(Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

[Highlander]

Co do Moskwy - trudna sprawa - niby jest karta wystawiająca wojsko brytyjskie gdzieś w stepach Rosji, ale przez brak zaopatrzenia (można cudować przez Bałtyk i Niemcy, ale wątpię, by do tego doszło) taka jednostka jest bezużyteczna. Prędzej ciągnąć coś od południa, ale to rojenia i majaki

Ale jak to zrobić przez Bałtyk? Wg przepisów nie można wystawić Royal Navy na Bałtyku bo Kanał Kiloński jest nieprzekraczalny dla Ententy nawet jeśli kontrolują prowincję "Niemcy Zachodnie" przez którą ten kanał przechodzi.

[clown]

Nie jest nieprzekraczalny, tylko jest "nie sąsiadujący" z Morzem Północnym dla Ententy. Dlatego zaopatrzenie do Bałtyku trzeba ciągnąć przez Niemcy (Berlin), co w zasadzie jest niemożliwe, chociaż przy mocnym zaangażowaniu Niemiec na kierunku wschodnim, mogłoby być wykonalne.

[hancza123]

Jestem coraz bardziej zachwycony QG1914. Dawno nie miałem gry planszowej aby po 4 partiach mieć pomysły na 10 następnych rozgrywek do przodu czego to bym chciałbym spróbować! Dla każdej potęgi mam 2 różne strategie do przetestowania! Niby taka niepozorna gra, wygląda nieco infantylnie nawet (żona pyta z pobłażaniem czy to zabawka jakaś te żołnierzyki kolorowe?) a takie daje możliwości!

Potrzebuję jednak mocnego sojusznika na przeciwnym froncie aby bardzo mocno bił wroga dając mi możliwości aby po drugiej stronie planszy sobie pohasać!

[clown]

Jestem coraz bardziej zachwycony QG1914. Dawno nie miałem gry planszowej aby po 4 partiach mieć pomysły na 10 następnych rozgrywek do przodu czego to bym chciałbym spróbować! Dla każdej potęgi mam 2 różne strategie do przetestowania! Niby taka niepozorna gra, wygląda nieco infantylnie nawet (żona pyta z pobłażaniem czy to zabawka jakaś te żołnierzyki kolorowe?) a takie daje możliwości!

Dlatego moja jedyna rada to grać, grać i jeszcze raz grać
Co do infantylności - nie tylko Twoja żona ma takie zdanie - taka jest też opinia kilku wojenników, dla których gra z figurkami to zabawka dla dzieci, ale ta opinia wynika z faktu, że nigdy w nią nie grali oraz należą do tej grupy zramolałych graczy (na szczęście kurczącej się stopniowo), dla których "historyczna symulacja" to heksy i stosy żetonów na minimum dziesięć centymetrów

[Highlander]

(...) Niby taka niepozorna gra, wygląda nieco infantylnie nawet (żona pyta z pobłażaniem czy to zabawka jakaś te żołnierzyki kolorowe?) a takie daje możliwości!

Co do infantylności - nie tylko Twoja żona ma takie zdanie - taka jest też opinia kilku wojenników, dla których gra z figurkami to zabawka dla dzieci, ale ta opinia wynika z faktu, że nigdy w nią nie grali oraz należą do tej grupy zramolałych graczy (na szczęście kurczącej się stopniowo), dla których "historyczna symulacja" to heksy i stosy żetonów na minimum dziesięć centymetrów

W sumie to możemy wywalić te figurki i użyć leżących bloczków piechoty i floty z naszej kochanej T&T. Mamy tam przecież Rosję, Niemcy, Francję, Włochy, Wielką Brytanię, USA.
Austro Węgry trzeba będzie opędzić bloczkami neutralnymi, a Turcji można dać niemieckie bo i tak nie mają styku z Niemcami Będzie Eurofront'14

[Legun]

Chlopaki - tez bardzo dziekuje za emocjonujacy wieczor. Wiecej napisze jutro, gdy siade przy zwyklej klawiaturze

[Legun]

Kilka refleksji:
- Bardzo się cieszę, że zdarzyła się taka okazja, bo i grono było znakomite, i gra obroniła się przed moimi wcześniejszymi wątpliwościami. Obawiałem się, że karty z wydarzeniami będą mocno ukierunkowywać grę na powtarzanie historycznego przebiegu zdarzeń. Jednak mój brytyjski zagon pancerny, który na czołgach MkIV dojechał z Belgii do Berlina, zadał kłam takim wyobrażeniom .
- Nie jestem entuzjastą mechanizmów, które premiują dokładną znajomość talii - pozostaje mi jednak tylko zrobić grę historyczną, w której nie będzie takiego czynnika (projekt RON może wreszcie wróci na tapetę). Na szczęście te w QG14 układają się w całkiem logiczne wzory.
- Dodatkowym zyskiem będzie spontaniczny dialog, którym zamierzam raczyć studentów, by im uzmysłowić, że są sytuacje, gdy swobodna ekspresja niezadowolenia - jako powszechna, odruchowa strategia komunikacyjna - nie przynosi nadawcy żadnych korzyści, co najwyżej straty. Po wspomnianym już zagraniu dwóch mocnych kart "cioci Atrysi", Markus wyraził swoje uczucia w prostych, żołnierskich słowach, a echo odpowiedziało "mać! mać! mać!". To jest właśnie ten efekt, który chciałem uzyskać - pozostawało mi dopowiedzieć .

[Bart]

Odi, u mnie wtorek na Hamilcar aktualny jakby co.

[Odi]

Bart, w takim razie jesteśmy ustawieni na Hamilcara.

Legun,bardzo cieszymy się z wizyty, tym bardziej, że jesteśmy mimo wszystko gdzieś na marginesie mapy miłośników gier wojennych w Polsce. Wiadomo, Galicja, Warszawa, a do nas daleko, brak większych imprez... A to zawsze miło poznać kogoś nowego z forum.

[lacki2000]

a do nas daleko, brak większych imprez...

To mi nasunęło pewną myśl, że może jednak przydałaby się taka większa impreza 3-mieście. Możnaby coś kombinować z muzeami czy innymi instytucjami ale czy np. nie łatwiej byłoby zorganizować strefy planszówek wojennych na Gramy w Gdańsku/Gdyni?

[Highlander]

To mi nasunęło pewną myśl, że może jednak przydałaby się taka większa impreza 3-mieście. Możnaby coś kombinować z muzeami czy innymi instytucjami ale czy np. nie łatwiej byłoby zorganizować strefy planszówek wojennych na Gramy w Gdańsku/Gdyni?

O tak, na pewno z muzeami

[hancza123]

Ja jutro będę w Krolmie od 17.00.

Przypuszczalnie najpierw zagram z innymi ludźmi w Brass: Birmingham, a potem dołączę do Was.

No mam duże ciśnienie na nowego Brassa dlatego najpierw rozwinę kapitalizm, a potem wejdę do wojny ostatni jako USA

[Odi]

Lacki, no jest to jakiś pomysł.
Myślę, że małe spotkanie dalibyśmy radę zorganizować. Miejsce do grania, do tego jakiś sensowny nocleg w pobliżu, ponegocjowac ceny i można zapraszać. Co do muzeów, to wiesz....

Wpadnij, to pogadamy.

[Odi]

Czyli Hancza gra w Birminghama (no wiesz co...), ja z Bartem w Hamilcara.

Ktoś jeszcze się zapowiada?

[hancza123]

Brass: Birmingham o ile go zagramy (brakuje nam 1-2 do składu) potrwa do 20.00. Spokojnie zdążymy potem ulubionego QG1914 jako drugie danie!

[Jan_1980]

Będę i jestem wstępnie umówiony z Muadem na Silver Bayonet.

[Muad]

Taak jestem jutro i wstępnie gramy w Silver Bayoneta (ciąg dalszy). Scenariusz, który chcemy ograć myślę, że w 3h damy radę rozegrać, a są też mniejsze dla nas na np. 2h.

Wczoraj ograliśmy zapoznawczo z Jankiem pierwsze scenariusze w Silver Bayoneta:
#1 o ataku Wietkongu na bazę treningową w Duc Co
#2 o ataku NVA na bazę treningową w Plei Mei

Silver Bayonet opowiada o pierwszych starciach US z NVA w Wietnamie w okolicach Pleiku. Generalnie gra nam się podoba. Jest przejrzysta i ładna. Nadal uczymy się zasad choć nie są aż tak trudne. Opisy wojsk są bardzo Simonichowe i widzę że mechanika podstawowa jest podobna do tej w serii Next War (pewnie Next War to zaimplementował) chociaż walki są na poziomie batalionów i jest duży nacisk na koordynację ataków, rozstawienie, wsparcie artylerii oraz typ ataku. Trochę więcej turlania ale na mniejszą skalę, a mapa spora i twarda Na pewno na wielki plus jest duża ilość scenariuszy - 10 + kampania, chociaż dla wprawionych graczy połowa odpada bo to zwykle są samouczki na 1-2 tury, które są do zapoznania z poszczególnymi zasadami np. obrona punktu, ataki artylerii albo desanty powietrzne. Średniej długości scenariusze (do 7 tur) da radę ograć w 2 do 3 godzin wraz z tłumaczeniem zasad.

Mam jedynie foty z pierwszego scenariusza ( a oba przegrałem xD )

Atak Wietkongu na Duc Co:

Spoiler:

Wsparcie spadochroniarzy ARVN w bazie oraz posiłki NVA:

Spoiler:

Nieudana próba przejęcia bazy oraz odsiecz ARVN:

Spoiler:

Polecam jakby byli chętni

---
Drobiazgi z naszych gier:
- nie wykorzystaliśmy dobrze moździerzy i artylerii, mogą dać modyfikator Maneuver Support a przy nim nie zmniejsza się wyniku o TDV (terrain defese value) jak w przypadku Offensive Bombardment
- trzeba pamiętać o poprawnych przesunięciach kolumn przy Maneuver Atack
- Dense Jungle blokuje ZOCa
- oddziały z fatigue nie moją ZOCa
- każda artyleria może robić podczas obrony swojego hexu Defensive Bombardment - oprócz tego że daje obronę
- każda artyleria może wykorzystać swoje ataki raz na fazę - to jest w tej samej turze raz na Offensive Bombardment a przy ataku innych wojsk na Maneuver Support
- artyleria US ma 0 ruchu, trzeba ją transportować helikopterami zawsze
- gdy rzut przy Assault Combat ze względu na modyfikatory nie ma szans na sukces to zawsze rzut o wartości 1 zadaje straty
- Delta i CIDG mogą razem atakować, ich atak zawsze jest skoordynowany i każdy z nich może być jednostką Lead

* wojska pancerne
Nie wiem czemu ale są tutaj dość słabe - nie jestem pewien czy to wynika na prawdę z historycznego aspektu czy w tym systemie ktoś nie chciał by stanowiły jakąkolwiek siłę. Jedyne bonusy dla tych jednostek, a jest ich tylko 4, to:
- na Primary Road ruch = 1/2, chociaż są tylko 2 nitki takiej drogi
- na terenie Clear i Primary Road mają zwiększony TDV o 1 (artyleria i refusal) - i o dziwo na innych mają taki sam lub nawet gorszy (że niby w lesie tracą pancerz? zmienimy chyba to podejście)
- tak jak oddziały specjalne mogą przechodzić z ZOCa do ZOCa i nie musza się zatrzymywać
- jako jedyny typ wojsk może uciekać do ZOCa przeciwnika bez żadnych strat
- na terenie Clear i Tea Plantation mają modyfikator -1 do ataku - jednakże, przeliczyłem ile takich jest. Plansza to hekxy 40x29 czyli 1160 pól, z czego jedynie 8 to Tea Plantation, a Clear to 15 + 8 miast na Clear.. także potencjał na wykorzystanie modyfikatora jest praktycznie żaden, bo pola są tak rozmieszczone, że prawie nigdy NVA tam nie wejdzie. Na BGG nikt nie poruszył takiego wątku. Janek proponuję aby: dać tym kilku jednostką +1 TDV wszędzie i -1 DRM przy atakach na Clear, Tea Plantantion i samych Assaultach na wszystkich drogach, bo inaczej to to nie ma o czym mówić kwestie rozjeżdżania można przemyśleć jeszcze.

---
Dodatek dla tych, którzy może by jeszcze chcieli zagrać w Next War: India-Pakistan. Ostatnio rozegrałem z kumplem scenariusz z Kashmirem. Ostatnie starcie rozegrało się na rozdrożu gdzie obrońcą udało utrzymać się pozycję. Oto wynik, 15 dla Indian 14 dla Pakistańczyków

Spoiler:

[Odi]

Muad, no wreszcie!

Mam nadzieję, że ta pozytywna tendencja zatoczy szersze kręgi (lacki, niepooczach )

[Highlander]

Zwyczajowo się zapowiadam, widzę że jak na razie gram w coś jednoosobowego Może sobie rozłożę Red Winter Tolvajarvi.

[hancza123]

Zwyczajowo się zapowiadam, widzę że jak na razie gram w coś jednoosobowego Może sobie rozłożę Red Winter Tolvajarvi.

Nie chce sprowadzac na manowce ale masz miejsce przy Brassie a potem np. Stalingrad

[Highlander]

Zwyczajowo się zapowiadam, widzę że jak na razie gram w coś jednoosobowego Może sobie rozłożę Red Winter Tolvajarvi.

Nie chce sprowadzac na manowce ale masz miejsce przy Brassie a potem np. Stalingrad

No tak, jeden euracz we wtorek to nie zdrada
Zrób sobie screena z ilością swoich postów - to jednoznaczna wróżba w co powinieneś grać jutro

[Odi]

W sumie Brass to gra historyczna

[Markus]

Zbaczacie z kursu i ścieżki. Kto tam gra jutro w tego Brassa? Hańcza, Highlander i...

[Odi]

No właśnie. Hańcza jeszcze dobrze nie zaczął przychodzić na wojenne, a już robi precedens na euro we wtorki :/

[Highlander]

Zbaczacie z kursu i ścieżki. Kto tam gra jutro w tego Brassa? Hańcza, Highlander i...

Jak gram w Red Winter tylko czekam na Fina Mirek przybywaj!