Mam identycznie. Ceny były zachęcające i kasy poszło sporo. Jak naliczyłem to 23gry mają kiedyś tam do mnie przyjść....głupota to jest głupota.
Dyskusja o kupowaniu gier - czy to już uzależnienie?
- BOLLO
- Posty: 5216
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1075 times
- Been thanked: 1682 times
- Kontakt:
Dyskusja o kupowaniu gier - czy to już uzależnienie?
-
- Posty: 1982
- Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
- Lokalizacja: Będzin
- Has thanked: 228 times
- Been thanked: 311 times
Re: Ostatnio kupiłem...bo...
Najważniejsze to zdanie sobie sprawy z własne choroby! Pierwszy krok do uzdrowienia.
----------------
10% flamberg.com.pl
10% flamberg.com.pl
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8740
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 2332 times
Re: Ostatnio kupiłem...bo...
Oni sobie jeszcze nie zdają sprawy z tego, że to choroba. Na razie myślą, że tak ma być.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- garg
- Posty: 4475
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1425 times
- Been thanked: 1100 times
Re: Ostatnio kupiłem...bo...
A to może by inaczej?
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8740
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 2332 times
Re: Ostatnio kupiłem...bo...
Nie będę się rozpisywał, żeby nie offtopować, ale uzależnienia są poważnymi chorobami, z których mogą zrodzić się prawdziwe dramaty ludzkie. Zakupoholizm nie jest w niczym lepszy od alkoholizmu czy kleptomanii. Może to się komuś wyda śmieszne, ale kompulsywne kupowanie "byle kupić", może spowodować sytuację, w której chory jak i jego rodzina, nie będą mieli co do garnka włożyć, a w tym samym czasie do drzwi zapuka kurier z nowym kickstarterem. A za 3 miesiące zapuka komornik, bo kredyt niepłacony i z czynszem zaległości. Ale na stole wypaśna planszówka. Przy świecach, bo prąd już dawno odłączony.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- garg
- Posty: 4475
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1425 times
- Been thanked: 1100 times
Re: Ostatnio kupiłem...bo...
Ech, chciałem zażartować, ale widzę, że tu poważnie, więc lepiej nie będę ciągnął...Curiosity pisze: ↑16 sty 2021, 19:19 Nie będę się rozpisywał, żeby nie offtopować, ale uzależnienia są poważnymi chorobami, z których mogą zrodzić się prawdziwe dramaty ludzkie. Zakupoholizm nie jest w niczym lepszy od alkoholizmu czy kleptomanii. Może to się komuś wyda śmieszne, ale kompulsywne kupowanie "byle kupić", może spowodować sytuację, w której chory jak i jego rodzina, nie będą mieli co do garnka włożyć, a w tym samym czasie do drzwi zapuka kurier z nowym kickstarterem. A za 3 miesiące zapuka komornik, bo kredyt niepłacony i z czynszem zaległości. Ale na stole wypaśna planszówka. Przy świecach, bo prąd już dawno odłączony.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Re: Ostatnio kupiłem...bo...
Przepraszam, to ja niechcący zaczęłam temat uzależnienia, faktycznie nie powinno się żartować z chorób. Jednocześnie zaznaczam, że żadnych długów nie posiadam, rachunki płacę na czas, a jako że od kilkunastu lat prowadzę własną działalność, dość skrupulatnie kontroluję wydatkiCuriosity pisze: ↑16 sty 2021, 19:19 Nie będę się rozpisywał, żeby nie offtopować, ale uzależnienia są poważnymi chorobami, z których mogą zrodzić się prawdziwe dramaty ludzkie. Zakupoholizm nie jest w niczym lepszy od alkoholizmu czy kleptomanii. Może to się komuś wyda śmieszne, ale kompulsywne kupowanie "byle kupić", może spowodować sytuację, w której chory jak i jego rodzina, nie będą mieli co do garnka włożyć, a w tym samym czasie do drzwi zapuka kurier z nowym kickstarterem. A za 3 miesiące zapuka komornik, bo kredyt niepłacony i z czynszem zaległości. Ale na stole wypaśna planszówka. Przy świecach, bo prąd już dawno odłączony.
- BOLLO
- Posty: 5216
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1075 times
- Been thanked: 1682 times
- Kontakt:
Re: Ostatnio kupiłem...bo...
Dobrze ze to S-F bo nikogo takiego nie znam. Ale fakt jak kiedys mi sie znajomy pochwalil ze kupil kosci do gry z Qworkshop za 500pln to pomyslalem ze moj lvl uzaleznienia jest jednak na nizszym poziomie.Curiosity pisze: ↑16 sty 2021, 19:19 Nie będę się rozpisywał, żeby nie offtopować, ale uzależnienia są poważnymi chorobami, z których mogą zrodzić się prawdziwe dramaty ludzkie. Zakupoholizm nie jest w niczym lepszy od alkoholizmu czy kleptomanii. Może to się komuś wyda śmieszne, ale kompulsywne kupowanie "byle kupić", może spowodować sytuację, w której chory jak i jego rodzina, nie będą mieli co do garnka włożyć, a w tym samym czasie do drzwi zapuka kurier z nowym kickstarterem. A za 3 miesiące zapuka komornik, bo kredyt niepłacony i z czynszem zaległości. Ale na stole wypaśna planszówka. Przy świecach, bo prąd już dawno odłączony.
Re: Ostatnio kupiłem...bo...
To, że kogoś takiego nie znasz, wcale nie oznacza, iż sytuacja przedstawiona przez Curiosity nie dzieje się naprawdę i nie postępuje. Zakupoholizmowi szczególnie sprzyjają tematyczne fora, na których ludzie się nakręcają wzajemnie.
Spoiler:
-
- Posty: 328
- Rejestracja: 26 kwie 2020, 12:15
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 112 times
Re: Ostatnio kupiłem...bo...
Też nie chcę offtopować i uderzać w poważne tony, ale zastanawia mnie hmmm nie wiem... Arogancja (to może zbyt mocne słowo) niektórych osób w tym wątku. Kupowanie gier na potęgę nijak nie ma się do grania. Żeby nie było to rozumiem kolekcjonowanie, sam z siebie żartuje, że 30% granie, 70% kolekcjonowanie. Dobre kilka tytułów czeka aż trafi na stół a jeszcze kolejne kilka w folii, więc też lubie kupować i budować kolekcję. Ale to, że Curiosity przerysował czarną wizję komornika i odciętego prądu a u kogoś tak dramatycznie nie wygląda więc wszystko jest OK to trochę jak olkoholik który przyszedł na kacu do pracy i myśli, że jak nitk tego nie zauważył i on nie poniósł tym razem konsekwencji, to nic złego się nie dzieje a w ogole to po prostu kontroluje picie. Zaraz może pojawią się głosy, że zaglądam komuś do portfela czy coś, ale ja chcę tylko zwrócić uwagę, żę retail therapy to fakt i moim zdaniem trzeba z tym walczyć. Ograniczyłęm zakupy po tym, jak zobaczyłem, że dużą przyjemność sprawia mi szukanie nowych gier, szukanie ofert, znalezienie dobrej promki. Natomiast ten wątek dobrze ktoś na początku nazwał kozetką...
Na sprzedaż, a poza tym to szukam kafla promo do Dice Settlers ze Sierra West. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
-
- Posty: 375
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 16:29
- Lokalizacja: Cracovia
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 107 times
Re: Ostatnio kupiłem...bo...
Tapczanik dziwie sie ze sie dziwisz. Juz dawno niektorzy z forum okreslili sie jako kolekcjonarzy, a nie gracze Zaraz dojdzie do tego ze beda dwa podfora. Jedno dla osob grajacych, a drugie dla kupujacych. Fajnie ze ludzi stac na hobby, lecz pamietajcie ze w cenie jest tez zdrowy rozsadek.
Mimo wszystko gratuluje wszystkim udanych zakupow. Milo ze sie cieszycie!
Mimo wszystko gratuluje wszystkim udanych zakupow. Milo ze sie cieszycie!
- raj
- Administrator
- Posty: 5174
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 265 times
- Been thanked: 873 times
- Kontakt:
Re: Dyskusja o kupowaniu gier - czy to już uzależnienie?
Ja już wiele lat temu stwierdziłem, że gry planszowe uzyskały status kobiecych butów.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8740
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 2332 times
Re: Dyskusja o kupowaniu gier - czy to już uzależnienie?
W sensie: 200 pudełek po regałach, a Ty na to wszystko patrzysz i mówisz: "nie mam w co grać"?
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- raj
- Administrator
- Posty: 5174
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 265 times
- Been thanked: 873 times
- Kontakt:
Re: Dyskusja o kupowaniu gier - czy to już uzależnienie?
Raczej: "Wszystkie te gry są mi potrzebne, bo kiedyś mogę mieć ochotę zagrać w tę konkretną."
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Re: Dyskusja o kupowaniu gier - czy to już uzależnienie?
Ja przez ostatni rok byłam na etapie poszukiwania gier, które mi się podobają, więc niewątpliwie kupiłam ich za dużo. Ale teraz już mniej więcej wiem, co lubię, a z czym mi zdecydowanie nie po drodze, więc będzie mi łatwiej robić selekcję przed zakupem. Może wreszcie też dotrze regał, który zamówiłam w październiku, wtedy z kolekcji wypadnie to, co się na nim nie zmieści
- uyco
- Posty: 1053
- Rejestracja: 09 sty 2006, 13:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 145 times
- Been thanked: 25 times
Re: Dyskusja o kupowaniu gier - czy to już uzależnienie?
uśmiechnąłem się w duchu czytając tego posta, tez tak trochę mam , ale mimo wszystko staram się raz na jakiś czas weryfikować kolekcję. Przeważnie po kilku rozgrywkach nadchodzi czas oceny - gra albo zostaje, albo nadaję jej status „for trade” i powoli wyprzedaję te tytuły. natomiast niepokoi mnie liczba gier na mojej półce wstydu - bez rozgrywek lub z jedną/dwoma. Te gry czekają na rzetelną ocenę, ale czekają długo, i to mnie niepokoi... zazwyczaj gier nie kupuję bez research’u, także mam raczej niewiele oczywistych pomyłek zakupowych, wiec każdej grze staram się dać szansę.
- raj
- Administrator
- Posty: 5174
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 265 times
- Been thanked: 873 times
- Kontakt:
Re: Dyskusja o kupowaniu gier - czy to już uzależnienie?
Stwierdzenie "Wszystkie te gry są mi potrzebne, bo kiedyś mogę mieć ochotę zagrać w tę konkretną." dotyczy nie tylko gier posiadanych, ale również tych które dopiero chcemy kupić.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
-
- Posty: 911
- Rejestracja: 15 paź 2014, 19:16
- Has thanked: 1074 times
- Been thanked: 102 times
Re: Dyskusja o kupowaniu gier - czy to już uzależnienie?
To wszystko też zależy od wielkości kolekcji, jak od postrzegania danej osoby. Jak moi rodzice słyszą, że mam 25-30 gier (nie licząc dodatków), to "Jak Ty masz dużo tych gier". Dla mnie jest to liczba w porządku, choć część jeszcze wymaga zagrania przynajmniej ten pierwszy raz, ale to jest mniejsza część kolekcji. Szczególnie, że część z nich, to zeszłoroczny zakup, który czeka na okazję, aż będzie można zagrać w jakimś większym gronie 4-5 osób. Oczywiście mam też listę gier, które będę chciał kupić, jak np. nowe mapy do Wsiąść do Pociągu (na razie tylko Europa i dodatek Europa 1912), czy inne gry, które mnie ciekawią, ale raczej to dalsze plany, a nie koniecznie zakup w tym roku.
Za to moja dziewczyna ma dużo większą kolekcje i relatywnie dużo więcej gier czeka na ogranie. Jednak z tym staramy się radzić, na zasadzie, że jeśli jest możliwość, to przynajmniej raz w miesiącu gramy w coś nowego z Jej kolekcji. I trochę też Jej dokładam nowych gier, bo na prezenty dla Niej też potrafię kupować grę planszową
- trance-atlantic
- Posty: 686
- Rejestracja: 02 sty 2012, 11:41
- Lokalizacja: Wlkp
- Has thanked: 47 times
- Been thanked: 225 times
- Kontakt:
Re: Dyskusja o kupowaniu gier - czy to już uzależnienie?
Żeby jeszcze były to same nowości, to - po tym jak opadłby hajpowy kurz - można byłoby sobie ze 3/4 tych wszystkich gier darować. Ale nie, trzeba starocie wznawiać i wznawiać, deluks, sreluks, all in one, karta promo, sratatata. Już się człowiek cieszył, że połowa gier jego ulubionych autorów jest out of stock a tu klops, wszystko wraca jak nocny koszmar i czyści nasze portfele z siłą wodospadu.
To nie my jesteśmy uzależnieni, to lobby planszówkowe nam ten narkotyk pod nos podstawia, wiedząc doskonale jaka będzie nasza reakcja.
To nie my jesteśmy uzależnieni, to lobby planszówkowe nam ten narkotyk pod nos podstawia, wiedząc doskonale jaka będzie nasza reakcja.
Around The Board - videoinstrukcje i przykładowe rozgrywki :)
Planszostrefa - 10%, Planszomania - 10%, 3trolle - 7%.|
Planszostrefa - 10%, Planszomania - 10%, 3trolle - 7%.|
- PytonZCatanu
- Posty: 4511
- Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
- Has thanked: 1668 times
- Been thanked: 2087 times
Re: Dyskusja o kupowaniu gier - czy to już uzależnienie?
Znam np. wielu ludzi kupujących więcej książek, niż są w stanie przeczytać. Książki jakoś nie są obciążone tym ciężarem "choroby" mimo że zasadniczo takie zachowanie spełnia przesłanki.
Garść statystyk z BGG | Moje TOP 100 - stan na 1.01.2024
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8740
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 2332 times
Re: Dyskusja o kupowaniu gier - czy to już uzależnienie?
Ja nikomu w portfel nie zaglądam Każdy sam powinien wiedzieć, na co sobie może pozwolić. Gorzej, jeśli nie wie i o takich przypadkach pisałem.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
-
- Posty: 2575
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1222 times
- Been thanked: 1429 times
Re: Dyskusja o kupowaniu gier - czy to już uzależnienie?
Może powinno. Zresztą w popularnym stwierdzeniu "on kupuje książki, po to by stały na półkach i robiły wrażenie na gościach" wydźwięk raczej jest jednoznacznie negatywny i ma przekazać, że dana osoba ma jakiś problem.PytonZCatanu pisze: ↑17 sty 2021, 12:04 Znam np. wielu ludzi kupujących więcej książek, niż są w stanie przeczytać. Książki jakoś nie są obciążone tym ciężarem "choroby" mimo że zasadniczo takie zachowanie spełnia przesłanki.
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
-
- Posty: 2289
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1595 times
- Been thanked: 931 times
Re: Dyskusja o kupowaniu gier - czy to już uzależnienie?
Jako osoba kupująca więcej książek, niż jest w stanie przeczytać, dementuję jakoby celem zakupów jest robienie wrażenie na gościach. Są to książki, które po prostu chcę kiedyś przeczytać. Ja albo ktoś z moich bliskich. Są też takie, które kupiłem na fali zainteresowania jakimś tematem, ale nigdy do nich nie dotarłem, bo zainteresowanie w międzyczasie zdążyło opaść albo inne książki sprawiły, że już nie potrzebuję sięgać do pozostałych.
Z grami jest ten problem, że okres ich dostępności często jest znacznie krótszy, a nakłady mniejsze. Na półce zajmują więcej miejsca i kosztują więcej.
Re: Dyskusja o kupowaniu gier - czy to już uzależnienie?
Odkąd przesiadłam się na ebooki, ten argument jest inwalidą, bo nikomu się przecież nie chwalę, ile plików mam w folderze Bibliotekafeniks_ciapek pisze: ↑17 sty 2021, 12:34
Jako osoba kupująca więcej książek, niż jest w stanie przeczytać, dementuję jakoby celem zakupów jest robienie wrażenie na gościach.
O, właśnie, to jest ważna kwestia przy tzw. "kupowaniu na zapas", co jeszcze nie musi świadczyć o uzależnieniu. Intensywniej interesuję się planszówkami od ok. 1,5 roku i bardzo szybko się nauczyłam, że jak się człowiek za długo zastanawia, to potem może już nie mieć co kupić albo trzeba za to zapłacić miliony monet...Z grami jest ten problem, że okres ich dostępności często jest znacznie krótszy, a nakłady mniejsze.
Re: Dyskusja o kupowaniu gier - czy to już uzależnienie?
Moje podejście to kupię, program i sprzedam jak nie podejdzie. Ostatnio kilka gier ten sposób opuściło kolekcję. Niestety nie mam gdzie zagrać, przetestować danego tytułu.