad obraną strategią. Myślę że regrywalność jest spora, aż mam ochotę zagrać znowu, żeby sprawdzić co się stanie przy innej konfiguracji technologie/rasy. Narazie 7-8/10 - chętnie pogram jeszcze kilka razy bo przyjemnie spędziłem czas.

[ave.crux]

Pytanie do tych co już grali. Graliście od razu wariant zaawansowany/ekspercki (chodzi o wybór technologii) czy podstawowy? Bo jestem przed pierwszą rozgrywką i się zastanawiam czy od razu startować od zaawansowanego.

Jeżeli wszyscy są na tym samym poziomie ogrania to wariant zaawansowany będzie okej ale nie polecam go do pierwszej rozgrywki. Miałem przyjemność zagrać w ten wariant z graczami, którzy mieli swoją pierwszą rozgrywkę, kiedy ja już byłem po kilkunastu, zmiotło ich z planszy.

[XLR8]

Pytanie do tych co już grali. Graliście od razu wariant zaawansowany/ekspercki (chodzi o wybór technologii) czy podstawowy? Bo jestem przed pierwszą rozgrywką i się zastanawiam czy od razu startować od zaawansowanego.

Jeżeli wszyscy są na tym samym poziomie ogrania to wariant zaawansowany będzie okej ale nie polecam go do pierwszej rozgrywki. Miałem przyjemność zagrać w ten wariant z graczami, którzy mieli swoją pierwszą rozgrywkę, kiedy ja już byłem po kilkunastu, zmiotło ich z planszy.

A ja się kompletnie nie zgadzam. Zawsze gram w tym wariancie i tłumaczę przed partią dlaczego to jedyny słuszny sposób grania w bts.
Po partii wszyscy zawsze zgodnie twierdzą, że nie wyobrażają sobie grać w ciemno bez planowania ruchow do przodu.

[ave.crux]

A ja się kompletnie nie zgadzam. Zawsze gram w tym wariancie i tłumaczę przed partią dlaczego to jedyny słuszny sposób grania w bts.
Po partii wszyscy zawsze zgodnie twierdzą, że nie wyobrażają sobie grać w ciemno bez planowania ruchow do przodu.

Widocznie mamy różne doświadczenia. Jak dla mnie na pierwszą rozgrywkę lepiej zagrać bez tego wariantu, bo ktoś ograny o wiele lepiej widzi zależności i co ta technologia spowoduje w przyszłości niż początkujący i wg mnie ten wariant promuje graczy ogranych. Oczywiście kolejne partie bez tego wariantu zamieniają się w losowy wyścig i jest to must have, ale niekoniecznie przy pierwszej rozgrywce.

[bogas]

Wszyscy zaczynamy z zerwom stanem licznika jeśli chodzi o partie w BTS, stół mamy duży, wiec zagram na zaawansowanym. Dzięki za odpowiedzi.

[PytonZCatanu]

Ja grałem wariant podstawowy i do kolejnej partii też tak chyba usiądę. Grało się dobrze, nie jestem jeszcze taki pro.

Wybór z 2 to też wybór, a nie paraliżuje jak wybór z większej ilości

[Abizaas]

Zależy chyba na ile się toleruje RNG, mi ten wybór z dwóch zabijał całkowicie rozgrywkę i nie usiadłbym do gry bez wariantu zaawansowanego.

[mat_eyo]

Pytanie do tych co już grali. Graliście od razu wariant zaawansowany/ekspercki (chodzi o wybór technologii) czy podstawowy? Bo jestem przed pierwszą rozgrywką i się zastanawiam czy od razu startować od zaawansowanego.

Mam 17 rozgrywek na koncie i 0 w wariancie "zaawansowanym". Podstawowej rozgrywce niczego nie brakuje, jest wybór z dwóch technologii, kolory technologii mają swoje "charaktery", można nastawiać się na pewną grupę efektów, bez pewności który akurat się pojawi. Wariant z wystawką kart będzie zabierał miejsce na stole i generował downtime, co jest szczególnie przykre, bo dynamika rozgrywki to wielki atut tej gry.

Ja bym nie polecał, na pewno nie od pierwszej partii.

[XLR8]

Pytanie do tych co już grali. Graliście od razu wariant zaawansowany/ekspercki (chodzi o wybór technologii) czy podstawowy? Bo jestem przed pierwszą rozgrywką i się zastanawiam czy od razu startować od zaawansowanego.

Mam 17 rozgrywek na koncie i 0 w wariancie "zaawansowanym". Podstawowej rozgrywce niczego nie brakuje, jest wybór z dwóch technologii, kolory technologii mają swoje "charaktery", można nastawiać się na pewną grupę efektów, bez pewności który akurat się pojawi. Wariant z wystawką kart będzie zabierał miejsce na stole i generował downtime, co jest szczególnie przykre, bo dynamika rozgrywki to wielki atut tej gry.

Ja bym nie polecał, na pewno nie od pierwszej partii.

Wybacz, ale jak można mówić, że rozgrywce niczego nie brakuje gdy nie spróbowałeś innego, lepszego wariantu? To nawet swojej 5 letniej córce ciągle musimy przypominać, że nie może mówić iż coś jej nie smakuje dopóki nie spróbuje...

A jeśli chodzi o downtime to jeszcze większa bzdura. Dlaczego? Ano dlatego, że w turze innego gracza mam czas na przeczytanie wystawki, zaplanowanie pod niej i w swojej turze prawie zawsze sięgniemy po techa z wystawki właśnie. Z drugiej strony gdy ciągniemy losowo to musimy się dobrze zastanowić, którą wziąć.

[mat_eyo]

Nie bzduruj mi tu mój drogi, proszę. Po pierwsze, nigdzie nie napisałem, że wariant zaawansowany mi "nie smakuje" (swoją drogą porównanie kogoś do swojego pięcioletniego dziecka, to idealny sposób na rozpoczęcie dyskusji pełnej szacunku, brawo!). Napisałem, że w wariancie podstawowym niczego mi nie brakuje i to jest prawda. Nie wiem, dlaczego muszę tłumaczyć rzeczy tak elementarne, ale spróbuję:

-gram sobie w wariant podstawowy, dobrze się bawię i nie czuję, żebym potrzebował do tej zabawy czegoś więcej.

Jako kontrprzykład podam świeżynkę z Essen, czyli Evacuation. Zagrałem w wariant podstawowy, z wyborem predefiniowanych akcji z planszetki gracza i pomyślałem sobie - fajne to, ale z różnym miksem tych akcji na kartach to dopiero będzie hulało! Zagrałem w wariant zaawansowany z akcjami na kartach, bawiłem się jeszcze lepiej. Tu ewidentnie od początku czułem, że trochę za płytko jest w wariancie podstawowym.

Zrozumiałeś, czy mam Ci to rozrysować na tablicy, jak pięciolatkowi?

Co do downtime'u, to o oczywiście, że będzie większy. W turach innych graczy możesz się zastanawiać co wziąć z wystawki, a gracz przed Tobą to zgarnie, wejdzie nowa karta i co? Znów trzeba się zastanawiać, a jak jeszcze uznasz, że teraz już nie chcesz wynajdywać technologii, to wymyślić inny ruch. Nigdzie nie napisałem, że downtime będzie GIGANTYCZNY, ale na pewno będzie WIĘKSZY niż w wariancie podstawowym, bo tam prawie go nie ma.

[XLR8]

Nie bzduruj mi tu mój drogi, proszę. Po pierwsze, nigdzie nie napisałem, że wariant zaawansowany mi "nie smakuje" (swoją drogą porównanie kogoś do swojego pięcioletniego dziecka, to idealny sposób na rozpoczęcie dyskusji pełnej szacunku, brawo!). Napisałem, że w wariancie podstawowym niczego mi nie brakuje i to jest prawda. Nie wiem, dlaczego muszę tłumaczyć rzeczy tak elementarne, ale spróbuję:

-gram sobie w wariant podstawowy, dobrze się bawię i nie czuję, żebym potrzebował do tej zabawy czegoś więcej.

Jako kontrprzykład podam świeżynkę z Essen, czyli Evacuation. Zagrałem w wariant podstawowy, z wyborem predefiniowanych akcji z planszetki gracza i pomyślałem sobie - fajne to, ale z różnym miksem tych akcji na kartach to dopiero będzie hulało! Zagrałem w wariant zaawansowany z akcjami na kartach, bawiłem się jeszcze lepiej. Tu ewidentnie od początku czułem, że trochę za płytko jest w wariancie podstawowym.

Zrozumiałeś, czy mam Ci to rozrysować na tablicy, jak pięciolatkowi?

Co do downtime'u, to o oczywiście, że będzie większy. W turach innych graczy możesz się zastanawiać co wziąć z wystawki, a gracz przed Tobą to zgarnie, wejdzie nowa karta i co? Znów trzeba się zastanawiać, a jak jeszcze uznasz, że teraz już nie chcesz wynajdywać technologii, to wymyślić inny ruch. Nigdzie nie napisałem, że downtime będzie GIGANTYCZNY, ale na pewno będzie WIĘKSZY niż w wariancie podstawowym, bo tam prawie go nie ma.

Przecież sam napisałeś cytując "zagrałem 17 razy, 0 w wariancie zaawansowanym" to jak w ogóle możesz pisać, który wariant jest lepszy. Chyba rozumiesz absurd tej dyskusji i Twojej argumentacji

A co do downtime to na palcach jednej ręki mogę policzyć takie sytuacje, że ktoś komuś zabierze technologię sprzed nosa. Przecież jest bardzo ograniczona liczba jak i same kolory technologii jakie możemy wynajdować.

[mat_eyo]

Nie grałem, ale czytałem zasady, widziałem w akcji i rozmawiałem z ludźmi, którzy tak grali, więc mam swoje przemyślenia. Mimo kilkunastu partii na koncie nie zdecydowałem się na rozgrywkę w wariancie z wystawką i to jest moja świadoma decyzja, nie przypadek. Nie będę się wdawał w słowne przepychanki, bardzo nie podoba mi się Twój autorytarny sposób wypowiedzi i poszłoby na noże.

Napisałem swoje, niech sobie ludzie sami ocenią, czy taka opinia ma dla nich wartość.

[PytonZCatanu]

Jako kontrprzykład podam świeżynkę z Essen, czyli Evacuation.

Ja w ten weekend zagrałem w mnóstwo nowości, w tym własnej BTS i Evacuation. Oczywiście, zagrałem w kazda z nich po 1 partii, ale miałem dokładnie te same wrażenie jak mateyo.

W BTS ma razie nie dokładam, a w Evacuation nie mogę się doczekać dołożenia

[seki]

Nie zauważyłem by mat_eyo napisał, że wariant podstawowy jest lepszy. W "nic mu nie brakuje" zwykle kryje się stwierdzenie, że tryb jest satysfakcjonujący. Przedstawił nawet swoje argumenty dlaczego lubi tryb podstawowy. Proponuję nie przepychać się dalej czyja opinia jest ważniejsza.

[japanczyk]

Nie grałem, ale czytałem zasady, widziałem w akcji i rozmawiałem z ludźmi, którzy tak grali, więc mam swoje przemyślenia. Mimo kilkunastu partii na koncie nie zdecydowałem się na rozgrywkę w wariancie z wystawką i to jest moja świadoma decyzja, nie przypadek. Nie będę się wdawał w słowne przepychanki, bardzo nie podoba mi się Twój autorytarny sposób wypowiedzi i poszłoby na noże.

Troche tutaj popre XLR pomimo sposobu wypowiedzi
I pociagne te zabawna analogie z jedzeniem

To tak jakbys zjadl jajecznice albo owsianke - dobra i niczego jej nie brakuje, ale jak przyprawisz odrobina soli albo cynamonu to jedzenie zyskuje na smaku, bo doznanie zostalo odpowiednio podkreslone

IMHO tak wlasnie jest z zaawansowanymi zasadami BTS - podstawka jest ok, ale zaawansowany jest sztos

[mat_eyo]

Rozumiem, natomiast zwykłej jajecznicy nadal niczego nie brakuje, prawda? Kiedyś eksperymentalnie zrobiłem jajecznicę z ziołami prowansalskimi, oliwkami i suszonymi pomidorami. Mi bardzo smakowała, żona zagroziła rozwodem w przypadku powtórki tego dania

Ucinając już kolejne analogie, podsumuję swoje stanowisko. Nie grałem w wariant zaawansowany BtS i grać nie zamierzam z dwóch powodów. Gra świetnie spełnia moje potrzeby (szybkie, dynamiczne, niebanalne euro) w obecnej formie, a w wariancie zaawansowanym widzę zagrożenia, które potencjalnie mogą mi zepsuć wrażenia z gry.

[Tachion]

Po pierwsze. Martwi mnie bardzo ten pomysł z dodawaniem cynamonu do jajecznicy. Wszystko ok?
Po drugie ja podobnie jak mateyo nie gram w tryb zaawansowany. Dla mnie tez on zaburza bardzo przyjemny flow skupiania sie na głównej planszy i lubie ten element losowości z dobieranych kart technologii. Dla mnie to taki element eksploracji z ukochanych 4X.
Chociaż u mnie w grupie nikt nie gra w wariant podstawowy juz i tez rozumiem ich potrzebe kontroli i planowania wynikająca z jawnego doboru technologii.

[kasiul3k]

Abstrahując od tematu jajecznic oraz tego, która jest lepsza - z cynamonem czy z oliwkami, chciałabym Was zaprosić na swoją recenzję, w której przedstawiam swoją opinię na temat gry oraz m.in. poszczególnych wariantów

[SetkiofRaptors]

Ja na chwile wrócę do wariantu zaawansowanego. Dla mnie wszyscy uczestnicy rozmowy trochę wyolbrzymiają to jak wpływa on na rozgrywkę. Oczywiście, w 28 rozgrywce daje kolosalne możliwości planowania, w praktyce jednak przecież różnica jest taka ze zamiast wybierać z dwóch losowych kart wybieram z wystawki (Taka wystawka kart to chleb powszedni w grach euro przecież).

Gdy uczę gry zawsze daje wariant podstawowy. Ale sam już wole grać w zaawansowany bo po prostu obcina downtime. To dobieranie kart i potem tasowanie i wsadzanie na spod czuć protezą moim zdaniem. Bywa ze to trwa. Proteza jest ok, przyjęła się i spełnia funkcje, ma nieco odciążyć niedoświadczonego gracza. Za to w zaawansowanym jedno ze obcina mi to głupie decydowanie w ciemno jakiego koloru szukam (niby tryb podstawowy a mega premiuje to doświadczonego gracza), drugie ze zwyczajnie mam zwykle lepszy wybór (typu często 3 karty z 4 i ratunkowo losowa).

W zaawansowanym najczęściej robiąc badania wiem już co chce sobie zrobić i idzie to sprawniej.

Nie rozumiem tez w jaki sposób RNG ma polepszać grę albo w jaki sposób miałoby to odciągać uwagę od planszy głównej jak to przecież jest do planszy głównej.

[tomp]

Wrzucę taką analogie (nie twierdzę, że gra to symulacja przyszłości, ale mogłoby tak być).
Załóżmy, że badania są finansowane przez organizację ze stałym budżetem np. 5% zysków. W praktyce oznacza to realizację 1 projektu na okres/cykl rozliczeniowy.
Zatem istnieje jakieś ciało, komitet sterujący, który analizuje bieżącą sytuację i wybiera z dostępnych pomysłów ten jeden najlepszy z dostępnych albo w ostatniej chwili wybiera całkowicie nowy projekt, który właśnie wpadł.
Myślę, że taki scenariusz jest bliżej realiów praktyk w organizacjach.

Podoba mi się to, że wprowadzili 2 tryby wyboru technologii. Można sprawdzić oba tryby i wybrać ten, który bardziej mu pasuje, ewentualnie podjąć decyzję demokratycznie ze współgraczami.