Ark Nova (Mathias Wigge)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- arturmarek
- Posty: 1486
- Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
- Has thanked: 257 times
- Been thanked: 724 times
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
Zagrałem już ok. 30 partii z żoną, ostatnie 5 z dodatkiem. Dodatkowo, zagrałem ok. 20 partii na BGA. Ciągle mam mieszane uczucia do tej gry i nie mogę do końca zrozumieć jej fenomenu.
1. Zaczynając od elementu, który najbardziej mi przeszkadza. Wymagania. Wiele kart ma wymagania i, z jednej strony, daje to fajne możliwości kombinowania i optymalizacji. Jednak wymaga to bardzo dużego skupienia, bo w możemy o czymś zapomnieć, zagrać w złej kolejności itp. i zostajemy w czarnej D. Ale wymagania na kartach to nie jedyne wymagania. Mamy jeszcze wymaganie posiadania ulepszonej karty, żeby coś zrobić; wymagania posiadania pracowników, żeby wykonać akcje stowarzyszenia; wymaganie posiadania karty akcji na danej pozycji; wymaganie posiadania wybiegu itd....
2. Reguły, jak na grę opartą na kartach są skomplikowane. Mamy 5 różnych akcji i każda działa trochę inaczej, dodatkowo każdą z tych akcji mamy w 10 różnych wariantach (5 poziomów i ulepszenie), 4 różne tory (ochrona, bilety, reputacja, kawa), no i setki kart trzech rodzajów z, bardzo często, skomplikowanym działaniem.
3. To zawsze drażliwy temat. Może to nasza meta, ale mam wrażenie, że niektóre karty są bardzo OP. Kilka przykładów: Orły, sponsor pozwalajacy brać drugi bonus z mapy, sponsor dający zielone punkty za mikroskopy.
4. Gra się bardzo przyjemnie i to nie jest tak, że mnie ktoś zmuszał do tych parudziesięciu rozgrywek. Gra ma przyjemny przebieg.
5. Dodatek oceniam pozytywnie. Zwierzęta wodne są OK - to jest element, którego każdy się spodziewał widząc, że dodatek będzie miał tytuł "aquatic"; minusem jest rozwodnienie talii. Nieźle sobie z tym poradzono zdolnością fali. Z tym, że ta fala dokłada trochę upierdliwej obsługi i zmienia siłę kart z podstawki, bo teraz też łatwiej uzbierać dużą liczbę konkretnej ikony itp. Pomysł z nowym uniwersytetem jest ciekawy, ale nie specjalnie zmienia rozgrywkę. Nowa ikonografia i elementy upiększajace są dla mnie neutralne. Chyba największy wpływa na rozgrywkę mają nowe karty akcji. Ten system losowego doboru i draftu nie jest zbyt elegancki, ale to w sumie cecha całej gry, więc się dobrze wpisuje w resztę. Mam jednak wrazenie, że karty akcji są nierówne i mogą tworzyć naprawdę przegięte kombinacje. Miałbym chyba większe zaufanie do nowych kart akcji gdyby od razu były w zestawach, tak, żeby jakoś się balansowały.
Przy okazji, co sądzicie o przewadze pierwszego gracza? Mówię głównie o rozgrywce 2-osobowej, bo tak grałem niemal wszystkie rozgrywki? Chociaż w więcej graczy chyba problem jest podobny. Ja mam wrażenie, że ten jeden bilet zupełnie nie rekompensuje tury w plecy. Większość rozgrywek rozstrzyga się w ostatniej turze, tzn. gdyby przegrany miał dodatkową turę to by odwrócił wynik.
1. Zaczynając od elementu, który najbardziej mi przeszkadza. Wymagania. Wiele kart ma wymagania i, z jednej strony, daje to fajne możliwości kombinowania i optymalizacji. Jednak wymaga to bardzo dużego skupienia, bo w możemy o czymś zapomnieć, zagrać w złej kolejności itp. i zostajemy w czarnej D. Ale wymagania na kartach to nie jedyne wymagania. Mamy jeszcze wymaganie posiadania ulepszonej karty, żeby coś zrobić; wymagania posiadania pracowników, żeby wykonać akcje stowarzyszenia; wymaganie posiadania karty akcji na danej pozycji; wymaganie posiadania wybiegu itd....
2. Reguły, jak na grę opartą na kartach są skomplikowane. Mamy 5 różnych akcji i każda działa trochę inaczej, dodatkowo każdą z tych akcji mamy w 10 różnych wariantach (5 poziomów i ulepszenie), 4 różne tory (ochrona, bilety, reputacja, kawa), no i setki kart trzech rodzajów z, bardzo często, skomplikowanym działaniem.
3. To zawsze drażliwy temat. Może to nasza meta, ale mam wrażenie, że niektóre karty są bardzo OP. Kilka przykładów: Orły, sponsor pozwalajacy brać drugi bonus z mapy, sponsor dający zielone punkty za mikroskopy.
4. Gra się bardzo przyjemnie i to nie jest tak, że mnie ktoś zmuszał do tych parudziesięciu rozgrywek. Gra ma przyjemny przebieg.
5. Dodatek oceniam pozytywnie. Zwierzęta wodne są OK - to jest element, którego każdy się spodziewał widząc, że dodatek będzie miał tytuł "aquatic"; minusem jest rozwodnienie talii. Nieźle sobie z tym poradzono zdolnością fali. Z tym, że ta fala dokłada trochę upierdliwej obsługi i zmienia siłę kart z podstawki, bo teraz też łatwiej uzbierać dużą liczbę konkretnej ikony itp. Pomysł z nowym uniwersytetem jest ciekawy, ale nie specjalnie zmienia rozgrywkę. Nowa ikonografia i elementy upiększajace są dla mnie neutralne. Chyba największy wpływa na rozgrywkę mają nowe karty akcji. Ten system losowego doboru i draftu nie jest zbyt elegancki, ale to w sumie cecha całej gry, więc się dobrze wpisuje w resztę. Mam jednak wrazenie, że karty akcji są nierówne i mogą tworzyć naprawdę przegięte kombinacje. Miałbym chyba większe zaufanie do nowych kart akcji gdyby od razu były w zestawach, tak, żeby jakoś się balansowały.
Przy okazji, co sądzicie o przewadze pierwszego gracza? Mówię głównie o rozgrywce 2-osobowej, bo tak grałem niemal wszystkie rozgrywki? Chociaż w więcej graczy chyba problem jest podobny. Ja mam wrażenie, że ten jeden bilet zupełnie nie rekompensuje tury w plecy. Większość rozgrywek rozstrzyga się w ostatniej turze, tzn. gdyby przegrany miał dodatkową turę to by odwrócił wynik.
-
- Posty: 3396
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 561 times
- Been thanked: 1266 times
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
Dla mnie końcówka to najgorszy element gry. Zdecydowanie bardziej bym wolał, jakby gra po prostu była wyścigiem do przecięcia + równa liczba tur. Tak to przy wyrównanych grach jest zabawa w dziwne celowanie w bycie tuż przed przecięciem i potem jak najsilniejsza tura zamykająca. Średnio mnie to bawi.
No i dla mnie tak jak TTA to jest gierka tylko do grania na kompie. Na BGA wszystko mamy ładnie zliczone, a na żywo to ogarnianie tych wszystkich pierdół do dla mnie kopanie się z koniem.
No i dla mnie tak jak TTA to jest gierka tylko do grania na kompie. Na BGA wszystko mamy ładnie zliczone, a na żywo to ogarnianie tych wszystkich pierdół do dla mnie kopanie się z koniem.
- Nilis
- Posty: 658
- Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 247 times
- Been thanked: 380 times
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
Zwierzątka i Zoo. Uważam że gdyby ta gra miała temat Skymines nie była by tak wysoko na BGG i popularna na Świecie.arturmarek pisze: ↑21 gru 2023, 16:43 Zagrałem już ok. 30 partii z żoną, ostatnie 5 z dodatkiem. Dodatkowo, zagrałem ok. 20 partii na BGA. Ciągle mam mieszane uczucia do tej gry i nie mogę do końca zrozumieć jej fenomenu.
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
Terraformacja Marsa ma temat Skymines, a jest tak wysoko na BGG i popularna na świecie jak Ark NovaNilis pisze: ↑21 gru 2023, 19:33Zwierzątka i Zoo. Uważam że gdyby ta gra miała temat Skymines nie była by tak wysoko na BGG i popularna na Świecie.arturmarek pisze: ↑21 gru 2023, 16:43 Zagrałem już ok. 30 partii z żoną, ostatnie 5 z dodatkiem. Dodatkowo, zagrałem ok. 20 partii na BGA. Ciągle mam mieszane uczucia do tej gry i nie mogę do końca zrozumieć jej fenomenu.
- Nilis
- Posty: 658
- Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 247 times
- Been thanked: 380 times
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
Ktoś mnie ostatnio tutaj na forum pouczył że takie gry jak podwodne miasta, terraformacja czy Ark Nova to są totalnie inne gry i nie ma co ich porównywać no i zgadzam się z tym.Irka pisze: ↑21 gru 2023, 20:02Terraformacja Marsa ma temat Skymines, a jest tak wysoko na BGG i popularna na świecie jak Ark NovaNilis pisze: ↑21 gru 2023, 19:33Zwierzątka i Zoo. Uważam że gdyby ta gra miała temat Skymines nie była by tak wysoko na BGG i popularna na Świecie.arturmarek pisze: ↑21 gru 2023, 16:43 Zagrałem już ok. 30 partii z żoną, ostatnie 5 z dodatkiem. Dodatkowo, zagrałem ok. 20 partii na BGA. Ciągle mam mieszane uczucia do tej gry i nie mogę do końca zrozumieć jej fenomenu.
Ja mówię że zostawiamy wszystkie mechaniki i zasady Ark Novy wraz z odpalaniem końca gry a jedynie budowy wybiegów w ZOO i zapełniania ich zwierzakami zastępujemy budową różnych fabryk/laboratoriów i zapełniamy je pracownikami/naukowcami czy jakoś tak. Zmieniamy temat, zostawiamy całą resztę.
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
Teraz rozumiem.
Ale chyba zgadzamy się co do tego, że oba tematy (zwierzątka i kosmos) są chwytliwe? (podobnie jak kilka innych)
Mozna znaleźć chyba liczne przykłady gier ze zwierzątkami i kosmosem, które nie zaskoczyły?
Innymi słowy: chwytliwy temat nie wystarczy do sukcesu gry. Musi byc połączony z dobrą mechaniką.
Ale chyba zgadzamy się co do tego, że oba tematy (zwierzątka i kosmos) są chwytliwe? (podobnie jak kilka innych)
Mozna znaleźć chyba liczne przykłady gier ze zwierzątkami i kosmosem, które nie zaskoczyły?
Innymi słowy: chwytliwy temat nie wystarczy do sukcesu gry. Musi byc połączony z dobrą mechaniką.
- bogas
- Posty: 2806
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 357 times
- Been thanked: 639 times
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
Do tego jak napisał arturmarek, Ark Nova nie jest prostą grą i trzeba ogarniać kilka rzeczy na raz. Temat Zoo i zwierząt w wielu miejscach dobrze, a nawet bardzo dobrze współgra z zasadami i raczej każdy ogarnia kontynenty, co to ptaki, gady, drapieżniki czy roślinożercy. Jeśli by zmienić temat na np. kosmos to poziom abstrakcji wystrzeliłby w... kosmos. Nie do ogarnięcia.
- itsthisguyagain
- Posty: 502
- Rejestracja: 04 lut 2020, 22:27
- Has thanked: 218 times
- Been thanked: 350 times
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
A ja się z tym nie zgadzam. Podwodne Miasta i Ark Nova to są klony Terraformacji Marsa. Nawet w instrukcji podwodnych są do tego aluzje w formie żartu. Przy okazji wydawania podwodne i Ark nova były hypowane jako Terraformacja killer (jak niedawno Ziemia)
Karciane silniczki, mielenie surowców, grind punktów zwycięstwa z minimalną interacją (inb4 wyścig po elementy z wystawki to nie jest interakcja).
-
- Posty: 1849
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 941 times
- Been thanked: 588 times
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
Ech... i znów to samo. A nie możecie po prostu zaakceptować, że dla części graczy to po prostu dobra gra? Czy zawsze musi być jakieś drugie dno?Nilis pisze: ↑21 gru 2023, 19:33Zwierzątka i Zoo. Uważam że gdyby ta gra miała temat Skymines nie była by tak wysoko na BGG i popularna na Świecie.arturmarek pisze: ↑21 gru 2023, 16:43 Zagrałem już ok. 30 partii z żoną, ostatnie 5 z dodatkiem. Dodatkowo, zagrałem ok. 20 partii na BGA. Ciągle mam mieszane uczucia do tej gry i nie mogę do końca zrozumieć jej fenomenu.
Swoją drogą jak ktoś rozegrał 50 partii w daną grę to chyba znaczy, że jest całkiem niezłe. Mi by było szkoda czasu na coś co mi się średnio podoba
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
Dokładnie ja w temacie Terraformacji nie piszę, że nie działa bez Preludium i generalnie jest za długa w stosunku do tego co oferuje… Zostawiam ten temat fanboyom, aby mogli nieść się dalej zachwytemsasquach pisze: ↑21 gru 2023, 22:34 Ech... i znów to samo. A nie możecie po prostu zaakceptować, że dla części graczy to po prostu dobra gra? Czy zawsze musi być jakieś drugie dno?
Swoją drogą jak ktoś rozegrał 50 partii w daną grę to chyba znaczy, że jest całkiem niezłe. Mi by było szkoda czasu na coś co mi się średnio podoba
Ark Nova to gra, w którą zawsze chętnie zagram. Bo „zwierzątka” przecież…
- PytonZCatanu
- Posty: 4565
- Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
- Has thanked: 1701 times
- Been thanked: 2144 times
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
Przyznam, że nie mogę trochę zrozumieć.arturmarek pisze: ↑21 gru 2023, 16:43 Zagrałem już ok. 30 partii z żoną, ostatnie 5 z dodatkiem. Dodatkowo, zagrałem ok. 20 partii na BGA. Ciągle mam mieszane uczucia do tej gry i nie mogę do końca zrozumieć jej fenomenu.
Mówisz, że nie możesz zrozumieć fenomenu gry, a chwilę wcześniej przyznajesz się do 50 partii
Garść statystyk z BGG | Moje TOP 100 - stan na 1.01.2024
-
- Posty: 1154
- Rejestracja: 03 sty 2015, 17:28
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Has thanked: 243 times
- Been thanked: 137 times
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
W podwodne nie grałem, w terraformacje kilka razy (miałem sprzedałem), ale to Ark Nova totalnie mnie kupiła. Właśnie planowanie szczegółów planu i pilnowanie właściwej kolejki akcji dają mi dużo frajdy. Przeważnie jak przegrywam, to dokładnie wiem co zawaliłem. Tylko raz (póki co i to na bga) ktoś mnie ograł tak, że nie miałem podejścia. Wszystko przeciwnikowi podchodziło a ja coś skiepściłem na początku i baj baj
Niegdyś Azazelek, narodzony na nowo jako Kal-El83 ;)
- Seraphic_Seal
- Posty: 891
- Rejestracja: 28 lis 2021, 20:44
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 211 times
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
Grę bardzo polubiłem od pierwszej partii. Chyba mniej niż 5 zagrałem stacjonarnie, potem przerzuciłem się na BGA. Wpadło jakieś 30 partii w bardzo krótkim czasie i myślałem, że mi starczy. Po małej przerwie wróciłem i dalej od czasu do czasu zagram. 40 partii w taką długą grę to jak na mnie kosmicznie dobry wynik, zazwyczaj skaczę z kwiatka na kwiatek xdd czy to moja ulubiona gra? Nie. Czy jest idealna? Nie. Ale to niesamowicie solidny tytuł.
A) dostań natychmaist do 3 punktów zielonych za mikroskopy - dość ciekawy opener (<=25 biletów). Ale zazwyczaj będzie wymagać pójścia w pierwszych turach w uniwersytety zamiast zoo partnerskie/projekty, więc coś za coś. Za to super opcja na zdobycie pierwszego ulepszenia karty
B) Zielony punkt za każdy zagrany od chwili zagrania tej karty mikroskop. Myk jest taki, że wymaga 4 mikroskopów, żeby tę kartę wyłożyć. Zagrywając tego sponsora zdobywasz piąty mikroskop, czyli najwyższy warunek projketu ochrony, jest to już też bardzo blisko maksymalnego bonusu za cel początkowy czy efekty końcowe z innych kart sponsorów. A później zagrywasz już mikroskopy tylko i wyłącznie dla tego zielonego punktu wartego tyle, co zwierze na 3 bilety. Nie widziałem specjalnie przypadków, żeby to faktycznie jakoś bardzo dużo punktów dało, ale słabe nie jest.
Jak dla mnie AN to nie tyle klon, co lepsza, młodsza siostra TM. Mimo, że rozumiem fenomen TM, który AN zresztą powieliła to osobiście nigdy TM do mnie nie przemówiła. Brzydkie to, o wiele za długie względem tego co oferuje, nudnawy pasjans. A jaki to, przynajmniej według mnie, fenomen? Idealne wpasowanie się w pewną niszę na rynku - bardzo zaawansowanej gry rodzinnej / bardzo prostej gry dla już bardziej zaawansowanych graczy. Cenowo też wypadają bardzo dobrze, zwłaszcza TM. Zwłaszcza przez to pierwsze oba te tytuły zapewne królują. Wysokie miejsce w rankingach bgg itp w zasadzie koreluje z po prostu dużą ilością głosów, co w tej kategorii łatwo uzyskać.itsthisguyagain pisze: ↑21 gru 2023, 21:46A ja się z tym nie zgadzam. Podwodne Miasta i Ark Nova to są klony Terraformacji Marsa.
Temat może i banalny, ale swego czasu strasznie brakowało mi dobrej gry w takiej tematyce. Może nie jest to do końca to, czego wtedy szukałem (chciałem czegoś bardziej zbliżonego do serii Zoo Tycoon), ale i tak mega mi to siadło.Nilis pisze: ↑21 gru 2023, 19:33Zwierzątka i Zoo. Uważam że gdyby ta gra miała temat Skymines nie była by tak wysoko na BGG i popularna na Świecie.arturmarek pisze: ↑21 gru 2023, 16:43 Zagrałem już ok. 30 partii z żoną, ostatnie 5 z dodatkiem. Dodatkowo, zagrałem ok. 20 partii na BGA. Ciągle mam mieszane uczucia do tej gry i nie mogę do końca zrozumieć jej fenomenu.
No nie jest może mechanicznie banalna, ale od kiedy tego typu rzeczy to obiektywna wada gry?bogas pisze: ↑21 gru 2023, 21:26 Do tego jak napisał arturmarek, Ark Nova nie jest prostą grą i trzeba ogarniać kilka rzeczy na raz. Temat Zoo i zwierząt w wielu miejscach dobrze, a nawet bardzo dobrze współgra z zasadami i raczej każdy ogarnia kontynenty, co to ptaki, gady, drapieżniki czy roślinożercy. Jeśli by zmienić temat na np. kosmos to poziom abstrakcji wystrzeliłby w... kosmos. Nie do ogarnięcia.
Oj tak, też zdecydowanie za tym nie przepadam. Jak większość rozgrywki to dla mnie fajna mieszanka sielskiego zagrywania zwierzątek i lekkiej siłowni dla mózgu budując plan na następne rundy, tak ta sama końcówka już zupełnie zabija we mnie radość xdd w tej końcowej części gry, jeśli to nie my jesteśmy na przedzie i za chwilę wywołamy koniec gry, to niestety często praktycznie nie potrafię przewidzieć, na ile tur jeszcze mogę sobie kalkulować mój plan. Zazwyczaj jest ich za mało xdd nie czuje natomiast konieczności równej ilości tur - gra jest długa, a w dodatku czasami występują dość martwe tury - słaba akcja sponsorów za kasę, byle wywołać przerwę itp.
Niestety, ze względu na wspomniany powyżej wyścig zbrojeń w ostatniej turze to orzeł jest zawsze rozchwytywany. Scenariusz idealny - ustawić się na 99 punktów, ktoś inny przekracza 100. Ty zagrywasz zwierzęta, w tym właśnie orła, a potem inną dokoksaną akcję. Bardzo mocne z pewnością są też słonie i nosorożce, ale to już spora inwestycja. Czy jakiś sponsor jest op? No nie wiem. Osobiście bardzo wysoko cenie tych sponsorów, którzy pozwalają wspierać podstawowe projekty z jednym mniej wymaganym symbolem. Co do zielonych punktów za mikroskopy - nie wiem którą dokładnie masz na myśli.arturmarek pisze: ↑21 gru 2023, 16:43 3. To zawsze drażliwy temat. Może to nasza meta, ale mam wrażenie, że niektóre karty są bardzo OP. Kilka przykładów: Orły, sponsor pozwalajacy brać drugi bonus z mapy, sponsor dający zielone punkty za mikroskopy.
A) dostań natychmaist do 3 punktów zielonych za mikroskopy - dość ciekawy opener (<=25 biletów). Ale zazwyczaj będzie wymagać pójścia w pierwszych turach w uniwersytety zamiast zoo partnerskie/projekty, więc coś za coś. Za to super opcja na zdobycie pierwszego ulepszenia karty
B) Zielony punkt za każdy zagrany od chwili zagrania tej karty mikroskop. Myk jest taki, że wymaga 4 mikroskopów, żeby tę kartę wyłożyć. Zagrywając tego sponsora zdobywasz piąty mikroskop, czyli najwyższy warunek projketu ochrony, jest to już też bardzo blisko maksymalnego bonusu za cel początkowy czy efekty końcowe z innych kart sponsorów. A później zagrywasz już mikroskopy tylko i wyłącznie dla tego zielonego punktu wartego tyle, co zwierze na 3 bilety. Nie widziałem specjalnie przypadków, żeby to faktycznie jakoś bardzo dużo punktów dało, ale słabe nie jest.
50 partii, ile to będzie? 70-100 godzin? Czyli albo bardzo mocno kochasz żonę, że się tak do tego zmuszasz, albo nieświadomie bardzo dobrze doświadczyłeś jej fenomenu xddarturmarek pisze: ↑21 gru 2023, 16:43 Zagrałem już ok. 30 partii z żoną, ostatnie 5 z dodatkiem. Dodatkowo, zagrałem ok. 20 partii na BGA. Ciągle mam mieszane uczucia do tej gry i nie mogę do końca zrozumieć jej fenomenu.
Nie zauważyłem chyba, żeby pierwszy grać miał jakąś szczególną przewagę. To jest długa gra, na którą składa się mnóstwo nierównych tur. Czasami 3 tury jednego gracza wniosą o wieeele więcej, niż 5 innego. Ten bilet natomiast czasami przydaje się do czego innego - żeby w początkowej fazie gry szło wykrozystać te wredne efekty zwierząt. Nie zdziwiłbym się, gdyby właśnie po to wprowadzono do gry te różne pozycje początkowe.arturmarek pisze: ↑21 gru 2023, 16:43 Przy okazji, co sądzicie o przewadze pierwszego gracza? Mówię głównie o rozgrywce 2-osobowej, bo tak grałem niemal wszystkie rozgrywki? Chociaż w więcej graczy chyba problem jest podobny. Ja mam wrażenie, że ten jeden bilet zupełnie nie rekompensuje tury w plecy. Większość rozgrywek rozstrzyga się w ostatniej turze, tzn. gdyby przegrany miał dodatkową turę to by odwrócił wynik.
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
- bogas
- Posty: 2806
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 357 times
- Been thanked: 639 times
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
A, w którym miejscu stwierdzam, że to wada gry?Seraphic_Seal pisze: ↑22 gru 2023, 08:33No nie jest może mechanicznie banalna, ale od kiedy tego typu rzeczy to obiektywna wada gry?bogas pisze: ↑21 gru 2023, 21:26 Do tego jak napisał arturmarek, Ark Nova nie jest prostą grą i trzeba ogarniać kilka rzeczy na raz. Temat Zoo i zwierząt w wielu miejscach dobrze, a nawet bardzo dobrze współgra z zasadami i raczej każdy ogarnia kontynenty, co to ptaki, gady, drapieżniki czy roślinożercy. Jeśli by zmienić temat na np. kosmos to poziom abstrakcji wystrzeliłby w... kosmos. Nie do ogarnięcia.
- Seraphic_Seal
- Posty: 891
- Rejestracja: 28 lis 2021, 20:44
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 211 times
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
bogas pisze: ↑22 gru 2023, 08:39A, w którym miejscu stwierdzam, że to wada gry?Seraphic_Seal pisze: ↑22 gru 2023, 08:33No nie jest może mechanicznie banalna, ale od kiedy tego typu rzeczy to obiektywna wada gry?bogas pisze: ↑21 gru 2023, 21:26 Do tego jak napisał arturmarek, Ark Nova nie jest prostą grą i trzeba ogarniać kilka rzeczy na raz. Temat Zoo i zwierząt w wielu miejscach dobrze, a nawet bardzo dobrze współgra z zasadami i raczej każdy ogarnia kontynenty, co to ptaki, gady, drapieżniki czy roślinożercy. Jeśli by zmienić temat na np. kosmos to poziom abstrakcji wystrzeliłby w... kosmos. Nie do ogarnięcia.
Użytkownik, do którego się odwoływałeś tak to określił, do tego było to nawiazanie
Ostatnio zmieniony 22 gru 2023, 10:39 przez Seraphic_Seal, łącznie zmieniany 1 raz.
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
- ave.crux
- Posty: 1624
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 746 times
- Been thanked: 1109 times
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
~50 partii z tego ok. 10 na BGA, 5 z dodatkiem. Uwielbiam AN.arturmarek pisze: ↑21 gru 2023, 16:43 Zagrałem już ok. 30 partii z żoną, ostatnie 5 z dodatkiem. Dodatkowo, zagrałem ok. 20 partii na BGA. Ciągle mam mieszane uczucia do tej gry i nie mogę do końca zrozumieć jej fenomenu.
Jest to w sumie cecha wielu gier, gdzie zagranie danych rzeczy w odpowiedniej kolejności przyniesie lepsze efekty niż w innej. Przykładem może być chociażby brzdęk, w którym jeżeli najpierw użyjesz -3 brzdęk, a następna karta będzie miała +2 brzdęk to już nie będzie tak kolorowo. Wymagania to mechanizm balansujący karty, które są lepsze. Druga sprawa to w dodatku jest karta punktowania końcowego wymagająca określonej liczby wymagań do otrzymania pkt ochrony, nawet ostatnio na nią grałem i było to też coś nowego, gdzie szukałem czasem dziwnych kart z wieloma wymaganiami.
Jest też opis na każdej z kart oraz fenomenalny glosariusz i karta ikon. My mieliśmy problemy głównie z buchtowaniem.
Też tak myślałem, ale już tyle przemyśleń zostało zweryfikowanych przez rozgrywki, że na ten moment stwierdzam, że najbardziej optymalne jest zagrywanie kart, które się ze sobą łączą i pchają twoje cele do przodu. Jedna silna karta raczej nie przechyla szali zwycięstwa na czyjąś korzyść.
Nie uświadczyłem żadnej różnicy w tym kto jest pierwszym graczem, zwłaszcza, że gra ma nieregularną liczbę tur i oprócz żetonów 2x są karty pozwalające zagrać dodatkową kartę, samo ulepszenie budowy/sponsorów/stowarzyszenia/zwierząt pozwala ci zagrywać bardziej efektywnie i szybciej rzeczy pomijając przy sponsorach/zwierzętach akcję pobrania z wystawki. Stowarzyszenie możesz robić kilka razy, budować możesz kilka budowli, zagrywać kilka zwierząt czy kilku sponsorów w ramach jednej akcji.arturmarek pisze: ↑21 gru 2023, 16:43 Przy okazji, co sądzicie o przewadze pierwszego gracza? Mówię głównie o rozgrywce 2-osobowej, bo tak grałem niemal wszystkie rozgrywki? Chociaż w więcej graczy chyba problem jest podobny. Ja mam wrażenie, że ten jeden bilet zupełnie nie rekompensuje tury w plecy. Większość rozgrywek rozstrzyga się w ostatniej turze, tzn. gdyby przegrany miał dodatkową turę to by odwrócił wynik.
Dla mnie jest dobrze tak jak jest, akcje i tak są w tej grze nieregularne jak pisałem wyżej, a w celowanie na tuż przed przecięciem w wyrównanej grze imho więcej daje przeciwnikowi niż osobie, która myśli o jakiejś super ostatecznej akcji. Miałem wiele sytuacji, w których ktoś cyrklował na super wynik, a ja wiedząc, że "skończy w tej turze" już śrubowałem wynik w moich akcjach bardziej niż on. Kończyło się na tym, że brak zakończenia gry powodował dodatkową dla mnie turę, która mnie ustawiała na zwycięzce. Sam tak celowałem parę razy, ale się z tego wyleczyłem, bo robiłem sobie więcej szkód niż pożytku, zwłaszcza, że nie wiemy co przeciwnik ma na ręce.Fojtu pisze: ↑21 gru 2023, 17:48 Dla mnie końcówka to najgorszy element gry. Zdecydowanie bardziej bym wolał, jakby gra po prostu była wyścigiem do przecięcia + równa liczba tur. Tak to przy wyrównanych grach jest zabawa w dziwne celowanie w bycie tuż przed przecięciem i potem jak najsilniejsza tura zamykająca. Średnio mnie to bawi.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
Trochę mnie rozbawiło wasze narzekanie na zakończenie gry. Ta gra to wyścig. Chodzi tu żeby grę skończyć jak najszybciej. I owszem odpowiedni moment zagrania ostatniej swojej tury moze dodac kilka punktow więcej niż zrobienie tego na pałę, ale z moich doświadczeń z gry wynika że i tak się to opłaca, bo inni gracze też by chcieli się 'ustawić' a tak zostawiłeś im tylko 1 turę i koniec. Bardzo czesto miałem tak, że im brakowało jeszcze jednej czy dwóch tur i załamywali ręce że kończą z niskim wynikiem. Wystarczy po prostu w Ark Novę być szybkim a będziesz wygrywać.
-
- Posty: 2236
- Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
- Lokalizacja: Zabrze
- Has thanked: 269 times
- Been thanked: 418 times
- Kontakt:
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
Heh, ciągle te porównania, co lepsze, co było pierwsze
Jak chętnie siadasz do gry to znaczy, że fajna, jak nie to odpuść i zagraj w coś innego.
Jeżeli chodzi o trójkąt TM- PM- AN to wszystkie te gry są dla mnie fajne, wyrastają z podobnego pnia że tak powiem i w każdą chętnie zagram.
Powiem szczerze nie chce mi się porównywać i oceniać każdej, zwyczajnie po ludzku najchętniej siadam do Podwodnych i Arka, Terraformację sprzedałem, ale jak ktoś na stół wyciągnie to bez problemu zagram.
A jeśli chodzi o Arka, bo to przecież temat tej gry to może łatwiej o przychylność dla tej gry jak się określi jasno i z kim i w ilu w to grać.
W domu gram głównie z żoną we dwójkę, na więcej osób trochę szkoda czasu i nie chce mi się za każdym razem nowym tłumaczyć, bo chwilę to trwa
Na więcej osób gram po prostu po sieci...
Jak chętnie siadasz do gry to znaczy, że fajna, jak nie to odpuść i zagraj w coś innego.
Jeżeli chodzi o trójkąt TM- PM- AN to wszystkie te gry są dla mnie fajne, wyrastają z podobnego pnia że tak powiem i w każdą chętnie zagram.
Powiem szczerze nie chce mi się porównywać i oceniać każdej, zwyczajnie po ludzku najchętniej siadam do Podwodnych i Arka, Terraformację sprzedałem, ale jak ktoś na stół wyciągnie to bez problemu zagram.
A jeśli chodzi o Arka, bo to przecież temat tej gry to może łatwiej o przychylność dla tej gry jak się określi jasno i z kim i w ilu w to grać.
W domu gram głównie z żoną we dwójkę, na więcej osób trochę szkoda czasu i nie chce mi się za każdym razem nowym tłumaczyć, bo chwilę to trwa
Na więcej osób gram po prostu po sieci...
Always look on the bright side of life
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
Grałem tylko w TM spośród tych trzech. PM straszą mnie planszą i generalnie gra jest mega brzydka, nieczytelna. Ark Nova z kolei przeraża mnie swoją wielkością. Jeśli te gry są faktycznie do siebie podobne to na mojej półce wystarczy mi tylko TM, która jest w trójce ulubionych gier.
- Rigidigi
- Posty: 704
- Rejestracja: 14 gru 2015, 16:31
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Has thanked: 93 times
- Been thanked: 93 times
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
Ja już kiedyś wypowiedziałem się w kwestii Arko Novej.
Dla mnie to czysta "1" w skali ocen na BGG.
Dodatek oczywiście nie zmienił tej oceny. Bardzo nie podobają mi się zastosowane mechaniki w tej grze. Mówicie, że to wyścig, ale co to za wyścig skoro nie jesteś w stanie ocenić na jakiej jesteś pozycji?
Nadal bardzo dużo zależy od otwarcia gry i generalnie bardzo łatwo określić po kilku rundach, kto raczej wygra i kto na pewno przegra.
Piszecie wyścig.. ale co to za wyścig skoro możesz pierwszy dojechać do mety i przegrać..?
Co to za gra, gdzie budujesz coś przez 3h i na koniec masz -18pkt
Ok, gra jest ładna, przyciąga wzrok, robi wrażenie (no może poza pieniędzmi), ale dla mnie to tylko cukierek z ładnym sreberkiem, ale z gorzką czekoladką w środku. To jest jedyna gra, jaką grałem w życiu która normalnie mnie wkur...ia podczas rozgrywki. Nie tego szukam w planszówkach. Porównujecie tę grę do Terraformacji Marsa i Podwodnych Miast. Przy obu tych tytułach się świetnie bawię, czy wygrywam, czy nie. Ark Nova tego mi nie daje.
Nigdy nie sądziłem, że gra może tak bardzo nie przypasować. Ark Novej się niestety udało.
Dla mnie to czysta "1" w skali ocen na BGG.
Dodatek oczywiście nie zmienił tej oceny. Bardzo nie podobają mi się zastosowane mechaniki w tej grze. Mówicie, że to wyścig, ale co to za wyścig skoro nie jesteś w stanie ocenić na jakiej jesteś pozycji?
Nadal bardzo dużo zależy od otwarcia gry i generalnie bardzo łatwo określić po kilku rundach, kto raczej wygra i kto na pewno przegra.
Piszecie wyścig.. ale co to za wyścig skoro możesz pierwszy dojechać do mety i przegrać..?
Co to za gra, gdzie budujesz coś przez 3h i na koniec masz -18pkt
Ok, gra jest ładna, przyciąga wzrok, robi wrażenie (no może poza pieniędzmi), ale dla mnie to tylko cukierek z ładnym sreberkiem, ale z gorzką czekoladką w środku. To jest jedyna gra, jaką grałem w życiu która normalnie mnie wkur...ia podczas rozgrywki. Nie tego szukam w planszówkach. Porównujecie tę grę do Terraformacji Marsa i Podwodnych Miast. Przy obu tych tytułach się świetnie bawię, czy wygrywam, czy nie. Ark Nova tego mi nie daje.
Nigdy nie sądziłem, że gra może tak bardzo nie przypasować. Ark Novej się niestety udało.
- arturmarek
- Posty: 1486
- Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
- Has thanked: 257 times
- Been thanked: 724 times
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
Nie rozumienie fenomenu, a uwielbianie gry nie jest jednoznaczne. Gra mi się bardzo przyjemnie i się nie zmuszam. Jednak muszę przyznać, że sam raczej bym już nie proponował, to żona bardzo często wybiera Zoo jak decydujemy się w coś zagrać. Dla mnie fenomenem jest to, że tak skomplikowana mechanicznie gra jest "niemal Wingspanem" i możną ją znaleźć na półkach pomiędzy Eurobusinessem, a Wsiąść do Pociągu.PytonZCatanu pisze: ↑22 gru 2023, 01:40Przyznam, że nie mogę trochę zrozumieć.Spoiler:
Mówisz, że nie możesz zrozumieć fenomenu gry, a chwilę wcześniej przyznajesz się do 50 partii
Dla mnie Terraformacja, Podwodne Miasta i Ark Nova to zupełnie różne gry. Wiadomo, mają częsci wspólne i jedna może komuś "zastąpić" drugą. Terraformacja ma banalnie proste reguły, działanie kart mamy opisane na kartach i są bardzo proste; reguły punktowania może nie są najprostsze, ale poza tym grę się tłumaczy 5min i można grać. Podwodne Miasta zupełnie nie mają dla mnie podobnego feelingu jak Terraformacja czy Ark nowa, bo tam mamy z góry określoną liczbę tur.
Ogólnie to nie chcę wyjść na hejtera Ark Novy, bo sam gram sporo i lubię tę grę.
- bogas
- Posty: 2806
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 357 times
- Been thanked: 639 times
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
I OK, o gustach się nie dyskutuje.
To nie jest wyścig w czystym tego słowa znaczeniu. Jeśli widzisz, że przeciwnicy są sporo za Tobą, to ma sens jak najszybsze wywołanie końca gry. W tym sensie to jest wyścig. Ale jak przeciwnicy są blisko, to trzeba umieć rozegrać końcówkę.
Bzdura. Po prostu bezdura. Wiele razy zdarzało się, że żona mi odjeżdżała jak szalona, ale albo nagła zmiana w dociągu kart, albo moje ogranie, albo cholera wie co jeszcze, sprawiało, że potrafiłem wygrać. Choć nikt i nic nie wskazałby mojej wygranej w połowie gry. Nie mówiąc o otwarciu czy kilku pierwszych rundach. Nawet widząc swoje karty i problemy, zastanawiałem się ile przegram, zamiast myślenia, czy mogę wygrać.
I co z tego? Czy wartość punktowa zmienia cokolwiek poza rozstrzygnięciem tego kto wygrał? Czy jakbyś miał 0, a zwycięzca 4 punkty, to byłoby super? Albo 1456 do 10745? Co to za argument w ogóle „-18”?
Z drugiej strony współczuję uzyskania -18, bo trzeba się naprawdę postarać, aby taki wynik wyhaczyć albo mieć fantastycznie ogranych przeciwników, czego z całego serca życzę.
- bogas
- Posty: 2806
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 357 times
- Been thanked: 639 times
Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
Nie za bardzo czaję. Że niby idziesz do Lidla po Crocsy z przeceny i obok leży Ark Nova? Że w co drugim polskim gospodarstwie domowym Ark Nova stoi na półce, bo była w gazetce z biedry? Skąd ten wniosek i te dane?arturmarek pisze: ↑22 gru 2023, 13:05 Dla mnie fenomenem jest to, że tak skomplikowana mechanicznie gra jest "niemal Wingspanem" i możną ją znaleźć na półkach pomiędzy Eurobusinessem, a Wsiąść do Pociągu.