Jakie gry z kategorii "storytelling" polecacie?

[Vel O' Sevens]

Ostatnio rozwijam swoją imprezowo/kreatywną kolekcję planszówek i szukam jakiejś dobrej "opowiadanki", która by wciągała i dawała dużo ataków śmiechu dla grona dorosłych.

Póki co wyszukałem takie tytuly jak:

- Story Cubes (cały czas nie jestem co do nich do końca przekonany)
- Aye, Dark Overlord (ta jest obecnie najbardziej przekonywująca aczkolwiek motyw roleplayingu może być problemem)
- Once Upon a Time (zapowiada się ciekawie, ale nie wiem czy warto)

Z góry dziękuje za porady.

[Perpetka]

Story Cubes mnie nie przekonało, grywam w to z przedszkolakami.

Z opowiadanek zachwyciła mnie instrukcja do Winter Tales (Zimowe opowieści), ale nie bardzo jest to imprezówka.

[Curiosity]

- Once Upon a Time (zapowiada się ciekawie, ale nie wiem czy warto)

Once Upon a Time (jest też polska wersja), to chyba jedna z najfajniejszych tego typu gier. Ma tylko moim zdaniem jedną podstawową wadę: najlepiej się w nią gra z ludźmi, którzy nie chcą koniecznie wygrać, tylko bawić się opowieścią. Bo jeśli do gry dorwą się ludzie chcący jak najszybciej pozbyć się kart, to historia jest miałka, płytka i pełna beznadziejnych zwrotów akcji. Poza tym zdarza się zagrywanie kart "z dupy", żeby się ich po prostu pozbyć.

Ale z odpowiednią ekipą to jest cud, miód i orzeszki.

- Aye, Dark Overlord (ta jest obecnie najbardziej przekonywująca aczkolwiek motyw roleplayingu może być problemem)

Też mamy polską wersję. Gra sprawdza się w prawie każdym towarzystwie. Tu jest o tyle łatwiej, że gra posiada swojego "Mistrza Gry" w postaci Mrocznego Władcy, który może dowolnie zmieniać temat i karcić w zarodku wszelkie ściemnianie. Poza tym zagrywanie kart nie jest tu kluczowe, można po prostu snuć historię z głowy. No i wygrywają wszyscy oprócz jednego pechowca Aha, ja tam żadnego RPG nie czuję, zwykłe snucie opowieści.

[SaszaPL]

Sprawdź jeszcze grę o karczemnym przechwalaniu się epickimi osiągnięciami: Braggart.

[Vel O' Sevens]

Super, dzięki za porady ... Teraz tylko na jakąś się zdecydować

[Munchhausen]

Wiem, że nie jest to ściśle planszówkowa polecajka, ale wypróbuj "Fiasco". To niezależna gra fabularna o minimalnej ilości zasad, w której reżyserujemy kolejne scenki rodem z filmów braci Coen. W kreatywnej grupie potrafi zapewnić sporo śmiechu, a do grania wymaga jedynie kilku kostek, paru kartek papieru oraz wydrukowania ciekawego playsetu (zarysu scenariusza, z którego - za pomocą kostek - losujemy powiązania między naszymi bohaterami, ich ambicje etc.). Polecam, bo to prawdziwa perełka - miało nawet wyjść polskie wydanie, ale projekt chyba ostatecznie umarł.