Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: Andy »

Zainspirowany sąsiednim wątkiem zakładam ten. :wink:

A więc gry otoczone powszechną niechęcią, które z jakichś powodów lubimy.

U mnie:
:arrow: Wings of War - klęska na polskim rynku, znam jedną osobę, która lubi w to grać (chyba tylko ze mną). Uwielbiam!

:arrow: Roll Through the Ages. Wiem, wiem: downtime przy czterech graczach, mazanie na kartkach, kostki. Ale lubię.

:arrow: Dominion. Tak: gra w tasowanie. I bardzo dobrze!

:arrow: Gry solo. Jasne: kostkologia, co to za gra bez żywego przeciwnika, lepiej zagrać na komputerze itp. bzdury. A ja kocham!

A u Was?
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
mbork
Posty: 1144
Rejestracja: 20 cze 2009, 01:05
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: mbork »

Andy pisze: :arrow: Gry solo. Jasne: kostkologia, co to za gra bez żywego przeciwnika, lepiej zagrać na komputerze itp. bzdury. A ja kocham!
Grałeś w The d6 Shooters?
A Dominiona też lubię, może bez szału, ale jednak.
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: Andy »

mbork pisze:Grałeś w The d6 Shooters?
Nie, ale grywam w D-Day Dice (i to od czasów P&P), też raczej powszechnie nielubianą ;)
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
mbork
Posty: 1144
Rejestracja: 20 cze 2009, 01:05
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: mbork »

To spróbuj: d6 shooters to naprawdę niezła gra!
Awatar użytkownika
jolietjake
Posty: 849
Rejestracja: 21 lip 2012, 11:28
Lokalizacja: Warszawa / Sosnowiec
Been thanked: 1 time

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: jolietjake »

Andy pisze: :arrow: Dominion. Tak: gra w tasowanie. I bardzo dobrze!
Bez przesady. To, że są głosy sprzeciwu, nie znaczy, że "prawie nikt" nie lubi. Ten "prawie nikt" musiał jednak zrobić z tego bestseller i nagradzaną grę utrzymującą się na szczytach rankingów.

Co do samego tematu - nawet ciekawszy niż ten obok :wink:

Nie wiem jednak czy mam jakiś tytuł do dodania od siebie. Jakoś wśród ulubieńców nie mam gier znienawidzonych. Jeśli jednak trochę nagiąć temat, żeby wymienić coś co jest lubiane, ale wg mnie nadal niewystarczająco docenione to może rzuciłbym Neuroshimą Hex. Gra ma fajną głębie do odkrycia, której może nie widać przy pierwszej partii i potem są zarzuty o rzekomą "wielką losowość" i "brak balansu"...
Joliet Jake na BGG
Awatar użytkownika
prz22
Posty: 339
Rejestracja: 17 wrz 2012, 23:12
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: prz22 »

Jeszcze z 10 stron w sąsiednim wątku i ktoś tu napisze: Agricola :lol:

EDIT: od siebie napiszę: fist of dragonstones;)
Coraz mocniej wkręcam się w świat gier planszowych, ale od zawsze i na zawsze największą pasją pozostanie muzyka;)
Senthe
Posty: 1719
Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:14
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 3 times
Been thanked: 3 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: Senthe »

Carcassonne (bez dodatków) - wszystkim się wydaje, że za prosta, że losowa, że nudna, że za krótka. Ja grałam w to zajadłe turnieje wypełnione negatywną interakcją, wygrywane kilkoma punktami różnicy. Ta gra nie jest tak trywialna, jak wygląda.
BGG
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Awatar użytkownika
mckil
Posty: 598
Rejestracja: 13 cze 2008, 18:44
Lokalizacja: Ostrołęka
Has thanked: 49 times
Been thanked: 57 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: mckil »

Ja bardzo lubię Troyes a moi współgracze nie chcą w to grać :cry: To samo z Claustrophobią a nawet gorzej.
Awatar użytkownika
strategos Formion
Posty: 191
Rejestracja: 17 lip 2004, 01:10
Lokalizacja: Łódź

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: strategos Formion »

"O wojnie" :
"... aby uczynić z niej grę , jednego już teraz tylko potrzeba czynnika , którego wojnie z pewnością nie brak : czynnikiem tym jest przypadek "

Carl von Clausewitz
solkan
Posty: 239
Rejestracja: 05 lut 2010, 15:29
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 13 times
Been thanked: 3 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: solkan »

Senthe pisze:Carcassonne (bez dodatków) - wszystkim się wydaje, że za prosta, że losowa, że nudna, że za krótka. Ja grałam w to zajadłe turnieje wypełnione negatywną interakcją, wygrywane kilkoma punktami różnicy. Ta gra nie jest tak trywialna, jak wygląda.
Zgadzam się w zupełności.
Kacyk
Posty: 32
Rejestracja: 08 lip 2013, 01:22
Lokalizacja: Iwonicz-Zdrój, Arbon CH

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: Kacyk »

RftG - kupiłem, przedstawiłem mojej narzeczonej i czwórce znajomym z którymi zwykle gram, gram tylko na boardgamearenie...
Awatar użytkownika
strategos Formion
Posty: 191
Rejestracja: 17 lip 2004, 01:10
Lokalizacja: Łódź

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: strategos Formion »

Kaiser Pirates http://boardgamegeek.com/boardgame/2818 ... rs-pirates

Wiele osób nie znosi w tej grze swoistej schizofrenii : granie jednocześnie rywalizującymi z pobratymcami Niemcami oraz ...Brytyjczykami ,żeby zaszkodzić niemieckiemu rywalowi :twisted: nie sprzyja higienie psychicznej :lol: ...
"O wojnie" :
"... aby uczynić z niej grę , jednego już teraz tylko potrzeba czynnika , którego wojnie z pewnością nie brak : czynnikiem tym jest przypadek "

Carl von Clausewitz
Awatar użytkownika
MattCarnall
Posty: 326
Rejestracja: 08 sie 2010, 17:53
Lokalizacja: Kalisz
Been thanked: 2 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: MattCarnall »

Dominion? Esencja deck buildingu. Nie wiem co może być lepszego pod tym względem? Thunderstone? To taki "skok w bok".
RftG? Sprzedałem, bo mojej drugiej połówce nie podeszło. Widać nie byłem pierwszy.
Awatar użytkownika
Legun
Posty: 1798
Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 78 times
Been thanked: 167 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: Legun »

Już miałem dopisać tu Palazzo, lecz przypomniałem sobie o tej recenzji:
http://www.gamesfanatic.pl/2006/02/13/palazzo/
W każdym razie jest to gra, w ocenie której najbardziej różnię się od średniej BGG na plus.
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
Awatar użytkownika
witek
Posty: 254
Rejestracja: 15 kwie 2010, 18:05
Lokalizacja: Rzeszów
Been thanked: 14 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: witek »

Neuland 1021. miejsce na bgg? No proooszeeee! Czacha dymi, emocje sa -tylko dlaczego nikt nie chce ze mna w to grac?
Awatar użytkownika
JimmyPL
Posty: 263
Rejestracja: 30 sty 2013, 19:11
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 53 times
Been thanked: 51 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: JimmyPL »

Glory To Rome - ja uwielbiam a zagrac w wiecej niz dwoch ciezko jakos nikomu oprocz jednej osoby nie podeszla...
Awatar użytkownika
BloodyBaron
Posty: 1308
Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
Been thanked: 1 time

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: BloodyBaron »

Andy pisze: :arrow: Wings of War - klęska na polskim rynku, znam jedną osobę, która lubi w to grać (chyba tylko ze mną). Uwielbiam!
Ja tez b. lubię, grywając w iOSową wersję: Ace Patrol
Andy pisze: :arrow: Dominion. Tak: gra w tasowanie. I bardzo dobrze!
Dla mnie tez totalna bomba!
_________
Moje gry
bamboklat
Posty: 89
Rejestracja: 11 paź 2012, 17:54

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: bamboklat »

Snowdonia -- niby worker placement jakich wiele, ale ma kilka bardzo sprytnych mechanizmów (wewnętrzny zegar gry, gra trochę przeszkadza graczom co pasuje idealnie do wariantu solo, karanie za przetrzymywanie zasobów, kupowanie sobie miejsca na torze kolejności), jest różnorodna w sensie dynamicznych warunków gry (pogoda, pojawiające się bonusy) przy jednoczesnym dobrze wyliczonym balansie wynikającym ze stałego setupu w zależności od liczby graczy. Jak dla mnie jest po prostu dość oryginalna, w porównaniu do innych wydanych ostatnio gier (uwaga: Tzolkin mnie nudzi, kocham Troyes).

Kupiłem po jednym zagraniu sprowadzane z Essen, szkoda, że nikt tego u nas nie podchwycił bo do przetłumaczenia jest prosta instrukcja i kilkanaście tekstów na kartach (co nawet chciałem kiedyś hobbystycznie zrobić, ale oczywiśćie nie mam czasu, wolę grać), dlatego nikt i tak ze mną nie gra :-)
Awatar użytkownika
Olgierdd
Posty: 1836
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 80 times
Been thanked: 92 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: Olgierdd »

Wszelkie kooperacyjne- Doskonała odskocznia od typowej rywalizacji, szczególnie ameritrashowej. Niestety w gronie moich znajomych, kooperacje są z reguły nielubiane.

Zostań Menadżerem - Jedyna typowa gra euro, niebędąca gatewayem, którą posiadam. Bardzo rzadko ląduje na stole, ale dla mnie jest idealna z tej rodziny (głównie przez krótki czas rozgrywki).
Perpetka
Posty: 1124
Rejestracja: 06 sty 2009, 22:24
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: Perpetka »

Reef Encounter - piękny suchar, czacha by dymiła... tylko nie ma z kim :(

Bus - mam do niego wielki sentyment, bo to mój pierwszy worker placement. Gra może nie tyle nielubiana, co kompletnie nieznana.
Awatar użytkownika
DDP
Posty: 369
Rejestracja: 12 kwie 2006, 18:01
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 7 times
Been thanked: 21 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: DDP »

Gry, ktorych nikt nie lubi w mojej grupie planszowkowej...poza mna.

Dungeon Lords - dosc losowy worker placement (do konca nie wiadomo czy sie wykona akcje, z kim sie bedzie walczyc itd), dlugie to i czesto bezlitosne ale podoba mi sie klimat (grafiki sa super!). Gre nalezy raczej traktowac w kategorii Galaxy Truckera niz Caylusa. Niestety wspolgracze nie podzielaja mojego entuzjazmu w zwiazku z czym dodatek, ktory kupilem po Essen 2012 do dzis lezy w folii (sic!).

Taj Mahal - swego czasu, gdy stawialem pierwsze kroki w swiecie nowoczesnych planszowek, moim ulubionym autorem byl Rainer Knizia. Gdy juz dojrzalem planszowo (lol), okazalo sie ze jego gry nie sa takie dobre jak sie wydawaly na poczatku ;) Nie mniej jednak kilka tytulow ma ponadczasowych. W Taj Mahal urzeklo mnie wykonanie, a poza tym lubie licytacje Kniziowe (sa o wiele lepsze niz zwykle licytacje na kase, ktore potrafia sie przeciagac - u Knizi sa one bardziej strategiczne i krotsze). Gra nie podeszla kolegom i musialem sprzedac, a teraz mi jej brakuje :P
Zawsze gram o zwycięstwo!
Awatar użytkownika
espresso
Posty: 1559
Rejestracja: 22 lut 2010, 12:00
Lokalizacja: poznań
Has thanked: 40 times
Been thanked: 103 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: espresso »

Gra mało znana, na BGG oceniana raczej średnio, natomiast mi bardzo przypadła do gustu: Hornet.
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3368
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 120 times
Been thanked: 131 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: maciejo »

Andy pisze: :arrow: Wings of War - klęska na polskim rynku, znam jedną osobę, która lubi w to grać (chyba tylko ze mną). Uwielbiam!
Czyżbyś zapomniał o mnie :!:
Andy pisze: :arrow: Dominion. Tak: gra w tasowanie. I bardzo dobrze!
Dla mnie to jedna z lepszych gier.
Andy pisze: :arrow: Gry solo. Jasne: kostkologia, co to za gra bez żywego przeciwnika, lepiej zagrać na komputerze itp. bzdury. A ja kocham!
No ba :wink:
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 380 times
Been thanked: 94 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: farmer »

Bardziej odniosę się do formułki "prawie nikt z forumowiczów nie lubi", niż "nikt nie lubi" :).

Warhammer: Inwazja - widzę, że wielu forumowiczów tej gry nie trawi. Ja ją absolutnie uwielbiam... piękna, dynamiczna, stosunkowo szybka i wystarczająco ciężka :). Idealna!

Descent 1 edycja, zwłaszcza w trybie kampanii Droga do Legendy - rozumiem, że kilkadziesiąt godzin na jedną partię to dla większości za dużo... dla mnie jednak marzenie zagrania w taką kampanię było na tyle silne, że mimo słabowania w angielskim poświęciłem inne kilkadziesiąt godzin na spolszczenie całego dodatku, aby móc w to pograć ze znajomymi.
I było warto! :)

WoW: Gra Planszowa - nawet potrafię zrozumieć, dlaczego można nieznosić tej gry. Podchodząc do niej, jak do euro, faktycznie musi skończyć się katastrofą. Ja ją jednak bardzo lubię (piękna, ciekawy mechanizm kostkowy, daje bardzo duże możliwości rozwoju postaci), jej zwykle-wymienianych-wad nie doświadczając (odczuwanie downtimu to w dużej mierze "stan umysłu" i podejście do tego, co można robić podczas tury przeciwnika. W Mage Knight'cie nikomu nie przeszkadzają czynności porzadkowe podczas ruchu innych :).)

W zasadzie gier wojennych niedocenianych na forum nei wymieniam, mając świadomość, że to "nie tego typu" forum :D.

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Awatar użytkownika
matoozik
Posty: 403
Rejestracja: 24 sie 2009, 14:19
Lokalizacja: Małopolska

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: matoozik »

solkan pisze:
Senthe pisze:Carcassonne (bez dodatków) - wszystkim się wydaje, że za prosta, że losowa, że nudna, że za krótka. Ja grałam w to zajadłe turnieje wypełnione negatywną interakcją, wygrywane kilkoma punktami różnicy. Ta gra nie jest tak trywialna, jak wygląda.
Zgadzam się w zupełności.
+1
Małpa nie żyje. Przedstawienie skończone.
Moja skromna kolekcja: matoozik
ODPOWIEDZ